czwartek, 21 czerwca 2012

Notki z 2012 roku

2.01.2012 r.

Jaki jest ten początek nowego 2012 roku.

Witajcie kobitki w tym Nowym Roku,myslałam ze trochę lepiej sie dla mnie zacznie ale nic z tego,ale do rzeczy

Sylwester minał nam spokojnie,najpierw odwiedziłam z Misią mego chrzesniaka tak jak psiałam a potem w domu czekał na Nas mąż

Małą wykąpałam nakarmiłam i usneła ok 21,a my zrobiłismy sobie kanapki,mąz wypił piwko .toczyliśmy ciekawe rozmowy co chcielibysmy zeby ten Nowy Rok nam przyniósł potem moąż sie połozył bo 1 stycznia na rano do pracy ale chciał zeby go o 23 obudzić.Tak też się stało i dalej sobie siedzielismy.Misia obudizła się krótko przed północą.Stalismy w oknie i oglądalismy petardy.A potem grzecznie po kolejnym karmieniu poszlismy spać.W niedziele wybrałam się znowu do chrzesniaka z misią i tak jak by w nia diabeł wstapił wystarczyło ze chrzesniak Nasz stanął w drzwaich pokoju mała w ryk i tak przez cały dzien nie wiem co w nią wstąpiło.Wieczorem etż nie było kolorowo nie płakała a darła się.Goraczki nie miała ale co sie okazało ida 3 zeby

Dolne 3 bo dziąsło opuchniete z jednej i drugiej strony

No i górne zębiska z tym że już się przebiły czuć takie ostre,posmarowałam jej dziąsła i po wielkich trudach usneła a ja razem z nia

A jeśli chodzi o tytuł to od wczoraj z mężem mam ciche dni

Nie wiem jak długo tak będzie ale pierwszy arz nam się tak ostro zdarzyło.Powiedziałam dość jeśli chodiz o mieszanie teście Nas już zwodizć nie bedą.Chce miec coś swojego.a nie raz z moimi rodizcami a tamto mieszkanie to czekac czy tescie przyjada czy nie

Jak jeden szwagier moze mieć swoje i drugi teraz tez.Bez mieszkania z rodzicami czy teściami to ja tez tak chce

I zreszta nie tylko o to poszło.Może to moje zmęczenie daje sie we znaki

Uciekam bo misia zaczyna znowu swoj koncert

Nie wiem jakiś bunt prowadzi oprócz zabkowania czy jak

************************************************************

5.01.2012 r.

Po cichych dniach zostało wspomnienie,jakos się dogadalismy ale było ciezko.

Dzis miałam kolejną wizyte u stomatologa było rwanie jestem troszkę obolała ale ważne ze będziemy za niedługo wstawaić bo mam 2 zeby do wstawiania

Nastepna wizyta 19 stycznia

U Nas pogoda nie najlepsza wieje jak nie wiem,zimno a zimy jak nie widac tak nie widać

Siedzimy w domu.Mielismy ejchać ogladac zywa szopkę ale gdzie w taką pogode

Daje znac ze zyje

Odezwe się potem

*******************************************************

7.01.2012 r.

Nocnikowanie i inne sprawy.

Witajcie

Mam nadzieje ,że mama Kini mi wybaczy,ale zainspirowała mnie do napisania podobnej notki

Wiec wczoraj wieczorem gdy już lezałam tak się zastanawiałam jak to u Nas wygląda

Jesli chodzi o NOCNIKOWANIE

To zastanawiam się kiedy jest najlepszy czas,żeby maluszka zacząć przyzwyczajac do nocnika?

Czytalam i słyszałam że im wcześniej tym lepiej(tylko czytałam że dzieci dopiero od 18 miesiąca zaczynają kontrolować swoje potrzeby fiziologiczne).My jeszcze Misi nie kupiliśmy tej wspaniałej rzeczy jaką jest niocnik,napewno za jakis czas się wybierzemy,ale narazie jest chyba jeszcze za wcześnie.Narazie korzystamy jeszcze z pieluszek

Jeśli chodzi o SMOCZEK

Sprawa ma się tak Misia sporadycznie używała smoczka przez pierwsze pół roku,gdy była karmiona piersią(tylko z nim zasypiała)Teraz troszkę się to zmieniło,bo gdy przeszlismy na butelke upodobała sobie smoczek bardziej.Teraz kolegę smokowatego chowamy na dzień,a tylko z nim usypia.Jest jeszcze chyba za malutka żeby się z nim rozstać.Ale mam nadzieje że jak przyjdzie ten czas to nie będzie krzyku hehehe

Jeśli chodzi o picie z BUTELKI

Misia pije z kubka niekapka,próbuje z normalnego kubka,ale rozlewa, w butelce dostaje tylko mleko z kaszką na wieczór i w nocy lub rano

Dostała też na mikołaja ładny zestaw talerzyk łyżeczkę i widelec,ale nauka samodzielnego jedzenia cieżko jej idzie

No i chyba ostatnia sprawa która najbardziej mnie męczy to USYPIANIE

Wygląda to tak,jak wiecie jak Misia była malutka spała nam w wózku i tam tez usypiała.Nie było kołysania na rękach

Potem przyzwyczaiła się do spania w łozeczku,ale było cieżko(dodam,ze Misia tylko spała w łożeczku nie usypiała i nie usypia w nim do tej pory)Teraz wygląda to tak po kąpaniu i jedzonku,ja albo mąż (cześciej ja bo tak sobie mała upodobała) siadamy bierzemy ja na kolana kładziemy poduszkę pod główkę i kołyszemy,czasami trwa to 5 lub 10 min i tu narazie nie ma problemów,ale bardzo czesto to chyba przez ząbkowanie budzi sie ok 2 w nocy i tak ja trzeba kołystać do 5.30.Nie mam bladego pojecia jak ja tego oduczyć.Misia nie spi z nami w łóżku tylko jak jestesmy gdzieś w gościach i zostajemy tam na noc wtedy tak.Próbowałam już ją kłaść w łozeczku,głaskac spiewać czytać bajki i nic.Wczesniej jak pamiętacie pare razy pomogło.Teraz nie.Nie chcemy wracać do usypiania w wózku,wolała bym zeby usypiała w łozeczku,ale chyba Nasza kruszynka lubi się przytulać i cioezko będzie ja oduczyć usypiania w ten sposób bo wiadomo usypiając w łozeczku nie przytuli sie tak jak teraz.Można powiedzieć ze to jest temat rzeka


Obiecałam Wam tez jakis czas temu napisac jak wygląda jedzonko Naszej Misi.a wiec tak zaczniemy moze od godz 8.30-9i.30 zalezy jak wstanie,kanapki z żółtym serkiem,wędlinką,białym serkiem,lub płatki z mlekiem,albo jajko do wyboru

Potem ok 11-12 owoc,jabłuszko,banan,lub jakiś inny

Ok 13-13.30 zupka(Je już prawie wszystkie oprócz grzybowej)

Potem Misia idzie spac jak jest zmęczona(ale żadko jej się to teraz zdarza)

Potem ok 15 drugie danie,lub deser.W miedzy czasie jakiś biszkopy.paluszke.chrupek kukurycziany,jogurt,ale to tak od 16.Potem o 20 jest butla z kaszką czasami nawet 2.ostatnio wypiła 370ml i Idzie spać tak koło 21 lub teraz przez zeby ok22

Oczywiście jak tatuś wraca z prayc próbuje cos tam podebrac z talerza.No i na kolejną butle budzi sie różnie po 2 lub ok 4 i potem usypia też róznie jak pisalam wyzej.Pije cherbatki,koptop,lub soczki

Tak wygląda to u Nas

Musze sie pochwalić ze 11 lutego z przyjaciółka wybieramy sie o godz 18 na koncert,mąż niestety w pracy a my postanowiłyśmy sobie zrobić takie babskie wyjście.Misia zostanie z babcią

Dziś się rozpisałam teraz uciekał małej dac obiadek i uciekamy na spacer bo pogoda troszkę lepsza

*********************************************************

13.01.2012 r.

Zimowy-armagedon.

Zaczne moze od tego ze za oknem mamy zimowy armagedon

Prawdziwa zamieć,nawet nie widac domu na przeciwko.Zdąrzylam tylko z Misia być w sklepie po mleczko ,blisko wózka nie brałysmy ledwo co weszłysmy do domu i zaczeło sie,ale przeciez mamy środek zimy może wkońcu uda się pojezdzić na sankach.Które najpierw trzeba zakupić

A jesli chodiz o zakupy wczoraj wybrałam się z mezem i Misią do centrum handlowego,bo Misia wyrosła z butów zimowych i zakupilismy nowe a ze ciekawe promocje tak wiec buty były za 59 zł a my kupilismy za 29zł w ccc Potem weszlismy do innego sklepu i zostałam włascicielką 2 bluzek musze sie pochwalić a co.Jedna czarna z jednym rekawem za uwaga ok 20 zł a tak 59zł a druga taka fajna przeżroczysta ,kolorowa z długim rękawem za 17 zł a tak za 39 zł i Oczywiście były zakupy spozywcze,chusteczki dla małej,soczki tak przy okazji

No i zakupilismy nocnik narazie stoi w łazience Misia juz w skelpie na nim siedziała(w ramach odpoczynku) hehehe Dzisiaj się znajoma chwaliła ze swojemu wnukowi 10 miesiecznemu kupiła nocnik i go uczą ja żdzwiwienie bo Misia starsza a kontakt z nocnikiem prawie zerowy

Musze sie też pochwalić,ze ucze misie zasypiac w łozeczku-uparłam sie i już.cwiczy moja cierpliowść ale nie dam sie efekty takie sobie raz sie udaje raz nie.Ale trzeba próbować

Teraz Misia spi po obiadku a ja postanoiwłam troszke poodwiedzac blogi,potem jak zdarze to poczytam.bo mieszkano świeci czystością więc czas na relaks i kawe

Uciekam

*************************************************************

19.01.2012 r.

Jazda próbna.

Witajcie notkę zaczynam drugi raz,onet coś wariuje

Już tak po krótce pisze co u Nas.Więc Misia zaliczyła swoją pierwszą jazde próbna na sankach była bardzo zadowolona

Ja dzis miałam kolejną wizyte u stomatologa ale zasłabłam w drodze i lekarz po obejrzeniu mnie przełozył wizyte na 16 lutego.Nie wiem co się ze mną dzieje glowa mnie boli moze przeziebienie idzie,gardło troszkę

3lutego mąż z moim bratem wybierają sie na koncert a ja zostaje z Misia.7 lutego jedziemy z misia do okulisty9itakie kontrolne badanie)mam nadzieje ze wszystko dobrze.10 Mamy szczepienie

11 lutego to ja z moją przyjaciółką idziemy na koncert a maż zostaje z Misią.Szkoda ze na koncerty nie mozemy iść razem ale akurat w tych terminach rodzice nie mogą zostać z Nasza ksieżniczką.Ale taki babski wieczór przyda mi się

No a 21 świetujemy razem w 6 osób bo wczoraj dzwoniła znajoma i świetujemy jej 25 lat i ostatki,bardzo się ciesze z takiej mini imprezki

Więc jak widzicie Luty zapowiada Nam się ciekawie

Na dziś to tyle bo jakoś nie chce mi się wszystkiego pisać jak za pierwszym razem wiec dłuższa notka po weekendzie

*********************************************************

21.01.2012 r.

Dzień Babci i takie tam.

Witajcie ja właśnie czekam na zajoma która ma przyjechac z Rybnika Nas odwiedzić,pare Dni temu wysłalismy kartki na Dzień Babci i Dziadka do rodziców męża no i do jednej mojej babci,bo daleko meiszkaja.Dzis Misia ładnie wzieła karteczke i kubek i pomaszerowała do babci,fajnie to wyglądało,jutro z takim samym zestwem uda się do dziadka.Dziś ejszcze ejdziemy do drugiej mojej babci czyli prababci Misi,no niestety obaj moi dziadkowie nie żyją, u męża i babcie i dziadkowie

Dziś chciała bym złozyć Najlepsze życzenia wszystkim babcią,duzo zdrowia i pociechy z wnuków roza roza

Wczoraj miałam tak zabiegany dzień ze szkoda gadać na 15 byłam umowiona z sobą do lekarza rodzinnego po ksierowanie do chirurga,ale rano przyszło zaśwaidczenie z pzu,w grudniu załozyłam polise miała ruszyc od lutego składka wpłacona a oni mi przysłali ze potrzebuja dokumentacje o anemi i nowe wyniki krwi i uwaga czemu schudłam 18 kg chociaz im w grudniu mówiłam ze po porodzie,ale oni musza mieć zaświadczenie ze ta ciąża była i skserowaną karte ciąży,która mi zabrali w szpitalu.no i latałam wczoraj załatwiałam z anemia poszło szybko skserowałam kartoteke dostałam skierowanie na badanie krwi na poniedziałek i misia też bo Pani doktor powiedizxła ze raz w roku trzeba a ona nie miała-Meg dziekuje za pomoc(Ty wiesz),bo ja to jestem gapa i nie zapytałam lekarza

No i latałam załatwiałam z gigantycznym bólem głowy,wieczorem byłam już padnieta.Od poniedziałku znowu gonitwa a jeszcez dodam ze Dzwoniłam do mego gina zeby mi wydał takie zaświadczenie ale pojechał do Warszawy i będzie w środe a ja mam być w środe już w pzu,zaświadczenie przyszło wczoraj dlatego nic wcześniej nie załatwiałam i nie wiem jak to zrobie

Uciekam bo znajoma juz juz w drodze

******************************************************

24.01.2012 r.

U Nas.

Witajcie

Wizyta znajomej mineła nam fajnie,przyjechała ona do dziadków na groby potem wpadła do nas zabawiła 3 godzinki wypiła ze mna kawkę i potem ja z mała jechałam do prababci to wyszła z nami i wróciła do domku,21 lutego miała być jej imprezka ale cos tam wymysli i z imprezki nici,znaczy się będzie ale bez niej.bo odmówiła wszystkim goscia,tej 6 i stwierdziłam ze razem wyjdziemy gdzieś na maisto bez niej.Nie wiem dlaczego tak zrobiła jej sprawa trudno.Nie będe wnikała

Misia prababci wręczyła czerwona rózyczke i karte,wcześniej babci kartke i kubek,a w niedziele dzidkowi tez kartke i kubek i tak sobie siedzieliśmy w niedziele (chyba w domciu jak dobrze pamietam)W poniedizałek miała isć z Misia do przychodni na badanie krwi,ale w niedziele usneła nam po 20 i spała do 23 i potem szalała do 5.30 pierwszy arz jej sie tak zdarzyło no i jak usneła i ja razem z nia to ja wstałam po 7 ale szkoda mi jej była budzić po nie przespanej nocy

Tak wiec do przychodni udałam się z mala dzisiaj,mąz do Nas doszedł

Kolejka oczywiście jak nie wiem,swoeje trzeba było odczekac chociaz niby z malymi dziecmi pierwszenstwo ale gdzie tam,więc poczekałam na Naszą kolej.gdy już weszlam z mała do gabinetu to się zaczeło tam 2 pielegniarki jedna zapisywała druga pobierała.Ta co pobierała to fajna a ta co pisła to maz ja w tamtym roku ochrzanił ja juz nawet nie pameitam za co,i jak ona męża mego zobaczyła w progu (chociaż nie wchodził z Nami) to do tej co pobierała z tekstem cytuje.Nie rozmawaij z ta Pania bo ona przyszła z mężem i Cię za raz opie....dodam ze ja stałam obok a ona tak jak bym była powietrzem smiac mi się chciało,no ale martwiłam sie jak Misia zniesie pierwsze pobieranie.no i wziełam ja na kolana, dała ladnie palec i się zaczał koncert,krew nie leciała potem leciała wolno i ta miła Pani powiedizła ze tak bedziemy chyba z 2 godizny pobierac i zawałała inna potem sie okazało ze dla dzieci no i pobierały z zyły.Tu się dopiero zaczał koszmar mała nie płakała a drała się tuliłam całowałam zagadywałam i nic.Powiedzmy ze poszło sprawnie,potem mała przekazałam mezowi i mi pobrały krew błyskwicznie.Jutro wyniki swoje ksero musz ezanieść do pzu jutro z ksewro reszty dokumentów które już mam ,oprócz karty ciazy,ale pokaże im wypis ze szpitala i tez będzie chyba dobrze.wyniki małej pokazemy Pani doktor 10 lutego na szczepieniu

Jesli chodzi o badania to narazie tyle

Mąż z mym bratem zakupili juz bilety na 3 lutego na koncert tak wieć się rozerwa troszkę.My z przyjaciółka jeszcez nie kupiłysmy swoich dopiero chyba 3 lutego koncert 11.Bo wczesniej zabiegana jestem i nie ma kiedy,dzis mala marudna.Tatuś oczywiście wpadł na genialny pomysł i po wyjściu z gabinetu dał małej kinder niespodzianke ale uwaga nie zainteresowała ją czekolada a zawartośc-zabawka to troszke ja zajeło,nie na długo

normalnie ostatnio brakuje mi jakos dnia latam załatwiam jak siąde na chwile ejst już wieczór i trzeba kapać karmic usypiac i potem ja padam

Teraz uciekam bo Misia marudna dzisiaj

***********************************************************

31.01.2012 r.

17 miesięcy Naszej Misi-włosy obcięte.

Witajcie ten mroźny dzień u Nas za oknem-15 stopni zimno jak nie wiem.

Wczoraj córka mojego młodszego szwagra skończyła 5 miesięcy,a dzisiaj Nasza Misia kończy 17 miesiecy

Wczoraj ogladałam zdjęcia jak miała miesiac i 10 dni,akurat jeden dzien przed chrztem,taka mała myszka z niej była.Z każdym obejrzanym zdjęciem doszłam do wniosku jak bardzo się zmieniła hehehe

Ciezko mi powiedzieć ile aktualnie waży,bo ważyć będziemy się dopiero

10 lutego na szczepieniu-to Wam napisze

Z rozmiarem ciuszków tez różnie.

Ostatnio Nasza panienka stała się bardzo pomysłowa,kombinuje jak nie wiem,a mianowicie podstawia sobie pod meble lub pod to czego nie dosiegnie,miskę ,krzesełko lub jakieś pudełko wchodzi na nie i stoi i się śmieje,a ja dostaje palpitacji ze strachu

Szuflady w domu nie maja dla Niej tajemnic,szczególnie upatrzyła sobie szuflade u dziadków z bielizna wujka i rozrzuca ją po całym pokoju wstyd

Jej małe laleczki znajduje w pralce hehehe

Ostatnio nauczyła dawac się calusy wszystkim i np lalki ma w koszyczku wykłada je potem całuje i wkłada spowrotem.Umie pokazać co chce,pokazuje gdzie ma nosek,oczka ,brzuszek.

Z mówieniem gorzej dalej tylko tata,mama,ej,nie,dziadzia i reszta w jej jezyku,który jest zrozumiały tylko dla Nas.

z nocnikowaniem narazie ciezko ale pracujemy nad tym

Z bujaniem do zasypiania też trwa praca,czasami ma taki dzień że usnie sama bez bujania

Wchodzi i schodzi sama z łozka

Dziś z okazji skończenia przez Milenke 17 miesiecy została podcięta jej grzywka hahaha

Narazie na tyle jesli chodzi o Milenke,bo mogła bym tak pisać i pisać

Jesli chodzi o Nas bywa różnie smutek

Powracamy do tematu mieszkania,a mianowicie ustaliliśmy z mężem ze w przyszłym roku szukamy juz czegos swojego,nie czekamy na decyje teściów,bo to nie ma sensu,dlatego dopiero w przyszłym roku bo wtedy pozwola nam na to finanse.

Wczoraj dzownił mój teść i co usłyszałam,że przyjeżdza na wiosne do tego jak to oni mówią "Naszego "mieszkania

i ma zamiar robic remont-My mamy wybrać,farby,panele,kafelki a on zaplaci.Na nic zdały się tłumaczenia ze szukamy czegos własnego.On twierdzi ze szukać nie będziemy bo mamy.mi się wydaje że teść ma wyrzuty sumienia bo kupił i wyremiontował mieszkanie moim 2 szwagrą,a to obiecał i nic,ale ja od nich nic nie chce.Mieli powiedziane ze jak bedziemy chcielii sami wyremontujemy.Ale on swoje i nie ma rozmowy.Napewno napisze jeszcez jak sprawa będzie się rozwijać

Narazie na tyle

Nastepna notka będzie o KOSMETYKACH JAKICH UZYWAM JA,bo było juz jakich uzywa Milenka

Tak zebym mogła oderwać sie od tematów osobistych

*************************************************************

3.02.2012 r.

Madzia - szok.

Witajcie od wczoraj jestem w szoku,W nocy spac nie umiałam

obudziłam sie ok 1 w nocy na karmienie,tata poinformował mnie ze znaleźle małą Madzie,ja cała uradowana,że zyje a tata do mnie że matka się przyznała ,że prowdopodobnie dziecko niezyje.Od samego poczatku tej sprawy miałam mieszane uczucia,chociaz bardzo wierzyłam ,że malutka odnajdzie się żywa.Był nawet moment wczasie konferencji kiedy zmeiniłam zdanie o matce i uwierzyłam że to naprawde porwanie

Wiadomo dopóki nie ma ciała nic nie jest pewne

Faktycznie mógł być to nieszcześliwy wypadek tak jak sama matka się przyznała ,ale dlaczego nie wezwała pogotowania tylko sama stwierdziła że niby maultka nie żyje zapakowała do wózka i jezdziła po mieście.Przecież rodziła w bólach,kochała jak mogła porzucić martwe,i życ przez te 9 czy 10 dni ze świadomościa że gdzies tam malutka leży.No niemieści mi się to w głowie.Mówią ze matka dziecka jest w złym stanie psychicznym i to nie pozwala zeby zaweźiła obszar poszukiwania i wskazała dokadnie miejsce gdzie "Niby"zostawila małą

Ale za to jej psychika pozwalała ukryć prawde przez tyle dni.Nie wiem czy można mieć jeszcze nadzieje,że odnajdą Madzie żywą skoro sama matka się przyznała.Gdzieś tam na dnie tli się we mnie jednak nadzieja ze może matka prowadzi z nimi gre i jednak może sprzedała dziecko gdzieś

Nie będe sie bardziej rozpisywała bo mam nerwy

*************************************************************

7.02.2012 r.

Wkurzona.

Dzis jestem taka zła ze szok

Jak wiecie Misia miała mieć dziś wizyte u okulisty,w szpitalu na drugim końcu miasta na godzine 7 rano i co własnie i nic.Zwlekłam moja córeczke po 5 z łożeczka a wiadomo dziecko nie wyspane to dziecko marudne.

Ubrałam umyłam nakarmiłam i w droge,dopakowałam jeszcez pare rzeczy,bo nie wiadomo było ile nam tam zejdzie bo to przychodnia w szpitalu.Na wizyte czekałysmy od Listopada jak dobrze pamietam,miała to byc taka wizyta kontrolna ale miała być.Tłukłam się z nią w ten mróz,dojechałyśmy do szpitala,maz nie mógł jechac z nami bo był jeszcze w pracy6.W szpitalu mała rozebrałam,poszłam wyrobić kartoteke,i tam zostałysmy skierowane na drugi koniec szpitala,tam lodówka jak nie wiem to spowrotem małą ubrałam podałam pielęgniarce kartoteke i czekamy.Na poczatku powiedziała ze Pani doktor będzie po 8 to ja ucieszona bo pierwsze byłysmy.ale co sie okazało pielegniarka wyszła po jakis 20 minutach i ze słowami ,że Pani doktor dziś jednak nie bedzie bo ejst chora prosze iśc za mną wyznaczymy nowy termin.No krew się we mnie zagotowała,kurcze na całym szpitalu mają jednego oguliste do jasnej anielci czy jak-szpital dzięciecy a jeden lekarz,No nic udałam się za miła Pania tamta w recepcji tłumaczy co i jak dochodze ja obładowana zamrznieta z dzieckiem na reku a Pani w recepcji do mnie z buzia co ona ma etraz zrobić gdzie zapisać- a ja jej ze przewaznie do zeszytu i mnie to już nie obchodzi gdzie to czekałam tyle na wizyte dziecko zrywałam bladym świtem jak dzowniłam to powiedzieli ze lekarka bedzie to niech kombinuje i z łaską zapisała mnie na 1 marca.No ja nie wiem kobitki w recepcji pogniewane na cały świat ze wogóle musiały przyjść do pracy wściekły Ale mało tego pytam się gdzie jest pokój dla matki z dzieckiem bo musiałam pampersa Misi zmienić -co usłsyzałam kiedys był ale etarz nie wiem,niech Pani szuka po szpitalu,no nic zasięgłam jezyka dalej i znalazłam,myslałam ze tam bedzie ciut cieplej bo wiadomo maluszki sie tam przebiera a tam co okno prawie pod sufitem otwarte na oścież wieje zimno ,nikogo kto by te okno mógł zamknac bo wysoko,drabiny brak.więc ja pedem ta pieluche zmieniłam,wkurzylam się zadzwoniłam po taksówke 30 min czekania,bo stwierdziłam ze autobusem juz się tłuc nie będe i poczekałysmy potem w bufecie.no nic dodac nic ując.Mogłam jej tej pieluchy nie zmieniać ale w mokrej tez jej bym nie wzieła i koło się zamyka.Przeciagi jak nie wiem

Zła jestem i tyle

Teraz mała cały dzien będzie marudna,przed pierwszym marca chodzbym miała dzwonić nie 1 a 10 razy to sie upewnie

*******************************************************************

10.02.2012 r.

Serialowi - kosmetycznie- szczepienie.

Witajcie

Dzisiaj bedzie o wszystkim po trochu.Zaczne może od tego czego nie ma w tytule notki a więc jutro miałam iść z przyjaciółka na koncert ale nie załapałyśmy się na bilety,możecie spytać czemu nie kupiłyśmy wcześniej czekałyśmy na finanse.Dziś brata posłałam i facet w kasie powiedział mu ze bilety były sprzedane juś 3 dni po tym jak sie ukazała wiadomości o koncercie.No zła jestem jak nie wiem bo raz na jakis czas człowiek chce wyjśc a tu lipa,ale może zamienimy to na kino,zobaczymy=Troche póżno też zobaczyłam reklame o koncercie



Teraz będzie serialowo Lenka mnie wytypowała dziekuje

Tak szczerze przyznam się ze jestem fanka PIERWSZEJ MIŁOŚCI nie oglądałam od pierwszego odcinka ale nadrobiłam w necie i tak mi sie spodobało ze patrze do tej pory

Jak byłam w ciąży zaczełam oglądać NA WSPÓLNEJ tez nie od pierwszego odcinka,teraz tez od czasu do czasu obejrze

Oglądam też M JAK MIŁOŚC i od czasu do czasu RODZINKA.PL musze przyznac że od czasu jak zostałam mama żadko siadam przed telewizorem ale jak juz siadam to czasami obejrze moje seriale,Oglądam tez ale to juz nie serial raczej taki bardziej dokument o lekarzu medycyny sądowej,o duchach i etraz z tego co słyszałam rusza nastepna seria serialu o ratownikach medycznych którzy lataja helikopterem ale tytułu jakoś nie pamietam teraz



Obiecałam pare notek temu ze napisze jakich uzywam kosmetyków

Jesli chodzi o włosy to jest to odzywka a raczej olejek do włosów z garniera,szampon do włosów farbowanych lub rozjasnionych i oczywiście jedwab do wlosów

Mam tez swoje 2 żele pod prysznic które użekły mnie swoim zapachem a jest to zel pod prysznic senses reflection z avonu i sweet fantasy o zapachu czekolady.Jest tez krem nivea.do ciała balsamów uzywałam kiedys teraz uzywam jedwabiu do ciała-body silk Delia

Makijaz robie żadko a jak już to uzywam tuszu do rzes sa to kolory czarny,brazowy,niebieski lub fiolet teraz poluje na czerowony lub biały jeżeli ktoś słyszał gdzie mozna takie kupić to prosze o namiary w komentarzach,jest to tez błyszczyk i ceienie do powiek kolor zalezy od stroju i sytułacji.Uwielbiam tez lakiery do paznokci ale narazie pazury mam krótkie wiec z malowania nici.Więc jak widzicie jesli chodiz o kosmetyki to sa one proste.Sa też perfumy o kwiatowych zapachach więc nie jestem skomplikowana

No i doszlam wkońcu do najważniejszego tematu szczepienia dzisiejszego.było to ostatnie szczepienie Misi jak narazie,Pani doktor zbadała zobaczyła wyniki z krwi i mozna było szczepic oj było głosno az serce mi sie krajało.misia miała 3 klucia płakała jak tylko pielegniarka zblizyła się do niej.dostała 2 naklejki dzielny pacjęt ale nawet one nie pomogły.ciesze się ze narazie to za mna i za misią

Na dzis tak po krótce tyle.

********************************************************

15.02.2012 r.

Po walentynkowo-dziwny sen.

Witajcie u nas można powiedzieć że skończyły się takie duze mrozy a zaczął padać śnieg

Misia właśnie ogląda bajke plus reklamy więc ja korzystam z chwilki i na szybko pisze notkę

My jakoś tak specjalnie walentynek nie obchodzimy,bo kochać powinno się przez caly rok.Wczoraj nie było kiwatów,bo dostaje je od męża bez okazji pare dni temu bukiet żółtych róż,nie było kartek ż zyczeniami,ale za to była kupiona przez mego męża goraca czekolada(w ilości hurtowej)która razem wypiliśmy,a ja wczoraj dokupiłam dla męża torcik w kształcie serca, i pare ciatek w kształcie serca,żeby było słodko

Wieczorem razem pogladalismy film,prosto a jak duzo znaczy bo ostatatnio mało czasu spędzamy ze sobą bo mąż pracuje

Wspomne że w sobote małam udac się na koncert z moją przyjaciółka ale brakło biletów i wybralysmy sie na babskie zakupy i gofry,mała została z dziadkami ,mąz w pracy na 18,a my wyszłysmy jakoś koło 17 i wróciłyśmy przed 20,przydało mi sie takie naładowanie baterii.Zakupilam sobie ładne cienie do powiek brokatowe,w nowo otwartym sklepie,potem były gofry,no i dalsze buszowanie po sklepach zakupiłam maej tez smoczek,chusteczki nawilzone i duzo innych ciekawych rzeczy.W tym nowym sklepie z kosmetykami byla taka ciekawa promocja mozna było kupić reklamówkę za 20 zł z 10 rzeczami z tego sklepu ale zawartość to niespodzianka,skusiłysmy sie i były tam spinki do włosów,opaski(akurat Misia bedzie miała jak będzie starsza).Zawartośc nam się spodobała.nogi to mnie tak bolały po tym małym maratonie że szok,łapałam się też na tym ze ciagło mnie jak nie wiem do domciu do Misi.Gdy wróciłam Misia juz spała.Zmieniłam tez kolor włosów z jasnego blondu na mleczną czekolade

Teraz napisze o dzisiejszym snie.sniło mi się dzis ze byłam w ciaży że urodizłam ,ale nigdzie nie było dziecka,że zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedizałam ze syna zostawiłam w szpitalu,że urodizłam 11 lutego.Dziwny ten sen.Ucieszyłam się ze moze to wróżba ze moze zawita do Nas do nas synuś za jakiś czas,nawet data ciekawa ,ale zaniepokoiło mnie to o tym szpitalu.W zyciu bym dziecka nigdzie nie zostawiła,ale jakoś takie mam przeczucie ze może to też cos świadczyć ze kolejna ciaża moze skończyć sie jak pierwsza czego bardzo sie boje.Chodzi za mna ten sen

Uciekam

**************************************************

22.02.2012 r.

Telegram.

Daje znac ze u Nas wszystko dobrze jakos narazie weny mi brakuje i czasu zeby napisać dłuższa notkę

Wczoraj wkońcu dotarłam na kolejną wizyte u stomatologa i 6 marca kolejna można powiedzieć ze ide jak burza.w czerwcu skłądam papiery do szkoły,zaczynam ja od wrzesnia co 2 tygodnie

A reszta narazie po staremu pogode mamy w kratke,Misia jest cały czas na nie robi nam mały bunt

Zdrowie dopisuje

Odezwe sie wkrótce

*********************************************************

29.02.2012 r.

18 miesiąc

Witajcie u nas wkońcu zaświeciło słonko bo wczoraj pogoda fatalna

Tak sobie mysle ze można powiedziec ze Misia dzisiaj skończyło 18 miesiecy,luty niestety nie ma 31 dni więc tak nieoficjalnie

Misia ma się dobrze zdrowa,szaleje,dalej uczymy się korzystać z nocnika narazie efekty marne ale trzeba próbować

Misia waży juz ok 12 kg dawno nie była wazona tylko tak na takiej domowej wadze,ciuszki w rozmiarze 92 lub 96cm

Ostatnio posmakowała w nalesnikach z serem i szpinakiem i makaronem ze szpinakiem

Umie juz pokazać wszystko co chce gorzej z mówieniem,narazie wiekszość nazywa AM,

Ma te swoja ulubiona bajkę baranek Timi i uwaga Nasza córeczka zwariowała na punkcie Świata według Kiepskich jak to leci zadna siła jej od Tv nie odciagnie bo jest płacz hehehe

Dzisiaj jakos nie mam weny do pisania bo żle się czuje chyba i mnie dopada grypa plus rewolucjie jelitowe.Mam nadzieje ze Misie ominie,bo ja od rana jakos takoś dziwnie sie czuje a jeszcze jutro trzeba jechac na drugi koniec miasta do okulisty z Misią,mam nadzieje ze szybko to załatwimy

Dzis tak krótko bo nie mam siły

***********************************************

4.03.2012 r.

Marzec - Urodziny.

Witajcie mamy już marzec,ja dalej chora rewolucjie jelitowe się uspokoiły za to gardło daje popalic,jutro rano ide do lekarza.Niestety nie wiem jak we wtorek ze stomatologiem bo tym razem czeka mnie wyrywanie,a wiadomo znieczulenie trzeba dac a gardło chore ale o tym jutro się dowiem w jakim stanie jest gardełko.Byłam tydzien temu i jedynki naprawione

Ciesze się ze Misia zdrowa

Wczoraj bylam z Misią i moimi rodzicami u mego chrzestnego na urodiznach to już 48 lat,musze przyyznać ze nawet fajna atmosfera,dowiedziałam sie ze zostane ciocią,bo siostra mojej chrzestnej ma termin na 18 maja ma się urodzić dziewczynka,malutki brzuszek ma dobrze się czuje,ma 35 lat.Pogadałysmy wczoraj wiadomo na jakie tematy.Pokazała mi ciuszki takie malutkie rozmiar 50 cm, duzo ma w tym rozmiarze jak malutka sie wieksza urodiz to ciuszki powędrują do szafy,ale nie dała sobie nic powiedzieć bo stwierdziła ze noworodki właśnie tyle maja nie wiecej.Ciuszki bardzo ładne

Misia była tam gwiazdą wieczoru,szalała,nie marudziła jak wracałyśmy to usneła,obudizła się w doimciu na kapanie mleko i poszła dalej spać

Wczorajszy dzien miała pełen atrakcji bo była tam jak miała chyba 6 miesiecy,i niektórych osób nie pamieta a mimo to sżła do nich bez problemu,bo moich chrzestnych to widzi cześciej

Wczoraj dostałam zaproszenie od mej przyjaciółki z okazji dnia kobiet na męski striptis Dostała wejściówki więc chce zebym z nia poszła w piatek

Pozatym czas leci w powietrzu czuć juz wiosne

Uciekam sie ogarnąć.

*************************************************

5.03.2012 r.

Zabawa.

Zostałam nominowana więc zaczynam

Zasady zabawy

1.Wstaw logo zabawy

2.Napisz kto Cie nominował

3.Wytypuj 5 innych blogów do zabawy

4.Opisz 3 momenty z życia oraz wstaw zdjęcia w których czujesz się szczęśliwa

Do zabawy nominowała mnie Eko-Mama,bardzo dziękuje

Do zabawy nominuje

*Anielską

*Zajetą

*Angel

*Olinkę

*Meg

No i wywiązuje się z ostatniego punktu zobaczymy jak mi pójdzie wklejanie foto

Opisze 3 takie ważne momenty w których czułam się szcześliwa

19 Grudnia 2009 r gdy dowiedziałam się ze ejstem w ciaży piekny czas niezapomniane chwile(Zdjęcie brzuszka)


Drugim takim waznym momentem był 31 maja 2008r Nasz Ślub po 5 latach od zaręczyn No i ujawniłam się,a miałam tego nie robić

No i jak dla mnie Najszczesliwszy dzień,wtedy ze szcześcia unosiłam się chyba nad zieminą

31.08.2010 Narodizny Naszej Misi

Było jeszcze pare momentów szczesliwych np Gdy sie poznaliśmy,zareczyny,ukończenie szkoły.To były takie wyjatkowe dni kiedy czułam się szczesliwa

Czuje się równiez szczesliwa gdy widze jak Misia się dobrze rozwija jak rosnie,rozrabia.Gdy czytam ksiązki

chyba się z zadania wywiązałam

A tak przy okazji u Nas nic nowego,mnie nadal boli gardło do tej pory leczyłam się domowymi sposobami ale marny skutek wiec jutro rano zawitam do lekarza stomatolog przełozony na 20 marca

Dalej ćwiczymy nocnikowanie Misia już chętnie siada na nocnik i nawet 10 min umie siedzieć,ale narazie bez efektów

Uciekam pobawic się z moja mała żabką

**************************************************

2.03.2012 r.

Garść informacji.

Dotarłam wkońcu na bloga,brak czasu i weny,ale bardziej właśnie brak czasu.W piatek miałam iść na ta impreze z męskim striptisem,wsumie miało Nas iść 6 a poszło 2,ja niestety tez nie poszłam,bo mąż na noc do pracy dzidkowie mieli swoje sprawy więc nie było małej skim zostawic

Mąż nie miał nic przeciwko zebym poszła,sam zachęcał,żebym sie rozerwała,bo to tez była taka ogólna imprezka z okazji Dnia Kobiet

Poszła moja przyjaciólka i znajoma,miałam iśc jeszcze ja,siostra przyjaciólki,bratowa,no i szefowa tej znajomej od przyjacióki z pracy,ale dziewczyna tez cos powypadało i nici,ale z tego co wiem jedna wielka lipa była impreza była planowana na 21 i na poczatek miał być wystep panów,ale był dopiero o północy,a zaczeło sie od normalniej imprezki

W weekend nie było wesoło bo z mama od mego taty(moją babcią) było zle.Jej zdrowie sie pogorszyło była ostatnio w szpitalu ,zrobili badania i co w sobote znowu było pogotowie,narazie jest tak sobie,wiadomo wiek bo to już prawie 80 lat

W niedziele byłam u swej drugiej babci też nie za wesoło bo chodzic ma juz ciezko,przyjechał tez mój chrzesniak z zaproszeniami na komunie która jest 13 maja o 10.30.Zjedlismy razem obiad,troche poszaleliśmy z Misią i ok 19 do domu,wieczorem byłam już padnieta

Dziś wpada chrzestna misi(Imoja przyjaciółka)

Więc tez dzień ciekawy się zapowiada.z mężem widzę sie tylko wieczorami taki ma grafik i dopiero od 20 będzie miał 3 dni wolne

Pogoda sie psuje

*************************************************

12.03.2012 r.

{*}

Wczoraj rano rozmawiałam na gg z kolega a dziś już go nie ma

Zmarł w nocy na zawał miała 27 lat smutek

Jestem w szoku,jeszcze wczoraj wymieniliśmy sie nr tel

A dzis dzis się dowiedziałam jak tata przyszedł i nie wierze po prostu nie wierze,kiedys mieszkała tam gdzie moi rodzice,kolegowaliśmy się swego czasu potem został kontakt na gg lub sms a etarz nie ma juz nic

***********************************************

16.03.2012 r.

Takie jest życie.

Witajcie cieżko mi jest dojśc do siebie po smierci tego kolegi,znalismy się z podwórka jako dzieci.Dzisiaj odbył sie pogrzeb ja nie miałam siły isć,bałam się ze zemdleje organizm odmówił posłuszeństwa , wiem że było ok 20 osób mój tata z bratem tez byli.Jego przyjaciel a mój kolega wpadł w depresje i tez nie był na pogrzebie.Miała tylu znajomych a prawie żadnego nie było na pogrzebie.Ja jakoś sie pozbierałam i poszłam dzis na cmentarz najpierw do kwiaciarni po długa biała róże,już w kwiaciarni mi sie oczy zaszkliły.Trafiłam akurat jak Panowie zakopywali grób nie wiem czemu dopiero ok 3 godzin po pogrzebie.Tam to dopiero przezywałam katusze ,w gardle ścisneło pomodliłam się ale jakos tak do mnie nie docierało.chciałam postac dłużej ale czułam sie niezrecznie jak Panowie patrzyli wiec poprosiłam zeby jak skończa połozyli róze.Nasz parafialny cmentarz już dawno powinien zostac zamkniety alebo nie powinny się odbywac pogrzeby bo mało miejsca.Mąż był ze mna i Misia też ale zaczekali przed cmentarzem bo nie było jak wózkiem wjechac,była tez moja mama.wogóle ta ziemia i kamienie dopiero mi działąły na wyobraznie,jak odchodizłam zaplatałam sie w te pasy co się trumne dzwiga.Eh mam doła od samego wtorku jak się dowiedziałam snia mi sie koszmary chodze jak w transie/Lubiłam tego kolege tak sobie ostatnio powspominałam to on przez mojego brata poprosił mnie kiedys o chodzenie nie zgodizłam sie bo go tylko lubiłam wiec zostalismy znajomymi,kontakt sie odnawiam powoli po jego wyprowadzce a tu prosze.chorował na cukrzyce,i podobno skarzył sie na serce.Czas powoli dochodizc do siebie bo nie zmieni si juz nic czasu sie nie cofnie

Taka dzisiaj notka o tym co czuje bo jest mi bardzo smutno może po weekendzie bedzie jakoś pogodniej ale etraz jakos nie potrafie

*********************************************************

20.03.2012 r.

Wiosna,zabawa i książki.

Witajcie u nas zawitała juz wiosna korzystamy z jej uroków na calego

Bardzo mnie cieszy ciepełko i sloneczko.Dochodze powoli do siebie,oczywiście wczoraj tez odwiedziłam kolege na cmentarzu ze zniczami i kremową różyczka,spotkałam tam jego rodziców.Czas dochodzic do siebie.Czasu nie da się cofnąc

Dzis postanowiłam napisac notke weselsza,żebym mogła oderwać sie od smutnych wydarzeń

Korzystajac z tego ze Misia śpi po obiadku i długim spacerze(obudizia sie dzis koło 6 i nie miała zamiaru spać)pisze taka wiosenna notkę

Sama też miałam się połozyć ale jakoś nie umie spać w dzień

Jak już wiecie duzo czasu spedzamy na powietrzu

Ostatnio wziełam Misie do mej babci czekamy sobie na tramwaj ja do Misi powiedz tramwaj a Misia awaj fajnie to zabrzmiało

Umie już dawać cześć i przybijac piatkę,duzo do niej mówimy powiedzmy ze idzie się z Nasza Misia dogadać,pokazuje to co chce i po swojemu nazywa i tylko My wiemy o co jej chodzi hehehe Misia to taki człowiek tornado wszedzie jej pełno,uwielbia dzieci.Duzo bym tak mogła pisac o naszej Misi,ale troszkę minełam sie z tematem.Dzis w ramach wiosennych porządków Milenka pomagała kopac babci w ogródku takim przy domu,ile miala radości,już nie wspomne ja potem wygladała ale wazne ze radośc była


Teraz tak skacząc z tematu na temat bo chce o wszystkim napsiać,żeby zdarzyć nim lala sie obudzi

wiec będzie o kolejnej zabawie do której jakis czas temu zaprosiła mnie Lenka-a mianowicie co podoba mi się w mężczyznach

To tak w skrócie napisze tak;Odkąd poznałam mego męża to nie zwracam uwagi na innych facetów,chociaż czasami moze i spojrze hehehe

Jeśli chodzi o wygląd zewnetrzny to napewno to są dłonie i oczy

Lubie jesli meżczyzna jest dobrze wychowany i zadbany,ma ciekawe zainteresowania i można z nim pogadać na wszystkie tematy

Jak każda kobieta lubie słuchać komplementów ale tylko wtedy jak sa szczere

Narazie na tyle,miałam się bardziej rozpisać ale jak zwykle o tylu rzeczach chce napsiac ze mi mysli pouciekały

Jesli któraś z koleżanek ma ochote wziąsć udizał w zabawie to zapraszam

No i na sam koniec mej notki,która wyszła bardzo dluga będzie o ksiazkach.Jak wiecie uwielbiam czytać i chciałam wam polecic pare tytułów

Lisa Gardner

*Godzina zbrodni

*Następny wypadek

*Trzecia ofiara

*Zaginiona

*Samotna

*Porzegnaj sie

*W ukryciu

Te ksiązki polecam bo sama przeczytałam i jesli ktos lubi kryminały to jak najbardziej tej autorki sa jeszcze

*Druga córka

*Klub ocalonych

*Mąż doskonały

Moge tez polecic książke Barbary Erskine

*Dom ech

Oczywiscie tez polecam przeczytane przezemnie Lisa Jackson

*Strach absolutny

*Bez pamięci

*Stracone dusze

*Nazajutrz

*Skarby

*Podarowana śmierci

*Dolina strachu

*Zatoka kłamstw

*Dwa pocałunki

Sa tez jeszcze ale jeszcze nie czytane przezemnie

*Dreszcze

*Lodowata żądza

*Noc tajemnic

*Płomien zemsty

*Przerwac Milczenie

*Chłod serca

*Śmierć na raty

*Intytmność

*Szapty

*Mściwość

*Stracone dusze

* W afekcie

Bardzo polecam książki Mary Higgins Clark,jeżeli ktoś jest chętny podam tytuły

To by było na tyle wyszła notka gigant.Uciekam nie przynudzam

Ps.U Nas wszystko dobrze jutro jedziemy do siebie a tam internetu brak

*************************************************************

26.03.2012 r.

Telegram.

Żyje Stop Misia chora Stop Wirus Stop walczymy z wymiotami Stop gorączką Stop środa kontrola Stop Jakoś daje rade chociaż zmęczenie bierze górę Stop Uciekam Stop odezwę się jak będzie lepiej Stop .


************************************************************

31.03.2012 r.

19 miesięcy i po wirusowo.

Witajcie

Cały poprzedni tydzien był dla mnie jak koszmar.Zaczeło się w nocy z niedzielni na poniedziałek.Misia dostała wysokiej gorączki 39.8 wymioty i kaszel.Nic wcześniej nie zapowiadało choroby była jak wulkan energi

Ok 4 pozbierałam sie zamówiłam taksówke i w droge na pogotowie mąż byl w pracy.Misia całą droge płakała,była marudna było mi jje tak szkoda.Przed wyjsciem podałam jej panadol ale zwróciła

Na miejscu wielce pretensje bo obudzilismy lekazra ,no kurcze przecież mieli dyżur całodobowy

Tam przepisali tylko krople do nosa i syrop,w drodze powrotnej znowu mała wymiotowała dobrze ze ręcznik miałam z soba.Wizyta na pogotowiu skonczyła się wielka klapa.Postanowiłam wiec udać się rano do Naszej przychodni i co usłyszłamz ze nie ma miejsc.Ale nie dałam się zbyć i mnie wepchneła na wizyte dałam karte z pogotowania.Nasza lekarka odrazu przepisała czopki syrop na wymioty.Kazała duzo dawać pić i tak walczyliśmy z ta gorączka do środy.Wymioty mineły w poniedziałek po południu.Robiłam małej chłodne okłady.Gdy temp spadła apetyp sie starcił i wraca powoli dzisiaj.Misia pare razy juz była chora ale to wspominał najgorzej.Meg dziekuje za rady smsem

W mieszkaniu sajgon a świeta za pasem cos tam miałam zrobione wczesniej ale malo,okna umyte a wczoraj konczyłam porządki w szafach i komodach bo mąż miał wolne wiec posiedział przy Misi.A od wczoraj choruja moja mama i brat z tego co wiem to wczoraj 3 godizny czekali na przyjecie dolekazra z temperatura prawie 39 i lekarka im odmówiłaapusta przychodnia była.ale w tej przychodni już tak jest ze zapisac się trzeba z tygodniowym wyprzredzeniem do swego lekarza ogólnego gniew Normalnie cud miód

Dobrze że ze zdrowiem wychodzimy na prosta powolutku

Misia kończy dzisiaj 19 miesiecy

Nocnikowanie postanowlilśmy narazie odłozyc do czerwca,bo gdy szło dobrze przyszedł wirus i klapa

Wczoraj Misia piła z kubka normalnego nie niekapka

Jest taką słodką dziewczynka chociaż czasami pokazuje różki, i daje popalić

Miałam tu pisać czego nowego się nauczyła ale troche tego jest,ale to w nastepnej notce.Napisze ze już fajnie wszystko pokazuje i rozumie o co się ja prosi z mówieniem dalej w lesie chociaż duzo do niej mówimy,czytamy bajki,coś tam próbuje działam ale mało,jest,nie,mama ,tata,dziadzia,aut tzn autko tramwaj jest awaj,baba pare razy jej sie wyrwało.aj takmówi jak cos pokazuje

Kurcze nie umie uwierzyć że już tyle mineło od porodu

Na dziś to tyle

*******************************************************

5.04.2012 r.

Świątecznie.

Dzisiejsza notka będzie taka ogólno świateczna

a wiec nawet niw wiem kiedy a mamy juz Kwiecień tez czas mi ucieka przez palce nawet nie wiem kiedy.Wczoraj była rocznica smierci mego dziadka to juz 13 lat byłam z mama i Misia na cmentarzu,mąż w pracy wiec ruszyłysmy ,porobic porzadek na grobie zapalić znicze,pomodlić się.Takim oto sposobem wczoraj od rana w domu byłam 2 godizny ciagle w biegu.Misia nie spała wczoraj po podłudniu,myślałam ze zmęczy się tym pobytem na dworze w ciagłym ruchu i przespi noc ale gdzie tam usneła fakt koło 21 ale obudizła sie o 1 i usneła o 4 myslałam ze padne tak myśle że po tej chorobie tak jej sie poprzestaiwło bo raczej przsypia noce a tu taki meksyk.Dzisiaj rano wziełam ja na świateczne zakupy,mąż sprzątał w domu,bo przy Misi cięzko dokladnie posprzatać hehehe Zakupiłam tez prezent na zajaczka zestwa do piasku,wiaderko,łopakta i reszta bajerów.Nawet kolejki były w miare więc szybko poszło.Jutro rano przyjezdza znajoma mamy spotkac się rano na cmentarzu u kolegi tego co zmarł ostatnio potem,dalsze szaleństwo w domciu pisanki i wogóle.Za bardzo nie przepadam za tymi świetami bo mój dziadek zmarł w sama Wielkanoc smutek Misia już zdrowa i musz się pochwalić ze jednak wrócilismy do nocnika i sa efekty.Misia zaczeła pokazywać ze chce na nocnik-łapie sie tak smiesznie za pieluche i goni i przynosi szybko nocnik.Tak więc widzicie jakoś zabiegana jestem.Pojawiły sie etż u Nas plany na wakacje ale nie niestety nie ejstesmy zgodni ja wolała bym nad morze a maż do tesciów na tydzień

Nie wiem czy uda mi się pojawić w Świeta a wiec chciała bym zlozyć Wam życzenia

Zdrowych,pogodnyhc Świąt Wielkanocnych

*******************************************************

11.04.2012 r.

Po świętach,okulista i piaskownica.

Świeta Świeta i po Świetach,jak to u Nas było a więc w sobote z bratem,moja mama i misia(mąz był w pracy niestety) poszlismy do koscioła na świecenie atmosfery wogóle czuc nie było w kościele pierwszy raz widzialam takie tłumy,dzwoniły telefony komórkowe normalnie jak w ulu.W niedziele z mężem i Misia pojechalismy do mej babci było ciacho i obiad,a rano snaidanie Wielkanocne u mych rodziców,w poniedziałek odpoczywalismy w domciu

Więc jak widizcie te świeta przeleciały nam błyskawicznie

Fzisiaj byłam z Misia u okulisty i wszytsko ejst dobrze taka wizyta kontrolna 8 listopada czy nic sie nie zmeiniło

Kupilismy Misi piaskownice na allegro dzisiaj kurier ją dostarczył ,wujek przywiózł piasek i misia szcześliwa.Pisze tak krótko bo padam ze zmęczenia

Jutro postaram sie napsiac cos wiecejPo świetach,okulista i piaskownica

*******************************************************

12.04.2012 r.

Wrr...

Wczorajsza notka była taka chaotyczna,zmęczona byłam dziś jest nie lepiej Misia cały dzień nie śpi.Mamy problem ze smoczkami próbujemy ją oduczyć bo dostaje tylko do ustypiania ale przegryza nam je z uporem maniaka sceptyk Za to coraz lepiej idzie nam nocnikowanie co mnie bardzo cieszy

Zastanawiam sie też czy nie zniknąć z blogowego świata ta mysl chodzi za mna już dluzszy czas bo onet mnie ostatnio denerwuje ,pojawiaja się komunikaty typu Twój blog nie istnieje i tak dalej, już jakis czas temu założyłam konto na blogostopie żeby móc Was odwiedzać,i albo tam przeniose notki,lub przeniose wszystkie notki na płyte.Narazie za bardzo czas na to nie pozwala ,żeby się tym zajać,zaczełam przepisywac też notki do zeszytu.Nie chciała bym wogóle zniknać z blogowego świata.Mam nadzieje że pozbęde się tej myśli

Dzisiaj mieliśmy wypróbowac piaskownice na dworze ale sie rozpadało

I Nasz nowy nabytek stoi na strychu razem z piaskiem.

Dzis tez juz zakupilam pamiatke dla chrzesniaka na komunie bo 13 maja dzien komuni

Wsumie dizs mielismy z Misia taki mały zakupowy dzien kupiłam body i buty takie trampki dla Misi,dla siebie balerinki i kolczyki ,no i oczywiście mleczko soczki i cała reszte rzeczy.Wczoraj Teściu mi pisał ze za niecały miesiąc przyjezdzaja z teściową i rusza juz koncowy remont w 'Naszym "mieszkaniu i dostaniemy dokumenty

Na dziś to tyle uciekam bo mąz wychodiz do pracy poszalejemy z misią

*********************************************************

20.04.2012 r.

Misia znowu chora.

Dzis tak na szybko Misia znowu chora

Bylismy u lekarza i ma Jelitówkę

wymioty,biegunka i goraczka 38 stop.tyle było koło 8 rano etraz sama spadła do 36.5.Lekarka przepisała syrop ten co ostatnio na wymioty. I na biegunke takie cudo w proszku raz dziennie narazie misia odmawia przyjecia tego.apetytu nie ma,poimy ja prawie na siłe zeby sie nie odwodniła.Walcyzmy.więc sami rozumiecie narazie mnie nie będzie na blogu,dam znać jak sie polepszy

potem wszystko nadrobie w blogowym świecie,i proawdopodobnie zajme sie przenoszeniem bloga i rozsyłaniem zaproszen

*****************************************************

24.04.2012 r.

Dalej walczymy.

Witajcie ja na chwilkę,wlaczymy z jelitówka od piątku.Jest lepiej nie ma już gorączki,wymioty ostatni raz były w niedziele,więc jest dobrze dzis bylismy na kontroli,w niedziele na pogotowiu i tu i tu lekarka stwierdziła że mała nie jest odwodniona i wszystko idzie w dobrym kierunku.Teraz walczymy z osłabieniem i zeby Misia zaczeła jeść

Mleka mamy jej nie dawac do piatku,wtedy tez kontrola.Lekarka powiedizła ze to wredny wirus,dzis mój brat został przez niego dopadniety

Meg dziekuje Ci za Twoja cierpliwość i za pomoc

Odezwe się w piątek po kontroli,bo teraz cały czas poświecam Misi bo maz pracuje i więcej go nie ma niż jest.Wic narazie szpital udało nam sie ominąć ,chociaż skierowanie mam jak by wymioty wróciły

Więc trzymajcie kciuki zeby było lepiej.Misia dalej na diecie chociaż ciezko jest bez mleka,ale dajemy rade

*******************************************************

30.04.2012 r.

Majówkowo 20 miesięcy.

Witajcie jutro juz mój ulubiony miesiąc maj

Został miesiąc do Naszej 4 rocznicy ślubu

Długi weekend przywitał Nas piękną pogoda jest upalnie

Wczoraj mąż był w pracy caly dzien a ja wybrałam się z Milenką i koleżanką do parku.Fajnie spedzilyśmy czas.Misia się wyszalala z ciocią,a ja dziś ledwo chodze tak mnie nogi bolą

Narazie jako takich planów nie mamy majówkowych,okaze się w praniu mąż ma 1 i 2 wolne to pewnie ten czas razem spedzimy gdzieś w trasie

Kwiecien nie ma 31dni dlatego można powiedzieć że Milenka dziś kończy 20 miesiecy ,wczoraj miala po raz drugi podcinaną grzywkę no i po raz pierwszy rozbiła kolano,dziś jest slad

Już śladu nie ma po wirusie ale walczyliśmy prawie caly tydzien Milenka zaczela jesc dopiero w środe

Teraz łobuzuje próbuje się już z Nami dogadać

Duzo mogla bym tak pisać o jej umiejetnosciach,ale korzystam z laptopa brata bo mój komp w naprawie,dlatego notka bedzie etraz taka skromna

Prawdopodobnie już w maju nastapi przeprowadzka na inny portal

**********************************************************

2.05.2012 r.

Ciąg dalszy weekendu majowego.

Witajcie w te upalne piękne dni

U nas trwa dalszy ciąg weekednu majowego.Po niedzielnym wypadzie z koleżanką do parku,nastał rónie ciegawy poniedziałek,który spędziłam z dawną koleżakną i jej 2 letnią córeczką Natalką,na placu zabaw od 16 do 20.30,było super były wygłupy ,rozmowy i szaleństwo z Naszymi dziewczynkami.Z mamą Natalki znamy się już długo jakieś 15 lat,córeczkę ma z tego samego roku co Milenka tylko z Lutego.Potem doszli jej rodzice i moi i tak czas fajnie minał.Mąż był w pracy.A wtorek już z meżem i misią spedzilismy razem,w parku do godizny 15 potem Misia miała drzemkę i od 19 do 20 wieczorny spacer,krótko bo na burze się zanosiło.Dzisiejszy dzień tez z mężem spedze bo ma wolne,jeszcez nie wiem gdzie się wybierzemy

To takie krótkie wiadomości

Nastepna notka bedzie po weekendzie bo szkoda czasu jak taka ładna pogoda

**************************************************

10.05.2012 r.

Zakupowo.

Witajcie

Sama nie wiem od czego zaczać,moze od tego ze wczoraj wieczorej wyciagłam koleżankę na zakupy do tesco i tak sie jakos złozyło że mam już cały prezent na komunie do mego i męża chrzesniaka(13 maja).Wcześniej nie było okazji do zakupów etarz też nie było jak się z męzem wybrać bo pracuje od 7 do 19.więc miałysmy taki babski wieczór.Zakupiłam Biblie,pamiatke kupiłam wczesniej,bombonierke i odtwarzacz na płyty CD(czy jakos tak to sie nazywa) po powrocie ładnie zapakowałam i już.Nakupiłam też Misi rózne ciekawe rzeczy.Wczoraj z rana babcia Misi zakupiła łądne sandałki,jak aparat wróci w moje ręce zrobie fotki.Zakupy sie udały.były też ciekawe tematy ślubno-szkolne hehehe Dzisiaj etż wybrałam się na zakupy z misią i jest posiadaczka 2 nowych podkoszulek,paru spódniczek i 2 par dlugich spodni,normalnie lubie robić zakupy dla Milenki.

Po 16 maja przyjeżdzaja teściowie to tyle w tym temacie,nie będe się rozpisywała

Jestem już na dobrej dordze jesli chodiz o przenoszenie bloga, do końca maja juz chyba będe w nowym miejscu.Tam sie będe bardziej rozpisywała

22maja kolejna wizyta u stomatologa

Relacja z komuni będzie jeszcze tutaj

A teraz Drogie moje kobitki uciekam na obiad Misia własnie spi

**************************************************

12.05.2012 r.

50 pytań do ....

Do zabawy zaprosiła mnie Eko Mama

Do zabawy typuje Meg,Kręconą,Tine,Zajetą

Więc jeśli macie jakieś pytania do mnie pytajcie drogie kobitki,a ja odpowiem w nastepnej notce.

Przenoszenie bloga jest w trakcie dam znac co i jak

Na razie przenosze ,tworze i zobaczymy co z tego będzie.Bo cierpliwość do onetu mi się skonczyła

************************************************************

16.05.2012 r.

Odpowiedzi.

Zaczne od tego ze narazie przenoszenie znowu staneło w miejscu i nie wiadomo kiedy ruszy,bo znowu brak czasu w przyszłym tygodniu przyjezdzaja tesciowie i jak sie okazało nie na tydzien góra dwa lecz na 2 miesiące-zostawiam to bez komentarza napisze tylko jedno MASAKRA

U Nas czas zasuwa jak nie wiem,chciałam juz pisac na nowym miejscu ale jeszcez tu troszke mam nadzieje ze niedługo zawitam

Teraz odpowiem na zadane pytania

1.Jestes na bezludnej wyspie wymien 6 rzeczy które by wzieła ze sobą-

a wiec tak jesli to maja byc tylko rzeczy,a nie osoby to napewno ciekawa ksiązkę,dużo coca-coli,aparat fotograficzny,telefon komórkowy,kostium kapielowy,notatnik.

2.Twoje hobby-Ciezko powiedzieć

3.Twoje zainteresowania(nie licząc książek) to?-Interesuje się duchami

4.3 rzeczy o które bys poprosiła złota rybkę?-Zdrowie,Zagraniczną wycieczką,Mały domek z ogródkiem.

5.Miejsce gdzie bys chciała pojechać?-Nad ciepłe morze

6.Ulubiony film?-chyba nie mam takiego ale lubie wszystkie kryminały,pierwsza miłość.

7.Ulubiony kolor?-niebieski i biały

8.Ulubiony kompozytor?-Jesli chodiz o muzyke powazna to musze sie przyznac ze nie słucham

9.Ulubiona ksiązka?-wszystkie autorki Lisy Gardner i Lisy Jeckson i pare innych

10.Co spowodowało,ze utworzyłaś tego bloga?-Chęć pisania i poznawania nowych ludzi

11.Czego sie boisz?-Śmierci.wysokości,Os

12.Czego byś nigdy nie wybaczyła?-chyba zdrady

13.Czy wierzysz w przesądy?-Tak w czarnego kota

14.Czy lubisz zwierzeta?-Tak

15.Twój ulubiony aktor?-Nie zastanawiałam się

16.Mała czarna czy dres?-Mała czarna

17.Czy cos kolekcjonujesz?-Tak lakiery do paznokci,widokówki,no i majtki

18.Bez czego nie potrafisz sie obejść?-Bez telefonu komórkowego

19.Czym dla Ciebie ejst tolerancjia i czy ma jakieś granice?-Na to pytanie odpowiem dokąłdnie w nastepnej notce

20.Nie za duzo pytań?-Nie

21.Czy planujesz więcej dzieci?-Tak mam nadzieje ze będzie mi dane być jeszcze kiedyś być w ciązy

22.Wymarzona praca?-chciała bym pracować np w bibliotece

23Jak układa ci się w małżeństwie?-Bywa róznie,ale o tym tez w innej notce

24.Trzy Twoje marzenia które sie spełniły?-Zostałam mamą,

Zapisałam się do szkoły,mam wspaniałego męża

25,Twoje hobby?-Jak wyżej

********************************************************

25.05.2012 r.

Taka sobie wesoła notka.

Witajcie udało mi się wkońcu zwitać w blogowy świat

Sama nie wiem od czego mam zacząć tyle się tego nazbierało więc bedzie taka notka bez ładu i składu

Zaczne od tego że wczoraj po 17 przyjechali teściowie,robią remont w "Naszym "mieszkaniu,narazie wyrzucaja wszystkie swoje rzeczy które tam jeszcze zostały a których brac na drugi koniec Polski nie będą

Więc niech działaja ja im tam dzisiaj potrzebna nie jestem skoro robia porzadek ze swoimi rzeczami,ale mąż pojechał powiedział ze wszystkie Nasze rzeczy z kuchni i łazienki poprzenosi do pokóju,troche tego jest.I potem zaczną kafelkowac łazienkę i powiekszac kuchnie,ostatnio zapytałam się co im się tak śpieszy z tym remontem że sami z czasem byśmy wyremontowali reszte, mamy zrobiony pokój i przedpokój,a teść na to ze chca pomóc-My mamy sobie wybrac kafelki i kabine prysznicową ok.Może nie sa tacy żli,ale nie umie się dogadać z teściową ,wiec narazie działam na odległosć.Jutro mam z Misia tam jechac z rana żeby zobaczyła się z dziadkami bo widziała ich prawie rok temu w lipcu i zobaczyc jak działaja i pogadac co mają w planach.Mam nerwy bo Teściowa mówi do Mileny innym imieniem juz nie raz nie dwa zwracałam jej uwage ale powiedziała ze jej sie myla z tamta wnuczką

Narazie sie jakos tak żle nie nastwiam,zobaczymy jak będzie.Moi rodzice juz zpowiedzieli ze w przyszlym roku na początku kupia nam meble my mamy sobie wybrac jak nadejdzie czas.Teściowie narazie ogarniaja swoje rzeczy mąż Nasze i ma się zaczac sajgon z wymiana okien kafelkowaniem łazienki i powiekszaniem kuchni.Mąż chcial zebym z nim dzis pojechała ale teścia sie bardzo spieszyło a jeszcez bylismy na zakupach i jak wrócllismy do mych rodziców Misia usneła i spi nadal wiec jej szarpac nie będe.Ja popakowałam troche Naszych rzeczy u mych rodziców i jak remont sie skonczy to je tam zawieziemy.Narazie na tyle jeśli chodzi o zamieszanie z mieszkaniem ,remontem i tesciami.

jutro wyjątkowy dzień-DZIEŃ MATKI mozna powiedzieć ze mój drugi taki wyjatkowy dzień.spełniam sie jako mama i jest mi bardzo dobrze,chociaz bywaja lepsze i gorsze dni,nauczyłam się dzięki Misi duzo cierpliowsci,i spokoju,bo wcześniej zaninim przyszła na świat wszedzie było mnie pałno hehehe Jutrzejszy dzień opisze w kolejnenj notce

#1 maja mamy swoja kolejna już 4 rocznice ślubu-ma być kino,ale zobacyzmy jakie plany beda mąz ma wolne więc kto wie .1 czerwca dzień wszystkich dzieciaczków hehehe My wybieramy się do zoo bo Milenka jeszcez nie była chociaz mamy blisko,dzis już od Nas dostała lalke i kucyka.

No i na sam koniec napisze ze opornie mi idzie przenoszenie jak sie zatrzymało tak stoi i ruszyc nie chce-chodiz o przenoszenie bloga.Adres jest i narazie mam 2007 i 2008 rok a gdzie tam jeszcez iwec narazie tu sie będe od czasu do czasu odzywała,a ateraz uciekam prasować

**********************************************************

31.05.2012 r.

21 miesięcy Misi,76 urodziny babci,Dzień Mamy i Nasza 4 kwiatowa rocznica ślubu.

Dzisiejsza notke pisze już drugi raz,więc postanowiłam ze juz po weekendzie będe na nowym miejscu nie ma się co denerwować.Dam Wam namiary też po weekendzie jak skończe prace w nowym miejscu,powiem ze ruszyłam z miejsca.Dziś Milenka skończyła 21 miesiecy stała się z niej prawdziwa buntowniczka,nauczyła się juz naśladować odgłosy niektórych zwierzatek
Uwielbia spędzać czas z innymi dziećmi.Z każdym miesiacem się zmienia
Jestem z niej dumna i niemogę uwierzyć ze za pare miesięcy będziemy mieli już w domciu 2 latkę
Dzisiaj byliśmy tez na 76 urodzinach mojej babci,pojechalismy póżno bo Misia spała
Wszystkiego Najlepszego dużo zdrowiami

Dzień Mamy minął wyjątkowo i szybko dostałam od Misi ptasie mleczko i ładna kartkę z zyczeniami
Spełniam się jako mama
Dzisiaj mamy już 4 rocznice ślubu,nie było zadnej imprezki raczej na spokojnie
Dłuzsza notka na nowym miejscu

*****************************************************

5.05.2012 r.

MASAKRA !!!!!!!!!!!!!!!

Od wczorajszego dnia mam normalnie masakre.Wojna z młodszym szwagrem,wojna z mężem plus ciche dni,wojna z teściami
Nic dodać nic ując
Jest mi bardzo żle,po tym co usłyszlam wczoraj i dzisiaj
Nie będe się tutaj rozpisywała.Jest zle
Na dodatek walcze z nowym blogiem jak mam chęci i czas to wariuje myszka i klawiatura.a jak te dwie rzeczy działaja i mogła bym szybko zakonczyc z onetem to znowu czasu nie mam Misia marudna
Popgoda do kitu ciagle pada
Dzisiaj jakos tak marudnie
Nowe miejsce juz jest narazie będe pisała tu i jak zaczne tam tez psiac dam wam namiary narazie blog jest pusty,nie liczac linków do Was.ale jakoś w rozsypce jestem i nie umie sie zebrać
Tak na koniec Anielska zaprosila mnie do zabawy-Bardzo dziekuje
wymienie 5 rzeczy które znajduja się w mojej torebce a dokładnie kosmetyków,bez których nie ruszam się z domciu
-Napewno tusz do rzes-czarny lub niebieski
-Chusteczki nawilzające Huggies
-Błyszczyk do ust
-Lakier do paznokci
-No i to nie kosmetyk ale napewno zawsze znajdują sie w mej torebce podpaski
a tak napewno sa tam jeszcze klucze,telefon,lusterko,tabletki przeciwbólowe,długopis,notes i wiele innych rzeczy.Moja torebka jest jak pudełko z prezentami hehehe
Jesli któras z Was ma ochote zdradzic co tam ukrywa w Swej torebce zapraszam do zabawy
Uciekam

******************************************************

8.06.2012 r.

Nowe i stare.

Witajcie

Praca na nowym blogu dobiegaja konca,Dzieki Zajętej bo sama to bym nad tym siedziała i siedziała

Nowy blog ma juz ladny wygląd,suwaczki,no i Wasze Linki.Dzis lub jutro będe rozsyłąła Linka do Nowego bloga

Tutaj bede sie pojawiała od czasu do czasu,żeby mi nie znikły notki dopóki ich nie przeniose.więc narazie sie ejszcez z Wami nie żegnam,tego bloga zostawcie sobie jeszcze w linkach dam znac kiedy juz na dobre zagoszcze tam i onetowski blog zostanie usuniety

U Nas troszke lepiej,oczywiście z męzem,bo ze szwagrem nie rozmawiam a z teściami tylko tak oficjalnie jesli trzeba i nie mam juz wyjścia.Zdrowie jak narazie dopisuje

Musze sie pochwalić ze Zajeta wczoraj wyczarowała na mej głowie wczoraj fajne rzeczy DZIEKI

Ps. Uciekam dalej tworzyć

**************************************************

12.06.2012 r.

Zapraszam

Więc nadeszła ta chwila,gdy na dobre żegnam się z onetem.Jest mi smutno bo długo tu pisałam,ale czas na nowe

Gdyby nie to ciagłe wieszanie się onetu i pare inntch technicznych problemów została bym.specjalnie czekałam czy cos się zmieni ale nie polepszyło się

Mam nadzieje że w Nowym miejscu bedziecie ze mną http://naszeoczekiwanie.blogspot.com/ Zapraszam tych którzy jeszcze nie datarli

Blog będzie jeszcze troszkę aktywny bo trwa kopiowanie starych notek

Tak więc to już chyba ostatnia notka na onecie.Czekam na Was w nowym miejscu

Dziekuje za wszystko tu na onecie

Ps. Moze jak kiedyś się coś zmieni wróce tu ale wątpie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz