2.01.2009 r.
Mamy Nowy 2009 Rok.
Witam
No i mamy Nowy 2009 Rok co nam przyniesie pokaże los
Nas czeka w tym roku pare imprez-komunie wesela,rocznice
Jak my przywitaliśmy Nowy Rok-w domku z rodzicami
Z naszej domówki nic nie wyszło,teraz wiem ,że najlepsza zabawa jest wtedy gdy działa się spontanicznie.Z mężusiem posiedzieliśmy przed tv,potem muzyczka,jedzonko i winko.Wkońcu mieliśmy czas żeby na spokojnie pogadać o tym co mineło i o tym co nas czeka.W sylwestrową noc niestety brałam antybotyk więc piłam tylko soczek.Sylwester inny niż wszystkie taki bardziej na spokojnie Ale i taki ma swoje plusy.Nie zawsze trzeba wirować na imprezkach raz można sobie odpocząć.O północy oczywiście wyszliśmy na dwór,posypały się życzenia od sąsiadów znajomych-najcześciej słyszane to żeby Nowy Rok przyniósł nam dzidzie Z mężem też sobie takie życzenia złożyliśmy.Misiek to tak pięknie ujął mianowicie cytuje(Kochanie życze Tobie jak i sobie,żeby Nowy Rok przyniósł nam tak bardzo wyczekiwane i chciane maleństwo) Niby takie proste słowa,a jednak mają dużą wartość.Oczywiście porobiłam fotki,ale malutko za to ponakręcałam filmiki jest co oglądać Tak więc koło godziny 3 ja już sobie słodko spałam, a mąż cierpiał z nadmiaru % położył się dopiero o 4 Budzą się rano z katarem było mi smutno,że rok 2008 tak szybko minął,ale nic nie może wiecznie trwać.Więc to tyle jeśli chodzi o nas.Meżuś w pracy,a ja leże chora Postanowiłam zrobić porządki na blogu,pokasowałam nieaktywne linki do blogów.Jak wyzdrowieje zmienie szate bloga na bardziej poważną.Postanowiłam tez pisać bardziej poważnie.
***************************************************
7.01.2009 r.
Szok.
Witam!
Postanowiłam w końcu przerwać ciszę
Jestem wreszcie u siebie,po długim pobycie u rodziców od świąt, aż do Nowego Roku.
W domciu zaległości więc trzeba było ponadrabiać. Razem ze mną przyjechał mój brat,ale postanowił od razu wracać Pomógł mi tylko z torbą i tyle go widziałam Zaległości trochę nadrobione.Ładnie posprzątane .pranie zrobione.Co do prania to wczoraj myślałam ,że krew mnie zaleje już tyle razy robiłam pranie,ale nigdy mi rzeczy nie zafarbowały,a tu wyciągam z pralki i patrze nowiutki świąteczny obrus zamiast biały to z plamami brązaowymi No ,ale kiedyś muisałam coś zepsuć.Mówi się trudno.Mąż na L4 do poniedziałku.Dzisiaj miały miejsce dwie dziwne sytułacje jedna z rana (chamska) druga pod wieczór (wesoła)Jeśli chodzi o tą pierwszą zadzwoniła do mnie z rana mama ,że dzownił do niej jakiś facet w sprawie pracy i pytał o mnie,że niby ja składałam podanie o prace i kazał zadzwonić w ciągu 10 minut mama podała mi nr i oddzwoniłam i mogłam tego nie robić ,bo potem z nerwów cała chodziłam Zadzwoniłam facet powiedział,że ma wszystkie moje dane,że składałam podanie ,i że on szuka młodej ja mu na to że nigdzie nie składałam podania i o niczym nie wiem.Na to wredny facet ,że jak jestem zaintersowana to on mi poda nr do kierownika(pomijając fakt że mojej mamie powiedział że to on jest kierownikiem)Ja mu na to że może podać to zadzwonie i wyjaśnie skąd mają moje dane a on mi na to że jak nie to nie on czasu nie ma i się rozłączył Czeski film.Miałam już pare takich sytułacji np że wynajełam sale na wesele musiłam się tłumaczyć że nic takiego nie miało miejsca( to było dodam po weselu),że kredyt wziełam,ktoś namolnie zamieszcza mój nr gg i tel na jakiś ogłoszeniach towarzyskich raz cały dzień dzownili i po wielu prośbach dowiedziałam się na jakiej stronie ale nie dowiedziałam się kto Mam takie nerwy że szkoda gadać i co wy na to sama nie wiem co mam robić
A druga sytułacja to dziś wieczorem mój mąż zaczął wklejać do mego zeszytu z przepisami swoje przepisy ( dodam że wkońcu założyłam zeszyt i mi się przepisy nie walają)A ja w tym czasie zalepiałam dziury w ścianie gładzią gipsową jeszcze będe malować.Śmiałam się że role się odwróciły,ale cały dzień miśkowi marudziłam,że to ja chce spróbować.Bardzo mi się podobało.Oczywiście była kontrola bo jak by inaczej i zaliczony egzamin na 6
Jutro czeka mnie rozbieranie choinki i prasowanie.A w piątek płacenie rachunków.Same przyjemności młodej mężatki Postaram się za tydzień zminić wygląd bloga i zagości on juz na dłużej i porusze obiecane tematy
Normalnie jak ktoś dotarł do końca to podziwiam
***********************************************************
13.01.2009 r.
Zmiany zmiany.
Witam
Tak jak obiecałam zmiany na blogu,narazie graficzne Mam nadzieje,że taki szablon zagości już na dłużej-podoba Wam się?
Za niedługo poruszę też ciekawe tematy tak jak obiecałam
Narazie napiszę co u nas,więc cały poprzedni tydzień byłam u siebie,bo mężuś był na L4.Dzisiaj idzie na noc.Fajnie nam ten czas zleciał.Dzieliliśmy się obowiązkami .W niedziele byliśmy w knajpce na piwku(dodam ze piwko pił tylko kolega)Wróciliśmy tak ok godz 19 zmarznięci jak nie wiem bo byliśmy też zobaczyć jakie zespoły graja na WOŚP ale trafiliśmy na licytacje.Do rodziców miliśmy jechać w poniedziałek,ale mąż mnie zaskoczył w niedziele jak wróciliśmy.Tak sobie leżeliśmy i mężuś do mnie jedziemy do rodziców?Czemu nie ja nas spakowałam.Nic nie mówiliśmy rodzicą.Wten oto sposób o godz 20 siedzileiśmy juz w autobusie.Oczywiscie tata dzownił ja żeby się nie wydać powiedziałam ze jestem z psem na dworze Rodzice byli bardzo zdziwieni jak przyjechalśmy.Musze tu parę spraw pozałatwiać dlatego przyjechaliśmy.Lekarza, oddać książki do biblioteki,bo nie pamiętam kiedy tam ostatnio byłam Lekarza oczywiście na wizyte kontrolną
Tak więc widzicie ze u nas czas płynie raz szybko raz wolno.Co do poprzedniej notki to postanowiłam,że jak jeszcze raz ktoś mi wywinie taki nr załatwie to inaczej.Zgłosze to tam gdzie trzeba i już szkoda moich nerwów.
Chciałam też poruszyć sprawe imion dla dzieci ,które mi się podobaja i niektóre z nich podobają się też memu mężowi a więc
Irmina,Honorata.Kasandra,Berenika-to dla dziewczynki
a dla chłopaka;Mikołaj Remigiusz.Kajetan,Ryszard i jak Wam się podobaja może troche dziwne ,ale nam pasują jest jeszcze pare ,ale to może kiedy indziej ,bo czas na obiad.Pozdrawiam.
**********************************************************
20.01.2009 r.
Delikatnych tematów cześć 1.
Witam!
W końcu wróciłam do blogowego świata ja jestem dalej u rodziców,mąż w pracy.W piątek wybieramy się z mężem po nowy komputer,bo w tym starym wszystko padło Tylko że nie umie z mężem dojść do porozumienia bo ja chce laptopa a mąż komputer,Dlatego laptopa-bo starszy szwagier jak przyjeżdza to na komputer daje swoje pliki a tak jak by był laptop to bym mogła udostępniac mu kiedy ja będe chciała Napewno dojdziemy do jakiegoś porozumienia.Jeśli chodzi o poprzednią notkę to bardzo dziękuje za komentarze tak jak myślałam jednym imiona sie podobaja innym nie.Każdy ma prawo do swego zdania i za to Was lubie i cenie Musze się Wam pochwalić że zawiązałam 2 super nowe znajomości.Pierwszą z sąsiadką moich rodziców przyjeżdza do swej teściowej co tydzień na pare dni z mężem i córeczką jest o rok odemnie starsza.do tej pory pisałyśmy tylko na gg ,ale w niedziele wkońcu ona do mnie wpadła a ja do niej wczoraj miałam być tylko godzinkę,ale zeszło dwie tak nam się fajnie gadało A druga znajomość zawarłam przez naszą klase,dziewczyna ma 31 lat narazie wymieniamy meile i eski.Mam nadzieje tak jak obiecałam że jak będzie cieplej spotkam się z Marleną tak jak pisałyśmy Chciała bym się jeszcze z kilkoma dziewczynami z blogowego świata spotkać napewno się uda
Chciała bym poruszyć pierwszy obiecany temat
Pare dni temu dowiedziałam się ze proboszcz z naszej parafi udzielał wywiadu,i wyraził zgode żeby na naszym cmentarzy można było pochować nie tylko dzieci martwo urodzone ale także płody i komórki z bardzo wczesniej ciaży jeżeli ktoś będzie miał taka potrzebe z rodziców.Ja uważam że każdy rodzic ma prawo sam decydować,jeśli chce pochować płod.Każdy w inny sposób przeżywa śmierć dziecka.Mi zostały tylko wyniki
i mogę zapalić znicz koło krzyża.Zastanawiam się tylko jak ci rodzice pochowają komórki z bardzo wczesnej ciąży dajmy na to do 3-5tydz lekarze nie chcą wydawać komórek.Wczoraj usyszłam że pewna kobieta poroniła we wczesnej ciąży chciała pochować komórki lekarz jej nie chciał wydać ale poszła do sądu i dostałą zgode.Więc jak widzicie rózne są reakcje.Ja osobiscie uważam ,tak wyżej napisałam.Dal nas nasza perełka chociaż była tak malutka ,była od samego początku bardzo ważna, czasami też bym chciała zapalić znicz na grobie,ale nastąpiło samoistne poronienie nawet do końca nie wiem kiedy.Więc nie miałam możliwości pochowania naszej perełki-nie podoba mi sie takie medyczne określenie typu komórki.Mam nadzieje że nikt mnie zle nie zrozumie Bo to bardzo delikatny temat.do konca nie umie zebrać myśli tak jak bym chciała ,bo w głowie ich tysiące
*****************************************************************28.01.2009 r.
Trochę nowości.
Witam
Troszę mnie nie było,ale już nadrabiam zaległości.Dzisiaj miały być dwie dobre wiadomości i dlatego specjalnie czekałam z napisaniem nowej notki.Ale będzie tylko jedna dobra wiadomość.Więc dostałam prace zaczynam od jutra od godz 4 do 8 rano na politechnice.Bardzo się cieszę.Tylko środek transportu mam wczęśnie bo o 3.31 jeszcze tak wczas nie wstawałam,powinnam się szybko przyzwyczaić.A druga wiadomość miala być taka ,że jestem w ciąży ,ale niestety nie tym razem.Wczoraj zrobiłam badanie krwi,dziś pojechałam odebrać razem z moją przyjaciółką,oczywiście wcześniej zadzowniłam i babka powiedziała że moje beta wynosi 50 ja cała w skowronkach odebrałam wyniki patrze a tam 0,1 brak ciązy.Narobiła mi zmora nadzieji.Postanowiłam zrobić dlatego badanie bo @ mi się spóznia zero objawów na to żeby miała przyjść.Ale nie załamujemy się Trochę przykro jest ,no ale coż zrobić.W piątek jade do domciu zabiaram z sobą brata i przyjaciółkę ,aż do soboty szykuje nam się taka imprezka karnawałowa.Ciesze się.Prowadzę też wojne ze starszym szwagrem ,szkoda słów.Taki jest zapatrzony w siebie.Postaram się częściej zaglądać .Jutro opiszę pierwszy dzień pracy.A pózniej odezwę się po weekendzie
Trzymajcie się dziewczynki
Ps.Wasze blogi czytam regularnie postaram się nadrobić zaległości w komentowaniu
***************************************************************29.01.2009 r.
Pierwszy dzień w pracy.
Witam!
Obiecałam dzisiaj notkę więc jestem
Jak mi minął pierwszy dzień w pracy,przyznaje wstawanie o godz 3 było koszmarem ,ledwie co zamknełam oczy, a trzeba było wstawać ale dałam rade .
Większość z Was zapyta co robię,a więc dorabiam sobie sprzataniem sal wykładowych.
Proponują dobre wynagrodzenie,więc co mi szkodzi kasa się przyda ,a żadna praca nie hańbi.Dziś wróciłam padnięta,ale zadowolona w poniedziałek podpisuje umowe Pierwsza wypłata 15 marca do ręki Jutro to będzie koszmar na 4 do pracy potem krótki sen i wybieramy się z moim bratem i przyjaciółką na dwa dni do mnie i bedziemy w 4 balować.szykuje się imprezka karnawałowa Na pewno będzie relacja z imprezki może nawet fotki.Jutro z moim mężusiem wyjaśnimy sobie pare spraw a w sobote mija nam 8 mies po ślubie.Narazie mykam ,bo muszę sie przyszykowac do pracy,i spakować kosmetyki i prostownice,bo jak jutro zapomne to,będzie nieciekawie
*****************************************************************
4.02.2009 r.
Mamy już luty zmęczona.
Witajcie!
Chciałam Was powiadomić że żyje Praca mnie wykańcza od 3 do 8 chodze nie wyspana nerwowa,nawet nie zauważyłam że już luty Kurcze 19 lutego w tłusty czwartek przypadł mi w pracy dyżur od 3 do 12.30 nie wiem jak to wytrzymie Staram się ,bo praca jest dla mnie ważna.Od wczoraj daje mi popalić gardło i kości ale nie dam się chorobie.Cieszę się bo cały lipiec i sierpnień mam wolne od pracy,więc pewnie z Misiaczkiem gdzieś wyjedziemy,żeby odpocząć.Zastanawiamy się,nad morzem
Napewno jesteście ciekawi jak sprawa mieszkania,a więc z mężem doszłam do porozumienia,ale zadzowniłam do spółdzielni i się okazało że mieszkanie miało iść za ok 6 tys.Ale coś tam nie tak i mieszkania idą za 30 - 100 tys. Prezesi się co chwila zminiają zwariować idzie.Doszliśmy do wniosku ,że złoże wniosek o mieszkanie do urzedu miasta.Bo nie możemy tak na odległosć chociaż dzieli nas 45 min drogi ale jednak widzimy się jak mąż ma wolne czyli co 2 dni,ale ta rozłąka się tak ciągnie że szok.Na razie mykam zaległości w komentowaniu na drobie w weekend oczywiście bedzie dłuższa notka ,bo teraz jakoś myśli mi uleciały zmęczona jestem jak nie wiem
Pozdrawiam
*************************************************************12.02.2009 r.
Minęło 7 miesięcy.
Witam!
Dziś mineło 7 miesięcy odkąd mamy swego anioła.Według moich obliczeń jak by wtedy nie stało się to co się stało rodziła bym 23 marca.Dlatego piszę że według moich obliczeń,bo lekazr wtedy nie zdąrzył wyliczyć wiem ze były 4 tyg(miesiąc) Fizycznie się pozbierałam,ale psychicznie cały czas walcze.Razem z mężem kochaliśmy Naszą perełkę jak tylko się dowiedzieliśmy.Teraz też kochamy Nasz Anioł napewno nad nami czuwa żeby wszystko dobrze się układalo
Jutro kolejna ważna data dla Nas,kolejny miesiąc razem,ale spędzony osobno,bo ja w pracy na rano a mąż na 12 godzin.Spotkamy się dopiero w niedziele Bo mąż w sobote też pracuje.Pochwale się Wam ze zaczełam szukać mieszkania,narazie mieli tylko 5 pokojowe,ale jutro ide zobaczyć ,może cos mniejszego będzie.Bardzo bym się cieszyła ,Misiek pewnie też jak byśmy byli w końcu razem częściej
Dzisiaj jakaś roztargniona jestem zgubiłam 20 zł i nowy błyszczyk
Jutro napewno też zajrze na bloga ,bo ostatnio z braku czasu mału zaglądam,ale napewno nie przestane pisać.Moje dni wyglądają tak wstaje o 2.45 do pracy wychodze 3.20 wracam różnie o 9 lub 10 potem śniadanie kłade się spać a potem reszta obowiązków.Wczoraj jak wróciłam miałam się połozyć na godzinkę ale spałam 4
Jak wiecie w sobote walentynki ja jestem zdania ,że jak się ludzie kochaja to powinni sobie to cały rok okazywać a nie tylko jeden dzień w roku.U nas w tym roku osobno je spędzimy,ale prezenty już były.Ja mężusiowi kupiłam bombonierkę i wódkę orzechową tak sobie zażyczył.A ja dostałam bombonierkę serduszko i oliwkę.Też tak chciałam
Normalnie sie dzisiaj tak rozpisałam bez ładu i składu.O wszystkim po trochu
*******************************************************
20.02.2009 r.
Po walentynkach i tłustym czwartku;)
Witam
Obiecałam napisać 13 potem 14 lutego ,ale jakoś tak zeszło Cieszę się,że mamy wkońcu upragniony weekend,po całym tygodniu wstawania przed 3 jestem padnięta.Wczoraj przyjechał mąż ,ale dziś musiał już jechać ,bo jutro ma na rano.Ta rozłąka mnie wykańcza.Jutro ja jadę do męża zaczekam aż wróci z pracy i zostane aż do niedzieli.Potem mąż ma na noc to przyjade do rodziców,bo w poniedziałek ja do pracy Niestety nie mam dojazdu od "Nas"najwczesniej bus jest o 5.30 a ja musze być przed 4.Mężowi zminił się grafik od 1 marca-nie jest żle Co do Walentynek to spędziliśmy je osobno mąż w pracy niestety 13 mieliśmy kolejną mała rocznice,mineła spokojnie Jesli chodzi o tłusty czwartek(wczoraj)to mąż przyjechał z pączkami pycha potem mama kupiła.Wsumie zjadłam 2 Ostatnio mam mało czasu żeby pisać więc chyba tylko w piątki będe pisała,napewno nie zawiesze bloga Szukamy tez mieszkania w poniedziałek mam się zgłosić zobaczymy co mi zaproponują,bo najwyższy czas stworzyć coś razem.Teściowie dali nam wolną ręke nareszcie Bo jak do tej pory to ciężko było.Mieliśmy się urządzać w mieszkaniu tesciów(Ale nie mam dojazdu do pracy)mamy tam swoje rzeczy pralke i lodówkę,ale liczymy na coś swojego Ostatnio bardzo silnie odezwał się u mnie instynkt macieżyński Czekamy na tego Naszego upragninego maluszka.Mąż też juz bardzo chce nic dziwnego powoli dochodzi do 30 Zaglada do każdego wózka z maleństwem.Dużo rozmawiamy.Oczywiście jak bym zaszła w ciąze, z kierowniczka mam już wszystko ustalone
Skacze tak z tematu na temat
Teraz coś o zimie lubię ją ,ale tego śniegu tyle napadało, że szok .Ciężko przejść przez te zaspy.Komunikacja też wariuje.Jak jakiś czas temu było ciepło i śniegu nie było jeżdziły pługi ,a teraz jest ich jak na lekarstwo.
Kończe,czas na odpoczynek
Pozdrawiam
******************************************************28.02.2009 r.
Delikatne tematy 2.
Witam!
Dziś ostatni dzień lutego,nawet nie wiem kiedy mi to zleciało.Odkąd zaczełam pracować,czas płynie mi szybciej.Za 2 tygodnie pierwsza wypłata w tym zakładzie pracy,ale się cieszę W piątek przyjechałam do "Nas" spędzimy 3 dni tylko we dwoje w niedziele wieczorem niestety wracam,bo w poniedziałek na 4 do pracy,ale mąż jedzie ze mną bo ma wolne dopiero w środe idzie do pracy Dziś ładnie postrzątaliśmy,byliśmy na zakupach.Potem misiek poodkurzał,a ja ugotowałam rosołek A co do mieszkania to byłam się pytać ,ale budują tylko 4 lub 5 pokojowe nic mniejszego i sam czynsz 1600zł
Ale tak szybko się nie poddam bedziemy szukać dalej i pytać.Do skutku
A teraz tak jak obiecałam delikatny temat
Ostatnio z koleżanką miałam bardzo ciekawą rozmowe,postanowiłam ten temat poruszyć na blogu-bo jestem ciekawa co Wy myślicie??
Chodzi o kobiety w ciąży.
A mianowicie o zwalnianie im miejsca w tramwaju,autobusie czy pociągu i o przepuszczanie cieżarnych kobiet w kolejkach w sklepie , urzedzie czy na poczcie.
Ja jestem zdania,że kobieta w tym stanie,należy się wolne miejsce w wymienionych środkach komunikacji.Nie muszą stać.Zresztą dobre wychowanie nakazuje,żeby kobietą w ciąży,ludzią starszym i matką z dzieckiem na ręku miejsce zwolnić
Tak samo uważam jeśli chodzi o kolejki w sklepie,że jeśli kobieta w stanie Błogosławionym stanie w zwykłej kasie nie dla cieżarnych,trzeba ją przepuscić.A koleżanka jest zdania,że ciąża to nie choroba[tu tylko racje przyznaje],i ze kobieta może stać w kasie 30 min lub więcej tak jak wszyscy.W tramwaju też nie trzeba jej miejsca zwalniać,bo np. młody chłopak też kasuje bilet i ma prawo siedzieć nawte jak nad nim stoi kobieta w ciąży.Co Wy o tym myślicie dziewczyny??
Bo mnie osobiście to zdenerwowało
Jestem ciekawa Waszych opinii Na razie na tyle Pozdrawiam życzę Wam miłego Weekendu
Ps.Przepraszam pewną osobę,ze poruszyłam ten temat,ale nie dawało mi to spokoju
**********************************************************
5.03.2009 r.
Mamy marzec
Witam!
Mamy marzec,wiosna idzie do nas wielkimi krokami tak można powiedzieć,bo wczoraj i dziś rano świeciło słońeczko.A teraz niebo zachmurzone i pada Postanowiłam dziś napisać,bo się za Wami stęskniłam W weekend też się odezwę.
Dziękuje za wszystkie komentarze pod poprzednia notką.Szanuje Wasze zdanie
Co u Nas- mąż wczoraj pojechał do pracy jutro wieczorem przyjedzie Ja też dalej pracuje.Przyzwyczaiłam się do wstawania rano.Dziś po południu zadzwoniła kierowniczka czy nie chciała bym zastępstwa,do jutra mam jej dać odpowiedz.Bo by było od poniedziałku na 2 tyg.Tylko ja już jedno mam za babke która sobie bark wybiła.Po namyśle stwierdziłam ,że jednak nie ,bo rady nie dam za dużo tego jest.Na swój rejon od 4 do 8 a na zastępstwo od 15 do wieczora.Więc nie ma takiej możlwości.chociaż dodatkowa kasa by się przydała.ale nie mam zamiaru pracować za kogoś kto od wczoraj nie przychodzi do pracy nawet kierowniczki ta osoba nie poinformowała,że jej nie bedzie,chociaż keirowniczka usiłuje się tam dodzwonić.z tego co wiem to już 2 razy ją zwalniała teraz też jest do zwolnienia Szkoda wogóle słów co się wyprawia.
A teraz tak krótko z innej beczki zauwazyłam,że już od dłuższego czasu odzywa się we mnie instynkt macierzyński.Może nie zajmuje to każdej mojej wolnej myśli ,ale coraz częściej myśle o takim bobasku.Wiem wiem może przynudzam już.Ale nic na to nie poradze.
Mykam
************************************************
10.03.2009 r.
Zmiany.
Witam!
Kurcze ,aż mi wstyd obiecałam napisać w weekend i co?! Jak zwykle nie wyszło Ten brak czasu mnie dobija.W Naszym życiu nastapiły pewne zmiany. Mąż szuka nowej pracy.dostał wypowiedzenie z dnia na dzień Sa i plusy i minusy tej sytułacji.
Szukanie mieszkania ruszyło.Umówiłam się do spółdzielni na 23 marca na 10.30.Mam nadzieje ,że w końcu się uda z tym mieszkaniem,i że mąż znajdzie nowa prace
Ja cały czas pracuje,czasami mam lepsze czasami gorsze dni do wstawania o 3 rano
ale jak już jestem w pracy to pełna sił ładnie pracuje, w piątek pierwsza wypłata
Dziś dostałam umowe
Tak sobie myśle ,że narazie będziemy musieli odłożyć starania o maluszka, do czasu aż się wszystko nie poukłada.chociaż nie wiemy co los dla nas szykuje.Jak wiecie jest przewrotny
Kurcze nie umie zebrać myśli zmeczona jestem,myślami wybiegam do 23 marca.Mam nadzieje ,że ta data przyniesie nam coś dobrego Bo tak sobie liczyłam i wyszło na to ze na 23 marca miała bym wyznaczony termin jak bym donosiła ciąże,jakoś tak koło tej daty.Bo lekarz nie zdarzył wyznaczyć terminu,szkoda.Zdąrzył potwierdzić już po fakcie.
I dlatego tak jakoś me myśli krążą wokół tej daty(Moge się mylić o pare dni)Ale jak ruszy coś z tym mieszkaniem to los się do nas uśmiechnie
Trzymajcie kciuki
Pozdrawiam i przepraszam Was kochane ,za błedy,za to ze rzadko piszę,i bez składu
*****************************************************
15.03.2009 r.
Brak weny
Witam!
Dzisiaj jakoś tak bez weny do pisania-chce wiosne!!
Trzy dni temu mineło 8 mies odkąd mamy swego aniołka
Nie płacz kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano.
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu- w Niebie
Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku co siadł na ramieniu.
W Tatrach i szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem
W zachodzie i wschodzie słońca
Ja będę z Tobą do końca.
Nie mogę zapomnieć.Cały czas boli
Co u nas hmm.. cieżko powiedzieć.Miałam pierwszą wypłate jestem zadowolona
Mąż szuka pracy.Powoli do przodu
Mnie jakieś choróbsko bierze bo gardło boli i kości.Co się dziwić pogoda zmienna
Musze wam się przyznać,że myślałam nad zawieszeniem bloga,ale sama nie wiem
Z jednej strony jestem uzależniona od pisania.Poznałam tu super ludzi,a z drugiej strony jstem zmęczona tym co się wokół mnie dzieje.Brak czasu na wszystko.Mam nadzieje,że się wyjaśni sprawa z mieszkaniem w końcu za tydzień.chyba złapałam jakiegoś doła
Na razie mykam gotować obiadek.
**********************************************
23.03.2009 r.
Mamy kalendarzową wiosnę.
Witam!
Tak jak w tytułe wiosna tylko w kalendarzu,bo za oknem na przemian deszcz śnieg i wiatr Nie było mnie na blogu tydzień.Postanowiłam go narazie nie zawieszać i zostać z Wami W piątek z mężem byłam w mieszkaniu teściów aż do niedzileli.
Odpoczełam.Jednym słowem fajnie było W sobote dowiedziałam się że moja kuzynka jest w ciaży termin ma na 4 listopada,oczywiście zadzwoniłam do niej i 28 min rozmawiałyśmy,chociaż od paru miesięcy darłyśmy koty Jest w 6 tyg ciąża nie planowana,bo miała być dopiero po ślubie czyli 18 lipca W niedziele przyjechała do moich rodziców,ale ja jakoś nie byłam w stanie się z nią spotkać,bo sama dziś był rodziła według terminu i jeszcze psychicznie nie umie tak.chociaż w głębi duszy cieszę się że rodzina się powiekszy U nas ten bociek pobłądził,nadal czekamy Cierpliwość zostanie napewno wynagrodzona.
Dziś miałam wizyte umówioną w spółdzielni w sprawie meiszkania na 10.30 z prezesem,ale jak dotarłam okazało sie że prezes wybrał się do lekarza i przyjmowała Nas zwykła urzędniczka i kazała kolejny miesiąc czekać,bo jakaś uchwała musi przyjść z holdingu.Normalnie szlak mnie trafia.Ale jest i jeden plus dziś się dowiedziłam,że ta zacna instytucja znajduje się blisko mojej pracy więc jutro się tam przejde.Bo takie wodzenie za nos to podnosi mi ciśnienie
Obiecuje Wam ,że będe cześciej pisała.Tyle miałam myśli a jak usiadłam do komputera to jakos pouciekały
Przepraszam za błedy notka pisana na szybko
(23 marca to dziś mial być ten wielki dzień)Kochamy
***********************************************
30.03.2009 r.Zostałam wyróżniona Creativie blogger.
Zostałam wyróżniona przez;
http://justys1358.blog.onet.pl/
Zgodnie z zasadami konkursu mamy nominować 7 kolejnych blogów
1.Wstawić na swój blog logo zabawy
2.Podać link do bloga osoby,która nam to wyróżnienie nadała
3.Nominujemy co najmniej siedem innych blogów do tego wyróżnienia
4.Podajemy''namiary''na wyróżniony przez nas bloga i zostawiamy komentarz z wiadomością o nominacji na tych blogach
http://zaczarowanyyy.blog.onet.pl/
http://http://szczesliwi07.blog.onet.pl/
http://moje--x--zycie.blog.onet.pl/
http://malinosia.blog.onet.pl/
Nominowałam 6 dziewczynek,tych które jeszcze nie były nominowane,a zasługują na wyróżnienie.Uwielbiam czytać te blogi jak zresztą wszystkie które mam w linkach,bo każdy to inna historia.Wiekszość z Was juz została wyróżnionych wiec teraz pora na te dziewczynki
Teraz napisze co u Nas-więc w zeszłym tygodniu miałam telefoniczną rozmowe z dyrektorem Holdingu przeszło 20 min.W sprawie mieszkania,dowiedziałam się wszystkiego co chciałam.I to co mówiła babka w spółdzielni jest jedną wielka ściemą.Tutaj dostałam konkretne informacje,że Holding czeka tylko na zgode właściciela na sprzedaż ,a nie tak jak mówiła babka ze spółdzielni na zatwierdzenie jakiejś ustawy.Która została zatwierdzona 15 grudnia Dowiedziałam się o cene mieszkania, a babka nie chciała mi powiedzieć.Wieć 40 tys.i za ok 1 lub 2 w ostateczności mieszkanie będzie do sprzedania więc coś ruszy.Wkońcu ktoś konkretny
Mąż nadal szuka pracy,ja pracuje w pracy urwanie głowy ,bo szykują sie imprezy jedna 5 a druga 15 maja.Trawją remonty.
Od piatku łapie mnie jakieś choróbsko 37.5 temp,ratuje się jak mogę.
3 maja mamy komunie u męża chrześniaka,ale nie dostaliśmy jeszcze zaproszenia
!8 lipca wesele u kuzynki, o ślubie wiem już rok,dziś sie dwoiedziałam ze po świetach ma przyjechać z zaproszeniem
Pod koniec tygodnia porusze ciekawy temat,bo musze zebrać myśli.
Nadal czekam na @
***********************************************************
31.03.2009 r.
Wiosna.
Witam!
Obiecałam cześciej pisać wieć jestem.Za oknem wiosna tak bardzo wyczekana.Świeci słonko Odrazu człowiekowi lepiej jak za oknem jasno a nie pochmurno.
Dziś byłam u lekarza dorobiłam się porzadnego przeziebienia pieje jak kogut i mam do piatku L4 Myślałam,że samo przejdzie,ale uczepiło się choróbsko mnie jak nie wiem i nie chce sobie iśc.Za szybko sie pochwaliłam ,ze całą zime byłam zdrowa.Teraz pogoda troszkę zdradliwa.Ma to też swoje plusy powoli zacznę robić porządki przedświateczne ,bo jak jest praca to na nic nie ma czasu.W piątek wybieram się z całą rodzinka na msze za dzaidka bo w sobote 4 kwietnia mija 10 lat od jego śmierci.Dlatego w piątek bo na sobote nie było już miejsc.Mam nadzieje że pogoda dopisze.W sobote wybieramy się z moją kochana przyjaciółka na spacer(obiecany)i już tyle razy odkładany to ze wzgledu na pogode to znowu na coś innego,oczywiście pocykamy sobie foteczki bo mało mamy razem Powinnam już jakoś wrócić do zdrowia.Mam też dobrą wiadomość @ dalej nie ma,narazie się jeszcze nie cieszę.Bo to może być spowodowane przeziebieniem.Od niedzieli boli mnie też watroba na koniec kwietnia mam mieć usg żeby wyluczyć kamyczki,chyba że @ dalej nie przyjdzie to wiadomo co oznacza Poczekamy narazie.
Dziś doszły mnie słuchy ze zaproszenie na komunie chrześniaka miśka jest w drodze.wiec trzeba pod koniec kwietnia wybrać się po suknienkę i 2 cześć prezentu narazie mamy tylko pamiatkę i nie wiemy co kupić na prezent.Po świetach przyjedzie kuzynka z zaproszeniem na ślub wiec w czerwcu też się razem z mą przyjaciółką wybierzemy po długie sukneinki,bo moja przyjaciółka tez idzie na wesele bedzie towarzyszyć memu bratu wiec się wybawimy.Na komunie krótka sukienka kolor brazowy jak kupie wstawie fotki.
Tak sobie ostatnio myślałam że za niedlugo mninie rok od Naszego ślubu i czas by było pomyśleć jak to uczcić.Narazie wiem że na tydzien przed zamówie torcika będzie przyozdobiony żywymi kwiatami,a drugi torcik kupiony(lodowy)
Ten dzień napewno spedzimy w gronie rodziny przyjaciół i zajomych,bo babcia też ma urodzinki .a na kilka dni wczesnie wybierzemy się pewnie ze znajomymi w miejsce gdzie gra nasz zespól z wesela obiecaliśmy im że rok po ślubie przyjedziemy.
Coś się dziś rozpisałam zaszalałam
Pogoda mnie tak nastraja dobrze chociaż chora jestem.Teraz wiem ze pomysł z zawieszeniem bloga był chwliowy
***************************************************4.04.2009 r.
Takie tam .
Witajcie!
Dziś sobota-słoneczna sobota Świąteczne porządki mam już za sobą.Okna pomyte,poprasowane i takie tam czyli cała reszta zrobiona.Po świetach jade do "nas"Posprzatać bo pod koniec kwietnia teściowie przyjeżdzają.Więc mycie oknien przebieranie pościeli i ogólnie porządki mnie czekają,bo przed świetami już tam nie jade.W tygodniu nie ma kiedy bo praca i urwanie głowy.Wczoraj z rodzicami bratem 2 wujkaim i babcią byłam na mszy za dziadka w 10 rocznice śmierci.Rocznica jest dziś ale wczoraj byla masza,spytacie gdzie straciłam męża-odpowiadam został w domciu z 2 psami,bo by się pozagryzały.Msza trwała od 18.30 do 19.15 potem z kościoła ładnie poszliśmy na nogach do babci na herbatke.Gdzieś o 21 wracaliśmy do domu ale zawiodła komunikacja.I nikt nie poinformował pasażerów że już żaden tramwaj nie pojedzie.Ale jakoś dotarliśmy odrazu wylądowałam w łożku i nawte nie wiem kiedy usnełam Dziś zdecydowałam ze zamiast sukienki na komunie kupie komplet czarny spodnie gorset żakiet i chyba do tego jest spódnica jak kupie dodam fotki,bo ta sukienka co chciałam okazała się za krótka A na wesele kuzynki w lipcu mam do wyboru jedną z dówch sukienek oczywiście obie długie jedna ma gorset biały i dół bordowy ,a druga ma gorset biały i dół czarny są w takiej samej cenie 220 zł ,a kompet na komunie 199zł.dodam ze na wesele jako os,towarzysząca z mym bratem idzie moja przyjaciółka
Dziś ładna pogoda więc wybieramy się do parku,bo szkoda siedzieć w domku.Ide ja z mężem ,brat i przyjaciółka.Oczywiście porobimy zdjecia
Trzeba korzystać z ładnej pogody
Narazie mykam się przygotować
Ps. dodam ze @ nadal nie przyszła
**********************************************10.04.2009 r.
Przed świątecznie.
Witajcie!
Dzis byłam ostatni dzień w pracy i 3 dni wolnego,ale się cieszę wkońcu odpoczne.
Wczoraj dostałam cześć wypłaty druga cześc po świętach bo wypłate dostajemy 15 wiec kierowniczka nas wczoraj mile zaskoczyła.Pieniążki się przydaja na świeta
Wszystko już wysprzątane pisanki pomalowane,stół udekorowany ciastka są niestety kupne ,bo nie było w tym roku czasu żeby piec Jutro idziemy ze świeconką,potem ma moja kuzynka przyjechać z zaproszeniem na wesele i ślub .Miała przyjechać po świętach ,ale zminiła zdanie Wpadnie też przyjaciółka .W niedzile wybieram się z mężem na spacer i do kościółka.Jutro jeszcze do dziadka na cmentarz.
Pogoda sprzyja takim wyprawą Pewnie jesteście ciekawi czy zawita do nas bocian, a wiec test zrobiony wyszedł negatywnie test z krwi też zrobony też negatywny a @ jak nie ma tak nie ma już 2 tydz i żadnych objawów.Czeski film norlanie .Nie ukrywam ze myślałam ze się nam udało i akurat prezent na Wielkanoc.
Ale jesteśmy cierpliwi i wierzymy się się uda
Dziś wstąpiłam do biblioteki trzeba nadrobić zaległości w czytaniu
Moje kochane dziewczynki nadchodzą Święta wielkanocne chciała bym złożyć Wam życzenia
Radosnych pełnych miłości Świat Wielkanocnych, bogatego zajaczka,mokrego dyngusa.Aby zawitał bocian do tych dziewczynek które tak bardzo na niego czekają
*******************************************************
18.04.2009 r.
Wiosennie.
Witam!
Jestem i mam się dobrze
Święta mineły nam spokojnie,na spacerze do dziadka na cmentarz z mamą,bratem,meżem i przyjaciółką.Lany poniedziałek też grzecznie w domu(nie laliśmy się wodą)
Po świętach trzeba było wrócic do pracy i znowu cieżki tydzień,ale już niedługo bo do końca czerwca i wolne 2 mies Muszę się Wam przyznać,ze wczoraj robiłam notkę była ładna i długa,ale jakimś cudem znikła Więc dziś tak ogólnie.Za raz wychodzę z mężem na spacerek trzeba korzystać bo pogoda dopisuje.Prezent na komunie dla chrzśniaka męża mamy;Pismo święte.łańcuszek z medalikiem,pamiątke komuni i dokupimy bombonierkę,uważam ze prezent ładny i skromny Sukienki na kumunie jeszcze nie mam,muszę się wybrać w tygodniu,bo za 2 tyg komunia,a ja w rozsypce.Zaproszenie już przyszło.Teraz czekamy na zaproszenie na ślub mojej kuzynki wiem ,ze napewno bedziemy proszeni kreacja na ślub i wesele w czerwcu i prezent też w czerwcu oczywiscie będziemy się skadać z bratem i moja przyjaciółką ,bo idą razem i napewno coś fajnego wybierzemy Spojrzałam ostatnio na kalendarz i nie mogłam uwierzyc ze czas tak szybko leci i za niedługo nasza pierwsza rocznica ślubu.Imprezkę robimy 30 maja(sobota)żeby dłuzej posiedziec.A w niedziele 31maja spedzimy we dwoje
Co do @ to przyszła dzisiaj po 3 tyg spóżnienia nadzieje prysła,ale nie poddajemy się.Wierzymy,ze na 2 rocznice ślubu będziemy we 3
Dziś tak o wszystkim i na szybko.Być może szykuje się spotkanie z jedną z wirtualnych koleżanke,ale to dopiero jak jej mąż wróci.Bardzo się cieszę i mam nadzieje ,że ta osóbka się nie pogniewa,że o tym napisałam Poznaliśmy się na nk i bardzo chce ją poznać na żywo myśle ze się uda
Pozdrawaim Was dziewczynki
****************************************************:)))))
Witam!
Postanoiwłam dzisiaj zrobić taką ogólną notkę.
2 dni nie byłam już w pracy jestem przeziębiona dopadł mnie koszmarny kaszel i ból gardła.Wczoraj byłam u lekarza razem z bratem,ale wyszłam się przewietrzyć bo duszno było i dużo ludzi i zasłabłam i wten oto sposób wylądowałam w domu zamiast u lekarza brat wrócił dopiero po 1.5 godzinie Jeszcze @ mnie wykańcza jak przyszła tak nie może się skończyć Wczoraj dowiedziłam się ,że dwie dziewczynki z blogowego świata Marlena i Pszczólka spotykają się dziś u mnie w mieście.Dostałam zaproszenie ,bo jakoś tak zgadałyśmy się przez eski.Już się przebrałam kończyłam obiad ,i miałam wychodzić,ale doszłam do wniosku że miały byśmy na spotkanie ok 15 minut to ani wypić kawki ani na spokojnie pogadać,po drugie dziewczynki już wcześniej sobie planowały spotkanko ,wiec tak na 3 nie będe się wpychać chociaż dziewcznki nie maiły nic przeciwko.a po 3 i najważniejsze z takim koszmarnym katarem troche nie na miejscu jechać jeszcze bym zaraziła pszczółke a ona teraz musi uważać za dwoje Więc nie gniewajcie się na mnie że tak wyszło.Mam nadzieje,że spotkanie Wam się udało pogoda dopisała Więc czekam na relacje.Ja tak jak Obiecałam Marlenie napewno się spotkamy jak czas jej pozwoli to w maju,ale jeszcze obgadamy co i jak.Wiecie co zauwazyłam,że w blogowym świecie Nasze dziewczynki dobierają się w pary oczekując na dzidzie.Najpeirw Agnieszka i Sandra ,a teraz Pszczółka i Mademaiselle
Jeszcze raz chciałam pogratulować Pszczółce, to wspaniała nowina
Musze się Wam pochwalić mężuś znalazł prace jutro ma szkolenie a od 1 maja ma zacząć Teraz z uporem maniaka szukamy mieszkania gdzieś u mnie w mieście,bo teraz i ja i mąż bliżej do pracy i oboje nie mielibyśmy dojazdu jak by teściowie nam przepisali mieszkanie.a sprawa ma się wyjaśnic w poniedziałek ,bo tesciowie przyjeżdzają i być może sprzedają te mieszkanie i jak mój mąż powiedział będziemy mieli szanse kupić inne.Tamtego trochę szkoda bo 3 poojowe,ale co nam po nim skoro byśmy tylko w weekendy jeżdzlili,a tak cały czas kątem u moich rodziców.Nie mówie że jest żle ale bardzo chcemy mieć już coś swojego W piatek właśnie jedziemy posprzatac ,bo teście przyjeżdzają w poniedziałek,i będziemy mieli chwile dla siebie.
Na razie mykam milego dnia
*********************************************************24.04.2009 r.
Zmiany blogowe.
Witam!
Dziś zmieniłam wygląd bloga,tamten miał być na stałe.Miał być już taki stateczny,ale znudził mi się.Muszą być jakieś kolorki Dziś małam z mężem jechać do mieskania teściów posprzatać,ale plany uległy zmiana teście przyjeżdzają nie w poniedziałek a we wtorek.Więc my jutro po południu pojedziemy.a rano wybieram się na zakupy po sukienkę na komunie ,bo już najwyższy czas,a do godz 12 ma przyjechać kuzynka z narzeczonym z zaproszeniami na ślub wkońcu
Ja dalej jestem chora niestety
W pracy urwanie głowy.Powinnam być od 4 do 8.30 a dziś byłam od 4 do 10,kierowniczka wariuje,bo szykują się imprezy,a jeszcze trwa remont.Byle do końca czerwca i 2 mies wolnego.
Jutro wstawie fotkę sukienki
Na dzis to tyle pozdrawiam
********************************************************
27.04.2009 r.
Po weekendzie.
Witam!
Tak więc weekend minał pracowicie w sobote ok 12 pojechałam z miśkiem do mieszkania teściów posprzątać.Szybko poszło,odkurzanie,wycieranie kurzów,małe pranie,a potem czas dla nas.Do moich rodziców wróciliśmy w niedzile bo dziś do pracy W pracy jak to w pracy raz pod górkę raz z górki.Wczoraj wieczorem wpadła przyjaciółka pogadałyśmy i dowiedziałam się ,że w piątek zgineła od niej znajoma ze szkoły(20 lat dziewczyna)Całe życie przed nią ,ale niestety pijany kierowca potrącił ją na pasach i uciekł z miejsca wypadku W środe pogrzeb.Normalnie szok.W pracy dowiedziałam się że na osiedlu blisko mojej pracy następny kierowca wyjeżdzał z warsztatu i przejechał 2-letnią dziewczynkę też zgineła Szok szok i jeszcze raz szok
[*] [*]
A teraz z innej beczki kupiłam już sukienkę na komunie.Wkleje obiecana fotkę.Kupiłam ją w sobote byłam z mężem trochę sie nachodziłam,naprzymierzałam.ale wkońcu mam.Sukienką do kolan razem z bolerkiem 150zł.ale przyda sie na inne okazje Dziś skoczyłam do sklepu z przyjaciółką kupiłam sobie spinki ,bo w sobote mi zrobi mini fale na włosach a w niedzile rano sobie je ładnie ułoże
Jutro przyjezdzaja rodzice Męża ok 17 ja się z nim będe widziała prawdopodobnie dopiero na komuni,bo nie mam kiedy jechać bo praca.A nie wiem co kierowniczka wymysli i czy 1 maja będziemy mieli wolne.
Co do mego zdrowia to katar jeszcze trzymie ,ale już nie tak bardzo.wszystkie dolegliwości mineły
*************************************************
1.05.2009 r.
Majowo;)
Witam!
Mamy maj przed nami długi weekend majowy czas odpoczynku i imprezek
Jak nam się zapowiada ten weekend.Więc wczoraj przyjechała kuzynka z narzeczonym prosić w końcu na wesele,i taki sposobem bawimy się 18 lipca na weselichu.Ma być nieduże na jakieś 30 osób.Brzuch kuzynki już bardzo duży wszyscy w szoku że to dopiero 15 tydz ,a wygląda jak by był 6 mies.Mama mówi ze pewnie już jest dalej w ciąży niż 15 tydz.Nie podoba mi się tylko to że pali papierosy Wczoraj też wpadła przyjaciólka wygłupialiśmy się było piwko,muzyczka.A dziś mężuś poszedł do pracy pierwszy dzień,a ja z moja przyjaciółką i mamą idziemy na odpust.spacerek napewno będzie super.A wieczorem jak mężuś wróci wybieramy się w 5 do parku na majówkę
A jutro rodzice jadą do mojej chrzesnej na spóznione urodziny,mężuś na noc do pracy a ja z moją przyjaciółką robimy włosy.
A niedziela komunia,a po komuni wyprawa do parku wieczorem
Tak nam minie majowy weekend jak się nic nie zmini
Byłam ostatnio na usg wątroby bo jakiś czas temu mnie bolała i nie uwierzycie co wyszło zdrowa za to kamien na nerce 3 milimetry.Mam dużo pić i jakoś to bedzie
Spojrzałam dziś na suwak i szok za miesiąc minie rok od naszego ślubu
Nie wierze ,ze to tak szybko mineło.Pamietam jak dziś jak niecały rok temu o tej porze czekaliśmy na ten wielki dzień a to już prawie za chwile rok.Dużo się działo.Były wzloty i upadki jak to w każdym młodym małżeństwie
Była chwila dla Nas bardzo tragiczna od której za pare miesięcy też minie rok Ale właśnie te wzloty i upadki nas uczą i dodają nam sił
A dziś rano obudziłam się i doznałam szoku mój mąż odstrzelony jak nie wiem
zakochałam się ciacho jak nie wiem mniam mniam
Obudziłam się z podobnymi myślami jak dokładnie rok temu ,że to już za niecały miesiąc ślub,a dziś ,że za niecały miesiąc rocznica
Dobrze dziewczynki czas się zbierać odezwę się po weekendzie
Bawcie się dobrze i odpoczywajcie
************************************************************* 4.05.2009 r.
Po majówce i komunii.
Witam!
Wróciłam pełna sił Więc już opowiadam.W piątek tak jak było w planach wybrałam się z mama i przyjaciółką na odpust,razem z moją przyjaciólką jesteśmy właścicielkami czarnych opasek do włosów jak się uda wkleje pózniej fote.Oczywiście dostałam też śliczną bransoletkę z serduszkiem na nogę Na odpuście jak to bywa pełno zabawek dla dzieci nas interesowały ciasteczka.
Po tym wiosennym spacerze ,postanowiłyśmy sobie z moją przyjaciólką zrobić seans filmowy zanim wróc mąż z pracy.Naszym łupem padła bajka,komedia i horror Takie babskie popołudnie.Wieczorem mieliśmy iść w 5 do parku,ale skończyło się na tym ,że wybraliśmy się w czwórkę do pizzeri na piwo,ale też było super.W sobote rodzice pojechali z bratem na urodzinki a ja znowu miłe popołudnie i wieczór z przyjaciółką,ukałdała mi włosy.Super wyszły.A potem złapała nas totalna głupwaka,gdy mąż wyszedł na noc do pracy my obejrzałysmy sobie wesele moje,a potem muzyczka glośno i karaoke Na a niedziela to już na poważnie na komuni u chrzesniaka męża od 6 na nogach,bo trzeba było dojechać.Komunia była o 9.30 a my po 8 bliśmy na miejscu.Było 12 osób.Po mszy na obaid do restauracji.Potem z mym kochanym mężem zerwałam się na spacer.A tam niespodzianka,gdy robiliśmy sobie wzajemnie fotki szedł starszy pan i do nas z tekstem"Ładne będa te państwa ślubne zdjecia"A my że już dawno po ślubie jesteśmy a pan nam że tak czy siak zdjecia ładne Odrazu uśmiech nam się pojawił na buzkach.
Potem wróciliśmy na ciacho,torta .A potem rodzice z małym poszli na nieszpory ,a ja z mężem,i kuzynka z mężem pojechaliśmy.Nas odprowadzili rodzice męża.Potem wrócili do restauracji .Więc tak jakoś po 16 byliśmy w domku u teściów,mogliśmy sobie odpoczać,bo dodam że mąż był po nocce.
a wieczokiem.wybraliśmy się z kolegą na piwko ,a potem wróciliśmy do moich rodziców tak koło 23.No a dziś szara rzeczywistość i do pracy
Coś jakoś tak bez ładu i skałdu napisałam ,ale napewno wiecie co i jak.
W pracy dobrze dziś się dowiedziałam,ze w niedziele mam przyjść do pracy na 7,ale za to w pon będe miała wolne.Super.Powiem Wam że bardzo się bałam wizyty rodziców męża,ale nie było czego.Aż się zdziwiłam teściowej chyba powietrze służy Dostaliśmy zaproszenie żeby do nich we wakacje przyjechać.A pozatym planujemy nastepny wypad za granice jeszcze nie wiemy gdzie .Wiemy ze napewno lipiec lub sierpień.W podobnym składzie jak byliśmy w Czechach.
Dobra nie będe przynudzała ide odpocząc po pracy napewno się odezwę.
********************************************************************
12.05.2009 r.
Minęło 10 miesięcy;((
Witam!
Dzisiaj tylko na chwilkę bo jestem padnieta po pracy niedawno wróciłam.W pracy urwanie głowy ,aż do piątku bo dwie duże imprezki.
U nas wszystko dobrze dłuższa notka będzie napewno w weekend
Dziś 12 maja mineło 10 miesiecy odkąd mamy swojego anioła.Tak nie powinno być,powinneś być tu z nami aniele.Powinnismy Cię przytulać ,całować.
Kochać tu na ziemi.a tak czujemy pustkę której nic nie zapełni
Bardzo Cię Kochamy
******************************************************** 17.05.2009 r.
Weekendowo-raport.
Witam!
Tak jak obiecałam notka pojawi się w weekend
Tak więc zaczynam.Cały poprzedni tydzień w pracy miałam urwanie głowy.Byłam w pracy od 4 do 14.30 a powinnam być do 8 wracałam tak zmęczona i obolała,że na kochanego mego meża warczałam.ale dałam rade to już za mną teraz będzie tylko lepiej.W piątek miała być wypłata,ale szefowa stwierdziła ze albo nie będzie wcale ,albo będzie tylko połowa.Jak się wkurzyłam wyszłam trzasłam drzwiami krew mi się z nosa z nerwów puściła i ze zmęczenia.Powiedziałm jej że jak nie wypłaci to w poniedziałek do pracy nie przychodze,oczywiście stwierdziła, że histeryzuje Ale wywalczyłam swoje wypłate dostałam.chociaż nie obyło się bez nerwów.stwierdziła ze nie ma sensu się do niej wogóle odzywać,bo tylko się wydziera o byle co,i problemy z domu przenosi do pracy.Jeszcze tylko miesiąc i 2 tyg i wolne Bo prawde mówiąc myślałam nad tym żeby zrezygnować i odpocząć,Bo w końcu najwyższy czas na maluszka a w takim stresie to szkoda wogóle gadać
Wczoraj robiliśmy sobie taka mało imprezkę z mężem i przyjaciółką.Fajnie było.
@ jak zwykle się spózniała znowu narobiłam sobie nadzieji a tu po 4 dniach opóżnienia niespodziewanie bezbolesnie jak nigdy dotąd przyszła dziś rano
Ale my naprawde jesteśmy cierpliwi.Ktoś może powiedzieć ze mam jakoś opsesje na punkcie maluszka,ale powiem Wam że jakoś tak nie myślałam w tym miesiącu o tym będzie co ma być lampka mi sie oświeciła dopiero po 3 dniach spóznienia.Ale jak widzicie bociek bładzi oj błądzi
Za 2 tyg Nasza 1 rocznica ślubu data imprezki się co chwila zminia albo 29 lub 30 maja dla gości,a 31 maja bedzie to nasze świeto i czas dla nas.Spędzimy go we dwoje.Tak zapowiedział wczoraj szanowny mąż
Dziewczynki wybaczcie ale narazie mykam bo jutro znowu do pracy i czas mykac spać
***************************************************23.05.2009 r.
Jeszcze tydzień.
Witam Was kochane moje!
Musze przyznać ze dawno mnie tu nie było,brak czasu.Ale pocieszam się ,że jeszcze 5 tyg i upragnione wolne.Napewno miesiąc,a jak będzie z drugim miesiacem zobaczymy W pracy nareszcie luzik.Szefowa się nie czepia,można powiedzieć,ze zapanowało"milczenie owiec",bo wogóle się do mnie nie odzywa,za to ze się upomniałam o swoje.Doszłam do wniosku ,że jak ona nic nie mówi jest spokojniej i niech tak narazie zostanie
U nas pracowicie jak zawsze nie ma na nic czasu mijam się z mojm mężem.
Myślimy o wynajęciu mieszkanka,żeby wkońcu być we dwoje Jutro jedziemy do mieszkanka teściów,przewietrzyć ,posprzątać i spędzić trochę czasu razem
Zdziwiła mnie ostatnio jedna rzecz,a mianowicie, na podwórku przed domem moich rodziców,ktoś postawił zakaz wiazdu.Domyślam się ze to sprawka wspólnoty.Bo ani karetka,ani policja ,ani straż nie mają wstepu.Ci ludzię oszaleli
Kurcze przeskakuje tak z tematu na temat mam nadzieje że mi wybaczycie.
Teraz trochę o ślubie i weselu mojej kuzynki 18 lipca.W czerwcu wybieram się po sukienkę.Spodobała mi się całkiem inna ,ale która kupie zobaczymy Myśle też żeby umówić się do fryzjera,tylko nie wiem na która bo ślub jest na 14 trochę trzeba dojechać myśle tak na 11 bedzie dobrze jak myślicie?
Chyba ze sama coś wymyśle z moich włosków,lub razme z przyjaciólką.
A teraz słów kilka o pannie młodej.Mam nadzieje ,że nie odwoła ślubu jak rok temu ,bo z tego co słyszłam to nie interesuje sie nim wogóle.Mają tylko zamowioną sale i zespół i kościół.Brak sukni dodatków i wszystkiego innego co potrzebne do ślubu i wesela.I zero chęci ,a czasu coraz mniej.Wiem ze z sukienka może poczekać bo jest w ciąży i napewno brzuszek urośnie.Ale od niej rodzice już są w strach ze nie zdąrzą ze wszystkim jak dalej się tak bedzie pani młoda ociągać.Dla mnie przygotowania to była istna radość z każdej kupionej rzeczy i z każdego dokumentu który udało nam się załatwić.Potem przeywaliśmy dni skupienia,nauki.a potem niezmierna radość i szczeście z tego wielkiego dnia.Poprostu nie mogliśmy się doczekać.A tu nie widze z jej strony takiego zainteresowania,tylo ze strony pana mlodego.I nie tylko ja to zauważyłam.
Aco do tytułu notki to za tydzie będziemy mieli swoją pierwsza rocznice Tak samo jak Justyna i Bartek.A Nasza blogowa koleżanka Marlenka bedzie miałą swój Wielki Dzień(Przeżywam razem z nią przygotowania)A za tydzień bede mocno trzymała kciuki żeby wszystko to co sobie zaplanowała udało się
Jeśli chodzi o nasza rocznicową imprezke to szczegółów nie znam Ale napewno do środy będzie już wiadomo co i jak.
Musze przyznać ze się dzisiaj rozpisałam nie ma co.
Pozdrawiam Was kobitki do usłyszenia
******************************************************27.05.2009 r.
Taka sobie notka
Witam!
Pierwszy raz od jakiegoś czasu odzywam się w środku tygodnia
Po odpoczynku po pracy zatęskniłam za blogiem
Za parę dni juz czerwiec jak ten czas leci.Co u Nas już piszę.jak zywkle praca można powiedzieć że pełen luz nie do końca.Bo szefowa czasami zawita ,ale nie przejmuje się bo bym zwariowała,uwzieła się na mnie za to że jej się postawiłam.Na umowe czekam od stycznia .Postanowiłam ,że zaczekam jeszcze do piątku jak jej nie dostane to w pon pojade do Bielska do szefa.Jeszcze tylko 4 tyg i wolne,bo naprawde czasami mam takie dni że z ledwością wstaje o 2.50,chociaż chodze wcześnie spać Maż teraz ma 2 dni wolnego po maratonie nocek i oczywiście 31 maja tez wolne.Dziś wybraliśmy się na zakupy bo w piątek imprezka o 17.Kupiliśmy wszystko na sernik.Jutro po pracy będe robiła.Ozdoby na tory który też jutro razem z mamą pierwszy raz (ja)będe robiła.Oczywiście też będzie torcik lodowy(zaszaleliśmy z tym słodkim)ale nie tylko na słodko będzie
Tak sobie dziś myślałam że trzeba było by umówić się do fryzjera przed weselem kuzynki,bo jakoś z przyjaciółką nic nie wymyślimy.Ale jak na razie nie mam czasu,żeby się umówić.Postanoiwłam też zapuścić włosy,ale zminić kolor.Jak już dojdzie do przemiany zainteresowani dostana fotki(ale zaskocze Was kolorem)
Wczoraj był Dzień Wszystkich mamusiek Spóżnione ,ale szczere Wszystkiego Najlepszego drogie mamusie.Mam nadzieje,że mi też będzie dane w przyszłym roku obchodzić te świeto.Bo narazie to obchodze tylko w głebi duszy Oczywiście Wczoraj dla mamy była piękna czerwona róża i słodkości
A teraz tak o imprezach same szaleństwa nam się szykują.W niedziele ,aż dwie bo urodziny babci i nasza rocznica, tydzień póżniej urodziny mamy,potem przyjaciółki.A w lipcu tata i wesele kuzynki.A na sierpień to już nawet nie mówi
Mykam
Pozdrawiam
*****************************************************
30.05.2009 r.
Imprezka ślubna
Witam Was!
Dziś relacja z imprezki
A więc wczoraj rano jak zwykle do pracy,na godz 4 nie moglam się już na niczym skupić,bo myślami byłam już w domu.ale szybko skończylam ok 9 byłam w domciu.Poszłam po prezent dla męża(ładna czerwona koszulka)i po prezent dla babci(piżamka).Gdy wróćiłam do domu zjadłam 2 śniadanko i zabawiłam się w domowe spa Koło 12 położyłam się żeby odpoczać,brat miał mnie obudzić o 14 żebym zdarzyla się przebrać i zacząć szykować razem z mamą.ale obudziłam się sama po 15 i wszystko na wariackich papierach Przyjaciólka mi napisała że już idzie a ja byłam jeszcze w rozsypce ale 20 minut i jakoś sie doprowadziłam do porządku.Moja Siwa przeszła sama siebie,normalnie wystroiła się jak nie wiem z pięknym bukietemi prezentem stawiła się tak jak wcześniej się umawiałyśmy.Potem razem poszłyśmy do kwiaciarni po bukiet dla babci,oczywiście deszcz nas złapał.Gdy wróciłyśmy babcia i wujek już byli.Więc wreczyłyśmy prezent i kwiaty.Potem chwila rekaksu i makijaż tak koło 17 już torcik był na stole i dużo pysznych rzeczy O 19 wrócił mąż z pracy razem z naszym przyjacielem(kierowcą z wesela)no i wtedy imprezka się rozkręciła.Ja zaliczyłam 2 tańce z mojm wujkiem.O 20 przyjechał 2 wujek.Masa napojów procentowych i tak świetowaliśmy do godz 1
Potem nacykaliśmy pamiątkowe fotki ok 60 no i imprezka się skończyłą.Smiechu było co niemia ra.Wygłupy luzne tematy.Przede wszystkim dobra zabawa w gronie rodziny i przyjaciól
A jutro Nasza Rocznica którą spędzimy tylko we dwoje
W albumie ogólnym 2 fotki tortów
A kto mnie znam może obejrzeć fotki na nk
Pozdrawiam
***************************************************31.05.2009 r.
Pierwsza Rocznica Ślubu.
Witam wieczorową porą!
Dziś mamy swoja pierwszą rocznice
Jak ją świetowaliśmy to nasza słodka tajemnica
Nigdy nikogo tak nie kochałam Póki Ciebie nie poznałam Nigdy me serce tak nie biło Póki Ciebie nie zobaczyło
KOCHAĆ ZNACZY DAWAĆ NIE PROSZAC O NIC W ZAMIAN
"Są dni takie, których nie powinno być w ogóle. Przez nie łzy do poduszki tulę, lecz są takie dni, dzięki którym czuję się jak w niebie. To te spędzone blisko Ciebie"
Wszystkiego najlepszego dla Justyny i Bartka którzy też dziś obchodzą swoją 1 rocznice.Kochani jak najwięcej takich wspólnie spędzonych lat
Drogi meżu wiem że tu zajrzysz więc nam życzę,żebyśmy następną 2 juz rocznice świętowali we trójkę
Odezwę się w tygodniu
*******************************************************4.06.2009 r.
Wizyta u gina .
Witam Was dziewczynki!
Mamy nareszcie czerwiec chociaż pogoda na to nie wskazuje Pada i zimno
Jak tytuł głosi w poniedziałek miałam wizyte u gina.Wizyta można powedzieć taka rutynowa.Popytałam o co chciałam.Wiem już wszystko Łykam sobie kwas foliowy i powiem tylko tyle że czekamy
Jeszcze 3 tyg w pracy i wolne.Moja kierowniczka zmienna jest jak nie wiem ostatnio pogniewała się na mnie że upomniałam się o swoje ,a dziś o dziwo była bardzo miła.Zaskoczyła mnie ta zmiana ,ale pewnie długo nie potrwa.U Nas wszystko dobrze Misiek pracuje cały czerwiec na noc.W sobote mama ma urodzinki.Jutro wybieram się po pracy po prezent.W sobote rano idę wkońcu po sukienkę na wesele do kuzynki i po prezent ,bo rodzice już kupili a my w czwórke się ociągamy Miałam wstawić w albumie fotkę tortu,ale jak znajdę wiecej czasu to wstawie.Bo musze przyznać ,że ostatnio jakoś słabo mi się robi.Mam apetyt na różne dziwne rzeczy np dziś jak wracałam z pracy musiałam wysiąść po hod doga normalnie mnie zatkało.A narazie grzecznie czekamy jeszcze ok 2 tyg
Odezwę się i pochwale w sobote zakupem sukienki.
Ps. zapomniałam ostatnio zminiłam kolor włosów.
Miałam blond-brązowe.A teraz są blond z różowymi pasemkami i je skróciłam.Napweno powiecie ze zwariowałam Po weselu kuzynki pewnie całkiem zminie fryz.
Mykam bo jutro o pracy i weekend wolne
Kocham Cię mój Mężu
*****************************************
10.06.2009 r.
Chora.
Witam Was dziewczynki
Tak jak w tytule rozchorowałam się wczoraj byłam u lekarza i mam zapalenie gardła i migdałków.dodam że przedwczoraj jadłam loda i nic mi nie było a rano obudziłam się z okropnym bólem gardła więc po pracy udałam się do lekarza.
Dostałam antybiotyk ale jak się okazało nie moge go brać zanim nie przyjdzie @ i sie nie okaże czy w ciązy nie jestem.Więc dużo pije ciepłej herbatki i jem tabletki ziołowe na gardełko i mam nadzieje że minie.Więc czekamy do piatku jak @ nie przyjdzie w pon zrobie test i wszysko będzie jasne,dodam że rano mnie dalej mdli,i dalej mam apetyt na różne dzinwe rzeczy.Mam podwyższoną temp ale to może być też z przeziebienia dochodzi do 37.3 a wieczorem spada do 36
Rano tak mi jest słabo że dziś z ledwością doszłam do domu,a tak to dobrze się czuje.Na szczęście jutro wolne bo świeto,w piątek tez miałam mieć wolne,ale kierowniczka kazała wszystkim przyjsć i chyba będziemy siedzieć i patrzeć na siebie bo nic do roboty nie będzie bo wszystko zrobiliśmy dzisiaj.ale co zrobić na upartego człowieka nie ma rady.Obiło mi się coś o uszy że szykuje się wolne miejsce pracy gdzie indziej i wkońcu w jakiś ludzkich godzinach czyli od 15 do 20
Ale czas pokaże co z tego będzie.Narazie w tej pracy jeszcze tyg i upragione wolne chyba ze test wyszedł by dodatni wtedy zobaczymy.Co do sukienki na wesele to normalnie tragedia jeszcze jej nie mam ani prezentu.Byłam u nas na targu w sobote z bratem.Ale ceny są kosmiczne a nic ładnego nie ma.A nie chce żeby sukienka leżała w szafie po jednym użyciu.Bo następne wesele szwagra być może w przyszłym roku to jeszcze dużo czasu wiec mogłe przytyć schudnąc.Przymierzałam jedna długą a reszte same krótkie takie do kolan,i chyba na taką długośc się zdecyduje.doszłam do wniosku ze ładnie mi w rózowym kolorze i niebieskim sama byłam w szoku,ale nie ten fason.Czas ucieka a ja szukam dalej.Umówiłam sie z przyjaciółka że w przyszłym tygodniu trzeba będzie iść pochodzić za prezentem to już ostateczny termin.bo odkładamy to jak nie wiem a czas leci,ani się obejrzymy a będzie 18 lipca.
Po 20 lipca jade z miśkiem do przyjaciólki na wieś do jej wujka ,ale się cieszę.Odpoczniemy.W sierpniu maja przyjechać teściowie więc sprawa z mieszkaniem już ostatecznie się wyjaśni Ustaliliśmy z miśkiem ,że jak mają ochote to niech przepisza na nas my je wyremontujemy po swojemu i jak przyjdzie czas to się do niego ostatecznie wprowadzimy ,nie ma co wybrzydzać bo mieszkanie fajne.Co z tego że daleko do pracy,ale jak by się udalo zminić miejsce pracy to byłby dojazd więc trzymajcie kciuki.Narazie wszystkie swoje rzeczy mamy tam.
Mykam
*************************************************************14.06.2009 r.
Brak tytułu.
Dokładnie 2 dni temu mineło 11 miesięcy.
Nigdy nie zapomnimy.Kochaliśmy,kochamy i kochać będziemy.
Czuje się lepiej gardło mnie boli.Za to dalej mi słabo @ brak.Więc jest nadzieja.Dopiero spóznia się 2 dni jeszcze poczekam.ale powiem Wam że fizycznie czuje się nie jak ja.Nie wiem jak to wytłumaczyć jakoś dziwnie.
Pogoda się nam wkońcu poprawiła cieplutko na dworze.Mamy z mym kochanym mężem nowy cel,ale jeszcze nie zdradze o co chodzi Mam nadzieje ze za ok 2 mies mam się uda.Plany są zobaczymy jak się to potoczy.
Męzuś w pracy będzie dopiero wieczorem,więc wybieram się z przyjaciółką pooddychać świeżym powietrzem(mały spacerek).dokałdnie od jutra 3 tyg i chyba wolne ,bo szefowa coś tam marudziła,że 2 piersze tyg lipca i 2 w sierpniu mamy pracować, więc narazie się nie ciesze.
Wczoraj razem z mamą byłam u babci cały dzień i było generalne sprzatanie,mama okna(mi oczywiście nie pozwoliła myć bo razie czego.więc poodkurzałam,pomyłam za szkłem.Potem łazienka i kuchnia.Było co robić.Efekt super
Na koniec dzisiejszej notki
Wszystkiego najlepszego z okazji 1 rocznicy ślubu dla Dominiki
**********************************************************
17.06.2009 r.
Tak wakacyjnie.
Witam Was dziewczynki
Jakoś tak zapachniało wakacjami,pogoda można powiedzieć że znośna.
Dziś po pracy wkońcu kupiłam strój na wesele kuzynki,i wiecie co.Całkiem inny niż chciałam.Po pracy wybrałam się z mama na jeden targ i kupiłam biało czarny gorset(chyba można to tak nazwać).Potem z przyjaciólką umówiłam się na drugi targ bo tym razem ona szukała góry a ja dołu i znalazłam żółtą spodnice z czarnymi wzorkami Sama jestem w szoku że zdecydowałam się na ten kolor,ale jest super spódnica do kolan.Fotki będą oczywiście na blogu jutro najpóżniej w piątek(więc same zobaczycie)Góra kosztowała mnie 70 zł,a spódnica 60 zł,ale opłacało się.przyjaciółka o dziwo też mnie zaskoczyła bo ma taką sama tylko ze czarną spódnice,i czarny gorset bez ramiączek(taki znalazłyśmy na targu.Więc doły będziemy miały podobne Na froncie dzidziusiowym jak to gosiaczek napisał narazie cisza @ dalej nie przyszła miała być w piątek,dodam że jeden test robiłam już jakiś czas temu ale wyszedł negatywnie(możliwe że było za wcześnie)Poczekam i powtórze test, lub może zrobie bete jest dokładniejsza.Czuje się dobrze tylko rano mi słabo.Dziś trochę boli prawy jajnik,żadnych dodtkowych objawów.Żadnego bólu brzucha takiego jak na @ Sama nie wiem.Dziś jak mierzyłam spódnice to pani spytała się czy przypadkiem nie jestem w ciąży ja jej na to ze jeszcze nie wiem,bo niby tak wyglądam Więc nadal czekamy.Męzuś też chce poczekac do końca miesiąca.Więc czekamy,dodam że apetyt dalej jest na różne dziwne rzeczy od 2 tyg w weekendy wstaje równo o 7.30 żeby zjeść śnaidanko chociaż zawsze lubiłam pospać po tygodniu w pracy.Narazie nie robie sobie nadzieji.
Jutro wybieram się z przyjaciółką po ślubny prezent ,bo od jutra równy miesiac do ślubu a my jeszcze nie mamy.Umówimy się też do fryzjera.
Misiu od dzis 3 dni nocki a potem tylko 1 dzien wolnego
Narazie mykam odezwe się za pare dni
Tzymajce się
**********************************************************19.06.2009 r.
I przyszła @ :((((((
Ja tylko na chwilke
Więc dziś rano po pracy postanoiwłam zrobić badanie bete,bo wszystko wskazywało na ciążę,żadnych bóli brzucha,raz tylko jajnik zabolał.a tak nic.Więc po pracy udałam się na badanie wyniki miały być o 15.Przyjechałam do rodziców przespałam się do 13 i tak potem leżałam i patrzyłam w sufit.Postanoiwłam zadzownić wcześniej bo może wyniki juz były zadzwoniłam ok 14.30 ,podniosłam się tylko na chwile z łóżka, i jakoś tak dziwnie sie poczułam, i już wiedziałam,że @ przyszła i co usłysze.więc wynik bety ujemny Zrobiło mi się przykro,bo jak patrze na męża i jego błyszczące oczy jak czeka na wyniki,a potem taki smutek ma w oczach to aż mnie ściska w środku Wiem,że maleństwo wybierze sobie odpowiednią chwile,i nas zaskoczy
Przemyślałam wszystko i nie poddam się tak łatwo,miałam chwile zwątpienia,ale mamy siebie i o dzidzie też walczyć będziemy
Postanowiłam że jak się @ skończy idę do dentysty,bo od rana boli mnie ząb a tak zrobie porządek raz na zawsze
Jutro jade z mężulkiem do'naszego 'mieszkania.Zapowiada się fajny dzień.Pieczenie ciast tak bez okazji,i postanowiliśmy ruszyć z remontem wiec możliwe że jutro zaczniemy przygotowywać.Wiemy ,że teściowie już na nas przepiszą te meiszkanie.Więc szaleć możemy.Nasz cel to żeby skończyć szybciutko remont tak jak my chcemy.Mam nadzieje że się uda
Miało być krótko
Pozdrawiam
******************************************************
22.06.2009 r.
Sen.
Witam Was dziewczynki ja chyba zwariowałam.
Miałam nie pisać,ale czuje taka potrzebe.W tej notce będzie o moim śnie.Wróćmy do przeszłości,rok temu w maju jakoś 2 tyg przed ślubem miałam dziwny sen.Snił mi się wysoki brunet w wojskowym mundurze stał na peronie smutny.Ja do niego podeszłam,a on powiedział(Twoje pierwsze dziecko umrze i będzie to dziewczynka)i odszedł ja chodż spałam czułam strach.Gdy się obudziłam czułm się dziwnie.Ale potem zapomniałam o tym śnie,bo pochłoneły mnie przygotowania do ślubu.Wóciłam do tego snu dopiero w lipcu jak poroniłam.Można powiedzieć,że cześciowo sen się sprawdził,bo pierwsza ciąża skończyła się niepowodzeniem,ale nie wiem jakiej płci był maluszek bo było za wcześnie.Można powiedzieć,że rok czasu miałam spokój od odwiedzić tajemniczego bruneta,aż do dzisiejszej nocy Najpierw śnił mi się mój zmarłt wujek ,że przyjechał w odwiedziny z moją ciocią i gratulowali mi ślubu,a potem wujek gratulował mi syna,wtedy ja powiedziałam wujku przeciez jeszcze jest 2 miesiące czasu.No i wtedy znowu tak jak bym wszystko oglądałam z boku,pojawiłam się szpitalna sala,ja trzymałam na rece niemowle,na łózku siedział misiek,a obok na krzesełku mama i przyjaciółka wszyscy uśmiechnięci a za moja głową nie uwierzycie pojawił się tajemniczy brunet uśmiechniety i wtedy powiedział(Teraz urodzisz zdrowego syna Mikołaja Szymona)jak się obudziłam to przeżyłam szok dodam,że rok temu w śnie przyszedł do mnie z moim zmarłym dziadkiem teraz z wujkiem.Normalnie możecie powiedzieć ,że zwariowałam,że sny są odzwierciedleniem tego o czym myślimy czego pragniemy,ale w tym wypadku ja tak nie myśle.Ja myślę ,że każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża może tak właśnie wygląda mój Anioł.Od rana chodzi mi po głowie dlaczego akurat ten tajemniczy mężczyzna pojawił się teraz po roku czasu.Czy chce mi coś przekazać?Czas pokaże
Jeśli chodzi o sen to na tyle
Jeśli chodzi o Nas w sobote mieliśmy jechać do "naszego"mieszkanka,ale pogoda była paskudna i jakoś postanowiliśmy przełożyć remoncik o tydzień jak już będe miała wolne,bo pracuje tylko do 30 czerwca potem 2 mies wolne.Cieszymy się jak nie wiem wkońcu czas dla siebie.wybawimy się na weselu,potem wyjeżdzamy.Jednym słowem szalejemy byle pogoda dopisała.Wkońcu odwiedze Wrocław 19 lipca
Mykam przepraszam Was za błedy
********************************************************
28.06.2009 r.
Czas o siebie zadbać;
Witam Was !
Nareszcie dopadłam do bloga
Muszę się Wam pochwalić ,że wizyta u fryzjera zamówiona na 18 lipca na 9 rano Kreacja już wisi w szafie,prezent teżjuż kupiony.Więc czekamy na weselicho,żeby się wybawić.Mam nadzieje ,że pogoda dopisze,bo jak narazie.Pada duszno zwariować idzie.Za 2 dni wymarzone wolne Tak sobie wczoraj wieczorem leżałam i myślałam i postanoiwłam że czas o siebie zadbać.Czyli w tym tygodniu zrobie eeg głowy które odkałdam już jakis czas temu.Mam nadzieje że wyniki wyjdą lepiej niż ostatnio,bo potrzebne mi sa do stomatologa Najwyższy czas go też odwiedzić.Kuzynka mnie wczoraj wystraszyła jak nie wiem jest w 5 mies ciąży i został jej jeden korzeń do usuniecia i co się okazało wyniki jakieś tam jej żle wyszły a odkałda tą wizyte .Więc ja jeszcze w tym tyg mam zamiar zaliczyć wizyte mam nadzieje że na ok 4 wizytach się skończy.Znalazłam dobrego doktora znajoma mi go poleciła Czas go odwiedzić jak tylko będe miała wolne Chociaż przyznam się Wam mam stracha,ale nic mi to nie da.Łykam sobie kwas foliowy.Będe bardzo szczęśliwa jak pierwsza wizyta będzie za mną.Bo cały czas trwają strania i chciała bym mieć to jak najszybciej za sobą.Przyznam się Wam ze boje się do momentu aż nie wejde do gabinetu a potem niech się dzieje co chce
A co u Nas można powiedzieć,że bajkowo.Dąrzymy do Naszych planów powolutku.Mykam bo jade odwiedzic babcie a potem trzeba się szykować do pracy
*************************************************************4.07.2009 r.
Witam Mamy już lipiec,wreszcie świeci słoneczko zero deszczu.
Byłam ostatnio z Miskiem na 2 dni w "naszym"mieszkanku"Troszkę odpoczełam.Byliśmy też w lesie na rowerkach.Godzina jazdy po rocznej przerwie i odezwały się małe zakwasy,ale warto było Potem szybki prysznic i razem z mężem i przyjacielem wyskoczyliśmy na piwko ja na cole.Tak nam zleciało od 17 do 22.Czas spędzony bardzo miło.Powiem Wam że teraz tak dopiero naprawde odpoczywam od pracy.Mój chrzesny ostatnio też stwierdził,że najwyższy czas odpocząć bo charujemy we dwoje jak nie wiem.Dziś wieczorem jak Misiu wróci z pracy też jedziemy do"naszego"mieszkanka i wracamy w poniedziałek wieczorem Oprócz odpoczynku czeka mnie oczywiście pranie prasowanie,i w najbliższym czasie mycie okien.Wczoraj u rodziców robiliśmy dżemy truskawkowo-agrestowe i zaprawialiśmy paprykę A jutro już u Siebie będe robić dżemy z rabarbaru i ciasto z rabarbarem.Przyznam się Wam że coraz bardziej podoba mi się takie życie kury domowej Oczywiście plus praca i wszystko inne.Przyjaciółka wyjechała na 2 tyg do babci akurat wróći przed samym weselem i potem wraca do babci a my do niej dojedziemy.Szykuje nam się wyjazd nad morze na 2 lub 3 dni.Ja z mężem,mój brat i chrzesny i przyjaciel.Tak więc wakacje pełne atrakcji co chwila się coś zminia coś się dzieje.Uciekam się pakować odezwe się jak już dojade od siebie
Udanego weekendu
Lipiec to dla mnie też bardzo ważny miesiąc.Minie rok dokałdnie 12 lipca gdy zostaliśmy aniołkowymi rodzicami
*********************************************************1.07.2009 r.
Kinowo
Wczoraj wybraliśmy się z naszym chrześniakiem do kina na epoke lodowcową w wersji 3D.Powiem Wam ze dzień zleciał nam bardzo ciekawie taki prawie 6 latek to ma pomysły.Jedziemy np tramwajem do kina,w tramwaju siedzi gołąb a nasz chrzesniak z tekstem"jak ten gołąb siedzi to pewnie za raz dziecko urodzi' Myślałam że pękne ze śmiechu Kino mieści sie w budynku gdzie pracuje mój misiek,byliśmy jakieś 20 min przed czasem.Zakupiliśmy bilety ,cole i popcorn i akurat zaczeli wpuszczać na sale przy wejściu dostaliśmy ładne okulary.Co do bajki to jak dla mnie może być ,ale drugi raz bym na nią nie poszła.Stwierdzam ze 2 wcześniejsze cześci lepsze,ale może to jest tylko moje zdanie Małego odwieżliśmy po kolacji ok 20 i ustaliliśmy że w najblizszym czasie bierzemy go na 2 dni do "naszego"mieszkanka Musze Wam przyznać że wczoraj rano myślałam ze nici z kina bo mnie tak brzuch bolał,ale przeszło.Niechetnie też chciałam iśc akurat do tego kina i możecie się ze mnie śmiać już wyjaśniam dlaczego,bo tam tylu obcokrajowców a wiadomo teraz ta świńska grypa panuje że strach,ale wiadomo że jak człowiek ma się czymś zarazic to w każdym miejscu
U nas pogoda znowu w kratkę,słońce świeciło tak krótko
Dziś szykuje sie spóżniona impreza urodzinowa mojego taty Mąż oczywiście w pracy.więc sama poimprezuje a misiek dołączy wieczorem.Za tydzien wesele A potem wyjazdy
Tak sobie dzisiaj myślałam że właśnie dziś minął rok odkąd przez krótką chwile byłam najszczęsliwszą osobą na ziemi odebrałam wyniki z bety A jutro minie rok odkąd jesteśmy aniołkowymi rodzicami i może los szykuje nam w końcu niespodziankę
Mykam ogarnąć trochę mieszkanko
Miłego weekednu Wam życze
********************************************************12.07.2009 r.
Rok
W tej notce słowa są zbędne
Rok temu Nasze serca rozbiły się na milion kawałków.Wiemy,że nic już nie będzie takie samo jak rok temu,ale czas się z tym pogodzić
********************************************************
17.07.2009 r.
Upalnie i nerwowo.
Witam Was dziewczynki
Zaczynam już 2 raz pisać ta notkę ,bo pierwszą gdzieś wcieło
U Nas ostatnio była burza,najpierw miałam na co popatzreć jak się błyskało,ale jak zaczeło grzmieć to ja pod kołdrę Skutki burzy były opłakane.Zalane kino,drogi itd.Za to teraz jak na złośc upalnie Szykujemy się powoli do jutrzejszego wesela kuzynki mojej.Tak jak było mówione jadę ja z moim mężulkiem,rodzice i miał jechac brat z moją przyjaciółką,ale jedzie sam brat.Dlatego ,bo przyjaciółka wiedząc 3 mies wcześniej ,że jest proszona na wesele dała znać dziś że jednak nie da rady przyjechać.Resztę szczegółów zachowam dla siebie.Nie ukrywam ,że jest mi bardzo przykro,że jednak nie będziemy się razem jutro bawić.Pomijając fakt ,że składała się na prezent,kreacje razem wybierałyśmy.Miejsce na sali zapłacone.Dodam że nie jest chora to ją by w jakimś stopniu tłumaczyło,że nie da rady być.A tak zostawiam to bez komentarza
Dziś byłam na ostatnich zakupach przed imprezką i oczywiście kupiłam czarne buciki na obcasie z diamencikami jedyne 25 zł i żółtą koszule mężowi jedyne 30 zł
No i humor mi się poprawił bo miałam mam umówionego fryzjera na 9 ale koleżanka mnie uczesze w domciu też fryzjerka Dziękuje Ci bardzo chyba że się rozmyślisz tajemnicza
Mykam odpocząć relacja z wesela po weekendzie a zdjęcia będa na nk Ci co mnie znaja będą mieli okazje zobaczyć
Ps.przepraszam za błedy
*****************************************************19.07.2009 r.
Relacja z wesela kuzynki.
Witam Was!
Relacja miała być po weekendzie ale już dziś postanowiłam napisać
Zaczeło się dobrze po 8 przyszła kumpela,żeby mnie uczesać przeszła sama siebie bardzo mi się podobało po 10 byłam już uczesana i pomalowana,ale jeszcze się nie przebierałam bo upał był jak diabli.Koło 12.30 przyjechało po nas 2 kierowców(dodam że mieli być o 12.15)i trzeba było dzownić ,żeby się im przypomnieć W miare szybko zajechaliśmy do domu rodziców Pani Młodej.Czekaliśmy na rodziców przed klatką to przyjechał już Pan Młody ze swoimi rodzicami.Potem na błogosławieństwo weszliśmy do mieszkania.Powiem Wam,że suknia Młodej nic specjalnego dużo zabierał jej brzuch( 6 mies ciąży),a jak zobaczyłam że ma welon to już całkiem szok.Bo ja uważam że jak dziewczyna jest w ciąży powinna mieć jakoś inną ozdobe niż welon.No ale coż wybór Młodej.No i potem się zaczeło zero organizacji.Ślub na 14 .Rodzice młodego już dawno w kościele.A reszta rodziny czekała na samochody razem ze świadkiem Młodej i rodzicami wyruszyliśmy ok 13.50 ,bo oczywiście samochody musiały jechać najpierw po całe koleżeństwo młodych,a rodzinka stała i czekała.W kościele strasznie gorąco.Nie miało być całej mszy a ksiądz tak przeciągał ,że była godzinna Pani Młoda pomyliła ręce i zamiast założyć młodemu obrączkę na prawą ręke tak jak jej dawał to na lewą potem sobie przełożył.Przed kościołem było fajnie bo życzenia,rzucaliśmy ryżem i kasą.A na sali to już całkiem kaplica.Wesele na 27 osób dodam ,ze 2 nie było i zabrakło miejsce dla rodziny Młodej,bo rodzina młodego ważniejsza,ale po interwencj jakoś się znalazły.Zespół grał ten co u Nas na Weselu oczywiście wyściskaliśmy się z nimi jeszcze przed przyjazdem młodych.Jedyne co mi się nie podobało prowadzli wesele tak jak nasze prawie te same utwory te same zabawy.Ja jestem zdania ,że każde wesele powinno być inne mogli chociaż troszkę coś pozmieniać.Powirowaliśmy na parkiecie,były też dedykacje dla Nas jako zeszłoroczniej młodej pary Od zespolu i aktulanego Młodego Przy oczepinach jedno mnie zdziwiło,bo welon łapała mężatka .W domu byliśmy po 4.Wesele takie sobie bo zero organizacji.Ważniejsza była strona młodego.Jedzenie dobre tylko kelnerki szybko sprzątały i w dziwnej kolejności podawały zamiast lody do toru i ciasta ok 17 to o 21 do alkocholu.zimna płyta nie była dokładana i para młoda musiała o wszystko się tych kelnerek upomniać.Wydaje mi się że dlatego tak było bo w lokalu były dwa wesela od nich i inne na 100 sób i te same kelnerki obsługiwały 2 wesela a że te mniejsze to totalna olewka.a przed 3 właścicielka przerwała wesele,bo niby jacyś lokatorzy stwierdzili ,że na tym Naszy weselu się bili i można powiedzieć że krótko po 3 było po weselu goście wyproszeni wszyscy w szoku bo lokal do 4.W czasie wesela brakło prądu potem się okazało ze obsluga wyłączyła dopiero gdy zainterweniował tata młodego to włączyli.Powiem tak zabawa udana za to zero organizacji szkoda słów .Ja wiem ,że na każdym weselu się coś dzieje i nie jest idealnie.Ale ja sobie takiego traktowania gości przez obsługe nie wyobrażam.Pewnie u większości z Was chociaż od czasu do czasu zagladam własciciel sali tak jak u Nas.Pierwszy raz widziała takie coś.Przynajmniej się wybawiliśmy.
Przepraszam Was za błędy.Ale nie mam siły ich już poprawiać ide się jeszcze położyc ,bo potem na zakupy a misiek jutro do pracy.Dodam ze @ jeszcze nie przyszła.Przynajmniej tyle że na weselu nie było
****************************************************************23.07.2009 r.
"Czy ten Pan i Pani są w sobie zakochani.."
Witam Was dziewczynki
U Nas upał plany wyjazdowe się pozmieniały i mam złości.Misiek ma urlop dopiero we wrześniu,bo na sierpnień jak powiedział kierownik nie da rady.
Więc może w sierpniu jak bedzie miał wolne wyskoczymy na 2 dni gdzieś
Ale jestem zła bo chętnie bym sobie gdzieś odpoczeła Wrocław zostaje przełożony na sierpień i nie popuszcze choćby niewiem co.Obiecałam dziewczynką i słowa dotrzymam.Ten Upał mnie wykańcza jeszcez dziś przyszła @,krzyże bolą słabo mi jest trochę pomarudze, a co wolno mi od czasu do czasu.
A jeśli chodzi o tytuł notki to taką piosenkę podarował nam na weselu kuzynki zespół i chodza za mną te słowa Piosenka jak najbardziej mi się podoba.Za 3 tyg urodzinki moje nic nie planuje co ma być to będzie Jakoś tak dziś bez ładu i składu nie umie zebrać myśli.Do remontu coraz blizej
Mykam nie będe zanudzać
******************************************************
28.07.2009 r.
Instynkt macierzyński.
Witam Was!
U nas sielanka jak nigdy.Weekend pełen miłości i rozmów Przy winku dziękuje kochany meżu 2 sierpnia zaczynamy remont(jestem wniebowzięta) Najpierw jeden pokój.Nareszcie wybieranie koloru ścian,róznych dodatków firanki eh oczami wyobrażni widzę nasze gniazdko Potem kuchnia lub łaziekna zobaczymy w jakiej kolejności Mężuś spróbuje sobie zalatwić pare dni wolnego,żebyśmy mogli gdzieś wyskoczyć Chcieliśmy nad morze,ale na 2 dni nie wiem czy się oplaca,napewno Wrocław i gdzieś w góry.Jeszcze miesiąc wolnego i powrót do pracy eh.
Tytuł notki taki wyjątkowy,bo ostatnio zaczął się u mnie odzywać taki oto instynkt.Czuje potrzebe posiadania dzidziusia.Cieszenie się 9 miesiącami ciąży, a potem maciezyństwem.Przytulaniem całowaniem i tuleniem takiego maleństwa.Mąż też już coraz cześciej wspomina ,że by chciał.Wiem ,że oboje jesteśmy gotowni psychicznie.Jesteśmy gotowni,nie ma żadnej przeszkody jeśli chodzi o utrzymanie i zapewninie takiemu bobasowi bytu.Nie odkładamy potomka na "niewiadomo kiedy"Wiemy ,że jak przyjdzie czas to my też będziemy się cieszyć maleństwem niczego nie przyspieszamy Przeszłość "zamkliśmy" na ma sensu,żeby to rozpamietywać,bo to co się stało nie wróci,będzie żyło w nas.Czas ruszyć przed siebie
**********************************************************1.08.2009 r.
Sierpniowo ;)
Witam w sierpniu
Zaczął się piękny miesiąc i upalny jak nie wiem Zaczął się też 2 mies mojego urlopu leci jak nie wiem.Jest szansa,że zminie prace z czego bardzo się ciesze,bo tu od jakiegoś czasu oszukują na wypłacie nie płaca całej.A jak się człowiek upomni to wielkie halo.Wogóle szkoda gadać Co u Nas więc 13 sierpnia szykuje nam się imprezka(wsumie ja mam urodzinki 14)ale wybieramy się na piwko 13 ze znajomymi Bo Miśkowi udało sie tylko tego dnia załatwić wolne.
A druga imprezka szykuje nam się we wrzesniu.Ma przyjechać szwagier,będzie nas ok 7 osób.Remoncik zaczynamy 3 sierpnia mimo prośby teściów,żebyśmy zaczeli za miesiąc.Ja uważam ,że to Nasza sprawa kiedy go zaczniemy i tak długo czekamy.Chce sama wybrać wzór i kolor firanek,razem z mężem kolor ścian potem meble a nie żeby mi się ktoś mieszał to ma być nasze gniazdko.Chciała bym się chociaż tym jednym wyremontowanym pokojem pochwalić we wrześniu Jak Przyjedzie cała banda Naszych Vipów.Wczoraj wujek kładł kafelki w kuchni u rodziców efekt super a ile sprzatania wszystko zakurzone,ale napatrzeć się nie mogę.Jakoś mnie ostatnio opętało,żeby wszystko zminiać przestawiać a jak coś lub ktoś staje mi na drodze wściekam się.Coś czuje że odzywa się we mnie taki etap wicia gniazdka.Zaczełam rok temu gdy zawiozłam tam Nasze rzeczy,ale to mi nie wystarczy czas zaszaleć
Mykam na filmik odezwe się po weekendzie
********************************************************8.08.2009 r.
Weekendowo - remontowo
Witam
Rany jak mnie długo nie było na blogu
Jak w tytule notki mamy weekend,remoncik zaczęty.Troszkę było co robić,narazie wyprałam poprasowałam i pochowałam firanki,zasłony i obrusy teściowej.Kupiłam dziś swoje obrusy(dokupiłam)byłam oglądać firanki,ale cany kosmiczne pojade w poniedziałek gdzie indziej pooglądac i kupić.Mamy już wszystko wymierzone.Zostało nam wyniesienie mebli.Za tydzien po 16 sierpnia wujek nam wygładzi ściany i pomaluje(bo tak uzgodniliśmy) potem umyje okno poustawia się mebelki i ładnie będzie.Narazie ustaliliśmy ,że narazie nie będziemy kupować mebelków.Zaczekamy ,aż teściowie przepiszą mieszkanie za ok 4 tyg.
Więc najgorsze przed nami czyli samo malowanie.Umówiliśmy się dlatego za tydzień ,bo w tym tygodniu trochę spraw do załatwienia.A tak sobie żyjemy powoli ja jeszcez 3 tyg wolnego(ale tak po cichu licze ,że może nie wróce prze 9 mies do pracy)a jak tak się nie stanie i trzeba będzie wrócic to nic się nie stanie.
Niestety musiałam kwas foliowy odstwaić,bo zaczeły wypadac mi włosy,lekarz powiedział,że tak sie zdarza,chociaż ja uważam ,że to nie przez kwas,tylko np ze stresu,z braku jakiś innych witamin.Może wy macie jakieś sposoby ,żeby zapobiec wypadaniu włosów,bo szkoda mi ich ścinać
Więc dziewczynki czekam na wasze rady,każda na wagę złota
Uciekam
miłego weekendu
*********************************************************14.08.2009 r.
Rocznicowo urodzinowo
Witam
Dzisiaj tak króciótko.
Wczoraj mieliśmy dwie rocznice to już 6 lat jak jesteśmy razem,normalnie kawał czasu.Pięknie te lata mineły.Więcej w nich było tych dobrych chwil niż tych złych i niech tak zostanie Druga rocznica to 4 lata od zaręczyn.
Dzień zaręczyn był jednym z najpieknieszych dni w moim życiu pamietam jak by to było dzisiaj.Pełno gości,super atmosfera.Mój misiu klęczocy przedemna na kolanach normalnie cud miód Śliczny bukiet kwiatów ,śliczny pierścionek i od tego dnia wspólne plany na przyszłość.No i oczywiście miłość, dużo milości
Wczorajszy dzień minął nam spokojnie,byliśmy w "naszym"mieszkanku,po południu przyjechała koleżanka zjedliśmy obiad,pokazałam jej okolice,
Basik mam nadzieje, że się podobało?Potem była cola i sok.I powrót do rodziców ,bo mąż dziś pracuje Wczoraj rano była brzydka pogoda i mieliśmy jechac na piwko posłuchac naszego zespołu,ale odwołai ich z podowu właśnie pogody i spędzilismy czas trochę inaczej niż planowaliśmy,ale też było fajnie Po poludniu za to było ładnie.
A dzis urodzinki moje.Obudziły mnie życzenia eskiem trochę ich było i ból gardła.Potem mama złożyła mi życzenia i brat.Dostałam ładny zestwik lakierów do paznokci,więc prezent zmobilizował mnie do ich zapuszczania bo jest śliczny Mężuś też nie zapomniał-dostałam ładnego kwiatuszka słonecznik Dzięki kochanie
Dziękuje też za życzenia na nk i na kom
Co do remontu to jesteśmy na etapie drapania ścian
Mykam
**********************************************
17.08.2009 r.
Relacja weekendowa;)
Witam Was dziewczynki w ten słoneczny dzień
Urodzinki mineły w spokojnej atmosferze,przyjechała babcia i wujek posiedzeiliśmy i tak upłynął dzień,po co szaleć jak można od czasu do czasu spokojnie.W sobote wybrałam się z moim mężem do Pszczyny,tak spontanicznie na pare godzin pozwiedzaliśmy chociaż byłam już tam nie raz.Bardzo mi się podobało w zagrodzie żubrów.W parku spotkaliśmy z 11 par młodych jak nie wiecej.Pochodziliśmy po parku porobiliśmy foty i trzeba było wracać na pociag .Z Pszczyny pojechaliśmy do "naszego "mieszkania po drodze wskoczyliśmy jeszcze na pizze i tak zrobiła się godzina 22.W niedziele wróciliśmy do moich rodziców,po południu poszliśmy do kościólka a po mszy na zakupy.Dziś wybieram się do biblioteki z koleżanką.Miała być długa notka,ale jakoś dzisiaj mnie czas goni.Za raz przystąpie do robienia obiadku,potem szybki prysznic i do biblioteki.Mąż do pracy więc trzeba się śpieszyć Żostały mi 2 tyg urlopu jak to zleciało.
Dziewczynki wybaczcie ale musze mykać fotki jak zwykle na nk kto mnie zna będzie mógł zobaczyć
******************************************************20.08.2009 r.
Dalej remontowo.
Witam!
Postanowiłam się odezwać.Notka dalej remontowa.
Można powiedzieć,że w sobote remont ruszy pełną parą,będą malowane ściany,na jutro zamówiłam firanki.Byłam dziś ogladać mebelki i łóżko,są boskie.
Jak mężuś wróci z pracy pokaże mu fotki,jak mu też się spodobaja to w poniedziałek zamówimy Uważam że cena może być-mebelki 1.600zł a łożeczko 540 zł Więc można poszaleć,pieniążki z wesela nam jeszcze zostały można dobrze zainwestować Teście jak nic się nie zmini przyjada na początku września i chciała bym,żeby już wszystko było gotowe,ale nie wiem czy zdarzymy z meblami bo czeka się ok 10 dni Nie chce żeby nam się ktokolwiek mieszał.Zastanawiam się czy ktaść panele ,ale jeszcze uzgodnimy z miśkiem.
W sobote z rana jade ,żeby powyciągać wszystkie swoje rzeczy ze starych mebli,bo będą wynoszone po południu.Na sam koniec jak już wszystko będzie zrobione wystarczy umyć okna i gotowe.Mam nadzieje,że malowanie nie będzie długo trwało.Narazie to tyle z frontu remontowego,więcej pewnie będzie po weekendzie Od 1 września do pracy.Powiem Wam ,że szybko mi ten czas zleciał.Miałam być we Wrocławiu,i nie dotarłam dziewczyny mnie zabiją
Mąż ma dopiero urlop od 24 września,chciała bym też skoczyć nad morze,ale zobaczymy.Ostatnio trafiłam na super fotoblog.Facet opisuje jak pociągiem jedzie nad morze a potem zwiedza na nogach różne miejscai nad morzem.
Jak ktoś zainteresowany pisać w komentarzach podam namiary
Pozdrawiam
***************************************************25.08.2009 r.
Weekendowe sprawozdanie;)
Witam!
Pogode mamy super.Weekend minął nam jak zwykle remontowo.Jak zwykle na drapaniu ścian.Pokój miał być fioletowy a będzie niebieski,chcialam tez takie wzory na ściane,ale ceny kosmiczne więc zamówie przez neta.Przenosiliśmy też rzeczy ze starych mebli do dużego pokoju wieczorem w niedziele i tak nam zeszło do 23,ale w ten oto sposób meble gotowe są do wyniesienia ,nareszcie.Bo zwariować idzie niech ten remont się skończy.Po głowie chodzi wrześniowa imprezka żebyśmy się wyrobili, fajnie by było pochwalić się gotowym pokojem Tak więc widzicie że remont idzie nam bardzo powoli,dłuży się w czasie jak nie wiem.Napewno jak już skończymy,to fotki będą Prawdopodobnie w połowie września.Napewno remont poszedł by szybciej ,jak mąż miał by urlop,ale niestety teraz nie ma.A tak to u Nas jakoś leci powoli,cieszymy się ładna pogoda,jak nam czas pozwala.chociaż wieczorami czuć ,że jesień za pasem Wczoraj wybraliśmy się z kolega na pizze i cole fajnie spedziliśmy czas.Oderwaliśmy sie od drapania ścian,przenoszenia,ja od prania gotowania.Czekam tez na spóznioną @ miała być 19 ale obiecałam sobie żadnych badan i tym podobnych co ma być to bedzie więc narazie dalej czekam i jest dobrze.Nawet czasami nie mam czasu myśleć o @.
Grzecznie czekam ,nic nie sugeruje ,żadnych przeczuć,zupełnie nic tak najlepiej słodka niepweność
Mykam robić obiadek postaram się odezwac pod koniec tygodnia
********************************************************29.08.2009 r.
Sennie.
Witam Was moje dziewczynki w te pochmurne sobotnie popołudnie.Pogoda nam się zepsuła jak wracałam dzisiaj z targu warzywnego Z tego co słyszałam cały wrzesień ma być ciepły.Ja jakoś taka dzisiaj senna jestem,to chyba przez tą pogode.Żadnych planów na dzisiaj,bo mężuś od wczoraj ,aż 3 nocki pod rząd,i pogoda paskudna.Więc przy kubku gorącej kawy z kawałkaim czekolady odpłyne w światt książek Od poniedziałku zacznie się młyn teście przyjeżdzają jeszcze nie wiem na ile,teść pomaluje nam ściany w pokoju,zawieziemy w poniedziałek farbe i pewnie poczekamy, aż przyjadą,a potem będe musiała wracać bo od wtorku praca a nie mam stamdąd dojazdu po 2 w nocy.Maż pojedzie tam we wtorek i pomoże i wróci w środe bo w czwartek na rano.Tak sobie kursujemy.Jakie jest moje nastawienie do tej wizyty hmm... cieżko powiedzieć ,ale chyba takie sobie.Tak odbiegając od tematu to @ przyszła niestety.Normalnie bylam w szoku bez żadnych objawów typu ból brzucha czy coś zawsze na tydz wcześniej umierałam wszystko mnie bolało,byłam nerwowa ,a teraz bez bólu wczasie @ też nic.Normalnie jak w raju.I zawsze @ trwała 8 dnia a teraz niespodzianka od jakiegoś czasu skróciła sie do 5 lub 6 dni.Ciesze się,bo nie musze sie tyle męczyć .Ostatnio chodzi mi po głowie Nasza wrześniowa imprezka a dokładnie 26 ( w sumie chciałam mężowi zrobić prezent w postaci ciąży,ale jeszcze nic straconego ,może być prezent po urodzinach) Myśle nad tym jakie sałatki,muzyczka i tym podobne dziewczyny jak macie jakieś ciekawe przepisy na sałatki warzywne lub owocowe piszcie w komentarzach z góry dzieki
Mykam w świat książek
*******************************************************30.08.2009 r.
Nowości na koniec sierpnia
Znowu postanowiłam się odezwać.Skłoniły mnie do tego wydarzenia ostatnich paru godzin A więc od 1 września miałam razem z mama wrócić do pracy(bo razem pracujemy)i taka znajoma.Wsumie 18 kobiet.I tak dziś rozmawiałam z mamą żeby tak z głupot zadzwoniła do Naszej brygadzistki na która mamy być tego 1 września czy na 4 czy na 5 rano.I co się okazało nie mamy cały wrzesień przychodzić,bo jakiś dzaił przenoszą i jeszcze nie wiadomo ile kobiet będzie potrzebne.Co za franca jak by mama nie zadzwoniła,to ta głupia baba też by znać sama nie dała.Kolejny miesiąc bez wypłaty Cieszyłam się że wracam do pracy,a tu nic z tego trzeba czekać kolejny miesiąc.Mam nadzieje że nas tak zwodzic nie będzie.Z tego co wiem to z tych 18 narazie pracuje tylko 5.Normalnie mam nerwy niby kasa nie duża ale zawsze.Denerwuje się bo jutro przyjeżdzają teście,we wtorek zacznie się malowanie i nie umie sobie tego wyobrazić ja i teściowa w jednej kuchni Jeszcze pół biedy jak by teść sam przyjechał to co innego bo faceci się nie wtrącaja do kuchni i innych rzeczy.A do teścowej mam od samego początku jakieś takie dziwne nastawienie.Może i mam powody.Moja teściowa to taka cicha woda nie wiadomo czego można się po niej spodziewać w danej chwili.Miał jechać tylko mój maż jak przyjadą a ja miałam dojechać góra na 2 dni,ale jak nie pracuje to mąż jest zdania ,że mogę jechać.Z nerwów to cała chodze jeszcze żebym wiedziała na ile przyjeżdzają.Mam nadzieje że ta wizyta upłynie szybko i w miare bezbolesnie Napewno tu będe zagladała i pisała co i jak .Wczoraj tak mnie jedna ksiażka pochłoneła,że skończyłam czytać nawet nie wiem kiedy.A dziś zaczełam kolejną i bardzo goraco mogę ja polecić wciaga jak nie wiem jest gruba ma 44 rozdziały ja jestem dopiero na 9,ale jak wieczorem znowu ją dorwe bo mąż poszedł na noc to pewnie będe w połowie
Tytuł ksiązki to;DOM ECH autor;BARBARA ERSKINE
NIE BĘDE ZDRADZAŁA O CZYM JEST ZAPRASZAM DO LEKTURY
A wróciwszy do pracy to ma tylko jedne plus nie bedziemy musieli przerywac narazie starań o dzidzie,bo jak wróce do pracy to niestety bedziemy musieli nad tym pomyśleć,bo praca cieżka dzwiganie,wstawanie przed 3 .Chociaż nie wiadomo co los przyniesie
************************************************************1.09.2009 r.
Wrześniowo.
No i mamy piękny Wrzesień
Wczoraj przyjechali teściowie,na początku cieżko było.Aż do dni dzisiejszego .Teściowa jak wczoraj przyjechała ok 20 zaczeła smażyć maliny do prawie 1 w nocy nie szło spać bo światło biło do pokoju,już miałam jej coś powiedzieć,ale zgasiła wkońcu i poszła spać.Za to pobudka dzisiaj była o 7.30 kocham tak wczesne wstawanie jak nie ide do pracy I zaczeło się szybki prysznic śniadanie i remoncik pełna para stare meble na śmietnik pokój oprózniony.Potem udaliśmy się z mężem do sklepu meblowgo i stwierdziliśmy że w tym właśnie pokoju zrobimy sypialnie.Mieliśmy kupić te meble o których pisałam wczesniej ,ale wybór padł na super łożko szerokie,komode i szafe.Potem dokupimy 2 stoliki nocne lampki i takie drobne rzeczy.Ważne że ściany drapane.Dziś musiałam wrócić sama do rodziców,mąż został przyjedzie jutro bo do pracy.a ja uwaga uwaga jutro też do pracy dziś miałam telefon i jutro na 5.30 ale w calkiem inne miejsce.Zobaczymy jak tam będzie.Miałam wracać jutro z mężem ,ale jak zwykle połączenia by jutro nie było.Teść się zaoferował,że pomaluje te ściany więc w przyszłym tyg powinno być wszystko gotowe.Meble mąż zamówi jutro te co wybraliśmy dzisiaj.W sobote dołanczam do ekipy remontowej Nie wiem na jak długo teście przyjechali ,ale jest średnio
Reszte napisze potem i bardziej dokładniej,bo teraz wieczorny spacer z psem i rano trzeba wstać
Pozdrawiam
****************************************************4.09.2009 r.
Przemęczona.
Witam Was dziewczynki
Jeśli chodzi o zmagania na froncie remontowym,to narazie walczy sam teść i dziś przyjeżdza niespodziewanie młodszy szwagier Z tego co wiem to ściany z tapety już całkiem zdrapane,kupiona gładz gipsowa,zdaje mi sie że dzisiaj będa wygładzać,a jutro już malowanie jak dobrze pójdzie.Wczoraj jak mężuś był w pracy wybrałam się z bratem i koleżanką do sklepu meblowego i tak wyszło że kupiłam już 2 szafki nocne oczywiście trzeba je poskładać,ale dzisiaj nie czuje rąk tak bola od noszenia(powiecie zwariowała baba niosła sama szafkę) Jutro pójdziemy zamówić łożko i komode przywiozą na nastepny tydzien i też trzeba będzie poskładać samemu.ale uzgodniliśmy z mężem że sami się pobawimy jak teście pojadą potem z czasem kupimy dywan a potem zrobimy panele bo na wszystko trzeba kasy.
Pogoda mnie jakoś tak nastrają że najlepiej chodziła bym całe dnie w piżamie,ale tak się nie da trzeba coś zrobić w domciu Usypiam na stojąco cokolwiek robie
Troszkę mnie męczy że narazie nie mamy chwili dla siebie,byle do urlopu męża.Potem trzeba jeszcze przyszykować imprezkę,ale będe miała pomoc z każdej strony czyli mąż,brat pewnie też.
Mykam bo trzeba się ogarnąc,bo dziśjak maż wróci z pracy wracamy na front remontowy
***********************************************************8.09.2009 r.
Co za dzień;(((
Witam!
Rany co za wredny dzień dzisiaj,chociaż zaczął się tak zwyczajnie.Jesteśmy u moich rodziców mąż poszedł do pracy.Ja straciłam prace bez żadnego słowa wyjaśnienia w piątek,i zwolniła mnie brygadzistka,ale w czwartek pojade do kierwnika co ona na to i czy wgóle wie.Więc narazie dołączyłam do grona bezrobotnych Ale może na jedno dobrze ,bo odpoczne i może dzidzia się pojawi,kto wie.
Ale nie o tym chciałam pisać po południu wyszłam sobie z psem na spacer,kręciło mi się trochę w głowie miałam już wracać do domu ale szło 2 chłopaków(znam ich bo brat jednego siedzi w więzieniu za morderstow i gwałt) i dostałam kamieniem w głowe.Wróciłam do domu zryczana jak nie wiem bo boli jak niewiem.Powiedziałam mamie bo nikogo w domu innego nie było ani męża ani taty.Zadzwoniłam na policje przyjechali powiedziałam co i jak poszłam do lekarza.Kości całe ale guz na 4 cm ciśnienie 150 na 90 dostałam zaśwaidczenie i jutro ide na policje zgłosić o naruszenie nietykalności czy jakoś tak.Nie popuszcze ,nic im nie zrobiłam.a jak im się dalej upiecze to człowiek do sklepu wyjśc nie bedzie mógł.Jego brat(morderca)też już mi groził.Teraz jestem trochę obolała lekarka się pytała czy w ciąży nie jestem a ja jej że jeszce za wczas,więc kazała mi okładać lodem i powiedziała ze dobrze ze przytomności nie straciłam.
Co za chamstwo
Teraz szybko z innej beczki remont trwa ściany wygładzone i wyszlifowane i pomalowane ale jeszcze nie widziałam jak pomalowane,bo teść maluje ja wybierałam kolor.Lóżko zamówimy jak mąż będzie miał wolne skręcimy te szafki nocne.Firanki kupione niebieskie.Reszte kupimy na następną wypłate(czyt komode i szafe) a w grudniu zrobimy panele ,bo na wszystko trzeba mieć kase.a jak już skończymy ten pokój zabierzemy się za łazienkę i położymy tam płytki inne.Mieszkanie bedzie przepisane całe w testamencie hura!!!
Mykam podgrzać obaid mężowi bo za raz wróci z pracy
Ps. Moja Aniu zZielonego wzgórza zostaw ślad po sobie Fotki będą w albumie ogólnym jutro
*******************************************************10.09.2009 r.
Po wizycie na komisariacie i wojna
Witam!
Tak jak obiecałam pisze po wizycie na policji odbyła się w ciągu ok 15 minut.Pokazałam zaświadczenie od lekarza komisarz powiedział,że teraz jak będzie wyzywał lub groził mam odrazu wzywać policjie a potem założyć sprawe,popytałam też o gaz zgode mam Więc teraz czuje się bezpieczniej.
Za to wojna się rozpętała teście 2 tydz się zaczał jak są,ale mi ciśnienie podnosza karnisz miałam kupić potem kupili teraz.Farby kupiłam tyle że na jeden pokój mały wystarczy ale nie bo brakło bo teść pierw na biało pomalował potem dopiero z barwnikiem i są zacieki i trzeba malować raz jeszcze No nie wytrzymie za raz mnie tu krew zaleje.Ja wiem że remont się wiąże z wydatkami,ale za moją zgodą.Muszę policzyć do 10 żeby się uspokoić
Normalnie nerwus jestem ostatnio jak nie wiem Ja to dopiero chyba odpoczne jak pojadą ,chyba większość synowych tak ma.
Dzisiaj mąż pojechał zobaczyć co i jak z tym remontem,a ja pomagam swojej mamie w zaprawach na zime.Ogórki do kiszenia,buraczki do słoików,marchewka,a wczoraj soki z gruszek mniam Tak odbiegam od tematu ,ale po prostu nie umie się skupić za dużo się dzieje.
Wyślijcie mnie na jakąś bezludną wyspe Bo zeświruje jak nie wiem
Mykam odezwe się po weekendzie. Obiecane zdjęcia będą wieczorem Przed malowaniem po malowaniu a potem jak już pokój będzie z meblami
************************************************************15.09.2009 r.
Z frontu remontowego;)
Witam Was dziewczynki
Dziś już w lepszych humorze niż ostatnio,możecie pomyśleć że jestem jakaś wredna,bo z teściów robie potworów,ale były chwile co mi ciśnienie podnosili.Dziś pojechali,jestem im wdzięczna za to że mimo wszystko pomogli przy remoncie,a reszte robimy sami Więc jutro jak Misiek wróci z pracy wieczorem jedziemy i dokańczamy.Kupimy jeszcze wzory na ściane,powiesimy zegar i pare innych rzeczy.W czwartek umyje okna i powiesze ładne firanki które odbieram dziś od krawcowej Pomalujemy jeszcze drzwi.Oczywiście niektóre fotki już dziś będą w albumie.Póżniej już będa następne jak wygląda w całości jak dokonczymy,narazie się nie przestraszcie bo bez panel bo dopiero po nowym roku jak więcej kasy będzie,i narazie taki dywan jaki był a potem kupimy nowy mamy upatrzony No i w pażdzierniku jakaś komoda bo okazało się troszkę mało miejsca,ale myślimy nad wiszącymi szafkami.Tak więc można powiedzieć ze pokój jeszcze w stanie nie idealnym Ale do przodu.
A żeby Was tak nie zanudzać remontem to trochę zmiana tematu.
Już za niedługo imprezka Jakąś tam wizje mam jak by miała wyglądać ale wszystko okaże się w praniu jak to się mówi.Będa napewno ja ,misiek,brat mój,kolega,koleżanka i czekam na potwierdzenie od szwagra super by było jak by przyjechał.Jutro ide sobie po jakąś sukienkę i po prezent dla męża bo właśnie w dzień imprezki ma urodziny Więc troszkę trzeba się sprężyć dokończyć remont i powoli szykować się do imprezki.
A u Nas trochę miedzy nami zgrzytało,ale już jest dobrze tak mi się zdaje.
Ostatnio byłam nerwus i mężowi się trochę dostało
Przepraszam
Mykam,bo muszę jeszcze parę rzeczy przygotować na jutro i zdjecia pododawać do usłyszenia
************************************************18.09.2009 r.
Remont czas zakończyć.
Witam
Mamy ładna pogode,tak ładnie można powiedzieć zbliża się typowa złota jesień.Chociaż wieczorami czuć już zimno na dworze Wróciłam i już Wam zdaje relacje.Pokój jest boski Ściany ładne niebieskie,wzór już przyklejony nad łóżkiem(sprawiło nam to dużo frajdy),łóżko przykryte niebieskim materiałem.Szafki nocne poskręcane i ustawione.Okna umyte,ale się uśmiałam przy myciu bo tak sobie pomyślałam że ładnie wymalowane a jak pies wskoczy i odbije łapy pod parapetem to normalnie zawału dostane i na parapecie miałam szklankę z sokiem i zawiało i okno tak trasło że szklanka spadła i ochlapała trochę ściany Ale mąż zamalował i jest tak ja było.Normalnie wstyd jak nie wiem.Firanki powieszone drzwi narazie pomalowane z jednej strony jeszcze z jednej i wszystko gotowe.Tak się po cichu przyznam że myślałam że teście zostawią bałagan a tu miła niespodzianka .wszytsko ,aż się świeciło .Pokoje przygotowane na przyjecie gości za tydzień.Jeszcze tylko zrobić zakupy w przyszłym tygodniu.Bluzka zakupiona na imprezke biała,taka fikuśna Jeszcze tylko białe lub czarne jensy i szalejemy Skacze tak z tematu na temat Zdjęcia pojawią się dopiero pod koniec przyszłego tygodnia.Więc same widzicie że remont pochłonął mnie bez reszty.Kosztował dużo nerwów,ale za pare dni mąż zaczyna urlop więc odpoczniemy.
Narazie znikam robić obiad przepraszam za błędy.
*********************************************************
29.09.2009 r.
Urodzinowo.
Witam Was
Dzisiaj urodzinowo
Mój kochany mężulek kończy 29 lat.Szykuje się imprezka o 14 ma przyjechać mój brat,wcześniej koleżanka ,a o 16 kolega.Imprezka miała być na 7 osób ale przyjaciółka niestety nie może(jej brat się dziś zaręcza)GRATULACJE ,no i szwagier ma za mało wolnego(szkoda)ale pewnie przyjedzie pod koniec pażdziernika.Mieszkanko wysprzątane.Ciasto upieczone sernik z cynamonem i imbirem (dzieło miśka) sałatka zrobiona,różne inne dobre rzeczy pokrojone.Alkohol się chłodzi.Mąż do pracy idzie dopiero 3 więc się urlopujemy Dziś też jak by Nasz aniołek urodził się o czasie kończył by 6 mies(wybaczcie ale musiałam to z siebie wyrzucić)KOCHAMY I PAMIĘTAMY
A tak życie płynie nam powoli cieszymy się soba sprawdzam się jako pełno etatowa żona nareszcie Bo tak cały czas u rodziców jak byliśmy nie było jak się wykazać do końca
Ostatnio jakoś nie najlepiej się czuje mdli mnie znowu rano jak zwykle krzyże bolą .Czas się przejść do Pani doktor ,@ się spóżnia jak zwykle zaczełam się już przyzwyczajać.Najchętniej cały czas bym spała.
No nic dziewczynki uciekam bo trzeba jeszcze udać się pod prysznic i doprowadzić się do stanu używalności
Niech ten radosny, wspaniały dzień
Na zawsze Twe troski odsunie w cień
I niech się śmieje do Ciebie świat
Blaskiem szczęśliwych i długich lat
Przez cale zycie czekalam na Ciebie,
Wiesz doskonale... Tobie oddalam siebie.
Kocham Cie szczerze, z tym sie nie kryje,
Z milosci do Ciebie jak wilczyca wyje.
Kochac Cie bede i nie przestane,
Serce me Tobie jest teraz oddane.
Mysli i slowa do Ciebie kierowane,
Oczka me piekne szczesciem zalane.
Lube gdy patrzysz na mnie niesmiało,
Chce by Twe serce mnie szczerze Kochalo
I zrozum choc raz moja osobe,
Bo ja naprawde zakochalam sie w Tobie…
****************************************************
29.09.2009 r.
Po urodzinkach.
Witam Was w ta piękną niedziele
Oj działo się wczoraj działo Zacznijmy od tego że do godz 12 szykowałam z miśkiem reszte rzeczy.Po 13 przyjechała koleżanka potem po 14 brat zjedliśmy w 4 obiad i ruszyliśmy na rynek porobić fotki.Mąż został w domku.Zajeło nam to jakieś 40 minut potem ładnie spacerkiem do domku o 16 przyszedł kolega.Wcześniej na ostatni moment zdarzyłśmy nakryć stół.Były różne smakołyki piwko i wódka.Faceci zaczeli od piwka ,my z koleżanka też oni po 2 my po 1 tak grzecznie.Potem my drinki (koleżanka ładnie cały) a ja pół(może dla tego ze pierwszy raz piłam drinka)Z drugiego pokoju leciała muzyczka.Siedzieliśmy rozmawialiśmy.Oczywiście był też czas na fotki,nie mogło być inaczej Czyste szaleństwo Mężuś tym razem same słodkie rzeczy dostał od swojej żonki bomboniere i 30 lizaków.Od szwagra czekolade i 2 piwka,od koleżanki bombonierkę i perfum(ładnie pachnie),od kolegi rafaello ,alkohol.Tak nam czas zleciał do 21,kolega poszedł do domciu,bo po pracy był,my z koleżanką posprzatałyśmy i z bratem.Mąż hmm odpoczywał po nadmiarze alkoholu,bo póżniej piwo zamienili na wódkę.Ogólnie ciekawie było,chociaż myślałam że dłużej posiedzimy bo rok temu na imprezce jak był szwagier to zaczeliśmy o 17 i siedzieliśmy do 2 a teraz może za wczas zaczeliśmy.Fotki będa mogli zobaczyś znajomi na nk oczywiście nie wszystkie bo niektóre nie nadają sie do pokazania Dziś rano koleżanka i brat wrócili do domciu byłam ich odprowadzić,bo maż odsypiał.My jutro albo we wtrorek jedziemy od rodziców.Ostatnio jakoś nie wyrażnie się czuje @ nadal nie ma niech nie przychodzi.Chodzi za mną zmęczenie a może i przeziębienie
Przepraszam Was za błedy ale trzeba się zebrać i coś na obiadek zrobić
Miłej niedzieli
**************************************************
1.10.2009 r.
Zmiany.
Witam
Dziś tak krótko
Postanowiłam trochę odświeżyć bloga Zainspirowana zmiana wyglądu na blogu Juli(poprostu super)
U mnie wszystko dobrze jutro wizyta u Pani gin.Można powiedzieć że kontrolna
Odezwę się po zmianie
********************************************************7.10.2009 r.
Jestem -wróciłam;)
Witam Was dziewczynki Ale się stęskniłam za Wami.Niby parę dni mnie nie było ale jednak
Nad zmianami wyglądu blogu cały czas pracuje,żeby było ładnie i czytelnie.Narazie jestem na etapie dodawania linków(Bo śledze losy dziewczynek ,a nie miałam ich w linkach)Teraz jest już Wszystko na swoim miejscu Trochę też nadrobiłam komentowanie(ale nie wszystko naraz)Porobiły mi sie zaległości oj porobiły
W piątek byłam u gina,ładnie badanie potem wysłałą mnie na badanie beta,bo cały wrzesień cicho sza i @ nie ma,ale wynik ujemny Kolejną wizyte miałam wczoraj pokazałam wyniki lekarka powiedziała że żadnego zapalenia nie ma(w piątek na wizycie mi powiedziała)A wczoraj przepisała mi tabletki na wywołanie Ale poczekam jeszcze trochę może @ sama przyjdzie jak nie ma żadnego zapalenia i nic takiego się nie dzieje.Jakoś tak nie mam zaufania do tej Pani doktor niby przyjemna dobrze się z nia rozmawia a jednak.Na necie czytałam że badanie beta może się mylić,ale Pani doktor powiedziała że raczej jest dokładne i co Wy na to?Czeski film
No ale poczekamy zobaczymy wsumie @ miała przyjśc koło 25 września to nie ma tak długo spózneinia.Chociaż dawno mi się tak nie zdarzyło żeby cały miesiąc i cisza(chyba tylko raz)
A tak pozatym u Nas już całkiem jesiennie się zrobiło Wieczory spedzam przy kubku gorącej czekolady pycha i z dobrą książką w ręku.A dnie jak każda mężatka pranie sprzatanie gotowanie.Bo mężuś same dniówki teraz ma.
I czas leci w takim tempie że szkoda gadać nawet się nie obejrze a będa świeta.
Za niedługo mamy też małe świeto mój młodszy brat ma urodzinki 15 pażdziernika i zamykamy liste urodzin na ten rok można powiedzieć,bo 14 listopada ma koleżanka urodziny.
Czekam tez już z niecierpliwością na narodziny syna kuzynki małego Igorka termin 4 listopad Skacze z tematu na temat Obiecane zdjęcia z końca remontu pojawią się niedługo na blogu bo nie mam przy sobie kabla do aparatu
Na razie powoli będe kończyła dziękuje za odwiedziny na mym blogu nowym dziewczynką
********************************************************8.10.2009 r.
Małżeństwo.
Witam
Dziś postanowiłam znowu się odezwać nasunął mi się pewien temat,a mianowicie małżeństwo.
Czym dla Was jest??
Zacznijmy od tego że dla mnie małżeństwo to Świety Sakrament,to coś nierozerwalnego,nadzywczajnego.To miłość dwojga ludzi.
Nie ukrywam,że dla mnie jest ważny ślub cywilny zawarty przed urzędnikiem,ale ważniejszy jak dla kazdego katolika jest ślub kościelny.Przysiega przed Bogiem(tą chwile się pamięta do końca życia)
Małżeństwo to dla mnie miłość,poczucie bezpieczeństwa stabilności,to też zaufanie bezgraniczne do swojego męża/żony.To dzielenie się smutkami i radościami.To bycie z kimś na dobre i na złe.Nie rozumie jak ktoś może powiedzieć że jest małżeństwo bez perspektyw.Dla mnie nie ma takiego czegoś.Bo dwóje ludzi jak się kocha i planują razem dalsza przyszłość,to też planują inne rzeczy,np gdzie zamieszkać po ślubie,starają się pracować rozwijać się żeby drugiej osobie było dobrze i żeby w przyszłości dzieci miały jak najlepiej.Napewno nie biorą ślubu na tak zwane łapu capu.Bo tak się po prostu nie da.Dwoje ludzi poprostu musi się kochać i takie małżeństwo jest dla mnie wartościowe.Ktoś powie a co z pieniędzmi z miłości człowiek nie wyżyje.Powiem tak są ważne ale nie najważniejsze.Bo bez miłości człowiek jest pusty,samotny ,zgorzkniały.
Tak krótko bo mogła bym pisać na ten temat i pisać, nie wiem czy każdy mnie dobrze zrozumie,ale ja tak czuje
Jestem ciekawa też Waszego zdania czym jest dla Was małżeństwo??Może coś trwałego a może puste słowa??
U nas wszystko dobrze
Teraz będe poruszać takie ciekawe tematy
Może dziś porusze jeszcze jeden Mam nadzieje że się nie pogneiwacie
******************************************************************** 9.10.2009 r.
Kulinarnie ;)))
Dziewczynki moje drogie skoro już mamy jesień za oknem(brr),to postanoiwłam Wam podarować pare przepisów na różne pyszności
NALEŚNIKI Z FARSZEM Z KASZĄ GRYCZANĄ I SEREM
sKŁADNIKI NA 4 OSOBY;)
Ciasto;2/3szkalnki mąki
2 jajka
1 szklanka mleka
2 łyżeczki owliwy z oliwek
NADZIENIE;1/2szklanki kaszy gryczanej
200g sera twarogowego(zmielonego)
1 cebula
2 łyżki kwaśnej śmietany
1 jajko
oliwa do smażenia
sól,pieprz
No i teraz moje dziewczynki wykonanie;Kasze ugotować na sypko wg przepisu na opakowaniu.Wmiedzy czasie przygotować ciasto,mieszając jajka z mlekiem,przesiana mąką i odrobiną soli.Wyrobić gładkie ciasto,rozrzedzić ceipłą wodą dodać oliwe i ponownie wymieszać.Usmażyć cieńkie naleśniki
Przygotować farsz,mieszając ugotowaną kasze z serem twarogowym i podsmażoną drobno posiekana cebulką.Do masy dodać surowe jajko,sól i pieprz do smaku i wymierzać.
Jeżeli nadzienie ejst zbyt suche dodać 2 łyżki śmietany.Cała powierzchnię naleśnika posmarować farszem zwinąc w rulon Przed podaniem naleśniki razem już z farszem podsmażyć
SMACZNEGO
Polecam mi bardzo smakowały,a etraz tak bardziej na słodko
Miodowe pierniczki
55dag mąki
30dagmargaryny,2 żółtka
10dag cukru pudru,10 dag miodu
4 dag kakao,1/2,ielonych gożdzikó
pół łyżeczki gałki muszkatołowej,cynamonu,imbiru i proszku do pieczenia tyle samo
No i znowu wykonanie Mąkę wymieszać z kakao i dodać posiekaną miekka margaryne.Zrobić ciasto.
Dodać pozostałe składniki i całość bardzo intensywnie i długo wyrabiać,aż powstanie ciasto o jednolitej konsystencji.Odstawić na co najmniej 3 godizny,a najlepiej na dłużej.Odstana mase rozwałkować na placki grubuści 2-3cm i wyciąć z nich foremkami małe pierniki.Piec je kilka minut na blasze w piekarniku nagrzanym do tem 200C Pierniczki po upieczeniu są miękkie i można je jeść
Dziewczynki życzę Wam smacznego Czekam na opinie jak już skosztujecie
Dziękuje Wam bardzo za komentarze pod poprzednim postem
Teraz będe Was tak zaskakiwała żeby Wam nudno nie było w te jesienne długie wieczory
U Nas wszystko dobrze miłość kwitnie,szukam prezentu dla brata na urodzinki to już 22 lata.Dziś z mężusiem udałam się na zakupy i w ten oto sposób jesteśmy posiadaczami nowych bucików na zime
Trochę mi dziś zajęły porządki,poprałam szaliki rękawiczki ,wyciągłam cieplejsze sweterki a bluzeczki z krótkim rekawkiem poszły na tył szafki
Mykam ,bo za raz mężuś wróci.A chcę mieć troszkę czasu dla siebie na małe spa
*******************************************************15.10.2009 r.
Jesienno - Zimowo - Urodzinowo
Witam Moje drogie Panie
Muszę przyznać ,że piękną mamy zime tej jesieni nie ma co za oknem śnieg(zimno brry)Lubie zime ,ale gdzie jesień?
Postanowiłam troszkę zaszaleć,bo wszędzie tak szaro nudno.Więc zmienie kolor włosów,a co raz się żyje.Myślałam nad czarnym(teraz mam blond)Ale staneło też na ciemnym kolorze Ci co mnie znaja zobaczą na nk.Może nawet obetne włosy Jak szaleć to szaleć
U Nas wszystko dobrze,rozmowy wspólne wieczory przy goracej czekoladzie(mój mąż robi najlepszą na świecie)Wczoraj odwiedziłam biblioteke z przyjaciółką,żeby mieć co czytac jak mam czas ,a mąż w pracy.
Czuje się super, ostatnio czesto dostaje śniadanko do łożka 13 pażdziernika w Naszą małą rocznice też.
Dzisiaj mój malutki braciszek ma swoje święto.Urodzinki kończy 22 lata
No bracie życzę Ci dużo zdrowia ,szczęścia,miłości,no i tak jak Ci dziś życzyłam osobiście czworaczków.Ty wiesz o co chodzi
Braciszkowi kupiłam kubek jego ulubionego klubu sportowego,i słodkości i ładnie sobie siedzimy przy serniczku
Obiecałam Wam ostatnio fajny temat i poruszę go już niebawem,a może jeszcze dzisiaj,jak znajde chwilkę wieczorem
Obiecałam też zdjęcia pokoju w całości,ale to jak już kupimy komode i wtedy pokaże
Dziewczynki moje drogie i jak Wam smakowały naleśniki i pierniczki?Pochwalić się która próbowała
Uciekam,bo musze iść na spacer z pieskiem.
Przepraszam Was za błedy,ale tak na szybko
Buziaczki
****************************************************23.10.2009 r.
Witam Was dziewczynki
Ja dziś bardzo króciutko-żyje,ale jestem chora dziś na 16 idę do lekarza gardło to normalnie płonie.Paskudna pogoda pada.U Nas wszystko dobrze zamówiliśmy komode mężuś odbiera w poniedziałek,jak wyzdrowieje i porobie zdjecia wstawie
Dzisiaj jakoś tak narzekam ,ale każdy ma prawo,buuu nienawidze być chora,chce słoneczko.chce żeby wróciła zdrowa kotka
Odezwe się jak trochę bedzie zemną lepiej
Ps.Pochwale się że za niedługo mam zacząć nową prace ,a ja chora nie ma co
Uciekam miłego weekednu
************************************************************28.10.09 r.
Za pasem Listopad
Witajcie
Za pasem mamy juz Listopad,nie przepadam za tym miesiącem taki długi mi się wydaje.Wszystkich Świetych obchodzimy takie smutne świeto.
Z moim zdrowiem już wszystko dobrze,chociaż ostatnio zaczął mi doskwierać ból głowy,ale to chyba przez zmiany ciśnienia ,bo zauważyłam ze dużo osób się skarży
Co u Nas hmmm troszkę się dzieje,ostatnio kupiliśmy komode ,fajnie było ją razem składać,dziś jedziemy bo ostatnio szuflady zostawiliśmy żeby wyschły bo były klejone.Ale powiem Wam jest super( z tego samego kompletu co łożko) Zdjęcia dziś porobie i w najbliższym czasie wstawie na bloga
W piątek dzwoniła Pani w sprawie pracy-znamy się już koło 2 lat,więc na dniach znowu do pracy cieszę się że nie będe musiała wstawać przed 3 rano ,ale do pracy na 15 do 21.Więc super będzie .Szykuje nam się wyjazd,do Lublina i Piły do rodziny męża od 3 do 7 listopada,chyba że wcześnie będe musiała iśc do pracy to mężuś sam pojedzie.Bo urlop ma od 1 do 10,bo musi wykorzystać do końca roku a w grudniu szef u nich w pracy nie daje.Więc 1 listopada idziemy na groby u mnie a potem wycieczka pociągiem.Jakoś nie za bardzo chcę jechać,mam swoje powody ale jak nie bedzie jeszcze trzeba iść do pracy to pewnie się skusze i pojade.
Można powiedzieć że wróciłam do blogowego świata i teraz się mnie tak łatwo nie pozbędziecie.
W najbliższym czasie znowu ciekawy temat porusze bo chodzi mi po głowie
Dalej czekam na narodiny małego Igorka syna mojej kuzynki co ma nastapić do 5 listopada to już niedługo
Justynko Ty moja chciała bym Ci bardzo pogratulować Ty wiesz czego,a ja nie wiem czy mogę tak publicznie ogłosić.Bardzo się cieszę
Dziewczynki mykam na obiadek odezwę się w najbliższym czasie
****************************************************************31.10.2009 r.
Co myślę o HALLOWEEN i kolejny miesiąc po ślubie.
Dziewczyni witam Was w weekend
Dużymi krokami zbliża się Listopad i Wszystkich Świętych.U Nas być może się trochę pozmienia,bo moja praca się odzywa i być może mąż pojedzie sam Nie jestem z tego zadowolona,żeby jechał sam.Jeszcze naczytałam się o świńskiej grypie,że tam niedaleko panuje i się boje.Wszystko wyjaśni się w poniedziałek.Poczekamy.Nadchodzi czas zadumy.Ja uważam że o zmarłych powinno się pamietać cały rok,i odwiedzać groby jeżeli ktoś ma taka możliwość ,chyba że ma daleko to co innego.A już całkiem jest przegienciem te całe HALLOWEEN-normalnie kpina te świeto wogóle do Nas nie powinno przyjść.To powinien być czas zadumy a nie zabawy.Wczoraj gdy wracałam od siebie wysiadam z autobusu, a na środku rynku stoi prawdziwa duża trumna -no kurcze szok jaja se robią .Wiem że niektóre osoby mogą mnie potępić za takie myślenie bo wiem ,że niektórym podoba się to świeto,te całe straszenie,stroje wycinanie w dyniach,a mnie nie i mówie stanowcze NIE TEMU !!!
Dodam,że przy trumnie grała głośno muzyka-ale mnie złość naszła
Tak odbiegne od tematu dziś mija nam kolejny miesiąc po ślubie,mężuś w pracy więc nie świetujemy.Ale pamiętamy Postanowiliśmy ,że bedziemy tak w wiekszym gronie obchodzić pełne rocznice (maj)
Znaleźć życia sens, wybrać jedną z dróg,
tak by z każdym dniem przeżyć nowy cud.
Znaleźć życia sens, kochać z całych sił,
życie po to jest, by dla kogoś żyć.
Życie wtedy ma piękniejszy smak,
gdy chcesz komuś dać wszystko co masz.
Znaleźć życia sens bardzo ciężko jest,
kiedy jesteś sam, gdy zamykasz się.
Życie wtedy jest najpiękniejsze,
gdy oddać siebie chcesz,
chcesz dla kogoś żyć.
Tyle w sobie masz, ile możesz komuś dać.
Tyle siebie masz, ile możesz dać..
Każdego dnia udowadniasz jak
bardzo mnie kochasz,
każdego dnia twój pocałunek
daje mi siłę do życia
każdego dnia czy jest dobrze czy źle
Ty jesteś ze mną
Każdego dnia utwierdzasz mnie w tym
że zawsze będziesz obok
każdego dnia pokazujesz mi
że jesteś też moim przyjacielem
a ja każdego dnia
KOCHAM CIĘ JESZCZE MOCNIEJ
i każdego dnia przekonuję się
że nie jestem w stanie żyć bez twojej miłości
Ciekawy temat porusze po weekendzie Zdjęcia komody też po weekendzie ,jak już dam na komputer.
Ostatnio zauważyłam że bloga odwiedza jakaś nieproszona osoba podpisuje się jako NN,i bardzo mi się to nie podoba.Bo zostawia chamskie komentarze
4.11.2009 r.
Samotna.
Witam Was dziewczynki ja tylko na chwilkę,bo jakoś dziś wpadłam w wir seriali
Co do tytułu to mąż wczoraj wyjechał do Lublina wróci w niedziele tęsknie jak diabli No ale ja musiałam zostać ,bo w sprawie pracy mogą dzwonić do końca tygodnia bo szefowa się tak na 100% nie okresliła kiedy,a Lublin to nie jest 5 min drogi .Więc zostało mi ładnie czekać jak grzeczna żona.Nadrabiam zaległości w lekturach,spotykam się z przyjaciółką i zajmuje się innymi rzeczami,żeby nie tęskić ale nie pomaga.
Ostatnio buszowałam po blogach no i posypały nam się dzieciaczki oj posypały
Zdjęcia wkleje jak mąż przywiezie aparat,bo nie zdarzyłam zdjęć komody dać na kompa a on zabrał aparat
Tak skacze z tematu na temat,chciałam się odezwać dać znać że żyje.
Postaram się napisać przed weekednem jak minął nam dzień zadumy i ogólnie co więcej słychać
Trzymajcie się
******************************************************7.11.2009 r.
Sobotnie .
Witam w weekend
Co tam u mnie czas bez męża zleciał nawet nie wiem kiedy Czas spędzałam z przyjaciółką,wynajdowalam sobie różne zajecia nadrobiłam zaległości w czytaniu(teraz chodze spać o 2 w nocy)A jak jak szaleć to szaleć Nagadałyśmy się za wszystkie czasy(takie mini rozmowy w toku nasze)Zdąrzyłam okna umyć,bo niestety pogoda nam się zepsułą.Moja Ty przyjaciółko kochana dziękuje Ci ze niepozwoliłaś mi za bardzo tesknić.Chociaż łatwo nie było,ale Ty wiesz Jutro wraca mężuś będzie już koło 16.50(nie ukrywam nie umie się doczekać)Przyjaciólka dała rade zająć me myśli ,ale wieczorami tęsknota dała się najbardziej w kość.Musze przyznać że rozłąka chyba dobrze nam zrobiła.Miałam czas dla siebie.
A u mnie radość jak nie wiem od Poniedziałku zaczynam nową prace (nareszcie) telefonu doczekalam się w piątek wieczorem W sam raz przed świetami dodatkowa kasa się przyda
Miałam napisać jak nam minął dzień zadumy.Więc koło 12 pojechałam z mężem,mamą i bratem na cmentarz do dziadka.Tata został z pieskami.Tam czekała już na nas babcia i 2 wujków.Zapaliliśmy z mężem zielony znicz żołnierzą,czerwony dziadkowi i biały pod krzyżem dla Naszego Aniołka.Była modlitwa rozmowy.Niepodobało mi się tylko to że przy wyjściu z cmetarza jak by na jarmarku Potem pojechaliśmy do babci na obiadek a potem ja z mężem do rodziców moich do domku a tata poszedł na cmentarz (taka mała wymianka)
Zimno było strasznie wymarzłam
A teraz chciałam pogratulować Anecie i Krzysiowi ,zawitał do nich bociek(taki jesienny)Moi kochani ściskam Was
Co do mej kuzynki to ciągle chodzi w dwupaku(termin miała na 4 listopada)Teraz jest na przepustce ze szpitala bo nie ma miejsc a że u niej jeszcze się nic nie dzieje dlatego dopeiro w pon ma się zgłosić,ale dziś była na ktg i są już regularne skurcze,lekarz odesłał do domu ma przyjechać dopiero jak wody odejdą .Wiec lada chwila powitamy małegi igorka na świecie
Mykam pod prysznic i rzucić okiem na tv
**********************************************************13.11.2009 r.
Piątkowo.
Witam Was dziewczynki po tygodniowej nieobecności,jak już wiecie mężuś wrócił zadowolony z masa zdjęć i widokówek (dla mnie) już wczoraj po urlopie powędrował do pracy.Ja od Poniedziałku też pracuje .Wczoraj nie przyszły 3 nowe i trzeba było za nie zrobić więc zamiast od 16 do 20 byłam prawie do 23 dziś rąk nie czuje.A miałam się oszczędzać z wiadomych tylko dla mnie powodów Ale dziś zrobie co do mnie należy i do domciu.Musze jeszcze wypisać kwestionariusz do umowy i dziś oddać i się ubezpieczyć.Bo teraz jest tak że w razie czego za L4 będe miała płacone.
Tydzień minął mi pracowicie,oglądałam też wesele kuzynki,i za jej zgodą przegrałam tacie bo jest chrzesnym.A co do niej to dalej nie urodziła chociaż jest już od pon w szpitalu ,właśnie w pon dostała 9 kroplówkę na wywołanie,ale nic cisza,i od pon do środy szły zastrzyki na wywołanie po 3 dziennie ale też nic troszkę tam boli,ale skurcze raz są raz nie ma.Wczoraj dostała jeszcze jedna kroplówke i do wieczora też cisza .Może już jest po wszystkim,śmieje się że coś twarda ta moja kuzynka i mały uparty A ona chciała szybko urodzić bo nie lubi szpitali mam nadzieje że to nie rodzinne i mi na przyszłośc pójdzie szybciej Narazie tak krótko dałam znać że żyje ,bo za raz pod prysznic,potem troszkę spóżnione śniadanko.
Z miśkiem widze sie teraz w przelocie on idzie na rano do wieczora jakoś do 19 a ja wychodze o 15.30 do wieczora wracam to on już śpi.
Byle do grudnia
Przed Nami tyle fajnych świąt pierw Andrzejki,potem Barbórka,potem mikołaj(być może wyjątkowy w tym roku) No i świeta.Bardzo lubie Grudzien taka super atmosfera jest no i pierwasza wypłata
Dobra mykam przepraszam za błedy w poprzedniej notce i w tej
Jutro porusze fajny temat
****************************************************19.11.2009 r.
Chora .
Witam Was dziewczynki żyje
Dopadło mnie po raz drugi zapalenie gardła i w początkowej fazie zapalenie oskrzeli
Wczoraj już w pracy żle się czułam miałam katar i drapało mnie w gardle wieczorem tem 37.8 wiezłam apap dziś ładnie pszłam do lekarza bo się przestraszyłam że to ta grypa(wiadomo jaka trąbia o niej) narazie mam krople do nosa ,syrop specjalnie robiony ,tabletki na ssanie, i od soboty antybiotyk jak nie przejdzie bo nie może iść z tym syropem.Mam leżeć i dużo pić jak smok więc stosuje się do zaleceń od pracy wolne
Dziś moja kuzynka w końcu urodziła,gin prywatny obliczył jej termin na 4 listopada 2 tyg temu dostała już na wywołanie o czym pisałam a okazało się że dopiero termin na 20listopada i dziś o godzinie 16.30 urodził się mały Igor 53 cm i 3.200 na szczeście obyło się bez cesarki Gratulacje
Wiem że obiecałam ciekawy temat ale teraz nie mam sily więc tak krótko
************************************************************22.11.2009 r.
Powoli zdrowie wraca,ale powoli Co myślicie o mieszkaniu razem przed ślubem?
Witajcie!
Powoli wracam do zdrowych ludzi.Narazie jade bez antybiotyku
syrop dalej łytkam .Gardło już nie boli,ale kaszle jak nie wiem,szcezgólnie jak wypije coś ciepłego.Wszystko schodzi.Katra też ustepuje,a najlepsze gorączka spadła.Jutro rano ide od kontroli mam nadzieje że po poludniu będe mogła wracać do pracy.Mężuś właśnie poszedł na noc do pracy,a nam się szykuje kilka imprez Więc Andrzejki już niedługo spędzimy je jak dobrze pójdzie u siebie,po pracy pojedziemy i tam mamy się spotkać z kolegą.Potem barbórka u moich rodziców kocham te świeto(trochę ludzi się już zapowiedziało)a potem to już przygotowania do świąt uwielbiam ten magiczny czas,dla Nas jeszcze nie wyjątkowy tak jak chceliśmy ,ale wszystko przed nami
Napewno na początku grudnia wybierzemy się na zakupy,takie świąteczne,potem zacznie się pieczenie 18 u moich rodziców kolęda u Nas dopiero 12 stycznia,no a potem już będziemy planować sylwester
A teraz porusze pewien temat jestem ciekawa co myślicie o tym ,żeby para zamieszkała razem przed ślubem??Ja jestem jak najbardziej za -jesli maja tylko warunki to czemu nie.Mogą się sprawdzić,mają przedsmak małżeństwa,żeby po ślubie nie było rozczarowań.Mój mąż przyjeżdzał do mnie czesto jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem a potem zostawał na dłużej.I bardzo sobie to chwale lepiej się poznaliśmy.Ja np lubie porządek,on rozrzuca swoje rzeczy Ale teraz jestem mniej poukladana że tak powiem.Wtedy już mogliśmy się sprawdzić jak jedno z nas zachowuje się w danej sytułacji
Jestem ciekawa Waszego zdania czy para powinna sie wypróbować przed ślubem czy kategorycznie nie??
To dla mej Siwej która już czeka na skończenie notki i za raz tu zawita
Mężu to dla Ciebie Kocham Cię mój Ty pyskaty człowieczku
A to dla Was blogowiczki
Ps.Przepraszam za błędy
***************************************************************30.12.2009 r.
Andrzejkowo.
Witam Was dziewczynki po weekendzie
Niektórzy już w sobote obchodzili Andrzejki W sumie są dopiero dzisiaj WIĘC WSZYSTKIM ANDRZEJĄ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
My w sobote świętowaliśmy we dowje(pierwszy raz)w Andrzejki.Przy pizzy(a tak swoją drogą to chyba jakaś plaga była na tą pizze,bo gdzie nie zajrze to własnie zamawiali w sobote blogowiczki) Czas spędzliśmy bardzo miło W niedziele za to mąż do pracy a ja z mama do dziadka na cmentazr,bo przez brak czasu nie było nas tam miesiąc(wstyd),potem do babci na obiad,dawno się z babcią nie widziałam.
No i dziś wracamy do szarej rzeczywistości(czyt.praca)Mam nadzieje że dziś już po 21 będe w domu bo jutro na 14 szkolenie na 16 do pracy jeden plus to taki że szkolenie na miejscu,ale w pracy powinnam być 5 godz a jestem coraz dłużej,a piatek barbórka ,a ja też do pracy ale mam nadzieje że szybciej wróce bo goście będą.No i wigilia tez pracownita Coś czuje że z mężem nie zdarze zjęść tej wyjatkowej kolacji,bo 24 idzie na noc Jutro też czeka mnie konfrontacja,bo można powiedziec że poskarzyłam się kierowniczce ze babka z nadzoru się na mnie psychicznie wyżywa i zamierzam powiedzieć co i jak.Bo zwraca mi uwagę że wychodze po 21 do domu a jak inny wychodza przed 20 to jest dobrze i im nic nie powie.Czarownica jedna
Wszystko wyjaśni się jutro
Odezwę się po pracy jutro teraz mykam na obiad.No i jutro mamy już 1 grudnia ale tez czas leci
********************************************************3.12.2009 r.
Grudniowo - Barbórkowo.
Witam Was dziewczynki,wiem że obiecałam że napisze odrazu po szkoleniu,ale byłam padnięta Już opowiadam jak było na szkoleniu.Było 10 kobitek,ja najmłodsza druga miała 25 lat a reszta po 40,szkolenie prowadził Pan po 60.Przyznam że nie miałam chęci do tego szkolenia,ale okazało się fajne i było śmiesznie całe szkolenie trwało ok 2 godzin.Takie bhp Po szkoleniu poszliśmy do szatni na kawkę lub cherbatkę i ciacho a potem do pracy i tak do 22.Z chęcią bym poszła na jeszcze jedno takie szkolenie ale te jest ważne ok 5 lat ,dyplom mam.
W pracy różnie nadzór szaleje ale nie zwracam już uwagi bo bym zgłupiała niech robi co chce byle z dala odemnie
Moje drogie dziewczynki no i mamy już ładny grudzień,przez wiele z Was tak długo oczekiwany,bo zagoszczą u Was bobaski Przezemnie też wyczekany bo świeta za pasem potem sylwester,a dogadaliśmy się z szefową ze 24 i 31 wolne.No i chyba 23 grudnia minie mi kolejny rok blogowania,normalnie zakałdając bloga nie myślałam że tak długo tu zagoszcze,ale podoba mi się tu i polubiłam Was Jutro mamy Barbórkę,po pracy do rodziców umówiłam się z przyjaciółka i będziemy szalały mężuś w pracy a w sobote już do siebie jedziemy.Cieszę się ze mój tata przepracował kolejny rok na kopalni szcześliwie byle tak dalej,bo tyle się słyszy o wypadkach ,że jak się zbliża Barbórka to zawsze musi jakiegoś górnika zabrać.
Normalnie rozpiera mnie energia i radość
Nie wiem co się ze mna dzieje widocznie ten magiczny grudzień tak na mnie działa
Nie wiem czy jutro tu zagoszcze
Więc Wszystkim Basią i górnikom Wszystkiego naj
********************************************************8.12.2009 r.
Po weekendzie-się działo;))
Witam Was dziewczynki co to był za piekny weekend
A zaczeło się od piątku w pracy mieliśmy sobie wypić winko z okazji Barbórki,ale atmosfera trochę się popsuła,bo nadzór zwolnił taka jedną o 2 lata starszą odemnie dziewczyne(że niby telefon ukradła)nawet jej się nie dali wytłumaczyć.Płakałam ja płakała ona ja z żalu a ona wiadomo,bo dostała dyscyplinarkę.A co się wczoraj okazało że to było specjalnie nadzór już miał kogoś na to miejsce.Ale z tego co wiem ona tak tego nie zostawi.I niestety atmosfera w pracy od tego czasu jest drętwa Do mnie do pracy wpadła moja przyjaciólka trochę mi pomogła i już po 19 byliśmy u mnie.Całe towarzystwo już rozbawione było nas ok 11 osób.Były wygłupy ,śmiechy i dobra zabawa nie wnikam w szczegóły Nakręciliśmy dużo filmików imprezka skończyła się o 2.W sobote rano wybrałam się z moją mama na targ i oto jestem posiadaczką 2 nowiutkich par spodni,jedne jensy czarne a drugie też czarne z brylancikami,mężusiowi kupiłam sweter.Więc zakupy udane.Potem z mężem pojechaliśmy do Nas a zaczeło się zchodzić nowe towarzystwo umówione na sobote do moich rodziców ci co nie dali rady w piątek przyjść.Za to my z mężem spędzliliśmy sobotni wieczór przy winku i pizzy,w ciszy pełny relaksik.Za to w niedziele po obiadku poszliśmy na spacer a wylądowaliśmy na koncerecie Bylo super.Wieczorkiem zaszyliśmy się w kuchni i pierwszy raz razem gotowaliśmy czerwona kapustke wyszła pycha.W poniedziałek mężuś poszedł na poczte pozałatwiać sprawy a ja posprzatałam i około 12 przyjechaliśmy do rodziców,bo stąd chodze do pracy.A w pracy jak to w pracy sajgon totalny Byle do piątku.Wybieramy się też z mężem na zakupy świateczne w najbliższym czasie.A teraz ładnie uciekam,bo wstyd się przyznać ale ja jeszcze w piżamie
**********************************************************12.12.2009 r.
Przed świątecznie.
Witam Was dziewczynki w te zimowe popołudnie
U Nas wreszcie spadł śnieg,rano troche padał a teraz fajnie biało za oknem.Domyślam się, że długo się nie utrzymie bo to pierwszy śnieg w tym roku ale ważne że jest.Ktoś powiedział,że śniegu nie będzie według prognoz ,a tu prosze jak ładnie-niespodzianka
Wczoraj ładnie pięknie wysprzątałam nasze mieszkanko,dałam świąteczne serwetki na drzwiach wisi mikołaj, a w oknach płatki śniegu własnoręcznie robione.W tym roku będziemy mili taka małą choinke do postawienia na komodzie
Dzis byłam z mężulkiem na świątecznych zakupach,ludzi tłum normalnie szok.
Kupiliśmy już mrożone filety i karpia(niestety nie żywego) i żywą małą choinkę do mego panieńskiego pokoiku(teraz pokój brata) i pomogłam mamie w świątecznych porządkach. Na zakuchach też padło naszym łupem składniki na łazanki( w tym roku będziemy robić i na słodko z makiem i nie na słodko z grzybami)składniki na barszcz i uszka mrożone ostatnio mój brat robił(ostatecznie kucharz)ale teraz ogłosił strajk
Zostało nam kupienie mieszanki kompotowej i czas by było rozejrzeć się za prezentami i kartkami.Na Wigilie jesteśmy u moich rodziców,potem mężuś idzie na noc do pracy a ja zostaje bo sama siedzieć nie będe a w 1 i 2 dzień świąt jedziemy do siebie W tym roku podział obowiązków co do gotowania i nam przypadł barszczyk,rybki,kompot,łazanki i kapusta a mojej mamie cała reszta czyli zupa grzybowa,pierogi 2 rybka,inne kapusty,ciasta(my chyba też jakieś zrobimy)
Opłatki już zakupione
Dużą choinkę u rodziców bedziemy ubierać pod koniec tyg,do teściów niestety nie da rady jechać bo mąż jakiś taki dziwny grafik ma
W powietrzu czuć już tą świąteczną atnosfere jak ja to lubie ,a może w tym roku polubie świeta jeszcze bardziej
Mykam dokończyć ostatnią rzecz która mi została do zrobienia ,płatki śniegu na okna u rodziców
***********************************************************19.12.2009 r.
Witajcie
Normalnie szok tyle mnie nie było cały tydzień prawie-przepraszam
U mnie czas leci jak szalały,jutro wybieram się z przyjaciółką na zakupy(prezentów)Pochwale się po świetach co wymyśliłam
Jutro tez będe ubierała choinkę z mamą, a od środy pieczenie ciast i gotowanie.
Kocham te świeta ich zapach tą całą magie Cały tydzień zleciał mi w pracy wymyślają akurat przed samymi świetami zwariować idzie.
Dziś tak krótko daje znać że żyje,muszę za raz pościel przebrać,mężuś z pracy wróci obiadek trzeba odgrzać.
Gratuluje Naszaej blogowej koleżance Madzi i jej mężowi z okazji narodzin pięknej córeczki Niech mała zdrowo rośnie
Napewno odezwe się przed świetami z życzeniami i może nie tylko.Za niedługo mija mi tez kolejny rok z Wami
******************************************************22.12.2009 r.
Szczęśliwa-Magiczne Święta.
Witam Was moje dziewczynki ,mamy cudny wtorek za 2 dni święta
U Nas choinka już ubrana duża aż do sufitu,jutro zaczynamy gotować
Powoli stary rok dobiega końca myślałam ,że już nic dobrego Nas nie spotka,a tu prosze
W sobote pod wieczór zrobiłam test ciążowy 2 kreski pojawiły się niemal odrazu,ja w szoku byłam pewna ,że tak jak zawsze pojawi się jedna,bo wsumie @ mi się nie spóżniało.W niedziele powtórzyłam test i znowu piękne wyczekane 2 kreseczki
Normalnie miałam mieszane uczucia radość mieszana ze strachem.
Wczoraj zrobiłam bete i wynik prawie 500 ,ładnie wskazuje między 5 a 6 tyg
Miałam Wam tą nowine ogłosić po wizycie u lekarza,która miałam mieć dzisiaj,ale Pani doktor poszła do domu bo prądu nie było.Więc umówiłam się na 24 grudnia na 9 prywatnie(mam nadzieje że to tylko formalnośc)
Wspanialszego prezentu nie mogliśmy sobie wymarzyć
Czuje się w miare dobrze,oprócz tego że wiadomo teraz już @ się spóżnia,trochę mnie mdli,cały czas bym spała i trochę boli brzuch od czasu do czasu na dole to jest super
Uznaliśmy że rodzince już można powiedzieć-bardzo się cieszą
Do mnie to jeszce nie dociera
Mykam się położyć,nie wiem czy to nie za wczas na radość ,ale co tam
Odezwę się jutro w urodzinki mego bloga i oczywiście we wigilie
*************************************************************23.12.2009 r.
2 lata bloga.
Witam Was
Dzis mój blog obchodzi swoje 2 urodzinki
Normalnie sama jestem w szoku ,że już tyle czasu mineło od pierwszej notki
Ten blog jest świadkiem pięknych chwil(których było więcej)jak i tych mniej przyjemnych
Poznałam tu wspaniałe dziewczyny,z którymi utrzymuje kontakt do dziś,i cały czas poznaje nowe.Te wirtualne znajomości jak narazie są bezcenne(mam nadzieje że wkoncu poznam chociaż pare z Was na żywo)Bardzo bym chciała.
Dziękuje Wam,że mnie zaakceptowałyście w tym blogowym świecie
Mam nadzieje na następne lata tutaj,a teraz zapraszam Was na symboliczną lampkę szampana
U Nas trwa świąteczny szał dziś z mamą dokupiłam ostatnie perenty,mąż wybrał się osobno na zakupy,po prezent dla mnie.Wczoraj zaczeło się też gotowanie.Mama upiekła juz 2 makowce dziś jeszcze sernik,mąż posiekał kapustkę ja dziś będe doprawiała,i oczywiście całą resztę trzeba ugotować .
Jutro na 9 do lekarza odezwę się po wizycie
Ps. dziewczynki dziekuje Wam za kartki świąteczne
*******************************************************************24.12.2009 r.
Świątecznie.
Witam Was
Drogie dziewczynki Wesołych Zdrowych Świąt
Dużo miłości spokoju w ten wyjątkowy czas
Wam życzę
Ps.Dziś byłam na pierwszej wizycie u Pana doktora wszystko jest dobrze ciąża młodsza niż wychodziło na becie nie między 5 a 6 tyg a 4.Dostała luteine dopo.i mam łykać kwas foliowy.2 tyg wolne od pracy nie mam się przemęczać nastepna wizyta 6 stycznia.Pan Doktor powiedziła ,że będziemy widywać się co 2 tyg ,a nie co mies na poczatku,po tym co się stało.Więc mnie uspokoił ,że wszystko dobrze
Mykam do kuchni
***********************************************************27.12.2009 r.
Po świętach.
Witam Was
Tyle przygotowań do świąt i tak szybko mineły
My Wigilie spędziliśmy z moimi rodzicami i bratem,kolacje w tym roku jedliśmy wyjątkowo wcześnie bo po 15 tak to zawsze ok 18 ale mężus szedł do pracy
Tyle smacznych potraw jak co roku Rano wybrałam się z mama i bartem na cmentarz do dziadka jak co roku a po drodze z prezentami do babci i wujka(Babcia dostała pierniki,koszule nocną i żel pod prysznic,a wujek tez piżamke i żel)Na pasterkę udał się tylko tata z bratem ja usnełam.Pierwszy dzień świąt cały przechodzony w piżame(leniwy taki) 2 dzień świąt spędzony na obiedzie u babci razem z mama bratem,mężem,dwoma wujkami i chrześniakiem,bo tata msuiał zostać w domciu.
Do chrześniaka oczywiście tez przyszedł św Mikołaj(przyniósł słodycze,maskotkę i samochód policyjny)Święta upłyneły nam spokojnie w rodzinnej atmosferze
Miałam też napisać jakie prezent przyniół w tym roku św mikołaj tak więc dla taty-zestaw kosmetyków,piżamkę skarpety i żel pod prysznic,dla brata golarkę ,bluze,piżame,skarpety piłkarskie i kosmetyki,mamie kosmetyki,świece zapachową(ma bzika na tym punkcie)i oczywiście piżame i starter do telefonu.Memu mężusiowi żel do golenia maszynki piżamkę no i dzidzie w prezencie O mnie też mikołaj nie zapomniał chyba byłam grzeczna w tym roku,bo dostałam zajefajne papcie króliki,piżamkę z żabką,sweterek, kosmetyki.Można powiedzieć że gwiazdka piżamowa w tym roku,ale ważne że wszyscy zadowoleni
Jutro rano musze zrobić pierwsze badania
Krwe mocz glukoze i całą resztę tylko grupy krwi nie musze bo oznaczyli mi już rok temu.Jestem w strachu bo kuzynka mnie nastraszyła,bo chodziła w tym roku do tego samego lekarza prywatnie i ze za badania płaciła 200zł ja licze się z tym że badania nie będa tanie ale wydaje mi się trochę za dużo jak myślicie? Popytam jutro u siebie w przychodni
Tak czuje się dobrze mdłości są czasami ze zdwojoną siłą,odpycha mnie od słodyczy a kiedyś je uwielbiałam i trochę brzuch na dole pobolewuje ale to chyba normalne,chociaż trochę sie tym martwie ale jak lekarz powiedział że wyszytko ok to chyba trzeba mu wierzyć,byle do kolejnej wizyty 6 stycznia
A pozatym humorki mam straszne raz chce mi się śmiać drugim razem płakać,zwariować można czasami wogóle mi sie z łożka nie chce ruszać caly dzień bym przespała
Dobra nie zanudzam mykam
*******************************************************31.12.2009 r.
Sylwestrowo.
Witam Was dziewczynki
Dziś mamy ostatni dzień roku 2009
Nie będe robiła podsumowania,bo jakoś wena mnie opuściła.Planów na sylwka nie mamy spędzimy go w domciu
Dziś ide w odwiedziny do mej pracy bo się steskniłam,a że dobrze się czuje trzeba skorzystać.
Zrobiłam tez badania wszystkie wyszły super oprócz moczu który dziś miałam powtórzyć,o 14 brat odbierze mi wyniki i jak znowu żle to mam brać urosept do pon i w pon powtórzyć,bo jakieś bakterie wyszły,czytałam że czesto się tak zdarza.A czuje się róznie brzuch nie daje popalić,tylko młodści i senność Powoli przyzywyczajam się do myśli że dzidzia w drodze,boje się każdej następnej wizyty u lekarza ale musi być dobrze
Drogie Dziewczynki życzę Wam Szczęśliwego Nowego 2010 Roku,szampańskiej zabawy sylwestrowej i wogóle wszystkiego czego sobie życzycie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz