czwartek, 21 czerwca 2012

Notki z 2012 roku

2.01.2012 r.

Jaki jest ten początek nowego 2012 roku.

Witajcie kobitki w tym Nowym Roku,myslałam ze trochę lepiej sie dla mnie zacznie ale nic z tego,ale do rzeczy

Sylwester minał nam spokojnie,najpierw odwiedziłam z Misią mego chrzesniaka tak jak psiałam a potem w domu czekał na Nas mąż

Małą wykąpałam nakarmiłam i usneła ok 21,a my zrobiłismy sobie kanapki,mąz wypił piwko .toczyliśmy ciekawe rozmowy co chcielibysmy zeby ten Nowy Rok nam przyniósł potem moąż sie połozył bo 1 stycznia na rano do pracy ale chciał zeby go o 23 obudzić.Tak też się stało i dalej sobie siedzielismy.Misia obudizła się krótko przed północą.Stalismy w oknie i oglądalismy petardy.A potem grzecznie po kolejnym karmieniu poszlismy spać.W niedziele wybrałam się znowu do chrzesniaka z misią i tak jak by w nia diabeł wstapił wystarczyło ze chrzesniak Nasz stanął w drzwaich pokoju mała w ryk i tak przez cały dzien nie wiem co w nią wstąpiło.Wieczorem etż nie było kolorowo nie płakała a darła się.Goraczki nie miała ale co sie okazało ida 3 zeby

Dolne 3 bo dziąsło opuchniete z jednej i drugiej strony

No i górne zębiska z tym że już się przebiły czuć takie ostre,posmarowałam jej dziąsła i po wielkich trudach usneła a ja razem z nia

A jeśli chodzi o tytuł to od wczoraj z mężem mam ciche dni

Nie wiem jak długo tak będzie ale pierwszy arz nam się tak ostro zdarzyło.Powiedziałam dość jeśli chodiz o mieszanie teście Nas już zwodizć nie bedą.Chce miec coś swojego.a nie raz z moimi rodizcami a tamto mieszkanie to czekac czy tescie przyjada czy nie

Jak jeden szwagier moze mieć swoje i drugi teraz tez.Bez mieszkania z rodzicami czy teściami to ja tez tak chce

I zreszta nie tylko o to poszło.Może to moje zmęczenie daje sie we znaki

Uciekam bo misia zaczyna znowu swoj koncert

Nie wiem jakiś bunt prowadzi oprócz zabkowania czy jak

************************************************************

5.01.2012 r.

Po cichych dniach zostało wspomnienie,jakos się dogadalismy ale było ciezko.

Dzis miałam kolejną wizyte u stomatologa było rwanie jestem troszkę obolała ale ważne ze będziemy za niedługo wstawaić bo mam 2 zeby do wstawiania

Nastepna wizyta 19 stycznia

U Nas pogoda nie najlepsza wieje jak nie wiem,zimno a zimy jak nie widac tak nie widać

Siedzimy w domu.Mielismy ejchać ogladac zywa szopkę ale gdzie w taką pogode

Daje znac ze zyje

Odezwe się potem

*******************************************************

7.01.2012 r.

Nocnikowanie i inne sprawy.

Witajcie

Mam nadzieje ,że mama Kini mi wybaczy,ale zainspirowała mnie do napisania podobnej notki

Wiec wczoraj wieczorem gdy już lezałam tak się zastanawiałam jak to u Nas wygląda

Jesli chodzi o NOCNIKOWANIE

To zastanawiam się kiedy jest najlepszy czas,żeby maluszka zacząć przyzwyczajac do nocnika?

Czytalam i słyszałam że im wcześniej tym lepiej(tylko czytałam że dzieci dopiero od 18 miesiąca zaczynają kontrolować swoje potrzeby fiziologiczne).My jeszcze Misi nie kupiliśmy tej wspaniałej rzeczy jaką jest niocnik,napewno za jakis czas się wybierzemy,ale narazie jest chyba jeszcze za wcześnie.Narazie korzystamy jeszcze z pieluszek

Jeśli chodzi o SMOCZEK

Sprawa ma się tak Misia sporadycznie używała smoczka przez pierwsze pół roku,gdy była karmiona piersią(tylko z nim zasypiała)Teraz troszkę się to zmieniło,bo gdy przeszlismy na butelke upodobała sobie smoczek bardziej.Teraz kolegę smokowatego chowamy na dzień,a tylko z nim usypia.Jest jeszcze chyba za malutka żeby się z nim rozstać.Ale mam nadzieje że jak przyjdzie ten czas to nie będzie krzyku hehehe

Jeśli chodzi o picie z BUTELKI

Misia pije z kubka niekapka,próbuje z normalnego kubka,ale rozlewa, w butelce dostaje tylko mleko z kaszką na wieczór i w nocy lub rano

Dostała też na mikołaja ładny zestaw talerzyk łyżeczkę i widelec,ale nauka samodzielnego jedzenia cieżko jej idzie

No i chyba ostatnia sprawa która najbardziej mnie męczy to USYPIANIE

Wygląda to tak,jak wiecie jak Misia była malutka spała nam w wózku i tam tez usypiała.Nie było kołysania na rękach

Potem przyzwyczaiła się do spania w łozeczku,ale było cieżko(dodam,ze Misia tylko spała w łożeczku nie usypiała i nie usypia w nim do tej pory)Teraz wygląda to tak po kąpaniu i jedzonku,ja albo mąż (cześciej ja bo tak sobie mała upodobała) siadamy bierzemy ja na kolana kładziemy poduszkę pod główkę i kołyszemy,czasami trwa to 5 lub 10 min i tu narazie nie ma problemów,ale bardzo czesto to chyba przez ząbkowanie budzi sie ok 2 w nocy i tak ja trzeba kołystać do 5.30.Nie mam bladego pojecia jak ja tego oduczyć.Misia nie spi z nami w łóżku tylko jak jestesmy gdzieś w gościach i zostajemy tam na noc wtedy tak.Próbowałam już ją kłaść w łozeczku,głaskac spiewać czytać bajki i nic.Wczesniej jak pamiętacie pare razy pomogło.Teraz nie.Nie chcemy wracać do usypiania w wózku,wolała bym zeby usypiała w łozeczku,ale chyba Nasza kruszynka lubi się przytulać i cioezko będzie ja oduczyć usypiania w ten sposób bo wiadomo usypiając w łozeczku nie przytuli sie tak jak teraz.Można powiedzieć ze to jest temat rzeka


Obiecałam Wam tez jakis czas temu napisac jak wygląda jedzonko Naszej Misi.a wiec tak zaczniemy moze od godz 8.30-9i.30 zalezy jak wstanie,kanapki z żółtym serkiem,wędlinką,białym serkiem,lub płatki z mlekiem,albo jajko do wyboru

Potem ok 11-12 owoc,jabłuszko,banan,lub jakiś inny

Ok 13-13.30 zupka(Je już prawie wszystkie oprócz grzybowej)

Potem Misia idzie spac jak jest zmęczona(ale żadko jej się to teraz zdarza)

Potem ok 15 drugie danie,lub deser.W miedzy czasie jakiś biszkopy.paluszke.chrupek kukurycziany,jogurt,ale to tak od 16.Potem o 20 jest butla z kaszką czasami nawet 2.ostatnio wypiła 370ml i Idzie spać tak koło 21 lub teraz przez zeby ok22

Oczywiście jak tatuś wraca z prayc próbuje cos tam podebrac z talerza.No i na kolejną butle budzi sie różnie po 2 lub ok 4 i potem usypia też róznie jak pisalam wyzej.Pije cherbatki,koptop,lub soczki

Tak wygląda to u Nas

Musze sie pochwalić ze 11 lutego z przyjaciółka wybieramy sie o godz 18 na koncert,mąż niestety w pracy a my postanowiłyśmy sobie zrobić takie babskie wyjście.Misia zostanie z babcią

Dziś się rozpisałam teraz uciekał małej dac obiadek i uciekamy na spacer bo pogoda troszkę lepsza

*********************************************************

13.01.2012 r.

Zimowy-armagedon.

Zaczne moze od tego ze za oknem mamy zimowy armagedon

Prawdziwa zamieć,nawet nie widac domu na przeciwko.Zdąrzylam tylko z Misia być w sklepie po mleczko ,blisko wózka nie brałysmy ledwo co weszłysmy do domu i zaczeło sie,ale przeciez mamy środek zimy może wkońcu uda się pojezdzić na sankach.Które najpierw trzeba zakupić

A jesli chodiz o zakupy wczoraj wybrałam się z mezem i Misią do centrum handlowego,bo Misia wyrosła z butów zimowych i zakupilismy nowe a ze ciekawe promocje tak wiec buty były za 59 zł a my kupilismy za 29zł w ccc Potem weszlismy do innego sklepu i zostałam włascicielką 2 bluzek musze sie pochwalić a co.Jedna czarna z jednym rekawem za uwaga ok 20 zł a tak 59zł a druga taka fajna przeżroczysta ,kolorowa z długim rękawem za 17 zł a tak za 39 zł i Oczywiście były zakupy spozywcze,chusteczki dla małej,soczki tak przy okazji

No i zakupilismy nocnik narazie stoi w łazience Misia juz w skelpie na nim siedziała(w ramach odpoczynku) hehehe Dzisiaj się znajoma chwaliła ze swojemu wnukowi 10 miesiecznemu kupiła nocnik i go uczą ja żdzwiwienie bo Misia starsza a kontakt z nocnikiem prawie zerowy

Musze sie też pochwalić,ze ucze misie zasypiac w łozeczku-uparłam sie i już.cwiczy moja cierpliowść ale nie dam sie efekty takie sobie raz sie udaje raz nie.Ale trzeba próbować

Teraz Misia spi po obiadku a ja postanoiwłam troszke poodwiedzac blogi,potem jak zdarze to poczytam.bo mieszkano świeci czystością więc czas na relaks i kawe

Uciekam

*************************************************************

19.01.2012 r.

Jazda próbna.

Witajcie notkę zaczynam drugi raz,onet coś wariuje

Już tak po krótce pisze co u Nas.Więc Misia zaliczyła swoją pierwszą jazde próbna na sankach była bardzo zadowolona

Ja dzis miałam kolejną wizyte u stomatologa ale zasłabłam w drodze i lekarz po obejrzeniu mnie przełozył wizyte na 16 lutego.Nie wiem co się ze mną dzieje glowa mnie boli moze przeziebienie idzie,gardło troszkę

3lutego mąż z moim bratem wybierają sie na koncert a ja zostaje z Misia.7 lutego jedziemy z misia do okulisty9itakie kontrolne badanie)mam nadzieje ze wszystko dobrze.10 Mamy szczepienie

11 lutego to ja z moją przyjaciółką idziemy na koncert a maż zostaje z Misią.Szkoda ze na koncerty nie mozemy iść razem ale akurat w tych terminach rodzice nie mogą zostać z Nasza ksieżniczką.Ale taki babski wieczór przyda mi się

No a 21 świetujemy razem w 6 osób bo wczoraj dzwoniła znajoma i świetujemy jej 25 lat i ostatki,bardzo się ciesze z takiej mini imprezki

Więc jak widzicie Luty zapowiada Nam się ciekawie

Na dziś to tyle bo jakoś nie chce mi się wszystkiego pisać jak za pierwszym razem wiec dłuższa notka po weekendzie

*********************************************************

21.01.2012 r.

Dzień Babci i takie tam.

Witajcie ja właśnie czekam na zajoma która ma przyjechac z Rybnika Nas odwiedzić,pare Dni temu wysłalismy kartki na Dzień Babci i Dziadka do rodziców męża no i do jednej mojej babci,bo daleko meiszkaja.Dzis Misia ładnie wzieła karteczke i kubek i pomaszerowała do babci,fajnie to wyglądało,jutro z takim samym zestwem uda się do dziadka.Dziś ejszcze ejdziemy do drugiej mojej babci czyli prababci Misi,no niestety obaj moi dziadkowie nie żyją, u męża i babcie i dziadkowie

Dziś chciała bym złozyć Najlepsze życzenia wszystkim babcią,duzo zdrowia i pociechy z wnuków roza roza

Wczoraj miałam tak zabiegany dzień ze szkoda gadać na 15 byłam umowiona z sobą do lekarza rodzinnego po ksierowanie do chirurga,ale rano przyszło zaśwaidczenie z pzu,w grudniu załozyłam polise miała ruszyc od lutego składka wpłacona a oni mi przysłali ze potrzebuja dokumentacje o anemi i nowe wyniki krwi i uwaga czemu schudłam 18 kg chociaz im w grudniu mówiłam ze po porodzie,ale oni musza mieć zaświadczenie ze ta ciąża była i skserowaną karte ciąży,która mi zabrali w szpitalu.no i latałam wczoraj załatwiałam z anemia poszło szybko skserowałam kartoteke dostałam skierowanie na badanie krwi na poniedziałek i misia też bo Pani doktor powiedizxła ze raz w roku trzeba a ona nie miała-Meg dziekuje za pomoc(Ty wiesz),bo ja to jestem gapa i nie zapytałam lekarza

No i latałam załatwiałam z gigantycznym bólem głowy,wieczorem byłam już padnieta.Od poniedziałku znowu gonitwa a jeszcez dodam ze Dzwoniłam do mego gina zeby mi wydał takie zaświadczenie ale pojechał do Warszawy i będzie w środe a ja mam być w środe już w pzu,zaświadczenie przyszło wczoraj dlatego nic wcześniej nie załatwiałam i nie wiem jak to zrobie

Uciekam bo znajoma juz juz w drodze

******************************************************

24.01.2012 r.

U Nas.

Witajcie

Wizyta znajomej mineła nam fajnie,przyjechała ona do dziadków na groby potem wpadła do nas zabawiła 3 godzinki wypiła ze mna kawkę i potem ja z mała jechałam do prababci to wyszła z nami i wróciła do domku,21 lutego miała być jej imprezka ale cos tam wymysli i z imprezki nici,znaczy się będzie ale bez niej.bo odmówiła wszystkim goscia,tej 6 i stwierdziłam ze razem wyjdziemy gdzieś na maisto bez niej.Nie wiem dlaczego tak zrobiła jej sprawa trudno.Nie będe wnikała

Misia prababci wręczyła czerwona rózyczke i karte,wcześniej babci kartke i kubek,a w niedziele dzidkowi tez kartke i kubek i tak sobie siedzieliśmy w niedziele (chyba w domciu jak dobrze pamietam)W poniedizałek miała isć z Misia do przychodni na badanie krwi,ale w niedziele usneła nam po 20 i spała do 23 i potem szalała do 5.30 pierwszy arz jej sie tak zdarzyło no i jak usneła i ja razem z nia to ja wstałam po 7 ale szkoda mi jej była budzić po nie przespanej nocy

Tak wiec do przychodni udałam się z mala dzisiaj,mąz do Nas doszedł

Kolejka oczywiście jak nie wiem,swoeje trzeba było odczekac chociaz niby z malymi dziecmi pierwszenstwo ale gdzie tam,więc poczekałam na Naszą kolej.gdy już weszlam z mała do gabinetu to się zaczeło tam 2 pielegniarki jedna zapisywała druga pobierała.Ta co pobierała to fajna a ta co pisła to maz ja w tamtym roku ochrzanił ja juz nawet nie pameitam za co,i jak ona męża mego zobaczyła w progu (chociaż nie wchodził z Nami) to do tej co pobierała z tekstem cytuje.Nie rozmawaij z ta Pania bo ona przyszła z mężem i Cię za raz opie....dodam ze ja stałam obok a ona tak jak bym była powietrzem smiac mi się chciało,no ale martwiłam sie jak Misia zniesie pierwsze pobieranie.no i wziełam ja na kolana, dała ladnie palec i się zaczał koncert,krew nie leciała potem leciała wolno i ta miła Pani powiedizła ze tak bedziemy chyba z 2 godizny pobierac i zawałała inna potem sie okazało ze dla dzieci no i pobierały z zyły.Tu się dopiero zaczał koszmar mała nie płakała a drała się tuliłam całowałam zagadywałam i nic.Powiedzmy ze poszło sprawnie,potem mała przekazałam mezowi i mi pobrały krew błyskwicznie.Jutro wyniki swoje ksero musz ezanieść do pzu jutro z ksewro reszty dokumentów które już mam ,oprócz karty ciazy,ale pokaże im wypis ze szpitala i tez będzie chyba dobrze.wyniki małej pokazemy Pani doktor 10 lutego na szczepieniu

Jesli chodzi o badania to narazie tyle

Mąż z mym bratem zakupili juz bilety na 3 lutego na koncert tak wieć się rozerwa troszkę.My z przyjaciółka jeszcez nie kupiłysmy swoich dopiero chyba 3 lutego koncert 11.Bo wczesniej zabiegana jestem i nie ma kiedy,dzis mala marudna.Tatuś oczywiście wpadł na genialny pomysł i po wyjściu z gabinetu dał małej kinder niespodzianke ale uwaga nie zainteresowała ją czekolada a zawartośc-zabawka to troszke ja zajeło,nie na długo

normalnie ostatnio brakuje mi jakos dnia latam załatwiam jak siąde na chwile ejst już wieczór i trzeba kapać karmic usypiac i potem ja padam

Teraz uciekam bo Misia marudna dzisiaj

***********************************************************

31.01.2012 r.

17 miesięcy Naszej Misi-włosy obcięte.

Witajcie ten mroźny dzień u Nas za oknem-15 stopni zimno jak nie wiem.

Wczoraj córka mojego młodszego szwagra skończyła 5 miesięcy,a dzisiaj Nasza Misia kończy 17 miesiecy

Wczoraj ogladałam zdjęcia jak miała miesiac i 10 dni,akurat jeden dzien przed chrztem,taka mała myszka z niej była.Z każdym obejrzanym zdjęciem doszłam do wniosku jak bardzo się zmieniła hehehe

Ciezko mi powiedzieć ile aktualnie waży,bo ważyć będziemy się dopiero

10 lutego na szczepieniu-to Wam napisze

Z rozmiarem ciuszków tez różnie.

Ostatnio Nasza panienka stała się bardzo pomysłowa,kombinuje jak nie wiem,a mianowicie podstawia sobie pod meble lub pod to czego nie dosiegnie,miskę ,krzesełko lub jakieś pudełko wchodzi na nie i stoi i się śmieje,a ja dostaje palpitacji ze strachu

Szuflady w domu nie maja dla Niej tajemnic,szczególnie upatrzyła sobie szuflade u dziadków z bielizna wujka i rozrzuca ją po całym pokoju wstyd

Jej małe laleczki znajduje w pralce hehehe

Ostatnio nauczyła dawac się calusy wszystkim i np lalki ma w koszyczku wykłada je potem całuje i wkłada spowrotem.Umie pokazać co chce,pokazuje gdzie ma nosek,oczka ,brzuszek.

Z mówieniem gorzej dalej tylko tata,mama,ej,nie,dziadzia i reszta w jej jezyku,który jest zrozumiały tylko dla Nas.

z nocnikowaniem narazie ciezko ale pracujemy nad tym

Z bujaniem do zasypiania też trwa praca,czasami ma taki dzień że usnie sama bez bujania

Wchodzi i schodzi sama z łozka

Dziś z okazji skończenia przez Milenke 17 miesiecy została podcięta jej grzywka hahaha

Narazie na tyle jesli chodzi o Milenke,bo mogła bym tak pisać i pisać

Jesli chodzi o Nas bywa różnie smutek

Powracamy do tematu mieszkania,a mianowicie ustaliliśmy z mężem ze w przyszłym roku szukamy juz czegos swojego,nie czekamy na decyje teściów,bo to nie ma sensu,dlatego dopiero w przyszłym roku bo wtedy pozwola nam na to finanse.

Wczoraj dzownił mój teść i co usłyszałam,że przyjeżdza na wiosne do tego jak to oni mówią "Naszego "mieszkania

i ma zamiar robic remont-My mamy wybrać,farby,panele,kafelki a on zaplaci.Na nic zdały się tłumaczenia ze szukamy czegos własnego.On twierdzi ze szukać nie będziemy bo mamy.mi się wydaje że teść ma wyrzuty sumienia bo kupił i wyremiontował mieszkanie moim 2 szwagrą,a to obiecał i nic,ale ja od nich nic nie chce.Mieli powiedziane ze jak bedziemy chcielii sami wyremontujemy.Ale on swoje i nie ma rozmowy.Napewno napisze jeszcez jak sprawa będzie się rozwijać

Narazie na tyle

Nastepna notka będzie o KOSMETYKACH JAKICH UZYWAM JA,bo było juz jakich uzywa Milenka

Tak zebym mogła oderwać sie od tematów osobistych

*************************************************************

3.02.2012 r.

Madzia - szok.

Witajcie od wczoraj jestem w szoku,W nocy spac nie umiałam

obudziłam sie ok 1 w nocy na karmienie,tata poinformował mnie ze znaleźle małą Madzie,ja cała uradowana,że zyje a tata do mnie że matka się przyznała ,że prowdopodobnie dziecko niezyje.Od samego poczatku tej sprawy miałam mieszane uczucia,chociaz bardzo wierzyłam ,że malutka odnajdzie się żywa.Był nawet moment wczasie konferencji kiedy zmeiniłam zdanie o matce i uwierzyłam że to naprawde porwanie

Wiadomo dopóki nie ma ciała nic nie jest pewne

Faktycznie mógł być to nieszcześliwy wypadek tak jak sama matka się przyznała ,ale dlaczego nie wezwała pogotowania tylko sama stwierdziła że niby maultka nie żyje zapakowała do wózka i jezdziła po mieście.Przecież rodziła w bólach,kochała jak mogła porzucić martwe,i życ przez te 9 czy 10 dni ze świadomościa że gdzies tam malutka leży.No niemieści mi się to w głowie.Mówią ze matka dziecka jest w złym stanie psychicznym i to nie pozwala zeby zaweźiła obszar poszukiwania i wskazała dokadnie miejsce gdzie "Niby"zostawila małą

Ale za to jej psychika pozwalała ukryć prawde przez tyle dni.Nie wiem czy można mieć jeszcze nadzieje,że odnajdą Madzie żywą skoro sama matka się przyznała.Gdzieś tam na dnie tli się we mnie jednak nadzieja ze może matka prowadzi z nimi gre i jednak może sprzedała dziecko gdzieś

Nie będe sie bardziej rozpisywała bo mam nerwy

*************************************************************

7.02.2012 r.

Wkurzona.

Dzis jestem taka zła ze szok

Jak wiecie Misia miała mieć dziś wizyte u okulisty,w szpitalu na drugim końcu miasta na godzine 7 rano i co własnie i nic.Zwlekłam moja córeczke po 5 z łożeczka a wiadomo dziecko nie wyspane to dziecko marudne.

Ubrałam umyłam nakarmiłam i w droge,dopakowałam jeszcez pare rzeczy,bo nie wiadomo było ile nam tam zejdzie bo to przychodnia w szpitalu.Na wizyte czekałysmy od Listopada jak dobrze pamietam,miała to byc taka wizyta kontrolna ale miała być.Tłukłam się z nią w ten mróz,dojechałyśmy do szpitala,maz nie mógł jechac z nami bo był jeszcze w pracy6.W szpitalu mała rozebrałam,poszłam wyrobić kartoteke,i tam zostałysmy skierowane na drugi koniec szpitala,tam lodówka jak nie wiem to spowrotem małą ubrałam podałam pielęgniarce kartoteke i czekamy.Na poczatku powiedziała ze Pani doktor będzie po 8 to ja ucieszona bo pierwsze byłysmy.ale co sie okazało pielegniarka wyszła po jakis 20 minutach i ze słowami ,że Pani doktor dziś jednak nie bedzie bo ejst chora prosze iśc za mną wyznaczymy nowy termin.No krew się we mnie zagotowała,kurcze na całym szpitalu mają jednego oguliste do jasnej anielci czy jak-szpital dzięciecy a jeden lekarz,No nic udałam się za miła Pania tamta w recepcji tłumaczy co i jak dochodze ja obładowana zamrznieta z dzieckiem na reku a Pani w recepcji do mnie z buzia co ona ma etraz zrobić gdzie zapisać- a ja jej ze przewaznie do zeszytu i mnie to już nie obchodzi gdzie to czekałam tyle na wizyte dziecko zrywałam bladym świtem jak dzowniłam to powiedzieli ze lekarka bedzie to niech kombinuje i z łaską zapisała mnie na 1 marca.No ja nie wiem kobitki w recepcji pogniewane na cały świat ze wogóle musiały przyjść do pracy wściekły Ale mało tego pytam się gdzie jest pokój dla matki z dzieckiem bo musiałam pampersa Misi zmienić -co usłsyzałam kiedys był ale etarz nie wiem,niech Pani szuka po szpitalu,no nic zasięgłam jezyka dalej i znalazłam,myslałam ze tam bedzie ciut cieplej bo wiadomo maluszki sie tam przebiera a tam co okno prawie pod sufitem otwarte na oścież wieje zimno ,nikogo kto by te okno mógł zamknac bo wysoko,drabiny brak.więc ja pedem ta pieluche zmieniłam,wkurzylam się zadzwoniłam po taksówke 30 min czekania,bo stwierdziłam ze autobusem juz się tłuc nie będe i poczekałysmy potem w bufecie.no nic dodac nic ując.Mogłam jej tej pieluchy nie zmieniać ale w mokrej tez jej bym nie wzieła i koło się zamyka.Przeciagi jak nie wiem

Zła jestem i tyle

Teraz mała cały dzien będzie marudna,przed pierwszym marca chodzbym miała dzwonić nie 1 a 10 razy to sie upewnie

*******************************************************************

10.02.2012 r.

Serialowi - kosmetycznie- szczepienie.

Witajcie

Dzisiaj bedzie o wszystkim po trochu.Zaczne może od tego czego nie ma w tytule notki a więc jutro miałam iść z przyjaciółka na koncert ale nie załapałyśmy się na bilety,możecie spytać czemu nie kupiłyśmy wcześniej czekałyśmy na finanse.Dziś brata posłałam i facet w kasie powiedział mu ze bilety były sprzedane juś 3 dni po tym jak sie ukazała wiadomości o koncercie.No zła jestem jak nie wiem bo raz na jakis czas człowiek chce wyjśc a tu lipa,ale może zamienimy to na kino,zobaczymy=Troche póżno też zobaczyłam reklame o koncercie



Teraz będzie serialowo Lenka mnie wytypowała dziekuje

Tak szczerze przyznam się ze jestem fanka PIERWSZEJ MIŁOŚCI nie oglądałam od pierwszego odcinka ale nadrobiłam w necie i tak mi sie spodobało ze patrze do tej pory

Jak byłam w ciąży zaczełam oglądać NA WSPÓLNEJ tez nie od pierwszego odcinka,teraz tez od czasu do czasu obejrze

Oglądam też M JAK MIŁOŚC i od czasu do czasu RODZINKA.PL musze przyznac że od czasu jak zostałam mama żadko siadam przed telewizorem ale jak juz siadam to czasami obejrze moje seriale,Oglądam tez ale to juz nie serial raczej taki bardziej dokument o lekarzu medycyny sądowej,o duchach i etraz z tego co słyszałam rusza nastepna seria serialu o ratownikach medycznych którzy lataja helikopterem ale tytułu jakoś nie pamietam teraz



Obiecałam pare notek temu ze napisze jakich uzywam kosmetyków

Jesli chodzi o włosy to jest to odzywka a raczej olejek do włosów z garniera,szampon do włosów farbowanych lub rozjasnionych i oczywiście jedwab do wlosów

Mam tez swoje 2 żele pod prysznic które użekły mnie swoim zapachem a jest to zel pod prysznic senses reflection z avonu i sweet fantasy o zapachu czekolady.Jest tez krem nivea.do ciała balsamów uzywałam kiedys teraz uzywam jedwabiu do ciała-body silk Delia

Makijaz robie żadko a jak już to uzywam tuszu do rzes sa to kolory czarny,brazowy,niebieski lub fiolet teraz poluje na czerowony lub biały jeżeli ktoś słyszał gdzie mozna takie kupić to prosze o namiary w komentarzach,jest to tez błyszczyk i ceienie do powiek kolor zalezy od stroju i sytułacji.Uwielbiam tez lakiery do paznokci ale narazie pazury mam krótkie wiec z malowania nici.Więc jak widzicie jesli chodiz o kosmetyki to sa one proste.Sa też perfumy o kwiatowych zapachach więc nie jestem skomplikowana

No i doszlam wkońcu do najważniejszego tematu szczepienia dzisiejszego.było to ostatnie szczepienie Misi jak narazie,Pani doktor zbadała zobaczyła wyniki z krwi i mozna było szczepic oj było głosno az serce mi sie krajało.misia miała 3 klucia płakała jak tylko pielegniarka zblizyła się do niej.dostała 2 naklejki dzielny pacjęt ale nawet one nie pomogły.ciesze się ze narazie to za mna i za misią

Na dzis tak po krótce tyle.

********************************************************

15.02.2012 r.

Po walentynkowo-dziwny sen.

Witajcie u nas można powiedzieć że skończyły się takie duze mrozy a zaczął padać śnieg

Misia właśnie ogląda bajke plus reklamy więc ja korzystam z chwilki i na szybko pisze notkę

My jakoś tak specjalnie walentynek nie obchodzimy,bo kochać powinno się przez caly rok.Wczoraj nie było kiwatów,bo dostaje je od męża bez okazji pare dni temu bukiet żółtych róż,nie było kartek ż zyczeniami,ale za to była kupiona przez mego męża goraca czekolada(w ilości hurtowej)która razem wypiliśmy,a ja wczoraj dokupiłam dla męża torcik w kształcie serca, i pare ciatek w kształcie serca,żeby było słodko

Wieczorem razem pogladalismy film,prosto a jak duzo znaczy bo ostatatnio mało czasu spędzamy ze sobą bo mąż pracuje

Wspomne że w sobote małam udac się na koncert z moją przyjaciółka ale brakło biletów i wybralysmy sie na babskie zakupy i gofry,mała została z dziadkami ,mąz w pracy na 18,a my wyszłysmy jakoś koło 17 i wróciłyśmy przed 20,przydało mi sie takie naładowanie baterii.Zakupilam sobie ładne cienie do powiek brokatowe,w nowo otwartym sklepie,potem były gofry,no i dalsze buszowanie po sklepach zakupiłam maej tez smoczek,chusteczki nawilzone i duzo innych ciekawych rzeczy.W tym nowym sklepie z kosmetykami byla taka ciekawa promocja mozna było kupić reklamówkę za 20 zł z 10 rzeczami z tego sklepu ale zawartość to niespodzianka,skusiłysmy sie i były tam spinki do włosów,opaski(akurat Misia bedzie miała jak będzie starsza).Zawartośc nam się spodobała.nogi to mnie tak bolały po tym małym maratonie że szok,łapałam się też na tym ze ciagło mnie jak nie wiem do domciu do Misi.Gdy wróciłam Misia juz spała.Zmieniłam tez kolor włosów z jasnego blondu na mleczną czekolade

Teraz napisze o dzisiejszym snie.sniło mi się dzis ze byłam w ciaży że urodizłam ,ale nigdzie nie było dziecka,że zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedizałam ze syna zostawiłam w szpitalu,że urodizłam 11 lutego.Dziwny ten sen.Ucieszyłam się ze moze to wróżba ze moze zawita do Nas do nas synuś za jakiś czas,nawet data ciekawa ,ale zaniepokoiło mnie to o tym szpitalu.W zyciu bym dziecka nigdzie nie zostawiła,ale jakoś takie mam przeczucie ze może to też cos świadczyć ze kolejna ciaża moze skończyć sie jak pierwsza czego bardzo sie boje.Chodzi za mna ten sen

Uciekam

**************************************************

22.02.2012 r.

Telegram.

Daje znac ze u Nas wszystko dobrze jakos narazie weny mi brakuje i czasu zeby napisać dłuższa notkę

Wczoraj wkońcu dotarłam na kolejną wizyte u stomatologa i 6 marca kolejna można powiedzieć ze ide jak burza.w czerwcu skłądam papiery do szkoły,zaczynam ja od wrzesnia co 2 tygodnie

A reszta narazie po staremu pogode mamy w kratke,Misia jest cały czas na nie robi nam mały bunt

Zdrowie dopisuje

Odezwe sie wkrótce

*********************************************************

29.02.2012 r.

18 miesiąc

Witajcie u nas wkońcu zaświeciło słonko bo wczoraj pogoda fatalna

Tak sobie mysle ze można powiedziec ze Misia dzisiaj skończyło 18 miesiecy,luty niestety nie ma 31 dni więc tak nieoficjalnie

Misia ma się dobrze zdrowa,szaleje,dalej uczymy się korzystać z nocnika narazie efekty marne ale trzeba próbować

Misia waży juz ok 12 kg dawno nie była wazona tylko tak na takiej domowej wadze,ciuszki w rozmiarze 92 lub 96cm

Ostatnio posmakowała w nalesnikach z serem i szpinakiem i makaronem ze szpinakiem

Umie juz pokazać wszystko co chce gorzej z mówieniem,narazie wiekszość nazywa AM,

Ma te swoja ulubiona bajkę baranek Timi i uwaga Nasza córeczka zwariowała na punkcie Świata według Kiepskich jak to leci zadna siła jej od Tv nie odciagnie bo jest płacz hehehe

Dzisiaj jakos nie mam weny do pisania bo żle się czuje chyba i mnie dopada grypa plus rewolucjie jelitowe.Mam nadzieje ze Misie ominie,bo ja od rana jakos takoś dziwnie sie czuje a jeszcze jutro trzeba jechac na drugi koniec miasta do okulisty z Misią,mam nadzieje ze szybko to załatwimy

Dzis tak krótko bo nie mam siły

***********************************************

4.03.2012 r.

Marzec - Urodziny.

Witajcie mamy już marzec,ja dalej chora rewolucjie jelitowe się uspokoiły za to gardło daje popalic,jutro rano ide do lekarza.Niestety nie wiem jak we wtorek ze stomatologiem bo tym razem czeka mnie wyrywanie,a wiadomo znieczulenie trzeba dac a gardło chore ale o tym jutro się dowiem w jakim stanie jest gardełko.Byłam tydzien temu i jedynki naprawione

Ciesze się ze Misia zdrowa

Wczoraj bylam z Misią i moimi rodzicami u mego chrzestnego na urodiznach to już 48 lat,musze przyyznać ze nawet fajna atmosfera,dowiedziałam sie ze zostane ciocią,bo siostra mojej chrzestnej ma termin na 18 maja ma się urodzić dziewczynka,malutki brzuszek ma dobrze się czuje,ma 35 lat.Pogadałysmy wczoraj wiadomo na jakie tematy.Pokazała mi ciuszki takie malutkie rozmiar 50 cm, duzo ma w tym rozmiarze jak malutka sie wieksza urodiz to ciuszki powędrują do szafy,ale nie dała sobie nic powiedzieć bo stwierdziła ze noworodki właśnie tyle maja nie wiecej.Ciuszki bardzo ładne

Misia była tam gwiazdą wieczoru,szalała,nie marudziła jak wracałyśmy to usneła,obudizła się w doimciu na kapanie mleko i poszła dalej spać

Wczorajszy dzien miała pełen atrakcji bo była tam jak miała chyba 6 miesiecy,i niektórych osób nie pamieta a mimo to sżła do nich bez problemu,bo moich chrzestnych to widzi cześciej

Wczoraj dostałam zaproszenie od mej przyjaciółki z okazji dnia kobiet na męski striptis Dostała wejściówki więc chce zebym z nia poszła w piatek

Pozatym czas leci w powietrzu czuć juz wiosne

Uciekam sie ogarnąć.

*************************************************

5.03.2012 r.

Zabawa.

Zostałam nominowana więc zaczynam

Zasady zabawy

1.Wstaw logo zabawy

2.Napisz kto Cie nominował

3.Wytypuj 5 innych blogów do zabawy

4.Opisz 3 momenty z życia oraz wstaw zdjęcia w których czujesz się szczęśliwa

Do zabawy nominowała mnie Eko-Mama,bardzo dziękuje

Do zabawy nominuje

*Anielską

*Zajetą

*Angel

*Olinkę

*Meg

No i wywiązuje się z ostatniego punktu zobaczymy jak mi pójdzie wklejanie foto

Opisze 3 takie ważne momenty w których czułam się szcześliwa

19 Grudnia 2009 r gdy dowiedziałam się ze ejstem w ciaży piekny czas niezapomniane chwile(Zdjęcie brzuszka)


Drugim takim waznym momentem był 31 maja 2008r Nasz Ślub po 5 latach od zaręczyn No i ujawniłam się,a miałam tego nie robić

No i jak dla mnie Najszczesliwszy dzień,wtedy ze szcześcia unosiłam się chyba nad zieminą

31.08.2010 Narodizny Naszej Misi

Było jeszcze pare momentów szczesliwych np Gdy sie poznaliśmy,zareczyny,ukończenie szkoły.To były takie wyjatkowe dni kiedy czułam się szczesliwa

Czuje się równiez szczesliwa gdy widze jak Misia się dobrze rozwija jak rosnie,rozrabia.Gdy czytam ksiązki

chyba się z zadania wywiązałam

A tak przy okazji u Nas nic nowego,mnie nadal boli gardło do tej pory leczyłam się domowymi sposobami ale marny skutek wiec jutro rano zawitam do lekarza stomatolog przełozony na 20 marca

Dalej ćwiczymy nocnikowanie Misia już chętnie siada na nocnik i nawet 10 min umie siedzieć,ale narazie bez efektów

Uciekam pobawic się z moja mała żabką

**************************************************

2.03.2012 r.

Garść informacji.

Dotarłam wkońcu na bloga,brak czasu i weny,ale bardziej właśnie brak czasu.W piatek miałam iść na ta impreze z męskim striptisem,wsumie miało Nas iść 6 a poszło 2,ja niestety tez nie poszłam,bo mąż na noc do pracy dzidkowie mieli swoje sprawy więc nie było małej skim zostawic

Mąż nie miał nic przeciwko zebym poszła,sam zachęcał,żebym sie rozerwała,bo to tez była taka ogólna imprezka z okazji Dnia Kobiet

Poszła moja przyjaciólka i znajoma,miałam iśc jeszcze ja,siostra przyjaciólki,bratowa,no i szefowa tej znajomej od przyjacióki z pracy,ale dziewczyna tez cos powypadało i nici,ale z tego co wiem jedna wielka lipa była impreza była planowana na 21 i na poczatek miał być wystep panów,ale był dopiero o północy,a zaczeło sie od normalniej imprezki

W weekend nie było wesoło bo z mama od mego taty(moją babcią) było zle.Jej zdrowie sie pogorszyło była ostatnio w szpitalu ,zrobili badania i co w sobote znowu było pogotowie,narazie jest tak sobie,wiadomo wiek bo to już prawie 80 lat

W niedziele byłam u swej drugiej babci też nie za wesoło bo chodzic ma juz ciezko,przyjechał tez mój chrzesniak z zaproszeniami na komunie która jest 13 maja o 10.30.Zjedlismy razem obiad,troche poszaleliśmy z Misią i ok 19 do domu,wieczorem byłam już padnieta

Dziś wpada chrzestna misi(Imoja przyjaciółka)

Więc tez dzień ciekawy się zapowiada.z mężem widzę sie tylko wieczorami taki ma grafik i dopiero od 20 będzie miał 3 dni wolne

Pogoda sie psuje

*************************************************

12.03.2012 r.

{*}

Wczoraj rano rozmawiałam na gg z kolega a dziś już go nie ma

Zmarł w nocy na zawał miała 27 lat smutek

Jestem w szoku,jeszcze wczoraj wymieniliśmy sie nr tel

A dzis dzis się dowiedziałam jak tata przyszedł i nie wierze po prostu nie wierze,kiedys mieszkała tam gdzie moi rodzice,kolegowaliśmy się swego czasu potem został kontakt na gg lub sms a etarz nie ma juz nic

***********************************************

16.03.2012 r.

Takie jest życie.

Witajcie cieżko mi jest dojśc do siebie po smierci tego kolegi,znalismy się z podwórka jako dzieci.Dzisiaj odbył sie pogrzeb ja nie miałam siły isć,bałam się ze zemdleje organizm odmówił posłuszeństwa , wiem że było ok 20 osób mój tata z bratem tez byli.Jego przyjaciel a mój kolega wpadł w depresje i tez nie był na pogrzebie.Miała tylu znajomych a prawie żadnego nie było na pogrzebie.Ja jakoś sie pozbierałam i poszłam dzis na cmentarz najpierw do kwiaciarni po długa biała róże,już w kwiaciarni mi sie oczy zaszkliły.Trafiłam akurat jak Panowie zakopywali grób nie wiem czemu dopiero ok 3 godzin po pogrzebie.Tam to dopiero przezywałam katusze ,w gardle ścisneło pomodliłam się ale jakos tak do mnie nie docierało.chciałam postac dłużej ale czułam sie niezrecznie jak Panowie patrzyli wiec poprosiłam zeby jak skończa połozyli róze.Nasz parafialny cmentarz już dawno powinien zostac zamkniety alebo nie powinny się odbywac pogrzeby bo mało miejsca.Mąż był ze mna i Misia też ale zaczekali przed cmentarzem bo nie było jak wózkiem wjechac,była tez moja mama.wogóle ta ziemia i kamienie dopiero mi działąły na wyobraznie,jak odchodizłam zaplatałam sie w te pasy co się trumne dzwiga.Eh mam doła od samego wtorku jak się dowiedziałam snia mi sie koszmary chodze jak w transie/Lubiłam tego kolege tak sobie ostatnio powspominałam to on przez mojego brata poprosił mnie kiedys o chodzenie nie zgodizłam sie bo go tylko lubiłam wiec zostalismy znajomymi,kontakt sie odnawiam powoli po jego wyprowadzce a tu prosze.chorował na cukrzyce,i podobno skarzył sie na serce.Czas powoli dochodizc do siebie bo nie zmieni si juz nic czasu sie nie cofnie

Taka dzisiaj notka o tym co czuje bo jest mi bardzo smutno może po weekendzie bedzie jakoś pogodniej ale etraz jakos nie potrafie

*********************************************************

20.03.2012 r.

Wiosna,zabawa i książki.

Witajcie u nas zawitała juz wiosna korzystamy z jej uroków na calego

Bardzo mnie cieszy ciepełko i sloneczko.Dochodze powoli do siebie,oczywiście wczoraj tez odwiedziłam kolege na cmentarzu ze zniczami i kremową różyczka,spotkałam tam jego rodziców.Czas dochodzic do siebie.Czasu nie da się cofnąc

Dzis postanowiłam napisac notke weselsza,żebym mogła oderwać sie od smutnych wydarzeń

Korzystajac z tego ze Misia śpi po obiadku i długim spacerze(obudizia sie dzis koło 6 i nie miała zamiaru spać)pisze taka wiosenna notkę

Sama też miałam się połozyć ale jakoś nie umie spać w dzień

Jak już wiecie duzo czasu spedzamy na powietrzu

Ostatnio wziełam Misie do mej babci czekamy sobie na tramwaj ja do Misi powiedz tramwaj a Misia awaj fajnie to zabrzmiało

Umie już dawać cześć i przybijac piatkę,duzo do niej mówimy powiedzmy ze idzie się z Nasza Misia dogadać,pokazuje to co chce i po swojemu nazywa i tylko My wiemy o co jej chodzi hehehe Misia to taki człowiek tornado wszedzie jej pełno,uwielbia dzieci.Duzo bym tak mogła pisac o naszej Misi,ale troszkę minełam sie z tematem.Dzis w ramach wiosennych porządków Milenka pomagała kopac babci w ogródku takim przy domu,ile miala radości,już nie wspomne ja potem wygladała ale wazne ze radośc była


Teraz tak skacząc z tematu na temat bo chce o wszystkim napsiać,żeby zdarzyć nim lala sie obudzi

wiec będzie o kolejnej zabawie do której jakis czas temu zaprosiła mnie Lenka-a mianowicie co podoba mi się w mężczyznach

To tak w skrócie napisze tak;Odkąd poznałam mego męża to nie zwracam uwagi na innych facetów,chociaż czasami moze i spojrze hehehe

Jeśli chodzi o wygląd zewnetrzny to napewno to są dłonie i oczy

Lubie jesli meżczyzna jest dobrze wychowany i zadbany,ma ciekawe zainteresowania i można z nim pogadać na wszystkie tematy

Jak każda kobieta lubie słuchać komplementów ale tylko wtedy jak sa szczere

Narazie na tyle,miałam się bardziej rozpisać ale jak zwykle o tylu rzeczach chce napsiac ze mi mysli pouciekały

Jesli któraś z koleżanek ma ochote wziąsć udizał w zabawie to zapraszam

No i na sam koniec mej notki,która wyszła bardzo dluga będzie o ksiazkach.Jak wiecie uwielbiam czytać i chciałam wam polecic pare tytułów

Lisa Gardner

*Godzina zbrodni

*Następny wypadek

*Trzecia ofiara

*Zaginiona

*Samotna

*Porzegnaj sie

*W ukryciu

Te ksiązki polecam bo sama przeczytałam i jesli ktos lubi kryminały to jak najbardziej tej autorki sa jeszcze

*Druga córka

*Klub ocalonych

*Mąż doskonały

Moge tez polecic książke Barbary Erskine

*Dom ech

Oczywiscie tez polecam przeczytane przezemnie Lisa Jackson

*Strach absolutny

*Bez pamięci

*Stracone dusze

*Nazajutrz

*Skarby

*Podarowana śmierci

*Dolina strachu

*Zatoka kłamstw

*Dwa pocałunki

Sa tez jeszcze ale jeszcze nie czytane przezemnie

*Dreszcze

*Lodowata żądza

*Noc tajemnic

*Płomien zemsty

*Przerwac Milczenie

*Chłod serca

*Śmierć na raty

*Intytmność

*Szapty

*Mściwość

*Stracone dusze

* W afekcie

Bardzo polecam książki Mary Higgins Clark,jeżeli ktoś jest chętny podam tytuły

To by było na tyle wyszła notka gigant.Uciekam nie przynudzam

Ps.U Nas wszystko dobrze jutro jedziemy do siebie a tam internetu brak

*************************************************************

26.03.2012 r.

Telegram.

Żyje Stop Misia chora Stop Wirus Stop walczymy z wymiotami Stop gorączką Stop środa kontrola Stop Jakoś daje rade chociaż zmęczenie bierze górę Stop Uciekam Stop odezwę się jak będzie lepiej Stop .


************************************************************

31.03.2012 r.

19 miesięcy i po wirusowo.

Witajcie

Cały poprzedni tydzien był dla mnie jak koszmar.Zaczeło się w nocy z niedzielni na poniedziałek.Misia dostała wysokiej gorączki 39.8 wymioty i kaszel.Nic wcześniej nie zapowiadało choroby była jak wulkan energi

Ok 4 pozbierałam sie zamówiłam taksówke i w droge na pogotowie mąż byl w pracy.Misia całą droge płakała,była marudna było mi jje tak szkoda.Przed wyjsciem podałam jej panadol ale zwróciła

Na miejscu wielce pretensje bo obudzilismy lekazra ,no kurcze przecież mieli dyżur całodobowy

Tam przepisali tylko krople do nosa i syrop,w drodze powrotnej znowu mała wymiotowała dobrze ze ręcznik miałam z soba.Wizyta na pogotowiu skonczyła się wielka klapa.Postanowiłam wiec udać się rano do Naszej przychodni i co usłyszłamz ze nie ma miejsc.Ale nie dałam się zbyć i mnie wepchneła na wizyte dałam karte z pogotowania.Nasza lekarka odrazu przepisała czopki syrop na wymioty.Kazała duzo dawać pić i tak walczyliśmy z ta gorączka do środy.Wymioty mineły w poniedziałek po południu.Robiłam małej chłodne okłady.Gdy temp spadła apetyp sie starcił i wraca powoli dzisiaj.Misia pare razy juz była chora ale to wspominał najgorzej.Meg dziekuje za rady smsem

W mieszkaniu sajgon a świeta za pasem cos tam miałam zrobione wczesniej ale malo,okna umyte a wczoraj konczyłam porządki w szafach i komodach bo mąż miał wolne wiec posiedział przy Misi.A od wczoraj choruja moja mama i brat z tego co wiem to wczoraj 3 godizny czekali na przyjecie dolekazra z temperatura prawie 39 i lekarka im odmówiłaapusta przychodnia była.ale w tej przychodni już tak jest ze zapisac się trzeba z tygodniowym wyprzredzeniem do swego lekarza ogólnego gniew Normalnie cud miód

Dobrze że ze zdrowiem wychodzimy na prosta powolutku

Misia kończy dzisiaj 19 miesiecy

Nocnikowanie postanowlilśmy narazie odłozyc do czerwca,bo gdy szło dobrze przyszedł wirus i klapa

Wczoraj Misia piła z kubka normalnego nie niekapka

Jest taką słodką dziewczynka chociaż czasami pokazuje różki, i daje popalić

Miałam tu pisać czego nowego się nauczyła ale troche tego jest,ale to w nastepnej notce.Napisze ze już fajnie wszystko pokazuje i rozumie o co się ja prosi z mówieniem dalej w lesie chociaż duzo do niej mówimy,czytamy bajki,coś tam próbuje działam ale mało,jest,nie,mama ,tata,dziadzia,aut tzn autko tramwaj jest awaj,baba pare razy jej sie wyrwało.aj takmówi jak cos pokazuje

Kurcze nie umie uwierzyć że już tyle mineło od porodu

Na dziś to tyle

*******************************************************

5.04.2012 r.

Świątecznie.

Dzisiejsza notka będzie taka ogólno świateczna

a wiec nawet niw wiem kiedy a mamy juz Kwiecień tez czas mi ucieka przez palce nawet nie wiem kiedy.Wczoraj była rocznica smierci mego dziadka to juz 13 lat byłam z mama i Misia na cmentarzu,mąż w pracy wiec ruszyłysmy ,porobic porzadek na grobie zapalić znicze,pomodlić się.Takim oto sposobem wczoraj od rana w domu byłam 2 godizny ciagle w biegu.Misia nie spała wczoraj po podłudniu,myślałam ze zmęczy się tym pobytem na dworze w ciagłym ruchu i przespi noc ale gdzie tam usneła fakt koło 21 ale obudizła sie o 1 i usneła o 4 myslałam ze padne tak myśle że po tej chorobie tak jej sie poprzestaiwło bo raczej przsypia noce a tu taki meksyk.Dzisiaj rano wziełam ja na świateczne zakupy,mąż sprzątał w domu,bo przy Misi cięzko dokladnie posprzatać hehehe Zakupiłam tez prezent na zajaczka zestwa do piasku,wiaderko,łopakta i reszta bajerów.Nawet kolejki były w miare więc szybko poszło.Jutro rano przyjezdza znajoma mamy spotkac się rano na cmentarzu u kolegi tego co zmarł ostatnio potem,dalsze szaleństwo w domciu pisanki i wogóle.Za bardzo nie przepadam za tymi świetami bo mój dziadek zmarł w sama Wielkanoc smutek Misia już zdrowa i musz się pochwalić ze jednak wrócilismy do nocnika i sa efekty.Misia zaczeła pokazywać ze chce na nocnik-łapie sie tak smiesznie za pieluche i goni i przynosi szybko nocnik.Tak więc widzicie jakoś zabiegana jestem.Pojawiły sie etż u Nas plany na wakacje ale nie niestety nie ejstesmy zgodni ja wolała bym nad morze a maż do tesciów na tydzień

Nie wiem czy uda mi się pojawić w Świeta a wiec chciała bym zlozyć Wam życzenia

Zdrowych,pogodnyhc Świąt Wielkanocnych

*******************************************************

11.04.2012 r.

Po świętach,okulista i piaskownica.

Świeta Świeta i po Świetach,jak to u Nas było a więc w sobote z bratem,moja mama i misia(mąz był w pracy niestety) poszlismy do koscioła na świecenie atmosfery wogóle czuc nie było w kościele pierwszy raz widzialam takie tłumy,dzwoniły telefony komórkowe normalnie jak w ulu.W niedziele z mężem i Misia pojechalismy do mej babci było ciacho i obiad,a rano snaidanie Wielkanocne u mych rodziców,w poniedziałek odpoczywalismy w domciu

Więc jak widizcie te świeta przeleciały nam błyskawicznie

Fzisiaj byłam z Misia u okulisty i wszytsko ejst dobrze taka wizyta kontrolna 8 listopada czy nic sie nie zmeiniło

Kupilismy Misi piaskownice na allegro dzisiaj kurier ją dostarczył ,wujek przywiózł piasek i misia szcześliwa.Pisze tak krótko bo padam ze zmęczenia

Jutro postaram sie napsiac cos wiecejPo świetach,okulista i piaskownica

*******************************************************

12.04.2012 r.

Wrr...

Wczorajsza notka była taka chaotyczna,zmęczona byłam dziś jest nie lepiej Misia cały dzień nie śpi.Mamy problem ze smoczkami próbujemy ją oduczyć bo dostaje tylko do ustypiania ale przegryza nam je z uporem maniaka sceptyk Za to coraz lepiej idzie nam nocnikowanie co mnie bardzo cieszy

Zastanawiam sie też czy nie zniknąć z blogowego świata ta mysl chodzi za mna już dluzszy czas bo onet mnie ostatnio denerwuje ,pojawiaja się komunikaty typu Twój blog nie istnieje i tak dalej, już jakis czas temu założyłam konto na blogostopie żeby móc Was odwiedzać,i albo tam przeniose notki,lub przeniose wszystkie notki na płyte.Narazie za bardzo czas na to nie pozwala ,żeby się tym zajać,zaczełam przepisywac też notki do zeszytu.Nie chciała bym wogóle zniknać z blogowego świata.Mam nadzieje że pozbęde się tej myśli

Dzisiaj mieliśmy wypróbowac piaskownice na dworze ale sie rozpadało

I Nasz nowy nabytek stoi na strychu razem z piaskiem.

Dzis tez juz zakupilam pamiatke dla chrzesniaka na komunie bo 13 maja dzien komuni

Wsumie dizs mielismy z Misia taki mały zakupowy dzien kupiłam body i buty takie trampki dla Misi,dla siebie balerinki i kolczyki ,no i oczywiście mleczko soczki i cała reszte rzeczy.Wczoraj Teściu mi pisał ze za niecały miesiąc przyjezdzaja z teściową i rusza juz koncowy remont w 'Naszym "mieszkaniu i dostaniemy dokumenty

Na dziś to tyle uciekam bo mąz wychodiz do pracy poszalejemy z misią

*********************************************************

20.04.2012 r.

Misia znowu chora.

Dzis tak na szybko Misia znowu chora

Bylismy u lekarza i ma Jelitówkę

wymioty,biegunka i goraczka 38 stop.tyle było koło 8 rano etraz sama spadła do 36.5.Lekarka przepisała syrop ten co ostatnio na wymioty. I na biegunke takie cudo w proszku raz dziennie narazie misia odmawia przyjecia tego.apetytu nie ma,poimy ja prawie na siłe zeby sie nie odwodniła.Walcyzmy.więc sami rozumiecie narazie mnie nie będzie na blogu,dam znać jak sie polepszy

potem wszystko nadrobie w blogowym świecie,i proawdopodobnie zajme sie przenoszeniem bloga i rozsyłaniem zaproszen

*****************************************************

24.04.2012 r.

Dalej walczymy.

Witajcie ja na chwilkę,wlaczymy z jelitówka od piątku.Jest lepiej nie ma już gorączki,wymioty ostatni raz były w niedziele,więc jest dobrze dzis bylismy na kontroli,w niedziele na pogotowiu i tu i tu lekarka stwierdziła że mała nie jest odwodniona i wszystko idzie w dobrym kierunku.Teraz walczymy z osłabieniem i zeby Misia zaczeła jeść

Mleka mamy jej nie dawac do piatku,wtedy tez kontrola.Lekarka powiedizła ze to wredny wirus,dzis mój brat został przez niego dopadniety

Meg dziekuje Ci za Twoja cierpliwość i za pomoc

Odezwe się w piątek po kontroli,bo teraz cały czas poświecam Misi bo maz pracuje i więcej go nie ma niż jest.Wic narazie szpital udało nam sie ominąć ,chociaż skierowanie mam jak by wymioty wróciły

Więc trzymajcie kciuki zeby było lepiej.Misia dalej na diecie chociaż ciezko jest bez mleka,ale dajemy rade

*******************************************************

30.04.2012 r.

Majówkowo 20 miesięcy.

Witajcie jutro juz mój ulubiony miesiąc maj

Został miesiąc do Naszej 4 rocznicy ślubu

Długi weekend przywitał Nas piękną pogoda jest upalnie

Wczoraj mąż był w pracy caly dzien a ja wybrałam się z Milenką i koleżanką do parku.Fajnie spedzilyśmy czas.Misia się wyszalala z ciocią,a ja dziś ledwo chodze tak mnie nogi bolą

Narazie jako takich planów nie mamy majówkowych,okaze się w praniu mąż ma 1 i 2 wolne to pewnie ten czas razem spedzimy gdzieś w trasie

Kwiecien nie ma 31dni dlatego można powiedzieć że Milenka dziś kończy 20 miesiecy ,wczoraj miala po raz drugi podcinaną grzywkę no i po raz pierwszy rozbiła kolano,dziś jest slad

Już śladu nie ma po wirusie ale walczyliśmy prawie caly tydzien Milenka zaczela jesc dopiero w środe

Teraz łobuzuje próbuje się już z Nami dogadać

Duzo mogla bym tak pisać o jej umiejetnosciach,ale korzystam z laptopa brata bo mój komp w naprawie,dlatego notka bedzie etraz taka skromna

Prawdopodobnie już w maju nastapi przeprowadzka na inny portal

**********************************************************

2.05.2012 r.

Ciąg dalszy weekendu majowego.

Witajcie w te upalne piękne dni

U nas trwa dalszy ciąg weekednu majowego.Po niedzielnym wypadzie z koleżanką do parku,nastał rónie ciegawy poniedziałek,który spędziłam z dawną koleżakną i jej 2 letnią córeczką Natalką,na placu zabaw od 16 do 20.30,było super były wygłupy ,rozmowy i szaleństwo z Naszymi dziewczynkami.Z mamą Natalki znamy się już długo jakieś 15 lat,córeczkę ma z tego samego roku co Milenka tylko z Lutego.Potem doszli jej rodzice i moi i tak czas fajnie minał.Mąż był w pracy.A wtorek już z meżem i misią spedzilismy razem,w parku do godizny 15 potem Misia miała drzemkę i od 19 do 20 wieczorny spacer,krótko bo na burze się zanosiło.Dzisiejszy dzień tez z mężem spedze bo ma wolne,jeszcez nie wiem gdzie się wybierzemy

To takie krótkie wiadomości

Nastepna notka bedzie po weekendzie bo szkoda czasu jak taka ładna pogoda

**************************************************

10.05.2012 r.

Zakupowo.

Witajcie

Sama nie wiem od czego zaczać,moze od tego ze wczoraj wieczorej wyciagłam koleżankę na zakupy do tesco i tak sie jakos złozyło że mam już cały prezent na komunie do mego i męża chrzesniaka(13 maja).Wcześniej nie było okazji do zakupów etarz też nie było jak się z męzem wybrać bo pracuje od 7 do 19.więc miałysmy taki babski wieczór.Zakupiłam Biblie,pamiatke kupiłam wczesniej,bombonierke i odtwarzacz na płyty CD(czy jakos tak to sie nazywa) po powrocie ładnie zapakowałam i już.Nakupiłam też Misi rózne ciekawe rzeczy.Wczoraj z rana babcia Misi zakupiła łądne sandałki,jak aparat wróci w moje ręce zrobie fotki.Zakupy sie udały.były też ciekawe tematy ślubno-szkolne hehehe Dzisiaj etż wybrałam się na zakupy z misią i jest posiadaczka 2 nowych podkoszulek,paru spódniczek i 2 par dlugich spodni,normalnie lubie robić zakupy dla Milenki.

Po 16 maja przyjeżdzaja teściowie to tyle w tym temacie,nie będe się rozpisywała

Jestem już na dobrej dordze jesli chodiz o przenoszenie bloga, do końca maja juz chyba będe w nowym miejscu.Tam sie będe bardziej rozpisywała

22maja kolejna wizyta u stomatologa

Relacja z komuni będzie jeszcze tutaj

A teraz Drogie moje kobitki uciekam na obiad Misia własnie spi

**************************************************

12.05.2012 r.

50 pytań do ....

Do zabawy zaprosiła mnie Eko Mama

Do zabawy typuje Meg,Kręconą,Tine,Zajetą

Więc jeśli macie jakieś pytania do mnie pytajcie drogie kobitki,a ja odpowiem w nastepnej notce.

Przenoszenie bloga jest w trakcie dam znac co i jak

Na razie przenosze ,tworze i zobaczymy co z tego będzie.Bo cierpliwość do onetu mi się skonczyła

************************************************************

16.05.2012 r.

Odpowiedzi.

Zaczne od tego ze narazie przenoszenie znowu staneło w miejscu i nie wiadomo kiedy ruszy,bo znowu brak czasu w przyszłym tygodniu przyjezdzaja tesciowie i jak sie okazało nie na tydzien góra dwa lecz na 2 miesiące-zostawiam to bez komentarza napisze tylko jedno MASAKRA

U Nas czas zasuwa jak nie wiem,chciałam juz pisac na nowym miejscu ale jeszcez tu troszke mam nadzieje ze niedługo zawitam

Teraz odpowiem na zadane pytania

1.Jestes na bezludnej wyspie wymien 6 rzeczy które by wzieła ze sobą-

a wiec tak jesli to maja byc tylko rzeczy,a nie osoby to napewno ciekawa ksiązkę,dużo coca-coli,aparat fotograficzny,telefon komórkowy,kostium kapielowy,notatnik.

2.Twoje hobby-Ciezko powiedzieć

3.Twoje zainteresowania(nie licząc książek) to?-Interesuje się duchami

4.3 rzeczy o które bys poprosiła złota rybkę?-Zdrowie,Zagraniczną wycieczką,Mały domek z ogródkiem.

5.Miejsce gdzie bys chciała pojechać?-Nad ciepłe morze

6.Ulubiony film?-chyba nie mam takiego ale lubie wszystkie kryminały,pierwsza miłość.

7.Ulubiony kolor?-niebieski i biały

8.Ulubiony kompozytor?-Jesli chodiz o muzyke powazna to musze sie przyznac ze nie słucham

9.Ulubiona ksiązka?-wszystkie autorki Lisy Gardner i Lisy Jeckson i pare innych

10.Co spowodowało,ze utworzyłaś tego bloga?-Chęć pisania i poznawania nowych ludzi

11.Czego sie boisz?-Śmierci.wysokości,Os

12.Czego byś nigdy nie wybaczyła?-chyba zdrady

13.Czy wierzysz w przesądy?-Tak w czarnego kota

14.Czy lubisz zwierzeta?-Tak

15.Twój ulubiony aktor?-Nie zastanawiałam się

16.Mała czarna czy dres?-Mała czarna

17.Czy cos kolekcjonujesz?-Tak lakiery do paznokci,widokówki,no i majtki

18.Bez czego nie potrafisz sie obejść?-Bez telefonu komórkowego

19.Czym dla Ciebie ejst tolerancjia i czy ma jakieś granice?-Na to pytanie odpowiem dokąłdnie w nastepnej notce

20.Nie za duzo pytań?-Nie

21.Czy planujesz więcej dzieci?-Tak mam nadzieje ze będzie mi dane być jeszcze kiedyś być w ciązy

22.Wymarzona praca?-chciała bym pracować np w bibliotece

23Jak układa ci się w małżeństwie?-Bywa róznie,ale o tym tez w innej notce

24.Trzy Twoje marzenia które sie spełniły?-Zostałam mamą,

Zapisałam się do szkoły,mam wspaniałego męża

25,Twoje hobby?-Jak wyżej

********************************************************

25.05.2012 r.

Taka sobie wesoła notka.

Witajcie udało mi się wkońcu zwitać w blogowy świat

Sama nie wiem od czego mam zacząć tyle się tego nazbierało więc bedzie taka notka bez ładu i składu

Zaczne od tego że wczoraj po 17 przyjechali teściowie,robią remont w "Naszym "mieszkaniu,narazie wyrzucaja wszystkie swoje rzeczy które tam jeszcze zostały a których brac na drugi koniec Polski nie będą

Więc niech działaja ja im tam dzisiaj potrzebna nie jestem skoro robia porzadek ze swoimi rzeczami,ale mąż pojechał powiedział ze wszystkie Nasze rzeczy z kuchni i łazienki poprzenosi do pokóju,troche tego jest.I potem zaczną kafelkowac łazienkę i powiekszac kuchnie,ostatnio zapytałam się co im się tak śpieszy z tym remontem że sami z czasem byśmy wyremontowali reszte, mamy zrobiony pokój i przedpokój,a teść na to ze chca pomóc-My mamy sobie wybrac kafelki i kabine prysznicową ok.Może nie sa tacy żli,ale nie umie się dogadać z teściową ,wiec narazie działam na odległosć.Jutro mam z Misia tam jechac z rana żeby zobaczyła się z dziadkami bo widziała ich prawie rok temu w lipcu i zobaczyc jak działaja i pogadac co mają w planach.Mam nerwy bo Teściowa mówi do Mileny innym imieniem juz nie raz nie dwa zwracałam jej uwage ale powiedziała ze jej sie myla z tamta wnuczką

Narazie sie jakos tak żle nie nastwiam,zobaczymy jak będzie.Moi rodzice juz zpowiedzieli ze w przyszlym roku na początku kupia nam meble my mamy sobie wybrac jak nadejdzie czas.Teściowie narazie ogarniaja swoje rzeczy mąż Nasze i ma się zaczac sajgon z wymiana okien kafelkowaniem łazienki i powiekszaniem kuchni.Mąż chcial zebym z nim dzis pojechała ale teścia sie bardzo spieszyło a jeszcez bylismy na zakupach i jak wrócllismy do mych rodziców Misia usneła i spi nadal wiec jej szarpac nie będe.Ja popakowałam troche Naszych rzeczy u mych rodziców i jak remont sie skonczy to je tam zawieziemy.Narazie na tyle jeśli chodzi o zamieszanie z mieszkaniem ,remontem i tesciami.

jutro wyjątkowy dzień-DZIEŃ MATKI mozna powiedzieć ze mój drugi taki wyjatkowy dzień.spełniam sie jako mama i jest mi bardzo dobrze,chociaz bywaja lepsze i gorsze dni,nauczyłam się dzięki Misi duzo cierpliowsci,i spokoju,bo wcześniej zaninim przyszła na świat wszedzie było mnie pałno hehehe Jutrzejszy dzień opisze w kolejnenj notce

#1 maja mamy swoja kolejna już 4 rocznice ślubu-ma być kino,ale zobacyzmy jakie plany beda mąz ma wolne więc kto wie .1 czerwca dzień wszystkich dzieciaczków hehehe My wybieramy się do zoo bo Milenka jeszcez nie była chociaz mamy blisko,dzis już od Nas dostała lalke i kucyka.

No i na sam koniec napisze ze opornie mi idzie przenoszenie jak sie zatrzymało tak stoi i ruszyc nie chce-chodiz o przenoszenie bloga.Adres jest i narazie mam 2007 i 2008 rok a gdzie tam jeszcez iwec narazie tu sie będe od czasu do czasu odzywała,a ateraz uciekam prasować

**********************************************************

31.05.2012 r.

21 miesięcy Misi,76 urodziny babci,Dzień Mamy i Nasza 4 kwiatowa rocznica ślubu.

Dzisiejsza notke pisze już drugi raz,więc postanowiłam ze juz po weekendzie będe na nowym miejscu nie ma się co denerwować.Dam Wam namiary też po weekendzie jak skończe prace w nowym miejscu,powiem ze ruszyłam z miejsca.Dziś Milenka skończyła 21 miesiecy stała się z niej prawdziwa buntowniczka,nauczyła się juz naśladować odgłosy niektórych zwierzatek
Uwielbia spędzać czas z innymi dziećmi.Z każdym miesiacem się zmienia
Jestem z niej dumna i niemogę uwierzyć ze za pare miesięcy będziemy mieli już w domciu 2 latkę
Dzisiaj byliśmy tez na 76 urodzinach mojej babci,pojechalismy póżno bo Misia spała
Wszystkiego Najlepszego dużo zdrowiami

Dzień Mamy minął wyjątkowo i szybko dostałam od Misi ptasie mleczko i ładna kartkę z zyczeniami
Spełniam się jako mama
Dzisiaj mamy już 4 rocznice ślubu,nie było zadnej imprezki raczej na spokojnie
Dłuzsza notka na nowym miejscu

*****************************************************

5.05.2012 r.

MASAKRA !!!!!!!!!!!!!!!

Od wczorajszego dnia mam normalnie masakre.Wojna z młodszym szwagrem,wojna z mężem plus ciche dni,wojna z teściami
Nic dodać nic ując
Jest mi bardzo żle,po tym co usłyszlam wczoraj i dzisiaj
Nie będe się tutaj rozpisywała.Jest zle
Na dodatek walcze z nowym blogiem jak mam chęci i czas to wariuje myszka i klawiatura.a jak te dwie rzeczy działaja i mogła bym szybko zakonczyc z onetem to znowu czasu nie mam Misia marudna
Popgoda do kitu ciagle pada
Dzisiaj jakos tak marudnie
Nowe miejsce juz jest narazie będe pisała tu i jak zaczne tam tez psiac dam wam namiary narazie blog jest pusty,nie liczac linków do Was.ale jakoś w rozsypce jestem i nie umie sie zebrać
Tak na koniec Anielska zaprosila mnie do zabawy-Bardzo dziekuje
wymienie 5 rzeczy które znajduja się w mojej torebce a dokładnie kosmetyków,bez których nie ruszam się z domciu
-Napewno tusz do rzes-czarny lub niebieski
-Chusteczki nawilzające Huggies
-Błyszczyk do ust
-Lakier do paznokci
-No i to nie kosmetyk ale napewno zawsze znajdują sie w mej torebce podpaski
a tak napewno sa tam jeszcze klucze,telefon,lusterko,tabletki przeciwbólowe,długopis,notes i wiele innych rzeczy.Moja torebka jest jak pudełko z prezentami hehehe
Jesli któras z Was ma ochote zdradzic co tam ukrywa w Swej torebce zapraszam do zabawy
Uciekam

******************************************************

8.06.2012 r.

Nowe i stare.

Witajcie

Praca na nowym blogu dobiegaja konca,Dzieki Zajętej bo sama to bym nad tym siedziała i siedziała

Nowy blog ma juz ladny wygląd,suwaczki,no i Wasze Linki.Dzis lub jutro będe rozsyłąła Linka do Nowego bloga

Tutaj bede sie pojawiała od czasu do czasu,żeby mi nie znikły notki dopóki ich nie przeniose.więc narazie sie ejszcez z Wami nie żegnam,tego bloga zostawcie sobie jeszcze w linkach dam znac kiedy juz na dobre zagoszcze tam i onetowski blog zostanie usuniety

U Nas troszke lepiej,oczywiście z męzem,bo ze szwagrem nie rozmawiam a z teściami tylko tak oficjalnie jesli trzeba i nie mam juz wyjścia.Zdrowie jak narazie dopisuje

Musze sie pochwalić ze Zajeta wczoraj wyczarowała na mej głowie wczoraj fajne rzeczy DZIEKI

Ps. Uciekam dalej tworzyć

**************************************************

12.06.2012 r.

Zapraszam

Więc nadeszła ta chwila,gdy na dobre żegnam się z onetem.Jest mi smutno bo długo tu pisałam,ale czas na nowe

Gdyby nie to ciagłe wieszanie się onetu i pare inntch technicznych problemów została bym.specjalnie czekałam czy cos się zmieni ale nie polepszyło się

Mam nadzieje że w Nowym miejscu bedziecie ze mną http://naszeoczekiwanie.blogspot.com/ Zapraszam tych którzy jeszcze nie datarli

Blog będzie jeszcze troszkę aktywny bo trwa kopiowanie starych notek

Tak więc to już chyba ostatnia notka na onecie.Czekam na Was w nowym miejscu

Dziekuje za wszystko tu na onecie

Ps. Moze jak kiedyś się coś zmieni wróce tu ale wątpie



Notki z 2011 roku

3.01.2011 r.

Styczeń.

Witam Was w Nowym Roku
Jak my go przywitałiśmy
Mąż w pracy a ja z małą i moją przyjaciólką w domciu taki tzw sylwester kapciowy kupiłyśmy sobie smakołyki i winko i tak nam zleciało do 1 w nocy mała przeslała wybuchy petard
A my znowu chorobowo weszliśmy w ten Rok Misia ma zapalenie oczu dostała kropelki strasznie jej ropieją ech
A tak to bez żadnych nowości
Dni mi szybko uciekają za pare dni planujemy małą sesje zdjęciową efekty będą widoczne w wiadomym miejscu
Acha a tak na zakończenie jak pewna osoba ma prywatną sprawe to prosze na gg bo blog nie jest miejscem na załatwianie takich spraw
Tak dla ścisłości i zakończenie tematu ja nikomu nie wypominam przy każdej okazji pewnego tematu to na tyle jeśli chodzi o pewne sprawy
Nie mam zamiaru się kłócić.

**************************************************

7.01.2011 r.

Chora.

Cześć dziewczyny ja doslownie na chwilkę

Żyje ale jestem chora chyba dopadła mnie grypa jelitowa od wczoraj wszystko mnie boli nawet włosy,na dodatek brzuch i brak apetytu

Do lekarza udało mi się zapisać dopiero na poniedziałek eh

Albo to zwykłe przeiebienie albo zaraziłam się jelitówką jak byłam z małą u lekarza bo Lekarka też była chora i przyjmowała

W niedziele mąż porywa mnie na koncert jeśli oczywiście mi przejdzie jeśli nie siedze w domu eh te wirusy

Mała ma już zdrowe oczka nie ropieją

Ale za to temp jej skacze możliwe że to przez zeby

A tak co u Nas hmm ostatnio jakoś mijamy się mężem chociaż ja jeszcze nie pracuje,to mąż po pracy przychodzi męczony chwilkę porozmawiamy zje ,prysznic i spać a ja też po całym dniu zmała pdam jak nie wiem wystarczy że przyłoże głowe do poduszki

Myśle nad zmiana koloru włosów z jasnego na ciemny ale sama nie wiem taka zmiana chodzi za mną od dłuższego czasu

***************************************************************

9.01.2011 r.

O księdzu słów kilka.

Miałam już wcześniej napisać o moiej wizycie w kancelari u proboszcza

Napisze krótko bo szkoda mi słów czego innego się spodziewałam

A tu usłyszałam od proboszcza że tak ma wyglądać kolęda że widocznie jeden ksiądz chodził ja mu że dwóch i że trochę krótka taka 3 minutowa kolęda ale widocznie on miał inne zdanie a ja nie poszlam tam żeby się kłocić tylko żeby zapytać porozmawiać.A ksiądz mnie zbył i tyle groza Szkoda wogóle bylo mojej drogi

A na pytanie czemu małej nie miał wpisanej i że nawet ochrzczona to on na to że zapomniał

Nie wypowiadam się

Dziś Dorota mi przypomniała o tym ksiedzu wieć napsiałam

Ja jutro do lekarza bo dziś się lepiej czułam i ja naiwna wybrałam się na ten koncert razem z mężem,bratem i przyjacielem godzine na dworze i co wymarzłam i ból kości powrócił eh

Małą zostawiliśmy z dziadkami bo już dawno razem nie wychodziliśmy przespała Nasza nieobecnosć

Na dziś to tyle ja uciekam się grzać do łożeczka dopóki mala śpi

**************************************************************

12.01.2011 r.

Nominacja-I o wszystkim po trochu.

Zaczniemy może tak.Co u Nas a potem o całej reszcie

Dzisiaj byłam z mała na wizycie kontrolnej i na zapowiedzianym szczepieniu

Już opowiadam co i jak

Wizyta na godzine 10 weszliśmy do przychodni a Pani doktor już Nas wołała,ucieszyłam się bo teraz sezon grypowy więc nie musieliśmy długo czekać

Rozebrałam małą do pampersa,najpierw ważenie 6.600kg

Potem sprawdzanie jak próbuje usiąść,lekarka powiedziła że już ładnie się dzwiga.Potem mierzenie głowka 42cm klatka nie pamietam a nie wpisała mi do książeczki.I potem nastał moment decyzji czy szczepimy powiedziałam jej o moich obawach ,że tyle się teraz czyta o efektach ubocznych szczepien i wogóle że mam watpliwości

Więć Pani doktor wytłumaczyła mi że efekty uboczne zdarzają się bardzo żadko i przeważnie jak po porodzie czegoś nie dopilnują i są jakieś zmiany neurologiczne,ale powiedziała mi że jeżeli lekarz podejrewa że coś jest nie tak przed szczepieniem powinien wysłać na konsultacjie

Nie uspokoiła mnie bo skąd widomo czy jednak bedzie wszystko wporzadku

Ale wyszliśmy i zaczekaliśmy na pielęgniarkę

Po 20 minutach przyszła ja już cała w strachu bo sobie pomyslałam że jak będzie tak jak po poprzednim szczepieniu to armagedon ale mała ani razu nie zaplakała a na dowidzenia jeszcze sie ładnie uśmiechneła-szok

Teraz jest trochę marudna

Ma też zmienione mleko na nan 2

Po drodze wpadliśmy do sklepu i tam miła pani sprzedawczyni która dowiedziała się skąd wracamy powiedziała mi że od niej siostrzenica była szczepiona szczepionką 3 w 1 mniejsza iloscia wkłuć i cofneła się w rowoju jestem w szoku

i znowu obawy wróciły chociaż ja szczepie tylko podstawowe

Narazie na tyle jeśli chodzi o to

U mnie tak sobie został kaszel ostatnio miałam prawie 38 gorączki miałam zrobić powtórne krew i mocz bo co miesiąc lub 2 robie ze wzgledu na anemie ale powiedziała że jak będzie gorączka to żeby poczekać wiec czekam

Od jutra małą przyzwyczjam do spania w łożeczku w nocy bo w dzień usnie

A teraz o nominacji


1. Po otrzymaniu nagrody, umieszczamy na swoim blogu logo Kreativ Blogger oraz informujemy, kto przyznał wyróżnienie.
2. Nominujemy 7 lub więcej blogów i podajemy link każdego z nich.
3. Informujemy wyróżnionego o nominacji na jego blogu

Nominowała mnie K&D&Z u mnie w linkach widnieje jako zuzia nowy

Dziekuje bardzo

Teraz spełniam 2 punkt i nominuje

Anielski blog-Kochana jesteś ze mna od początku dzielisz ze mną radości i smutki

Margot-Też jesteś ze mną od samego poczatku,uwielbiam czytac Waszego bloga

Olinka-Powoli Cie poznaje

Angel-Dzielnie stawia czoła życiowym problema

Zuia nowy-Lubie do Was zaglądać ,bardzo ciekawa kobitka i jej maleństwo

Katerina-Ładnie pisze o swoim synu i o problemach i radościach związanych z macierzyństwem

A jako 7 blog nominuje każda z Was bo każda jest wyjatkowa

Informacje o nominacji zostawie u Was na blogu

*********************************************************************

16.01.2011 r.

Miły piątek i rozjaśnianie.

Witam Was dziewczynki mała grzecznie leży w łożeczku wiec postanowiłam coś naskrobać

W piątek mąż zabrał mnie na gorącą czekolade miała być kawa ale zmieniłam zdanie do silesi wzieliśmy też mała i tak nam zeszło 3 godzinki potem zakupy w tesco różne większe body deserki soczki i takie tam.Mała ze zdziwieniem oglądala fontanne,a potem postanowiliśmy mojej babci zrobić niespodzianke i pojechaliśmy z małą w odwiedziny więc cały dzień poza domem.Musze przyznać że fajnie tak było spedzić czas z rodzinką,mąż akurat miał wolne

Postanowiliśmy że raz w miesiącu żeby naładować sobie baterie będziemy razem gdzieś wychodzić i żeby mieć też czas dla siebie kino spacer,.Bo wiekszość Naszego czasu spędzamy z małą to wiadome

I Trzeba Nasze relacje troszkę poprawić

Wczoraj wieczorem wkońcu się zdecydowałam i chociaż ciemny kolor za mną chodził zdecydowałam się rozjaśnić i efekt mnie zadziwił;)

Podciełam też końcówki jak podładuje aparat zrobie foto i w wiadomym miejscu będa fotki bo już pare wczoraj zrobiłam ale bateria padła


A tak co u Nas hmm mąż zaplanował już urlop i w marcu bierze zaległe 10 dni z tamtego roku a taki już prawdziwy urlop to ostatni tydzień sierpnia i 1 tydzień września może po pierwszych urodzinach małej gdzieś wyskoczymy zobaczymy.Marzy nam się morze,ale czas pokaże

Lece jeszcze Was poodwiedzać

***************************************************************

19.01.2011 r.

Tylko mama.

Nasza Misia wkroczyła w ciekawy etap tylko by się nosiła na rekach i tylko u mnie

Krzyży już nie czuje co gorsza nie bała się obcych a teraz jak widzi kogoś 1 raz lub dawno go nie widziła zaczyna plakać .Płacz oczywiście po jakimś czasie przechodzi i zamienia się w śmiech ale musi się dokładnie osobie przyjrzeć,obserwuje

W łożeczku dalej nie śpi,nie nie płacze ,ale wierci się teraz wymyśliliśmy że usypiać będzie w wózku a potem będziemy ją przenosić do łożeczka zobaczymy jakie będą efekty

Dziś wysłaliśmy do rodziców męża karkt na dzień babci i dziadka

Dla moich rodziców też już wypisane i czekają

Dla moich 2 babć tez już czekają

Dziś odebrałam wyniki moje z moczu i krwi i muszę się pochwalić mocz nareszcie czysty,krew lepsza nareszcie hemoglobina idzie w góre w tamtym roku było 3 a teraz 11.4

No i żelazo było 23 a norma jest od 49 do 151 no i wkońcu mam 85 cieszę się że wyniki się polepszyły

Ten rok jakoś się zaczął dla Nas tak dziwnie

Moja babcia w lutym idzie do szpitala na badania diagnostyczne bo ma wysoki cukier od wczoraj insulina,i zobaczymy jak będzie mam nadzieje że dobrze

Bo jest słaba

Na dziś to tyle uciekam mała usypiać

***************************************************************

22.01.2011 r.

Dzień babci i dziadka.

Mam chwile mała leży w łożeczku i robi dziwne wygibasy i gaworzy

Wczorajszy dzień babci minął nam szybko,kartki z życzeniami doszły do teściów,mojej mamie Misia wreczyła sama koperte a ja trzymalam mała różyczkę.Potem mój brat w imieniu Nas wszystkich pojechał do Naszej jednej babci z doniczkowym kwiatkiem i kartą,a do drugiej Naszej babci kartka doszła też

Dzis dzień dziadka więc Misia miała okazje wręczyć osobiście tylko jedna kartę z życzeniami druga wysłaliśmy.A Dla Naszych dziadków to został tylko spacer na cmentarz ale odłożyliśmy go bo pogoda brzydka.Od męża dziadkowie też niestety nie żyja już ,ale pochowani są daleko bo na drugim końcu Polski więc odiwedziny też nie wchodza teraz w gre.Naszych rodziców to były pierwsze takie świeta,szkoda że Misia drugim swoim dziadka nie mogła wręczyć osobiscie tych kartek ale może na przyszły rok -zobaczymy

Wczoraj miałam cieżki wieczór mała wykapalam jak zawsze po 19 dostała butle z mlekiem jeszcze wtedy nan 1 210 ml wypiła ładnie i myślałam że uśnie ale byłam w błedzie marudziła do 23.30 dodam że po 2 godzinach od ostatniego karmienia domagala się następnej butli nie pomogła herbatka,więc poszła nastepna butla w ruch.Byłam zdzwiona bo nie domaga się już dawno karmienia w nocy co 2 godziny i potem dopiero napedziła mi stracha pierwszy raz mi się zaniosła.Pomogło dopiero 3 dmuchniecię w buzie.Potem dalej marudziła i po północy usneła aż do 6 .Myślałam że zwariuje ze strachu

Dziś jej wprowadziłam za rada dr nan 2,chociaż tam pisze że po 6 mies ale kazała wieć wprowadziłam i co na opakowaniu pisze że tylko 3 karmienia a mała domaga się więcej i nie wiem czy nie wrócić jeszcze do Nan 1.Jak myślicie ??bo w 1 było 6 karmień

Mała dostaje też inne posiłki,deserki zupki ale domaga się mleka i sama nie wiem jak to rozwiązać

Mykam bo szkrab szaleje domaga się uwagi była bym wdzieczna za opinie w komentarzach

*************************************************************

25.01.2011 r.

O mleku i ginekologu.

Dziś tylko na chwilkę,bo mała nie śpi i domaga się uwagi dlatego na szybko.Najpierw o mleku.Bardzo chciałam przejść spowrotem na Nan 1 nie dawało mi to spokoju i Was prosiłam o rade,wiec w poniedziałek udałam się do mojej pani doktor jeszcze raz powiedziałam jej o moich obawach,powiedziała,że mam mała karmić jednak Nan 2 i nie tyle ile pisze na opakowaniu czyli według schematu tylko tyle ile mała chce.Jak mam jakieś wątpliwości to dzwonić lub przyjść.Wizyte mam z małą 2 lutego na ważenie wiec popytam jeszcze o pare rzeczy powiem Wam że jednak mnie nie uspokoiła.Wiem że mała stopniowo będzie musiała się pryzwyczaić żeby jeść wszystko,sąsiadka jak usłyszała ,bo akurat była u lekarza z 2 letnim synem stwierdziła że panikuje z tym mlekiem.Więc chyba narazie zostanie te Nan 2.Zastanawiałam się czym się różni te od tego przeczytałam na pudełku całą zawartość i 2 ma mniej witamin niz 1 eh

A teraz o Ginie od paru dni mam tzw problemy kobiece zwlekałam z pójściem na wizyte ale dziś się zdecydowałam i co i obdzwoniłam chyba z 6 i każdy terminy na 23 luty lub końcówka marca najwcześniej na 14 lutego.Człowiek chory ale miejsc już nie ma ,jutro wybiore się do położnej pogadam z nią bo przeciez z jakimś stanem zapalnym nie mam zamiaru tyle czekać.Normalnie paronoja

Uciekam

**********************************************************

29.01.2011 r.

W wolnej chwili.

Ja jak zwykle tylko na chwile,żeby dać znać że żyje

Tak więc udało mi się w środe zaliczyć wizyte u gina wskoczyłam na miejsce kobitki która zrezygnowała.Mam zapalenie dostałam czopki i maść,co się okazało na czopki jestem uczulona i musiałam zmienić na inne i kontrola 28 lutego

Ale pare rzeczy mnie zastanawa nie wiem co się ze mną dzieje od 3 lub 4 dni jest mi słabo,mdli mnie mam temt 37.5 nic mnie nie boli

Nie wiem co to się ze mna porobiło,możecie pomyśleć że moge być w ciąży,ale ta możliwość wykluczam więc nie wiem co jest grane

Tyle co u mnie

Teraz co u małej.Rośnie nam szkrab jak nie wiem próbuje siadać,co mnie bardzo cieszy.Co z usypianiem w łóżeczku narazie klapa.W wózku zasypia odrazu jak się ja położy nie trzeba kołysać wystarczy pogłaskać potrzymać za rączkę w łóżeczku to nie działa.Więc będziemy kombinować dalej jak ją przekonać że w łóżeczku wygodniej spać.Codziennie chodzimyy sobie na spacerki jak pogoda pozwala.W środe mamy ważenie u lekarza.No i za niedługo Nasza panna zaczyna 6 miesiąc

Planujemy sobie z mężem jego urlop jak spędzimy ale narazie jesteśmy za wyjazdem w góry w marcu a w sierpniu i wrześniu nie wiemy jeszcze

Na dziś to tyle.

*********************************************************

1.02.2011 r.

Krótkie podsumowanie 5 miesiąca życia Naszej kruszynki.

Mamy piękny słoneczny chodz mróżny luty

Który przywitał mnie spóznionym @,i bólem oskrzeli (znowu)pije syrop jutro z małą ide na ważenie jak co 3 tyg to się przy okazji pokaże lekarce

W tak krótkim czasie nowu chora

Miałam się tu już wczoraj pojawić ale mała postanoiwła cały dzień nie spać wiec nie było kiedy.Wczoraj Nasz szkrab skończył 5 miesięcy,nie będe wymieniała jak co miesiąc co już potrafi bo do tych czynność co ostatnio doszła próba siadania.Podnosi się cwaniak mały leżąc na boku chwyta rączkami szczebelki od łożeczka i w góre,przekręca się z brzuszka na plecy i odwrotnie

Jutro się dowiem jak przybrala na wadze i różne inne wymiary to napisze

Ze spaniem też już nie ma tak dobrze bo Nasza misia wysypia się już ok 6.30 i potem dopiero usypia koło 11 na jakieś pół godzinki i dopiero wieczorem usypia koło 20.Więc nowy plan dnia

Dziś mieliśmy iść na sapcer ale mrozik jak nie wiem,więc sobie odpuścimy a tak to chodziliśmy codziennie

Teraz tak na szybko o mojej pracy miałam do niej wrócić ale firma do której należałam przegrała przetarg i wróci dopiero w Listopadzie wiec jak narazie siedze w domciu z mała,wiadomo pieniążki by się przydały.ale chwile z małą są bezcenne.Oferowali mi inne miejsce pracy od 4 do 12 ale za mniejsze pieniądze dlatego zaczekam na moje stare miejsce pracy,mała podrośnie

i lepiej mi tam godziny odpowiadały bo od 16 do 20 i wiadomo że jak by się wcześniej skonczyło wtedy się wcześniej wychodzi,od rodziców blisko a od Nas z jakies 50 min autobusem.Tak czy siak lepszy dojazd na popołudnie i mąż by sobie inaczej grafik od listopada ustawił żebyśmy się wymieniali opieka nad małą

Jutro do kończę podsumowanie rozmiarami małej

A teraz mykam bo mała dłużej chyba nie polezy w łóżeczku bez uwagi

**************************************************************

2.02.2011 r.

Zmęczona.

Dziś dosłownie na chwile bo padam na twarz mała stwierdziła że ok 3 się wyspała i za nic nie dała się uspać a przed 7 trzeba było wstać do lekarza na ważenie bo miałam na 8 wizyte i co się okazało zasneła o 6 i jak przyszła pora ubierania i wychodzenia księzniczka spała w najlepsze a mamusia padała ze zmęczenia jeszcze @ mnie wykańcza,szkoda mi jej było budzić ale nie było rady.

w przychodni byliśmy o 7.40 poszłam do rejestracji wyciągnąć kartoteke bo już wcześniej brat mi małą zapisała ale trzeba było a tam kolejka jak nie wiem bo od 8 dopiero przyjmowali.Więc stanełam w tej kolejce byłam chyba z 4 przedemna kobitka zaczeła coś do mnie mówić że wczoraj goraczkę miała a dziś tylko po jakieś skierowanie za mną 2 kobitka znowu do mnie że jej męża po szpitalu przyjąć nie chcą.Zmęczona jestem i byłam z trudem ich słuchałam i pomyślałam sobie tu kobita chora bedzie na mnie dmuchac a ja w przeciągu 2 tyg 2 razy juz coś z oskrzelami myślałam że ją normalnie zabije mama była z małą koło gabinetu miał iśc mąż ale był po nocce wieć nie chciałam go budzić

Wkońcu wyciagłam ta kartoteke po jakiś 10 minutach pani doktor pryjechała

Przyjeła Nas kazała małą rozebrać do pampersa zważyła ,waży 7.070kg

Zmierzyłą głowke i klatke i chyba 42 cm bym musiała w książeczkę spojrzeć

Ładnie zaczyna siadać,mam ja kłaść na brzuchu i żeby się podpierała na otwartych dłoniach.Kazała wprowadzić do nan 2 nan 2 R,i nic nowego tylko te deserki co po 5 mies, mięsko powiedziała że po 7 miesiącu

Umówiłyśmy się na szczepienie 2 marca miało być pod koniec lutego ale powiedziała żeby już zakończyc to w marcu i narazie spokój

Narazie tyle uciekam się położyć dopóki mała śpi a potem do obowiązków prasowanie i trzeba troche ogarnąc mieszkanko

*****************************************************

4.02.2011 r.

Po ciężkiej nocy.

Postanowiłam tak na szybko się odezwać,po ciężkiej nocy.Mała ma od wczoraj wieczorem gorączkę 38.5 i to po odjęciu 4 kresek marudna jest w nocy budziła się co godzine lub co 2.A jak już usneła to spała niespokojnie.Mam nadzieje że to tylko ząbki nic poważnego ale na wszelki wypadek dziś o 10.50 idziemy do lekarza bo nigdy nic nie wiadomo a wiadomo weekedn przed nami

Uciekam odezwę się jak bedzie lepiej.Ps.myśle o ucieczce z onetu ale to jak bede miała wiecej czasu

************************************************************

6.02.2011 r.

Wiadomości.

Ja dosłownie na chwilkę,poinformować że jest lepiej

Byłam z małą w piątek u lekarza dla świetego spokoju i co się okazało prawdopodobnie zapalenie pęcherza

Lekarka kazała dawać małej ibum bo panadol za słaby jak będzie wysoka gorączka,i niestety dostała antybiotyk Duomox do czwartku,bo stwierdziła że przez weekend nie zostawi małej bez niczego z taka goraczką.I narazie to nie zęby

Dostaliśmy też skierowanie na usg nerek i do urologa na Ligote Zadzwoniłam zapisałam mała na 28 czerwca

Szczepienie znowu musi poczekać,może to i dobrze

Dziś mała czuje się lepiej,gorączka spadła

Musze się pochwalic 5 lutego mała nieświadomie powiedziała Mama i ema,a tak to do tej pory tylko piszczała lub mówiła aaaa,eee,a teraz już coś nowego.Ja wiem że to jeszcze nie jest to pierwsze słowo świadome mama ale i tak sprawiła mi radość nowa umiejetnośc na to pierwsze musze jeszcze poczekać


Od paru dni pokazuje tez język śmiesznie to wygląda

Czekam też na 2 wiadomości.Pierwsza od kolezanki bo zaczeła rodzić termin ma na 17 lutego a druga mniej wesoła od przyjaciółki bo jej babcia miała 2 wylew i bardzo się denerwuje bo wiem że jest nieprzytomna

Teraz uciekam dać małej deserek i przygotować kapanko

Co do przenoszenia bloga to zajme się tym jak będe miała więcej czasu

Bo teraz pełno spraw wychodzi i jakoś tak nie mam jak się za to wziąśc i siadam tylko do kompa na chwilkę

********************************************************

8.02.2011 r.

Kilka spraw.

Dzisiaj postanowiłam napisać o kilku sprawach.Wczoraj koło 11 wybrałam się z mała na spacer oczywiście w skrzynce awizo,że paczka do odebrania na poczcie więc sobie myśle po drodze odbiore(swoją drogą od rana byłam w domu więc listonosz mógł przynieść do góry)Wstapiłam na poczte a Pani mi mówi że dopiero będzie do odbioru po 16 bo takiej dużej paczki listonosz nie nosi,więc ja zglupiałam bo nic nie zamawiałam.Ale po 16 zabrałam brata bo miałam jeszcze trochę spraw do załatwienia małą zostawiłam z mama mąż w pracy.Okazalo się że to małe pudełeczko z deserkiem ,soczkiem i mlekiem do małej.Bo jak wychodziłam z małą ze szpitala to każda pacjentka dostawała takie 2 pudełka z różnymi próbkami i wypełniało się ankiete i tera co miesiac jakieś probki przysyłają.No żesz kurcze takie cieżki było te pudełko że szok ale mniejsza z tym.Z poczty odwiedziłam bankomat i coś mnie tkneło żeby odzić kancelarie w sprawie roczku małej była godzina 16.40 a otwarte było do 17,mąż radził mi żeby zamówić w lipcu bo jeszcze czas i co się okazało .Zdąrzyłam,mówie babeczce że chciałam zamówić msze na roczek i że wypada on 31 sierpnia a to środa a wiem że w tyg nie ma roczków i czy zamawiać już czy jeszcze poczakać.A ona wyciągła kalendarz i zapisała mała na 4 września na 15.30 i co się okazało że było to ostatnie miejsce na ta niedziele-normalnie szok.Zapłacić oczywiście w sierpniu 30 zł,wziąść ze sobą świece z chrztu.Więc tą sprawe mamy załatwiona i dobrze że nie czekałam

Jak już to załatwiłam mąż wieczorem wrócił z prayc mówie co i jak i żę wypadało by poinformować 2 dziadków,że mała imprezka się szykuje więc powiedziałam żeby napisała smsa i co .I się wkurzyłam.Napisałam im kiedy o której godzinie z jakiej okazji i co dostałam w odpowiedzi,że wezmą pod uwagę że jest roczek i może przyjadą.Teraz mam takie nerwy że zastanawiam się po co ich wogóle informowałam,ale che być w porządku , i żeby Misia miała 2 babcie i dwóch dizadków

Nie pisałam wcześniej bo miałam problemy z netem.

Co do mej cieżarnej koleżanki to jeszcze nie urodziła fałszywy alarm

A co do babci mojej przyjaciółki to dalej jest nieprzytomna nie wiadomo jak to bedzie dalej;(

Jutro z Misia idziemy na kontrole,bo dziś mała wziełam razem z moją mamą na spacer i poszłam ja na jutro zapisać,ale co się okazało nie było ju miejsc do Naszej lekarki rodzinnej i zapisałam ja do tej co byliśmy ostatnio.Odwiedziłam też biblioteke,bo wkońcu nadrabiam zaległości jak mała śpi

Teraz uciekam kończyć obiad

***********************************************************

11.02.2011 r.

Jestem z Tobą [*].

Dzisiaj tak smutno.W środe tak gdzieś ok godziny 17 dostałam wiadomość sms od przyjacióki że wróciła ze szpitala od babci,i że jest jakiś mały kontakt z nia otwiera i zamyka oczy.A ok godziny 20 dostałam wiadomosć że babcia przyjaciólki zmarła.Siwa jestem z Tobą resztą Ty wiesz najlepiej.Jutro jest pogrzeb i po pogrzebie wraca już do domu po 2 miesiącach u babci spędzonych

Jest mi bardzo przykro bo wiem jak jej jest teraz cieżko,nie mogę być osobiście z nią ale myślami i całym sercem jestem

Od takiej smutnej wiadomości zaczełam notkę

Muszę się czymś pochwalić już od jakiegoś czasu mala obraca się z pleców na brzuch ale robi to żadko i niechetnie

A dzisiaj położyłam ją do łózeczka na pleckach patrze a po ok 3 min sama przewraca się zadowolona na brzuch i uśmiech od ucha do ucha a tak to był krzyk

Za pare dni walentynki w tym roku nie bedzie kartek,maskotek prezentów.Postanowiliśmy z mężem spędzic ten czas we dwoje,spacer,może jakaś kolacyjka.Pierwszy raz Misia zostanie z dziadkami na troszkę dłużej

Może wkońcu wezmiemy się za obiecaną sesje zdjeciową

Zreszą jak pisałam pare notek dalej raz lub 2 razy w miesiącu mamy taki czas dla siebie

Jakoś ostatnio jestem przemęczona jak nie wiem chociaż mała usypia po 20 ok 2 budzi się na jedzonko i już ok 7.30 jest wyspana

Za raz wybieram się na zakupy mała zostawiam z mamą,bo muszę jeszcze pare spraw pozałatwiać na mieście

Już wiem gdzie przenosze bloga nie wiem jeszcze kiedy to nastapi może już od marca i efekty sesji będziecie mogli oglądac już na nowym blogu z hasłem

Troszkę mi to zajmie bo musze wszystkie notki poprzenosić i ogólnie odnaleść się w nowym miejscu narazie będe jeszcze tutaj.Jak mi się spodoba w nowym miejscu to tam zostane a jak nie to wróce na onet

Czas pokaże jak będzie na pewno nie zrezygnuje z pisania

A teraz uciekam się szykować i w drogę

******************************************************************

16.02.2011 r.

Info ze świata.

Jestem jestem po walentynkach i już się melduje.Maż od niedzieli aż do wczoraj miał wolne.Ten czas wykorzystaliśmy maksymalnie dla Naszej trójki.Były spacery,rozmowy,maż całkiem wyreczał mnie w obowiązkach przy małej i całkiem dobrze mu szło.Walentynki spedziliśmy we dwoje była pizza,wspólna rozmowa(niekoniecznie o pieluchach i kaszkach),A co działo się potem niech bedzie milczeniem kocham Ale było ciekawie i romantycznie

Wczoraj zabraliśmy mała na zakupy rozgladała się łobuziara mała na wszystkie strony.Wszystkiego ciekawa

Dowiedziałam się też wczoraj że koleżanka która miała termin porodu na 17 lutego urodziła 15 lutego o 9.05 przez cesarkę synusia 2.900 i 54 cm Wczoraj widziałam zdjecie,a dziś jade w odwiedziny zobaczyć małego na żywo tak na 10 lub 15 min żeby ich nie meczyć bo wiadomo po cesarce tak jak i po zwykłym porodzie czlowiek zmeczony sama wiem po sobie.A po południu po 2 miesiącach wreszcie spotykam się z przyjaciółka ciesze się jak wariat

Wczorajszy dzień był chyba dniem dobrych wiadomości,bo wieczorem zadownił Pan z Naszego zespołu weselnego że chcą się spotkać.Ucieszyliśmy się ogromnie bo to fajni ludzie i fajnie będzie po takim czasie się spotkać

Co do blogowych przenosin ,to jeszcze troszke to potrwa,jakoś nie umie się odnalesć w pewnym miejscu i przy drobnej pomocy mam nadzije że odnajde się gdzie indziej

Narazie zostaje tutaj nie wiem na jak długo

Narazie mykam się ogarnąć,bo jestem w rozsypce

Odezwe się

***********************************************************

18.02.2011 r.

Szok i zabawowo.

Dzisiaj opisze tak po krótce moje odwiedziny w szpitalu u koleżanki.Na odwiedziny wybrałam się wczoraj z jej mama i siostra .Wcześniej nie dało rady jak planowałam bo nie miał kto zostać z Misią

Więc rodziła w tym samym szpitalu co ja leży tylko na innej sali 3 osobowej ja na 5

Nazwijmy sobie ja młoda,ma 18 lat,urodziła synusia.Dzidzia śliczna i zdrowa taki malutki normalnie napatrzeć się nie mogłam.Młoda oslabiona wiadomo jak to po cesarce ale chodzić już może.Jak weszłam do sali zobaczyłam ją zapłakana ,w szpitalnej piżamie zamiast w swojej od porodu.Jej mama zamiast jej pomóc się przebrać to miała to wszystko w nosie stała i patrzyła jak obca osoba.Spytałam się czy jej pomóc usiąść poprawić poduszke czy coś podać.Pomogłam.Zapłakana była z powodu swojego faceta trochę jej się życie skomplikowało.Teraz z nikąd pomocy,mieszkania pracy doslownie nci.Zero wsparcia.Pogadałam z nią chwilkę zanim od niej 16 letnia siostra poszla po małego na noworotki

Zostałyśmy same mówiła że nie daje rady że ciezko że nie była gotowa na dziecko

Potem skarzyła się na pokarm powiedziałam jej mniej wiecej co ma robić żeby nie meić zapalenia jak ściagać,bo od niej mama nic

Prawdziwy szok przeżyłam jak 16 latka przywiozła małego.Była pora karmienia powiedizałam że poczekam na korytarzu bo wiadomo może się wstydzić albo coś,i potem wejde na chwile się pożegnac i do domciu,ale poprosiła mnie żebym została.Młoda odwineła malego z kocyka i wzieła go za nogi wisiał normalnie głowa w dół.Pierw stałam w oczach przerazenie co mam robić.Zapytałam się co ona robi a ona że go podnos Podeszłam bliżej i powoli go od niej wziełam i odłożyłam i poszłam po położną.Bo przeciez mogła mu coś zrobić.Babeczka przyszła wydarła się na młoda i powiedziała że nie wie jak sobie ona da rade wogóle w domu.Pokazała jej podobno po raz setny jak go podnosić jak trzymac do karmienia i wyszłam i nastepny cyrk.Jak do już trzymala na rekach karmiła a raczej usilowała.To 16 przycisła małemu tak głowkę że myślałam że go udusi.Powiediałam żeby młodej dała spokój niech sama karmi bo nie ma wyczucia.Wiadomo pierwsze dziecko ja też byłam zielona i teraz też niekiedy jeszcze jestem ,ucze się.Ale to co zobaczyłam wbiło mnie w ziemie.Potem się pożegnałam i wyszłam nie wiem co się działo dalej.

Moim zdaniem po pierwsze powinna mieć jakieś wsparcie jeśli narazie nie może liczyć na chlopaka to na rodziców bo wiadomo cieżko jej jest pogubiła się

Boje się żeby jej malego nie zabrali,bo na to się zanosi.Jestem zdania że jak by otrzymała wsparcie i pomoc ze strony rodziców dala by rade nauczyła by się co i jak

Co niektórzy moga myśleć że kogoś w ten sposób obgaduje,ale młoda dobrze wie co myśle.Nie mówie kto to żadnych innych szczegółow pisze ogólnie.Nadal jestem w szoku i nie umie myśli pozbierać

Mijałam się też z moim Panem doktorem chwilke porozmawiałam i do domciu

Teraz na szybko cala reszta bo trzeba się wziąść za obowiązki

A wiec w niedziele odwiedzi Nas Pan z zespołu

Zostałam tez nominowna do 2 zabaw

Pierwsza nominacje dostałam od Madzi do zabawy"co mnie wkurza"

1. Wkurza mnie gdy ludzie obgaduja za plecami

2.Wkurza mnie czasami moja teściowa

3.Wkurza mnie to że niekiedy nie umie się zorganizować

4.Wkurza mnie gdy pada deszcz

5.Wkurzają mnie niektóre zachowania mojego męża

6.Wkurza mnie to że moja punktualność czasami ulatuje i się spózniam

7.Wkurzaja mnie gigantyczne kolejki u lekarza

8.Wkurza mnie to że moi teściowie nie umia zakończyć pewnych spraw tak jak nam obiecali

9.Wkurzaja mnie reklamy

10.Wkurza mnie hmm chyba tyle

Do zabawy nominuje te wszystkie blogowe duszyczki które jeszcze nie pisały


A teraz druga zabawa do której zostałam nominowana przez Nową,bardzo dziekuje za nominacje

1Podziękuj za wyróżnienie

2.Umieść u siebie link do osoby która cię wyrózniła

3.Umieść u siebie logo wyróżnienia

4.Przekaż nagrode kolejnym 10 blogom

5,Umieść link do tych blogów

6.Powiadom o tym nominowane osoby

A dodatkowo przy wyróznieniu ''Sunshine awar'' nalezy stworzyć liste 10 rzeczy które Cię uszczęsliwiają

Więc

1.Uśmiech Naszej córeczki

2.Rozmowy z mężem

3.Dobra książka

4Czas spedzony z rodziną

5.Odpoczynek ,którego teraz mam mało

6.Gdy mogę kogoś wysłuchać i mu pomóc

6.Lody cytrynowe

7Wspólne spacery

8Wyjazdy nad morze

9.Lato

10.Wszystko co dobre


Wyróżniam wszystkie dziewczynki które nie brały udziału w zabawie

A teraz uciekam

******************************************************8

21.02.2011 r.

Zmęczona psychicznie.

Dziś będzie o wczorajszej wizycie

Cały czas nie mogę dojść do siebie,jak wiecie zapowiedzieli się na wizyte ludziska z Naszego weselnego zespołu i co i nic.Przyjechał tylko jeden człowieczek.Cieszyłam się i tak bo dawno go nie widziałam umówiliśy się na 16 u moich rodziców ,mąż był w pracy.Wizyta była miła,ale psychicznie mnie wymęczyła.Były rozmowy na różne tematy ale co się okazało to nie była tylko taka luzna wizyta ale można powiedzieć akwizycja rozmowa o funduszach emerytalnych.Normalnie szok cała wizyta przeciągla się do 19 miałam dość mała stała się marudna bo mało wczoraj spała trzeba ją było wykąpac a wizyta się przeciagała.Tak sobie myśle że chyba zaczne być chamska i skrócac takie wizyty dawałam Naszemu gosciu lekko do zrozumienia że jestem zmęczona i wogóle ale chyba za bardzo lekko.Myślałam że wizyta zamkne się w godzince no ostatecznie 2.Jakoś mnie ostatnio nie ciesza takie przeciagajace się wizyty.Jak to jest że jak wpadają do Nas niektórzy ludzie chciało by się wizyte jak najszybciej zakonczyć a inni jak najdłużej przeciagnąć?


Jak zauwazyłyście zmieniłam wygląd bloga i narazie zrobilam jako taki pozrądek w linkach.Bo nie wiem kiedy zawitam na inny portal

Co u Nas poza wczorajsza wizyta

Malutka zdrowa,rośnie coraz cieższa co odczuwam w krzyżach.Dalej nie widać zabków.Mała stała się taką Nasza terorystką ale tak to jest spokojne dziecko,ale o swoje umie się dopominać oj umie.

Nasze relacje z mężem są różne raz dobre raz złe jak w każdym małżeństwie czasami zmęczenie daje się we znaki ale nie ma co narzekać.Mała teraz czesto dostaje butle po 19 ustpia i budzi się koło 1 na karmienie to wstajemy oboje i po jej karmieniu jak usnie toczymy nocne Nasze rozmowy.

Ja narazie wyszłam z anemi znaczy się wyniki dobre,wiadomo co jakiś czas do kontroli

Dziś odwiedzi mnie przyjaciółka i wkoncu zdecydwoałam się na zmiane koloru włosów hmm. Efekty póżniej.A teraz uciekam bo mała usneła trzeba wziąść się za obowiązki

****************************************************

24.02.2011 r.

Farbowanie i szkło.

Dziś tak o efekcie farbowania na szybko pasemka wyszły super,moja Siwa się spisała kolejny raz wielkie dzięki

Porobie zdjęcia i wkleje w wiadomym miejscu

Jeśli chodzi o szkło to na jedno się wczoraj uśmiałam a na jedno nie było mi do śmiechu

Mąż wczoraj wrócił po pracy do domciu(czytaj rodziców)opijali narodziny córeczki kolegi.Chciał wyciągnąć kubek na kawe z szafki mamy i co nagle było słychać wielkie bum.szafka się zerwała i całe szkło,szklanki,kubki,kieliszki potrzaskane.Z tego co wiem to mama parę godzin wcześniej wzieła się za porządki poukładała sobie ładnie wszystko a zięć przyjechał i zepsół szafkę.Oczywiście nie specjalnie,bo jakieś śróby poszły dobrze że nikomu nic się nie stało.Bo szafka cięzka ,pełno szkła.Szkoda tylko mamy.Ale do smiechu mi było bo szafka spadła,a mój dalej szukał tego kubka i gdzie jest jego kubek i gdzie on jest a mama przyszła z pokoju i co...było jej szkoda kwiatków na parapecie i jej cytrynki a nie szkła hahaha Teściowa i zięc się dobrali nie ma co

Wczoraj też dzwonili moi teściowie żebysmy w marcu z mała przyjechali do nich na drugi koniec Polski,ale oboje z mężem stwierdziliśmy że na takie podróze jest za wczas dla małej i to jeszcze 9 godizn pociągiem.A wiadomo jak teraz jest w pkp raz pociag przyjedzie raz nie wagony zimne zatłoczone i wogóle jest za wczas.Nie chodzi o to żebyśmy ograniczali Misi kontakt z 2 dziadkami bo jestem jak najbardziej za częstym kontaktem,ale naraie decyzji nie zmienimy .Teściowie poinformowani.

Weszłam tylko na chwilkę

Czas kąpac małą

****************************************************************

26.02.2011 r.

Trochę o mojej przychodni.

Wczoraj myślałam że mnie krew zaleje na miejscu,a dlaczego już Wam pisze.

Mała w nocy z czwartku na piątek zaczeła kaszleć nie miała gorączki,rano postanowiłam zadzwonić do Naszej przychodni(przychodnia dla dorosłych i dzieci)Mówie co i jak że przed nami weekedn i lepiej żeby lekarka małą zobaczyła bo do poniedziałku duzo czasu.Co usłyszłam,że Nasza lekarka jest na urlopie do poniedziałku,a druga ma nawał ludzi ok 30 osób i małej nie przyjmnie chyba że jako nagły przypadek ale w przychodni zmierzą ja temp jak nie będzie miała odeśla Nas do domu bez konsultacji z lekarzem.Więc zadzwoniłam do 2 przychodni(dziecięcej)bo tam więcej pediatrów i nie trzeba się zapisywać,wypisałam małą z tamtej przychodni na samym poczatku ale przecież nic nie zaszkodzi zapytać.I co uslyszlam że na rano miejsc nie ma prosze próbowac po południu.Więc przed 15 poszłam do przychodni nr 2 i co usłyszłam,że mogłam z dzieckiem w nocy przyjść do przychodni więc mówie kobitce że przeciez przychodnia zamknieta i gdzie mam z małą po nocy chodzić i pod drzwiami do rana stać, na to ona że rano był pediatra i były wolne miejsca ja jej że dzowniłam i mi powiedzieli że obładowanie,i żeby mnie zapisała na popołudniu bo widze poczekalnia pusta zero dzieci a ona że już pełno jest i nie ma mnie gdzie zapisac.Więc ja do niej co mam robić a ona że po 18 mam jechać na Ligote do szpitala na oddział tam zostaniemy i się nami zajmą lub na pogotowie po 18 nie wczesniej bo będa mieli pretenscje do nich że odsyłaja pacjetów ja zgłupiałam.Jeszcze na początku jak weszłam do przychodni mówie dzien dobry a babka do mnie po chamsku czego.No myślałam że mnie szlak trafi.starałam się być grzeczna ale cierpliwośc mi siadała.Mówie jej że jak nie ma miejsc nie bede jeżdziła po szpitalach bo nie mam zamiaru tam dziecka zostawiac niech mnie prywatnie zapisze na wizyte bo mam do tego prawo a ona na mnie z (pyskiem)że co ja sobie myśle że nie beda zostawać po godzinach.Wnerwiłam się wyszłam i poszłam do przychodni nr 1 tam gdzie przyjmuje Nasza pediatra ta na urlopie i pytam czy przyjmuje jakiś lekarz rodzinny po południu na to usłyszłam że tak ale przyjmuje dzieci tylko od 16 lat i usłyszłam to co w przychodni nr 2 że mam z dzieckiem jechać po 18 na pogotowie ale mam nie mówić że w przychodni Nas nie przyjeli.Taka sytułacja zdarza mi się po raz 2 i powiedziałam dość.W poniedziałęk rano nie bede dzowniła ani szła sama zapytać czy Nas przyjma tylko biore mała i idziemy a potem pójde do rzecznika praw pacjeta i złoże skarge dość tego.traktuja ludzi jak śmieci.Mam blisko wiec to nie problem.Ja rozumie że lekarze to też ludzie,i maja ograniczony czas pracy są zmęczeni ,ale nigdzie indziej tak nie ma że z chorym dzieckiem trzeba się umawaiać tydzien wcześniej na wizyte tylko u mnie a skąd ja mam wiedzieć tydziń wczesniej czy mała bedzie zdrowa czy nie.Śmiech na sali.A potem usłysze czemu Pani tak długo zwlekała.U Nas to robią nie sami lekarze bo moja pediatra zawsze znajdzie dla nas 10 minut tylko kobitki w rejestracji,że ten kto dzowni ma pierwszenstwo a ten co przychodzi osobiscie musi czekać.Przychodnia nie jest prywatna i powinni przyjmować każdego chorego.Tak jak było kiedyś szło się wyciagało kartoteke i było się przyjetym.Przeciez do lekarza rodzinnego nie trzeba tyle czekać.Nie mam w tej notce zamiar obrażać słuzby zdrowia bo wiadomo lekarz lekarzowi nie równy tak samo przychodnie są różne ale u Nas jest tragedia

**********************************************************

28.02.2011 r.

Wreszcie słonko.

Dzisiaj już w trochę lepszym nastroju niz ostatnio.Mała przez weekedn miała tylko raz temp podwyższoną, kaszle dalej ale bardziej po nocy i wieczorem w dzien nie .Dziś rano jak zwykle zadzowniłam do przychodni bo Nasza lekarka wróciła z urlopu i co usłyszłam że nie ma miejsc.Ubrałam mała nakarmiłam i przeszłyśmy się do przychodni i mówie kobitce w recepcji że chodze od piatku i nikt mnie nie chce przyjąc i dzisiaj się nie rusze z przychodni dopóki mnie ktoś nie przyjmie.I co się okazało zadzwonila do Naszej lekarki i miejsce odrazu się znalazło.Nie było ludzi pusta przychodni.Pani doktor osłuchała mała zajrzała do gardłą i niby wszedzie czysto a jak zapytałam skad ten kaszle to ma prawo tak sobie kaszlec ciekawa odpowiedz lekarza.Dała małej syrop i krolpe do nosa.Zapytałam teteż o szczepienie i co mi powiedziała że to w niczym nie przeszkadza.Przecież sobie nie wymyśliłam tego kaszlu.No dom wariatów

w drodze powrotnej spotkałam znajoma i też mi opowiedziała o innej Pani doktor tym razem laryngolog z Naszej przychodni i też niezłe numery robi eh

Ta znajoma idzie złozyć skargę też umówiliśmy się na przyszły tydzien tylko ona na konkretną lekarkę a ja na przychodnie.


Narazie to tyle jeśli chodzi o ten temat

Teraz napisze co u małej zaskoczyla mnie wczoraj

Wykąpałam ją po 19 koło 20 dostała butle szybko usneła chyba było gdzieś koło 20.30 i spała uwaga uwaga cala noc do 5.30 bez pobudki byłam w szoku,ale nie budizłam ją na karmienei sama zdecydowała kiedy karmionko widocznie brzuszek potrzebował tyle odpoczynku

Jutro już Nasza lalka kończy pół roczku

Dziś dostałam wiaodmość że mój młodszy szwagier się żeni

Dobra uciekam bo obiad musze zrobic i chce babcie odwiedzić dłuższa notka chyba jutro

*******************************************************

1.03.2011 r.

Pół roku.

Witam

Nasza niunia skończyła pół roczku,jak ten czas leci.Tak niedawno staraliśmy się o dzidzie potem czas ciąży ,a potem z niecierpliwością i ze strachem czekałam na poród.Poród- nie taki straszny

A teraz mamy już pól roku-wspaniałe pół roku.Nowe obowiązki ,radości smutki

Magiczny czas

Jutro z Nasza Misia idziemy na dokładne ważenie i mierzenie.Tak więc wymiarów dokałdnych nie znam.W ciuszki w rozmiarze 74 się jeszcze meiści ale nie wszystkie.Kombinezon już jest za ciasny

Waga napewno tez poszła w góre

Jesli chodzi o jedzonko

-banany polubiła,chociaż różnie z tym bywa

-jabłuszka jak najbardziej

-wszystkie deserki dla dzieci w jej wieku,biszkopciki moczone w przegotowanej wodzie

-kaszki też lubi,tylko malinowa jakoś nie za bardzo jej wchodzi

-oczywiście mleczko to nr 1 potrafi się o nie upominać bardzo glośno

-obiadki hmm próbowałam jej dać ze słoiczka szpinak z ziemniaczkami,ale zdecydowanie nie tak samo łosoś z ziemniaczkami

Bardzo lubi ze słoiczkowych obiadków króliczka

A tak gotuje jej sama i bardzo to lubie marchewka gotowana,ziemniaczek,kurczaczek, pietruszka.Oczywiście wszystko w małych ilościach

Bardzo stała się ruchliwa,na brzuchu już długo nie poleży bo przewraca się to na plecy to na lewa lub prawą strone.Tak samo jest jak leży na plecach też się ładnie obraca

Siedzi trzymana w pasie

Fajnie gaworzy;;mama,ema,agaaa,ko,agu

Te nowe umiejetności sprawiają mi dużo radości

Piszczy na widok psa,chce go dotykać głaskać,szarpać

W nocy raz się budzi na karmienie,lub czasami przesypa całą noc

Na razie na tyle,bo mam pełno myśli a obowiązki gonią potem obiadek,spacerek,biblioteka

*******************************************************************

2.03.2011 r.

Nie ma szczepienia.

Dziś tak krótko mała waży 7.350kg

Co do szczepienia to nic z tego bo ta sama lekarka która osłuchiwała małą 2 dni temu dziś stwierdziła że coś jej tam furczy.Ale zaszczepić chciała,ja powiedziłam że nie i w poniedziałek mam przyjść z mała do kontroli.Dostała inny syrop tamtego mam nie dawać

A co do mnie poprosiłam ją o sierowanie na krew bo mam raz w miesiącu się kontrolować a w lutym jakoś czasu nie miałam,a zaczeło mi się słabo robić i w głowie krecić ,możliwe że anemia wróciła.Lekarce się też nie podobało że w ciągu 6 mies schudłam ok 17 kilo.Ostatnio jak stanełam na wadze pełny szok 59 kg

Wiec jutro z rana skocze na badania w piątek wyniki

A teraz uciekam

*******************************************************

6.03.2011 r.

Tłusty czwartek i Sobotnio urodzinowo.

Tak jak w tytule zaszalałam w tłusty czwartek wpadłam z małą do rodziców i mama zrobiła ok 90 pączków,były pyszne.Skusiłam się na 5 a co sobie będe żałowała raz można.

Teraz dni nam uciekaja na spacerkach pogoda ładna trzeba wykorzystać,mala już nie kaszle.Normalnie okaz zdorwia.W przeciwieństwie do mnie ból gardła masakra już któryś raz w tym roku,tak mam po wizytach z małą w przychodni jakieś wirusy mnie atakuja.Musiałam przełożyć badanie krwi aż trochę podlecze gardło.Ale najprawdopodobniej jutro już udam się do przychodni na 8 a na 10 z mała do kontroli chyba że przyjdzie @ i tak już spózniony.Jakoś po porodzie nie umie mi się unormować

Muszę się pochwalić że mała 3 noc pod rząd przespała całą bez pobudki na jedzenie o 1.Normalnie szok dostaje butle po 20 i śpi do 7 snem kamiennym.Byle tak dalej

Za to wczoraj mój chrzestny robił urodiny które przypdały w tłusty czwartek,mąż pojechał do pracy a ja z małą wpadłam do rodziców po mame i brata i w drogę.Powiem Wam że trochę się wynudziłam

Byłam ja z mała ,brat ,mama,moi chrzestni(bo to małżeństwo),teściowie od mego wujka i siostra z mężem od mej ciotki,byliśmy na miejscu o 15 a o 18 postanowiłam wracać.Atmosfera dretwa,tylko wujek szalał z małą, a reszta towarzystwa zapatrzona w tv normalnie szok

Jedzonko dobre szczególnie ciacho

A tak nic dodać nic ująć

Ehh

Dobra mykam na śniadanie

Jeśli mi się teraz uda w kleje zdjęcie małej ze wczoraj pod notką a jak nie to zapraszam do albumu

***********************************************************

9.03.2011 r.

Dzień Kobiet.

Troszkę spóżniona krótka relacja z tego dnia

Więc rano dostałam ptasie mleczko od męża i sok malinowy,Lenka dostała ciasteczka od tatusia.Swojej mamie mąż złożył życzenia eskiem,a moja dostała żubrówkę

Przed obiadem zabraliśmy mała do sklepu po pieluchy i mleko

Potem wpadła moja przyjaciółka mała dostała od niej fajny rózowy komplet,mój brat dał jej takiego malutkiego misia a mi brokatowy lakier do paznokci.Potem posiedzieli przy drinku a ja przy ciepłym soku,bo dorobiłam się masakrycznego kataru.Nos zapchany dziś doszedł kaszel nic dodać nic ująć.Wieczorem wpadła mama młodej tej co ostatnio o niej pisałam i co się okazało jej nastepna 16 letnia córka jest w 3 miesiacu ciąży teraz załatwiają szybki ślub cywilny bo jego rodzice nalegaja..Ona jest w 2 klasie gimnazjum.Wczoraj jeszcze nastapiło małe spiecie bo upierała się że 16 nie musi mieć zgody sądu rodzinnego że tak wyczytała na necie i co się okazało normalnie pisze że taka zgoda jest konieczna i zgoda prawych opiekunów,nawet jesli jest w ciąży.Sąd może tylko przyśpieszyć ślub.Wolałam sprawdzić ,ale ona upierała się przy swoim niech jej będzie potem nastapił wywód jaka to ona jest dorosła i wogóle jaka cacy.Więcej pisać nie bede w tej sprawie.Ja wiem że niektóre osoby w tym wieku są odpowiedzialne i inaczej myślą,ale nie ona.Taki typ że rodzice wszytko załatwia jej nic nie dotyczy

My za nie długo wyjeżdżamy na parę dni bo maż ma urlop

***********************************************************

10.03.2011 r.

A jednak po szczepieniu.

Dzisiaj byłam umowiona z małą na 10.30 do jeszcze jednej kontroli i miała wyznaczyć date szczepienia i ja do lekarza bo katar mnie meczy.Pani doktor najpierw mnie zbadała osłuchała,zajrzała w gardło bo bałam się że mi na oskrzela siądzie ale wszytko gra przepisała syrop jakiś robiony jutro do odbioru,potem przyszedł czas na małą.Dokałdnie ją zbadała osłuchała zajrzała w nos gardło,bo jej powiedziałam,że gorączki nie ma nie kaszle można powiedzieć okaz zdrowia.Długo ja badała i stwierdziła że można szczepić .Więc się zgodziłam i tak odwlekałam tak długo jak się dało.Nie jestem przeciwna szczepeinia ale musze mieć pewność że mała jest w 200% zdrowa.Nastepne szczepenie jak mała będzie miała 13 miesiecy ok września na świnkę,różyczkę i odre.Na to wogóle nie chce się zgodzić bo lekarka powiedziała że to najbardziej wredna szczepionka.Wziełam małą na kolana najpierw była kłuta w nogę i tym razem nie moge się pochwalić że mała była wesoła,tak zaczeła płakać i się zaniosła że szok ,tuliłam nosiłam ,lekarka dała małej naklejke i nastapiło nastepne kłucie w reke i to samo cała przychodnia słyszała.Na szczęście tylko 2 kłucia a nie tak jak do tej pory 3.Pielegniarka próbowała mnie przekonać że po co tyle kłuć lepsze te płatne 1,a ja jej poweidziałam że dzieci kiedyś były tak szczepione i jakoś dało się wiec nie wymyślajmy.Jak mała tak zaczeła płakać mnie też aż łzy staneły w oczach tak mi jej było szkoda.Potem poszliśmy z przychodni na zakupy,bo teraz działamy przez 3 dni same bo maż ma 3 dniówki po 12 godzin więc widzimy się wieczorem. Jak narazie mała jest spokojna starłam jej jabłuszko i gruszkę apetyt też dopisuje teraz gotujemy obiadek a chrzesny wpadł i siedzi z małą

Dzisiaj też przeżyłam najdłuższe 5 minut,postanowiłam się przetestować,bo @ jak nie było tak nie ma powinna być 28 lutego a tu cisza.I co testy negatywny,może i dobrze bo ja stwierdziłam że jeszcze za wczas chociaż jak by był pozytywny to bym się cieszyła.Mąż zawiedziony troche bo chciał pozytywny.Narazie dalej czekam jak po weekendzie nie bedzie powtórze.Narazie waczymy z katarem ,możliwe że to przez to ale kto wie

Mykam zajrzeć do gotującego się obiadu

******************************************************

11.03.2011 r.

Będę ciocią

Teraz już wiem czemu memu szwagrowi tak spieszno ze ślubem,wczoraj wieczorem dostalam eska że zostane ciocią

Dziewczna szwagra jest w 14 tzg ciaży ale się ciesze

Milenka bedzie miala kuzynke lub kuzyna kocham Termin ma podobny do mojego

Za raz wzbieram się na zakupy.


*********************************************

12.03.2011 r.

Duszności.

Dzisiaj na nogach jestem od 2 w nocy a to za sprawa Naszej małej dostała takiego kaszlu że szok.Dałam jej stropek,zadzwoniłam na numer który dostałam od swojego lekarza .Dyżur całodobowy.Zadzwoniłam powiedziałam co i jak że mała była szczepiona w czwartek,była badania dokładnie a teraz ma kaszel i troszke temp podwyższoną.Kazała obserwować i w razie czego przyjść w niedziele,ale już o 6 postanoiwłam mała ubrać,mąż poszedł do pracy.Nie mógł wziąść wolnego.Ja dzwoniłam po taksi i pojechałyśmy do tej przychodni bo mała jakoś dziwnie oddychała.

Tak pediatra ją zbadała osłuchowo czysto ani oskrzela,ani płuca.Więc co zajrzała do gardła i okazało się że mała ma zapalenie krtani.Dostała zastrzyk na obrzek,przepisała antybiotyki i syrop i mamy ja obserwować dostaliśmy też skierownie do szpitala na oddział laryn.Jak by duszności się powtórzyły.Ale powiedziła też że jak to pierwsze zapalenie krtani to powinien zastrzyk pomóc bo jak by było któreś z koleji odrazu do szpitala decydujace będa godziny do jutra.Mamy dużo wietrzyć mieszkanie i dużo z nia chodzić na powietrze.

Zapytałam się czy to może być po szczepieniu to usłyszałam że w żadnym wypadku,że poprostu jakiś wirus w niej siedział i jak Nasz pediatra ją badał to się jeszcze nie rozwinął

Więc obserwujemy i czekamy podajemy leki i byle do jutra

Na razie uciekam do małej

**********************************************************

16.03.2011 r.

Można powiedzieć że już lepiej.

Witam wreszcie wychodzimy na prostą,przez weekend było w miare mała nie miała gorączki ale doszedł masakryczny katar z którym walczymy do dzisiaj.Misia jeszcze kaszle dalej jest na antybiotyku.W poniedziałek musiałam iść z nią do innej przychodni do kontroli bo nasza Pani doktor na urlopie innej brak wrrr

Ale obrzęk krtani znikł.Zobaczymy co powie jutro Nasz lekarz.Więc szpital omineliśmy jak narazie szerokim łukiem.Tyle jeśli chodzi o misie.Dodam że przez chorobe cały plan dnia poszedł w las i musimy zaczynac od początku ,przynajmniej znowu przesypia noce całe.

Teraz co do wesela szwagra na nim bawimy się 16 lipca o godzinie 16

Jesli nic nam planów nie popsuje

Bo z wyjazdu urlopowego męża musieliśmy narazie zrezygnować chyba że w piątek pojedziemy jak będzie z małą dobrze

Uciekam nakarmić głodomorka bo przez chorobe jadła tylko 40ml mleka A teraz powoli wracamy do 220 ml,dodam że odebrałam swoje wyniki z krwi i nie ma anemi wyniki dobre

***************************************************************

20.03.2011 r.

Znowu lekarz.

Normalnie mam dość.Jak nie urok to...

Mała cały poprzedni tydzień na atybiotyku i syropkach w piątek skończyła, a dzisiaj wylądowaliśmy znowu u lekarza w całodobowej przychodni.Małej opuchło oko i co się dowiedziałam, bardzo miły i rzeczowy Pan doktor wkońcu

Że mała prawdopodobnie ma to z kataru i znowu krople inne do nosa,i 2 inne opakowania do picia też krople,i nurofen i tak aż do piątku.Ja chce żeby mała była zdrowa ,lekarz powiedział że z małymi dziecmi do roku czasu tak bywa trzeba uważać

Mała przynajmniej przesypia noce usypia juz po 20 czasami wcześniej i nyna do rana

Co u Nas oprócz choroby Misi

Jutro jedziemy do usc załatwić dokumenty szwagrowi do ślubu bo mieszka na drugim końcu Polski nie ma urlopu i nie jest w stanie sam tego załatwić

Mąż w środe wraca do pracy po urlopie,mi wkońcu udało się zrobić badanie krwi wyszło dobre bo nie wiem czy już pisałam

Postanowiłam zaszaleć na wesele i zakupiłam rózowa farbe do włosów na pasemka

Małe szalestwo nikomu nie zaszkodziło

Acha musze pochwalić meża bo normalnie zaskakuje mnie.Coś w niego wstąpiło i ostatnio wział się za wiosenne porządki,wszystko zrobił aż się świeciło.Ja też troszkę pokopałam w swoich starych zapiskach,zeszytach,notatkach,kalendarzach i połowa poszła do zniszczenia a druga połowa czeka na to żeby to przejrzeć i zobaczyć co zostawic na pamiatkę a czego można się pozbyć

Więc działamy na froncie porządkowym skoro wyjazd nie doszedł do skutku przez chorobe Misi

W przyszły miesiącu zaczne się rozglądać za sukienką na wesele szwagra troszkę sprawa utrudniona bo bo uroczystości w kościółku wesele na świerzym powietrzu w domu Pani młodej na wsi.Trzeba znaleść odpowiednią sukienkę a nie chce żeby w szafie leżała i była na jeden raz

Na razie to tyle ide konczyć obiad i uciekam do malej

******************************************************

25.03.2011 r.

Wiosennie.

Wiosennie się u Nas zrobiło.Kalendarzowa wiosna już dotarła na dworze tez się budzi wszystko do życia.Cud miód.Wczoraj jeszcze byłam z mala na spacerku i wyciagłam również chrzestną małej,ale strasznie wiało.Gdyby nie ten wiater spacerek zapowiadał by się dłuższy i milszy.Ale wróciłyśmy do domku po ok 25 minutach bo głowy chciało pourywać chwilami.Mała wkońcu okaz zdrowia żeby nie zapeszać

Plan dnia wrócił na swoje tory,mała znowu przesypia wiekszość nocy

I uwaga uwaga posadzona siedzi sama pare minut i jak np jesteśmy w sklepie i mała leży w wóżku to zaczyna się wiercić żeby ja posadzić i sobie wszystko ogląda.Chociaż jeszcze się chwieje można powiedzieć tak niepewnie siedzi ale jest.Ząbków brak ,lub narazie nie umieja się przebić,bo coś tam czuć jak się dotyka dziąsełka i opuchniete też są

Dziś jak mała usneła wziełam się za porządki wiosenne w kuchni,bo mąż ostatnio posprzatał gruntownie pokój ja jutro okno umyje.A dziś spał po nocce mala z nim więc ja miałam troche czasu i kuchnia aż się świeci tak mnie energia roznosiła.Teraz troszkę gorzej bo bół głowy się odewał ale pogoda się zmienia zachmurzyło się jak nie wiem

Powiem tak że nie uznaje takich gruntownych porządków ale jak mnie energia roznosi to nic mnie nie powstrzyma hehehe Nie uznaje dlatego bo wole na bierząco sprzatać ale co tam

Uciekam trochę poczytać bo mała usneła

***********************************************************

30.03.2011 r.

Spacerujemy.

Witajcie u Nas piękna wiosenna pogoda ,nareszcie.

Spacerujemy z mała ile się da.

Dzis mąż w pracy od rana do wieczora a ja ok 12 wybrałam się na spacer z mama i Misią, a po obiadku wpada chrzesna i znowu ruszamy w trase.Wykorzystujemy każdą chwile ńa spacery bo i tak już przez pogode i choroby Misi siedzieliśmy długo w domu

U Nas nic nowego się nie dzieje.Chociaż ostatnio krucho finansowo,ale wyjdziemy na prostą taki mały kryzys.

Zdrowie jak narazie dopisuje odpukać żeby nie zapeszyć

Milenka za 2 dni kończy 7 miesięcy i 7 kwietnia mamy ważenie i taka kontrolną wizyte bo już jakis czas nie byłyśmy.Więc wtedy napisze co i jak.Wczoraj spacer skończył się spotkaniem dawnej koleżanki z córeczka ten sam rocznik co Nasza mała tylko że tamta z lutego

Obie panienki patrzyły na siebie a potem starsza zaczeła zaczepiać Naszą ale nie było zbytnio reakcji a potem odwrotnie

A teraz z innej beczki w piątek taka nietypowa data bo prima aprilis ale my znowu idziemy na pogrzeb ciotki od mego taty

Wogóle nie spodziewaliśmy się że tak się to rozegra bo ma ona siostre i to tamta jest na łożu śmierci,a ta tak szybko odeszła.W niedziele jej syn zadzwonił na pogotowie bo zasłabła i zmarła na izbie przyjęć ,nie wiemy jak na razie co się stało.Była ta jedna z dwóch sióstr od mego dziadka tego który zmarł w grudniu.

W sobote moi rodzice robią spóżnione 25 lat po ślubie ale ze wzgledu na okoliczności tylko tory i kawa,miało być inaczej


Czekam też na telefon w sprawie pracy ale jeszce mogę sobie poczekać wszystko rozegra się ok pażdziernika

Chciałam Was dziewczyny zapytać te które mają bloga na blogostopie czy można tam skopiować stare notki??Miałam wybrać inny portal ale ucze się narazie na tamtym i zobaczymy co z tego bedzie

Narazie jestem tu

Uciekam

***************************************************************

30.03.2011 r.

7 miesięczny bobas.

Witajcie dzisiaj tak króciótko

Nasza mała kończy 7 miesięcy,taki słodki bobasek z Niej

Najważniejsza nowa umiejętność to siedzenie pare chwil bez trzymania

Bardzo mnie to cieszy

Nie uleży też już w jednym miejscu obraca się w różne strony z brzuszka na boki i na plecy

Dosłownie wszystko ją ciekawi najbardziej oprócz pilotów i telefonów 2 Nasze pieski

Dokładniejszy rapory zdam po wizycie u lekarza,waga ,wzrost

Nawet nie wiem kiedy ten czas mi tak ucieka ,pamietam jak dziś wróciłam do domciu z taka małą kruszynka a teraz to już dość pokaźna kruszynka hehehe Łapie się też na tym że coraz cześciej myśle o drugim dzidziusiu,ale zobaczymy jak to będzie

Dziś tak krótko uciekam przebierać pościel

************************************************************

3.04.2011 r.

Witajcie normalnie tryskam pozytywna energią .Nie wiem czy to pogoda i slońce,czy ciekawa rozmowa z kimsśbliskim .Normalnie aż chce się żyć

Wczoraj byliśmy u moich rodziców na spóżnionym jubileuszu 25 lat po ślubie mała imprezka w domku.Byliśmy my czyli ja z mała ,mąż dojechał wieczorem po pracy, wpadła też moja przyjaciólka,znajoma moich rodziców,i para znajomych jeszcze i mój brat.Było fajnie

Dzisiaj rano wybrałam się na targ sobie i mężowi kupiłam skarpetki i bielizne ,bo najwyzszy czas odswieżyć troszkę garderobe,najbardziej skorzystała mała,kupiłam jej ładna koszulkę i taka letnią czapeczkę,od dziadków dostała komplet spodenki i kurteczke i buciki.Potem wstąpiłam jeszcze po warzywa i owoce i do domku jeszcze dziś jedziemy z małą na cmentarz do mego dziadka i jutro też bo mija 12 lat od śmierci

W piątek wieczorem też zaszalalam na zakupach i moim łupem padły spodnie i bluzka,od czasu do czasu można.Dziś już tak wstepnie upatrzyłam sobie sukienke na wesele szwagra i będzie też odpowiednia na roczek malej do kościoła

Jak już ją kupie wkleje fotkę

Pogoda u Nas cudna aż nogi same niosa na spacer

Kurcze obiecałam Wam fotki z sesji ale nie mam kiedy ich zgrać z aparatu na komputer , a jest ich coraz wiecej nowych

Trzeba będzie się poświecić za niedlugo

Teraz uciekam

**************************************************************

7.04.2011 r.

Kontrolnie.

Tak więc my juz po wizycie kontrolnej u pediatry

Mała waży 7770kg obwó.klatki 45.5

Obw głowy 43 cm

Jest zdrowa jak rybka oprócz wysypki bo zmianie oliwki z bambino na johnsona

Mamy zalecenie żeby mała kłaść na brzuch bardzo czesto,bo protestuje i mala walka trwa

Pokazałam jej też przy okazji moje wyniki z krwi i anemi brak tylko mam normalnie jeść i bedzie dobrze

Najwyższy czas przejść się też do gina po tabletki na zanik pokarmu małej nie karmie już 4 mies a pokarm nadal jest,a nie chce się wiązać bandażami skoro można tabletkami .A mała i tak już nie korzysta na pokarmie

Dzisiaj już jeden spacerek zaliczyłyśmy po obiadku drugi

Teraz uciekam

*************************************************

8.04.2011 r.

Prośba.

Dziewczynki a szczególnie jedna która mam zapisana w linkach jako Samotna mama ,bardzo bym prosiła o wysłanie zaproszenia bo tamto wygasło i pisze że trzeba odnowić

Bardzo chciałam Cię odwiedzic i skomentowac ale bez tego nie można

Więc czekam na odzew w komentarzać jeśli nie masz mego meila to napisze

Bardzo dziękuje.

***********************************************************

9.04.2011 r.

Porządkowo.

Dzisiaj postanowiłam się odezwać.Robie porządki na blogu,poprawiam błędy od samego początku bloga,mam już nowa klawiature więc odrazu lepiej.Na razie jestem na roku 2008.Bardzo cieżko mi to idzie bo mała od wczoraj marudna jak nie wiem ,dała popis głosowy wczoraj przez 2 godziny.Ja stawiam na zęby bo dziasła opuchniete.Smarujemy żelem i odrazu lepiej.więc od wczoraj mam mało czasu dla siebie chyba że mała śpi co się teraz żadko zdarza.Z efektów na blogu jestem zadowolona bo w końcu się dobrze czyta bez błedów.Nie ma tego dużo do poprawiania ale jednak czasu potrzeba

Na dworze strasznie wieje więc siedze z mała w domku,miałyśmy dziś odwiedzic wujka i ciotke ale głowe chce urwać więc czekamy na poprawe pogody.Tak wróciwszy do tego poprawiania notek to fajnie się czyta stare notki i wspomina,pełne radość energi

Dziś to chyba na tyle bo mała domaga się uwagi

**************************************************************

15.04.2011 r.

Za pasem Święta.

Witam dzisiaj tak na szybko

A więc za pasem mamy święta,pierwsze Wielkanocne Naszej małej

Jeśli chodzi o przygotowania tak więc.Do koszyczka narazie mamy czekoladowego króliczka i baranka z cukrku.Dzisiaj wybieramy się po palme żywą

Porządpki zrobione u Nas sprzątałam wczoraj w mieszkanku

Przedwczoraj byliśmy na spacerku ze znajoma i jej 4 miesięczna córeczką,ale pogoda się popsuła i spacer trzeba było szybciej skończyć

Planujemy mała zabrać do zoo jak się ociepli

U Nas wszystko dobrze.Nie mam kiedy dalej poprawiać na blogu

Podjełam też decyzje dotyczącą bloga poprostu jeśli będe chciała odejść perzeniose blog na płytke i nie wiem czy bede dalej pisała w innym miejscu bo nie mam czasu żeby je stworzyć

Narazie zostaje tutaj nie wiem jak długo,ale zostaje

Tera uciekam ubierać małą i na spacer

**********************************************

17.04.2011 r.

Prośba.

Do Mamy Blanki która mam wpisaną w linkach jako samotna mama proszę o zaproszenie bo wygasło i nie potrafię wejść na bloga.


*********************************************************************

22.04.2011 r.

Wesołych Świąt.

Rany wkońcu znalazłam chwile żeby coś napisać.Mała i przygotowania pochłoneły mnie bez reszty.Ładna pogoda więc szkoda siedzieć w domku,codziennie gdzieś z małą wędrujemy.Załatwiamy różne sprawy


Przygotowujemy się do pierwszych Swiąt Wielkanocnych Milenki

Dziś będziemy malować pisanki,piec ciasta.Ok 12 jeszcze ostatnie zakupy na które wybieram się z mała i przyjaciółką,bo mą do wieczora w pracy.Po 12 mam się spotkać z koleżanką z Rybnika

Więc dziś tak krótko bo trzeba się ogarnąć i w drogę

Relacja ze Świąt na pewno będzie

A teraz chciała bym Wam życzyć Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych

******************************************************

24.04.2011 r.

Relacja Świąteczna.

Witam i zapraszam na relacje na bierząco ze Świąt.W piątek tak jak pisałam wybrałam się przed 12 na zakupy z przyjaciółką i bratem,wzieliśmy też małą.Pogoda była super mała całą drogę nam spała,zrobiliśmy zakupy i tu się schody zaczeły bo byliśmy obładowani jak nie wiem to co się dało to na dół do wózka a reszte w rękach mała już potem nie chciała spać i na zmiane ją nieśliśmy na rękach.A jeszcze czekała na Nas koleżanka.Dawno jej nie widziałam,Porwaliśmy ją do domu na kawkę,miała być do 16 ale wizyta przeciągła się do 20 normalnie miałam już potem dość.Cały dzień w biegu a potem przeciągająca się wizyta,ale tak czy siak było miło.Nie miała bym nic przeciwko ale mała była marudna czekało mnie jeszcze dużo pracy bo sernik pisanki.Ale dałam rade

Koleżanka zaszalała i przywiozła małej na zajączka pełno ciuszków,dzięki temu musiałam miejsce zrobić w komodzie,Ciuszki jak znalazł na lato są śliczne

Wczoraj sobota na 12 poszliśmy z mężem na święcone,pogoda dopisała

W kościele też ślicznie

Potem z mężem poszliśmy po prezent na zajączka i mała wzbogaciła się o grzechotkę,płyn do kąpieli i ciuszek na ciepłe dni

Potem do domku na obiad,mąż do pracy a my mieliśmy gości.Wpadł brat mego taty i mama mego taty.I wizyta też się przeciągła do póżna jak ja to kocham

A dzisiaj Wielkanocne śnaidanko,msza,i potem my jedziemy w gości,a jutro my mamy gości

Więc czyste szaleństwo ani chwili dla siebie

Mała od jednych dziadków dostała na zajączka pieniążki a od drugich ciuszki, 3 pary skarpetek,spodenki 2 bluzeczki i sukienkę plus majteczki

Więc też zaszaleli

Po świetach dodam do albumiku zdjęcie małej z koszyczkiem

Nastepna notka bedzie o kosmetykach i pieluszkach

************************************************************

30.04.2011 r.

8 miesięcy.

Nasza Lenka skończyła 8 miesięcy

Sama siedzi bez pomocy,robi rózne akrobacje.

Z tej okazji 4 maja mamy kontrolne ważenie mierzenie

Wtedy napisze coś więcej

Zmienia się z każdym dniem,uwielbiam na nia patrzeć jak rośnie jak się rozwija

Codziennie wuchodzimy z nią na spacerki spędzamy na dworze po 3 godzinki lub więcej

Dzisiaj byliśmy w parku i blisko zoo,mała pierwszy raz widziała lame i kucyka

Pogoda nam się jednak popsuła i trzeba było wracać do domku

Dziś postanowiłam,że mała spędzi wkońcu noc u siebie w łożeczku,najwyższy czas

Martwię się też ze dalej brak zebów,już jakis czas temu pisałam że coś tam widać,ale nie przebiły się jeszcze za to mała ślini się na potęge,jest marudna

Mnie dzisiaj złapał masakryczny ból głowy i za parę chwil idę się położyć ,mąż przejmie małą

Dzisiaj wybrałam się z mężem rano na zakupy na miasto mała zostawiliśmy z babcią ,spała jak wychodziliśmy ale podobno jak tylko zam-kły się za nami drzwi to zaczął się koncert

W ten oto sposób mąż jest posiadaczem nowych spodni i butów,a ja bluzki i spódniczki

Na dziś to tyle bo nie umie zebrać myśli.


**************************************************************

2.05.2011 r.

Pieluchowe-kosmetycznie.

Postaram się dzisiaj napisać obiecana notke nie wiem co z tego wyjdzie,bo jak zwykle mało czasu mam.Jestem w trakcie gotowania obiadu potem spacer z mała i znajomą.

Więc tak na początek będzie o pieluchach jakich używamy

Dużo wyprobowaliśmy,zaczynając od Hagisa(jakoś tak),ale mała ma na nie uczulenie,potem były gaga i jakoś też nie zabardzo nam podeszły bo przeciekały.

Teraz na zmiane używamy papmersów i babydream i jesteśmy zadowoleni.Cenowo też odpowiada nam.Jedna paczka tych drugich kosztuje 19 zł z groszami a karton 39zł.Nie przeciekaja

Jesli zaś chodzi o kosmetyki jakich używamy dla małej to jest to oliwka,mydeło i krem z bambino i krem sudokrem.Na oliwke z Johnsona jest uczulona

Jest też szampon do włosów

To tak ogólnie,notka miała być bardziej szczegółowa i ciekawsza ale czas mnie goni

Jestem ciekawa jakich kosmetyków i pieluszek używają Wasze maluszki,zapraszam do komentowania

Kurcze mamy już maj ten czas mi tak zasuwa ze szok

Na razie to tyle

***************************************************

6.05.011 r.

Majowo.

Pogoda się poprawiła i znowu możemy korzystać ze spacerów

Wczoraj byliśmy na wizycie u lekarza,następna 1 czerwca na 13.30

Mała waży 8.150 i jest zdrowa,mamy jej tylko zrobić w poniedziałek kontrolne badanie moczu

Mała już sama siedziała na wadze a nie tak jak do tej pory leżała,było rozbieranie do pampersika mierzenie,i sprawdzanie co już umie

Przy nastepnej wizycie muszę poprosić żeby P.doktor wpisała mi wymiary do książeczki bo tak się zagadałyśmy że zapomniała

Była troszke zawiedziona że dalej nie widać zebów bo co wizyte słysze że coś się dzieje ale nic dalej nie widać

Mała też bardzo silnie stoi na nogach jak się ją trzyma pod paszkami

Więc wszystko jest dobrze

Mam jej zacząc dawać danonki i budyń ale robiony na jej mleku

Teraz rewelacje łożeczkowe

Więc tak jak pisałam jakiś czas temu(pare dni)Mała na początku przespała 2 godzinki w łożeczku i zacząl się krzyk i potem spała w wózku,jak chcieliśmy ja przenieść włanczał jej się alarm

Nie popuściliśmy i nastepnego wieczorku podjeliśmy kolejną próbe mała wykąpana najedzona ukołysana w wózku no to przenosimy,przeniesliśmy koło 20 i uwaga spała w swoim łóżeczku bez podudki do 5.30 byliśmy zadowoleni i tak miała 2 noce pod rząd,teraz znowu nam się buntuje ale walczymy hahaha Mała nie spała z nami w łożku tylko w wózku się nauczyła

I dostaje szału bo w nocy się rokopuje,ale razem z mamą wpadłam na pomysł i moja mama jej uszyła śpiwór z koca i teraz nie ma mocnych

Bo chciałam żeby w nocy jej było ciepło,bo wiadomo jak się rokopie to trochę chłodno jest

Tera usneła więc nadrobie zaleglości na blogu a potem odiadek,posprzątałam wcześniej wiec mam trochę czasu dla siebie

Bardzo dziękuje Wam za komentarze pod poprzednią notka

************************************************************

12.05.2011 r.

Brak weny.

Witam

Jak narazie brak takiej konkretnej weny,żeby coś napisać.

Nie wiem co się ze mna porobiło

U Nas wszystko dobrze,pogoda pozwala spędzac dużo czasu na powietrzu

Jak narazie szkoda czasu żeby siedzeić na kompie

Ostatnio zafarbowałam sobie włosy a raczej rozjaśniłam i dodałam pare czerwonych pasemek a jak,żeby nuda nie wiało

Dzisiaj tak bez ładu składu

Mała siedząc w łożeczku łapie się szczebelków i próbuje stać hehehe

Napewno za pare dni najdzie mnie wena tylko jakoś teraz daje znać ze żyje i że wszystko dobrze

Jeśli czas pozwala i mała nyna nadrabiam zaległości w czytaniu książek i poprawianiu bloga dalej jestem na 2009 roku idzie mi to opornie

Uciekam porywam córeczke i męża na spacer

********************************************************

14.05.2011 r.

Zaproszenie,płeć i kwiaty.

Witam ja jak zwykle na chwilkę, ale musiałam.Wczoraj 13 w piątek dotarło zaproszenie na ślub szwagra i teraz musze pomyśleć,czy brać Misie czy nie

Wczoraj także szwagier poznał płeć dzidzi wiekszość stawiała na chłopca,a tu prosze dziewczynka,Lena będzie miała pierwsza kuzynkę hehehe

No i kwiaty,wczoraj obchodziliśmy kolejny miesiąc razem i z tej okazji mąż mnie zaskoczył ładnym bukiecikiem kwiatów kocham

Dziś z małą wybieramy się do jej prababci

A ja jakoś taka nie wyraźna gardło pobolewa.


********************************************************

19.05.2011 r.

Wróciliśmy.

Było super,byliśmy z małą u Nas na 3 dni.Wczoraj przywiózł Nas kolega ok 22 samochodem,bo mieliśmy wracać dzis rano pociągiem ale tacy obładowani byliśmy że szok.chodiziiśmy z mała na spacery,pogoda super była,były wariacje na dywanie w domu,wizyty na balkonie.A jak mała spała mąż doprowadził do porządku łazienke od sufitu aż po podłoge,a ja wziełam się za okna wyprałam firanki i zaslony.Wczoraj rano przyjechała koleżanka z Rybnika o 9 i była do 15,mała została z tatą a my skoczyłysmy na zakupy rosman,targ truskawki i coś na obiad.Mąż potem stwierdził że zrobi z truskawek sorbet zamrozi bo miałam robić ciasto,ale sorbet pycha.Koleżanka nawiozła małej pełno ciuszków,potem o 17 wpadł kolega wypiliśmy cole pojechał do Tychów na rozmowe w sprawie pracy bo zmienia i wrócił po Nas

A jeszcze wczoraj po rannym karmieniu ok 4 jak mała usneła wyszliśmy z mężem na balkon i cudnie pachniało lasem.

Dziś rano wybrałam się z mym wujkiem na targ i kupił małej 2 koszulki i spodenki,ja sobie kupiłam bielizne

Teraz czekam aż mąż wrócił i znowu ruszamy w teren,a co pogoda super więc szalejemuy

Prezent na dzień mamy ja mam kubek z ładnym wierszykiem a mąz będzie wybierał dla swojej

Potem babcia 31 mają kończy 75 lat nie mamy jeszcze prezentu i my mamy 3 rocznice.Potem dzień dziecka też już mamy upatrzony prezent dla małej,albo weżmiemy ja do zoo

A tak swoją drogą nie mam już gdzie upychać ciuszków,powściekali się wszyscy

************************************************************

21.05.2011 r.

Pierwszy ząbek.

Witajcie

Gratulacje dla Madzi z okazji narodzin drugiej córeczki

U Nas upał normalnie pogoda jak nie na maj,korzystamy z niej ile wejdzie

Dziś rano mąż znalazł w buzi małej pierwszy ząbek,raczej usłyszał dzwięk jak ją karmił kocham Nareszcie się przebił hura Co u Nas jeszcze słychać za niedługo już 3 rocznica ślubu spędzona oficjalnie we trójkę,bo rok temu 2 rocznica to z małą w brzuszku

Mąż od 30 maja do 4 czerwca ma wolne,Teraz czeka Nas pare malych imprez Mój pierwszy dzień mamy,31 maja rocznica i 75 lat babci i 6 czerwca urodziny mamy,i 16 przyjaciółki

Czujemy się dobrze

Teraz uciekam bo dopóki mała śpi chce popracować troszkę na blogu a potem spacerek

*********************************************************

26.05.2011 r.

Mój pierwszy oficjalny Dzień Mamy.

Witam Was kobitki

Dziś wszystkie mamy maja swoje świeto i te aniołkowe i te ziemskie

Dla Wszystkich mam Wszystkiego najlepszego

Ja dziś obudziłam się po 4 na karmienie małej,dałam Lene tacie i poszłam zrobić mleczko a tu słysze za plecami skradają się Misia miała w rączce 2 koprety jedną wiekszą drugą mniejszą

W tej większej było cudne zdjęcie Milenki,a w mniejszej karta z życzeniami,wycałowałam tą moja malutką córeczke.Wiem że jest jeszcze za mała i tatuś się postarał,ale pamiętał hehehe Ja swojej mamie też wręczyłam śliczny kubek z życzeniami

Teraz tak na szybko co u Nas mąż od paru dni skarzy się na ból pleców,na dodatek w jednym miejscu mu opuchło

Wyganiam go do lekarza ale narazie oponuje

Ja powtórzyłam badania krwi i moczu wczoraj odebrałam wyniki i są bardzo dobre anemi narazie brak

Dziś tak krótko bo czas coś zjesć i biore małą i jade do banku pozałatwiać pare spraw

*******************************************************

29.05.2011 r.

Za pasem Czerwiec.

Czas nam ucieka bardzo szybko,za pasem czerwiec.Nawet nie wiem kiedy to zleciało.Można powiedzieć że moje dni są podobne do siebie

Pobudki różnie to zależy od Lenki godzina 7 lub 8 karmienie,potem spacer,zakupy,obiadek inne obowiązki,znowu spacer jak pogoda dopisze a jak nie to mała śpi w domciu a ja czytam,poprawiam blog zaczynam już rok 2010,prasuje,i wiele innych rzeczy robie,Jest też czas na zabawe.Koło 19 lub 20 Jest kąpiel małej karmiono,Usypianie ostatnio jakoś ok 22 to chyba przez zęby.I mam czas dla siebie

Za dwa dni mała skończy 9 miesięcy dokładnie w Nasza 3 rocznice ślubu.Notka się na pewno pojawi.Wizyta kontrolna małej u lekarza 1 czerwca na 13.30

Misi ostatnio zasmakowały chrupki kukurydziane zajada się też biszkoptami.W ogóle jeśli chodzi o jedzenie to jest to złote dziecko ,żeby nie zapeszać,lubi na razie wszystko,jak była młodsza to bardziej wybredna była hehehe Znaczy się je to co dla jej wieku odpowiednie

U Nas wszystko dobrze.Uciekam bo czas kąpieli się zbliża a poczułam potrzebę żeby pojawić się na blogu

********************************************************

31.05.2011 r.

3 Rocznica Ślubu,9 miesięcy Milenki i 75 lat babci.

Witam

Dziś tak jak w tytule

Właśnie dziś mija Nam 3 lata po ślubie kocham Rano dostałam pare esków z życzeniami miedzy innymi od szwagra(Naszego świadka),moich rodziców,i tęściów,od koleżanek,od przyjaciółki.Mąż też dostał na swój nr tel pare esków.Dostaliśmy też karte od mych rodziców.Mój mąż zaskoczył mnie bukietem z 3 róż czerwonych, ja go lizakiem z napisem(kocham),po południu wpadła przyjaciółka z kwiatami

Wsumie imprezki w tym roku nie robiliśmy,będziemy robić okrągłe,czyli 5 lat

Misia dziś skończyłą 9 miesięcy zmienia się z każdym dniem.Nie raczkuje ale próbuje stawać na nogach

Czas leci niedawno była taka malutka,przywieżliśmy ją ze szpitala a tu prosze bach i 9 miesięcy.Większość twierdzi że jest bardzo do mnie przywiązana na jedno bardzo dobrze a na drugie jest panika jak ma zostać skimś innym ech

No i dziś byliśmy u babci na urodzinkach,było ciacho i procenty.Były kwiaty prezenty i odśpiewane sto lat hehehe Dzień Nam zleciał szybko i upalnie niedawno się ochłodziło i rozpadało

Tak dziś po troszku lecę Was poodwiedzać

************************************************************

1.06.2011 r.

Dzień Dziecka.

Witam

Dziś mamy taki fajny dzień

Zaczne od tego że byliśmy z mała na wizycie u dr,waży już 8.200

I jest wszystko dobrze,wychodzi jej drugi ząbek górna jedynka.Troszkę marudna jest ale da się przeżyć

Chcieliśmy Misie wziąść z okazji Dnia Dziecka do zoo i co i nic daleko nie zaszliśmy.

Pogoda była ładna ale w połowie zaczeło się błyskać mąż postanowił że dalej nie idziemy.Ale i tak złapała Nas taka burza i deszcz z wózkiem gnaliśmy jak szaleni mała się wystraszyła grzmotów zaczeła tak płakać taka panika

Niestety z oglądania zwierzątek nici

Wpadła po południu chrzesna małej na kawkę i przyniosła małej z okazji Dnia Dziecka fajny komplet różowy bluzkę i spodenki a od chrzesnego dostała misia

Na dziś to tyle mała usneła a ja ide poczytać

***************************************************************

8.06.2011 r.

Nowości.

Witajcie jestem żyje

Co u Nas trochę się dzieje,zacznijmy od tego że nie wiemy czy pojedziemy do szwagra na wesele,ze względów finansowych,młodzi zostali poinformowani nie ukrywają że im bardzo zależy żebyśmy jednak byli

Czas pokaże

Szwagier też wczoraj dzownił i coś wspominał,że chcą męża w Listopadzie prosić na chrzesnego,ja jestem przeciwna bo jak my go prosiliśmy to odmówił bo nie dostane wolnego z pracy ale był na chrzcinach

I nie wiem czy mają zamiar jego czy Nas prosić też czas pokaże

Ale zostawiłam decyzje mężowi

6 czerwca moja mama miała urodziny,skończyła 46 lat było troszkę ludzi,dobre jedzonko i słodkości

Mała byłą bardzo towarzyska normalnie z rąk do rąk przechodziła

Muszę się pochwalić że ma już 2 ząbki,górna jedynka zawitała

Oprócz tego wczoraj pierwszy raz stała sama w łożeczku przy chrzestnej hehehe Wczoraj mój mąż pierwszy raz od niej usłyszał tata a mój tata coś podobnego do dziadzia

Rozrabia nam strasznie oj rozrabia,nie raczkuje

Dobra mykam na dziś to tyle dodam pare nowych dat

*****************************************************

17.06.2011 r.

Nie wiem.

Tak jak w tytule nie wiem o czym mam pisać,totalny brak weny

U Nas czas sobie leci niedawno wróciłam z małą ze spacerku

Pogoda ładna ale strasznie duszno się zrobiło

Mała rośnie nam ,zdrowa ale troszkę ostatnio marudna

Przesypia całe noce i uwaga muszę się pochwalić PRZESYPIA NOCE W ŁOŻECZKU A NIE W WÓŻKU USYPIA NA RĘKACH A POTEM ODKŁADAMY JĄ DO ŁOŻECZKA

Dalej nie wiemy co z weselem szwagra czy jedziemy czy nie.Młodym już powiedzieliśmy co i jak ale powiedzieli że tak czy siak rezerwuja miejsce i pokój dla Nas

Mało teraz czasu spędzam na blogu wole ten czas spędzić z córeczką i mężem na świeżym powietrzu na necie sprawdzam tylko to co trzeba.

Teraz jestem sobie z mała u rodziców mąż w pracy

Dzisiaj miała miejsce ciekawa sytułacja wziełam mała na spacer i brata i po drodze wstapiłam do sklepu po 2 puszki coli bo ciepło i miałam 50 ł i żadnych drobnych,babka nie miała mi jak rozmienić a za mna stał chłopak może w moim wieku i zaproponował że mi zapłaci za te napoje ja zgłupiałam podziękowałam i wysłałam brata do innego sklepu żeby rozmienił a ten chłopak dalej na upartego że mi zapłaci a ja że nie trzeba.Staneło na tym,że grzecznie podziękowałam mimo zaskoczenia mojego brat wrócił z drobnymi i sama zapłaciłam

Normalnie byłam w szoku

Co do planów wakacyjnych to nie mamy na razie żadnych

Uciekam

***************************************************************

25.06.2011 r.

Decyzja podjęta.

Witam,miałam napisać już wczoraj.Co do tytułu notki to podjeliśmy decyzje co z weselem szwagra.Mąż wczoraj dostał grafik na lipiec i od 15 do 18 ma wolne.Więc na to wygląda,że jedziemy finansowo pomogą nam rodzice moi troszke po rozmowie.Nie ukrywam bardzo się denerwuje bo mała jedzie z nami.Mam tyle obaw że szok.Wiem że z opieka dam rade,ale podróż taka długa i pierwsza małej.Dziadków ze strony męża widziała jak miała 2 miesiące wiec sporo czasu temu teraz wpada w panike jak kogoś dawno nie widziała więc zapowiada się na niezły meksyk.Ale nie wypada nie jechać

Chciałam małą zostawić ze swoimi rodzicami bo wyrazili taka chęć,ale usiadłam razem z mężem i nimi porozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku że chyba jak mała by została z nimi to ja tak szybko jak pojechałam tak szybko bym wróciła

Więc jedziemy 15 lipca rano a wracamy 17

Trzymajcie kciuki,żeby wyjazd jakoś poszedł i relacje teściową

Ja dalej poprawiam blog z błedów zmierzam do końca roku 2010,fajnie się wraca do starych notek,potem może zmienie wygląd.Myśle że na dniach skończe

Jak tak czytałam stare notki to sobie tak myślałam że przecież ten sam lekarz który olał mnie gdy starciliśmy aniołka potem 2 ciąże prowadził dobrze jak to jest-normalnie szok

We wtorek jade z małą na Ligote na usg nerek ponieważ miała już 2 razy zapalenie pęcherza i lekarka chce sprawdzić czy wszystko wporządku-dam znać co i jak

Dziś żeni się brat mojej przyjaciółki,znaja się jakieś 6 lat,prosili sama rodzine najbliższe 40 osób.Wszystkiego Najlepszego

Uciekam dopóki mała śpi dalej poprawiać

************************************************************

30.06.2011 r.

10 miesięcy skończyła Niunia.

Witajcie

Nasza mała smerfetka skończyła 10 miesięcy

Nie wiem kiedy mi to leciało

Jest już taka fajna sama stoi w łóżeczku,pomału wychodzi 4 ząbek

Jeśli chodzi o umiejętności dużo by pisać oj dużo.

Nie raczkuje i coś czuje że nie będzie ja zresztą jak byłam mała też nie raczkowałam hehehe Jeśli chodzi o jedzenie to jest to mleko,kaszki.Smakują jej wszystkie

Ze smakiem zjada też obiadki i deserki ze sloiczka.Jogurciki i musy dla niemowląt

Biszkopyt i chrupki kukurydziane

Owoce które jej ścieram,jabłuszko,banana (rozgniatamy),winogrona,brzoskwinie,gruszki

I gotuje jej też obiadki zupki

Np rosołek,warzywna,barszczyku już próbowałai żurku i pomidorowej

Ostatnio ziemniaczkami dodstała cukinie

Co jakiś czas dostaje coś nowego

Nie dostawała jeszcze wędlinki,jajka,truskawek

Można powiedzieć że próbuje to co my jemy

Dzisiaj wiezłam małą na zakupy stroju na wesele

Kupiłam czerwona sukienke z bolerkiem i skarpetki

Sama nie wiem co mam myśleć o tym wyjeżdzie.Wszystko takie pokręcone

Uciekam

******************************************************

4.07.2011 r.

Totalna masakra.

Witam

Od paru dni mamy już Lipiec nawet nie wiem kiedy mi to zleciało

Jesli chodzi o tytuł to już wyjaśniam

Od wczoraj mamy w domu masakre,wczoraj po południu mała nie spała bo wpadla do niej chrzestna i sobie szalały nie wygladało na to żeby coś jej było

Koło 19 wykapałam ja dostała kaszkę i tak sobie myśle napewno bedzie zmęczona szybko usnie bo wiadomo po południu nie nynała wieć jest szansa i co i nic

Usneła może na jakieś ok 20 min i zacząl się cykr do północy

Normalnie nic nie pomoagało,noszenie nie,siedzenie nie,sucha była,piciu dostała,nawet dodatkowa butle bo może jednak głodna ale nawet nie tkneła

Temp 37.5 po odjeciu 37 i caly czas myślałam co jej może być,bo ząbkowanie do tej pory znosiła dobrze a co się okazało zaglądam w buzie a tam na raz 4 zeby idą,to już mnie nie zdziwiło czemu taka masakra wysmarowałam dziąsła,dałam troszkę panadolu i mała usneła ale spała tylko do 4 i znowu sajgon temp taka sama

I może to nie zęby bo strasznie moczy pieluchy,jutro zrobie jej badanie moczu i zobaczymy czy zapalenia nie ma

Oby nie,narazie usneła ale nie wiem na jak długo

Trzymajcie się

Jesli chodzi o wesele to jedna wielka czarna magia

*********************************************************************

5.07.2011 r.

Zaległy dzień taty.

Normalnie wstyd,dziś mi się przypomniało.Że przecież mój mąż też obchodził pierwszy raz swoje świeto

Misia wręczyła mu czarną koszulkę z napisem"Najlepszy tata na świecie"obdarowała tate uśmiechem

Koszulka zakupiona oczywiście przezemnie

Normalnie wstyd że nic nie wspomniałam o Dniu Ojca wstyd wstyd

Z mała jak narazie odpukać wszystko wróciło do normy

Jest marudna,ale nie moczy tyle pieluch

Za to mnie od wczoraj bola masakrycznie plecy,to chyba od noszenie małej wiadomo leciutka już nie jest

Zapisałam się na czwartek do lekarza,może jakieś prześwietlenie

A tak szykujemy się do wyjazdu no nie chce być inaczej

Mieliśmy jechać 15 lipca,ale jedziemy 14 w czwartek po 5 rano na miejscu coś po 13 i wracamy w niedziele po 12 z tamtąd wyjazd a na miejscu po 19

Wiadomo na weselu się nie wybawie ale co tam no nie wypada nie jechać

Dla mnie wesele skończy się jak mała uśnie bo mamy tam pokój wynajety a samej jej tam nie zostawie wiec i ja troche odpoczne

I nie będzie problemu z powrotem w niedziele

Potem mąż do pracy

Nie powiem trochę się denerwuje jak wypadnie cała podróż,reakcja Misi na tyle ludzi niektórych będzie widziała pierwszy raz

Mąż przekonuje mnie że finansowo damy rade ale jakoś to widze takoś nie kolorowo

No ale niech mu bedzie

**********************************************************

11.07.2011 r.

Nerwówka.

Witam Was dziewczyny

Dziś postanowiłam się odezwać jutro też zajrze na bloga

Co u Nas już opowiadam z mała byłam w piątek u lekarza bo dostała chrypki dostałyśmy syropek i mineło dziś też byłyśmy w przychodni na kontroli i na przeglądzie technicznym małej hehehe

Waży już 8.900kg dobrze się rozwija ma 3 ząbki na dole i 4 u góry

Swoją drogą jak nie było zębów tak nie było a teraz się posypały

Oczywiście nie chciała otworzyć buzi żeby Pani doktor zobaczyła ale jakoś poszło

Dostałam zalecenie żeby jej ograniczyć mleko,bo ma wysypkę na brzuchu(swoją droga ja tam żadnej nie widze)Nie wiem jak tak małemu dziecku mam ograniczyc mleko jak je je 3 razy a ona kazała o połowe,jogurtów tez dużo nie je od czasu do czasu takie dla niemowlat

Więc nie wiem o co jej chodzi

Mała wypija o 5 rano kaszkę 180 ml potem ok 9 je śniadanko chlebek z jakimiś dodatkami,ok 13 obiadek zupkę,lub ryż z jabłuszkiem,lub ziemniaczki z gotowanym kurczaczkiem ok 16 mleko 220ml ale czesto zostawia 80 ml no i po kąpaniu mleko zagęczczone 220 ml i w miedzy czasie chrupki,biszkopty,deserki ze słoiczka,lub owoce na deser i co ja mam jej ograniczyć

I nie da się oszukac na mleku domaga się butli i już

Jeśli zaś chodzi o tytuł to u Nas zapanowała nerwówka w czwartek rano wyjeżdzamy jak wiecie

Moje nastawienie koszmarne byle ten cały wyjazd jakoś zleciał,nie będe ukrywać

************************************************************

12.07.2011 r.

3 lata {*}

Dziś krótko

To już 3 lata mineły

Kochaliśmy Kochamy i Kochać będziemy serce serce serce serce serce

************************************************************

19.07.2011 r.

Wspomnienia z wyjazdu i wesela.

Witam wspomnienia z wyjazdu spisałam jeszcze w pociagu w notesie w drodze powrotnej,żeby były świeże.

Więc tak jak wiecie mieliśmy jechać 14 lipca do 17 lipca,ale wyjazd Nam się przedłużył do 18 lipca.Wyjechaliśmy 14 lipca w czwartek o 5.18 o 3 pobudka żeby się dopakować na dworzec pojechaliśmy taksówka razem z mym tatą,żeby pomógł z bagażami.

W pociagu trafił nam się cały przedział wolny,komduktor nakleił kartkę że przedział dla matki z dzieckiem.Więc mieliśmy luksus

Mała spała w pociagu 3 godziny potem urzedowała w pociagu chodziła po przedziale z Miśkiem i usneła ok 11 i obudziła się na krótko przed wysiadką

Podróż mineła Nam więc znosnie a tak się jej bałam,ale przed Nami było jeszcze wyzwanie w postaci ślubu i wesela no i powrotu i tego jak mała zareaguje na dzadków i cała reszte

Na miejscu czekali na Nas teściowie,ciotka i starszy szwagier,odprowadzili Nas do mieszkania ciotki,żebyśmy mogli się rozpakować i do teściów na obiad.Dodam że odległości miedzy mieszkaniem ciotki a tesciów to ok 10 min więc kursowaliśmy czesto między teściami a ciotką

Potem poszliśmy z mężem i mała na spacer i tak minął Nam czwartek

W piątek zwiedzaliśmy Piłe robiliśmy zdjęcia,spacerowalismy.

Dodam że śniadania i kolacje jedliśmy u ciotki a na obiady u teściów

W Pile byłam już 2 raz z mężem wiec już wcześniej jak tam byłam pozwiedzałam to i owo

W piątek pod wieczór też szykowaliśmy się na wesele,prasowanie pakowanie malej

W piatek przyjechała też ciotka z wujkiem i 3 synami w wieku 11-20 lat.Spali u teściów,mieli też tam spać starszy szwagier i jego dziewczyna ale nie dojechała.

A my dostaliśmy miejscówke u ciotki bo spokojniej i cały pokoj dla Nas

Mała na ich widok w płacz ,szok bo na widok moich teściów i szwagra mego nie płakała

W sobote byłam umowiona na 8 u fryzjera z teściowa i właśnie z ta ciotka co przyjechała w piątek

Nakarmiłam mała została z Miśkiem a ja o 7.30 ruszyłam do teściów z dusza na ramieniu,bo nie wiedziałam czego się spodziewać po tesciowej ale mnie miło zaskoczyła bo od samego Naszego przyjazdu odzwyała się jak do czlowieka i nie traktowała mnie jak powietrza tak jak mój starszy szwagier

Zaczekałam tam na teściowa bo była po pieczywo ciotka była w rozsypce

U fryzjera ja byłam pierwsza fryzjerka powiedziała że podetnie mi 1 cm włosów i zaczeła nakręcać na wałki potem pod suszarkę.Patrze na ziemi leża jakieś jasne włosy ale nie wiedzaiłam że to moje bo babka obok też była opcinana i też miała jasne włosy.Dopiero po weselu zorietowałam się że obcieła mi nie 1 cm a 5 cm ale byłam zła,chociaż fryzura wyszła ładna

Można zobaczyć na nk

Zapłaciłam 30 zł

Potem poszłam do ciotki na śnaidanie i już się szykowałam bo na 14 był autobus bo do Pani Mlodej była przeszło godzina jazdy

Ten autobus Nas zaskoczył bo miał być mały minibus tak jak u Nas a tu cud miód szok

Drugie zaskoczenie było takie że mój mlodszy szwagier ubierał się u swej przyszłej żony i tez od niej wychodził do kościoła a jak ja chciałam żeby Misiek ubierał się do Naszego wesela u Mnie ile musialam się wysluchać że nie wypada a tu prosze

Zanim wyjechaliśmy do młodych przyjechała jeszcze jedna ciotka z wujkiem w sumie było 15 osób,mała zniosła podróż autobusem znośnie na koniec dała koncert eh

Podjechaliśmy na błogosławieńswto i kolejny szok domek na wsi fajny,ale byłam z mężem w szoku bo szwagier zdecydowal się na razie tam być on taki światowy nauczony przepychu na wieś szok

Powiecie same zaskoczenia

Potem następne zaskoczenie a mianowicie ,mlody nie ogo na razie tam bylony a Pani mloda ja rozumie że w ciąży dość wysoko ale do kościoła szła w letniej sukience z odkrytymi ramionami.Ale co tam strój ważne że jako czlowiek jest fajna

Ślub mieli w innym kościele niż planowali bo tamten w remoncie

CDN

****************************************************

19.07.2011 r.

Wspomnienia po raz drugi.

Szwagier przy składaniu przysiegi się popłakał,a Nasza mała razem z Nim i musielismy wyjść z koscioła

Po mszy Państwo młodzi zazyczyli sobie,że przed kościołem zyczenia składaja tylko sąsiedzi i znajomi,a rodzina na sali i żadnych kwiatów i bombonier

Wesele było na fajnej sali,kamerzysta i Pan który puszczał muze byli zaprzyjaźnieni z Mloda Panią

Na sali był kącik dla dzieci,Nasza mała też z niego trochę skorzystała bo oprócz niej na sali była 4 letnia córeczka mlodej z poprzedniego związku i 1.5 córeczka siostry młodej

W tej restauracji były wynajete pokoje o niższym snandardzie,ale my i młodzi milismy wynajete 1 km od sali ale nie skorzystaliśmy młodzi tez nie a potem się okazało że było tam jacuzi,nie było sensu tam jechać więc skorzystalismy z pokoju tam gdzie była sala

Mała na sali wariowała do 21 ,mój starszy szwagier z nia tańczył, potem usneła i się w pokoju zminialiśmy,żeby jej pilnować.Ale i tak sie wybawilismy były fajne konkursy,jedzonko dobre.autobus teść zamówił na 2 ale był jakoś 2.20 a po 3 byliśmy już w domu

Mała całą drogę spała

W domciu ją przebrałam i dała Nam pospać do 9 w niedziele,potem sniadanko,obiad u teściów kawa ciacho i wyskoczylismy na piwko mała szalała na wyspie tam przywiezli duzo piasku i chodzia sobie za rączki boso a jaki był krzyk jak mieliśmy wracać,bo trezba było sie pakować.Mąz skoczył jeszcze na pkp po bilety,w niedziele z rana wyjechał starszy szwagier byliśmy go odprowadzić a potem sie okazało że przez przypadek jak się pakował wział Nasza i swoją ładowarkę do aparatu ma odesłać hehehe W Poniedziałek powrót mieliśmy po 12 i po 20 u siebie,droga powrotna była koszmarna.Pociag jechał z nad morza napakowany do granic mozliwości,był przedział dla matki z dzieckiem w przedziale było Nas 6 dorosłych i 5 dzieci najmniejsze 5 mies,duszno jak nie wiem.Jeszcze jakas babka się zaczela do mnie rzucac ze mam z mała stać na korytarzu bo ona wykupiła bilet i ma prawo siedzieć a ja jestem młoda i mam stać 7.30 godz chyba się zle czuła zjechalam ją z góry na dół powiedizałam jej że jak jej przeszkadza to mogła sobie wynając samolot.Potem chciałysmy z innymi paniami otworzyć trochę okna na korytarzu i się jej zapytałysmy czy można a ona znowu ze nie bo ona nie chce byc chora że mamy otworzyc w przedziale no żesz kurcze sama nie jechała my do niej grzecznie a ona z pyskiem do Nas poetm zaczeła dzwonic do pkp żeby jej za bilet zwrócili.a my już na nia uwagi nie zwracaliśmy.Mała Nam spała przez cała drogę powrotna tylko godiznkę trzymalismy ją z mężem na zmiane z tym ze maz stał na korytarzu.Była taka marudna że szok

Ale daliśmy rade bo co Nas nie zabije to Nas wzmocni

Teraz tak krótko podsumowując caly wyjazd to tak się go bałam a nie było żle teściowa i szwagier przemówili ludzkim jezykiem.Bo z młodszym ju wcześniej złapałam kontakt więc nie było problemu

Na sali dorwał mnie starszy do zdjęc byłam w szoku że wogóle chce

Dostaliśmy zaproszenie na sierpnień jak misiek będzie mial urlop ale powiedzieliśmy ze nie skorzystamy bo mamy już inne plany i zaproszenie w maju na 2 tyg nam morze nad tym jeszcze pomyślimy to drugie od ciotki(bo jeszcze czas)

Nie taki diabeł straszny.

**************************************************************

21.07.2011 r.

Skończyłam i ochłonęłam.

Witam mogę się pochwalić że właśnie dzisiaj skończyłam poprawiać bloga,i ulżyło mi bo teraz jako tako idzie czytać bez błedów

To jest jedna sprawa

Druga to tata że usłyszałam na weselu,jak teść rozmawia z tata Pani Młodej że chce sprzedać te mieszkanie co Nam zapisali w testamncie

Włosy mi się na głowie zjerzyły,odrazu powiedziałam męzowi co usłyszałam.Ale co się okazało mówił tak po % i być tu czlowieku madry my w panicie bo wyremontowalismy tam jeden pokój szykujemy się z dalszym remontem a tu takie coś

Pod koniec roku moi rodzice wymienia Nam tam jedno okno w pokoju na plastik a teście w 2 pokoju bo w trzecim już mamy wymienione.Chca Nam też wstawić nowe drzwi wejściowe i kupić nowego junkersa.Teście maja przyjechać na roczek małej i pewnie juz mnie zamelduja wreszcie,bo ile można

Koniec zabawy w kotka i myszkę jak ma być dla Nas niech wreszcie będzie

Teraz w Sierpniu czeka Nas dużo imprez 5 sier urodziny 8 Naszego chrzesniaka,10 mego wujka ,14 moje urodiznki i 31 Misi roczek

Na moje urodiznki planujemy taka fajna imprezkę zobaczymy czy wyjdzie bo chcemy malą zostawić z dziadkami

Na dzisiaj tyle uciekam mała kąpać

***********************************************

27.07.2011 r.

Dostaje białej gorączki.

Zła jestem jak nie wiem przed chwila napisałam piękna długa notkę

I co i onet mi ją usunał(ku...mać)

Teraz ją skróce,bo nie mam czasu pisać drugi raz

U Nas cały Lipiec pada lubie deszcz ale zaczynam mieć dość

Dzis z rana wziełam mała na zakupy i do biblioteki bo trochę przestało a w domu kręcka idzie dostać

Teraz mała buszuje w łożeczku ,mąż w pracy już 2 dzień ma dniówki do 19 jutro 3 ostatni

Wczoraj mała napędziła Nam niezłego stracha.Mama z bratem jechali do szpitala załatwić bratu termin na jakieś badanie wiec postanowiłam ,że razem z misią zabierzemy sie etż ,bo jechali do innego miasta i była okazja żeby pochodizc po skelach i poszukac prezentu na roczek i co i tylko jeden skel odwiedzilismy a to dlaczego już pisze

Gdy mama z bratem była w szpitalu ja z małą usiadłam na ławce nakarmiłam ja i już usypiała ale jakoś tak się poderwała zaczeła szlochac a potem Nam się zaniosła,było to jak już wyszli z tego szpitala.Dmuchłam małej w buzie 2 razy ale widocznie za słabo bo nie zaskoczyła,już 3 razy mi taki numer wycieła wcześniej i awsze dmuchanie pomogło tak kazała lekarka a tu nic

Więc mama szybko wkroczyła do akcji dmuchła arz drugi mocniej i mała złapała powietzre ale wczesniej zaczeła się robić sina koło ust

byłam w takim szoku że nie wiem potem za pare minut usneła ja wiem że bylismy na terenie szpitala i lekarz był blisko ale zamierzam poinformowac Nasza lekarke bo nawet nie chce wiedziec co by było jak by nie zaskoczyła

i oczywiście z dalszego oglądania nici pojechaliśmy do domu rozpadało się i koniec

We wrześniu czeka Nas powazna rozmowa z moimi teściami bo niby już rozmawialiśmy ale ja czuje że coś jest nie tak

W niedziele czeka Nas wizyta wujostwa męża ech mają przyjechać tak w odwiedziny pozwiedzac a przy okazji przywieść moją sukienkę i garnitur męża bo wzieli Nam samochodem jak wracali żebysmy my nie musieli wieść pociągiem

tyle w skrócie a teraz uciekam pobawić się z mała na kocu

***************************************************************

30.07.2011 r.

Pudełeczko wspomnień.

Witajcie Kobitki

Notkę zaczynam dziś drugi raz,bo mi wcieło

Dzisiaj postanowiłam mała wziąść do swojej babci bo przyjechał na tydzień Nasz 8 letni chrześniak,jutro już wraca do siebie,musze przyznać że to ogień nie dziecko.Normalnie wulkan energi hehehe

I tak sobie gościmy co 2 dzień u mej babci ,mąż w pracy

Dziś przed wyjazdem upiekłam dwa ciasta na jutro.Pierwsze to biszkopt z budyniem,owocami i galaretką(piekłam cały sama,drugi to sernik z jagodami przepis z gazety(piekłam też sama i na dodatek pierwszy raz)

Teraz oba ciasta czekaja na jutrzejszych gości w lodówce na mnie czeka jeszcze prasowanie ciuszków małej

Ale nie o tym tak do końca miała być dzisiejsza notka

Zainspirowana pomysłem jednej z blogowych koleżanek postanowiłam też taki wcielić w życie

Wczoraj i dzisiaj robiłam też małe porządki a że lubie pamiatki i zbieram różne takie od urodzenia Misi i przechowywałam je w szufladzie postanowiłam załozyc jej takie małe pudełeczko wspomnień

Mamy mężem też takie swoje i znajduje się tam między innymi ,zaproszenie na zareczyny,listy moje do męża i męża do mnie,zaproszenie ślubne,kawałek dekoracji z ślubnego samochodu,jakieś liściki które sobie zostawiamy i wiele innych.

I takim oto sposobem w pudełku małej znalazły się dwa testy ciążowe,wynik bety i zdjęcia z USG,opaski ze szpitala z data urodzenia i godziną,karteczka która była przyczepiona do szpitalnego wózka z danymi małej,pierwszy miś z czekolady Wielkanocny,pierwsza naklejka i patyczek od Pani doktor,obrazki z koledy,pierwszy smoczek,kartka kalendarza data urodzenia i kartka z data kiedy odpadł pępuszek,niestety gdzieś go posiałam a szkoda,mam też dwie zachowane gazety z data 31 sierpnia 2010(dzieło męża),jest tam jeszcze troszke pamiatek

Możecie pomysleć ze zwariowałam ale lubie takie rzeczy

A Wy dziewczynki lubicie pamiątki??Czy Wasze szkraby maja takie pudełeczka??Jutro Nasz złośnik kończy 11 miesiecy napewno notka się pojawi

Coś jeszcze chciałam napisać ale zapomniałam

************************************************************

31.07.2011 r.

11 miesięcy skończone.

Tak jak obiecałam pojawi si i dzisiaj nowa notka hehehe

Mamy pochmurna niedziele,miała być relacja z wizyty wujostwa meża z dziecmi ale co sie okzało wielka klapa.Napiekłam sie ciast a oni nawet nie raczyli zadzwonić ze nie przyjada.dopiero dzisiaj weszłam na chwile na gg i jeden z synów dosłownie 2 godizny przed ich planowana wizyta u Nas gdy już wszystko było gotowe napisała że jednak nie przyjada bo uwaga pogoda brzydka

Trudno moja sukienke i garnitur męża odbierzemy sami przy najbliższej okazji

Ale liczyłam na ta wizyte

Z dzisiejszego koncertu w parku też nici bo pada buuu gniew

Dzisiaj mała kończy 11 miesiąc wychodzi jej 9 ząb

Marudna jest jak nie wiem temp podwyższona,8 sierpnia idziemy na ważenie.Takie wieksze podsumowanie będzie za miesiąc jak mała skończy Roczek

Mała próbuje sama stać ale jeszcze cieżko jej to wychodzi

Na dzisiaj tak krótko bo czas na kapiel małej

Uciekam

*****************************************************

5.08.2011 r.

Smerfowa parada.

Witajcie

Mamy sierpień,wkońcu zaświeciło słoneczko

Jak zwykle korystamy z ładnej pogody ile się da

Dzisiaj o 16 wybieram się z małą na parade smerfów,niestety bez męża bo jest w pracy

Potem na plac zabaw

Co u Nas słychać w sumie nic szczególnego

Dzisiaj 8 lat kończy Nasz chrzesniak, prezent już dostał wczesniej bo aktulanie jest w górach na wakacjach

Moja lista gości na urodzinki 14 sierpnia nabiera kolorów hehehe Przygotowania rusża 13 sierpnai,mąż już sobie zalatwił wolne na 14

Przygotowania do roczku też rusza w przyszłym tygodniu mamy narazie zamówiona msze na 4 września na 15,30 kupione taka mała laleczke i świeczkę na tort

Po sukienke na roczek wybiore sie z męem w tygodniu

Dzisiaj chcialam poruszyć inny temat ale dam spokój(narazie)

Teraz uciekam

**************************************************

7.08.2011 r.

Klapa.

Witajcie ja tylko na chwilkę

Parada smerfów okazała się totalna klapą,nic dodać nic ująć 3 smerfy ok 3 metry wysokości,1.5 godziny czekania i nic konkretnego

U Nas nic nowego dziś wybraliśmy się na zakupy to rzeka była płytka ale tak się rozpadało że jest równa z mostem przeżyłam szok

Mam dość tego deszczu

co do mych urodizn to lista gości się już potwierdziła,fajnie w sobote pieke ciasta i tory(ciekawe jak wyjdą)

Gratulacje dla Basi z okazji oficjalnych zaręczyn

Dużo miłości i wszystkiego naj najlepszego

Miałam już jakiś czas temu pisać gratulacje ale brakuje czasu

Cały czas jestem w szoku ze rzeka może tak prybrać normalnie jak takie rzeczy dzieją się daleko od nas to jakoś łatwiej a tak to strach podwójny

Mykam karmic mała i usypiać

Dziś tak ogólnikowo

***************************************************

9.08.2011 r.

Pierwsze dwa kroczki.

Witajcie

Dzis zabrałam Nasza małą misie do prababci i Uwaga

WŁAŚNIE TAM MILENKA ROBIŁA 2 PIERWSZE KROCZKI SAMA kocham kocham

Wcześnie oczywiście byłyśmy na placu zabaw,ale chmury Nas przegoniły

Z niecierpliwością czekam aż mąz będzie miał urlop koniec sierpnia,bo teraz mało się widujemy

Mała sobie smacznie śpi a ja weszłam na chwilke żeby ogłosić te ważną nowine

Jutro mój wujek ma urodziny,ale przed wizyta u niego mam się spotkać z kolezanka z która widziałam się jakieś 3 lata temu jak urodziła jej się córeczka potem się wyprowadziła.Oczywiście bieremy na to spotkanie Nasze dziewczynki

Potem 14 przyjeżdza nastepna koleżanka z nia się widziałam jakiś miesiąc temu

No i 16 nastepne spotkanie ze znajomą ze szkoły miałysmy się spotkać w Lipcu ale coś jej wypadło

Bardzo się ciesze na te spotkania z dziewczynkami

We wrzesniu My jedziemy w odwiedziny do jednej z nich

Uciekam sie połozyć bo jutro z rana ide powtórzyć morfologie

***********************************************

13.08.2011 r.

13 wszystko zdarzyć się może;)

Dziś sobota 13 sierpnia dokłądnie tak jak 6 lat temu

Właśnie 6 lat temu usłyszałam pytanie-Czy zostaniesz moją żoną serce kocham Usłyszłam je tak oficjalnie przy rodzicach.Bo nie oficjalnie rok wcześniej w 2004 po roku znajomosci


Długo szukałem szczęścia na świecie.
Raniono mnie nie jeden raz.
Poznałem Ciebie, dotknąłem gwiazd...
Wzleciałem wysoko by dotknąć chmur.
Teraz już wiem co znaczy szczęście, co znaczy miłość bez ran.
Uczysz mnie Kochać, uczysz mnie śmiać się.
Zwyczajnie chcesz ze mną być.

Bo i własnie dzisiaj jest też ten dzień 8 lat razem kiedy to zleciało

Nie musze się rozpisywać Ty wiesz najlepiej

Przy Tobie pewny każdy krok,
przy Tobie znika smutku mrok.
Wreszcie wiem, gdzie schować się,
gdzie jest mój Dom.
Chcę dla Ciebie wszystkim być,
tym, kim dla mnie jesteś Ty.
Tak być zawsze przy Tobie, jak nikt.

Dziś zaczne piec 3 ciasta urodizy będa a słodko,zapowiedzeieli się znajoma z Rybnika ,przyjaciel,babcia ,chrzestni,brat,rodzice, a reszta okaze się w praniu.Gdzieś koło 18 mamy wyskoczyć do parku na piwko,mała zostaje z dziadkami.bo już dawno nie wychodzilismy w takim skaldzie

Dobrze teraz uciekam

***********************************************

14.08.2011 r.

25.

Zapraszam Was dzisiaj na

Zapraszam tez na

Zapraszam równiez na

Rose and champagne drink

***************************************************

16.08.2011 r.

Po imprezce.

Witam Was

Mamy wtorek ciepły słoneczny chociaż w nocy była burza

Ja w super nastroju,po wczorajszej wieczornej rozmowie z moim Aniołem Stróżem

W niedziele miałam swoją mała imprezkę znajoma przyjechała wcześniej niż się umawiałyśmy miała być koło 12 a była po 10 a solenizantka jeszcze byłą w rozsypce

Ale jakoś szybko doszłam do siebie ogarnełam się wziełam mała i koleżankę na spacer

Wróciłyśmy na obiad po 14 dojechał Anioł Stróż,potem moja babcia i chrzestny i razem z mężem,Misia bratem i rodzicami byliśmy w komplecie więc na stół wiechał tory ala sernik z cyferką 25 zdmuchłam świeczki,potem wiechały inne ciasta pieczone w sobote,i zimna płyta i procenty

O godzinie 17 umówiłam się ze Misia zostaje z dziadkami a my w piątkę idizemy do parku dalej świetować i tak Nam zeszło do 20 oj działo się działo było wesoło,troszkę naładowałam swoje baterie.Pogoda dopisała

Koleżanka miała pociag po 20 w domciu była po 23

Gdy wrócilismy mała była wykąpana najedzona tylko ją uspałam

Co do prezentów to w większości była to kasa od męza dostałąm bardzo ciekawy prezent bo żel pod prysznic w postaci kroplówki

Reszte opisze potem bo mała się obudziła.

**********************************************************

21.08.2011 r.

Trochę o tym i o tamtym.

Witajcie

Zaczne od tego że u Nas wszystko dobrze,mnie coś chyba rozkłada bo gardło boli a jutro mam zrobić powtórkę badania krwi

słonko ładnie grzeje wiec korystamy z ładnej pogody spacerując rano i wieczorem

Mam problem urodziny misi zbliżają się wielkimi krokami a my jako rodzice nie mamy prezentu chodizmy szukamy i nic(No wstyd)

Teraz inna sprawa poznałam nowa dziewczyne ma 9 miesiecznego syna jest sąsiadką moich rodziców czasami wychodizmy na spacerki ze skrzatami,Jest fajna i idzie pogadac chociaz jest młodsza odemnie o 3 lata

Dzisiaj zostałam ciocią małego Cezarego,kuzynka urodizła o 0.30 mały waży 3.200 i ma 50 cm etraz czekamy na dwie dziewczynki dwie małe Amelki,córki szwagra i mojej nastepnej kuzynki maja się urodizć lada dzień to będzie już 2 dzidzi od mej kuzynki

A teraz tez o dzieciach nie wiem czy pamiętacie jak pisałam o pewnej młodej która w lutym urodizła syna a jej mlodsza siostra 16 latka miała urodzić w pażdzierniku,urodziła już w środe mały wazy 2.400 jest wcześniakiem i co najgorsze siostra młodej wyszła na własne rądanie w niespełna 2 dobie po porodzie i nie chciała widzieć małego teraz bo wielu rozmowach jakimś cudem pojechała do szpitala.ale to nie koniec okazało się że młoda znowu jest w ciąży normalnie szok

Rany nie maja żadnych środków do życia,mam nadzieje ze jakos im się ułozy chociaz bardzo mi ich szkoda

Kurcze notka miała być dłuższa ale własnie zadzwoniła nowa znajoma i idziemy z Naszymi Miskami na spacer

*******************************************************

28.08.2011 r.

28 Sierpnia.

Witajcie

Nareszcie u Nas mineły Afrykańskie upały bo szło się rozpuścić

W nocy wkoncu spadl deszcz i zrobiło się chłodniej

Tak dzisiaj spojrzałam na kalendarz i co.. minał dziś rok od mojego terminu porodu(według któregos tam usg) i to własnie 28 zglosiłam się na ktg i juz zostałam i chodizłam sobie 12 godzin z kroplówka po korytarzu,ciekawe wspomnienie

Za 3 dni Nasza Misia kończy rok(środa)i to własnie w ten dzien będzie tory,będa prezenty, i będa goście a w niedziele będzie msza,bedzie kawa i ciacho,beda dziadkowie i chrzestni,będa zdjęcia

Nic takiego wielkiego nie robimy

Teraz co u Nas mąż właśnie dzisiaj zaczyna urlop,ale narazie nigdzie nie jedziemy ponieważ w Lipcu bylismy na weselu i się przedłużyło o pare dni i to był taki Nasz urlopik

Jutro przyjeżdzaja teściowie na pare dni ech zobaczymy jak to będzie

Jutro tez dotrze do Nas płytka z wesela szwagra no i czekamy na narodziny małej Amelki to już na dniach

Wczoraj opuścilismy niuni łożeczko na najniższy poziom

Teraz uciekam na obiad a potem na spacer

Znalazłam ciekawą serie ksiązek

Polecam autor;Mary Higgins Clark

****************************************************

30.08.2011 r.

Witamy na świecie.

Dziś zostałam ciocią małej amelki mała urodizła się o 5.50 wazy 3960 i ma 56 cm

Szwagier dołączył do grona rodziców,ciesze się bardzo że kolejny maluszek na świecie

Dziś trwaja ostatnie przygotowania do mini roczku ,wszystkie składniki na tort zakupione,karta do prezentu dokupiona.Więc wieczorem zabieramy się za tworzenie

Za pare minut wybieram się z mała na spacer

Wczoraj dostała swoj pierwszy prezent od narzeczonego buciki i 2 bluzeczki kocham hehehe Male bilans roczny pewnie pojawi się jutro wieczorem lub 1 września i napewno pojawia się zdjęcia

Dziś też się wkońcu zmobilizowałam i zrobiłam badanie krwi jutro wyniki

Wczoraj chyba wykrakałam ze mała Amelka zawita na świat ale myśleliśmy że pojawi się 31to miała by urodzinki z Misą termin był na 15 września

Teraz uciekam

***************************************************

31.08.2011 r.

To już rok.

To już rok jak Nasza księzniczka jest z Nami

Nasz świat wywrócił się do góry nogami przez ten rok

Mała daje nam mase radości

Jest całym Naszy światem

Wszystkiego Najlepszego Kochana córeczko

tort-3

Impreza urodzinowa dobiegła końca

Byli goście dziadkowie z obu stron,prababcia,chrzestny,mój chrzestny no i my.

Były prezenty,ciuszki,lalki,laptop,kartki ,pieniązki

Było dmuchanie świeczki był pyszny tort którego Misia rónież skosztowała

Teraz zmęczenie daje się we znaki

Teraz troche rozmiarowo

Nasza Misia nosi już rozmiar 80/86

Jesli chodiz o wage to niestety nie jestem na bierząco dowiem się 12 wrzesnia na szczepieniu

To jest taki Nasz łobuz

Ten czas tak szybko leci

Porządne podsumowanie sie pojawi

Dzis odebrałam wyniki z krwi aneimia wróciła

Ps.była też rozmowa o mieszkaniu wkoncu się wyjaśniło

Ale o tym w weekend albo jak znajde chwilkę ale pozytywnie się wyjasniło

*****************************************************

8.09.2011 r.

Wrześniowo.

Witajcie

Wróciłam do blogowego świata

4 Września miał miejsce roczek w kościele Naszej Misi pare fotek będzie można oglądac na nk

Po kościele była kawa i ciacho.

Położyliśmy tez przed Nasza mała różaniec,książeczkę,kieliszek i pieniądze i jak myślicie co wybrała?

Na pierwszym miejscu był rózaniec,potem ksiązeczka,kasa no i kieliszek

W czwartek byliśmy u siebie bo teściowie byli i wróciliśmy w piatek bo mała dostała gorączki 38.5 zaliczyliśmy tam na miejscu lekarza i okazało się że infekcja gardła dzisiaj doszedł kaszel katar,wczoraj byliśmy u lekarza u mych rodziców i Pani doktor stwierdziła że nie widzi nic preciwko żeby w poniedziałek mala szczepić

Ona zwariowała przy zielonym katarze i calej reszcie

Więc wrzesień przywitał Nas chorobowo

Na razie mykam pododawac pare fotek odezwe się za niedługo notka będzie dluższa.


************************************************************

7.09.2011 r.

7 Sekretów.

Witam jakis czas temu Lenka zaprosiła mnie do zabawy ,aby wyjawić 7 rzeczy których być może o mnie nie wiecie

więc zaczynam

1.Jestem niedoszła frzyjerka-przerwałam szkołe mozliwe że kiedys wróce

2.Panicznie boje się os i pajaków

3.Chciałam kiedyś miec swój zakład pogrzebowy

4.chyba juz kiedys wspominałam ale pwena nie ejstem ze swojego męża poznałam przez internet,a nigdy nie wierzyłam w taka miłość

5.Nienawidze praswoac męskich wizytowych koszul

6.Nie umie szyć

7.Mam bzika na punkcie żeli pod prysznici lakierów do paznokci i uwaga kolekcjonuje bielizne a dokałdnie majtki mam ich 73 szt

To by było na tyle-Jesli chodzi o takie sekrety małe hehehe

Do zdradzenia paru rzeczy o sobie typuje

Zajętą i Anielską jesli maja ochote i wsztskie dziewczyny które jeszcze nie brały udziału w zabawie

Teraz napisze co u Nas mała powoli dochodiz do siebie temperatury juz nie ma,katar tez na wykonczeniu,ale strasznie się męczyła bidulka moja,został kaszel

Postanowilismy ze nie będziemy jej szczepić szczepienie moze zaczekac az mała całkiem wyzdrowieje

Za raz wybieramy się na spacer ,a potem wpada chrzestna małej i bedzie mi włosy rozjasniac

Więc teraz uciekam

************************************************

16.09.2011 r.

Bardzo napięty tydzień.

Witam Was

Rany ten tydzień to był chyba jednym najgorszych- trzy razy byliśmy u lekarz w poniedziałek u Naszej Pani doktor która przepsiała syropy,we wtorek na popgotowiu całodobowym bo mala dostała temp wysokiej zaczeła koszmarnie kaszleć i lekarka przepsiała biseptol,no i dziś na kontroli.dom wariatów w środe znowu kontrola mam dość lekarzy z naszej przychodni co chwile mówią co innego

Szczepiona mała nie była i narazie nie będzie

Temp skacze kaszel narazie ustał chociaż wieczorem jest sajgon,katar tez ustepuje

Za to energia Nasza Misie roznosi ,za to ja padam marze żeby odpocząć

Wyjść gdzieś z mężem tylko we dwoje,ale na razie nie ma na to szans.Mąż pracuje a ja małej nie zostawie musi być zdrowa

Cos czuje ze zmęczenie daje mi się we znaki lub ta nadchodząca jesień

Sama nie wiem co się dzieje

Zaszyła bym się w kubkiem gorącej czekolady i dobra książką w jakims kącie i już

Zaczełam narzekać eh maruda ze mnie,nie chodiz mi o to bo mam wieczorami czas na czytanie ale taka bardziej chwila dla mnie

************************************************************

24.09.2011 r.

Jesiennie ale nuda nie wieje.


Witajcie

Mamy już kalendarzowa jesień i wcale nie narzekamy na nude;)

Pogoda jak narazie dopisuje chociaż chłodno się zrobiło troszkę,ale i tak korzystamy ze spacerków dopóki nie pada

Chodzimy z Milenką po parku zbieramy liście,kasztany i różne inne skarby jesieni.Chociaż narazie to ja chyba mam wiekszą frajde z tego niż mała.ale zawsze

Mala już calkiem zdrowa nareszcie,jak narazie szczepienie przełozone

Kurcze no normalnie uwielbiam spedzac czas z moja małą córeczką

Kocham ja nad życie

Jutro mąż robi swoje 31 urodzinki ale obchodzi w poniedziałek,prezent zakupiony,ciasto będe robiła dziś wieczorem

rok temu dostał wyjątkowy prezent w postaci Naszej słodkiej córeczki ,troszkę wcześniej za to Milenka była moim spóznionym prezentem urodzinowym kocham kocham kocham kocham A za dwa dni Nasza kruszynka sama już wręczy tacie prezent

Ja w Listopadzie wracam do pracy a mała zostaje z dziadkiem i z tata na zmiane

Co u Nas orpócz tego wszystkiego mnie coś ostatnio bola nerki badanie moczu wyszlo nie ciekawie gdzies mnie przewialo znowu

Narazie uciekam nastawić obiadek dla misi bo teraz usneła więc ja troszkę korzystam z neta

Miłego weekendu

********************************************

27.09.2011 r.

Wczorajsze święto

Witam

Wczoraj mój kochany mężuś skończył 31 lat.Imprezki nie robiliśmy był serniczek na zimno i prezenty,oprócz tego mąż przeleżał cały dzień w łożku.Chorował od nadmiaru alkoholu w niedziele bo właśnie wtedy się działo

W niedziele wpadła moja przyjaciółka i przyjaciel męża.No i panowie tak sobie procentowali że mężowi się film urwał kolo 21

Ja z moją siwa przy soczku cieście potem spacerek z małą tak bardziej delikatnie hehehe Mąż stwierdził że na alkohol przez długi czas nie spojrzy

Wczoraj mała miała być szczepiona ale przełożone na jutro

Wkurzyła się wczoraj na młodszego szwagra bo maja chrzciny w listopadzie małej Amelki i było już mówione że mój mąż chrzestnym nie zostanie i ja mu mówiłam i Misiek(Wiem dziecku się nie odmawia)ale oboja mamy swoje powody pierwszy to taki że Nam zależało żeby On był chrzestnym dla Naszej małej a On odmówił bo niby wtedy pracował a przyjechal na cały tydzień na chrzciny, było jasne że skoro przyjechał to nie chciał być chrzestnym

A drugi to taki że moja szwagierka wymyśliła sobie że tylko mój mąż ma przyjechac na chrzciny.Jak był od nich ślub to mieliśmy jechać razem bo niby rodzine tworzymy a teraz co ma jechac jak kwaler.Nic z tego

Do mego szwagra nie dociera to co ja mówie próbuje mego miśka namówić za moimi plecami,mąż mi powiedział

I tak się wczoraj wkurzyłam

Oprócz tego 9 pazdziernika przyjeżdza do Nas starszy szwagier na jakiś tam bieg maraton czy coś takiego na 3 dni i ma przyjechac z kolegami.Nie dośc ze on traktuje Nasze meiszkanie jak hotel to jeszcze obce chlopy mi po mieszkaniu będa łazić.Tez nic z tego.Mąż mu wczoraj napisał ze on może wpaśc koledzy nie bo to nie hotel i do tej pory cicho.Nie mam zamiaru po nich sprzatac już sam szwagier zostawia taki sajgon ze szok

Normalnie szkoda słow

Dobra rozpisałam się teraz uciekam

Ps.Gratulacje dla Anielskiej

****************************************************

28.09.2011 r.

Dylemat.

Cieżką miałam dzisiejsza noc oj ciezka długo myslałam czy małą dzis zaszczepić przeciw śwince,różyczce i odrze

Mała obudizła się po 3 na karmienie i jeszcez pogadałam z moim mężem co o tym sądzi i oboje bylismy zgodni ze narazie nie.

Rano udałam sie do przychodni ,maż do pracy.bo Milenka była ważona i trzeba sie było zgłosić,przed nami był tez chłopczyk na szczepienie,potem weszłysmy my i co-jeden wielki szok

Lekarka nie dała dojść mi do słowa odrazu mała na wage ,rozebrac ja tylko osłucham i już kłujemy.Nic wiecej nie sprawdziła.Były głupie docinki i chamstwo nawet sie nie zapytała czy mala nie gorączkuje,zdarzyłam jej tylko pwoiedzieć ze uzgodniłam z męzem ze nie szczepimy i co usłyszałam.Przeciez to nie grozne szczepienie Pani tez była szczepiona i zyje

Żadnych objawów nie będzie

Szlak mnie trafił. Doszłam do wniosku że chyba czas poszukac innego pediatry bo ta lekarka ma w nosie moje decyzje

Ta lekarka była dobra jak przyszła do nas do przychodni jako nowa a teraz tak obrosła w piórka ze szok

Nie zależnie z jaka choroba sie do niej idzie przepisuje ten sam antybiotyk

Takie mam nerwy teraz tylko martwie sie zeby było wszystko dobrze

Zapytać napewno czemu nie wziełaś małej i nie wyszłas z gabinetu?

To działo się tak szybko,a do tego nie było zadnej reakcji an moja decyzje

Nastepnego razu w tej przychodni nie będzie

Zdecydowałam że albo będziemy chodzić do przyszpitalnej poradni do pediatry tam gdzie mała się urodzia kuzynka tam chodzi z małym i sobie chwali,bo dzis z nia rozmawiałam

Tak wiec jeszcez tylko zostaje rozmowa z mężem jak wróci z pracy i już

Ps. Milenka wazy 9.500

*****************************************************

1.10.2011 r.

13 miesięcy.

Dzis tak na szybko Nasza Misia skończyła 13 miesięcy

Waży 9.500 jak dobrze pamietam

Rozmiar ciuszków nosi 86cm

Więcej szczegółów rozwojowych napisze na spokojnie pod koniec tygodnia

Co do szczepienia to mała byla marudna ale cała noc przespała temperatury nie miała w ten dzień co szczepiona była za to na drugi dzień miała 38.1

Na razie jest wszystko dobrze.Tylko mąż przeziebiony i boje sie żeby sie znowu nie zaraziła eh

Trzymajcie się

**********************************************************

7.10.2011 r.

Jesiennie się u Nas zrobiło.

Korzystając że mała śpi przed obiadkiem postanowiłam się odezwać

Troszke mnie nie było weny brakło i korzystałam z mała z jak się okazało ostatnich promieni słońca tej jesieni,było ślicznie

Niestety dziś przyszła do Nas taka jesien jakiej nie znosze deszcz szaro buro i wogóle

U Nas czas jakos leci,dzis przyjeżdza szwagier

Przegdałam mu że żadnych obcych facetów jeszcze tylu wielka obraza ale co mi tam niech sie gniewa

My zawitamy tam chyba w niedziele żeby zobaczyc czy nam mieszkania nie rozniósł,bo jak zwykle teście dali mu klucze bez naszej zgody

Nie będe sie juz denerwowała bo wogóle szkoda nerwów

Czekaja Nas zimowe zakupy dla Misi,kurtka buciki bo reszte cieplejszych już jej kupiliśmy wczesniej

Kurcze sama nie wiem co chciałam jeszcze napisać

Mysli mi pouciekały ta pogoda nie nastawia mnie pozytywnie,ale trzeba ja przetrwać

Pozatym u Nas wszystko dobrze brakuje mi tylko czasu spędzonego z męzem.Bo teraz wolnego nie ma

Dobra kończe przynudzac i uciekam Was poodwiedzać

************************************************************

12.10.2011 r.

Nie ostrożna jestem-wstyd.

Witajcie kobietki

Zacznijmy może od tytułu notki

Nie ma się co chwalić-Wstyd mi jak nie wiem

Nasza Misia wyleciała wczoraj z łóżeczka.Co ja przezyłam.Misiek miał jej pilnować ale mu się usneło,a ja byłam dosłownie w tym samym pokoju co oni.stałam tyłem do łózeczka bo prasowałam.I wystarczyła chwila nieuwagi i miała znalazła się na podłodze do teraz niew iem jakim cudem

Nic jej sie nie stało,pooglądalismy ja czy nie ma czegos złamanego,i wogóle czy jest cała i całe szczeście na płaczu jej i moim i strachu się skończyło.Obserwowalismy ja cała noc.A doslownie pare dni wczesniej czytałam na necie o takich upadkach

Nie umie sobie tego wybaczyć ze nie dopilnowałam ale to była chwila.Przeciez ma obnizone łożeczko

Bogu dzieki jest cała

Ja wiem ze jeszcze przed nia nie jeden upadek (niekoniecznie z łózeczka),nie jedno potrzaskane kolanko.Ale przecież nie raz juz przy niej prasowałam odwrócona tyłem

Wiem że etarz musze mieć oczy dookoła głowy

Eh dobrze koniec na ten temat bo się znowu porycze

Teraz o wizycie szwagra,mąż się z nim widział ja sobie darowałam bo pogoda w niedziele rano była paskudna

Poradek zachował,mała dostała czekolade a ja bombonierkę(chyba przekupstwo)chociaz ja się tak łatwo nie dam

Szwagier przyjechał specjalnie bo brał udizał a biegu i na 500 uczestników zajal 21 miejsce

Teraz 18 ma przyjechać teść i juz końcowo będziemy działać w sprawie meiszkania my jedziemy 17

Uciekam sie troszkę ogarnac mala spi a my po 16 mamy gościa

*************************************************************

15.10.2011 r.

DZIEŃ DZIECKA UTRACONEGO - Świeco brata

To co Nas spotkało 3 lata temu ciagle we mnie jest,nie było nam dane dowiedzieć się czy byłes chlopcem czy dziewczynką

Dzisiaj jakoś wrćóił ponury nastrój i wróciły wpsomnienia ze zdwojoną siłą

KOCHAMY

A że zycie przeplata się ze śmiercia własnie dziś w ten wyjatkowy dzien mój brat ma swoje świeto

Obchodiz urodzinki kończy 24 lata

Wyjątkowa data

Wszystkiego co najlepsze

*************************************************************

19.10.2011 r.

Chodzenie.

Zastanawoam sie może ta pogoda tak na mnie działa czy to normalne że Nasza Lenka jeszcze sama nie chodzi

Fakt pierwsze 2 kroczki były już ale na tym się skończyło

Misia sama chodzi ale musi miec podpurkę np przy meblach,lub za rączkę

Sama się boi

Ja wiem że każde dziecko ma swój czas,kiedy zaczyna chodzić czy mówić i wiem że na Nasza małą tez taki czas przyjdzie,ale tak czy siak zastanawiam mnie jednak czy 14 mies to nie pózno żeby zacząć chodzić

Podpytałam rodziców ja zaczełam przed 1 urodzinami tak samo mąż

Syn kuzynki w wieku 11 miesiecy.Nie daje mi to spokoju wiem moze jestem przewrazliwiona

Ale od sierpnai i 2 pierwszych samodzielnych kroków to sie nie powtórzyło,jak jest jakaś przestrzeń Misia pokonuje ją na czworakach

Albo chwile sama stoi i bec na pupe

Wiem ze jak zacznie sama chodizc to jeszcze będe narzekała,że za nią nie nadąrzam

To tyle jeśli chodzi o ten temat

Bylismy ostatnio pare dni u siebie,wczoraj przyjechał teść zostaje do poniedziałku

Czekamy na jego decyzje co z mieszkaniem zaproponowaliśmy mu juz notariusza.Nie chcemy czekac kolejnych 3 lat żeby się zdecydował na przepisanie

Mamy swoje plany remontowe i nie tylko i wkońcu chcemy być na swoim

a oni Nas chamują

Więc zobaczymy w sobote tam jedziemy wczesniej nie da rady bo mąz pracuje na rano do 20

Mam nadzieje ze już bedzie wszystko jasne

Narazie to tak troszkę o sprawach które mnie męcza jest jeszcze jedna,ale o tym narazie nie chce pisać

*********************************************************

25.10.2011 r.

Plany mieszkaniowe.

Witajcie korzystam z laptopa brata i chwili gdy mała śpi

Dziś idziemy na taką wizyte kontrolną bo miałyśmy iść 19 pażdz ale coś nam wypadło i przełożyłam na dzisiaj na godz 15.10

Mąż w pracy więc idzie z nami chrzestna małej bo po drodze załatwie sobie pare spraw a ona przypilnuje małej

Potem do domku na kawke i farbowanie włosów a dokładnie rozjaśnianie,zapuszczam też pazurki

Jak wiecie w sobote pojechaliśmy się spotkać z teściem bo przejazdem zawitał bo jechał do Lublina na Wszystkich Swietych

Zrobiłąm obiadek poszliśmy z mała na zakupy potem do parku zbierać liście.Potem nadeszła wyczekana rozmowa,bo jak wiecie mamy tam wyremontowany jeden pokój wklejalam zdjecia już dawno,i chcielibyśmy ruszyc z dalszym remontem ale to by nie miało sensu jak by nie przepisali.Bo nie wiem czemu zwlekają

Teść teraz twierdził ze jak wróce do pracy to wtedy przepisza bo będziemy lepiej stać finansowo,ale tak czy siak utrzymalibysmy się

Chcieli też sprzedać wczesniej to mieszkanie i kupic nam w mieście gdzie meiszkająmoi rodzice,aletu sa mieszkania cenowo drozsze a oni chcieli sprzedać za mniejszą kase to co my zaczeliśmy remontować

A prawda jest taka ze była im kasa potrzebna na nowe mieszkanie dla najmłodszego mego szwagra ten co miał slub w lipcu

Ale ja z mężem nie mamy zamiaru zrezygnowac z niego i tak powiedzielismy teściowi i doszedł do wniosku ze będą nam płacić czynsz a my reszte opłat

To co uzyjemy,i mamy remontowac do konca a potem na wiosne przepisza a ja myśle ze to jest takie zwodzenie

Dziwni ludzie my im mówimy czarno na białym jakie mamy plany i czego oczekujemy i jasno pytamy a on nie umieją odpowiedzieć

Na razie chyba dalej stoimy w martwym punkcie

Koncze na razie ten temat bo zaczynam się denerwować jak coś się zmini dam znać

Za raz uciekam na obiad i powoli się szykowac tak łądnie swieciło słonko dziś a etraz się rozpadało.


*************************************************

27.10.2011 r.

Tytułu nie będzie.

Witajcie

Zacznę od tego że ostatnio byłam z mała na kontroli i juz nie musimy co miesiąc przychodzić na ważenie dopiero w lutym jak mala będzie miała ostatnia szczepionke ,pózniej dopiero w szkole

milenka wazy juz 10.300kg P.doktor była zdziwiona bo waga szybko poszła do góry

Ale wiem też że bardzo dobrze się rozwija i zapytałam o chodzenie uspokoiła mnie że na wszystko przyjdzie czas i nie mam sie martwić bo idzie wszystko w dobrym kierunku

ciesze się ze nie musimy przez ten okres jesienno zimowy odwiedzac przychodni jesli nie zajdzie taka potrzeba

Dzisiaj Nasz mały szkrab robi bunt i odkąd wstala o 8 tak do tej pory bez drzemki a zawsze ok 13 po obiedzie szła spac a dzis nie

Może wieczorem usnie wcześniej

zabralismy ją z Miskiem dzis do Nowego smyka jest wiekszy i czego tam nie ma,normalnie poezja ceny też swoją drogą poezja sceptyk

U Nas pogoda zmienna i dzis zamiast jesienią zapachniało wiosną 15 stopni

Tak wieć Nasz maly wulkan energi szeleje po pokoju,niezmordowana dzisiaj jest

Ja juz po zmainie kolorku włosów,wiem obiecałam foto na nk ale z czasem nie wyrabiam jakoś

Ale obiecuje ze wkrótce się pojawi

Za jakiś czas może przed sylwestrem nie będe już rozjasniała a zafarbuje na ciemniejszy zobaczymy

Dziś miała być mega długa notka ale znowu mysli pouciekały,pare tematów na znajomych blogach mnie zainspirowało

Nastepna notka będzie o młodych rodzicach-czyt nastolatkach

Ps.a jesli chodzi o mieszkanie to nie bede sie wiecej denerwowała

To nie my wymuszamy na tesciach tylko oni sa niezdecydowani raz mówia i robia tak a potem robia inaczej.Jest to bardzo denerwująca sytułacja

***************************************************************

28.10.2011 r.

Mała niespodzianka-pamiątka.

Dzisiaj tak króciótko szykuje małej mała pamiatkę

a mianowicie wysłałam jej foto po urodzeniu do Dziennika Zachodniego

Powinien sie ukazac 4 Listopada zobaczymy czy sie uda

A swoją droga wcześnie sie obudizłam po roku czasu ale takie tez mozna wysyłać,ostatnio widziałam

Właśnie wróciłam z małą z zakupów i zabieram się za robienie naleśników

Pozdrawiam

*******************************************************

31.10.2011 r.

14 miesięcy.

Witajcie dziewczynki w ten poniedziałkowy piękny dzień

Dzisiaj Nasza Niunia skonczyłą 14 miesiecy i uwaga uwaga wczoraj sprawiła mi niespodziankę,ostatnio narzekałam że ejszcez nie chodiz sama a u prababci wczoraj przeszła sama caly dlugi przedpokój

Bez żadnej pomocy Bardzo się ciesze

Teraz dla upamietnienia Napisze mini słownik Naszej niuni

Mama - tego nie musze tłumaczyć mówi tez na mnie Ada nie wiem czemu

Tata -tez nie wymaga tłumaczenia

Ej-wujek

Diadia-dziadek

Lala-babcia

Nie- nie

Na psy woła w swoim języku

Narazie słownik jest ubogi,pokazuje tez co chce

Kiwie tez głową na tak i na nie i piszczy

Robi się z niej ju taka mądra i rozumną dziewczynka

Tyle narazie o Misi

Zbliża się Dzień Wszystkich Świetych my jutro jak wielu udajemy sie na cmentarze

Znaczy się ja z mama ,Misią,i wujkiem idziemy koło 11 na cmentarz do dziadka.Tata z mym bratem jadą w miedzyczasie na drugi cmentarz do 2 dziadka zmarł rok temu

Mąż będzie w pracy

A wieczoraem idziemy na Nasz parafialny cmentarz do znajomych i do dalszej rodziny

A cała reszta bliskich jest porożrzucana po całej Polsce wiec nie da rady jechac(miedzy innymi pradziadkowie)Musielismy sie podzielić bo jest spora odległośc między jednym cmentarzem a drugim na którym lezy jeden i drugi dziadek,no i niestety psy w domu same długo nie mogą zostać

Znicze zakupione mam 3,jeden zapale za bliskich zmarłych męza,bo tez nie moze ejchać bo praca i daleko,2 u dziadka, a 3 Za Naszego Aniołka

Nie przepadam za Listopadem dla mnie cały ten miesiąc jest tak smutny

Juz Wam nie przynudzam idę się ogarnąc

*************************************************************

3.11.2011 r.

No i mamy Listopad.

Witajcie

No i nadszedł Listopad którego tak nie lubie,kojarzy mi się ze smutkiem ,deszczem i ogólnie żle

Ale pogoda Nas rozpieszcza na dworze ciepło jak na wiosne wiec miłe zaskoczenie

Dzień Wszystkich Swiętych minął nam dobrze,ja z mała odwiedziłam Nasz parafialny cmentarz juz o 9 rano tam spotkałam znajomą którą z mama przyjechala na groby z Rybnika

Razem z Nami poszła zapalić znicz do Naszego wspólnego znajomego który zginał na kopalni

Potem poszła Nas odprowadzić kawałek zeby porozmawiac bo na cmentarzu tak nie wypadało dostalismy zaproszenie do niej

Wróciłam do domu rodizców wziełam mleko dopakowałam pare rzeczy i w dalsza drogę do dziadka na cmentarz pojechali ze Mną i Misią,moja mama,mąz i brat

Tata wyszedł wczesniej do 2 dziadka bo nie dali bysmy rady być wszedzie a brat postanowił jechac z Nami i w taki oto sposób podjechalismy pociągiem było szybciej

Z pociągu i tak był spory kawałek drogi na cmentarz

Ale ze pogoda dopisała to mieliśmy udany spacer,Misia całą droge na cmentarz i spowrotem przespała

Moja mama i brat poszli troszkę szybciej a my z wózkiem na około bo podjazdu nie było i wzieli Nasze znicze i mieli zaczekać,bo bardzo mi zalezało zebym to ja zapaliła znicz za Naszego aniołka,ale na cmentarzu czekali już moja babcia i chrzestny i co wujek dorwał się do wszystkich zniczy i hurtem zapalił ale byłam zła

I stwierdził ze on problemu nie widzi,nie będe się kłóciła na cmentarzu

to był jeden taki niemiły incydent reszta dnia zleciała w miłej rodzinnej atmosferze,u babci na obiedzie.Mąz potem poszedł na noc do pracy a my wróciłysmy do domu

A teraz z innej beczki nie wiem czy juz pisałam ale Misia zle zniosła zmiane czasu ostatnio obudizła się koło 1 i szalała do 4

Zawsze się budziła koło 8 a teraz czasami już o 6 nie spi

Może jeszcze sie przestawi

Myslimy ju powoli nad prezentem dla misi na mikołaja

Teraz uciekam

****************************************************

9.11.2011 r.

Zabawne sytuacje.

Dzisiaj opisze śmieszne sytuacje,które miały miejsce z udziałem Misi

Pewnego razu Ja z chrzestną Misi i oczywiście Misia poszłyśmy do pewnego centrum handlowego.Oglądałyśmy różne rzeczy,nagle widzimy basen z karpiami.Podeszłysmy tam z Misią żeby jej pokazać rybkę.Nagle Misiapokazuje palcem w strone pływającego karpia i krzyczy"dziadzia" My w smiech,ja do misi z tekstem że to nie dziadziuś hehehe

Nastepna zabawna sytuacja

Misia siedzi sobie na kanapie dałam jej wafelka,podszedł do Niej Nasz pise,My patrzymt co ona robi a mała dzieli ciastko na wieksza i mnijeszą cześć,większa dla siebie mniejszą dla pieska,Dawała mu tez okruszki

Oczywiście patrzymy ,żeby jej nic piesek nie zrobił bo wiadomo pies to pies

No i trzecia sytuacja

Mała dostala ostatnio plastikowe garnuszki,patelnie,talerzyki

Pokazałam jej jak się pije z kubka tak na niby,patrze co ona robi a mała wzieła patelnie i daje psu i go karmi

No normalnie zaskakuje mnie

Uciekam bo wybieramy sie jeszcze na zakupy

********************************************************

13.11.2011 r.

To co lubię.

Witajcie tak się własnie zastanawiałam o czym by tu napisac notkę

I oto Lenka zaprosiła mnie do napisania o tym co lubie

Wiec zaczne

Lubie czytać kryminały,jesli tylko czas na to pozwala,to każda wolną chwile spedzam z ksiązką w ręku

Lubie to zamało powiedziane uwielbiam blogować,nawet nie sądziłam że to mnie aż tak wciągnie bo pisze pamiętnik ale ten w blogowym świecie był pierwszy i dalej mnie to kręci tak jak na poczatku

Lubie słodycze i gorąca czekolade,codziennie muszę ze tak powiem dorwać cos słodkiegi i wypic kubek gorącej czekolady

Lubie jazde na rolkach i rowerze niestety po ciazy jeszcze nie miałam okazji jezdzić

Lubię spedzac czas z moim mężem i córeczka,to są chwile bezcenne

Teraz jakoś wiecej czasu spedzam z córeczka a z mężem się mijam

Znalazło by się jeszcze pare rzeczy które lubie np.lody,prasowac,rozmawiać przez tel i na gg no i oczywiście rozmawiac tak normalnie w 4 oczy

Uciekam bo mała rozniesie pokój za chwile

Do zabawy zapraszam Zajętą,Madzie mame Kacperka.,Mame Kini i Mame Zuzi i Zosi

**************************************************

16.11.2011 r.

Spotkanie.

Witajcie mimo nie ciekawej pogody na dowrze.wybrałam się dziś z Misia do pewnego centrum handlowego na zakupy

I jakoś tak wyszło zgadałam się z dawno nie widziana koleżanka i spotkałyśmy się w mc donaldzie

Kiedys mieszkała blisko moich rodziców i czesto się widuwałyśmy jeszcze jak obie byłyśmy pannami(Można powiedziec śmiało ze się przyjażniłyśmy,wiadomo troszke się ta przyjazn poluzowała)Chodziaz mówi się ze przyjażn jest na całe życie

Potem ona wyprowadziła się z rodzicami.W roku ktrórym My mieliśmy ślub w maju ona w kwietniu urodziiła córeczkę(wspominałam o tym na blogu kiedyś)Mała Dominika to już nie taka mała istotka widziałam ja jak miała 2 dni a dzis ma prawie 4 latka

Potem w roku kiedy ja rodziłam Nasza Misie Ona brała ślub

I tak się umawiałyśmy i zawsze coś wypadlo a dziś spotkanie doszło do skutku.Dziewczynki widziały się pierwszy raz a tak jak by się znały od zawsze.Misia to tak szalała że szkoda gadać.A my po prostu nie mogłyśmy się nagadać(Bo wiadomo telefony czy smsy nie zastapia spotkania na żywo)czas szybko zleicłam i trzeba było wracać do domciu

Chociaz obydwie mamy innych znajomych to kontakt mamy cały czas nie tak silny jak kiedyś ale jest i nie urwiemy go

Fajnie było tak powspominać,Mówi się ze przyjaciół ma się na cale zycie.Ja mam swoją taka grupke osób z którymi znam sie juz nascie lat i to sa zaufane mi osoby i zawsze będą nawet jak się troszke ochłodza kontakty.Zwiezam sie mojej można tak powiedziec obecnej przyjaciółce(chrzestnej malej)Ja też juz znam dawno i caly czas jest moja przyjaciółka wiec nie taka nowa żeby ktos nie pomyslałm ze zajeła miejsce tamtej.Bo w równym czasie sie znamy dziewcznyn też się znaja wiec jest luz

Szkoda ze czas szybko płynioe teraz czekam na kolejne spotkanie

U Nas dobrze Misia zdrowa szaleje

Ja pochłaniam ksiązki jak mała nyna,delektuje sie slodyczami i rozmową z mężem w te jesienne wieczory

********************************************************************

22.11.2011 r.

Parę spraw.

Witajcie

Misia śpi ,mąż też więc ja postanoiwłam coś tu stworzyć

Zaczne może od tego ze pare dni temu dopadło mnie chyba przeziębienie,ból głowy,gardła i kości i lekki katar

Ale walczyłam z tym domowymi sposobami i jest lepiej(Zarazki w domu roznosił mąż),bo on też walczył z choróbskiem.Taki okres.Teraz Misie dopadł lekki katar no i też walczymy

Powoli kupujemy już prezenty na świeta eby potem nie latac na ostatnia chwile

Mamy już prezent mikołajowy dla Misi,po mikołaju napisze coż to takiego,za to chyba nie do konca wiemy co kupic na gwiazdkę .Myślelismy na duza kuchnia(taka do zabawy)ale nie wiem czy nie jest a mała.Bo ostatnio jej ulubionym ajeciem jest przekładanie,układanie i wkładanie róznych rzeczy.Upodobała sobie wyciaganie prania z pralki,wyciąganie talerzy i wiele róznych innych rzeczy

Mąż tez juz zakupił prezenty dla swoich rodizców tak bardziej na słodko i dla cioci rownież.Dla jednego brata ksiażkę,dla 2 brata i jego zony tez na slodko,a dla dziewczynek 5 letniej Nicoli książke z bajkami,a dla 3 miesięcznej amelki grzechotki i gryzaczki a wczesnie wysłaliśmy kaplecik ciuszków śpioszki i kaftanik

Za to ja nie mam jeszcze pomyslu dla swoich rodziców i brata

Dla męża juz pomysł jest sam mi go podsunął,więc sprawa ulatwiona

Dobra dosyć juz o prezentach

Teraz z innej beczki 6 grudnia mamy kolęde u siebie a 30 grudnia u moich rodziców

4 grudnia szykuje nam sie impreza barbórkowo -emerytalna mego taty tez się wybieramy

No i musze sie pochwalic na 2 grudnia zapsiałam się do stomatologa

Chciałam jeszcze o czymś napsiac ale mi mysli uciekły mała sie obudzia wiec czas uciekac

Przepraszam za błedy

********************************************************

28.11.211 r.

Wizyta.

Witajcie

Dziś wkońcu zaliczyłam wizyte u gina tego co prowadził ciąże jestem mega zadowolona

Wszystko wporządku zrobił usg i cytologie wyniki 9 grudnia do obdioru

Pożartowałam z Panem doktorem poprosił o zdjęcie Misi wziełam 3 i sobie wybrał podpisałam imionami nazwiskiem i datą urodzenia

Tak więc jak widzicie postanowiłam wziąść się za sibie przedemną wizyta u stomatologa mam lekkiego stresa tak jak przed dzisiejszą wizytą

co u Nas czas leci Misia za pare dni konczy 15 miesiecy jest juz taka duza w porównaniu z tym jak ja przywieżlismy ze szpitala

Ale o tym inna notka

Zdowie dopisuje nareszcie

Na dzisiaj tak krótko

Zastanawiam się też co zrobić z moim blogiem

Narazie przepisuje sobie notki na papier jak czas pozwala a potem zobaczymy

Trzymajcie sie

****************************************************

30.11.2011 r.

15 miesięcy.

Witajcie

Nie bede psiała ze ten czas leci,mi jakoś za szybko plynie

Mała konczy 15 miesiecy

Stała sie takrze taka mała rozrabiaka wszedzie jej pełno,szybko sie przemieszcza tu sie do niej cos mówi obraca się a jej juz nie ma hehehe

Jest strasznie charakterna ciekawe po kim,uparta jak nie wiem

I od najmłodszych miesięcy jej zostało ze jest starsznie muzykalna jak tylko usłyszy muzyke już chce tanczyć,nawet w kościele jak grają organy oczko3

Nasza dziewczynka to takie istne tornado,pokój ,kuchnia czy inne pomiesczenie po jej wizycie wygląda strasznie

Wczoraj np rysowałysmy a Misia chciała zjęsć kretkę świecowa co jej się wczesniej nie zdarzało,bo nie bierze wszystkiego do buzi

Narazie tyle o Naszej Niuni

Andrzejek nie było kiedy obchodzić

Impreza barbórkowa miała być w niedziele a jest w sobote,a w niedziele jedziemy juz do siebie z czego się ciesze,moze już nawet ubierzemy choinkę

Wczoraj byłam z moja przyjaciółka u stomatologa tam gdzie ja ide w piatek i jest zadowolona mam nadzieje ze ja też bede

Teraz uciekam sie ogarnać bo siedze jeszcze w piżamie

O Naszej Misi mogła bym pisać i pisać ale czesu brakuje

Dla zainteresowanych nowa fotka w albumie misi zapraszam a moze i dwie hehehe

************************************************

4.12.2011 r.

Grudniowo.

No i mamy ju Grudzień,tylko sniegu brak na dowrze wiosna sceptyk

Wczoraj u moich rodzicwó była impreza emerytalna mego taty było fajnie miała być połączona z imprezą barbórkowa,ale dziś zawitaja nastepni goście.Wczoraj pierwszy gośc poszedł o 20 a ostatniego porzegnalismy o 1 w nocy

dzis się juz spakowałam bo jutro rano jedziemy do siebie na dłuższy czas,i mnie tu nie będzie bo nie mamy u siebie neta bo narazie zrezygnowaliśmy.Jutro tez zaczyna sie remont u moich rodziców

w powietrzu powoli unosi sie świateczny nastrój,ulice zdobią ładne choinki ja u siebie juz może w srode ubiore

Pod koniec zaczniemy wypisywac świateczne karty zeby nie na ostatnia chwile i zeby doszly na świeta a nie po nich

Jutro po drodze odbiore wyniki z prolaktyny potrzebne mi są na piątek

Planujemy tez sylwestra powolutku mam nadzieje ze wyjdzie cos z tych planów dokąłdnie będziemy wiedzieć na tydzien przed świetami

Narazie plan mamy taki ze taka malą domówke robimy u siebie a misia zostanie z dziadkami i już 30 po południu mamy się spotkac na miejscu i przygotowac to co potrzebne.Maz dojedzie dopiero 31 grudnia po pracy

Odezwe się jak zawitam za jakis czas do rodziców

Teraz uciekam bo za jakiś czas zawitaja goście

Wszystkiego Najlepszego górnika i Wszystkim Barbara roza roza roza roza

***************************************************

10.12.2011 r.

Melduje się.

To był bardzo intensywny tydzien oj bardzo

Od poniedziałku byliśmy u siebie

Było super nocne rozmowy z mężem,inne powietrze więce lasów i mała usypiała ślicznie

6 grudnia mieliśmy kolede,młody ksiądz i pogadał i ministranci ładnie spiewali,fakt pózno do Nas zawitał bo ok 19

Misia dostała obrazek,pooglądała sobie księdza ze wszystkich stron hehehe

Po kolędzie zawitał kolega

W środe odwiedziła Nas moja mama z bratem nawiezli róznych rzeczy,posiedzieli i pojechali

W czwartek było błogie lenistwo,a w piatek przyjechaliśmy do rodziców po reszte rzeczy i odwiedziliśmy moją babcie i zostaliśmy na noc

Wróciliśmy dzisiaj,remont łaienki rodziców przeciaga się

Teraz troszkę o barbórce, 2 dni i sobota i niedziela ,ale z innym zestawem gości.Było ciekawie

******************************************************

13.12.2011 r.

Urwanie głowy + Ogonkowi.

Korzystam z chwili jak mala spi

U Nas istny szal cial,totalne urwanie glowy

Pare dni temu ubralismy u siebie swoja pierwsza taka choinke,moze nie taka pierwsza.Ale Nasza nowa,i wszystkie ozdoby.Jest mala ale sliczna

U rodzicow jeszcze choinki brak

Sniegu tez brak na dworze mamy dalej wiosne i moze dlatego tych swiat take czuje

Swiateczne porzadki w toku,dzialamy na bierzaco.W szafach porobione

Okna pomyte,ozdoby pozawieszane

Wczoraj wybralam sie z bratem i przyjaciolka i Misia na zakupy,reszty prezentow.Wiec mam juz wszystko.Jak wzszlismy z domu ok 13 tak ok 17 bylismy z powrotem

Milenka zdrowa rosnie i rozrabia

Jesli chodzi o potrawy to za niedlugo tez zaczniemz dzialac

Musze przyznac ze zmeczona jestem calz czas gdzies biegam cos zalatwiam

Bylam tez wczoraj po wyniki z cytologi ale jeszcze brak

A tak na marginesie nie umie sie dosta na bloga do Ogonkowych,kochana czy haslo jest zmienione smutek Prosze o namiary w komentarzu.

Takie dzis poplatanie z pomieszaniem mialo bzc bardziej skladnie ale jakos nie wyszlo,maz poszedl na poczte nadac paczke

A ja ide zrelaksowac sie przy kawie z kawalkami czekolady

*****************************************************************

15.12.2011 r.

Po strachu.

Witajcie

Dziś czwartek ja już po wizycie u stomatologa muszę przyznac ze przyjaciółka miała racje bardzo miły Pan doktor bardzo rzeczowy

Wizyta trwałą 15 min i jeden zabek z głowy nic a nic n ie bolało i po wejsciu do gabinetu strach gdzies odleciał

Nastepna wizyta 22 grudnia

Już Wam mówie co u Nas tak po krótce

Kart wypsiane i wysłane,paczka do tesciów też.Prezenty już wszystkie zakupione i zapakowane

Porzaki prawie skonczone,dzis tylko zostało umyć na szafie

Uwielbiam swieta,zeby jeszcze spadł snieg to już calkiem bedzie fajnie

19i grudnia kolejna data dla mnie wyjatkowa minie 2 lata od dnia kiedy zobaczyłam 2 piekne kreseczki na teście ciazowym

W planach mamy rodzenstwo dla Misi,ale jeszcez troszkę poczekamy

Młodszy szwagier dostał mieszkanie od tesciów,przemilcze narazie to nie będe sie wypowiadać na ten temat

Ma swoje i już.Więc napewno nie wróci na to co nam obiecane

I sprawa jest taka ze teściowie na wiosne chyba w marcu przyjeżdzają niby zeby nam pomóc w remoncie ,ale jak wtedy sie już nie określą to wynajmujemy cos i koniec tematu

Z mężem dogaduje się świetnie,urlop pomógł i długie rozmowy też

Bo musze przyznac ze jakoś różnie bywalo ostatnio

Uciekam przetrzeć te szafy a potem z niunią na spacer.

***********************************************************

18.12.2011 r.

Święta Świętą-magiczny czas.

Witajcie ta wieczorowa porą

Tak mnie jakoś naszło,żeby napsiac notkę

Narazie nie będe wracała do tematu mieszkania szwagra nie bede się denerwowała

Wiec tak jutro dla mnie pamietna data czas leci i takim sposobem minie 2 lata od zobaczenia 2 pięknych kreseczek na teście.Normalnie aż chciało by sie powiedzieć ja chce jeszcez raz,chciała bym jeszcze raz poczuć to co wtedy jak trzymałam test w ręce jak widziałam wynik.Poczuć pierwsze ruchy eh magiczny czas.Normalnie czuje takie ciepełko na serduszku jak widze kobitki z brzuszkami

Wiem jak urodizłam Misie to mówiłam ze już nie chce,że bolało,ale to szybko mineło tak jak zresztą powiedziała położna ze tak będzie hehehe

Normalnie aż się rozczuliłam

Co do świąt to za bardzo ich nie czuje to chyba też przez brak śniegu,chociaż w nocy troszkę popadało.Ale zeby się wprowdzić w ten świateczny nastrój odwiedzimy zywą szopke

Troszkę może coś tu pozmieniam

myslałam nad zamknieciem bloga ale jakos nie potrafie no nie moge


Na dniach rodzice ubierają choinke i to moze tez wprowadzi mnie w nastrój tych świat.

*****************************************************************

19.12.2011 r.

2 lata.

Tak jak pisałam wczoraj dzisiaj dla mnie ejst bardzo wyjątkowa data

Właśnie dzis mineły 2 lata odkąd ujrzałam na teście 2 piękne kreseczki

Nie powiem mimo ze staralismy się to i tak było zaskoczenie

Byłe różne emocje.I musze przyznać szczerze,ze tak jak pisałam już chciałą bym jeszcze raz

To był piękny czas

Dzisiaj wybieramy się z męzem po karpia bo ma wolne,potem jedziemy ja odebrać wyniki z cytologi a mąż wybiera sie po prezent dla mnie

Teraz lece się ogarnąć i pod prysznic

Odezwe się jeszcze

******************************************************

23.12.2011 r.

Kolejna rocznica 4 lata blogowania.

Dziś kolejna rocznica już 4 lata jestem tu z Wami i mam nadzieje ze jeszcez troszkę zostane,chociaz różne myśli chodza po głowie a mianowicie o zamknieciu bloga ale jak juz napsiałam narazie cieżko mi się z Wami rozstać

Wiec zostaje i bloguje dalej, chciałam też zmienić miejsce blogowania coś tam tworze ale powoli zobaczymy co z tego bedzie

Narazie mija mi 4 lata na onecie

Teraz tak na szybko co u Nas wczoraj miałam mieć kolejną wizyte u dentysty i co i nic

Dlatego ze cała noc Misia miała gorączkę 38.6 i cały wczorajszy dzień tez plus biegunka,wizyte u dentysty miałam miec na 11.15 ale na 11.30 wyznaczyli mi wizyte u lekarza z misią a ze świeta za pasem nie szło zmienić ani w przód ani w tył wizyty dentysty Pani przełozyła mi na 5 stycznia

A nie miał kto mnie zastapić u lekarza z Misią,mąż w pracy,mama pojechała do babci dac insuline i klapa

Wiec dentysta musi poczekac,niestety bo zalezy mi zeby zaliczyc wszystkie wizyty jak najszybciej-mam swoj ukryty cel

A co się dowiedziałam u pediatry że Misia zdrowa,a skąd taka goraczka skąd biegunka no istny cykr

Dzis goraczka troszkę spadła ale mała marudna jak nie wiem

Dziś krótko uciekam się ogarnąc i gotować

*************************************************************

26.12.2011 r.

Poświątecznie.

Witajcie dziś tak na szybko

Więc tak Misi goraczka mineła i biegunki też bardzo się ciesze

Co do świąt to było masa gotowania juz od piątku,ale wszystko wyszło pysznie

Kolacje zjedlismy z moimi rodzicami i bratem troszke wcześniej bo mąż na noc do pracy tak to zawsze ok 18 a etraz juz koło 17,potem były prezenty,Misia wzbogaciła się o klocki drewniane,małe laleczki aż 14,ciuszki,słodkości i duzo innych rzeczy,od chrzestnego już wczesniej dostała lwa na biegunach

A jesli chodzi o Nasze prezenty to tez różnie ale żeby nie było problemu każdy podpytał każdego i wszyscy byli zadowoleni,potem było śpiewanie kolęd,no i na samym początku przed kolecja łamanie się opłatkiem i magiczne zyczenia

Potem mąz musiał po 18 wyjść i stwierdziłam razem z bratem i mama że go podwieziemy i po drodze odwiedzimy babcie i wujka połamiemy sie opłatkiem i damy prezenty.Ta wizyta była niespodzianką,wzieliśmy też Misie

Potem wróciłam razme z mama i bartem do rodizców uspałam mała popatrzyliśmy na film,posłuchalismy kolęd i przed północa tata z bratem poszli na pasterkę,ja musiałam zostać z Lenką

Jak będzie większa i ją zabierzemy

W pierwszy dzień świat pojechałam z mama do dziadka na cmentarz i po babcie i do rodziców na swiąteczny obiad

Musiało mnie cos przewiać bo dzis sprawy kobiece dają mi się we znaki

a dziś zostalismy zaprosznei do babci na obiad,przyjechał mój chrzestny i nastepny wujek ze swoja kobitką

Było bardzo miło

Tak zleciały nam te święta

Przed świetami odebrałam wyniki cytologi i sa dobre

Co do sylwestra to były plany ale chyba ulegna zmianie bo mąż do pracy niestety i nie wiem czy da się coś zmienić.Tak wypadło bo paru się zwolniło i jemu przypdał dyzur

To by było na tyle jeśli chodzi o krótką relacje

Uciekam pod prysznic ,a potem na gorącą czekolade

*********************************************************

31.12.2011 r.

16 miesięcy-sylwestrowo.

Dzisiejsza notkę zaczne od zyczeń

Zycze Wam moje kochane

Szcześliwego Nowego Roku 2012,duzo zdrowia,spełnienia małych i tych duzych marzeń

Zeby Nowy rok był jeszcze lepszy niz ten który własnie mija


Dzisiaj Misia kończy 16 miesiecy

Muszę się więc pochwalić kolejnymi zabkami,nawet nie wiem kiedy wyszły,sa to trójeczki górne hehehe Misia zabkowanie przechodiz w miare dobrze.Marudna jest.Dziś w nocy dała mi popalić poszła spać jak nigdy o 23.30 tak zawsze po 20 juz spi obudziła sie po 2 i do 5.30 nie chciała spać

Teraz oczywiście szaleje wyspana no jak by inaczej

Sztuke chodzenia już opanowała,gorzej z mówieniem.Cos tam po swojemu mówi ostatnio jej się wyrwało "jogobala"myslałam ze się przesłyszałam

Niestety wagi podać nie mogę bo jej nie znac dopiero w lutym na ostatnim jak narazie szczepieniu się dowiemy ale obstawiam coś koło 11 lub 12 kg

Naszej Misi wszedzie pełno istne tornado jak już psiałam miesiąc temu

Jej gust co do jedzenia też się zminił.Oczywiście numer jeden mleko,kaszki i owoce

Nie lubi gorszku i ryżu wyplówa

Po Nowym Roku napisze jak etraz wygląda jadłospis Misi

Narazie na tyle jesli chodiz o misie mogła bym pisac i pisać ale jak zwykle czas nie pozwala

Dzisiaj mieliśmy w planach sylwestra u 'siebie"ze znajomymi ale męzowi wypadła jutru dniówka więc z planów nici

Spędzimy go w domciu z Milenką

Za dwie godzinki jade z prezentem do chrzesniaka ciekawe jaka bedzie reakcja misi na niego i odwrotnie,bo widzieli się jak nieszcze lezała nie chodziła

Więc moze być ciekawie Nasz Misia charakterna on też hehehe

Czas skończyć ostatnia notkę w tym roku

Jeszcze raz dziewczyny Wszystkiegio dobrego i udanej zabawy