1.01.2008 r.
No i mamy 2008 rok
Witam ja dziś tylko na chwilkę chora jestem jakoś mi słabo głowa boli jutro wizyta u lekarza i podstawowe badania
Sylwestra spędziliśmy w domu. Ja mój Misiu oczywiście rodzice 2 wujków babcia i brat z kolegą.Gdyby nie moja gorączka to napewno bawiła bym się super, ale przeleżałam całego sylwka Na pewno napisze po wizycie u lekarza
Trzymajcie się cieplutko
***************************************
2.01.2008 r.
Po wizycie.
Witam!
Ja dziś tylko na chwilkę nabawiłam sie silnego zapalenia {sprawy kobiece}Jestem na antybiotyku leże w łózku .Jutro jeszcze muszę zrobić badania podstawowe, żeby lekarz wiedział jak silne zapalenie mam.Wszystkie blogi odwiedzę jak wyzdrowieje i odpowiem na wszystkie komentarze.
Jeszcze raz dziękuje wszystkie za komentarze i za pozdrowienia , i za to ze tak licznie odwiedzacie mego bloga
Trzymajcie się cieplutko
*********************************************************4.01.2008 r.
Wyniki.
Hej!
Wróciłam mam już wyniki nie znam się za bardzo ,ale z krwią chyba wszystko dobrze ?!
Gorzej z moczem jakieś zapalenie dzwoniłam do swego ginka i mam powtórzyć jak już antybiotyk się skończy.Tylko jakoś mnie niepokoją Leukocyty w moczu nie wiem co one moga oznaczyć bo norma jest od 0-5 a ja mam 10-12 i być tu człowieku mądry.Na pewno dobrze wiecie jak to jest jak lekarzowi podaje się wyniki przez telefon w dole brzucha mnie kłuje lekarz powiedział ,że teoretycznie to nie wyrostek, ale niby zapalenie {sprawy kobiece) , ale praktycznie może być wyrostek, ale nie wiem jak można rozpoznać to w wynikach może ktoś wie to prosze o komentarz.
Bo wiem jakie są objawy
W sprawach ślubnych stoimy w miejscu narazie nie mam do tego głowy
Mam nadzieje, że antybiotyk pomoże
Trzymajcie się cieplutko
*********************************************************************
6.01.2008 r.
Witam po krótkiej przerwie.
Witam !
Czuję się lepiej jutro powtórne badania.
U nas wszystko dobrze.Za 3 tygodnie odbieram suknie ślubną ,ale niestety zdjęcia nie będzie bo , moja druga połowa zagląda od czasu do czasu na bloga.Mój Misiek właśnie wrócił z kościoła i wpadł na pomysł żeby na wesele zaprosić "śpiewającego księdza z gitarą "Co Wy o tym myślicie??
Pod koniec lutego wypisujemy zaproszenia I zaczynamy załatwiać dokumenty do koscioła.
W marcu[7] idziemy spisywać protokól do ksiedza.Może za jakiś czas wybiorę się na fryzurę próbną Na razie tyle,opuściła mnie wena.
Ps. wkleje zdjęcie obrączek i za jakiś czas fryzury próbnej
*************************************************7.01.2008 r.
Bukiet Ślubny.
Witam
Mam problem chodzi o bukiet ślubny, bo podobają mi się trzy bukiety i nie mam pojęcia który wybrać.Jak mi się uda i znajde gdzieś na necie takie same fotki to powklejam.Bo czas leci a ja nie mam wybranego tego jednego bukietu nawet nie wiem czym się kierować przy wyborze.Suknie mam ze złotą koronką Pani w sklepie doradziła mi żeby bukiet był w kolorze kremowym a ja zastanawiam się nad białym
Na razie mykam poszukać jakiś fotek i postaram sie je wkleić
Trzymajcie się
*****************************************************8.01.2008 r.
O wszystkim.
Witam!
Jutro na badania powtórka z rozrywki(mam nadzieje że wyjdą dobrze)ale tego dowiem się dopiero w czwartek.Misiek pojechał do swoich rodziców na kolęde pewnie wróci późnym wieczorem.Ja dzisiaj byłam dokupić parę rzeczy do ślubu , białe rajstopki bo pończoch nie trawie i bielizne pod sukienke, bo 26 stycznia przymiarka i odbiór. Co do bukietu ślubnego to dalej mam problem na razie wkleiłam jednego linka można zobaczyć róże są pomarańczowe a mi podobaja się czerwone lub białe w takim układzie.Zdjęcia następnych bukietów, które mi się podobają postaram się dodać w albumie , są to zdjęcia robione ze stron internetowych kwiaciarni.Dziś byłam też u fryzjerki żeby umówić się na fryzurę próbną ,ale nic z tego.Tylko się zdenerwowałam, bo fryzjerka stwierdziła, że z mojej długości włosów nie można zrobić koka.
Chcąc nie chcąc muszę puszukać innej fryzjerki Zobaczymy co powie nastepna fryzjerka ,ta jest narazie 2 .Mam włosy do ramion i z tego co sie oriętuje szło by upiąć je w kok.Narazie kończe
Trzymajcie się cieplutko
Ps.przepraszam za błędy ale klawiatura mi coś dzisiaj wariuje
Do ślubu zostało 144 dni
Do albumu dodam też zdjęcia naszych obrączek ,bolerka, łańcuszka i kolczyków
**********************************************************
10.01.2008 r.
Nowe fotki.
Witam
Dzisiaj postanowiłam zmienić trochę wygląd bloga mam nadzieje ,że mi sie uda.Nie lubie mieć za długo jednego szablonu.Postanowiłam też dodać obiecane zdjęcia bolerka,obrączek,kolczyków i łańcuszka.Do specjalnego albumu dodam także bukiety ślubne które mi się podobają zdjęcia były robione ze stron internetowych kwiaciarni.Przepraszam też, za nienajlepszą jakosć wszystkich zdjęć dlatego bo ucze sie dopiero obsługi nowego aparatu.To na tyle jeśli chodzi o zdjęcia.U nas wszystko dobrze Misiu się trochę rozłożył kaszle jak nie wiem boje się ze to zapalenie płuc ,ale za zadne skarby nie chce iśc do lekarza . Ja też normalnie cierpie przyszły trudne dni i z badań narazie nici dopiero jak miną to zrobie powtórne badania i zobaczymy
Do ślubu zostało 142 dni
Na razie mykam pododawać zdjęcia
Trzymajcie się cieplutko
****************************************************
12.01.2008 r.
Prośba i Podziękowania.
Witam!
Dzisiaj udało mi sie wkońcu umówić na wizyte u fryzjera na fryzure próbną,bardzo się z tego cieszę.Poza tym Misiek nadal chory A tak po za tym to mam prośbę:
Bardzo proszę zostawiających komentarz na mym blogu o podpisywanie się stałym nickiem dziękuje
U nas narazie sprawy ślubne stoją w miejscu prawdobodobie za nieługo zaczniemy załatwiać dokumenty .wiem ze dokumenty z USC są ważne 3 miesiące,ale nie wiem ile ważny jest akt chrztu?! I czy przy spisywaniu protokołu trzeba odrazu dać na zapowiedzi?Bo narazie to dla mnie czarna magia
Ksiadz też raczej niechętnie odpowiada na pytania ,albo mnie zbywa.Może wy coś doradzicie?
Bardzo bym w tym miejscu chciała podziękować pewnej osobie ,która zawsze jest gdy jej potrzebuje ona na pewno będzie wiedziała, że to o nią chodzi a wiem że od czasu do czasu zagląda na bloga.Dziękuje że jesteś tak wspaniała przyjaciółką i pamiętaj ,że 26 stycznia wybieramy sie po sukienki.
Trzymajcie sie cieplutko
************************************************************12.01.2008 r.
Co nowego.
Witam!
Pierwszy raz biorę udził w konkursie na bloga roku i nie mam bladego pojęcia jak wstawić tu obrazek z kategorią więc podaje Wam numue mego bloga na który można głosować A02243.
U nas wszystko dobrze Misiek zdrowieje, dzisiaj idze do pracy.Ja w poniedziałek idę na powtórne badania Wczoraj zbierałam adresy gości weselnych brakuje mi tylko jednego od mej ciotki,ale mam go dostać na początku lutego.Jestem bardzo ciekawa jak wygląda moja suknia po przeróbkach.Po odbiór ide z mama śwaidkową i przyszłą teściową,a to dlatego że 'teściowa' musi zobaczyć jak leży bolerko dlatego, bo będzie mi je zwęzała, bo trochę odstaje.
Policzyłam też gości weselnych prawdopodobnie jak nic się nie zmini to 52 osoby
Zdecydowaliśmy się, że na wesele nie prosimy dzieci.Jak misiek wyzdrowieje już całkie i będzie miał wolne wybierzemy się po garnitur.Chciałam Wszytkim podziękować za komentarze
Co do bukietu ślubnego to zdecydowałam się na wiszący koloru białego.
Muszę też Wam napisać, że parę dni temu byłam na kolędzie u babci.Myślałam, że krew mnie zalej.Ksiądz zaczął chodzić o godzi 15 do mojej babci dotarł po godzinie 20 posiedział jakieś 5 minut poziewał i poszedł ,jeszcze na kolędę przyjechał samochodem.Spytał się tylko czemu domownicy tacy zmęczeni Tyle czekania ,żeby patrzeć na ziewającego księdza.Jeszcze jedna sprawa mnie dręczy, a mianowicie chodzi mi o to ile księdzu włożyć do koperty za udzielenie ślubu?!Niby ma być co łaska ale nie miej niż 300 zł, czy wypada dać mniej? Jakie jest Wasze zdanie?!
Trzymajcie się cieplutko
Do ślubu zostało 136 dni
***********************************************************
16.01.2008 r.
Łańcuszek.
Postanowiłam wciagnąć się do zabawy, a raczej zaraziła mnie nia Dosiotka a więc zaczynam:
A- jak adres który zmienie w najbliższym czasie
B-jak blog który uwielbiam pisać
C-jak ciąża w która pragnę zajść
D-jak deszcz który uwielbiam
E-jak esemeski które wysyłam tonami
F-jak fryzjerstwo które żałuje, że rzuciłam
G-jak gadu gadu na którym można mnie czsto spotkać
H-jak horrory które czytam od czasu do czasu
I-internet który zajmuje mi naprawde dużo czasu
J-jak Julia imie dla naszej córki jeśli bedziemy ją meć
K-jak Kołobrzeg wymarzone miejsce na podróż poślubną
L-jak lody o smaku cytrynowym
Ł-jak łożko miejsce do spania
M-jak miłośc która dajemy sobie wzjamenie prawie 5 lat
N-jak nasz klasa;]]]
O-jak osy których się panicznie boje
P-jak pociąg od niedawna moja pasja
R-jak rodzina która za niedługo założymy
S-jak siwa moja przyjaciółka
T-jak imię mego ukochanego
U-urlop na który każdy czeka
W-jak wesele zostało 136 dni
Z-jak zaręczyny najwspanialsza chwila 13.08.2005r
*******************************************************
19.01.2008 r.
Tak od siebie.
Witam!
U nas nudy jak nie wiem Przygotowania ślubne stoją w miejscu,wsumie jeszcze trochę czasu jest do ślubu i napewno za jakiś czas nabiorą tempa W poniedziałek wkońcu na badania mam nadziej, że wyjdą dobrze.chociaż dalej się wrednie czuje-normalnie zwariować idzie.Brat wczoraj kupił sobie garnitur , ma być naszym świadkiem na weselu ,muszę przyznać ze bosko wyglada 13 stycznia mileiśmy swoja małą rocznice wsumie dwie małe rocznice, a mianowicie 4 lata i 4 miesiace razem i 2 lata i 4 miesiąe od zaręczyn
Kochany moj Skarbie, przez przypadek poznany
jestes dla mnie lekarstwem na smutki i rany.
Jestes Aniolkiem, ktory spadl mi z nieba,
jestes chlopakiem, ktorego mi trzeba.
Jestes zawsze przy mnie, gdy Cie potrzebuje
i za to wszystko serdecznie dziekuje
Bardzo Cię kocham!!
Do ślubu zostało 133 dni
Za jakis czas postram się dodać swoje zdjęcia, bo pewnie jesteście ciekawi kto pisze tego bloga ,ale zobaczymy może dpiero po ślubie
Trzymajcie się cieplutko buziaki
Ps.Martusiu czekam na nową notke na blogu, bo pusto tam i cicho
**********************************************
22.01.2008 r.
Dzień babci i dzień dziadka.
Babciu!
Tak bardzo Cię Kocham
I dziękuję Ci za Twój uśmiech,
który ogrzewa mnie w środku,
w różnych chwilach mego życia
Najbardziej dziękuję ci za to że Jesteś!
Kochany Dziadku...
Ze wzruszeniem wspominam
spędzone razem chwile...
Wielką cierpliwość, jaką zawsze
miałeś dla mnie...
I radość, jaką wniosłeś
w moje dzieciństwo...
[*]
Witam!
Dzisiaj byłam u lekarza pokazałam jej wyniki i stwierdziła ze mam chyba piasek na nerkach ale zrobiliśmy powtórne badania jutro o 11 wyniki i zobaczymy co dalej.Wczoraj byłam u babci z kwiatami i ładnym ciastem w kształcie serca, a dzisiaj miałam jechać od dziadka na cmentarz, ale tak boli mnie brzuch ze sobie darowałam.Pojechała moja mama i brat.Już za pare dni odbieram sukienkę ,ale się ciesze reszta przygotowań dalej stoi w miejscu
Do ślubu zostało 130 dni
Dzisiaj weszłam tak na krótko żeby napisać co i jak.Na pewno odezwę się jutro jak odbiorę wyniki
Trzymajcie się cieplutko
********************************************************************
25.01.2008 r.
Wyniki po raz drugi.
Witam!
Odebrałam wyniki i wyszły super trochę mnie to dziwi bo brzuch dalej boli 11 lutego mam usg nerek,bo podobną piasek mi się zbiera a to nie wychodzi w wynikach.A tak poza, tym to u nas czysta sielanka Już jutro odbieram suknie trochę się stresuje bo ide z mama i przyszłą teściową, miała iśc jeszcze, ze mną moja przyjaciółką ,ale wyjechała na ferie i wraca dopiero w niedziele.Chciałam podziękować Markowi z Krakowa ,że zawitał na Nasz blog
Do naszego ślubu zostało 127 dni
Narazie nie mam o czym pisać pewnie jak zaczną się przygotowania już pełną para będe pisała częściej w miarę możliwośi.Niewiele już nam spraw zostało do załatwienia, a mianowicie:Misiek musi jeszcze kupić garnitur(muszę przyznać, że ma pod górkę). Musimy jeszcze załatwić dokumenty w USC,akt chrztu i spisac protokół u księdza i załpacić ''co łaska'',ale nie mniej niż 300z ł. wysłać zaproszenia i pozapinać wszystko na ostatni guzik czyli meni na sali na tydzień przed weselem i dekoracje.Z kamerzystą dogadać szczegóły i to by było na tyle.
Trzymajcie się cieplutko
**************************************************************
26.01.2008 r.
Suknia Ślubna.
Witam!
Jak się dzisiaj wściekłam.A więc wtajemniczeni wiedzą, że miałam dziś odbierać suknie ślubną o 9 rano,więc ładnie udałam się z mama i przyszłą tesciową do salonu a tam klapa na całej lini Już jak weszłam zauważyłam ,że coś jest nie tak, zacznijmy od gorsetu żeby wszystko było jasne był koloru biały-tofi,mieli zminić na biały fakt zminili, ale jak go ubrałam patrze a tam nitki odchodzą Pokazałam to babce powiedziała, że to jest do poprawy.Najlepsze mnie dopiero czekało ubrałam dół, a tam patrze tył miał być zostawiony długi, a tam cały obcięty jeszcze nie równo.Babka dzwoniła do szefowej do Rybnika, że suknia źle zrobiona,i co oni z nią zrobili ze wyraznie było napisane żeby tyłu nie odcinali tylko przód skrócili.Jeszcze żeby tego było mało z różyczek przy sukni wisiały nitki Mało tego babka na początku powiedziała żebysmy same zawieźli suknie do krawcowej do Rybnika , a mama powiedziała, że to oni zepsuli to niech oni to pozałatwiaja tak, żeby było dobrze.I takim to sposobem odbiór 9 lutego NIC DODAĆ NIC UJĄĆ. Mam nadzieje, że tego 9 lutego bedzie już wszytko dobrze
Do ślubu zostało 126 dni
W poniedziałek ide do lekarza, bo brzuch dalej boli kota idzie dostać, coś myśle, że zastrzyki mnie nie ominą ważne żeby bolec przestało
Trzymajcie się cieplutko
*******************************************************************
29.01.2008 r.
Brak Tytułu.
Dzisiaj tak krótko rozłożyło mnie na całej lini, nerki bola jak diabli Byłam wczoraj u lekarza ,ale jak zwykle nic nie załatwiłam.rejestracja była do godz 11 ja byłam o 8.30 i babka mnie już nie przyjeła powiedziała ze trzeba było o 6.30 przyjechać dała mi termin na 4 lutego.Taka jest nasza służba zdrowa a do tego czasu męcz się człowieku MAM TAKIE NERWY ŻE SZKODA GADAĆ.U nas oprócz tego ,że mnie rozłożyło wszystko dobrze Misiek pracuje.Za jakis czas sie odezwę
Trzymajcie się cieplutko
Do ślubu 123 dni
*************************************************1.02.2008 r.
Stroik na tort.
Witam!
Dzis byłam z mama na zakupach i kupiłam stroik na tort i wstążke na przód samochodu .Za jakiś czas postaram się dodać zdjęcia.Ja już czuje się lepiej (nareszcie ból ustąpił).Jutro jedziemy z miśkiem oglądać garnitur, może na coś sie w końcu zdecyduje Jutro jadę do Miśka wracam w niedzile może jakiś romantyczny wieczór mnie czeka Może jutro spotkam sie z Martusią ,ale się cieszę bo dawno sie nie widziałyśmy.Po za tym u nas wszystko dobrze za miesiąc idziemy spiać protokół i zaczynamy wypisywać zaproszenia Ale przyznam się szczerze ,że zastanawiam się czy nie za wczas z tymi zaproszeniami co Wy myślicie?
Jakiś czas temu komentarze przekroczyły magiczną 100 dziękuje Wam , za to ze jesteście i zaglądacie do mnie
Do ślubu zostało 120 dni
Ps. Odezwę się jak wróce
Prośba do Dorotki wróć na starego bloga i nie przejmuj się głupimi komentarzami ludzie zazdroszczą i dlatego tak piszą
********************************************************4.02.2008 r.
Witam.
Wróciłam zrelaksowana chodz to tylko 2 dni.Po drodze odwiedziłam Martusie(ostatni raz widziałyśmy się w sierpni) teraz zobaczymy się chyba pod koniec lutego gdy bedę jechała z zaproszeniem na ślub a potem dopiero w maju Miło spędziłyśmy czas chociaż pogoda nam nie dopisała potem spędziłam miło czas z moim Misiem Oglądalismy także garnitury jeden może wpadł Miśkowi w oko wybierzemy sie po niego w czwartek.W piatek idę do chrześniaka na akademie bo ma mówić jakiś wierszyk ,a w sobote odbieram suknie.Dzisiaj dokończyłam kotyliony poprzypinałam tylko agrafki.a teraz brat odkleja etykiety z alkoholu żeby można poprzyklejać etykiety weselne,ale z tym zaczekam na Miśka
Do ślubu zostało 117 dni
Ostatni zauważyłam ze duzo blogów zabezpiecza się hasłem na jedno szkoda, bo lubie sledzić np losy mamy Oliwiera.prawdopodobnie musiała zlikwidować bloga.Mam nadzieje ze blogi nie beda znikać w tak szybki sposób
Trzymajcie się cieplutko
***************************************************************************************
7.02.2008 r.
Normalnie szok.
Witam
Rany Julek co się dzieje na tym onecie dużo osób kasuje lub przenosi bloga na inny adres, bo dochodzi do kopiowania zdjęć i treści danego bloga.Tak mi szkoda ,bo przyzwyczaiłam sie do wiekszości osób z blogów.Onet powinien coś z tym zrobić, bo zwariować idzie
Co do spraw ślubnych to byliśmy dziś oglądać garnitur Misiek się zdecydował,ale jeszcze nie kupowaliśmy dobiero w marcu,ale ważne że ma już coś na oku szczerze mówiąc mi sie też spodobał ten garnitur Jutro ide do przedszkola do mego chrześniaka razem z moją babcią (na dzień babci jest jakaś akademnia czy coś takiego}W sobote odbieram suknie ślubną mam nadzieje, że już bedzie wszystko dobrze Bo naprawdę nie mam już siłe jeżdzić co miesiąć i przymieżać i robić sobie nadzieje, że sukienke w końcu odbieram.U nas wszystko dobrze mamy tez już ponaklejane etykietki na wódkę ładnie to wygląda.A wróciwszy jeszcze do tego kopiowania zdjęć to zastanawiam się, czy jest sens umieszczania jakich kolwiek zdjęć na mym blogu ,bo potem mogę przezyć szok gdy znajda się na jakimś obycm blogu co o tym myślicie??Bardzo mi się to nie podoba co się dzieje
Do ślubu zostało 114 dni
Trzymajcie się cieplutko
********************************************************11.02.2008 r.
odbiór sukni Ślubnej i nerwy ze stali.
Witam!
W sobote 9 lutego odebrałam suknie jest piękna , zrobili ją już dokładnie tak jak powinno być żadnych nerwów.Zdjecia nie wkleje bo ktoś tu od czasu do czasu zagląda.Kto jest zainteresowany mogę wysłaś na e-maila Dzisiaj z mama byłam w parafi tam gdzie ma byś ślub upewnić się kiedy i jakie dokumenty mamy przynieść z Miskiem,ale sie wkurzyłam teraz na plebani była inna babka niż jak byłam poprzednio i powiedziała, że mamy teraz w sobote zaliczyć nauki przedmałzenskie i jak chcemy to poradnie nie docierało do niej ze Misiek pracuje i nie ma jak tego zaliczyć tak samo do proboszcza mamy być i koniec Misiek bedzie musiał na sobote wziasć sobie wolne w czwartek mamy spisywać protokół o 17 jesteśmy umówieni z tym proboszczem.Mało tego byliśmy dzisiaj w USC po to zaświadczenie i nastepne nerwy misiek wkurzył się i trzasnął drzwaimi i wyszedł.Babka stwierdziła,że jeszcze za wczas mamy przyjśc 1 marca(a to sobota) głupi babsztyl ,na daremnie nasza droga .Dlatego pojechaliśmy dzisiaj bo ten proboszcz powiedział ,że do czwartku musimy mieć wszystkie dokumenty Biurokracja nawet w kościele
Do ślubu zostało 110 dni
Tyle tego załatwiania, że zwariować idzie
Trzymajcie się cieplutko
**********************************************************13.02.2008 r.
Zadowolona.
Witam!
Co u nas?!...hmmm dużo sie dzieje urwanie głowy.Wczoraj byliśmy załatwić akt chrztu mój i miśka.Potem pojechaliśmy do Miśka zaliczyliśmy pizze i coca-cole w miłej knajpce Wrócilśmy wieczorem do mnie zmęczeni ,ale zadowoleni mieliśmy tez zawieść pierwsze zaproszenie ,ale nie umieliśmy trafić wiec w przyszłym tygodniu rozwieziemy 3 zaproszenia 1 dla wujostwa od miśka(własnie te z którym nie trafiliśmy) drugie dla brata miśka ,a trzecie dla mojej koleżanki.Reszte bedziemy wysyłać pocztą ,bo mamy za daleko żeby jechać.Dzisiaj też w końcu umówiłam się z fryzjerką wieć tak fryzure próbną bede miała 24 maja (sobota) na godz 9 rano koszt 60 zł ,29 maja(czwartek) na 10 rano tipsy koszt 40 zł,no i 31 maja w dzień ślubu fryzurka na 9 rano koszt 80 zł.Wydaje mi się, że ceny przystepne.Jutro na 17 jesteśmy umówieni z ksiedzem na spisywanie protokołu,ale bede musiała to chyba przełożyć bo misiek bedzie w pracy,a tam gdzie bedziemy mieli ślub spisuje sie protokoły tylko w czwartki ,wiec znowu mała wojna z proboszcezm będzie.W sobote mamy nauke przedmałżeńską na 18.45 napewno napisze relacje jak było Więc jak widać przygotowania ruszyły pełna parą, a tak niedawno mówiłam,że stoją w miejscu ,a teraz się boje że ze wszystkim nie zdąże.Jutro walentynki wiec dla Wszystkich
Życie przynosi nam wiele sytuacji czasami niosą ze sobą szczęście, a czasami smutek. Nadchodzi dzień Walentynek, dlatego chcę życzyć Wam jak najwęcej tych szczęśliwych dni, wesołych chwil i wielu wspaniałych przyjaciół. Ja znalazłam już szczęście które pokochałam i chcę je zatrzymać przy sobie.
Dzisiaj mamy tez swoja mała rocznice 4 lata razem i 6 miesięcy
Do ślubo zostało 108 dni
Trzymajcie się cieplutko
*******************************************************16.02.2008 r.
Nauki przedmałżeńskie i rozdawanie zaproszeń.
Hej!
U nas przygotowania ślubne ruszyły pełna parą.Dzisiaj byliśmy na naukach .szczerze mówiąc bałam sie trochę jak to będzie wyglądało,ale nie było żle oprócz nas były 2 pary i ksiadz.Jedna para będzie miała ślub we wrzesniu, a druga w marcu.Wszystko zaczeło się o godz 18.45 i trwało jakieś 30 minut, bardzo fajny ksiądz mówił, a my słuchaliśmy.Mówił jak to ma wyglądać w kościele jak mamy stać ,że dokumenty możemy podpisywać na ołtarzu o małżeństwie i generalnie tyle i puściła nas do domu, bo w salkach było zimno Zaczeliśmy tez rozwozić i rozdawać zaproszenia.Zostało nam jakieś 11 jeszcze do rozwiezienia.Dzisiaj byłam zawieść razem z mamą zaproszenie do moich chrzestnych ,bo misiek spał po pracy.Byłam też zanieść zaproszenie rodzicą mojej chrzesnej,ale mi odmówili powiedzieli, że wpadną po weselu.Jutro z Miśkiem jedziemy zawieść zaproszenie do mojego wujostwa i kuzynki.Wczoraj daliśmy zaproszenie mojej przyjaciółce i bratu.wysłałam też zaproszenie do rodziny Miśka gdzie mamy daleko ,żeby wręczyć osobiście.Wczoraj wręczyłam zaproszenie babci i memu wujkowi..Powiem Wam, że z tymi zaproszeniami to urwanie głowy.A tak po za tym,że przygotowania do ślubu ruszyły u nas po staremu Misiek pracuje ja szukam pracy.Dzisiaj też była poruszana sprawa ciasta ile i jakie i oczywiście tortu, tą sprawą zajmie się moja chrzestna.Na razie kończe będe sie starła wpadać cześciej
Trzymajcie się
Do ślubu zostało 105 dni
***************************************************************21.02.2008 r.
Protokół spisany.
Witam witam!
Dzisiaj spisywaliśmy protokół przedślubny,było super.Fajny ksiądz nam się trafił pożartował myślałam ,że sie ze śmiechu posikam.Czekaliśmy na niego około godziny,jeszcze babka nas wystraszyła(przynajmniej mnie), że za protokół się niby płaci 350 zł,ale spytałam sie ksiedza i powiedział że kto nam takie głupoty nagadał,było dużo pytań dostaliśmy karteczki do spowiedzi(2 razy musimy iśc),musimy jeszcze zaliczyć jedno spotkanie w Poradni Życia Rodzinnego,ale to chyba 3 marca i donieść zaświadczenie z USC to też 3 marca.Wiec sprawy z dokumentami idą do przodu.Jutro idę do swojej parafi zanieść zapowiedzi,Misiek jedzie zawieść też jutro lub w pon zapowiedzi bedą u nas w parafiach wisiały przez 3 niedziele.A potem odbierzemy zapowiedzi i zaniesiemy razem z zaświadczeniem z USC do kancelari.Zaproszenia też juz kończymy rozwozić jeszcze 8 zaproszeń.Dostaliśmy też pare potwierdzeń już ,zobaczymy jak to będzie z resztą.To na tyle jeśli chodzi o sprawy ślubne .Umówiłam się też na wizyte na dentysty na 3 marca na dalsze leczenie.Na razie mykam
Do ślubu zostało równo 100 dni
***********************************************************
23.02.2008 r.
Zmiana wyglądu.
Witam!
Zmieniłam wygląd blogu, bo tamten zaczął mnie draznić.Będe tak zmieniała co jakiś czas mam nadzieje, że Wam się spodoba.Co do spraw ślubnych to dzisiaj wysłaliśmy zaproszenia zostały jeszcze tylko 3 .W poniedziałek idę zanieść zapowiedzi do swojej parafi,a Misiek pojedzie jakoś pod koniec tygodnia jak będzie miał wolne zawieśc swoje. Przy okazji umówie nas na spotkanie w Poradni Życia Rodzinnego ,chociaż tak szczerze powiedziawszy to nie zabardzo mi się tam chce iśc ,ale jak trzeba zaliczyć to trzeba i będziemy mieli z głowy.Potem napiszę jak było na tym spotkaniu.Bardzo się cieszę ,że jakoś ogarneliśmy w całośc to załatwianie dokumentów, bo naprawdę trochę tego było.Za niedługo zostaną nam 2 spowiedzi do odbycia i pozapinanie wszystkiego na ostatni guzik i spokojnie bedziemy czekali na ten najważniejszy dzień Czas leci tak szybko.Postanowiłam zapuścić paznokcie zobaczymy co z tego będzie,chociaż na ślub będe miała i tak żelowe.Następna notka około wtorku i nowe zdjęcia zapraszam
Ps.Dziękuje za wszystkie komentarze i za wpisy w ksiedze gości
Do ślubu zostało 98 dni
Trzymajcie się
***********************************************************29.02.2008 r.
Tak o wszystkim.
Witam!
Dzisiaj notka będzie trochę smutna.Zastanawiam się co to wogóle jest przyjazń,tyle razy już dostałam za przeproszeniem w dupe ,że szkoda gadać.Jedna przyjaciółka odwróciła się jak zaszła w ciąze,druga teraz jak jej dałam zaproszenie na ślub.Może jeszcze kiedyś się odezwią jest mi z tego powodu bardzo przykro.Bo ja obydwie uważałam za przyjaciółki, a one mnie tak zawiodły wogóle się tego nie spodziewałam z dnia na dzień zerwały znajomości i to jeszcze esemesem nie miały odwagi powiedzieć w oczy jaki jest powód ich decyzji.Prawda jest taka, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i ze uczy sie przez całe życie, tylko dlaczego zawsze ja muszę dostawać po dupie od ludzi którym zaufałam i byli dla mnie ważni .ale widocznie one nie traktowały mnie tak jak ja je
Co do spraw ślubnych to jutro jedziemy zawieść ostatnie zaproszenie(nareszcie),bo zaczyna mnie denerwować jak jedziemy z zaproszniem i słyszymy ,że jednak ktoś nie przyjedzie ,głupie uczucie.Ludzie to naprawdę umią wszystko zepsuć człowiek się tak cieszy przygotowaniami i wogóle a tu takie numery.W poniedziałek ide w końcu do USC po papierek.Zapowiedzi zaniesione u mnie w kościele wychodza 2 i 9 marca (niedziele) a 10 marca moge już odebrać bede płaciła 10 zł,a u Miśka wychodzą 2,9 i 16 marca ,a może je odebrać 17 marca płaci co łaska (też 10 zł)w miedzy czasie zrobimy jeszcze poradnie i koło 18 marca zaniesiemy reszte brakujących dokumentów do kościoła i zapłacimy 200zł i zostaną nam 2 spowiedzi.Jutro juz marzec,ale ten czas leci Szczerze zaczynam się denerwowac czy ,ze wszytkim zdażymy.w poniedziałek czeka mnie wizyta u dentysty Staramy sie również o mieszkanie zobaczymy jak to wszystko bedzie
Trzymajcie się cieplutko
Do ślubu zostało 92 dni
*************************************************************4.03.2008 r.
Do przodu.
Witam!
Postanowiłam napisać co u nas słychać. A więc życie płynie nam powoli jesteśmy pochłonienci załatwianie w dalszym ciągu spraw ślubnych.Wczoraj byliśmy w Urzedzie Stanu Cywlinego załatwić te dokumenty (mamy je do odbioru w piatek)Muszę przyznać,że wiztya w USC odbyła się w przyjaznej atmosferze pożartowaliśmy z kierownikiem Usc bardzo sympatyczny Pan.Zapłaciliśmy 84 zł .Po wizycie w USC poszliśmy z miśkiem do Urzedu skarbowego po Pit. Tak jak wcześniej pisałam wczoraj czekało mnie równiez spotkanie z prezesem spółdzielni o mieszkanie byłam z rodzicami i było bardzo gorąco ,ale wszystko okaże się na początku kwietnia Wczoraj miałam, też umówiona wiztę u dentysty,ale nie zdąrzyłam.A dzisiaj pójde umówić się na inny termin do dentysty i postarm się załatwić na jutro Poradnie Życia Rodzinnego.W niedziele wyszły nasze zapowiedzi zrobiliśmy zdjęcie,ale nie wiem czy je wkleje do albumu bo są tam nasze nazwiska , a ja jeszcze nie opanowałam jak można zamazać nazwiska na zdjęciu,nie wiem też jak wstawić suwaczek ślubny na bloga i jak podpisać zdjęcia Ale mam nadzieje, że ktoś mi pomoże .Mam też problem bo przez formatowanie komputera usunął mi się jeden adres loga.Może ktoś bedzie znał adres bloga dziewczyny którą w tamtym roku (chyba) wyszła za mąż za Wlocha.Nie pamietam jej imienia już od jakiegoś czasu śledziłam jej losy i chciała bym dalej wiedzieć co u niej słychać,Ale pamięc mnie zawiodła.Jeżeli ktoś z Was wie o kogo chodzi zostawiajcie mi namiary w komentarzach bardzo wam dziekuje
Do ślubu zostało 88 dni
Ktoś mi napisał ostatnio sms-a nie będe pisała kto, bo kiedyś była to bliska dla mnie osoba ,że ślub biorę ze zmusu.Więc do tej osoby, jeżeli kiedykolwiek trafisz na mego bloga wiedz ,że tak nie jest ślub biorę z miłości ,a Twoja zazdrość mnie mało interesuje
Trzymajcie się cieplutko
***************************************************10.03.2008 r.
@ ...............
Witam!
Dzisiaj notka chyba krótka, zresztą zobaczymy.U nas wszystko dobrze dzisiaj po południu odbieram zapowiedzi i razem z dokumentami z Usc zaniosę je już do kościoła, tam gdzie bedzie ślub i odrazu zapłace.A misiek w przyszlym tygodniu zaniesie swoje zapowiedzi.Oczywiście przed świetami Wielkanocnymi idziemy na pierwsza spowiedz druga w maju dzień przed ślubem.Musze się przyznać ze tak się tym wszystkim przejełam ze mam kłopoty z sercem do kardiologa za tydzień w poniedziałek narazie łykam tabletki,ale nie za bardzo się po nich czuję.A stres u mnie coraz większy, tym bardziej, że nasz dzeń zbliża się wielkimi krokami
Nie wiem co będzie z Poradnią Życia Rodzinnego nie mamy kiedy jej zaliczyć musze pogadać dziś z księdzem.Ustaliliśmy też ,że bedziemy mieli 2 świadków mego brata i brata miśka.Oprócz świadków bedziemy mieli też drużbe brata miśka i druhnę moja przyjaciółkę.To tyle jeśli chodzi o sprawy ślubne.Ucze się wstawiać obrazki na bloga zobaczymy jak to wyjdzie.
Mam prośbę do Malwinki z bloga ,żeby podała mi swój nowy adres.I do mamy Olinka jeśli by była taka możliwośc, to też bardzo bym prosiła o linka z adresem bo mam ,ale nie wchodzi
Do ślubu zostało 82 dni
******************************************************14.03.2008 r.
I po co ja się zgodziłam.
Witam!
Nawiąze krótko do tytułu notki ,a wiec po co ja się zgodziłam ,żeby misiek kupował garnitur ze swoimi rodzicami,teraz mam za swoje garnitur zobacze dopiero w maju A na dodatek, żeby było weselej to uzgodniliśmy wcześniej ,że Misiek ubiera się u mnie i tak mieliśmy z rodzicami uzgodnione i z kamerzystą, a teraz przyszłej teściowej wszystko sie poprzewracało i misiek bedze i ubierał się u siebie w domu,mało tego kupiła jakieś ozdoby na samochód normalnie krew mnie zalewa.W takiej sytułacji jak tu być spokojnym złość, aż mnie roznosi.Jesli chodzi o poradnie życia rodzinnego ,też stoimy w miejscu moze 1 kwitnia ją zrobimy.Byłam ostatnio w kościele zanieść dokumenty z Usc i miałam 200 zł odłożone ,żeby zapłacić za ślub,i mówie tej babce w kancelari, że tyle uzgodniliśmy z ksiedzem a ona mi na to że to nie możliwe ze wszyscy daja 300 zł.Wiec my też chyba tyle damy.Ze wszystkim pod górkę
************************************************************
19.03.2008 r.
Co nowego.
Witam!
Długo mnie tu nie było,a to dlatego ,że świeta idą trzeba było zrobić porzadki wiosenno -świateczne.Mieszkanko już łądnie wysprzątane.W poniedziałek byłam na wizycie u kardiologa ,ale nic się nie dowiedziałam.Babka miała w mojej kartotece wpisane tabletki o których pierwszy raz słyszałam to sie jeszcze na mnie wydarła czemu ich nie biore a ja do niej ,że pierwsze słysze, że mam je brać.Nie wiem co to są za tabletki ,potem sie mnie zapytała czy pracuje jak nie to z czego się utrzymuje normalnie tak mnie zdenerwowała, a potem zmierzyła mi ciśnienie.Kurcze na wizyte czekałam 2 tyg specjalnie się umówiłam bo boli i bolało mnie w mostku to ona mi nawet EKG nie zrobiła tylko umówiła na 27 czerwca.Szkoda gadać.
Co do spraw ślubnych to wkoncu umówiłam nas na wizyte w Poradni Życia Rodzinnego na 8 kwietnia na 17.45 Dzisiaj Misiek pojechał odebrać swoje zapowiedzi jak wszystko dobrze pójdzie to już 9 kwietnia bedziemy mieli sprawy kościelne pozałatwiane.Co do garnituru Miśka to widziłam go tylko na zdjęciu ,dobre i to.Jak sie uda to postaram sie do końca tygodna wkleić zdjęcia do albumu garrnituru i figurki na tort."Teścią udało sie też załatwić transpory dla gości jest to minibus na 20 osób prawdopodobnie kosztuje 550 zł,ale wiecej się dowiem jak Misiek wróci od rodziców.Dlatego tylko na 20 osób bo reszta przyjedzie swoimi samochodami.Narazie to na tyle jesli chodzi o sprawy ślubne.Napewno jeszcze odezwę się przed świetami więc życzeń nie składam.Zastanawiam się nad jeszcze jedną rezczą ,a mianowicie czy zdecydować się na całą msze na ślubie, czy tylko na udzielenie ślubu bez mszy, bo często mi sie robi słabo w kościele np w niedziele palmową musiałam wyjsć na chwile z kościoła bo mi sie tak w głoiwie kreciło" nie jestem w ciąży odrazu zaznaczam" A dziwnie by to wygladało jak by Panna młoda wczasie mszy wyszła z kościoła.Jak myślcie?? Ja na jedno bym chciała normalnie całą msze ,ale nie wiem.Narazie mykam
Do ślubu zostało 73 dni
Trzymajcie się cieplutko
****************************************************21.03.2008 r.
Życzenia.
Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja"
Do ślubu zostało 71 dni
Ps. w albumie nowe zdjęcia
Trzymajcie się cieplutko
***************************************************
24.03.2008 r.
Lany poniedziałek.
Witam!
Co u nas hmm można powiedzieć świeta świeta i po świetach.W wielką sobotę byliśmy na pierwszej spowiedzi przd ślubnej ,nie było tak żle jak niektórzy opowiadają ,wiec została nam jeszcze jedna spowiedz 30 maja i Poradnia Życia Rodzinnego 8 kwietnia.Po spowiedzi wróciliśmy do dmociu odczekaliśmy 2 godzinki i udaliśmy sie z koszyczkiem .akurat świecił ksiądz proboszcz ,który bedzie udzielał nam ślubu.Póżniej był obiad. a potem udaliśmy sie z mama i Miskiem na cmentarz do mego dziadka.Musze Wam powiedzieć ,że bardzo dużo zniczy sie paliło,jak nigdy .Jak jestem tam w tygodniu to tyle nie ma ,ale smutne to, że ludzie o swoich zmarłych pamiętaja tylko od świeta.Potem oczywiście wpadliśmy do babci z wizytą ,a potem misiek do pracy muisał iść. Wczorajszy dzień spedziłam też u babci z mamą i 2 wujkami ,bo Misiek pojechał do rodziców wraca dopiero dzisiaj.I tak nam leca te świeta na błogim lenistwie Wczoraj u babci przymierzałam suknie.bo co jakiś czas przymierzam ,żeby sie upewnić czy wejde ,ale wczoraj to była tragedia dół sukni ładnie pięknie weszłam ,za to z gorsetem był nie lada problem.Mamie udało go sie zawiązać do semego końca,ale w biuście bardzo odstawał,a jak w salonie przymierzałam to tego nie było Jutro udał sie kupić ramiaczka i wtedy przymierze może to coś da zobaczymy.Musze wprowadzić jakąś diete ,bo normalnie wyglądam jak kobieta w ciąży jak wczoraj spojrzałamw lustro to sie przestraszyłam
Do ślubu zostało 68 dni
Ps.Wczoraj dowiedziałam sie ,że znajomy zostanie tata we wrześniu gratulacje
Nadal czekamy na termin porodu mojej "przyjaciółki". a ,to już w czwartek Flipku trzymaj się
Chciałam życzyć szybkiego powrotu do zdrowia żonie i mamie mego znajomego
Trzymajcie się
********************************************************
30.03.2008 r.
Wizyta przyszłych Teściów.
Witam witam!
Stęskniłam sie za blogowym światem!Tak jak tytuł posta głosi wczoraj odwiedzili mnie teść i teściowa.Wizyta przebiegła w przyjaznej atmosferze Mama dzień wcześniej upiekła ciasto na tą wizyte,ja z moja przyjaciółką wczoraj przed ich wizytą upiekłyśmy drugie,oba ciasta teścią bardzo smakowały.W tym miejscu chciałam bardzo podziękować Siwej ,za pomoc przy pieczeniu ciasta Nie była to pierwsza wizyta teściów ,bo już pare razy byli u nas i my u nich np zareczyny ,a potem w sprawach ślubnych się spotykali i wczorajsza wizyta ,też do takich należała.Ustalali szczegóły np o której godzinie ma kamerzysta do nich przyjechać. obliczali cene za ciasto i takie tam.Oczywiście w piątek przed weselem jadę z przyjaciółka, a jednocześnie moją druhną i moim Miśkiem do niego do domu ozdabiać samochód jego kolegi ,którym jechać będziemy do ślubu , bedzie sobie autko stało w garażu.Możecie być zdziwieni dlaczego my akurat będziemy specjalnie jechały i zdobiły ,już odpowiadam ,bo wole sama udekorować samochód, tak jak ma być i jak chce, niż potem być zaskoczona jak przyjadą nim w sobote.Jak udekorujemy to ja z moją przyjaciółką przyjedziemy do mnie ,a misiek już zostanie u siebie.Tak wczoraj uzgodnilismy ,więc jestem zadowolona.Narazie to tyle jeśli chodzi o sprawy ślubne.Co u nas po za tym słychać?! A więc ja od jutra dzwonie w sprawie pracy ,mam nadzieje, że sie uda.Misiek też moze zmieni prace, jak sie uda.A od 1 do 10 kwietnia załatwiamy mieszkanie trzymajcie kciuki.Mykam ,bo umówiłam się na rolki(małe odchudznie przed weselem).Wtajemniczeni wiedzą ,że mam mały problem ,żeby zmieścić się w gorset ,ale to sie zmini
Do ślubu zostało 62 dni
Ps. Moja przyszła teściowa czasami zaskakuje mnie swoim zachowaniem ,czasami doprowadza mnie do białej gorączki ,a wczoraj była normalna
Trzymajcie się cieplutko
*****************************************************
3.04.2008 r.
Pierwsze spotkanie w Poradni Życia Rodzinnego.
Witam!
Notka miała być już wczoraj ,ale jakoś zabrać się nie umiałam.Jak tytuł postu głosi wczoraj byliśmy na pierwszym spotkaniu w Poradni Życia Rodzinnego.Możecie się dziwić bo mieliśmy iść dopiero 8 kwietnia ,ale wczoraj z nudów zadzwoniłam do innej parafi i akurat się trafiło ,że możemy przyjechać.Przed nami była tylko jedna para siedzieli prawie godzine,potem przyszła pora na nas,byliśmy bardzo zdenerwowani ,ale babka bardzo miła.Zadawała dużo różnych pytań np. z czym nam sie kojarzy małżeństwo i takie tam.Drugie spotkanie 23 kwietnia i będziemy mieli już ostatni dokument .Dowiedzieliśmy się dużo ciekawych rzeczy Wczoraj miłam tez wizyte u stomatologa brrr... ostatecznie dało sie przeżyć,jutro następna wizyta>Dzisiaj wybrałam sie z Miśkiem do lasu,fajnie było.Byłam tez u teściów na obiedzie.
A teraz coś specjalnego siedzę jak na szpilkach i czekam na wieści od koleżanki ,bo od dzisiaj jest już w szpitalu 7 dni po terminie.Mała to dla Ciebie
Trzymajcie sie
****************************************************
5.04.2008 r.
Notka specjalna gratulacje.
Witam!
Dzisiaj tak szczególnie,a więc już pisze o co chodzi
Dziś o godzinie 13.15 przyszła na świat córka mojej koleżanki 53cm 3406 kg Gratuluje Ci Flipku małej Dominiki
Co u nas można powiedzieć,że nudy.Jutro z rana jadę do szpitala zobaczyć małą i odwiedzić koleżanke Z mojego leczenia stomatologicznego klapa,lekarka zrezygnowała z leczenia przedniego zęba kazała usunąć,ale ja będe walczyła gdzie indziej tylko ,żeby mi nie wyrywali .a jak już sie nie da to wyrwe po weselu.Mówi się trudno Przygotowania ślubne stoją w miejscu.W poniedziałek idę zanieśc gorset do salonu żeby mi doszyli ramiączka zorietowani wiedza o co chodzi
Trzymajcie się cieplutko
Ps. Jak znajdę czas to napisze jakie moje wrazenia z odwiedzin u koleżanki
****************************************************
6.04.2008 r.
Wizyta w szpitalu.
Witam!
Tak jak obiecałam wczoraj,że będzie notka słowa dotrzymam.Więc dziś z moim bratem byłam odwiedzić koleżankę i od niej maleństwo.Szczerze przyznam ze dziwne uczucie.Jak się patrzy na takie maleństwo.Koleżanka jest młodsza odemnie o rok.Nie jest mężatką ,ale ma faceta.Wracając do tego dziwnego uczucia to dlatego ,że tak niedawno razem się wygłupiałyśmy i wogóle taki młodzieńczy świat,a teraz trochę się to zmini.Mam do niej ogromny szacunek jak zreszta dla wszystkich kobiet które urodziły maleństwa Koleżanka czuje się dobrze we wtorek już wychodzi do domciu jak wszystko bedzie dobrze.Maleństwo zdrowe byle tak dalej.Z tego co wiem jak opisywała poród to tylko tyle Wam napiszę ,ze wiecej dzieci narazie nie planuje Do udzielania szczegółów tak na forum nie jestem upoważniona.Chociaż wiem jak przebiegał poród i wiem ,że latwo nie było.Teraz może być tylko lepiej.Zdjęcia maleństwa też mam ,ale niestety nie umieszcze ich na blogu, bo bez pozwolenia nie moge U nas nic się od wczoraj nie zminiło.Cały czas jestem pod wrażeniem wizyty w szpitalu
**************************************************************
9.04.2008 r
Co już mamy a co img alt=się zmieniło.
Witam!
Postanowiłam zrobić nową notkę.U nas czas płynie powolutku kwiecień nam się strasznie wlecze W piatek idziemy już zapłacić za ślub ,ale za raz wymienie co już mamy, a co nam jeszcze zostało do załatwienia.Co u nas hmm...zaczeliśmy staranie o dzidziusia Zdecydowaliśmy ,że już najwyższy czas.Na razie czekamy.Dobrze teraz zrobie krótkie podsumowanie spraw ślubnych co mamy i ile nas do kosztowało.
-Lokal(restauracja) 500zł zaliczki reszta póżniej
-Zespół(1.500zł bez poprawin)
-Kamerzysta(1.100zł)
-Z Fotografa zrezygnowaliśmy,dlatego że zdjecia może robić ktoś z rodziny.
-Zaproszenie(już rozesłane czekamy na resztę potwierdzeń)
-Dekoracje na samochód ( misie na przód samochodu,4 biało -niebieskie kokardy na klamki ,białe rózyczki (20 szt.),szarfa na przód
-Figurka na tort
-Suknia
-Dodatki (welon,rękawiczki,buty,stroik do włosów,kolczyki,łańcuszek,podwiązka)
-Garnitur +dodatki
-Bukiet też już wybrany(będe zamawiała na tydzień przed ślubem)oczywiście biały wiszący
-Kotyliony gotowe
-Obrączki
Jeśli chodzi o dokumenty więc:
-Dzień skupienia zaliczony(Listopad)
-Nauka przedślubna(tylko jedna bo prowadził proboszcz)
-Poradnia Życia Rodzinnego(jedno spotkanie za nami ,drugie 23 kwietnia)
-Spowiedż(Jedna zaliczona,druga dzień przed ślubem)
-Zapowiedzi wyszły
-Dokumenty w USC załatwione
-Protokół spisany
To już za nami
Zostało nam dogranie szczegółów takich jak dekoracja sali,menu (ale to na tydzień przed ślubem, tak ustaliłam z kierownikiem sali)Zapłacić za ślub.i takie tam drobne rzeczy
Muszę przyznać ,że dziś sie rozpisałam.Opanowałam tez wklejanie obrazków i zdjęć zostało do opanowania wklejenie suwaczka ślubnego,ale jakoś tak mi się lepiej odlicza.
Trzymajcie się
Kochanie może już niedługo
*************************************************************11.04.2008 r.
Dziękuję.
Chciała bym bardzo podziękować Agnieszce za pomoc, przy wstawianiu suwaczków.Bardzo mi pomogłaś,bo ja muszę przyznać,że ciemna byłam Jeszcze raz Ci bardzo dziekuje
U nas nic nowego tylko tyle ,że postanowiliśmy ksiedzu, za udzielenie ślubu zapłacić na początku maja,jak już bedziemy mieli zaliczoną poradnie,żeby 2 razy nie chodzić.Dzisiaj tak króciutko,bo muszę sprawy pozałatwiać.Musze też nagrac płyte dla Pana kamerzysty z podkładem muzycznym bo jakoś się zabrać nie umie za to
Trzymajcie się cieplutko
Co do dzidzi dalej czekamy
****************************************************12.04.2008 r.
Ale nudy.
Witam!
Dzisiaj jakoś tak mnie coś wzieło ,żeby coś napisać.Nudy nudy i jeszcze raz nudy Wczoraj była ładna pogoda normalnei lato ,a dziś lepiej nie mówić pada na dworze ciemno.Pogoda oszalała.Dzisiaj żeni sie kolega samochód juz stoi przybrany ,ale powiem Wam ,że samochód pasuje do dzisiejszej pogody ciemny kolor, a na przodzie tylko jakiś bukiet ,niby skromnie,ale wygląda jak pogrzebowy
U mnie nastrój też jak pogoda czyli(lepiej nie podchodż).Mieliśmy dzisiaj pojeżdzić na rowerach,ale ta głupia pogoda pokrzyżowała nam plany.
Muszę przyznać, że teraz lepje podoba mi sie mój blog fajne suwaczki
Wzięło mnie coś na wklejanie obrazków mam nadzieje,że mi wybaczycie
Trzymajcie się
************************************************************ 13.04.2008 r.
Dziś 13- ty.
Witam!
Dzisiaj tylko na chwilkę.Mamy dzisiaj dwie swoje rocznice
"Tylko Ciebie kocham, tylko z Tobą pragnę żyć. Tylko Twoje szczęście moim może być"
Właśnie 13 się poznaliśmy i 13 sie zaręczyliśmy.Kochanie dziekuje Ci za wszystkie razem spędzone dni.Za chwile wielkiej radości i wielkiego smutku.I za to ,że wytrzymujesz już tyle czasu z taką zołzą jaką jestem ja
Trzymajcie się!
Ps.Co do spraw ślubnych to 19 kwietnia na godz 19 umówiłam sie z właścicielem sali,żeby pogadać o szczegółach, a ustalać meni będziemy na tydzień przed ślubem
23 kwietna i czeka nas jeszcze ostatnie spotkanie w poradni i 27 kwietnia wizyta Pana kamerzysty,żeby dograć szczegóły
**************************************************************
15.04.2008 r.
Wkurzona to mało powiedziane.
Dzisiaj nie wiem jak mi notka wyjdzie.Bo jestem tak wkurzona ,niektórzy ludzie umieją skutecznie popsuć radość z przygotowań do ślubu i tak namieszać ,że szok.Drugi raz dostałam w tyłek od kogoś kogo uważałam ,za dobrego znajomego.Dostał zaproszenie na ślub i wesele i teraz mi pisze,ze mam go za wroga tak po prostu i na weselu nie bedzie.A co mu szkodzi najlepiej pomieszać szyki, tak samo moja kuzynka ,pierw powiedziała,że na ślubie nie będzie ,ja do niej ręke wyciągłąm zaproszenie wysłałam ,a ona i tak nie przyjdzie.Doszłam do wniosku ,że prosić sie nie będe.Ważne,ze będą ludzie mi bliscy na których mi zależy i nikomu nie pozwole zepsuć naszego dnia!A jak sie nie umią zdecyować to już ich problem.Każą mi odwoływać zaklepane miejsca ,oni myślą ,ze ja mam czas tak biegać!!.A swoją drogą czuje do nich ogromny żal i w swoim czasie im podziękuje w odpowiedni sposób Ja jak bym dostała zaproszenie na ślub do kogoś to bym sie czuła wyróżniona i zaszczycona ,ze mogę uczestniczyć w całej uroczystości Nikomu bym problemu nie robiła.Są ludzie i parapety.Przepraszam Was ,za dzisiejszą notke,ale szlak mnie trafia.Z mieszkaniem też narazie klapa ,ale to w nastepnej notce jak się trochę uspokoje.Napisze tylko tyle ,że teście na 3 lata wyjeżdzają i mamy być w ich mieszkaniu, a ja tak bardzo chciałam być na swoim
Trzymajcie się
****************************************************18.04.2008 r.
Po ciężkiej nocy.
Witam!
Ja dziś na krótko.Miałam dzisiaj bardzo cieżka noc całą nie spałam Wczoraj wieczorem rodzice wezwali do Miśka pogotowie,bo lekarz przepisał mu tabletki na zawroty głowy,a on po nich opuchł na powiekach i to się nasilało.Pogotowie przyjechało 2 zastrzyki dali,i zabrali do szpitala,żeby dalej nie opuchł ,bo by mógł się udusić.Narazie wiem tylko tyle ,że te tabletki były przepisane nie potrzebnie,lekarz ogólny nie zrobił żadnych badań W szpitalu z tego co wiem też były chyba 2 zastrzyki i kroplówki od 12 w nocy do 6 rano.Narazie mykam odezwe sie potem.
****************************************************
19.04.2008 r.
Wracamy do normalności.
Witajcie!
Wczorajsza notka, była pisana tak na szybko po ciężkiej nocy.Dzisiaj już na spokojnie.Co u nas?!Misiek wyszedł wczoraj, ze szpitala,ja najadłam się strachu.Całą noc był podłaczony do kroplówki z potasem,opuchlizna z oczu powoli znika Cieszę się z tego bardzo.To była bardzo ciężka noc dla mnie ,spałam tylko pół godzinki Nikomu nie życze takiego czegoś.Musze przyznać ,że takie sytułacje nas zminają,ja przekonałam się, że bardzo mi na miśku zależy i nie potrafiła bym już żyć bez niego Teraz jest ważne,że misiu dochodzi do siebie, musi zrobić jeszcze testy na co jest uczulony.Najedliśmy sie strachu ,że nie wiem.
Co do spraw ślubnych to idziemy do przodu.Dzisiaj o godzinie 19 mamy sie spotkać z właścicielem sali jadę z rodzicami i teściami.Będziemy wypytywać o szczegóły i o wszystko co nas interesuje bo troche się nazbierało tych pytań.A dopiero na tydzień przed weselem będziemy ustalać ostatecznie i wpłacać połowe ceny.Dzisiaj teście jada z nami po raz pierwszy na tą sale jeszcze jej nie widzieli.My wybraliśmy już w jakim kolorze będzie dekoracja sali biało-bordowa .W środę ostatnie spotkanie w Poradni na 17 i bedziemy miel,i już wszystkie dokumenty i w czwartek idziemy zanieść do parafi i zapłacic .30 maja jeszcze jedna spowiedż.za tydzień przyjeżdza też nasz Pan kamerzysta.Relacja z tej wizyty też będzie
A i najnowsza wiadomość postanowiłam doszyć ramiaczka do sukni miałam tydzień temu dzwonić do salonu ,żeby sie upewnić co i jak ,ale Pani z salonu właśnie przed chwilką do mnie dzwoniła,ze w poniedziałek mam przynieść gorset i za darmo to zrobią,ale się cieszę.Napewno tez czekacie na wiadomość jak tam starnie o dzidzie,niestety 3 testy negatywne,a @ dalej nie ma
Czekamy dalej
Trzymajcie się
Postaram się też dodać zdjęcia sali
************************************************
19.04.2008 r.
Blaski i cienie prowadzenia bloga.
Ta notka będzie krótka i na temat.
Ten blog to mój świat,mogę na nim pisać co mi się podoba!
Zdjęcia w albumach,to rzeczy które już mamy i które nam sie podobają!A jeżeli komuś się nie podoba mój blog i ma zamiar zostawiać chamskie komentarze,niech sobie daruje!Ta osoba pewnie wie ,że to do niej nawet nie umie się podpisać normalnie!
Pisząc bloga liczyłam się z chamskimi komentarzami i pewnie nie raz się jeszcze jakiś zdarzy!
Krótko i na temat jeśli masz zamiar mnie obrażać nie wchodź na mego bloga!!!!
***********************************************************21.04.2008 r.
Jestem.
Witam!
Nareszcie się wszystko układa Misiek zdrowieje Teraz jesteśmy pochłonięci przygotowaniami do ślubu ,bo czas leci,a trochę spraw zostało do załatwienia.W sobote byłam razem z Miśkiem i rodzicami oraz teściami na sali porozmawiać z właścicielem.Więc cena z 130 zł podniosłą się do 140 zł meni się zminiło,jak znajdę chwilkę to napiszę nasze meni.Za dekoracje sali płacimy 100zł i w piątek przed weselem ma na sale przyjechać dekoratorka wybraliśmy kolor biało -bordowy.Na sali będzie nas witać obsługa restauracji ,a nie rodzice tak uzgodniliśmy.Musimy dokupić napoje,bo w straym meni to było,a w nowym nie ma,ale nie będzie z tym problemu bo wybieramy się w sobote do hurtowni.Tak ,żeby nam nie zostało wszystko do załatwiania na ostatni tydzień.Tort też już uzgodniłam z moją chrzestną,bo to ona będzie go robiła(cukiernik -ciastkarz).Niestety zdjęcia tortu nie wkleje ,bo nigdzie na internecie nie umie go znaleść.Będzie 3 piętrowy i będzie stał na 3 kieliszkach kolor biało -bordowy
Dzisiaj byłam też zanieść gorset,żeby doszyli ramiączka,przy okazji powiększą mi go o 2 cm,bo się nie mieszcze Do odbioru 5 maja .Panią z salonu obiecałam ciasto weselne i ,że przyjadę ze zdjęciami.W środę czeka nas ostatnie spotkanie w Poradni i w niedziele wizyta kamerzysty.Uzgodniliśmy też z właścicielem sali ,ze alkochol napoje ciasto tort i kosze dla rodziców przywieziemy juz w piatek przed weselem Dziewczyny musze przyznać,ze stres u mnie coraz większy,ale i radość wielka,ze to juz za niedługo.co do gości weselnych to na liście mieliśmy 56 osób a zrobiło się narazie 38 i czekamy jeszcez na 6 potwierdzeń
Ostatnio miewam, też koszmary senny dotyczące ślubu,a mianowicie,ze np zamówiłam bukiet ślubny a dostałam jakieś patyki lub ,że zapomniałam welonu,ale wydaje mi się ,ze każda panna młoda tak ma jak zbliża się ślub
Co do chamskich komentarzy pod zdjęcia usunełam je,ja rozumie,że każdy ma swoje zdanie,ale ne pozwole się obrażać .Wszystko ma swoje granice.Zastanawiam się aby komentować mogli tylko zalogowani jak myślicie??>
*********************************************************24.04.2008 r.
Dokumenty mamy już wszystkie.
Jestem!
Uzależniłam się od blogowego świata Wczoraj jak wiecie mieliśmy ostatnie spotkanie w Poradni Życia Rodzinnego.Zaczeliśmy o godzinie 17.05 a skończyliśmy o 18.00,byliśmy jedyną para umówioną tego dnia.Powiem Wam ,że te wczorajsze spotkanie bardzo rózniło się od tego pierwszego. Na pierwszym spotkaniu, było trochę sztywno, bo babka jechała nam formułkami Chociaż też było fajnie,ale wczorajsze spotkanie było na luzie.Była rozmowa o ślubie ,na ile osób ,gdzie będziemy robić? jak długo się znamy i takie tam ,żadnych formułek.Szybko zleciało i mamy już ostatni dokument,bardzo się cieszymy.Jutro jade z mama i ciotka do hurtowni po ozdoby na toty, takie małe rózyczki.Czas leci do ślubu już tak niewiele zostało
Tak długo czekałam na tą chwile,a już za miesiąc ona nastąpi(prawie za miesiąc)
Czekaja mnie po ślubie małe zmiany ,prawdopodobnie ,będe mieszkała u miśka .teście mają wyjechać na 3 lata.A tak sobie myślałam,że zostało nam trochę czasu i przydało by się oczarować naszych gości weselnych 1 tańcem ,ale nie wiem czy nam sie to uda.Bardzo bym chciała,troszkę poćwiczymy i powinno być dobrze
Trzymajcie sie na dziś to tyle
Misiu to dla Ciebie wiem ,że tu zaglądasz, a moze jakiś komentarzyk??
*******************************************************
28.04.2008 r.
Co u nas.
Witam!
Długo mnie nie było,ponieważ jestem chora mam zapalenie zęba i lekki szczękościsk biore od soboty antybiotyki jest troszkę lepiej Przepraszam,że nie komentuje Waszych blogów,ale jak tylko lepiej się poczuje wszystko nadrobie obiecuje.Na kompie teraz siedzę żadko duzo załatwiania dopinania na ostatni guzik i jeszcze choroba wyskoczyła,jak mi zejdzie opuchlizna i gorączka mam mieć wyrywane 2 zęby na raz i to jeszcze przed ślubem,ale dobrze, że to są dwie ósemki.Co do spraw ślubnych to gorset już wisi u mnie w szafie odebrałam go dzisiaj.Pani z salonu zadzwoniła w sobote jak byłam u dentysty ,że już gotowy i można odebrać.Więc nie muszę czekać do 5 maja.W niedziele miał przyjechać kamerzysta,ale zadzwonił i ustalilismy wszystko telefonicznie,reszte na gg.Więc z Panem kamerzysą Misiek widzi sie 31 maja o 10 rano, a potem przyjeżdzają o 11.30 do mnie Teraz czekam na fryzurę próbną.Moja druhna sie śmieje ,ze mam przymusową diete ,bo nie umie nic jeść to schudne i przy okazji zapuszczę paznokcie Narazie to tyle mykam się położyć ,bo ząb daje o sobie znać.
Trzymajcie się cieplutko
*************************************************************
2.05.2008 r.
Majowo.
Witam!
Postanowiłam się odezwać U nas czas płynie szybciutko ,kwiecień nam przeleciał.Wczoraj gdy się obudziłam doszło do mnie ,że do ślubu został równy miesiąc ,a dzisiaj już 29 dni rany.Muszę przyznać,ze stres u mnie duży,boje się czy zdąrzymy ze wszystkim,a mój Misiek spokojny jak nigdy ,albo nie daje po prostu po sobie poznać,że się denerwuje Jeśli chodzi o przygotowania ślubne,to mój strój jest już cały skompletowany,misiek też ma już wszystko.Po weekendzie majowym jedziemy do hurtowni po soki i napoje.Za tydzień około 15 maja mam z mamą i chrzesną jechać po ozdoby na tory i patery.Ciasta zamówione tort też,kieliszki do ozdoby na tory kupione.15 maja pójdę tez bukiet zamówić.Powoli sprawy ślubne zmierzaja ku końcowi,za niedługo zostanie tylko ładnie czekać Myśle ,że żadne sprawy nam już nie wyskoczą,chociaż domyślam się, że na tydzień przed weselem będzie urwanie głowy.Narazie to tyle jeśli chodzi o sprawy ślubne.Stresik coraz większy
Mamy długi weekend majowy,wczoraj z miśkiem byłam na spacerze.Byliśmy w skansenie porobiliśmy zdjęcia,spotkaliśmy sie też z moim chrzesnym,który będzie nam robił zdjęcia ślubne w plenerze trochę pochodziliśmy pooglądalismy fajne miejsca ,byliśmy też w stadlinie koni
Dzisiaj nigdzie się nie wybieramy słodkie lenistwo,misiek wieczorem do pracy,ale pogoda troszkę nam się zepsuła i za bardzo nie chce nam się chodzić,chociaż imprez masa.
Na razie kończę odezwę się po weekendzie
*********************************************************4.05.2008 r.
Ciche dni.
Witam!
Dzisiaj mam zepsuty humor na cały dzień,a to za sprawa mego miśka.Czasami zastanawiam się czy to ma sens,bo jak coś do niego mówie to jak grochem o ściane,albo udaje ,że nie slyszy,albo słyszeć nie chce.Do ślubu zostało tak mało czasu a my o wszystko się kłócimy ,normalnie nie mam już siły.Ważne decyzje zamiast podejmować ,ze mną podejmuje z rodzicami.Ile można mówić ,że nie chce mieszkać w mieszkaniu teściów,prace chce miec w mojej miejscowości.Czasami mam wrażenie ,że teściowa wie wszystko lepiej co będzie dla nas dobre.Mam ogromny żal do miśka ,że tak pozwala sobie życie ustawiać.Ja nie wiem co czasami w niego wstępuje,ale jest całkiem innym człowiekiem jak jest ze mną ,a całkiem innym jak wraca od rodziców.Przynajmniej teściu jest za mną.Ale czy tak trudno zrozumieć,że ja nie chce ,żebym robiła tak jak chce ona.Chce sama dobrać kolory ścian,meble i wszystkie inne dodatki.Chce sama wybrać prace, taką jaka dla mnie bedzie odpowiednia i w miejscowości tam gdzie ja chcę.Nienawidzę jak ktoś mnie na siłe uszczęsliwia,albo mi mówi co mam robić ,bo krew mnie zalewa.Wszystko pod górke.Jakoś mało mnie dzisiaj obchodzi czy misiek tu wejdzie i to przeczyta ,czy nie.Bo wie ,ze mam racje ,a robi po swojemu.Zamiast się cieszyć ,ze za niedługo NASZ WIELKI DZIEŃ ,to zaczyna mnie to denerwować.Myślałam,że to bedzie najlepszy czas takie przygotowania,a już gorzej być nie może
Czasami mam tak dośc ,że wsiadła bym w pierwszy lepszy pociąg i pojechała bym w siną dal.
Przepraszam Was ,za tak złośliwą i przybijająca notke ,ale już nie wytrzymałam.Jest mi tak przykro.
Mykam
****************************************************
8.05.2008 r.
Jestem.
Witam!
Wróciłam po małej przerwie jestem zaganiana.Między nami, już lepiej się układa.wyjaśniliśmy sobie wszystko i jest lepiej.Wczoraj byliśmy zapłacić w kościele 300zł,ale w poniedziałek ide już porozmawiać z babką o dekoracji kościoła i zdecydowaliśm się z Miśkiem,że bedziemy mieli tylko udzielenie sakramentu małżeństwa,czyli taka skrócona wersja.Bo proboszcz powiedział ,że możemy tak sie zdecydować i wtedy zapałcimy 150zł,ale nie chodzi tu tylko o kase,że połowe nam zwróca.tylko o moje zdrowie ,bo wątpie ,żebym wytrzymała cała msze.Byłam, też wczoraj w kwiaciarni wybrałam bukiet mój misiek zapłaci 150 zł ,a zaliczka 10 zł i mam przyjśc 26 maja.Przygotowania trwają więc pełną parą.Musimy jechać jeszcze do hurtowni po napoje,ale to w przyszłym tygodniu.Jutro czeka mnie wizyta u dentysty wyrywanie 7 i 8 brrrr Boje się ,ale myśle ,że dam rade.Mamy już wszystkie potwierdzenia miało być 56 gości a bedzie 37 ich strata ja się prosić nie będe.Narazie to tyle mykam się położyć ,bo ząb daje sie we znaki
Postaram się teraz częściej zaglądać
**********************************************************
9.05.2008 r.
Wkurzona.
Witam!
Dzisiaj krótko ,bo zmęczona jestem.Jak wiecie miałam dziś umówiona wizyte u stomatologa czekałm na babkę pół godziny bo sie spózniła neryw mnie zjadały Myslałam,że się w końcu pozbede tych dwóch zębów,a tu klapa pokazałam jej wyniki z EEG i stwierdziła ,ze nie może dać mi znieczulenia dopiero jak się skonsultuje z neurologiem a to nastąpi 16 maja.Więc dostałam skierowanie do szpitala a tam termin na 16 listopada szok.Więc poczekam jeszcze do 16 maja.Znowu w ruch pójda tabletki przeciwbólowe.Dzisiaj z Miśkiem kupiliśmy podziękowania dla rodziców bombonierki,nalewki ładnie zapakowane przez Panią w sklepie .W poniedziałek ide do kancelari ,bo zdecydowaliśmy się na udzielnie samego sakramentu,bez mszy.Będe też już rozmawiała o dekoracji kościoła.A z tą skróconą (wersją ślubu) jak ja to nazywam to Pani w kancelarii mnie też zaskoczyła
Na razie mykam odpoczywać i przy okazji pomogę przy remoncie kuchni normalnie urwanie głowy
Miłego weekendu trzymajcie się
*************************************************11.05.2008 r.
Głupota ludzka nie zna granic.
Witam!
Dziś po raz drugi muszę się wypowiedzieć na temat pewnej przyjażni mojej z dwiema osobami.A więc tak pewne dwie dziewczyny uważalam,za przyjaciółki o jednej wydaje mi się ,że juz kiedyś pisałam,ale z chęcią przypomne.Więc pewną J znałam 2 lata dogadywałyśmy się świetnie przez ten czas ,do czasu, aż nie pojawił się jej facet.Widział mnie raz i wyrobił sobie na mój temat szybko opinie.Nie wiem jakim cudem jest to możliwe Gdy człowieka widzi się pierwszy raz.No ale cóż, są ludzie i parapety.Facet tak J zrobił pranie mózgu ,że usłyszałam wiele przykrych słów i to za darmo.Przyjażń się skończyła.A ja do niej jechałam z zaproszeniem,ale nie miała mi odwagi powiedzieć w twarz ,że zrywa przyjażń tylko przez esy.Drugi przypadek druga powiedzmy sobie ,że przyjaciółka ,bo jakoś od samego początku jej nie ufałam.Też pojechłam do niej z zaproszeniem,wszystko ładnie pięknie.Ale M na gg napisła mi ze jedzie za granicą do pracy na 4 mies,ale ja nie taka głupia bo M ma konto na naszje klasie i co chwila zmeiniał się opis, że raz ma ślub 14 lutego ,a raz że 30 sierpnia tego roku.Długo nad tym myślałam ,że jak może mieć ślub 30 sierpnia skoro wyjechała na 4 mies za granice.Próbowałam się jakoś z nią skontaktować esem lub na gg,ale dostwałam odpowiedz ,że M nie wzieła tel.Ludzie jak można bez telefonu jechać za granicą to jest śmieszne. Postanowiłam więc to sprwadzić,czemu tak nagle 3 tyg przed moim ślubem wymyśliła sobie niby wyjazd za granicą,skoro wcześniej potwierdziła przybycie na Nasz ślub i wesele.Pomijając to ,ze narobiła problemu nam jak nie wiem ,bo potwierdziliśmy liczbę gości na sali.Ale tak to sprawdziłam,że niby od niej facet dziś na gg mi napisał też wiele chamskich słów nieznając mnie.Musze dodać ,że wszystkie moje znajome i tak zwane przyjaciółki wiedziały od roku,że będą proszone bez os. towarzyszących,bo ja nie jestem milionerka ,żeby wesele robić na 200 osób i jakoś żadna nie miał nic przeciwko.Może pomyślicie sobie ,że powinnam jednak prosić z osobami towarzyszacymi ,to by nie było problemu,ale tak nie jest.Jeśli ja bym dostała zaproszenie na czyjś ślub czy wesele sama czy z Miśkeim, to bym się czuła zaszczycona,że ktoś wogóle o mnie pomyślał,żeby w takim wielkim dniu towarzyszyć młodej parze i dzielić jej radosć, napewno bym nie wybrzydzała i nie sprawiała młodej parze kłopotu .Morał jest taki,że wyszło na to ,że Pani M od samego początku zmyślała,że nigdzie nie wyjeżdzała tylko w domciu siedzi.Jak by mi powiedziałą jak dawałam zaproszenie,że nie przyjedzie ,bo nie ma kasy zrozumiała bym,ale nie nawidzę jeżeli ktoś mnie okłamuje!!!!!Ja jestem taka,że mówie prostu z mostu jak coś do kogoś mam.Nie nawidze zakłamanych ludzi,którzy jeszcze potem odwracają kota ogonem!!!!
Napewno Pani M wejdzie na bloga,ale szczerze nie martwi mnie to bo napisłam jej co i jak.
Teraz trochę spokojniej co do spraw ślubnych to;Jutro idę do kościoła w sprawie dekoracji,bo tak się z babką umówiłam.Pod koniec tygodnia jedziemy jeszcze po napoje i winko. W tym tygodniu jeszcze do hurtowni po dekoracje na tory i sprawa tortu bedzie zamknięta
W sobotę umówiłam się też z moją druhną ,że wybierzemy się po zakup jej sukni
Więc moi mili sprawy ślubne zmierzają ku końcowi.Mam już takiego stresa
Uczymy się, też z Miśkiem pierwszego tańca-wybraliśmy wołanie przez ciszę zespołu Universe takie banalne.Jeśli mi się coś jeszcze przypomni to dopisze.
Na razie kończe
Trzymajcie się
**************************************************************13.05.2008 r.
Dziś 13 - ty.
Witam!
Stali czytelnicy wiedzą,że właśnie 13 mamy dwie rocznice.Od13 sierpnia2003 jesteśmy parą,a 13 sierpnia 2005 zaręczyliśmy sie oficiajlnie
Więc dzisiaj mijają nam kolejne miesiące,z czego bardzo się cieszę.
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle co prawie nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie...
Kochanie mam nadzieje,ze kolejne miesiące miną nam tak jak do tej pory
**************************************************
13.05.2008 r.
Pierwsza karta ślubna.
Zapomniałam dodać do poprzedniej notki,że właśnie dzisiaj rano dostaliśmy pierwszą karte ślubną ,która przyszła pocztą od mego wujka który prawdopodobnie na ślubie nie będzie.Muszę napisać,że aż mnie ciarki po plecach przeszły niezwykłe uczucie,że to wszystko dzieje się naprawde I to jeszcze kartka doszła w nasza rocznice
Zaczyna mnie dopadać stres przed ślubny.Dziwne uczucie radość miesza sie, ze strachem.Nie dociera do mnie to,ze za niedługo dużo się z mini ,że będe miła nowe nazwisko,męża,nowe obowiązki Moje notki są od jakiegoś czasu strasznie zakręcone.Tysiac myśli i pomysłów na sekundę
Na razie mykam,bo mam mętlik w głowie
******************************************************17.05.2008 r.
Ślubnie.
Witam!
Zostało 14 dni do ślubu czyli równe 2 tygodnie(Normalnie nie wierze,że za 2 tygodnie będe się bawiła na własnym ślubie i ,że to już ten Nasz Wielki Dzień) Dzisiaj tak się nabiegałam,zmęczona jestem jak nie wiem,byłam z rodzicami kupić napoje na wesele,potem byłam z Miśkiem załatwić jeden pokój 2 osobowy tam gdzie bedziemy mieli wesele,bo właściciel restauracji powiedział,że nie bedzie problemu nawet tydzień wczesniej z rezerwacją.No to my ładnie dzisiaj zajechaliśmy i co się okazało,że wszystkie pokoje w tym hotelu zarezerwowane na date 31 maj i 1 czerwca.Jakaś wycieczka.Myślałam,że mnie krew zaleje.Poszliśmy do drugiego hotelu niedaleko naszej restauracji i to samo wszystko zarezerwowane Normalnie szok.Odwiedziliśmy też 3 hotel okazało się ,że jest miejsce ,ale cena za 2 osoby to 190 zł.Jutro jeszcze z przyjaciółką skoczymy do dwóch hoteli i porównamy ceny,ale jest jeden minus są dalej od sali jakieś 20 minut drogi.A nam zależało,żeby to było tam gdzie mamy wesele,bo wtedy te dwie osoby mogły by sobie odpocząć i wrócić na wesele,a tak niestety nie bedzie chyba takiej możliwości,żeby jeżdziły w te i z powrotem. .A tak co u nas cały czas trwają ostatnie przygotowania do ślubu,za tydzień próbna fryzura(czyli w sobote),za tydzień (w poniedziałek 26 maja)zamawiam ,też bukiet 150 zł ,bo zminiłam kwiaciarnie ta jest bliżej.W piatek jade do babci odebrać juz dół sukni,żeby się potem nie gonić,a we wtorek zamówić tort.A tak latam sobie po lekarzach przyjaciele z gg wiedzą jaki jest tego powód ,nie chce narazie tu pisać o co chodzi-wybaczcie.
Napewno jeśli czas pozwoli odezwę się w tygodniu.Jestem poprostu uzależniona od blogowego świata.
Dla Ciebie Kochany Misiu,moze w końcu zawitasz na bloga.
Dla wszystkich par ,które czekają na Swój Wielki Dzień
*******************************************************
20.05.2008 r.
Mały stresik ,albo i nie?!
Witam!
Dzisiaj byłam z mama i chrzestną w hurtowni kupić rózyczki,mase i patery na tory i muszę przyznać, że zła jestem.Zapłaciliśmy 260zł a miało wyjść taniej,bo torty robi nam chrzestna ,ale nie zapowiada się na tańsze.Cene tortu będziemy znali dopiero 29 maja,ale podejrzewam,ze z 500zł nie zejdzie jak nie więcej.A wcześniej dzwoniłam do innej cukierni i taki tory 3 pietrowy jaki my chemy kosztował by 350 zł.No ,ale cóż teraz to już daremne.Rózyczki ,będa koloru bordowego tak jak ozdoba na tory i dekoracja sali.Mój bukiet tez będzie prawdopodobnie bordowy (idę go zamówić 26 maja).W sobote na 9 rano mam fryzure próbną(wymyśliłam,że będe miała blond- siwe pasemka)lubie być oryginalna A po południu wybieram się na sale zapłacic połowe,uzgodnić meni.Narazie to tyle jeśli chodzi o sprawy ślubne.Pogoda nam się zepsuła ,mam nadzieje ,że do 31 maja się poprawi.Nabawiłam się jeszcze zapalenia spojówki Biorę kropelki i mam nadzieje,że przejdzie.Dlatego dziś tak krótko.Bo głowa mnie też boli pogoda paskudna.Odezwę się jeszcze w tym tygodniu.
Ps.A co do stresu przed ślubem to jak ręką odjał -zniknął.Sa tylko sny tak jak u każdej przyszłej panny młodej
*****************************************************************
22.05.2008 r.
Ostrzeżenie co do komentarzy.
Witam!
Ja na krótko dłuższa notka będzie prawdopodobnie w niedziele Pod poprzednią notką przeczytałam ,że mój ślub traktuje jak farsę,a więc droga komentująca nie pamiętam już nikt takie komentarze będą usuwane,dlatego bo ślub traktuje poważnie.A co do zabawy to fakt bawię się dobrze na pewno nie będę siedziała i płakała bo nie mam ku temu powodu!!Takim komentarza mówię stanowcze NIE! Jak ci się nie podoba to tu nie zaglądaj U Nas wszystko dobrze Dłuższa notka za niedługo.
Trzymajcie się
************************************************************************23.05.2008 r.
Hej blogowa rodzinko.
Witam!
Notka miła być w niedziele i pewnie będzie,ale postanowiłam też dzisiaj napisać,bo pewnie się stęskniliście . Bukiet miałam iść zamówić 26 maja ,ale byłam już dzisiaj 20 zł zaliczki i jeszcze reszte zapłacić przy odbiorze jakieś 110 zł.Więc kolejna sprawa załatwiona.Dzisiaj od babci przywiozłam dół sukni,wiec cała suknia już w domu z czego bardzo się ciesze .Jutro oczywiście fryzura próbna idę z mama i przyjaciółką która bedzie robiła fotki,zainteresowanym wysle na meila .Jutro po południu zapłaić i uzgodnić meni na sali.I narazie to tyle jeśli chodzi o sprawy ślubne.Co do mojego stresu to dalej jestem na luzie ,bardziej mnie ciekawość zjada jak to bedzie wyglądało.Odczuwam też wielką radośc,że to już za chwile Nasz Wielki Dzień .Misiek w czwartek jedzie do rodziców i zobaczymy się dopiero w sobote(jak ja to wytrzymam,wiem że to zaledwie 2 dni,ale zawsze) Obiło mi się też o uszy ,że w piątek przyjdą trzaskać talerze na szczęście(u nas taki zwyczaj).Podsuchałam też ,że będa bramy Wczoraj moja mama i znajome oblewały moje panieńskie,dziwnie to brzmi.Ja jutro będe z przyjaciółką świetować(powiedzmy,bo procentów i tak pić nie mogę ,ale przy coli też moze być).Jedna osoba ,która odwiedziła mego bloga stwierdziła ,że ślub to dla mnie jedna wielka farsa i zabawa i że nie traktuje tego poważnie.Każdy ma swoje zdanie.Nasz Ślub jest dla mnie bardzo ważnym dniem i bardzo ważną chwilą A to ,że świetnie się bawie przy przygotowaniach i,że sprawia mi to ogromną radośc to fakt przecież nie będe jak mumia wszystkiego załatwiać. To by było na tyle.
Trzymajcie się
Przepraszam za obrazek , ale nie mogłam się powstrzymać
*****************************************************
24.05.2008 r.
Do pewnej Pani.
Witam!
Chciałam zacząc od tego,że osoba podpisująca się pod moimi notkami"nie lubiąca dziwek"jest bezczelna nikt Cię nie prosił o wyrażanie swojego zdania i jeśli Ci się nie podoba to co pisze to nie komentuj,ani tu nie wchodż!!Bo szczerze mówiąc wku... mnie takie bezczelne i puste osoby które raz czy dwa wejda na bloga nie przeczytawszy go do końca, a już komentują i nie mają odwagi się podopisać!! TAKIE KOMENTARZE BĘDA ODRAZU USUWANE TO MÓJ ŚWIAT I NIE POZWALE SIE OBRAŻAĆ!!!!
*************************************************24.05.2008 r.
Sala zapłacona i próbna fryzura.
Witam!
Dzisiaj tak na raty,ponieważ notkę już drugi raz zaczynam pisać.Tamta była długa i treściwa.No,ale mówi się trudno i pisze się dalej Więc dzisiaj byłam z rodzicami zapłacić połowe za sale,uzgadnailiśmy meni i dekoracjie sali.Takie zapinanie na ostatni guzik .prawdopodobnie w piątek wieczorem będa na blogu zdjęcia z dekoracje sali,bo jadę zobaczyć jak udekorują. Dzisiaj rano byłam też na fryzurze próbnej wyszła ślicznie Ale tylko zaufani blogowi przyjaciele dostali zdjęcie.NAPEWNO NIE BĘDE WYSYŁAŁA ZDJĘCIA Z FRYZURY PRÓBNEJ ANI Z WESELA OSOBĄ, KTÓRE RAZ PRZECZYTAŁY KAWAŁEK BLOGA ZOSTAWIŁY MEILA I CHCĄ ZDJECIA!!Jeśli komuś z blogowych zanjomych, którzy od dawna odwiedzają bloga nie wysłałam zdjęcia prosze o nr gg lub meila.Drodzy blogowicze jeśli chodzi o mój sters to nadal zero.Uważam,że sama ceremonia w kościele będzie przepiękna i wesele cudne chociaż mało gości,ale damy rade.Zapewne notka ukaże się jeszcze w tygodniu,i w dniu ślubu wczas rano napisze jak tam mój nastrój krótko przed Wielką chwilą Blogowi przyjaciele,którzy już dawno czytaja mego bloga i których mam gg dostaną zdjecia ze ślubu i zaufane osoby film ze ślubu tak jak obiecałam.Pewna osoba pyta sie mnie w komentarza jak zakładałam suwaczki na bloga ,a więc odpowiadam pomagała mi Agnieszka ,bo sama nie dała bym, rady ,bo nie znam się na tym Musze przyznać,że jedna rzecz mnie strasznie wku...ludzię którzy mnie wcześniej nie zauważali teraz mają mi w tyłek za przeproszeniem wejść,żeby ich zaprosić na ślub i wesele, a jak tego nie robię to są chamscy Ludzie (przeważnie sąsiedzi)zaczepiają mnie, też na ulicy i pytaja się jak tam nastrój przed ślubem i musiała bym się nagrać na płyte i im puszczać,tak jak by innego zajęcia nie mieli.Wcześniej to mnie nie zauważali,a jak usłyszeli wesele to się płaszczą Na razie kończę,bo by łacina poleciała
Trzymajcie się
*************************************************************26.05.2008 r.
Dziś tak szybko.
Witam!
Dzisiaj tak na szybko.Zmęczona jestem,bo cały dzień na nogach.Spotkaliśmy się dziś z kolega.który będzie nas wiózł do ślubu,żeby uzgodnić szczegóły prawde mówiac szybko poszło spotkaliśmy się z nim u "teściów".Musieliśmy oczywiście tam dojechać Ale sprawa załatwiona.Wszystko załatwione Misiek od siebie w sobote wyjedzie o godzi 10,z minutami żeby zdąrzyć Przyjechaliśmy wiec o 16,potem miłam mieć swój wieczór panieński,ale ruszyłyśmy z moją przyjaciółką w rajd po sklepach i dopiero o 20 wróciłam.Szukałam paznokci ,bo stwierdziłam,że tipsów nie bede miała robionych bo cena dużo skoczyła do góry i moja mama zrobi mi ładne paznokcie w piątek wieczorem.Ale jutro dalsze poszukiwania ,bo dzisiaj nic ciekawego nie znalazłyśmy Wczoraj dostaliśmy od kolegów Miśka z pracy pierwszy weselny prezent:kieliszki do szampana i komplet do kawy Co do mego stresu to sie pojawił, a myślałam,że przejdzie bokiem Ale tak szczerze to zaganiana jestem to i stresu mam mało przypuszczam,że odczuje go w piątek już tak dokładnie
Dzisiaj 26 maja Dzień Mamy wiec chciałam złozyć życzenia:
Życzę Tobie latek stu
Tyś mi życie kiedyś życie dała
I już wtedy mnie kochała
Ty mnie dobrze wychowałaś
Abym dobrze w życiu miała
Moje szczęście - Twoje szczęście
W trudzie, w bólu dałaś rękę
Każdą łzę mi nią otarłaś
Pocieszenie mi znalazłaś
Każdy uśmiech odwdzięczyłaś
Byłaś dla mnie zawsze miła
Dzisiaj, Mamo, i codziennie
Mowię Ci, co też tkwi we mnie
W zdrowiu, chcę, byś opływała
I pomyślność zawsze miała
Niech marzenia się spełniają
Szczęście Tobie niech też dają
- dziękuję Ci, że jesteś
28.05.2008 r.
Zostały 3 dni.
Witam!
Jak ten czas leci zostały 3 dni, a tak niedawno było 200 pare
Pewanie jesteście ciekawi jak nam mijają te ostatnie chwile przed ślubem,no więc;mijają jakoś tak szybko.Wczoraj dzień nam minął na sprzataniu takim generalnym i klejeniu etykiet na wódke,bo rodzice dokupili alkoholu na bramy i trzeba było ponaklejać Wczoraj nie mineło mnie prasowanie Dzisiaj dalszy ciąg.Co do paznokci to właśnie dzisiaj mama mi kupiła,jeszcze ich nie widziłam ,ale napewno są śliczne -ufam mamie Dzisiaj idziemy po cukierki,zamiast owoców na sale.Jutro rano do 2 spowiedzi przed ślubnej Oprócz tego podejrzewam,że od jutra zacznie się trzaskanie talerzy Ci co nie mogą w piątek,a może już dzisiaj więc siedze jak na szpilkach.Misiek jutro ok 13 jedzie do siebie do domciu i przyjedzie po mnie i moja przyjaciółkę razem z kolegą w piątek o 12, bo będziemy samochód dekorować.Pozawozimy tez napoje na sale i zobaczymy się dopiero w środe.Misiek jeszcze nie pojechał, a ja już tęsknieMam nadzieje,ze ten czas szybko zleci,bo nie lubię się z Miśkiem rozstawać nawet na tak krótko Co do mego wieczoru panieńskiego,to jeszcze go nie było.Miał być w poniedziałek,ale nie dało rady.Możliwe,że bedzie w piątek,ale nawet jak by w piątek nie było to żałować nie będe.Jeszcze martwi mnie jedna sprawa,a mianowicie to,ze mieliśmy z Miśkiem ćwiczyć pierwszy tanieć,ale polecimy na żywioł,bo nie ma czasu kiedy ćwiczyć i mam nadzieje,że jakoś wyjdzie Mam pytanie do Was czy na dokumentach w kościele podpisuje się panieńskim nazwiskiem czy nowym?Bo nie wiem ,a nie chce się zbłażnić
Na razie kończe
Trzymajcie się
**************************************************29.05.2008 r.
Witam!
Nie wiem o czym mam pisać,jestem już zmęczona tymi przygotowaniami jak nie wiem.Tak długo czekałam na ten Dzeiń i jak były na początku przygotowania to się cieszyłam,teraz też się ciesze ,ale jestem zmęczona Jeszcze dziś przyszła@ Misiek już pojechał dziś o 12 do rodziców jutro się zobaczymy,bo przywiezie prezenty i weżmie Nas do dekoracji samochodu.Z tego co wiem to Misiek dziś był już u fryzjera Byliśmy też dziś z rana u spowiedzi.rozmawiałam też z organista zażyczył sobie 20 zł,miałam dziś po południu zapłacić,ale go nie było.A jak rano z nim rozmawiałam to powiedział,ze o żadnym ślubie w sobote nie wie, miała mu przekazać Pani gospodyni ,bo ją o to prosiłam.Mam nadzieje,ze proboszcz nie zapomni o ślubie.Bo normalnie jestem kłębek nerwów.A tak to cały czas trwaja ostatnie przygotowania sprzątanie generalen zakończone.Suknia już wisi w pokoju jeszcze tylko bolerko przeprać i welon wyprasować.A jutro to już będzie młynek Misiek dopiero dziś pojechał, a ja już tęsknie.Nie dał się przekonać,zeby zostać i o to w duszy mam do niego żal,ale mówi się trudno.Co do mego stresu to jak wyżej pisałam sięgnał zenitu.
Kochanie Tęsknie tak bym chciała te ostatnie dni przed ślubem spędzić z Tobą
**********************************************************
30.05.2008 r.
To już za chwile.
Witam!
Teraz tak króciukko,więcej wieczorem.Dzisiaj obudziłam się już o 5 rano i nie umiałam skojarzyć co dziś za dzień Wziełam sobie prysznic zjadłam śniadanko ubrałam się i teraz czekam na moją przyjaciółkę która już do mnie idzie ma być o 10 ,ze swoją suknią.O 12 przyjedzie Miśkiem z bratem i kolega lub tylko z kolegą i pomożemy porozwozic na sale wszystko.Wczoraj wieczorem tak o godz 20 kiedy już się nie spodziewałam trzaskania talerzy przyjechała babcia i wujek i się zaczeło.2 razy musiałam klatkę schodową zamiatać z 1 pietra aż do piwnicy,bo co sobie pozamiatałam zaczeli trzaskać na nowo Zamiatać pomagał mi brat,bo Miśka nie było.Oczywiście są trzy pamiątkowe fotki Na jedno fajnie było pozmiatać talerzyki na szczęście sąsiedzi sie uśmiechali,ale potem juz zmęczona byłam,a nie wiadomo czy dziś nie czeka mnie to samo.Fotki nie będa wklejone no blogu.Blog na pewno z mieni wygląd po ślubie ,ale dalej go bede prowadziła Na razie mykam więcej wieczorem
Trzymajcie się
*****************************************************************30.05.2008 r.
Zmęczona, ale szczęśliwa.
Witam!
Jestem zmęczona po całym dniu ,ale szczęśliwa.Cały dzień była u mnie przyjaciółka spisała się na medal.Razem z moimi rodzicami i Miśkiem i oczywiście naszymi świadkami cały dzień załatwialiśmy.Byliśmy na sali pozawozić napoje i alkohol.Potem pojechali rodzice z kierowcą(kolega Miśka )po ciasta i tort(tort podobno śliczny)jutro zobacze Załatwilaiśmy też ostatnie sprawy w kościele , to znaczy byliśmy u proboszcza,że/p /bpy nam powiedział jak to wyglądac bedzie.Uspokoił nas A na deser zostawiliśmy sobie dekorowanie samochodu.Dekorowałam ja ,moja przyjaciółka,brat,tata,Misiek,brat miśka i kolega.wyszło cudnie Biały samochodzik,a dekoracje takie na klamkach biało niebieskie wstążki te co mam w albumie.Wstęga w kształcie litery V na przód ,tablice młoda para.Jeszcze jutro miski posadzimy z przodu.Normalnie przeżyłam szok jak w całości zobaczyłam cudny cudny i jeszcze raz cudny Jestem zmęczona całym dniem Teraz zostało upiększanie wieczorna kąpiel i takie tam,nakładnaie pazurków Jutro pobudka ok 8 bo na 9 fryzjer.Muszę przyznać,że tyle ludzi sie dziś przewineło przez dom ,że szok Powiem Wam,ze to dziwne uczucie jestem tak szczęśliwa,taka radośc mnie rozpiera,a jednocześnie miłosć!!!
Boże jutro NASZ WIELKI DZIEŃ Który planowaliśmy od roku a od 5 lat na niego czekaliśmy Już jutro bedziemy mężem i żoną jeszcze w to nie wierze
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia dla Justyny i Bartka,którzy będa sobie również jutro przysięgać
Obiecałam jutro z rana notkę,jak znajdę chwilkę to napewno się odezwe, a jak nie to dopiero relacja ze ślubu bedzie
Trzymajcie się
******************************************************31.05.2008 r.
NASZ WIELKI DZIEŃ JUŻ DZIŚ.
Witam!
Tak jak obiecałam pisze
Noc miłam w miare spokojna zasnełam krótko po 23,a obudziłam się o 5 rano.Przyjaciółka nie spała od 4 esa mi napisała,ze będzie o 7.30 Powiem Wam,że dalej nie wierze,że to już dzisiaj Jak się obudziłam to mnie brzuch z nerwów bolał,teraz jest lepiej.Niestety paznokci przyklejanych wczoraj nie miałam,bo klej zasłaby.Mama mi pociągła pazury odzywką i perłowym lakierem(fakt pazury troche krótkie)ale w taki dzień to paznokcie nie są przecież najważniejsze tylko miłośc Wczoraj chyba z 3 razy zamiataliśm z miśkiem talerze,potem jak pojechał to ja dwa razy sama.Raz to siedziłam sobie na gg, a tu trzaski.Wyszłam na klatkę pełno talerzy ,a nikogo nie było,pozamiatałam.Mama wyjrzała przez okno to mówiła,że sąsiadki uciekały Potem myślałam,ze już będe miała spokój więc się wykąpałam pazurki pomalowałam i przebrałam w piżame,a tu nagle trzaski znowu.Więc ja w piżamie na klatkę i znowu zamiatać, jaja jak nie wiem.Mykam zjęść śniadanie Nastrój mój dobry,tylko ciekawośc mnie zjada z powodu;jaka bedzie reakcja miśka, jak mnie zobaczy.Ale to już w następnej notce w tygodniu.
To dla Wszystkich blogowych przyjaciół
Za niedługo dołącze do grona mężatek
A to dla mojej kochanej babci ,która dziś ma swoje urodzinki.Wszystkiego najlepszego.Duzo lata w zdrowi i żeby ten dzisiejszy dzień był dla Nas jak i dla Ciebie niezapomniany
*******************************************************1.06.2008 r.
Relacja ze ślubu cz 1.
Jestem taka szczęśliwa Wszystko udało się tak jak miało być,a teraz relacja krok po kroku.A więc obudziłam się o 5 rano stres nie pozwałam mi spać,zrobiłam sobie śniadanko,oczywiście je zjadłam ubrałam się,poszłam z psem na spacer.A potem nie umiałam już wysiedzieć w miejscu więc poszłam po druhnę (moją przyjaciółkę) Po godzi 8 byłyśmy już u mnie.wypiłyśmy herbatkę.Potem razem z moim świadkiem podoczepialiśmy balonów na klatkę schodową.O godzinie 8.30 ja moja druhna i mama udałyśmy się do fryzjera.Pierwsza byłam ja czesana,potem druhna ,a potem mama , i znowu ja bo fryzjerka mi welon dopinała.Potem przyjechał po nas kolega taty i się zaczeła nerwówka.Zaczeli sie zjeżdzać goście o godz 11 a ja z moją druhną zamknęłyśmy się w pokoju i robiła mi makijaż.Misiek oczywiście już stał na dole a ja się dopiero zaczynałam ubierać I Tu was potrzymam w niepewności do wieczora.Bo niestety musze jechać z ciastem.
*******************************************
2.06.2008 r.
Relacja ze ślubu cz 2
Witam!
Więc zacznijmy od tego,że Misiek stał na dole,a ja zaczynałam się ubierać w pokoju byłam tylko z mamą i druhną (przyjaciółką),a w pokoju obok byli już wszyscy goście.Misiek dlatego stał na dole ,bo musiał mnie wykupić.Gdy skończyły mnie ubierać,a był to nielada wyczyn dla mamy i druhny no i oczywiście dla mnie ,bo strasznie ciepło było,a ja już 2 godz w sukience siedziałam.Więc jak skończyły to do pokoju pierw weszła babcia i zaczeła płakać to i mi poszły łezki ucałowała i wyszła.Potem, do pokoju wszedł chrzesny(super fotograf)porobił zdjęcia,posiedział troszkę, ze mną,bo druhna poszła na dół do Miśka poprzypinać kwiaty do butonierki.Potem Fotograf opuścił pokój i zostałam na chwile sama ze swoim strachem i stresem.Muszę przyznać,że bardzo się denerwowałam ręce mi się trzęsły ,jak nie wiem.Potem przyszła chrzestna i zaczeła płakać, a ja razem z nią I w końcu przyszła jedna z wielu ważnych chwil czyli wejście kamerzysty,zfilmował jak mama i druhna mnie ubieraja (pomijając fakt,że byłam już ubrana )Potem posiedział,ze mną chwilkę i razem z mamą,tata świadkiem i druhną poszli się o mnie targować miałam iść ,za 8 butelek,ale poszło oficjalnie za 3 i pół butelki wódki i śliczny bukiet,a nieoficjalnie za 2 i pół butelki i bukiet,bo mój świadek nie wziął tej 3 butelki jak mu dawali .Ja już stałam koło zamkniętych drzwi pokoju,bo z dołu dobiegły mnie odgłosy,ze targowanie zakończone,więc czekałam z sercem w gardle na pana młodego.Powiem wam,ze była to niezywkła chwila takie oczekiwanie,z jednej strony strach,a z drugiej ciekawość i radość.Bardzo byłam ciekawa reakcji miśka,ale jak wszedł do góry i ja wyszłam do błogosławieństwa to krótko mówiąc wbiło go w podłoge.I usłyszałam na ucho dla mnie super nogi sie podemną ugieły nic już się wtedy i nikt nie liczył Potem uklękliśmy do błogosławieństwa,myślałam,ze bede płakała,ale było wręcz odwrotnie cały czas się uśmiechałam.Potem ładnie wstaliśmy goście zaczeli schodzić na dół,a my usieliśmy na chwilę,bo mieliśmy jechać jako ostatni.Przy błogosławieństwie było robionych pełno zdjęc.Jak już wszyscy goście udali się do kościoła,przyszła pora na nasze wyjście na dole czekała no nas ślicznie udekorowane auto i super pan kierowca(kolega Miśka) z którym potem bawiłam się świetnie na weselu.W drodze do kościoła mieliśmy jedną brame,zrobioną ze sznurka wiec dostali 3 buteleczki, a świadkowie przecieli nożyczkami Droga do kościoała była super niesamowite przeżycie(jechaliśmy ,a kierowca trąbił)Muszę Wam się przyznać,ze wisadanie do samochodu opanowałam bardzo szybko Gdy zajechaliśmy pod kościół świadkowie poszli zanieść obrączki i kartki do zachrysti i wypisać dokumenty troszkę to trwało.Więc nam porobił chrzestyny jeszcze zdjęcia.Potem ustawiliśmy się już przy wejściu(bardzo stresująca chwila)Za nami świadkowie i drużbowie,potem okazało się ,ze krzeseł zamiast 6 jest 4,bo miało być jeszcze dla drużbów.Gdy szliśmy środkiem kościoła i organista grał Awe Maryja myślałam,że się porycze,ale dałam radę,W kościele wysłuchaliśmy pieknego kazania i nastąpiła ta chwila.Słowa przysięgi zostaną na zawsze w Naszej pamięci ,jest to bardzo magiczna chwila.Gdy wypowiadaliśmy słowa przysięgi Miskiek raz się pomylił.Jedna rzecz utkwiła mi w pamięci zaszklone oczy Miśka gdy wypowiadaliśmy słowa przysięgi ,po tych słowach ksiądz wyraził zgode na pocałowanie się Potem nastąpiła komunia,i błogosławieństwo.Na sam koniec podpisaliśmy dokumenty na stoliku obok ołtarza.Przed kościołem zostaliśmy obsypani grosikami,parę pozbieraliśmy,ale było ich za dużo,żeby wszystkie zbierać.Potem posypały się życzenia ,zdjecia.Gdy, już wszytko się zakończyło udaliśmy się na sale.droga na sale była boska,tak jak zresztą do kościoała Potem nastąpiło przywitanie na sali szampanem woda dla mnie(biorę tabletki i do daletgo)i solą troszke, za dużo mi jej nalali więc odlałam mamie i ładnie wyciętymi serduszakmi z chleba.Potem rzuciliśmy kieliszki.Miśkiek pozamiatał szkło.Zespół ładnie nas przywitał i usliedliśmy do obaidu.Potem był Nasz pierwszy taniec,zespól zebrał wszystkich gości w kółko a my w środku.Tańczyliśmy do piosenki zespołu Universe W perły zminić deszcz Potem powirowaliśmy jeszcze na parkiecie i na zdjecia w plenerze.Na romantik zdjęcia udali się z nami chrzestny ,świdkowie i druha,drużba jakoś nie.Zaś na zdjecia w drewnainym kościółku pojechaliśmy z jednym śaiwdkiem i chrzestnym.Po powrocie na sale nie schodziliśmy z parkietu,było super.Hitem wesela było to,ze obrączki szukałam po parkiecie bo zleciała mi z palca,ale znalazłam Drugim hietem było to,że jak stałam przed kościoałem to rece mi się trzesły i śmiesznie to wyglądało.Usłyszałam też od narzeczonego kuzynki ,że w kościele jak skałdałam przysiege to jak w amerykańskich filmach spokojnie głośno i opanowanie Musze przyznać,że super bawiłam się na własnym wesleu razem z mężem.Na parkiecie było doborowe towarzystwo,które prawie cały czas było na parkiecie,czyli ja Miskiem ,śwadkowie,druhna ,rodzice,babcia ,wspomniany wcześniej pan kierowca.Zespół przygotował dla nas super niespodziankę występ zawodowego tancerza,nic o tym wcześnie nie wiedzieliśmy,więc było to dla nas ogromne zaskoczenie.
W mym miejscu chcielibyśmy bardzo podziękować zespołowi,za super niespodziankę,która bardzo nam się podobała Wesele trwało do 5 rano,nogi to mam zreszta tak obolałe i nie tylko ja.Był moment na weselu gdzie razem z druhną tańczyliśmy bez butów.Wczasie wesela pan kierowca jechał zawieśc mnie do domu ,żebym mogła przebrać rajstopki.Bawiliśmy się świetnie!!Długo bym mogła jeszcze pisac,bo pamiętam każdy szczegół,dosłownie każda minute.Tym co obiecałam film z wesela dostaną jak tylko kamerzysta go przywiezie!!Zdjęć mamy mase wiec jak powrzucam na komputer to powysyłam
Na koniec notki chciałam bardzo podziekować w imieniu swoim jak i męża Wszystkim blogowym przyjaciółką, za cudne życzenia na blogu,za wspaniałe smsy dziękuje
Dziękujemy również rodzicą,za pomoc w przygotowaniach do ślubu i zorganizowanie tak cudownego wesela DZIĘKUJEMY!
Dziękuejmy świadką,którzy doskonale spisali się w swojej roli,mogliśmy na nich liczyć w każdej chwili DZIĘKUJEMY
Dziekuję mojej druhnie(świetniej przyjaciółce),która była z nami od chwili gdy zaczeliśmy przygotowania ,aż po poprawiny w domciu DZIEKUJEMY!
Dziękujemy Wszystkim gością ,którzy przybyli na wesele i mamy nadzieje ,że dobrze się bawili?!Dziekujemy za życzenia ,kwiaty ,prezenty.DZIĘKUJEMY
CHCIAŁAM PODZIĘKOWAĆ ŚWIETNEMU PANU KIERWOWCY,Z KTÓRYM ŚWIETNIE SIĘ BAWIŁAM NA WESELU,KTÓRY SŁUżYŁ POMOCĄ I KTÓRY DBAŁ O PANIA MŁODA DZIEKUJEMY!!TAKI KOLEGA TO SKARB
Przepraszam Was jeżeli w notce,są błedy,ale nie maiłam czasu poprawić
*********************************************************5.06.2008 r.
Tak o wszystkim.
Witam!
Ja dzisaj tylko na chwilkę.Mam urwanie głowy.Dzisiaj idę odebrać akt ślubu do USC,i na zakupy po biała spódniczke z moja przyjaciółką A wieczorem wybieramy sie na piwko,ja oczywiście na cole.Jedzie nas 5 czyli ja, mój mąż, przyjaciółka ,brat i pan kierowca z wesela.Coś czuje ,że bedzie wesoło Trochę się w końcu odstresujemy.W podróz poślubną narazie nie jedziemy.Trochę ją odłożymy ,bo jeszcze trochę do pozałatwiania jest.Kurcze czuje mały niedosyt ,że Nasz Wielki Dzień minął tak szybko ,ale wszystko co dobre szybko się kończy,w niedziele zrobiliśmy poprawiny w domu trwału do 12 w nocy, też się świetnie bawiłam.Tak bym chciała,żeby ten dzień wrócił,teraz został niedosyt i żal ,że tak szybko mineło U nas wszystko dobrze powoli dochodzimy do siebie po ślubie i weselu.Po ślubie ,aż do wczoraj przyjmowaliśmy gosci z życzenaimi i prezentami.Narazie mieszkamy jeszcze u moich rodziców,chociaż mieszkanie Miśka rodziców stoi już od dziś puste ,bo właśnie dzisiaj wyjechali,a ja nie umie się zebrać,żeby się przeprowadzić Nie tak łatwo jest się przyzwyczaić do roli świeżo upieczonej żonki Na razie mój mąż sprawuje się dobrze,troszke się zminił na lepsze od ślubu.Bloga pisać będe dalej tak szybko się mnie stąd nie pozbędziecie Bo mi tu dobrze.Wczesniej był to blog o tematyce przygotowań do ślubu.Teraz bedzie taki ogólny,a za jakis czas będzie o dzidzi.Pisze tak jakoś chaotycznie.Zdjecia ,ze ślubu już mamy prawie wszystkie.Osobą zaufanym już wysłałam.Teraz czekamy na filmik z wesela na razie wiem tyle ,że trwa 3 godzinki
Na razie kończe trzymajcie się
***************************************************** 6.06.2008 r.
Super zabawa z super przyjaciółmi.
Witam
Jak pisałam wczoraj,wieczorem wybrałam się z mężem,bratem,przyjaciółka i można powiedzieć,że przyjacielem na piwko ja oczywiście na cole.Było super,miło spędziliśmy czas od godz 17 do 23.byliśmy na piwku tam gdzie grał Nasz zespół z wesela.Pokazaliśmy zdjecia z wesela.Wszyscy zadowoleni.A przed wieczornym piwkiem byłam z przyjaciółką w USC odebrać akt małżeństwa i na zakupach.Moje łowy to niebieska bluzka i białe spodenki wyglądałam super.Oczywiście nie obyło się bez robienia zdjęć,ale postanowiłam ich nie wklejać na bloga.Zdjeć ślubych też nie.Jeżeli ktoś ma ochote zdjecia są umieszczone na naszej -klasie ci co mnie znają wiedza jak i gdzie szukać Do wrocławia nie dojechaliśmy bo żle się poczułam i trzeba było wracać.A tak pozatym to od wesela miło spędzamy czas.Dzisiaj sa urodzinki mojej mamy więc
Wszystkiego najlepszego dużo zdrówka ,szcześcia,wnuków i wszystkiego naj naj
Dziękuje mężowi za miło spędzony czas wczoraj,bratu i (przyjacielowi)za super dedykacje i przyjaciółce za to,że cały czas ze mną jest i ,że razem świetnie się bawimy i super spędzamy czas następna imprezka parapetówka.
Uciekam trzymajcie się
*****************************************************************7.06.2008 r.
Minął Tydzień
Normalnie szok!
Dziś rano obudziłam się i trochę powspominałam
Co robiłam ja tydzień temu w danej godzinie,pisząc tą notkę jest godzina 10.44 tydzień temu wróciłam od fryzjera i zaczęłam robić sobie makijaż.Jak to dziwnie brzmi tydzień temu Tak długo czekaliśmy na ten Dzień ,a on tak szybko minął.Tydzień temu była radość, były łzy, było zdenerwowanie i strach A teraz już tydzień jesteśmy małżeństwem.Jest całkiem inaczej niż przed ślubem.Narazie pochłania nas załatwainie i zmienianie dokumentów.Szukamy też mieszkania,żeby nie mieszkać u Miśka,chociaż mieszkanie stoi puste ,ale my chcemy mieć swoje.Urządzić je sami od samego początku.Napewno za jakiś czas bedziemy je mieli.Ze ślubu i wesela zostały nam piękne wspomnienia
Dzwony biją jak szalone,Marsz weselny w uszach brzmi.Młody mężu przytul żonę,Niechaj cała ziemia grzmi.Młoda żono przytul męża,Twej miłości barwny kwiat.Nie potrzeba Wam oręża,U stóp macie cały świat
U nas oprócz tego ,że załatwiamy i wspominamy wszystko dobrze tylko misiek się rozchorowałm Ja myśle ,że to po zimnych napojach na weselu .chociaż było ciepło,mnie też coś łapie ,ale ja to co innego bo tańczyłam na boso Mam nadzieje,że szybko mi przejdzie.Pod końiec czerwca kończe leczenie na nerwice i możemy strać się o dzidziusia
Na razie kończę
***********************************************************
10.06.2008 r.
Po krótkiej nieobecności.
Witam
Wróciłam, po krótkiej nieobecności.U nas wszystko dobrze.Dzisiaj będe miała już wszystkie zdjęcia ,ze ślubu i dzisiaj idę tez wysłać kamerzyście podkład muzyczny i fotki z dzieciństwa.Bo najwyższy czas,żeby płytka z wesela w końcu do nas dotarła Sukni do czyszczenia też jeszcze nie dałam jakoś się zebrać nie umie mam takiego lenia.Ostatnio byłam 2 dni u Miśka(znaczy się u nas) i niestety nie miałam dostępu do neta,bo komputerek trzeba naprawić Dopiero jak wróciłam do rodziców nadrabiam zaległości.Teraz znowu jedziemy w sobote i wracamy w poniedziałek dlatego tak ,bo Misiek pracuje w mieście gdzie mieszkają moi rodzice,a mi sie samej siedzieć nie chce w domciu i gapić sie w ściany.Więc będe też u rodziców Jako świeżo upieczona zonka czuje się super,masa spraw do załatwienia
Chciałabym złożyć życzenia Gwiazdce i jej przyszłemu mężowi
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, mało stresu w tym wyjątkowym dniu ,żeby ten dzień był dla Was wyjątkowy
Składam życzenia tak wcześnie ,bo nie wiem kiedy następna nocia.Postaram się pisać częściej,bo wiem ,że trochę Was zaniedbuję.
A cha a co do spotkania to ja bym była chętna na 28 czerwca (sobota) Katowice.Dziewczyny, która chętna proszę w komentarzach pisać Może w końcu się poznamy?!
**************************************************
12.06.2008 r.
Wspomnienia.
Witam!
Postanowiłam znowu napisać,bo sie stęskniłam.U nas czas płynie wolno,Misiek wrócił już po urlopie do pracy Ja siedze sobie u rodziców,,wyprałam 4 komplenty pościeli którą dostaliśmy na wesele,bo stwierdziłam,że po co ma leżeć i sie kurzyć a tak to się wypierze ,wyprasuje i do szafy poukłada.Dzisiaj razem z mama wyciągłam z mej sukni koła,żeby oddac ją do czyszczenia,tak poradziła Pani z salonu,żeby przed oddaniem do czyszczenia wyciągnąc koła i odpruć ozdoby.Bo w pralni może to zniknąć,więc tak też zrobiłyśmy.Może jutro już ją zaniosę do czyszczenia ,chociaż, aż tak brudna nie jest tylko troche dół.Jakoś mam pod górkę,żeby iść na zdjęcia do dowodu,miałam iść wczoraj,nie poszłam ,bo wypadło co innego,Miałam iść dzisiaj też nie poszłam Jutro zrobię trzecie podejście.czekamy też na płyty z wesela,Pan kamerzysta powiedział,że będą na koniec czerwca,ale wczoraj napisał,że będą na koniec lipca i jak tu być spokojnym?!Na razie czekamy w miarę spokojnie,chociaż tak po cichu przyznam się,że negocjancie trwają,żeby płyty dostać wcześniej
Swoją drogą ,coś mnie dzisiaj wzięło na wspomnienia.Pamiętam dokładnie co robiłam 2 tygodnie temu w czwartek,każda minute.stres,radość i wielkie oczekiwanie,jak to było dawno.Tak bym chciała,żeby ta chwila wróciła te wielkie oczekiwanie,przygotowania i ten dzień.wiem ,że przed ślubem doczekać się nie mogłam,ale to tak szybko minęło.Dobra kończę ,bo się rozkleję.Mykam do obowiązków
********************************************************17.06.2008 r.
Troszkę mnie nie było.
Witam
Troszkę mnie nie było,jakoś tak wyszło.Pochałania mnie załatwianie dokumentów.Jutro idę w końcu zrobić zdjęcia do dowodu,bo myślałam,że w domciu jakieś są ,ale niestety trzeba zrobić nowe i dowodzik wyrobić Teraz spędzam czas między domem rodziców a pustym mieszkaniem teściów,dobija mnie takie jeżdzenie w te i spowrotem.Szukamy czegoś swojego ,ale łatwo nie jest brakuje nam jednego papierka,żeby stanać do przetargu o własne mieszkanie.Trzeba czekać,chociaż mieszkanie upatrzone Tylko wyremontować.Poczekamy zobaczymy Pochłaniaja nas sprawy codzienne.Chciałam iśc dalej do szkoły ,ale trzeba to odłożyć,bo teraz w planach mamy dzidzię,mieszkanie.Płytki z wesela dalej nie mamy Wiem tyle, że nasz podkład muzyczny już doszedł do Pana kamerzysty właśnie dzisiaj,a wysyłałam poleconym 7 dni temu,ale wiadomo przez te strajki dużej szedł Więc tym ,którym obiecałam płytke muszą tak jak ja uzbroić sie w cierpliwość niestety.A ja za to licze na relacje ze ślubu i fotki od Gwiazdki.Na obiecaną płytkę od Justyny i Bartka(ja oczywiście tez wyśle).A potem będe czekała na płytki z wesela od Marleny i Doroty
Jeśli ktoś jest chętny i kto ma mój nr gg może pisać,bo założyłam stronkę ze zdjęciami ślubnymi razem z mężem.Niektórzy juz mają tą stronke ,wiec proszę nie przekazywać dalej A tak swoją drogą to przepraszam,że mnie tak długo nie było i że niektórzy może czekaja na jakaś konkretną nocie,ale jakoś nie mam weny.A zapomniała bym ostatnio byliśmy na takim festynie rodzinnym w parafi gdzie mieliśmy ślub,stoimy sobie słuchamy muzyczki ,a tu ksiądz, ten co nam ślubu udzielał,patrzy sie na nas w końcu do nas z takim tekstem"Ja Was pamiętam,udzielałem Wam ślubu miesiąc temu" a ja mu na to,że nie miesiąc tylko 2 tyg temu, ksiądz się uśmiechnął.Może zapamietał nas ,bo nam pierwszym ślubu udzielał Fajne uczucie
Ostatnio wkleiłam pewien obrazek ,który wzbudizł małe zainteresowanie,wiec powtórka
Trzymajcie się
Ps.Adresu bloga nie będe zmieniała,zostanie taki na pamiatkę,bloga pisała będe dalej, z czasem zmieni sie szablon
**************************************************************
25.06.2008 r.Wkurzona na Pana Kamerzystę.
Witam!
Zacznę dzisiaj tak nerwowo,bo krew mnie zalewa.Za parę dni minie miesiąc od ślubu,a my dalej nie mamy płytki z wesela Pobuszowałam wczoraj trochę po necie i dowiedziałam się ,że na płytki z wesela czeka się ok 3 tygodni nie dłużej.a ja wczoraj przez gg rozmawiałam z naszym Panem kamerzystą i co się dowiedziałam,ze nasze wesele jest 5 w kolejce.I dostaniemy je pod koniec sierpnia.Najpierw Pan kamerzysta mówił,że da rade do końca czerwca potem,że w lipcu,a teraz ,że w sierpniu.Stwierdził również ,że mam do niego smsów nie pisać ,bo to opóżnia jego prace ,a on ma jeszcze nie ponagrywane wesela z marca i kwietnia.Tak szczerze to co mnie to obchodzi jestem jego klientką i nie powinien mi tak pisać ,mam prawo wiedzieć czy płyta jest gotowa czy nie.A jak sobie nie umie dać rady trzeba było naszego zlecienia nie brać.Poczekam do lipca i mama do niego zadzowni ,bo ja już nerów nie mam.Ja rozumie,ze ma też inną prace ,ale bez przesady.A jak już przyjedzie z płytką to będzie siedział całe te 3 godziny ile trwa niby film i jak będzie coś żle to będzie wojna Ja nie wiem jak tam można ludzi traktować.Musiałam się wygadać,bo myślałam,że eksploduje.Złożyłam już wniosek na nowy dowód do odebrania 18 lipca,potem wyrobie nową karte zdrowia i pozmieniam cała reszte dokumentów.U nas jest super jako młode małżenstwo dogadujemy się super.Właśnie zaczeliśmy się juz 2 raz starać o dzidzie,narazie czekamy.Napewno napisze co i jak jak już będzie coś wiadomo.U nas upał który daje się we znaki.Z mieszkaniem też narazie stoimy czekamy na ten jeden papierek ,który mamy dostać w piatek zobaczymy.Narazie dalej kursujemy miedzy moimy rodzicami, a mieszkaniem teściów.Tylko,ze tam nie ma neta i korzystam jak jestem u rodziców w domciu
Chciała bym zło**************************************************zyć życzenai wszystkim parą,które przysięgały so/pbie miłość 21 czerwca spóżnione,ale szczere.Drodzy nowozeńcy Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
Żeby Wasza miłości trwała wiecznie
A tak swoją droga postanowiłam powariowac troszkę z gifami,mam nadzieje ,że mi to wybaczycie
W tym miejscu specjalne życzeania dla mojej super kochaniej przyjaciółki Siwej z okazji urodzin.Życzenia też spóżnione ,bo urodzinki 16 czerwca były,ale spóznione tylko na blogu.Więc kochanie dużo zdrówna, szczęścia pomyślności,abyś miała cierpliwość dla takiej wariatki jaka jestem ja.Oraz dużo miłości i księcia z bajki jakiego sobie wymarzyłaś
Dla mego kochanego męża tez coś mam,chociaż żadko tu zagląda
I o Was drodzy blogowi przyjaciele tez pamietam,dziękuje Wam ,za to że jesteście ze mną i za liczne komentarze
************************************************************
27.06.2008 r.
Wiadomość dla pewnej osoby komentującej.
Tak jak w tytule mam prośbę do pewnej osoby która skomentowała mego bloga,podpisała się jako Daga.Każdy ma prawo do swego zdania i ja to szanuje,ale prosze,żeby takie osoby nie wchodziły na mego bloga skoro mają pusto komentować ,każdy taki komentarz będzie usuwany.Bo jeżeli ta osoba przeczytała góra jedna notkę nie zna mnie to niech swoje słowa zachowa dla siebie ,bo zapewne nie chciało jej się nawet całego bloga przeczytać!
I piszę to ostatni raz ,żeby nikt z komentujących nie miał do mnie żalu komentarze które bedą w jaki kol wiek sposób mnie obrażać będa od razu usuwane
To że moja mama zadzwoni do kamerzysty to jest tylko i wyłącznie moja sprawa a nie świadczy o tym ,że jestem niedojrzała do roli żony i matki to po pierwsze ,po drugie droga Dago wyobraź sobie ,że mam świetny kontakt z rodzicami.Nie życzę sobie żebyś wyrażała swoje zdanie na mym blogu.Nie moja wina,ze zazdrość nie pozwala Ci normalnie myśleć.Mam dośc takich ludzi którzy zazdroszczą ,że innym się układa a im nie!A widocznie skoro poprosiłam mamę ,zeby zadzwoniła do kamerzysty to widocznie moje słowa i prośby już do niego nie docierają.Nie moja wina ,że mnie olewa,bo taka jest prawda
****************************************************************************1.07.2008 r.
Minął już miesiąc od ślubu.
Witam!
Dzisiaj minął miesiąc od tego pamiętnego dnia
Jak ten czas szybko leci,każda minute pamiętam do tej pory,jak by to było wczoraj Mój drogi mężu życzę Tobie jak i sobie wielu takich miesięcy w małżenstwie jaki był ten nasz pierwszy miesiąc U nas czas płynie powoli wczoraj byłam u ginka miałam wizyte na 20 ale weszłam jakoś o 23.30 ostatnia pacjętkę chyba przyjął o 1 w nocy byłam sobie prywatnie.Nabawiałam się małego zapalenia.Niestety nie zostaniecie jeszcze internetowymi ciociami,bo lekarz swierdził,że to ze stresu mi sie spóżnia Ale bedziemy próbować dalej Z tego przetargo o mieszaknie teraz zrezygnowaliśmy fakt mieskzanie ładne,ale jak na początek za duże dla nas bedziemy się strać o 2 pokoje,więc znowu czeka nas oglądanie meiszkań.Płytkę z weslea będziemy mieli w tym lub w następnym tygodniu Nareszcie.Dzisiaj tak krótko,bo mykam na zakupy.Pozdrawiam,za jakiś czas znowu się odezwę.Dzisiaj nie mogłam sobie odmówić krótkiej notki w takim dniu.
Życze Wam miłego dnia,a teraz nie odmówie sobie tej przyjemności,zeby na koniec notki nie powstawaić kilka gifów,normalnie szał mnie jais opęntał.
To dla mego mężusia
To dla mej kochanej Siwej która ,dzisiaj wyjeżdża jak ja bez Ciebie wytrzymanie te 2 mies?
A to dla Justyny i Bartka ,którzy dziś też obchodzą swoją pierwsza
*********************************************************
1.07.2008 r.
Notka specjalna-SPOTKANIE.
SPOTKANIE!
Właśnie dziewczyny ja raz jeszcze dzisiaj się odzywam.A więc sprawa jest taka obiło mi się o uszy,ze niektóre dziewczynki mają ochotę na spotkanie w realu.Więc ja proponuje końcówkę sierpnia(jakiś weekend).A miejsce Park Chorzowski.Co Wy na to?Jestem otwarta na propozycję co do daty i miejsca jak już to ustalimy to zajmiemy się godziną.Więc dziewczynki do roboty wpisujcie w komentarzach daty i miejsce.Wybierzemy taki czas i miejsce,żeby wszystkie mogły dojechać.Takie spotkanie zapoznawcze przy coli lub piwku jak kto woli
Więc pełna mobilizacja dziewczynki.
*******************************************************
5.07.2008 r.
Typowana.
Dorota zaprosiła mnie do zabawy, a więc przyłanczam się
Mój charakterowy alfabet:
A-ambitna
B-buntownicza
C-czuła
D-denerwująca
E-elegancka
F-fikuśna:)
G-gadatliwa potrafie gadać i gadać:/
H-humorzasta
I-inteligentna
J-jestem jaka jestem:)
K-kochliwa,kłótliwa
L-lojalna
M-marudna,ale tylko czasami
N-niezależna
O-opiekuńcza
P-pedentyczna
R-romantyczna
S-spontaniczna,szczera
T-tolerancyjna
U-uprzejma
W-wrażliwa
Z-złośliwa
Do dalszej zabawy nie typuje nikogo kto chętny zapraszam
Przy okazji napisze co u nas.Jak tylko odbiore nowy dowód a bedzie to 18 lipca jedziemy w zgranym gronie do Czech,a potem do mej przyjaciółki,bo pojechała na wakacje na 2 mies i ją odwiedzimy na 2 dni,ale się cieszę.Z szukaniem mieszkania narazie stoimy w miejscu,możliwe ze w przyszłym tygodniu zaczniemy znowu poszukiwania.Tyle narazie u nas
Co do spotkania blogowych przyjaciół to narazie ustaliliśmy,że dla większości jest lepszy wrzesień,wiec przy tym miesiącu zostaniemy teraz czekam na propozycję daty
Narazie kończe mykam do sobotnich obowiązków
POZDRAWIAM
PŁYTKA Z WESELA MA BYĆ W PRZYSZŁYM TYGODNIU
*****************************************************
12.07.2008 r.
Nowa nocia w poniedziałek może opłaca się czekać.
Nowa notka w poniedziałek
U nas duzo się dzieje ,ale o tym w poniedziałek
Trzymajcie się nie zapomniałam o Was
*********************************************
13.07.2008 r.
Króciutko.
Dzisiaj króciótko.Dziś kolejna nasza rocznica.Więc kochanie wszystkiego najlepszego Co u Nas dokładniejsza notka będzie jutro.Byłam w szpitalu od soboty do dzisiaj.Wtajemniczeni wiedzą co jest grane.Ale powiem Wam,że tak się cieszyliśmy chciałam jutro ogłosić nowine, a nie ma już czego ogłaszać Jutro idę na usg i dowiem się czy ciąża była czy nie.Bo w szpitalu jakoś tak mętnie w piątek robiłam w przychodni badanie na poziom HCG i wyszedł 4 tydzien a w sobote przyszła@ w szpitalu powtórzyli badanie to już ciąży nie wykryli.Teraz dochodze do siebie w domciu.Mam prośbe nie piszcie w komentarzach ,ze współczujecie ,bo ja sie dopiero jutro utwierdze czy była ciąża czy nie.Bo lekarze robią mi kociołek.Taka nasza służba zdrowia.Film z wesela już jest jest boski Ale drogie blogowe przyjaciółki proszę o chwilę cierpliwość ,ze względu na zaistniałą sytułacje.Wszystkie obiecane płytki dotrą.Mykam .
******************************************************
16.07.2008 r.
Jakoś tak bez weny do pisania.
Witam!
Co u nas no cóż życie płynie powoli,w piątek odbieram nowy dowód osobisty.Co do mego zdrowia to łykam kwas foliowy i leże w łóżku.W poniedziałek powtórka już 4 raz z badania krwi i wszystko bedzie jasne Jak ja uwielbiam pobieranie krwi,żyły mi pękaja i nie idzie pobrać ,ale mam nadzieje że jestem żadko z wiadomych przyczyn,ale obiecuje ,że nadrobie zaległości i u siebie i u Was.Co do płytek to przegrywa mój brat wolno to idzie.Niestety kolejka,na razie dostała babci i przyjaciel , teraz kolej na przyjaciółkę.A potem Wy kochane blogowiczki na razie o pełny adres na gg poproszę Dorote i Justyne potem o pełny adres poproszę Marlene i Agnieszkę.Będe dawała znać jak płyty zostana wysłane na gg.Więc spokojnie wszystkie obiecane dojdą tylko z lekkim opóżnieniem.I mam prośbę te dziewczyny które dostana kopie,żeby nie przegrywały broń Boże innym.Bo te które nie dostaną oznacza ,że tak zdecydowałam bo je za mało znam.Mam nadzieje że mnie zrozumiecie.Przepraszam jeszcze raz za nie komentowanie Waszych blogów ale stram się być na bieżąco.
To dla Was kochane blogowiczki za cierpliowść
Żabusia dla mej kochanej Siwej za którą bardzo tęsknie,byle do końca sierpnia
A to dla mężusia, który cierpliwie znosił moje eski ze szpitala
A to dla tych którzy odwiedzaja mego bloga
***********************************************************
22.06.2008 r.
Mały miks.
Witam!
Na wstępie chciałam przeprosić za nieobecność,ale już to nadrabiam
Tak więc w niedziele z rana pojechaliśmy do Czech.Ja mężuś,szwagier i mój brat oraz nasz kolega kierowca.Było super od 9 rano do 19.Dużo zwiedzania zoo,czeski pałac strachów, park miniatur.Było super.Dużo by pisać ,ale tak po krótce.Jak wróciliśmy z Czech to oczywiście kolacyjka w mieszkaniu teściów które obecnie jest nasze i potem w mieszkaniu został szwagier,bo przyjechał na urlop a ja z mężem i bratem.Wróciliśmy na zasłużony odpoczynek do mego domciu rodzinnego,bo w poniedziałek rano miałam badania.Wtajemniczeni już wiedzą,że mamy swego anioła w niebie Ale o tym w następnej notce.W poniedziałek po badaniach mieliśmy jechać na cała noc na ogródek do kolegi,ale się rozpadało i pojechaliśmy znowu do (naszego) mieszkania,ale tym razem bez mego brata bo nie chciał jechać.I ja siedziałam przy soczku i pizzy a szwagier i mężuś i kolega przy piwku i większych procentach i tak aż do 12 w nocy.Znalazłam wspólny jezyk z szwagrem bardzo dobrze mi sie z nim rozmawiało i dużo ciepłych słów usłyszałam Fajnie z chłopakami czas spędziłam.A dzisiaj zrobiłam mężusiowi i szwagrowi śniadanko a oni wzieli mnie potem na zakupy i potem zrobili mi obiadek.Potem przeprowadziłam ze szwagrem"nasze pogaduchy na poduchy" czyli rozmowy na różne tematy.Pooglądaliśmy filmik i wróciliśmy z mężem do moich rodziców ,bo misiek jutro na rano do pracy a szwagier też jutro wraca do siebie.Nie prędko znowu bedzie okazja do spędzenia takich super chwil w taki wspaniałym towarzystwie.Dzisiaj tak chaotycznie bo tak duzo chciała bym napisać ,ale jestem zmęczona brak mi słów,by opisać jak wspaniale spędziłam czas.Jutro może postaram sie odwiedzić Wasze blogi, bo jakoś teraz mało jestem na necie ,ale pamietam o Was i muszę się w koncu wziąść za przegrywanie płytek dla Was dziewuszki
Na razie mykam na kolacyjke pozdrawiam Was Wszystkie.Przepraszam za błędy ,ale nie mam już sił,żeby notke posprawdzać
************************************************************
23.06.2008 r.
12 Lipca.
Witam!
Jak niektóre z Was wiedzą mamy od niedawna swego anioła.11 lipca zrobiła badanie hcg i okazało się,że jestem miedzy 3 a 4 tyg ciąży,płakałam ze szcześcia.W sobote po południu płakałam z żalu i rozpaczy wylądowałam w szpitalu na podtrzymaniu ciąży(12 lipca) .W niedziele po wizycie lakarza stwierdziłam ,ze wychodze na własne życzenie.Lekarz nie miał nic przeciwko,bo nie było juz po co zajmować łożka miałam do niego przyjśc w poniedziłek na usg.Byłam ,ale stwierdził,że za duże krwawienie i mam powtórzyć badanie HCg 21 wiec powtórzyłam i wynik wyszedł że w ciązy nie jestem wiec zadzwoniłam do mego ginka (dodam ze chodze prywatnie) mówie mu jakie wyniki i pytam się go co i jak a ten cham mi mówi ze faktycznie ciąża była ale to juz historia.A dwa tyg wcześniej nim sie dowiedziałam byłam u niego na wizycie i robił usg i nic nie powiedział dopiero przez tel mi powiedział, że widział pęcherzyk ,ale nic nie powieział,bo chciał zobaczyc co bedzie dalej.
Ja nerwy jak nie wiem,bo co ja jestem królik doświadczalny.Przecież nie po to płace za wizyte ,żeby takie numery mi robił.A jak bym wiedziała od początku,że jestem w ciąży to bym się oszczędzała.a żadnych objawów nie miałam oprócz tego ,ze mnie może z 3 razy mdliło ,ale myślałam,że się czymś strułam.Możecie zapytać czemu nie zrobiłam testu - i tu Was zaskocze zrobiłam 5 i każdy wyszedł negatywnie.Więc żyłam w błogiej nieświadomośći @ tez mi się dużo nie spózniała,a po za tym zawsze mam jakos nieregularnie wiec nie było powodów do paniki.Teraz mam nauczkę ,że na 2000% zminie lekarza i mężuś zapowiedział,ze jak będe znowu w ciąży to plackiem mam leżec i koniec.Na blogu nie pojawi się żaden suwaczek typu mamy anioła,bo to zostanie Tylko w naszej pamieci
To dla ciebie kochanie nie było nam dane by dowiedzieć się kim będziesz,ale na zawsze zostaniesz w naszej pamiecichociaż tak krótko dałeś nam radość
****************************************************
31.07.2008 r.
Dziś mijają 2 miesiące od ślubu.
Witam!
Troszke mnie nie byłojakos czasu nie było ,ale już nadrabiam zaległości
Jak głosi tytuł dzisiaj mijają nam 2 miesiące od ślubu,ale ten czas leci.Pamiętam jak by to było wczoraj każda minute i godzinęWczoraj wieczorem oglądałam płytki z wesela(tak na marginesie męcze je co chwilkę )Fajnie jest sobie poprzeżywać ten dzień jeszcze raz od nowa Dziś nie było żadnych kwiatów ani nic z tych rzeczy ,bo drogi mąż idzie dziś do pracy i nici ze świetowania Dziś odebrałam suknie ślubną z czyszczenia można powiedzieć ,że w miarę sie postarali.Chce ją oddać w komis do salonu w którym ją kupowałam mam taka możliwośc do roku czasu,chociaż szkoda oddawać,ale kasa sie przyda .A tak co u nas czas płynie powoli.Upał jak nie wiem.Szukamy dalej mieszkania,a tak kurusjemy miedzy moimi rodzicami ,a pustym mieszkaniem tesciów .A jeśli już o moich teściach mowa to pod koniec sierpnia wizyta .Po 12 lipca już doszłam do siebie i fizycznie i psychcznie.w pewnym stopniu doszłam do siebieStarań ciąg dalszy
Dzis ma swoje święto Dorota Jeszcze raz Wszystkiego najlepszego kochanie
2 sierpnia do grona szczęśliwych mężatek dołaczy pszczólka(Gosia)
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.Duzo miłości i spełnienia wszystkich marzeń
Za pare dni 13 sierpnia mamy 2 rocznice 5 lat razem i 3 lata od zaręczyn.A 14 sierpnia tez imprezka bo mam urodzinki.Pewnie jeszcze notka sie pojawi i to nie jedna,do tego czasu.Na razie kończe to na tyle z nowości u nas.Pozdrawiam postaram się niezaniedbywac bloga
********************************************************
7.08.2008 r.
Dziś ważny dzień dla Marlenki i jej połóweczki:)
Witam
Na samym początku chciała bym złożyć życzenia Marlenie,bo dziś jej dzień
Więc kochanie Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia dużo miłości zaufania i spełnienia najskrytszych marzeń Wam życzę W tym jednym z wyjątkowych dla Was dniu,następny za niecały rok całusy i czekam na zdjęcia z dzisiejszej uroczystości
Co u mnie jestem sobie w mieszkaniu teściów nareszcie mamy założony internecik Więc teraz będę mogła robić notki nie tylko u rodziców.
Jak niektóre z Was wiedzą wczoraj znowu robiłam badanie hcg i dzidziusia brak więc dalej będziemy się starać a co żeby w końcu Wam obwieścić tą wspaniała nowinę.
Dzisiaj wracamy do moich rodziców ,bo mężuś do pracy a stąd nie ma połączenia tak wcześnie rano.Więcej napisze od rodziców,bo za niedługo będziemy się zbierać.Pozdrawiam Mam nadzieje ,że płytka doszła już do Justyny?
*******************************************************
13.08.2008 r.
Dzisiaj mamy 2 rocznicę.
Witam
Jak pokazują moje suwaczki dzisiaj mamy 2 rocznice,
Właśnie dzisiaj mija 5 lat odkąd jesteśmy razem,5 długich lat radości.W tym czasie były łzy smutki i radości bywało różnie między nami,jak zreszta chyba u każdej pary Jakoś cieżko mi było uwierzyć,że znajomośc z internetu może przerodzić się w miłość Bo traktowałam takie znajomości raczej na dystans.3 lata temu mój mąż oficjalnie przy rodzicach przyjaciołach rodzeństwie mi się oświadczył dokałdnie o godz 17.Ktoś może powiedzieć że liczba 13 jest pechowa dla mnie jest szcześliwa.
Kochanie dziękuje ci za te 5 lat razem za miłośc i cierpliowść ,za dobre słowo.KOCHAM CIĘ!!
A co u nas hmmm....troszkę te nasze życie się ostatnio komplikuje,a to za sprawą nowej pracy Pana męża.Dostał prace w mieście gdzie pilnujemy mieszkania teściów co za tym idzie przeprowadzka do tego mieszkania.Co bardzo mi się to nie podoba ,bo to nie nasze mieszkanie.Jak teście wrócą to będziemy z nimi mieszkać,a to dopiero mi nie na rękę.I jakoś tak wyszło,że ja w swoim mieście nie mogę zacząć szkoły(od października) i pracy też od października,bo mąż na razie stawia na swój rozwój zawodowy A mnie zamknął by najlepiej w 4 ścianach i siedź kobieto w domu sprzątaj gotuj itd.I z czego się tu cieszyć niektóre z Was mogą pomyśleć ,ze wybrzydzam lepsza praca lepsze zarobki więc co mi szkodzi się wprowadzić na razie do pustego mieszkania teściów,no coż prawda jest taka że teściowie mogą wrócić w każdej chwili i wtedy bedzie klapa bo za nic w świecie nie dogadam się z teściową A na własne mieszkanie na razie nas nie stać.Na razie chyba będziemy małżeństwem na odległość ja u rodziców, a mąż u siebie Za wesoło nie jest.A poza tym mąż w nowej pracy ma ściągać obrączkę,ja rozumie ,że to ze względów bezpieczeństwa niby.Ale dla mnie obrączka raz założona to świetość i nie powinno sie jej ściągać i na to tez mam nerwy.A swoja drogą mój mąż jest w gorącej wodzie kompany i podejmuje decyzje szybko i beze mnie I co ja w takiej sytułacji mam zrobić?
A teraz z innej beczki dzisiaj robimy mała imprezkę, bo łączymy ją z mymi urodzinami które przypadają jutro,bo mężuś jutro idzie do pracy
Jutro kolejna notka urodzinowa a w sobote notka specjalna dla Doroty i Piotra i dla wszystkich par które tego dnia ślubująWszystkie notki Wasze czytam jestem na bierząco,ale skomentuje jak będe miła więcej czasu
Misiu - dla Siwej
iA to dla super grupki ludzi która w poniedziałek umilała nam wieczór
*********************************************************
14.08.2008 r.
22 lat minęło jak jeden dzień.
Witam
Tak jak obiecałam jest notka dzisiaj
Dzisiaj mam swoje święto
Dzisiaj dołączyłam do grona 22-latek
Dziękuje Wszystkim za życzenia na gg i eskami
Wczoraj dostałam pierwsze życzenia od kolegi(naszego kierowcy na weselu) i oczywiście prezent maskotkę i dość ciekawą książkę.Dlatego już wczoraj bo nie może dziś przyjechać ,bo wyjeżdza.Jeszcze wczoraj późnym wieczorem miałam robione pasemka i znajoma też przyniosła prezent masełko do cała bosko pachnie .Wczoraj także miała wizyte pogotowia,ale wszystko dobrze się skończyło.Żle sie poczułam po odstawieniu tabletek,ale już jest wszystko ok.Dziś od rana dzwonia telefony z życzeniami i eski z życzeniami za które bardzo gorąco dziekuje.Oczywiście dosałam tez prezent od męża ładnie zapakowane mleczko do ciała. żel do kąpieli,odżywcza i nawilżająca kula do kąpieli,mydło cytrynowo,zapachowe olejki do kąpieli w kształcie serduszka i kawior do kapieli to wszystko ładnie opakowane A dzień się jeszcze nie skończył
Co do poprzedniej notki to można powiedzieć że do jakiego takiego kompromisu doszliśmy do wniosku,że poszukamy swego meiszkania w ciągu 2 tygodni,bo szkoda tworzyć takie małżeństwo na odległoścć dużo by mnie to kosztowało nerwów i wogóle Myśle że się uda.Dziękuje Wam dziewczyny za radę
Jak zauważyliście od jakiegoś czasu na mym blogu pojawił sie link do nowego albumu ślubnego, ale jest jeszcze pusty nie wiem czy tam wstawie zdjecia miałam taki zamiar ,ale ci co chcieli widzieli już fotki na naszje klasie.Wieć album będzie taki ogólny.Dzisiaj pojawia się w nim pierwsze fotki prezentówA z czasem może i poznacie właścicielkę blogu
************************************************************************
16.08.2008 r.
Dziś wielki dzień NOTKA SPECJALNA.
Witam
Dziś wielki dzień dla Paru par.Właśnie dziś staną na ślubnym kobiercu:
Dorota i Piotr
Alicja i Jurek
Karolina i Ireneusz
Anna i Maciej
Dla Was Państwo Młodzi Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
W dniu tak wielkiej decyzji podjęcia
Waszego ślubu dla serca i szczęścia
chcemy złożyć Wam życzenia
niezmiennego powodzenia ,
jak ogień gorącej miłości,
co dotrwa do późnej starości ,
wyjścia z każdej sytuacji
i pozytywnych wibracji
I Specjalne życzenia także dla mej cioci Kariny i jej wybranka Adama którzy także dziś ślubują
U nas nic nowego do poniedziałku szukamy własnego mieszkania.Pogoda pod psem ciągle pada deszcz jak nie deszcz to grad.Zwariować idzie.Dzisiaj razem z Dorotką przeżywam jej wielki dziń jestem z nią cały czas w kontakcie esemesowym tak jak ona była ze mną 31 maja i nie tylko ona była tez Aga Justyna i wiele innych osób.Na razie kończę
*********************************************************18.08.2008 r.
Niespodzianka.
Postanowiłam zmienić wygląd bloga Bo tamten mnie już znudził.Mam nadzieje ,że Wam się podoba Co u nas, a więc już piszę.Dzisiaj byliśmy oglądać 2 mieszkania jedno to kompletna ruina brak okien wszystko powyrywane szkoda gadać normalnie szok i urząd miasta chce żeby ktoś dał 400 zł za czynsz za takie mieszkanie.Drugie mieszkanie to 2 pokoje kuchnia łazienka, 2 balkony jest gaz woda tylko trzeba odremontować mi się bardzo podoba,ale mój szanowny małżonek stwierdził,że on chce mieszkać w pustym jak na razie mieszkaniu swoich rodziców A ja i tak postawie na swoim a co Jutro idę zanieść podanie do pracy na miesiąc 950 zł wiec nie jest źle.Pogoda się u nas poprawiła bo tak to cały czas lało jak nie wiem.Troszkę mi smutno ,bo moja płytka z wesela wędruje już do 3 dziewczynki a ja jeszcze żadnej obiecanej nie dostałam A z chęcią bym obejrzała.Dzisiaj tak króciutko jak się coś wydarzy to od razu piszę
***********************************************
26.08.2008 r.
Jestem.
Witam parę dni mnie nie było Ale wróciłam Ostatnio robiłam nowa notkę taka długą ,ale się skasowała Miałam mieć wczoraj robiony rezonans,ale moja klaustrofobia dała znać o sobie i nie miałam.Przełożyłam na 11 września jak dam rade lekarka powiedziała,że sie nie spieszy,Zminiam neurologa ,bo dziś się przekonałam jaka jest służba zdrowia szkoda słów.Co u nas hmmm....Więc poczeliśmy starania o mieszkanie 4 września dowiemy sie czy dostaliśmy się do 2 etapu przetargu a jutro złożymy domumenty i wpłacimy wadium trzymajcie ,żeby się udało.Wreszcie swoje własnym rękami wyremontowane Nasze gniazdko.Mój maż od 1 września idzie do nowej pracy ciesze się tylko z tego ,że jego zarobki się zwiekszą W czwartek przyjeżdzaja teście ne wiem na ile.Mężuś pojechał posprzatać mieszaknie chociaż czyste jest(ale skoro mężuś ma chęć niech sprząta).Moja radość z wizyty teściów jest ogromna Już normalnie czekam na te właśne mieszaknie nikt mi się wtrącać nie bedzie co i jak bede robiła.Dzisiaj taka chaotyczna notka jakoś tak wyszło.Cieszę się ,że wszystkim dziewczynka podoba się nasza płytka z Wesela. Teraz odemnie plytka powędruje do Agi ze specjalnym prezentem wzamian za pożyczenie diademu Więc prosze Agę o adres na gg.Już za pare dni wraca moja kochana przyjaciółka ostatni raz widziałyśmy się jakoś 2 czerwca ,ale się stęskniłam Normalnie prawie codziennie gadamy przez telefony i wysyłamy milon esków dziennie
Narazie tyle odezwę sie jak tylko złożymy dokumenty o mieszkanie.
Buziaczki i gorące uściski w coraz chłodniejsze wieczory
Sezon na grzybki rozpaczety
Kochanie to dla Ciebie za niedługo minie 3 miesiące od ślubu
A to dla blogowych księżniczek(dziękuje dziewczyny za to ,ze jesteście ze mną)
Moje Kochane kiedyś był taki wątek o spotkaniu więc wrzesień się zbliża czas się poznać piszcie która chętna i kiedy
**************************************************
29.08.2008 r.
Dobre i złe wiadomości.
Witam!
Nie wiem od czego mam zacząć.Mieszaknia nie bedzie ,bo Pani w Urzędzie stwierdziła ,że są za niskie zarobki druga zaś stwierdziła,e wystarczy samo zaświadczenie nie ważne ile tych zarobków I być tu człowieku mądry i takim sposobem następne mieszkanie przeszło nam koło nosa.Sytuacja się skomplikowała i czeka nas małżeństwo na odległość i to już od 1 września.Na złość mężowi zapisałam się do szkoły z której wcześniej zrezygnowałam(kierunek mnie nie interesuje fryzjerstwo) o ja biedna Niestety trzeba będzie chodzić.Tak szczerze to wolała bym lo zaocznie i prace. Wczoraj jak byłam u męża przyjechali teście i zaczeło się sprawdzanie,ale mnie to wisi po co mam sie denerwować.Dostałam też wieczorem wiadomość ze mame i brata pogryzł pies i brat ma ręke szyta a mama opatrunek.A naszego psa inny pogryzł i ma coś z łapą i miał operacje.Normanie szkoda gadać.jakoś wszystko mnie ostatnio dobija sam fakt ,że nadchodzi jesień ,że czeka mnie małżeństwo na odległość ,że z mieszkaniem się znowu nie udało.Nic swojego.Z mężem też się ciulato układa,bo ja się o wszystko wściekam na razie mykam.Tata przywiózł psa ide zobaczyć co i jak
*****************************************************
29.08.2008 r.
Chamstwu mówię kategoryczne NIE.
Kolejna notka specjalna zakładając bloga liczyłam się z tym ,że oprócz ludzi dobrych i szczerych i wredni złośliwi
KRÓTKO I NA TEMAT NIE POTRZEBUJE NA MOIM BLOGU OSÓB TYPU "MĄDRALA"BO BLOGA PISZE DLA SIEBIE!A JAK SIĘ KOMUŚ NIE PODOBA TO NIECH NIE CZYTA.A NIE WIELCE PODAJE SIĘ ZA PSYCHOLOGA Z BOŻEJ ŁASKI CUDZE BŁĘDY WYTYKA A SWOICH NIE WIDZI!!!SKORO DROGA MĄDRALO UWAŻASZ ŻE PISZE JAK DZIECKO NIE WCHODŹ I NIE CZYTAJ NIE KOMENTUJ BO JESTEŚ ŻAŁOSNA TWOJE KOMENTARZE BĘDĄ OD RAZU KASOWANE!!!!
BO MÓJ BLOG TO MÓJ ŚWIAT I NIKOMU NIE POZWOLĘ GO NISZCZYĆ!!
****************************************************
31.08.2008 r.
Coś trzeba było zrobić.
Witam Was dziewczyny i wszystkich stałych czytelników.Sprawy wymknęły się trochę spod kontroli dlatego włączyłam opcje komentowania tylko dla zalogowanych Być może za niedługo wróce do tego ,ze komentować będą mogli wszyscy,lub całkowicie wyłączę opcje komentowania lub zminie adres bloga zobaczymy jak sprawa się potoczy.Dlatego tak postanowiłam,bo daje adres bloga tylko zaufanym osoba i tylko takie osoby maja mnie w linkach,ale jedna osoba wykorzystała to przeciwko mnie,bo na NK podała linka do swego bloga a tam jest tez link do mego i jest podpisany imieniem a ja nie mam zamiaru ,żeby wszyscy ze szkoły wchodzili tutaj więc jeśli będzie taka konieczność zmienię adres stali czytelnicy mogą podziękować tej osobie jak już zmienię adres.Bo ja nie umieszczam linka do swego bloga na naszej klasie bo szanuje prywatność swoją i innych którzy mnie o to prosili.Jestem bardzo zła
U nas bez zmian jutro ja zaczynam nowa szkolę zobaczymy jak to będzie ,a maż nową prace.Słyszałam też że sprawa z mieszkaniem teściów się rozkręciła bardzo prawdopodobne ,że będzie nasze ,ale dowiem się jak mąż wróci od rodziców>
Dziś wraca siwa z wakacji nareszcie
*********************************************************
3.09.2008 r.
Mały galimatias.
Jakoś tak nie było okazji pisać ostatnio.Ostatnio zadzwoniłam do teściów i poprosiłam o wizytę w moim rodzinnym domciu,bo sprawy się pokomplikowały.Bo mężuś zaczął prace w swoim rodzinnym mieście i ciężko tak bo ja u swoich rodziców on tam.Takie chore małżeństwo na odległość Więc dzisiaj teście przyjechali pare spraw się wyjaśniło.A mianowicie to,że teście jutro rano wyjeżdżają na drugi koniec Polski do rodziny na rok.a my jak się zdecydujemy że na stałe chcemy zostać w tym mieszkaniu od teściów mamy powiedzieć i wtedy mieszkanie będzie nasze ,a książeczki mieszkaniowe ich.Więc teraz dostałam pozwolenie ,ze mogę zrobić po swojemu w mieszkaniu teściów.Nareszcie. Bo już mnie ta rozłąka męczyła.Jeśli mi sie uda to już jutro będę razem z mężem przewiozę parę rzeczy.Myślałam,że na żaden kompromis się z teściami nie da iść a tu miłe zaskoczenie.Nawet moi rodzice i rodzice męża przeszli z Pana na Ty to już dopiero szok.Dzisiaj z mężem szłam do Tesco i jak wracaliśmy przechodziliśmy koło kościoła w którym mieliśmy ślub i w ogłoszeniach przeczytaliśmy,że ksiądz ten co dawał nam ślub wyjeżdża na misje do Afryki A tak swoja droga mam nadziej,że teraz się wszystko ułoży.Notka taka chaotyczna,ale może za niedługo będzie dłuższa na razie się trzymajcie
******************************************************
11.09.2008 r.
:)
Witam
Jakoś długo mnie tu nie było,ale już wróciłam
Moja nieobecność była spowodowana załatwianiem róznych spraw.
Kupowaniem różnych rzeczy do domciu.
Ostatnio kupiłam 2 poduchy i kołdrę,ale kołdra 2 metry i nie chciała zmiścić się w poszewkę którą dostaliśmy na wesele,ani w tą co kupiliśmy już wcześniej,ale daliśmy radę.Kolega przyjechał w sobotę do moich rodziców i wieczorkiem pomógł nam się zabrać.Jeszcze dużo rzeczy nam zostało do zawiezienia ,ale stopniowo.A dziś z mym mężem dokonaliśmy pierwszego wspólnego zakupu,mianowicie pralkę i lodówkę.Bo od teściów pralka zepsuta i lodówka coś siada,a jak to ma być nasze mieszkanie tak więc możemy szaleć W październiku może pomalujemy duży pokój.Musze Wam napisać,że wybór lodówki i pralki poszedł szybko mam nadzieje,że z wyborem koloru farby pójdzie też szybko W taki oto sposób urządzamy się powoli.Chociaż mąż jest "można powiedzieć u nas" a ja u rodziców,bo tu też mam jeszcze trochę spraw do pozałatwiania.Dzisiaj czekam na moją kochana przyjaciółkę i wybieramy się do zespołu z płytką z wesela bo ,aż wstyd 4 mies idzie ,a my zwlekamy
Staramy się też o powiększenie rodzinyTak już bym bardzo chciała, takie malutkie kochane pachnące delikatne.Ale nie od razu Kraków zbudowano Starania są w toku jak by coś to Misiu będzie miał niespodziankę na swoje 28 urodzinki za 3 tygMy jesteśmy gotowi żeby zostać rodzicami aniołka na ziemi zostaje czekać.
Musze Wam przyznać ,że mam świra na punkcie małych ubranek łóżeczek wózków
Na razie mykam i obiecuje ,ze nie będę Was tak zaniedbywać
I przepraszam Agę ,z tak długo musi czekać na ślubne płytki
********************************************************
13.09.2008 r.
Kolejny 13 -ty.
Dzisiaj mija nam kolejny miesiąc razem
Pamiętam jak 5 lat temu właśnie we wrześniu usłyszałam pierwszy raz słowo KOCHAM CIĘ! Gdy wtedy 5 lat temu mój jeszcze wtedy przyszły mąż zamówił mi piosenkę.Jak ja się wtedy cieszyłam ,a jaka to była niepsodzianka Tak niewinnie się zaczęło od zwykłej rozmowu na czacie.W życiu bym nie przypuszczała,że właśnie tak poznam swego męża.Ponieważ wtedy do poznawania ludzi przez internet podchodzłiam z dystansem,a jednak coś mnie wtedy tkneło.Zaczeło się właśmie od rozmowy na czacie potem były listy ,eski.rozmowy telefoniczne,pierwsze spotkanie.Chociaż przez czat rozmawialiśmy w kiwetniu 2003 roku, a spotkaliśmy się pierwszy raz w pażdzierniku 2003 roku i wtedy byliśmy juz parą,bo od 13 sierpnia 2003 przez eski tak jakoś wyszło ,ze staliśmy się para jeszcze siebie nie widząc na oczy.I już wtedy serce mi mówiło,że właśnie ten człowiek zostanie mym mężem.Od pierwszego spotkania miałam Miśka w telefonie zapisanego jako 'mąż'i tak zostało do dnia dzisiejszego Przeczucie?Kobieca intuicja?
Gwiazdy, słońce, kwiatów tysiąc wobec Ciebie są nicością.
Jesteś wszystkim, co najdroższe, mojego życia miłością.
Dzisiaj swe 28 urodzinki obchodzi nasz wspólny przyjaciel
H Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, niech sie spełni wszystko o czym marzysz
Życzymy Ci radości bycia z kimś, z kim zawsze możesz dzielić wszystkie Swe sprawyMisiu dla Ciebie w dni Twego Świeta jeszcze raz wszystkiego naj
Co u nas tak po krótce pogoda robi nam sie coraz bardziej jesienna brrr Tegoroczne lato odchodzi powolutku My dalej urządzamy się u siebie dziś przywieżli nam pralke i lodówke>Ja zostałam u rodziców, a za to mój tata i bart pojechali mątować sprzęt.Niech sie chłopaki pomęcza.Jutro przyjeżdza nasz kolega i idziemy na koncert dżemu, po koncercie zostaje z mężem u swoich rodziców, a w poniediałek wracamy do siebie Więc jesteśmy w wirze urządzania po swojemu.Narazie tyle.Jak cos się zmini dam znać.
Chciałam pogratulować Wszystkim blogowym koleżanka ,że w niedługim czasie zostana mamusiami.
DZIEWCZYNY GRATULUJE
**************************************************
20.09.2008 r.
Takie małe pomieszanie.
Witam
Jakoś ostatnio nie mam weny do pisania.Dopadło mnie przeziebienie lub grypa jeszcze nie wiem co dokłałdnie,bo dopiero zaczyna się rozwiać jakieś paskudztwo.Bolą mnie kości,gardło płonie żywym ogniem Wogóle czuje sie osłabiona.Misiek w pracy.Pogoda nam się już całkiem popsuła Zimno pada ja chce lato,przyzwyczaiłam się do słoneczka,a tu taka wredna pogoda.Cały dzień leżało by się w łożeczku pod ciepłym kocem i piło gorąca czekolade.Ale nic z tego bo trzeba cos porobić w domciu taki już los kobiety Jakoś tak mnie wzieło na narzekanie z góry Was przepraszam A co pozatym u nas hmm wielkimi krokami zbliżają się urodziny Miśka 28 już Za tydzień o tej porze będziemy świetować,akurat mężuś ma wolne.Prezent już uparzony,ale narazie Wam nie zdradze,bo wiem ,że mężuś czyta sobie bloga od czasu do czasu.Pochwale się Wam za tydzień Muszę Wam powiedzieć ,że przedwczoraj wybraliśmy się z mężem do sklepu i coś nas wzieło i kupiliśmy 10 kg dynie A żeby było weselej tego samego dnia moi rodzice kupili worek ogórków papryki 3 rodzaje i grzyby.I właśnie takim sposobem do godziny 2 w nocy walczyliśmy pierw z dynią, a potem z cała resztą,żeby zrobić z tego smaczne zaprawy A na deser zostawiłam sobie płytkę z wesela Justyny i Bartka.Muszę przyznac,że super się oglądało.Dziękuje Wam moi mili.W poniedziałek tak jak obiecałam wysle płytki od Justyny Dorocie,a jak nie ja to mąż.Wysłaliśmy też nasze płytki Agnieszce więc można powiedzieć ,że łańcuszka ciag dalszy Agnieszka będzie chyba ostatnią osobą która będzie ogladała wesele.Chociaż mam jeszce na oku 2 dziewczynki, a więc Patrycje i Gosie pszczółkę prosze o kontakt na gg Jak tylko dostane spowrotem swoje płtyki od Agusi to powedrują jeszcze do Was,ale po Agnieszce jeszcze w kolejce, jest nasz zespół.Miałam jechać do nich z płytkami ,ale jakoś się zebrać nie umie normalnie wstyd.Więc teraz obiecuje.Aga,Zespół.Patrycja i Gosia jak tylko odezwą się na gg Narazie to by było chyba na tyle.Mykam do łożeczka sie wygrzać
********************************************************
25.09.2008 r.
Zabawa blogowa.
1 sierpnia był dzień Bloga-zostałam zaproszona do zabawy z tej okazji
Zasady zabawy;napisać na swoim blogu notkę,w której należy napisać;
1.Dlaczego zostałeś Blogerem?
2.Czy blog zmienił coś w twym życiu?
3.Co daje Ci blog i czy dzięki temu,że piszesz przeżyłeś coś ciekawego?
4.Czy dzięki blogu poznałeś interesujących ludzi?
Opisz również 5 blogów,które uważasz godne polecenia
1.Dlaczego zostałam blogerem .. hmm ciężko powiedzieć,ale wcześniej czytałam blogi dziewczyn i wciągnęła mnie taka forma wypowiedzi.Już dawno nosiłam się z zamiarem założenia bloga,ale jakoś brakowało mi odwagi.
2.Czy blog zmienił coś w mym życiu na pewno tak;Pozbyłam się nieśmiałości,umie otwarcie wyrażać swoje uczucia.
3.Blog daje mi wolność słowa.To mój kawałek prywatnego świata od którego się uzależniłam Mogę pisać tu o swoich radościach i problemach i zawsze znajdzie się dobra duszyczka która wyciągnie pomocną dłoń.są też osoby nieżyczliwe ,ale o nich nie warto pisać.
4.Poznałam bardzo dużo interesujących ludzi.Dorotkę ,która wciągnęła mnie w ten blogowy świat i jest naprawdę wyjątkową osobą.Justynę taka dobra duszyczka.Marlenę,jej otwartość mnie zadziwia Agnieszkę, która nie boi się pisać o tym co myśli.Podziwiam ja za to.Każda osoba która mam w linkach jest niepowtarzalna i wyjątkowa
5.Każdy z mych blogów ,które mam w linkach jest godny polecenia,bo każdy pisze inaczej ,zaskakująco ,ciekawie ,szokująco Wiem ,ze dużo dziewczyn brało udział w zabawie.więc zapraszam te .które jeszcze nie brały udziału
Co u nas z rozpędu napiłam ,że mężuś ma urodziny w sobotę a ma jutro normalnie wstyd Ja nabawiłam się zapalenia gardła.Które mniej już boli ,ale boli.strasznego kataru też się nabawiłam,ale cóż zrobić widocznie sezon na choroby się zaczął.Za parę chwil wybieram się po prezent dla męża,ale napisze co to dopiero jak go dostanie,bo ten cwaniak to zagląda Starania o dzidzie ruszyły pełna parą dlatego nie biorę antybiotyku.Leczę się domowymi sposobami sok z malin i takie tam.Na razie mykam jutro nowa notka
**************************************************************
27.09.2008 r.
26 września urodzinki męża.
Witam
Notka miała być wczoraj,ale jakoś tak zeszło,że nie miałam czasu.A wieć drogi mąż obchodził wczoraj swe 28 urodzinki W czwartek wybrałam się z mamą do auchana po torcik w kształcie serca śmietankowy(pycha) i po produkty na sernik który zrobiłam w czwartek na wieczór a mama udekorowała Co do prezentu to miałam upatrzony perfumik,ale w czwartek żle się czułam wiec dłuższe chodzenie po sklepie nie wchodziło w gre.Mam zapalenie gardła.Dlatego kupiłam bombonierke.Mama kupiła 2 bombonierki.Wiem ze może i skromnie.Ale liczy się pamięć a pozatym mąż i tak wczoraj caly dzień przeleżał w łożku z gorączką.Więć na osłode torcik serniczek i bombonierki w sam raz W poniedziałek wybieram się do gina się skontrolować.A w środe będe myła okna w domciu u siebie.Potem w domciu u rodziców mamie pomogę i oczywiście u babci A tak pozatym pozmieniam troszkę w domciu jak narazie jeszcze tesciów w listopadzie przyjeżdza teśc i szwagier wiec mu przedstawimy decyzje ,ze chcemy tam zostać na stałe.A teścią oddajemy książeczki mieszkaniowe.Więc mam nadzieje,że będą zadowoleni i przepisza nam już na stałe meiszkanie.Jak narazie mam wszstkie pozwolenia od teściowej ,żeby pozmieniac sobie co chce.Więc nasze ślubne prezenty i nie tylko prezenty ,bo tez rzeczy które zbierałam za panny w tygodniu lądują u "teściów" i cześciowo zwalnia się pokój memu bratu ,który jest wniebowzięty
Kochany mężu jeszcze raz wszystkiego najlepszego
Coś o uszy mi się obiło,że szykuje się spotkanie blogowe Ja wypowiedziłam sie już i jak najbardziej jestem za!!!! Tylko trzeba jeszcze uzgodnić dzień,ale Marlena się za to wzieła ostro więc trzymam kciuki ,żeby się to nasze spotkanie udało
***********************************************************
3.10.2008 r.
Notka spóźniona 4 miesiące po ślubie i takie tam rozmyślania.
Witam!
Zacznijmy od tego,że parę dni temu mineło nam 4 miesiące po ślubie,ale ten czas leci.4 miesiące inne niż wszystkie poprzednie.Pełne miłości,ale i smutk więcej oczywiście było tych dobrych chwil jak w każdym małżenstwie.Nie moge uwierzyć,że to już tyle czasu Co poniektórzy wiedza,że ostatnio miałam zapalenie gardła które przeszło na zapalenie dolnych dróg moczowych kolejny antybiotyk Do poniedziałku potem jeszcze raz badanie moczu i mam nadzieje ,że minie.Co u nas sama nie wiem.Tyle przyjaciól dookoła,mąż rodzina a ja czuje się samotna jak nie wiem.Możlwe,że ta pogoda tak na mnie działa i brak słońca Z mężem układa się dpobrze,ale mało się widujemy.bo ja jestem u rodziców, a mąż można powiedzieć u nas.Dlatego bo ja tu mam swoich lekarzy ,a następny tydzien mam zawalony lekarzami to w poniedziałek neurolog to usg to kontrola zwariować można ,a 13 pażdziernika do ginka Ale cicho sza Z mieszkankiem też nie wiadomo jak bedzie mieliśmy malować pokój,ale dzisiaj mam sie dowiedziec czy szwagra zwolnia z pracy jak tak to bedzie chciał wrócić na Śląsk.Będzie z nami mieszkał,lubie go ,ale wolała bym z mężem mieszkać.Nie wiem jak to będzie.Zła jestem i już.Mykam sie położyć,bo pęcherz daje się we znaki jak nie wiem.A swoja droga trzeba się wziąsć za porządki,które odkładam z dnia na dzień.
W te pochmurne dni dla Was kochane moje blogowe duszyczki
Kochany meżu,żeby było dobrze ty wiesz o co chodzi!
Dzisiaj też doszły do mnie płytki z wesela Doroty i Piotra.Muszę przyznać że super wyszło.Droga zainteresowana już znam moja opinie
Teraz czekam na swoje płytki od Agi i oczywiście na jej płytki
Płytki Dorotki i Piota powedruja jutro do Justyny tak jak obiecałam
************************************************************
5.10.2008 r.
Szczęśliwe dni .
Witam!
Dzisiaj jestem szcześliwa,bo wczoraj mężuś przyjechał do moich rodziców u których ja będe do środy.Dziś rano zjedliśmy śniadanko i wybraliśmy się razem do kościoła na msze(kościół w którym mieliśmy ślub)bo dawno już nie byliśmy na mszy razem bo mężuś pracuje po 12 godzin.Po mszy poszliśmy na jesienny spacer.zbieraliśmy kasztany i liście Zaliczyliśmy sklepik na małe zakupy potem na obiad do rodziców.Muszę przyznać,że bardzo sie ciesze ,ze spedziliśmy takie miłe chwile,bo mężuś dziś wraca do nas,bo jutro do pracy.Ja jutro do neurologa na 10 rano.Antybiotyk już odstawiałam,bo żoładek mi szwankuje we wtorek na kontrolne badania moczu już lepiej się czuje.Mam jeszcze jedna nowine szwagier jednak nie przyjeżdza do stałe do nas Więc można zacząć zmiany dalsze u "nas" Ciesze się jak małe dziecko.W środe ide na usg dolnych dróg moczowych to może poprosze miłego Pana żeby zajechał wyżej i dowiem się czy jestem 2 w 1 a 13 do ginka.A jak by nam sie teraz nie udało będziemy próbować dalej.
Dziś tak krótko idę nacieszyć się mężem ,bo dopiero w środę się będziemy widzieć
KOCHAM CIĘ MĘŻU NAJUKOCHAŃSZY
*******************************************************
6.10.2008 r.
Następna zabawa blogowa;)
Kolor oczu-niebieski
Kolor włosów-naturalny jasny blond,obecie grzywka brązowa reszta włosów blond
Miejsce zamieszkania-Śląsk
Rodzeństwo-młodszy brat
Ulubiony film Polski-Tylko mnie kochaj:)
Ulubiony film zagraniczny-salsa,dirty dancing
Ulubiony program tv-Jako oni śpiewają mam talent
Ulubiona potrawa-pizza"kebab",kotleciki mielone ,placki,naleśniki z serem,frytki
Ulubione miejsce w Polsce-Kołobrzeg
Ulubiony zespół-Dżem
Ulubione miejsce na świecie - Na razie Czechy,więcej na razie nie miałam okazji pozwiedzać
Czego nie lubię-chamstwa,kłamstwa,nieszczerości
Szkoła-skończona
Pozytywne i negatywne cechy-kłotliwa(czasami bezczelna),śpioch,a pozytywne szczera,uczciwa,punktualna
Cechy ,których szukam w partnerze - odpowiedzialność,poczucie humoru,zaufanie
Przyjaciele-Kochany mąż,rodzinka,moja szalona przyjaciółka Siwa i parę ciekawych i zaufanych ludzi z blogowego świata
Słowa których nadużywam-zaraz.później
Ponad wszystko nie toleruje-ludzi,którzy nie potrafią mówić prosto z mostu co myślą
Co robie w weekend- spędzam czas z mężem lub przyjaciółką
Dewiza życiowa-Kto nie pojmie ciszy, nie pojmie też słów
Do zabawy zapraszam:Basie.Kicie.Patrycje(ślub22.05) i Karoline(ślub16.08)
A co u mnie czas płynie powolutku dzisiaj byłam na wizycie u neurologa.Szybko poszło.Następna wizyta 27 pażdziernika Jutro kontrolne badanie moczu czy bakterie sobie pszły i badanie beta W środe odbieram wyniki to zobaczymy czy jestem 2w 1 W środe też wkońcu odbieram wypis ze szpitala wróca przykre wspomnienia Ale najwyższy czas odebrać.Narazie to tyle odezwe się w środe
Ps.Przepraszam za błedy jakie robie w notkach,ale czasami nie mam czasu żeby je poprawaić
***************************************************************
13.10.2008 r.
Dziś kolejny 13 -ty.
Długo mnie już nie było.Dziś kolejna rocznica.Mąż przyjechał wczoraj od nas do moich rodziców byliśmy na zakupach ,a dziś pojechał spowrotem.Ja mam jechać jutro tylko powtórze badanie beta.Dziś byłam u gina wiele z Was czeka na info.Więc na badaniu beda które robiłam w czwartek wyszedł mi 2 tydz ciąży ale gin sam nie wie zobaczymy czy poziom hormonów będzie rósł na razie mam 8.20 nie wiem czy lekarz wie i nie chce powiedzieć nie wiem o co chodzi poczekamy zobaczymy Myślałam że mężowi zrobie dziś niespodziankę.Ale trzeba poczekać więc na razie żadnych gratulacji,żeby nie zapeszyć.Może któras z Was się na tym zna??A tak to wszystko wporzadku.Jutro się odezwę jak po południu będe miała wyniki czy poziom się powiększył.Mam prośbę do Agnieszki,która ma moje płytki.chciałam wiedzieć czy już wysłała bo nastepne 2 dziewczynki czekają
Trzymajcie się
**********************************************************17.10.2008 r.
Nie mam weny na tytuł.
Witam!
Na początku chciałam przeprosić dziewczyny z ,którymi miałam się dziś spotkać we Wrocławiu a mianowicie Justyne i Agnieszkę.Mam nadzieje,że się nie gniewacie dziewczynki.Wiecie czemu nie przyjechałam pisałam Wam eska jeszcze raz Bardzo Was przepraszam Mam nadzieje,że nadarzy sie okazja do nie jednego spotkania Co się u nas dzieje,a więc ostatnio wpadła do mnie kumpela i przymeirzała mą suknie ślubną Muszę Wam powiedzieć,że dziwne uczucie jak ktoś przymierza tę Waszą jedyną wymarzona suknie,ale musze przyznać ,że ładnie wyglądała,tylko troszke dól za długi bo kumpela niższa Pare dni temu byłam u siebie w domciu i spaliłam dywan Jak do tego doszło śmieszna sprawa.Pojechałam z mama do siebie,żeby trochę ogarnąć,bo mężuś w pracy i zrobić mu niespodzianke ,że wpadłam.Zabrałam się za sprzątanie.Nastawiłam pralkę,oprózniłam półki,bo chce wreszcie swoje rzeczy poustawiać.Załączyłam żelazko i zamiast postawić je na bacznosć położyłam na dywanie i poszłam do drugiego pokoju dać mamie odkurzacz i troszkę zapomniałam o żelazku Możecie spytać czemu prasuje na dywanie,bo musze kupic dopiero deskę Wracam do pokoju ,a tam siwy dym.W ten oto sposób mamy w dużym pokoju na dywanie odciśniete żelazko.Za jakis czas musimy dywany zminić na panele Wiem ,że czekacie na info o dzidzi,ale niestety.robiłam powtórne badanie beta i poziom z 8 spadł do 0 co oznacza brak ciązy.Dzwoniłam do mego gina,który stwierdizł,że możliwe,ze była paro dniowa ciąża,ale prawdopodobnie nie zagnieździła się tam gdzie miała i organizm wchłonął.Podobno to się zdarza w 70%,ale muszę wam powiedzieć że @ dalej nie ma.Więc może jednak jest ta ciąża w środę wizyta u gina to się dowiem.Narazie @ spóznia się tydzień.Ja sama zachodze w głowe jak to możliwe robiłam przecież bete i wyszedł 2 tydz ciąży a teraz czary mary ciaży ani @ nie ma.Być tu człowieku mądry.Zgłupiałam dalsze info w środe po wizycie Jutro jak będzie pogoda z rana wybieramy się do Będzina na targ.Pochwalę sie jutro zakupionymi rzeczami Wieczorem wpada moja kochana przyjaciółka siwa i wybieramy się w 4 (ja ,mąż, mój brat i przyjaciółka)na lody napewno miło spedzimy czas
**************************************************
23.10.2008 r.
Jesiennie się zrobiło.
Witam!
W końcu zrobiłam mały porządek na blogasku Jak widać szablonek nowy w linkach przybyło Suwaczki zmieniły swój wygląd.Pomogła mi juz drugi raz niezawodna Agnieszka,bardzo dziękuje,bo ja bym nerwowo nie wytrztmała.Ale udało się mam nadzieje,że Wam się podoba??Jak zauważyliście przybył jeden suwaczek wiecej miało go nie być,ale postanoiwłam zmienić decyzje.Takich chwil sie nie zapomina chociaż trwaja tak krótko Co u nas hmm szara codzienność.Dzisiaj z rana byłam w sprawie pracy,ale nie wiem czy się zdecyduje-zobaczymy.Obecnie jestem u rodziców.A mężuś się rządzi u "nas"Nie powiem tęsknie,ale sama w domu siedzieć nie będe ,bo nie jestem przyzwyczajona Nic na to nie poradze.Czeka mnie jeszcze małe sprzątanie w swoim pokoju.W przyszłym tygodniu zamierzam myć okna u 'nas",bo potem to już lada chwila może śnieg spaść i nic z tego nie wyjdzie.Za niedługo przyjeżdza teść i szwagier na pare dni więc jakieś towarzystwo będzie żeby nie siedzieć samej w domu Za niedługo 1 listopada takie niezwykłe świeto Jak ten czas leci za pare dni 5 mies po ślubie.Zaciekawi Was tez pewnie jak staranie o kolejną dzidzie,więc wynik chyba był mylny bo przyszła @,tak nie chciałam ale co zrobić.
A tak na marginesie wiem ,że mąż tu zajrzy więc musze to napisać mam do ciebie żal o sobote Ty wieszNa razie mykam posprzątać i obiadek robić.
*********************************************************
26.10.2008 r.
.........................
Witajcie!
Nie mam pomysłu na tytuł.Jakoś ostatnio nie umie pozbierać myśli tyle ich jest,są różne.Przeważaja te smutne bo zbliża się 1 listopada Te świeto ma taka specyficzna atmosfere,zawsze było dla mnie ważne,ale teraz jeszcze bardziej.Najchętniej zamkła bym się w pokoju i we własnych myślach Po co mam się dzielić z kimś myślami tylko ja wiem co czuje.A u nas małe zgrzyty,ale mam nadzieje ,że to się zmini W małżeństwie bywa różnie raz z górki raz pod nią.Małe plany na sylwka są -znaczy się ja mam plany.Wiem jak bym chciała,żeby wyglądał tegoroczny sylwek.Z jednej strony we dwoje z mym mężem sami winko świece muzyczka tak spokojnie.A z drugiej strony w gronie przyjaciół,żeby można było się wyszaleć.Parę osób jest chętnych na sylwek razem z nami Ale zobaczymy jak to będzie,która opcje wybierzemy.Wiem ,że mąż czyta mego blogaska wieć może by w komentarzach się wypowiedział co do tej sprawy Może kiedyś mężulkowi pozwole zrobić notkę,oczywiście pod moją kontrolą Narazie siedze sobie u rodziców,chociaż powiem tak szczerze ,że stęskniłam się za mężem,za miejscowoscią na Ż... Za ok tydzien przyjeżdza teściu i młodszy szwagier ciesze się bardzo,bo też się stęskniłam Za rozmowami na poduchachDzisiaj taka notka pomieszana o wszystkim i o niczym.Bo jak pisałam mam tysiąc mysli a o niektórych sprawach nie chce pisać na blogasku.Cieszę się ,że podoba Wam się nowa szata graficznaCo do komentarzy szanuje zdanie wszystkich odwiedzających mego blogaA co do ostatniego suwaczka czułam taka potrzebe ,żeby go zamieścić.Każdy ma swój sposób na odreagowanie własnego bólu i smutku.A ja nie chce zapomniećChociaż boli.Ide sobie ,bo dzisśprzyjeżdza kuzynka która jeszcze nie widziała wesela
Kocham cie mężulku i Bardzo tęsknie
***********************************************************
27.10.2008 r.
Stęskniłam się.
Witam!
Dzisiaj dzień minął mi bardzo pracowicie, a to dlatego że mama się rozchorowała i na mnie spadły obowiązki.Więc z bratem przejeliśmy obowiązki i dzisiaj poszliśmy do Narodowego funduszu zdrowia odebrać moja nowa karte zdrowia na nowe nazwisko tak więc właśnie dziś zabrali mi ostatni dokument na stare nazwisko Potem udaliśmy się do auchana na zakupy.Poszłam w auchanie zapytać co i jak bo dzownili do mnie w sprawie pracy ,ale 3 miłe panie stwierdziły,że nie było przyjeć na kasy(pewnie sobie wymyśliłam) Więc straciłam tylko czas.Na godzine 14 miałam wizyte do lekarza ogólnego,ale weszłam godzine pózniej,co im szkodzi po recepyt z godzinnym opóżnieniem.Potem oczywiście po powrocie sprzątanie,obiad.Jutro jadę do siebie i to samo(chociaż mąż dziś mi napisał eska,że posprzatał mieszkanko)Muszę to zobaczyć.Za parę dni przyjeżdza szwagier i teściu, ale się cieszę Wczoraj miałam wizyte kuzynki i jej chłopaka myślałam,że bedzie koszmarnie,ale ku mojemu zdziwieniu było super obejrzeliśmy wesele,bo jeszcze nie widzieli.Wypili winko ja przy ciepłej czekoladzie,mąż w pracy.Posiedzieliśmy było bardzo miło Wczoraj dostałam propozycje od kolegi na wspólne bieganie.Co do mojej kondycji to koszmar padła bym chyba po pierwszym kółku,ale zaproszenie przyjete Zobaczymy relacja z biegania będzie,bo jak by inaczej.Zaczynamy zbierać towarzystwo na sylwka pare osób jest chętnych.Oczywiście sylwek składkowy składamy się po ok 20 zł.Jak juz zbierzemy paczkę tez napiszę,kto wchodzi w skałd Znicze juz kupione na 1 listopada echSkacze tak z tematu na temat.
A teraz z całkiem innej beczki. Dziś właśnie maja swoja pierwszą rocznice ślubu Agnieszka i Przemek
W maleńkiej obrączce uczuć świat cały,
Miłość, obowiązek, wzniosłe ideały.
Maleńka obrączka, a znaczy tak wiele...
Na całe życie włożona w kościele.
Wszystkiego najlepszego długich lat spedzonych w miłości.Owocu Waszej miłości.Wszystkiego naj naj całuski
*************************************************************
30.10.2008 r.
Żonka.
Witam!
Skąd ten tytuł a mianowicie wczoraj miałam okazje pierwszy raz wykazać się tak porządnie w kuchni jako żonka Już tłumacze o co dokładnie chodzi.Wczorajszego dnia zrobiłam ok 90 pierogów Były to moje pierwsze robione pierogi bez żadnej pomocy od początku do końca.Mężulek oczywiście też pomagał.Bardzo mu za to dziekuje bo wykazał się dużą cierpliwością Musiałam się pochwalić A co u nas.. ja u rodziców misiek w pracy.Może dziś się w końcu zbiorę i pojadę do "nas",bo trzeba porządki zrobić bo teść i szwagier przyjeżdzają w przyszłym tygodniu Katar mnie jakiś dopadł.Juto pewnie pojadę z mamą posprzatać u dziadka na grobie,bo wcześniej nie dało rady bo mama chora była ,a też chciała jechać.Więc jutro ostatni dzownek ,żeby jechać.Meżuś od 1 do 4 listopada wolne.Potem znowu wolne 11 listopada.A potem takie dłuższe wolne dopiero w grudniu na świeta.Przydało by się zaliczyć spóżniona podróż poślubną Czego stanowczo się domagam ,żeby gdzieś wyjechać.Stali czytelnicy wiedza że po ślubie mieliśmy jechać do Wrocławia,ale dojechaliśmy do Gliwic wstyd.Więc teraz najwyższy czas nadrobić Jakoś ostatnio po zmianie czasu na zimowy dni mi się wloką jak nie wiem.Zauważyłam,że do grona czytających mego bloga dołączyło pare osób i w tym momencie miała bym prośbę do
Maleńkiej i Madzi żeby w komentarzach zostawiły poprawny adres swych blogów.Wtedy chętnie Was odwiedze Bo dziewczynki te adresy co zostawiłyście niestety nie chodzą
Dla mego ukochanego meża kocham Cię Skarbie
Jutro mamy swoje świeto 5 mies minie od ślubu jak ten czas leci.Mykam
******************************************************
31.10.2008 r.
Mała rocznica.
Witam!
Sama nie wiem jak ta dzisiejsza notka będzie wyglądała Bo z jednej strony mamy dziś swoje małę świeto 5 mies od ślubu,a z drugiej strony teraz taki specyficzny czas zadumy nad przemijaniem .Najpierw może zaczne od rocznicy.Dokałdnie 5 miesięcy temu przysiegaliśmy sobie miłość wierność i uczciwość małżeńską.To była jedna z najpiękniejszych chwil w naszym życiu.Jeśli jeszcze raz miała bym wybierać ,wybrała bym tego samego mężczyzne Czy coś się zminiło od tego czasu,tak zminiło się dużo.Ale nie zminiło się uczucie,bo nasza miłość jest jeszcze bardziej silniejsza Chociaż mniej czasu spędzamy z soba niż przed ślubem,bo mężuś zminił prace.Bywa różnie jak w każdym małżeństwie.
Karm moją fantazję, kiedy będziesz chciał. Ja oddaję Ci
całą siebie: serce, dusze i ciało... Daj mi to samo... KOCHAM.
A tak inaczej-Jutro 1 listopada czas zadumy nad przemijaniem
Jutro pierwszy raz pójde odwiedzić groby z moim mężem już jako małżeństwo.Jutro po śnaidaniu pojedziemy do mego dziadka,na przyszły rok będzie już 10 lat jak odszedł.Bardzo przeżyłam jego odejście.Jak dziś pamiętam jego ostatni uśmiech w szpitalu jego słowa.Był dla mnie kimś bardzo ważnym.Zawsze go kochałam i będe kochać.Tyle rzeczy chciała bym mu powiedzieć,tylu nie zdąrzyłam.Jutro cała rodziną jak co roku zbierzemy sie przy jego grobie,po raz pierwszy pójdzie też z nami nasz mały chrześniak 6 lat.Potem ja i mąż pójdziemy zapalicz znicz i położyć biała róże pod krzyż,dla naszej perełki(Tak bardzo chciała bym cofnąc czas)Wieczorem pójdziemy do nas na parafialny cmentarz do znajomych sąsiadów.W niedziele ma przyjechać moja kuzynka,a wieczorkiem też bym chciała iśc na cmentarz i pewnie to zrobie.
Wiem już kiedy przyjeżdża teść i szwagier 4 listopada(wtorek)Więc w pon upieczemy ładnie z mężem ciasto dokończymy sprzątanie.Na dziś to tyle,bo me myśli zaprząta jutrzejszy dzień
*******************************************************
4.11.2008 r.
Tęsknota.
Witam!
Nie wiem od czego mam zacząć może od tego że zaczął nam się listopad 1 listopada byliśmy na cmentarzu wszyscy spotkaliśmy się przy grobie dziadka.Ja z mężem byłam przy grobie jako pierwsi zapaliliśmy znicz serduszko i położyłam czerwona róże.Potem poszliśmy pod krzyż zapalić znicz serduszko i położyć 2 czerwoną róże dla naszego aniołka i wtedy się rozpadało czułam się jakby całe niebo płakało z nami.Ciężko było.Potem poszliśmy do kaplicy ostatni raz byłam tam 10 lat temu jak zmarł dziadek-dziwne uczucie.Potem wróciliśmy na cmentarz do dziadka i przyjechała już babcia,wujek,chrześniak,moi rodzice,brat.Postaliśmy była modlitwa msza na cmentarzu.Potem pojechaliśmy do babci na obiad.A wieczorem mama pojechała do domu bo zmęczona była a my z tata poszliśmy do nas na cmentarz parafialny.Specyficzny klimat Tak mnie jakoś naszło na wspominanie.Następna notka będzie już od rodziców bardziej dokładniejsza,a jest o czym pisać bo dużo się dzieje.
Siwa tęsknie!!!
**************************************************
5.11.2008 r.
Od rodziców.
Witam!
Dzisiaj dłuższa notka i dokładniejsza od rodziców.Więc dzisiaj przyjechałam do rodziców od "nas"wróciłam razem z mamą.Od poniedziałku byłam u "nas'przygotowywaliśmy się z mężem na przyjazd teścia i mego szwagra Mężuś upiekł ciastko bardzo dobre mu wyszło chyle czoła kochanie Razem ulepiliśmy ok 60 pierogów i do lodówki.Posprzataliśmy,zrobiłam pranie i wieczór był nasz.Było gorąco.We wtorek rano mężuś zerwał się przedemną na nogi zrobił śniadanie,ugotował zupę grochową.Po śniadanku szybki prysznic ostatnie poprawki w sprzątaniu.Potem udaliśmy się do banku wyrobić mi wreszcie karte do bankomatu ma być do 10 dni Potem zakupy.Wróciliśmy zjedliśmy obiadek szybko prysznic gorące chwile we dwoje i nastała długo oczekiwana wizyta teścia i szwagra.Szczerze powiedziawszy bałam się jak nic.Jak to wypadnie i wogóle na początku jakoś dziwnie,ale z czasem coraz lepiej.Przed spaniem oczywiście rozmowa z mężem o dalszych planach.A dzisiaj można powiedzieć pełny luz spacer ze szwagrem do sklepu,obiad.Wszyscy zadowoleni Na razie mykam.
*************************************************
12.11.2008 r.
Po długim weekendzie.
Witam Was po długim weekendzie Ostatnio jestem strasznie zabiegana nawet nie ma kiedy do Was zajrzeć pokomentować,ale staram się.A już o pisaniu notki to czasami mogę pomarzyć doba powinna mieć więcej godzin Weekend minął mi super.W poniedziałek pojechaliśmy z mężem do nas od mych rodziców.Wczoraj zrobiłam obiad mizerie kartofelki i rybke posprzataliśmy razem,potem przyjechał do nas mój brat Wieczorem ja ,mężuś,mój brat jego koleżanka i nasz kierowca z wesela poszliśmy na koncert rege,ale muszę przyznać,że to było straszne miały być 4 zespoły, a tylko jeden grał fajnie,potem było piwko soczek.A przed wieczornym wypadem na koncert byliśmy z mężem na 2 cmentarzach jeden zabytkowy.Trudno się zoriętować ,że to cmentarz.Tak porośnięty wogóle grobów nie wdać.A drugi to taki piętrowy pierwszy raz widziałam taki Potem udaliśmy się do kościoła,pusty kościół i my taka cisza.Potem porobiliśmy super zdjęcia na rynku I oglądaliśmy w sklepie super romantiko komplet gorsecik Za parę dni jak przeżuce fotki na kompa dodam zdjęcie gorseciku.A dziś to już był totalny sajgon.Mama przyjechała pomogła mi myć okna,zawieśiliśmy firanki i inne zasłony.Pranie sprzątanie gotowanie zakupy.Postanoiwliśmy z mężulkiem zrobić remoncik.Mamy 3 pokoje zaczynamy od najmniejszego Jak będziemy w połowie dodam fotki.Jutro mąż do pracy a ja z tata do sklepu po farbe ,barwnik i nowe firanki.Wszystko w kolorze fioletowym-można powiedzieć ,że taki wrzos.Potem może weżmiemy się na wiosne za łazienkę będzie prawdopodobnie niebieska,teraz jest kremowa.Wsumie teściowie wszystko wyremontowali ,ale my chcemy po swojemu.Narazie mykam ,bo wczoraj na koncercie coś mnie przewiało i mnie łamie.Odezwe się w weekend
Ps.Mam już swoją karte do bankomatu
Wiem ,że pewnej osobie obiecałam bardzo kontrowersyjny temat ,napewno go porusze Przepraszam za błedy ,ale nie mam siły ich poprawiać dziś tak na szybko.
Mam pytanie do sasanki czy płytki już wysłane?
****************************************************13.11.2008 r.
Kolejna mała rocznica i suknia ślubna.
Dziś kolejny 13,rocznica zaręczyn i poznania się ,ale bez żadnego świetowania mąż w pracy Tak szczerze powiedziawszy to chyba nawet mąż zapomniał o naszym małym święcie Ani jakiegoś eska romantik ani nic.Tak sobie myślałam za niedługo minie pół roku od ślubu trzeba coś zrobić,ze suknia ślubną.Narazie wisi na szafie wyczyszczona zapakowana ,żeby się nie kurzyła.Mam możliwość oddania jej do komisu do salonu tam gdzie ją kupiłam.Nie wiem czy mi się to opłaca bo samej trzeba wycenić i salon dolicza 22%Vat.A więc chętne blogowiczki które czekają na ten dzień oznajmiam Wam,że suknia jest na sprzedaż.Teraz więcej szczegółów:Cena jest do negocjacji,Suknia jest 2 częściowa,gorset i spódnica.Rozmiar 40 gorset na wiązanie wzrost 175.Jeśli jakieś chętne się znajdą proszę pisać w komentarzach,a wtedy podam stronkę na nk gdzie można ją zobaczyć Szczerze mówiąc nie za bardzo chciałam ją sprzedawać wspomnienia i ogólnie,ale po co ma wisieć skoro może dać wiele radość innej dziewczynie
Na razie kończę.
****************************************************
13.11.2008 r.
Gorset.
Gorsecik w 3 albumie tak jak obiecałam .
************************************************
14.11.2008 r.
Dalszy ciąg sprzedaży sukni:)
Witam dziś nie miało być notki,ale tak na szybko.Byłam się pytać w salonie i suknie mogę tam oddać w komis i sprzedają ją za 2.300 zł.Bo jest w idealnym stanie.Ja chciałam za nią 1.800 zł i w salonie i jak bym sprzedała obojętnie jakiej dziewczynie chociaż kwota jest cały czas do negocjacji bo suknia jeszcze wisi.Wiem ,że w wielu salonach suknie raz używane sprzedaje się za połowę ceny.Sama kiedyś takie mierzyłam to rany lulek szkoda słów,jak ja bym miała w takim stanie suknie to bym ją w domu trzymała a nie dawała do komisu A kupiłam ją za 2.500 zł Więc sądzę ,ze jak będę ją chciała sprzedać to 1.800 zł to naprawdę nie dużo.W komentarzach odezwała się Lili.Jak dalej jesteś zainteresowana proszę o kontakt na gg 7202254 Na razie mykam.
********************************************************
19.11.2008 r.
Mamy psa.
Witam!
Ktoś może pomyśleć że zwariowaliśmy,ale przemyśleliśmy swoją decyzje Wszystkie za i przeciw Wzieliśmy dziś ze schroniska 4 miesięcznego pieska.za jakiś czas fotki będą na naszej klasie Dziś byliśmy z nim u weterynarza wszystko dobrze za tydzień szczepienie.Jest biały super mówię Wam Moi rodzice mają 7 letniego pieska i zaakceptował naszego malucha więc spokojnie mogę z nim jeździć do rodziców.Co do sukni jeszcze nie sprzedana Ale miałam już dwie oferty za ok 2.000 tys.Możecie zapytać czemu nie sprzedałam dziewczyny przyszły przymierzyły i rozmiar był za duży za dużo trzeba by było przerabiać Więc czekamy dalej.U nas wszystko dobrze.Na dworze robi nam się powoli zima.Fajnie śnieg mikołaj świeta fajna sprawa.Na razie mykam pod prysznic odezwę się za jakis czas i notka będzie dłuższa trzymajcie się cieplutko
***********************************************
27.11.2008 r.
Idą święta.
Witam!
Notka miała być w niedziele jak będe u rodziców,ale u rodziców jestem już dzisiaj i jestem bardzo szczęśliwa Co u nas zakręcony czas.Jutro biore reszte rzeczy od rodziców.W niedziele mamy kolęde pierwsza nasza wspólna kolęda A 14 grudnia pewnie przyjade do rodziców na kolęde.Nasz szczeniaczek Nazywa się puszek ma już za sobą 2 wizyte u weterynarza.Następna 16 grudnia Jest tak zakręcony że szok wszystko gryzie.Jedne plus o taki ze jak wieczorem zgasi się światło w pokoju puszek kładzie się i śpi nawet moi rodzice byli zdziwieni Mamy już pierwszy atak zimy za sobą Z niecierpliwością czekam na kolejny śnieg.Za parę dni minie nam pół roku od ślubu(i pewnie w ten dzień będzie nowa notka)jak ten czas leci.Za parę dni Andrzejki nie mamy żadnych planów pewnie poleniuchujemy we dwoje Potem barbórka u rodziców No i świeta dokałdnie nie mamy ich jeszcze zaplanowanych ,bo wigilie mieliśmy spędzić u moich rodziców i tak pewnie bedzie a potem mieliśmy jechać do rodziców męża do Piły,ale z małym szczeniakiem raczej nie pojedziemy A potem wyczekany sylwester Co do remontu to postanowiliśmy z mężem odłozyć malowanie do wiosny Zdjęcia pieska pojawią się za niedługo w albumie na blogu
Na dzisiaj tyle bo mykam na zakupy
***********************************************29.11.2008 r.
Na swoim.
Witam!
Pisze już z naszego mieszkanka Zmęczona jestem jak nie wiem.Wczoraj byłam u rodziców i było małe przemeblowanie w moim panieńskim pokoju,bo teraz bedzie on mego brata Wieczoram przyjechał po nas kolega samochodem popakowałam wszystkie swoje rzeczy,prezenty ślubne i w drogę, a trochę tego było U siebie byliśmy jakoś na 19.30 i zaczeło się rozpakowywanie wszystkiego z kartonów masa szklanek talerzy wszystko trzeba było umyć ,bo od wesela stało w kartonach u mnie.Opróżniliśmy w kuchni szafki,bo teściowie tam mieli jeszce swoje rzeczy i powkładaliśmy swoje Było trochę roboty spać poszłam jakoś krótko przed północą Dziś też mieliśmy urwanie głowy trzeba było całe mieszkanie gruntownie posprzątać ,bo jutro kolęda.Też trochę nam zajeło.Z rana byliśmy na zakupach przechodimy koło kościoła patrzymy czarny samochód stoi myśleliśmy że to pogrzeb,a to ślub.Samochód nie przyodobiony tylko miał tablice z imionami.Państwo młodzi ciekawą date wybrali na ślub i pogoda też do bani.Ważne żeby byli szcześliwi Dziś Andrzejki a my sobie w domciu odpoczywamy żadnych planów,chyba że romantyczny wieczór Wczoraj razem z moją przyjaciółką wysłaliśmy do siebie bardzo dużo esków,bo jakoś i do niej i do mnie nie umiało dotrzeć ,że się wyprowadzam.Teraz mamy do siebie jakąś godzinkę drogi a tak to z 10 minut i już była u mnie.Obiecałam jej że jak tylko bede u rodiców odrazu eska pośle i się widzimy Siwa Ty moja najdroższa mycho wytrzymaj jeszcez troszkę i znowu smaczna kawka będzie na Ciebie czekała
Co do starań o dzidziusia napewno za niedługo znowu ruszą pełną para może nawet już dziś
Mam prośbę do Agusi o wysłanie mi już moich płytek bardzo by mi zależało słonko,żeby przed świetami je mieć już.Bo następne dziewczyny czekają i zespół.Z blogowej rodzinki widziało tylko 5 dziewczynek film, a czekaja jeszcze 3
Narazie mykam
Od przyszłego tygodnia zaczniemy powoli przygotowywać sie do świąt trzeba kupic kartki aż 10,kupić naszą pierwszą wspólną choinkę Karpia.Dobrze że już porządki odpadają gruntowne bo to zaliczyliśmy już dziś.Wigilije spędzimy u moich rodziców,a reszte świat to nie wiem jeszcze.W poniedziałek lub wtorek jade do rodziców i bardzo prawdopodobne ,że do siebie wróce po barbórce 8 grudnia wpada do mnie moja koleżanka ostatni raz widziałyśmy się w marcu.Trzeba nadrobić stracony czas,bo w sierpniu wyszła za mąż z tego co wiem.Tylko cywilny ale zawsze coś.Kurcze ale się rozpisałam
Teraz to już naprawdę mykam
***********************************************30.11.2008 r.
Pierwsza wspólna kolęda:)
Witam Was!
Tak więc my już po pierwszej wspólnej kolędzie Było śmiechu jak nie wiem.Dlatego bo jedliśmy obiadek ksiądz zaczął chodzić o 14 ale nie wiedzieliśmy ,że tak szybko do nas dotrze Dobrze ,że obrus wcześnie wyprasowany,ale łapaliśmy wszystko w biegu.Ważne że zdążyliśmy Kolędy nie będę opisywała,bo każdy wie jak wygląda,ale rozbawił mnie jeden szczegół mianowicie ksiądz jak wchodził do nas to się potknął.Musiałam opanować śmiech,ale jak wyszedł to głupawka mnie ogarnęła Teraz czas na nasze pierwsze święta Jutro dokładnie mija nam pół roku od ślubu,bo listopad niestety nie ma 31 dni Dziś nie bede się duo rozpisywała ,bo jutro notka specjalna
Postarm się wkeić zdjecie pieska w albumie ogólnym więc chetnych zapraszam
*****************************************************
1.12.2008 r.
Pół roku po ślubie.
Dziś mija pół roku od Naszego ślubu
Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...
I jaśminem pachną twe słowa...
I księżycem sen srebrny płynie...
Kocham cię...
Dziś tak krótko.Póżno się zabrałam za pisanie dzisiejszej notki ,ale to nie znaczy ,że zapomniałam.Pamietam jak by to było dziś jak odliczaliśmy do ślubu.Jak przygotowywaliśmy się do niegoPamietam ten przyjemny stresik w dniu ślubu,a potem super zabawe na weselu.Czy coś się przez te pół roku od ślubu zminiło -tak zmieniło się.Mamy swego anioła w niebie Mieszkamy juz razem.Mamy nowy nabytek w postaci psa Miłość jest jeszcze większa ni w dniu ślubu więc cud miód i orzeszki Do pełni szczęścia brakuje nam dziecka,ale na wszystko przychodzi czas.Na razie mykam spać bo póżno się zrobiło.Jutro obiecane foto pieska.Za jakiś czas pewnie i do nas przyleci
**********************************************************
6.12.2008 r.
Barbórka Mikołajki Święta za pasem;))
Dziś Mikołajki
Zacznijmy od tego ,że 4 grudnia była Barbórka święto górników.U mnie też świeto bo tata górnik.U rodziców byli goście ja też byłam,bo nie mogo mnie ominąć te fajne świeto jak co roku.Maż niestety był w pracy Znajomi i rodzice świetowali do godziny 23,ale fajnie było się tak spotkać pogadać.Tata się cieszył bo kolejny rok przepracowany bez żadnych niespodzianke oby tak dalej.Musze przyznać,że od jakiś 5 lat te święto u nas jest mało hucznie obchodzone,bo 5 lat temu zginał na kopalni 2 grudnia kolega mego taty i od tego czasu rodzice spotykają się ze znajomymi,ale tak mniej hucznie a jakiś czas temu to już świetowanie od Andrzejek było.A tak swoją drogą ja Andrzejki spędziłam we dwoje z mężem.Przy świecach pizzy lodach i soku pożeczkowym zamiast wina fajnie było Dziś mikołajki jesteśmy u moich rodziców znaczy się ja od paru dni jestem a mąż przyjechał wczoraj i myślałam ,że będzie musiał dziś wracać bo jutro do pracy ale zrobił mi niespodziankę i jedzie w poniedziałek bo ma na noc,a ja wracam we wtorek bo w poniedziałek umówiłam się z koleżanka na oglądanie wesela I to był najlpeszy prezent na mikołaja.Od mamy dostałam taką mini czekolade i mikołaja z czekoladyTen czas leci jak zwariowany za niedługo święta.W przyszłym tygodniu bedziemy juz wysyłać karty świąteczne Robić świąteczne zakupy może już choinke ubierzemy.Wigilie spędzamy u moich rodziców 1 i 2 dzień świąt to jeszcze jedna wielka niewiadoma 19 grudnia kolejna wizyta z puszkiem u weterynarza w albumie ogólnym fotka puszka i bede zamieszczała parę fotek co jakiś czas Dziś zmieniłam szablonik bloga na taki świateczny,po świetach będzie już jakiś taki w miare poważniejszy szablonik.Na razie mykam.
*************************************************
7.12.2008 r.
Prezent.
Witam!
Postanowiłam Wam zrobić taki mały prezent na mikołaja A mianowicie pare fotek ze ślubu.Możecie zapytać czemu twarze zakryte bo dużo osób nie wie że pisze bloga i wolała bym żeby tak zostało.Po Nowym Roku album albo usune albo będe dodawać nowe fotki zależy od tego jak się przyjmnie Na dzisiaj to tyle mykam pod prysznic
Pozdrawiam Was
**************************************************
15.12.2008 r.
Przed świętami.
Witam
Troszkę mnie tu nie było a to za sprawą choroby brałam antybiotyk ,jest już lepiej Za niedługo święta piękny czas my Wigilie u moich rodziców spędzamy,pierwszy dzień świat chyba też babcia z wujkiem przyjadą i z naszym chrześniakiem.Drugi dzień świat jedziemy do siebie i będziemy aż do sylwestra u siebie.Ostatni dzień grudnia tez mamy zaplanowany robimy składkowego sylwka(taka domówka)Relacja pewnie będzie i ze świąt i z sylwestra.23 grudnia minie rok odkąd tu jestem z Wami jak znajde chwilkę to też będzie notka Co do przygotowań do świat to jakoś posuwają się do przodu.U nas choinkę ubieramy w tym tygodniu u rodziców chyba w niedziele.jeszcze porządki przedemną,bo jakoś weny nie mam żeby się za nie zabrać.Narazie tylko okna umyte i kupiony świateczny obrus Reszta stoi w miejscu.W styczniu lub lutym przyjeżdza starszy szwagier z dziewczyna i dziećmi Moje nastawienie w skali od 0 do 10 jest 4 Wolała bym żeby tej wizyty nie było.wole młodszego szwagra.Możecie sobie pomyśleć ze jestem wredna i niegościnna,że to rodzina to powinnam się cieszyć,ale ja jestem taka że jak kogoś nie lubie to ta osoba odrazu to wie,bo po co krecić że jest inaczej Tak więc żyjemy mamy się dobrze A możecie spytać czemu na świeta do tesciów nie jedziemy dlatego ,że nie mamy z kim naszego nowego nabytku zostawić , a teście mieszkają na drugim końcu Polski Co do dzidzi nadal czekamy Odezwe się jeszcze po koniec tygodnia
Trzymajcie się cieplutko
Ps.Mam nadzieje że na świeta spadnie śnieg.
*************************************************************
20.12.2008 r.
Przygotowania idą pełną parą.
Witam!
Postanoiwłam dziś zrobić notkę.Bo nie wiem czy potem będe miała chwilkę wolnego.
U nas przygotowania do świąt idą pełną parą Wczoraj razem z koleżanką byłam na zakupach dokupiłam reszte prezentów,mam już dla wszystkich.Dla męża brata i rodziców Dla rodziców kupiłam już wcześniej dla mamy komplet kosmetyków ,a dla taty zegar,bo brat niechcący potrzaskał stary zegar Dla brata mam dwa perfumiki ,a dla męża nie zdradze,bo tu zagląda i tylko czeka,aż narusze tajemnice Kupiłam też opłatki i wszystkie składniki na sernik i makowiec,bo w poniedziałek będe piekła razem z mężem pierwszy raz,mam nadzieje ,że nam wyjdą ciasta.We wtorek wieczorem jedziemy do moich rodziców na wigilie i 1 dzień świąt.Wracamy do siebie w 2 dzień świąt Tak więc w poniedziałek czeka nas pieczenie ciast,we wtorek wieczorem już u rodziców,też mamy podzielone kto co robi.Więc będzie trochę roboty.Musze się pochwalić,że karp już w lodówce pokrojony czeka,żeby go usmażyć Mieliśmy w środe ubrać choinkę ,ale jakoś tak zeszło,że ubiermy dopiero jutro.Nie mogę uwierzyć,że w tym roku będe ubierać choinkę z mężem Cieszę się na samą myśl.Porządki u rodziców zaliczone A u nas zostawiłam wszystko na ostatnią chwilkę,ale ja działam szybko więc przy pomocy męża wyrobie się do świąt Następna notka 23 grudnia,tego dnia minie rok odkąd jestem tu z Wami Napewno znajdę jakieś 10 minutek na napisanie,przed wyjazdem do rodziców.
Na razie mykam dzisiaj tak krótko
Ciesze się ,że Dorotka wróciła do blogowego świata,było tu bez niej bardzo pusto
*****************************************************************
23.12.2008 r.
Dziś mija rok jak jestem razem z Wami;)
Witam!
Właśnie dziś mija rok mojej przygody z blogowaniem.Był to super rok Który zaowocował w super znajomości.W tym blogowym świecie poznałam Super dziewczynki Dorotę,Agnieszkę,Justyne ,Marlene,Dominikę,Gosię,Patrycję mogła bym tak wymieniać jeszcze troszkę.Bo Tych wspaniałych duszyczek jest dużo.Ale te parę osób które wymieniłam są mi bliskie.Przez ten rok mogłam liczyć na ich pomoc na dobre słowo,mogłam też liczyć na słowa krytyki za co Bardzo Wam dziękuje Pamiętam jak rok temu zaczełam blogować myślałam ,że ta przygoda szybko się skończy,ale tak mnie wciągło,że teraz nie potrafie Was zostawaić.Od czasu do czasu napewno bedą się pojawiały nowe notki.To był wspaniały rok przygotowywałam się do ślubu Moje zapiski z tego pięknego okresu będą wspaniałą pamiątką.Była też chwila dla mnie i mego męża bardzo ciężka,ale Daliśmy rade chociaż w naszej pamięci zostanie na zawsze Mam nadzieje,że za rok o tej samej porze będe mogła cieszyć się ,że minął kolejny rok z Wami,i że do Naszej dwójki dołączy maleństwo
Jeśli chodzi o przygotowania do świąt to sernik i makowiec już upieczone.Ja piekłam makowiec mąż sernik i musze się pochwalić ,że jak na pierwszy raz wyszło super.Choinka tez ubrana.Jeśli chodzi o gotowanie to mąż zrobił łazanki z makiem napadło go.Tak polubił gotowanie ,że mógłby z kuchni nie wychodzić Ja za to dzisiaj utotowałam kompot,barszczyk,łazanki z grzybami.Jutro z rana jade z mama jak co roku od 10 lat do dziadka na cmentarz, a potem dalsze gotowanie,Święta spędzamy u rodziców.Dziś rano popakowałam prezenty Do rodziców przyjechałam wczoraj wieczorem ,żeby pomóc,mąż dojedzie dzisiaj.Mykam troszkę odpocząć.
Jutro pewnie nie będe miała czasu
Więc teraz chciała bym Wam życzyć
Zdrowych Wesołych Świąt w gronie ukochanych osób.
Niech te Świeta będa pełne miłości
********************************************************
27.12.2008 r.
Po świętach.
Witam!
Święta zleciały nam tak szybko-szkoda We Wigilie rano pojechałam z mama na cmentarz do dziadka i zapaliłam lampkę przy krzyżu dla Naszej perełki łzy poszły Wracając z cmentarza zaczął padać śnieg Ucieszyłam się,bo świeta nie będa szare ,a białe.Wstąpiłyśmy z mama do babci i wujka z ciastem posiedziałyśmy i wróciłyśmy do domu,bo trzeba było dokończyć gotowanie do kolacji.Mąż smażył rybkę,my z mama lepiłyśmy pierogi,brat zajął się stołem ładnie wszystko poukładał razem z tatą.Potem porobiłam pare fotek Dodam oczywiście na nasza klase,jak przeżuce na kompa.Ok.Godz 18 zasiedliśmy do kolacji,wcześniej połamaliśmy się opłatkiem.Kolacjia upłyneła w bardzo ciepłej atmosferze,potem były prezenty.Od mężusia dostałam komplet bielizny niestety w poniedziałek muszę wymienić bo gorset za mały.Z wymiana nie bedzie problemu.Od rodziców oczywiście kosmetyki Po kolacji oczywiście z mężusiem patrzyliśmy na filmiki przy cieście ,aż do północy.Był mały problem z pasterką,kto na nia idzie ,a kto zostaje z pieskami,bo moi rodizce mają 7 letniego a my 5 miesiecznego i ktoś musiał zostac ,żeby nie było wojny.Padlo na mnie i na męża.Więc posiedzieliśmy przy winku pogadaliśmy i potem spać.W pierwszy dzien Świąt pojechaliśmy do babci,tak obiadek było bardzo miło.A drugi dzień Świąt w domciu słodkie lenistwo Wczoraj mieliśmy jechać do siebie,ale mąż się rozchorował kaszle jak nie wiem co.Musi się podleczyć,żeby jako tako funkcjonował na sylwestra.Te Nasze pierwsze Święta upłyneły nam bardzo szybko,ale w bardzo ciepłej atmosferze Jeśli chodzi o oczekiwanie na dzidzie tym razem też sie nie udało,Po tygodniowym opóżnieniu przyszła @.Więc odczekamy.Nie robiłam sobie zbytnio nadzieji. Na razie mykam.
***********************************************************
28.12.2008 r.
Zdjęcie dodane.
Dziś króciutko chciałam tylko poinformować,że w albumie dodałam zdjęcie prezentu gwiazdkowego Chciałam jeszcze coś napisać a mianowice wczoraj wieczorem mój blog odwiedzłia pewna osoba.Komentarz od niej usunełam ponieważ uważam że jest bardzo nie na miejscu.Mój blog nie jest fałszywy,ani na nim nie kłamie to tak dla wyjaśnienia.Nikomu nie muszę się tłumaczyć czemu suwak z aniołkiem pojawił się dużo pózniej niż w lipcu.Nie muszę się tłumaczyć też czemu wogóle się pojawił To mój bloga i moja sprawa.Życze tej osobie zeby nigdy nie przeżywała tego co ja.Mam nadzieje,że ta osoba juz nigdy tu nie skomentuje
*******************************************************p* 31.12.2008 r.
Już 7 mies minęło od ślubu:)Ostatnia notka w starym roku.
Witam!
Dzis mija nam 7 mies. od ślubu Nic się od tego czasu nie zmieniło oprócz tego ,że bardziej się kochamy i uzupełniamy
Dzisiaj piszę ostatni raz w starym 2008 roku- i dlatego przyszedł czas na podsumowanie tego wyjątkowego roku,który przyniósł nam łzy szczęścia jak i smutku.Ten rok mimo wszystko bedziemy dobrze wspominać,bo wzieliśmy ślub,dowiedzieliśmy się ,że zostaniemy rodzicami,to były najszczęsliwsze chwile Była chwila tragiczna ,która na zawsze zostanie w Naszej pamięci Mam nadzieje,że los Nas tak już nie doświadczy.Nastapiła też przeprowadzka(długo przez nas wyczekana)Na wiosne czeka Nas remont.Mam nadzieje,że Rok 2009 będzie dla nas jeszcze lepszy
Co do sylwestra to siedzimy sobie w domku napewno ,ktoś wpadnie Nic nie planowaliśmy.
Dzisiejsza notka miała być dłuższa,ale myśli gdzieś pouciekały(niestety)Obiecuje,że w Nowym Roku się poprawie.Mykam
Życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku
Spełnienia marzeń ukrytych na dnie serca
Udanej zabawy sylwestrowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz