3.01.2011 r.
Styczeń.
Witam Was w Nowym Roku
Jak my go przywitałiśmy
Mąż w pracy a ja z małą i moją przyjaciólką w domciu taki tzw sylwester kapciowy kupiłyśmy sobie smakołyki i winko i tak nam zleciało do 1 w nocy mała przeslała wybuchy petard
A my znowu chorobowo weszliśmy w ten Rok Misia ma zapalenie oczu dostała kropelki strasznie jej ropieją ech
A tak to bez żadnych nowości
Dni mi szybko uciekają za pare dni planujemy małą sesje zdjęciową efekty będą widoczne w wiadomym miejscu
Acha a tak na zakończenie jak pewna osoba ma prywatną sprawe to prosze na gg bo blog nie jest miejscem na załatwianie takich spraw
Tak dla ścisłości i zakończenie tematu ja nikomu nie wypominam przy każdej okazji pewnego tematu to na tyle jeśli chodzi o pewne sprawy
Nie mam zamiaru się kłócić.
**************************************************
7.01.2011 r.
Chora.
Cześć dziewczyny ja doslownie na chwilkę
Żyje ale jestem chora chyba dopadła mnie grypa jelitowa od wczoraj wszystko mnie boli nawet włosy,na dodatek brzuch i brak apetytu
Do lekarza udało mi się zapisać dopiero na poniedziałek eh
Albo to zwykłe przeiebienie albo zaraziłam się jelitówką jak byłam z małą u lekarza bo Lekarka też była chora i przyjmowała
W niedziele mąż porywa mnie na koncert jeśli oczywiście mi przejdzie jeśli nie siedze w domu eh te wirusy
Mała ma już zdrowe oczka nie ropieją
Ale za to temp jej skacze możliwe że to przez zeby
A tak co u Nas hmm ostatnio jakoś mijamy się mężem chociaż ja jeszcze nie pracuje,to mąż po pracy przychodzi męczony chwilkę porozmawiamy zje ,prysznic i spać a ja też po całym dniu zmała pdam jak nie wiem wystarczy że przyłoże głowe do poduszki
Myśle nad zmiana koloru włosów z jasnego na ciemny ale sama nie wiem taka zmiana chodzi za mną od dłuższego czasu
***************************************************************9.01.2011 r.
O księdzu słów kilka.
Miałam już wcześniej napisać o moiej wizycie w kancelari u proboszcza
Napisze krótko bo szkoda mi słów czego innego się spodziewałam
A tu usłyszałam od proboszcza że tak ma wyglądać kolęda że widocznie jeden ksiądz chodził ja mu że dwóch i że trochę krótka taka 3 minutowa kolęda ale widocznie on miał inne zdanie a ja nie poszlam tam żeby się kłocić tylko żeby zapytać porozmawiać.A ksiądz mnie zbył i tyle Szkoda wogóle bylo mojej drogi
A na pytanie czemu małej nie miał wpisanej i że nawet ochrzczona to on na to że zapomniał
Nie wypowiadam się
Dziś Dorota mi przypomniała o tym ksiedzu wieć napsiałam
Ja jutro do lekarza bo dziś się lepiej czułam i ja naiwna wybrałam się na ten koncert razem z mężem,bratem i przyjacielem godzine na dworze i co wymarzłam i ból kości powrócił eh
Małą zostawiliśmy z dziadkami bo już dawno razem nie wychodziliśmy przespała Nasza nieobecnosć
Na dziś to tyle ja uciekam się grzać do łożeczka dopóki mala śpi
**************************************************************12.01.2011 r.
Nominacja-I o wszystkim po trochu.
Zaczniemy może tak.Co u Nas a potem o całej reszcie
Dzisiaj byłam z mała na wizycie kontrolnej i na zapowiedzianym szczepieniu
Już opowiadam co i jak
Wizyta na godzine 10 weszliśmy do przychodni a Pani doktor już Nas wołała,ucieszyłam się bo teraz sezon grypowy więc nie musieliśmy długo czekać
Rozebrałam małą do pampersa,najpierw ważenie 6.600kg
Potem sprawdzanie jak próbuje usiąść,lekarka powiedziła że już ładnie się dzwiga.Potem mierzenie głowka 42cm klatka nie pamietam a nie wpisała mi do książeczki.I potem nastał moment decyzji czy szczepimy powiedziałam jej o moich obawach ,że tyle się teraz czyta o efektach ubocznych szczepien i wogóle że mam watpliwości
Więć Pani doktor wytłumaczyła mi że efekty uboczne zdarzają się bardzo żadko i przeważnie jak po porodzie czegoś nie dopilnują i są jakieś zmiany neurologiczne,ale powiedziała mi że jeżeli lekarz podejrewa że coś jest nie tak przed szczepieniem powinien wysłać na konsultacjie
Nie uspokoiła mnie bo skąd widomo czy jednak bedzie wszystko wporzadku
Ale wyszliśmy i zaczekaliśmy na pielęgniarkę
Po 20 minutach przyszła ja już cała w strachu bo sobie pomyslałam że jak będzie tak jak po poprzednim szczepieniu to armagedon ale mała ani razu nie zaplakała a na dowidzenia jeszcze sie ładnie uśmiechneła-szok
Teraz jest trochę marudna
Ma też zmienione mleko na nan 2
Po drodze wpadliśmy do sklepu i tam miła pani sprzedawczyni która dowiedziała się skąd wracamy powiedziała mi że od niej siostrzenica była szczepiona szczepionką 3 w 1 mniejsza iloscia wkłuć i cofneła się w rowoju jestem w szoku
i znowu obawy wróciły chociaż ja szczepie tylko podstawowe
Narazie na tyle jeśli chodzi o to
U mnie tak sobie został kaszel ostatnio miałam prawie 38 gorączki miałam zrobić powtórne krew i mocz bo co miesiąc lub 2 robie ze wzgledu na anemie ale powiedziała że jak będzie gorączka to żeby poczekać wiec czekam
Od jutra małą przyzwyczjam do spania w łożeczku w nocy bo w dzień usnie
A teraz o nominacji
1. Po otrzymaniu nagrody, umieszczamy na swoim blogu logo Kreativ Blogger oraz informujemy, kto przyznał wyróżnienie.
2. Nominujemy 7 lub więcej blogów i podajemy link każdego z nich.
3. Informujemy wyróżnionego o nominacji na jego blogu
Nominowała mnie K&D&Z u mnie w linkach widnieje jako zuzia nowy
Dziekuje bardzo
Teraz spełniam 2 punkt i nominuje
Anielski blog-Kochana jesteś ze mna od początku dzielisz ze mną radości i smutki
Margot-Też jesteś ze mną od samego poczatku,uwielbiam czytac Waszego bloga
Olinka-Powoli Cie poznaje
Angel-Dzielnie stawia czoła życiowym problema
Zuia nowy-Lubie do Was zaglądać ,bardzo ciekawa kobitka i jej maleństwo
Katerina-Ładnie pisze o swoim synu i o problemach i radościach związanych z macierzyństwem
A jako 7 blog nominuje każda z Was bo każda jest wyjatkowa
Informacje o nominacji zostawie u Was na blogu
*********************************************************************
16.01.2011 r.
Miły piątek i rozjaśnianie.
Witam Was dziewczynki mała grzecznie leży w łożeczku wiec postanowiłam coś naskrobać
W piątek mąż zabrał mnie na gorącą czekolade miała być kawa ale zmieniłam zdanie do silesi wzieliśmy też mała i tak nam zeszło 3 godzinki potem zakupy w tesco różne większe body deserki soczki i takie tam.Mała ze zdziwieniem oglądala fontanne,a potem postanowiliśmy mojej babci zrobić niespodzianke i pojechaliśmy z małą w odwiedziny więc cały dzień poza domem.Musze przyznać że fajnie tak było spedzić czas z rodzinką,mąż akurat miał wolne
Postanowiliśmy że raz w miesiącu żeby naładować sobie baterie będziemy razem gdzieś wychodzić i żeby mieć też czas dla siebie kino spacer,.Bo wiekszość Naszego czasu spędzamy z małą to wiadome
I Trzeba Nasze relacje troszkę poprawić
Wczoraj wieczorem wkońcu się zdecydowałam i chociaż ciemny kolor za mną chodził zdecydowałam się rozjaśnić i efekt mnie zadziwił;)
Podciełam też końcówki jak podładuje aparat zrobie foto i w wiadomym miejscu będa fotki bo już pare wczoraj zrobiłam ale bateria padła
A tak co u Nas hmm mąż zaplanował już urlop i w marcu bierze zaległe 10 dni z tamtego roku a taki już prawdziwy urlop to ostatni tydzień sierpnia i 1 tydzień września może po pierwszych urodzinach małej gdzieś wyskoczymy zobaczymy.Marzy nam się morze,ale czas pokaże
Lece jeszcze Was poodwiedzać
***************************************************************19.01.2011 r.
Tylko mama.
Nasza Misia wkroczyła w ciekawy etap tylko by się nosiła na rekach i tylko u mnie
Krzyży już nie czuje co gorsza nie bała się obcych a teraz jak widzi kogoś 1 raz lub dawno go nie widziła zaczyna plakać .Płacz oczywiście po jakimś czasie przechodzi i zamienia się w śmiech ale musi się dokładnie osobie przyjrzeć,obserwuje
W łożeczku dalej nie śpi,nie nie płacze ,ale wierci się teraz wymyśliliśmy że usypiać będzie w wózku a potem będziemy ją przenosić do łożeczka zobaczymy jakie będą efekty
Dziś wysłaliśmy do rodziców męża karkt na dzień babci i dziadka
Dla moich rodziców też już wypisane i czekają
Dla moich 2 babć tez już czekają
Dziś odebrałam wyniki moje z moczu i krwi i muszę się pochwalić mocz nareszcie czysty,krew lepsza nareszcie hemoglobina idzie w góre w tamtym roku było 3 a teraz 11.4
No i żelazo było 23 a norma jest od 49 do 151 no i wkońcu mam 85 cieszę się że wyniki się polepszyły
Ten rok jakoś się zaczął dla Nas tak dziwnie
Moja babcia w lutym idzie do szpitala na badania diagnostyczne bo ma wysoki cukier od wczoraj insulina,i zobaczymy jak będzie mam nadzieje że dobrze
Bo jest słaba
Na dziś to tyle uciekam mała usypiać
***************************************************************22.01.2011 r.
Dzień babci i dziadka.
Mam chwile mała leży w łożeczku i robi dziwne wygibasy i gaworzy
Wczorajszy dzień babci minął nam szybko,kartki z życzeniami doszły do teściów,mojej mamie Misia wreczyła sama koperte a ja trzymalam mała różyczkę.Potem mój brat w imieniu Nas wszystkich pojechał do Naszej jednej babci z doniczkowym kwiatkiem i kartą,a do drugiej Naszej babci kartka doszła też
Dzis dzień dziadka więc Misia miała okazje wręczyć osobiście tylko jedna kartę z życzeniami druga wysłaliśmy.A Dla Naszych dziadków to został tylko spacer na cmentarz ale odłożyliśmy go bo pogoda brzydka.Od męża dziadkowie też niestety nie żyja już ,ale pochowani są daleko bo na drugim końcu Polski więc odiwedziny też nie wchodza teraz w gre.Naszych rodziców to były pierwsze takie świeta,szkoda że Misia drugim swoim dziadka nie mogła wręczyć osobiscie tych kartek ale może na przyszły rok -zobaczymy
Wczoraj miałam cieżki wieczór mała wykapalam jak zawsze po 19 dostała butle z mlekiem jeszcze wtedy nan 1 210 ml wypiła ładnie i myślałam że uśnie ale byłam w błedzie marudziła do 23.30 dodam że po 2 godzinach od ostatniego karmienia domagala się następnej butli nie pomogła herbatka,więc poszła nastepna butla w ruch.Byłam zdzwiona bo nie domaga się już dawno karmienia w nocy co 2 godziny i potem dopiero napedziła mi stracha pierwszy raz mi się zaniosła.Pomogło dopiero 3 dmuchniecię w buzie.Potem dalej marudziła i po północy usneła aż do 6 .Myślałam że zwariuje ze strachu
Dziś jej wprowadziłam za rada dr nan 2,chociaż tam pisze że po 6 mies ale kazała wieć wprowadziłam i co na opakowaniu pisze że tylko 3 karmienia a mała domaga się więcej i nie wiem czy nie wrócić jeszcze do Nan 1.Jak myślicie ??bo w 1 było 6 karmień
Mała dostaje też inne posiłki,deserki zupki ale domaga się mleka i sama nie wiem jak to rozwiązać
Mykam bo szkrab szaleje domaga się uwagi była bym wdzieczna za opinie w komentarzach
*************************************************************25.01.2011 r.
O mleku i ginekologu.
Dziś tylko na chwilkę,bo mała nie śpi i domaga się uwagi dlatego na szybko.Najpierw o mleku.Bardzo chciałam przejść spowrotem na Nan 1 nie dawało mi to spokoju i Was prosiłam o rade,wiec w poniedziałek udałam się do mojej pani doktor jeszcze raz powiedziałam jej o moich obawach,powiedziała,że mam mała karmić jednak Nan 2 i nie tyle ile pisze na opakowaniu czyli według schematu tylko tyle ile mała chce.Jak mam jakieś wątpliwości to dzwonić lub przyjść.Wizyte mam z małą 2 lutego na ważenie wiec popytam jeszcze o pare rzeczy powiem Wam że jednak mnie nie uspokoiła.Wiem że mała stopniowo będzie musiała się pryzwyczaić żeby jeść wszystko,sąsiadka jak usłyszała ,bo akurat była u lekarza z 2 letnim synem stwierdziła że panikuje z tym mlekiem.Więc chyba narazie zostanie te Nan 2.Zastanawiałam się czym się różni te od tego przeczytałam na pudełku całą zawartość i 2 ma mniej witamin niz 1 eh
A teraz o Ginie od paru dni mam tzw problemy kobiece zwlekałam z pójściem na wizyte ale dziś się zdecydowałam i co i obdzwoniłam chyba z 6 i każdy terminy na 23 luty lub końcówka marca najwcześniej na 14 lutego.Człowiek chory ale miejsc już nie ma ,jutro wybiore się do położnej pogadam z nią bo przeciez z jakimś stanem zapalnym nie mam zamiaru tyle czekać.Normalnie paronoja
Uciekam
**********************************************************29.01.2011 r.
W wolnej chwili.
Ja jak zwykle tylko na chwile,żeby dać znać że żyje
Tak więc udało mi się w środe zaliczyć wizyte u gina wskoczyłam na miejsce kobitki która zrezygnowała.Mam zapalenie dostałam czopki i maść,co się okazało na czopki jestem uczulona i musiałam zmienić na inne i kontrola 28 lutego
Ale pare rzeczy mnie zastanawa nie wiem co się ze mną dzieje od 3 lub 4 dni jest mi słabo,mdli mnie mam temt 37.5 nic mnie nie boli
Nie wiem co to się ze mna porobiło,możecie pomyśleć że moge być w ciąży,ale ta możliwość wykluczam więc nie wiem co jest grane
Tyle co u mnie
Teraz co u małej.Rośnie nam szkrab jak nie wiem próbuje siadać,co mnie bardzo cieszy.Co z usypianiem w łóżeczku narazie klapa.W wózku zasypia odrazu jak się ja położy nie trzeba kołysać wystarczy pogłaskać potrzymać za rączkę w łóżeczku to nie działa.Więc będziemy kombinować dalej jak ją przekonać że w łóżeczku wygodniej spać.Codziennie chodzimyy sobie na spacerki jak pogoda pozwala.W środe mamy ważenie u lekarza.No i za niedługo Nasza panna zaczyna 6 miesiąc
Planujemy sobie z mężem jego urlop jak spędzimy ale narazie jesteśmy za wyjazdem w góry w marcu a w sierpniu i wrześniu nie wiemy jeszcze
Na dziś to tyle.
*********************************************************1.02.2011 r.
Krótkie podsumowanie 5 miesiąca życia Naszej kruszynki.
Mamy piękny słoneczny chodz mróżny luty
Który przywitał mnie spóznionym @,i bólem oskrzeli (znowu)pije syrop jutro z małą ide na ważenie jak co 3 tyg to się przy okazji pokaże lekarce
W tak krótkim czasie nowu chora
Miałam się tu już wczoraj pojawić ale mała postanoiwła cały dzień nie spać wiec nie było kiedy.Wczoraj Nasz szkrab skończył 5 miesięcy,nie będe wymieniała jak co miesiąc co już potrafi bo do tych czynność co ostatnio doszła próba siadania.Podnosi się cwaniak mały leżąc na boku chwyta rączkami szczebelki od łożeczka i w góre,przekręca się z brzuszka na plecy i odwrotnie
Jutro się dowiem jak przybrala na wadze i różne inne wymiary to napisze
Ze spaniem też już nie ma tak dobrze bo Nasza misia wysypia się już ok 6.30 i potem dopiero usypia koło 11 na jakieś pół godzinki i dopiero wieczorem usypia koło 20.Więc nowy plan dnia
Dziś mieliśmy iść na sapcer ale mrozik jak nie wiem,więc sobie odpuścimy a tak to chodziliśmy codziennie
Teraz tak na szybko o mojej pracy miałam do niej wrócić ale firma do której należałam przegrała przetarg i wróci dopiero w Listopadzie wiec jak narazie siedze w domciu z mała,wiadomo pieniążki by się przydały.ale chwile z małą są bezcenne.Oferowali mi inne miejsce pracy od 4 do 12 ale za mniejsze pieniądze dlatego zaczekam na moje stare miejsce pracy,mała podrośnie
i lepiej mi tam godziny odpowiadały bo od 16 do 20 i wiadomo że jak by się wcześniej skonczyło wtedy się wcześniej wychodzi,od rodziców blisko a od Nas z jakies 50 min autobusem.Tak czy siak lepszy dojazd na popołudnie i mąż by sobie inaczej grafik od listopada ustawił żebyśmy się wymieniali opieka nad małą
Jutro do kończę podsumowanie rozmiarami małej
A teraz mykam bo mała dłużej chyba nie polezy w łóżeczku bez uwagi
**************************************************************2.02.2011 r.
Zmęczona.
Dziś dosłownie na chwile bo padam na twarz mała stwierdziła że ok 3 się wyspała i za nic nie dała się uspać a przed 7 trzeba było wstać do lekarza na ważenie bo miałam na 8 wizyte i co się okazało zasneła o 6 i jak przyszła pora ubierania i wychodzenia księzniczka spała w najlepsze a mamusia padała ze zmęczenia jeszcze @ mnie wykańcza,szkoda mi jej było budzić ale nie było rady.
w przychodni byliśmy o 7.40 poszłam do rejestracji wyciągnąć kartoteke bo już wcześniej brat mi małą zapisała ale trzeba było a tam kolejka jak nie wiem bo od 8 dopiero przyjmowali.Więc stanełam w tej kolejce byłam chyba z 4 przedemna kobitka zaczeła coś do mnie mówić że wczoraj goraczkę miała a dziś tylko po jakieś skierowanie za mną 2 kobitka znowu do mnie że jej męża po szpitalu przyjąć nie chcą.Zmęczona jestem i byłam z trudem ich słuchałam i pomyślałam sobie tu kobita chora bedzie na mnie dmuchac a ja w przeciągu 2 tyg 2 razy juz coś z oskrzelami myślałam że ją normalnie zabije mama była z małą koło gabinetu miał iśc mąż ale był po nocce wieć nie chciałam go budzić
Wkońcu wyciagłam ta kartoteke po jakiś 10 minutach pani doktor pryjechała
Przyjeła Nas kazała małą rozebrać do pampersa zważyła ,waży 7.070kg
Zmierzyłą głowke i klatke i chyba 42 cm bym musiała w książeczkę spojrzeć
Ładnie zaczyna siadać,mam ja kłaść na brzuchu i żeby się podpierała na otwartych dłoniach.Kazała wprowadzić do nan 2 nan 2 R,i nic nowego tylko te deserki co po 5 mies, mięsko powiedziała że po 7 miesiącu
Umówiłyśmy się na szczepienie 2 marca miało być pod koniec lutego ale powiedziała żeby już zakończyc to w marcu i narazie spokój
Narazie tyle uciekam się położyć dopóki mała śpi a potem do obowiązków prasowanie i trzeba troche ogarnąc mieszkanko
*****************************************************4.02.2011 r.
Po ciężkiej nocy.
Postanowiłam tak na szybko się odezwać,po ciężkiej nocy.Mała ma od wczoraj wieczorem gorączkę 38.5 i to po odjęciu 4 kresek marudna jest w nocy budziła się co godzine lub co 2.A jak już usneła to spała niespokojnie.Mam nadzieje że to tylko ząbki nic poważnego ale na wszelki wypadek dziś o 10.50 idziemy do lekarza bo nigdy nic nie wiadomo a wiadomo weekedn przed nami
Uciekam odezwę się jak bedzie lepiej.Ps.myśle o ucieczce z onetu ale to jak bede miała wiecej czasu
************************************************************6.02.2011 r.
Wiadomości.
Ja dosłownie na chwilkę,poinformować że jest lepiej
Byłam z małą w piątek u lekarza dla świetego spokoju i co się okazało prawdopodobnie zapalenie pęcherza
Lekarka kazała dawać małej ibum bo panadol za słaby jak będzie wysoka gorączka,i niestety dostała antybiotyk Duomox do czwartku,bo stwierdziła że przez weekend nie zostawi małej bez niczego z taka goraczką.I narazie to nie zęby
Dostaliśmy też skierowanie na usg nerek i do urologa na Ligote Zadzwoniłam zapisałam mała na 28 czerwca
Szczepienie znowu musi poczekać,może to i dobrze
Dziś mała czuje się lepiej,gorączka spadła
Musze się pochwalic 5 lutego mała nieświadomie powiedziała Mama i ema,a tak to do tej pory tylko piszczała lub mówiła aaaa,eee,a teraz już coś nowego.Ja wiem że to jeszcze nie jest to pierwsze słowo świadome mama ale i tak sprawiła mi radość nowa umiejetnośc na to pierwsze musze jeszcze poczekać
Od paru dni pokazuje tez język śmiesznie to wygląda
Czekam też na 2 wiadomości.Pierwsza od kolezanki bo zaczeła rodzić termin ma na 17 lutego a druga mniej wesoła od przyjaciółki bo jej babcia miała 2 wylew i bardzo się denerwuje bo wiem że jest nieprzytomna
Teraz uciekam dać małej deserek i przygotować kapanko
Co do przenoszenia bloga to zajme się tym jak będe miała więcej czasu
Bo teraz pełno spraw wychodzi i jakoś tak nie mam jak się za to wziąśc i siadam tylko do kompa na chwilkę
********************************************************8.02.2011 r.
Kilka spraw.
Dzisiaj postanowiłam napisać o kilku sprawach.Wczoraj koło 11 wybrałam się z mała na spacer oczywiście w skrzynce awizo,że paczka do odebrania na poczcie więc sobie myśle po drodze odbiore(swoją drogą od rana byłam w domu więc listonosz mógł przynieść do góry)Wstapiłam na poczte a Pani mi mówi że dopiero będzie do odbioru po 16 bo takiej dużej paczki listonosz nie nosi,więc ja zglupiałam bo nic nie zamawiałam.Ale po 16 zabrałam brata bo miałam jeszcze trochę spraw do załatwienia małą zostawiłam z mama mąż w pracy.Okazalo się że to małe pudełeczko z deserkiem ,soczkiem i mlekiem do małej.Bo jak wychodziłam z małą ze szpitala to każda pacjentka dostawała takie 2 pudełka z różnymi próbkami i wypełniało się ankiete i tera co miesiac jakieś probki przysyłają.No żesz kurcze takie cieżki było te pudełko że szok ale mniejsza z tym.Z poczty odwiedziłam bankomat i coś mnie tkneło żeby odzić kancelarie w sprawie roczku małej była godzina 16.40 a otwarte było do 17,mąż radził mi żeby zamówić w lipcu bo jeszcze czas i co się okazało .Zdąrzyłam,mówie babeczce że chciałam zamówić msze na roczek i że wypada on 31 sierpnia a to środa a wiem że w tyg nie ma roczków i czy zamawiać już czy jeszcze poczakać.A ona wyciągła kalendarz i zapisała mała na 4 września na 15.30 i co się okazało że było to ostatnie miejsce na ta niedziele-normalnie szok.Zapłacić oczywiście w sierpniu 30 zł,wziąść ze sobą świece z chrztu.Więc tą sprawe mamy załatwiona i dobrze że nie czekałam
Jak już to załatwiłam mąż wieczorem wrócił z prayc mówie co i jak i żę wypadało by poinformować 2 dziadków,że mała imprezka się szykuje więc powiedziałam żeby napisała smsa i co .I się wkurzyłam.Napisałam im kiedy o której godzinie z jakiej okazji i co dostałam w odpowiedzi,że wezmą pod uwagę że jest roczek i może przyjadą.Teraz mam takie nerwy że zastanawiam się po co ich wogóle informowałam,ale che być w porządku , i żeby Misia miała 2 babcie i dwóch dizadków
Nie pisałam wcześniej bo miałam problemy z netem.
Co do mej cieżarnej koleżanki to jeszcze nie urodziła fałszywy alarm
A co do babci mojej przyjaciółki to dalej jest nieprzytomna nie wiadomo jak to bedzie dalej;(
Jutro z Misia idziemy na kontrole,bo dziś mała wziełam razem z moją mamą na spacer i poszłam ja na jutro zapisać,ale co się okazało nie było ju miejsc do Naszej lekarki rodzinnej i zapisałam ja do tej co byliśmy ostatnio.Odwiedziłam też biblioteke,bo wkońcu nadrabiam zaległości jak mała śpi
Teraz uciekam kończyć obiad
***********************************************************11.02.2011 r.
Jestem z Tobą [*].
Dzisiaj tak smutno.W środe tak gdzieś ok godziny 17 dostałam wiadomość sms od przyjacióki że wróciła ze szpitala od babci,i że jest jakiś mały kontakt z nia otwiera i zamyka oczy.A ok godziny 20 dostałam wiadomosć że babcia przyjaciólki zmarła.Siwa jestem z Tobą resztą Ty wiesz najlepiej.Jutro jest pogrzeb i po pogrzebie wraca już do domu po 2 miesiącach u babci spędzonych
Jest mi bardzo przykro bo wiem jak jej jest teraz cieżko,nie mogę być osobiście z nią ale myślami i całym sercem jestem
Od takiej smutnej wiadomości zaczełam notkę
Muszę się czymś pochwalić już od jakiegoś czasu mala obraca się z pleców na brzuch ale robi to żadko i niechetnie
A dzisiaj położyłam ją do łózeczka na pleckach patrze a po ok 3 min sama przewraca się zadowolona na brzuch i uśmiech od ucha do ucha a tak to był krzyk
Za pare dni walentynki w tym roku nie bedzie kartek,maskotek prezentów.Postanowiliśmy z mężem spędzic ten czas we dwoje,spacer,może jakaś kolacyjka.Pierwszy raz Misia zostanie z dziadkami na troszkę dłużej
Może wkońcu wezmiemy się za obiecaną sesje zdjeciową
Zreszą jak pisałam pare notek dalej raz lub 2 razy w miesiącu mamy taki czas dla siebie
Jakoś ostatnio jestem przemęczona jak nie wiem chociaż mała usypia po 20 ok 2 budzi się na jedzonko i już ok 7.30 jest wyspana
Za raz wybieram się na zakupy mała zostawiam z mamą,bo muszę jeszcze pare spraw pozałatwiać na mieście
Już wiem gdzie przenosze bloga nie wiem jeszcze kiedy to nastapi może już od marca i efekty sesji będziecie mogli oglądac już na nowym blogu z hasłem
Troszkę mi to zajmie bo musze wszystkie notki poprzenosić i ogólnie odnaleść się w nowym miejscu narazie będe jeszcze tutaj.Jak mi się spodoba w nowym miejscu to tam zostane a jak nie to wróce na onet
Czas pokaże jak będzie na pewno nie zrezygnuje z pisania
A teraz uciekam się szykować i w drogę
******************************************************************16.02.2011 r.
Info ze świata.
Jestem jestem po walentynkach i już się melduje.Maż od niedzieli aż do wczoraj miał wolne.Ten czas wykorzystaliśmy maksymalnie dla Naszej trójki.Były spacery,rozmowy,maż całkiem wyreczał mnie w obowiązkach przy małej i całkiem dobrze mu szło.Walentynki spedziliśmy we dwoje była pizza,wspólna rozmowa(niekoniecznie o pieluchach i kaszkach),A co działo się potem niech bedzie milczeniem Ale było ciekawie i romantycznie
Wczoraj zabraliśmy mała na zakupy rozgladała się łobuziara mała na wszystkie strony.Wszystkiego ciekawa
Dowiedziałam się też wczoraj że koleżanka która miała termin porodu na 17 lutego urodziła 15 lutego o 9.05 przez cesarkę synusia 2.900 i 54 cm Wczoraj widziałam zdjecie,a dziś jade w odwiedziny zobaczyć małego na żywo tak na 10 lub 15 min żeby ich nie meczyć bo wiadomo po cesarce tak jak i po zwykłym porodzie czlowiek zmeczony sama wiem po sobie.A po południu po 2 miesiącach wreszcie spotykam się z przyjaciółka ciesze się jak wariat
Wczorajszy dzień był chyba dniem dobrych wiadomości,bo wieczorem zadownił Pan z Naszego zespołu weselnego że chcą się spotkać.Ucieszyliśmy się ogromnie bo to fajni ludzie i fajnie będzie po takim czasie się spotkać
Co do blogowych przenosin ,to jeszcze troszke to potrwa,jakoś nie umie się odnalesć w pewnym miejscu i przy drobnej pomocy mam nadzije że odnajde się gdzie indziej
Narazie zostaje tutaj nie wiem na jak długo
Narazie mykam się ogarnąć,bo jestem w rozsypce
Odezwe się
***********************************************************18.02.2011 r.
Szok i zabawowo.
Dzisiaj opisze tak po krótce moje odwiedziny w szpitalu u koleżanki.Na odwiedziny wybrałam się wczoraj z jej mama i siostra .Wcześniej nie dało rady jak planowałam bo nie miał kto zostać z Misią
Więc rodziła w tym samym szpitalu co ja leży tylko na innej sali 3 osobowej ja na 5
Nazwijmy sobie ja młoda,ma 18 lat,urodziła synusia.Dzidzia śliczna i zdrowa taki malutki normalnie napatrzeć się nie mogłam.Młoda oslabiona wiadomo jak to po cesarce ale chodzić już może.Jak weszłam do sali zobaczyłam ją zapłakana ,w szpitalnej piżamie zamiast w swojej od porodu.Jej mama zamiast jej pomóc się przebrać to miała to wszystko w nosie stała i patrzyła jak obca osoba.Spytałam się czy jej pomóc usiąść poprawić poduszke czy coś podać.Pomogłam.Zapłakana była z powodu swojego faceta trochę jej się życie skomplikowało.Teraz z nikąd pomocy,mieszkania pracy doslownie nci.Zero wsparcia.Pogadałam z nią chwilkę zanim od niej 16 letnia siostra poszla po małego na noworotki
Zostałyśmy same mówiła że nie daje rady że ciezko że nie była gotowa na dziecko
Potem skarzyła się na pokarm powiedziałam jej mniej wiecej co ma robić żeby nie meić zapalenia jak ściagać,bo od niej mama nic
Prawdziwy szok przeżyłam jak 16 latka przywiozła małego.Była pora karmienia powiedizałam że poczekam na korytarzu bo wiadomo może się wstydzić albo coś,i potem wejde na chwile się pożegnac i do domciu,ale poprosiła mnie żebym została.Młoda odwineła malego z kocyka i wzieła go za nogi wisiał normalnie głowa w dół.Pierw stałam w oczach przerazenie co mam robić.Zapytałam się co ona robi a ona że go podnos Podeszłam bliżej i powoli go od niej wziełam i odłożyłam i poszłam po położną.Bo przeciez mogła mu coś zrobić.Babeczka przyszła wydarła się na młoda i powiedziała że nie wie jak sobie ona da rade wogóle w domu.Pokazała jej podobno po raz setny jak go podnosić jak trzymac do karmienia i wyszłam i nastepny cyrk.Jak do już trzymala na rekach karmiła a raczej usilowała.To 16 przycisła małemu tak głowkę że myślałam że go udusi.Powiediałam żeby młodej dała spokój niech sama karmi bo nie ma wyczucia.Wiadomo pierwsze dziecko ja też byłam zielona i teraz też niekiedy jeszcze jestem ,ucze się.Ale to co zobaczyłam wbiło mnie w ziemie.Potem się pożegnałam i wyszłam nie wiem co się działo dalej.
Moim zdaniem po pierwsze powinna mieć jakieś wsparcie jeśli narazie nie może liczyć na chlopaka to na rodziców bo wiadomo cieżko jej jest pogubiła się
Boje się żeby jej malego nie zabrali,bo na to się zanosi.Jestem zdania że jak by otrzymała wsparcie i pomoc ze strony rodziców dala by rade nauczyła by się co i jak
Co niektórzy moga myśleć że kogoś w ten sposób obgaduje,ale młoda dobrze wie co myśle.Nie mówie kto to żadnych innych szczegółow pisze ogólnie.Nadal jestem w szoku i nie umie myśli pozbierać
Mijałam się też z moim Panem doktorem chwilke porozmawiałam i do domciu
Teraz na szybko cala reszta bo trzeba się wziąść za obowiązki
A wiec w niedziele odwiedzi Nas Pan z zespołu
Zostałam tez nominowna do 2 zabaw
Pierwsza nominacje dostałam od Madzi do zabawy"co mnie wkurza"
1. Wkurza mnie gdy ludzie obgaduja za plecami
2.Wkurza mnie czasami moja teściowa
3.Wkurza mnie to że niekiedy nie umie się zorganizować
4.Wkurza mnie gdy pada deszcz
5.Wkurzają mnie niektóre zachowania mojego męża
6.Wkurza mnie to że moja punktualność czasami ulatuje i się spózniam
7.Wkurzaja mnie gigantyczne kolejki u lekarza
8.Wkurza mnie to że moi teściowie nie umia zakończyć pewnych spraw tak jak nam obiecali
9.Wkurzaja mnie reklamy
10.Wkurza mnie hmm chyba tyle
Do zabawy nominuje te wszystkie blogowe duszyczki które jeszcze nie pisały
A teraz druga zabawa do której zostałam nominowana przez Nową,bardzo dziekuje za nominacje
1Podziękuj za wyróżnienie
2.Umieść u siebie link do osoby która cię wyrózniła
3.Umieść u siebie logo wyróżnienia
4.Przekaż nagrode kolejnym 10 blogom
5,Umieść link do tych blogów
6.Powiadom o tym nominowane osoby
A dodatkowo przy wyróznieniu ''Sunshine awar'' nalezy stworzyć liste 10 rzeczy które Cię uszczęsliwiają
Więc
1.Uśmiech Naszej córeczki
2.Rozmowy z mężem
3.Dobra książka
4Czas spedzony z rodziną
5.Odpoczynek ,którego teraz mam mało
6.Gdy mogę kogoś wysłuchać i mu pomóc
6.Lody cytrynowe
7Wspólne spacery
8Wyjazdy nad morze
9.Lato
10.Wszystko co dobre
Wyróżniam wszystkie dziewczynki które nie brały udziału w zabawie
A teraz uciekam
******************************************************8
21.02.2011 r.
Zmęczona psychicznie.
Dziś będzie o wczorajszej wizycie
Cały czas nie mogę dojść do siebie,jak wiecie zapowiedzieli się na wizyte ludziska z Naszego weselnego zespołu i co i nic.Przyjechał tylko jeden człowieczek.Cieszyłam się i tak bo dawno go nie widziałam umówiliśy się na 16 u moich rodziców ,mąż był w pracy.Wizyta była miła,ale psychicznie mnie wymęczyła.Były rozmowy na różne tematy ale co się okazało to nie była tylko taka luzna wizyta ale można powiedzieć akwizycja rozmowa o funduszach emerytalnych.Normalnie szok cała wizyta przeciągla się do 19 miałam dość mała stała się marudna bo mało wczoraj spała trzeba ją było wykąpac a wizyta się przeciagała.Tak sobie myśle że chyba zaczne być chamska i skrócac takie wizyty dawałam Naszemu gosciu lekko do zrozumienia że jestem zmęczona i wogóle ale chyba za bardzo lekko.Myślałam że wizyta zamkne się w godzince no ostatecznie 2.Jakoś mnie ostatnio nie ciesza takie przeciagajace się wizyty.Jak to jest że jak wpadają do Nas niektórzy ludzie chciało by się wizyte jak najszybciej zakonczyć a inni jak najdłużej przeciagnąć?
Jak zauwazyłyście zmieniłam wygląd bloga i narazie zrobilam jako taki pozrądek w linkach.Bo nie wiem kiedy zawitam na inny portal
Co u Nas poza wczorajsza wizyta
Malutka zdrowa,rośnie coraz cieższa co odczuwam w krzyżach.Dalej nie widać zabków.Mała stała się taką Nasza terorystką ale tak to jest spokojne dziecko,ale o swoje umie się dopominać oj umie.
Nasze relacje z mężem są różne raz dobre raz złe jak w każdym małżeństwie czasami zmęczenie daje się we znaki ale nie ma co narzekać.Mała teraz czesto dostaje butle po 19 ustpia i budzi się koło 1 na karmienie to wstajemy oboje i po jej karmieniu jak usnie toczymy nocne Nasze rozmowy.
Ja narazie wyszłam z anemi znaczy się wyniki dobre,wiadomo co jakiś czas do kontroli
Dziś odwiedzi mnie przyjaciółka i wkoncu zdecydwoałam się na zmiane koloru włosów hmm. Efekty póżniej.A teraz uciekam bo mała usneła trzeba wziąść się za obowiązki
****************************************************24.02.2011 r.
Farbowanie i szkło.
Dziś tak o efekcie farbowania na szybko pasemka wyszły super,moja Siwa się spisała kolejny raz wielkie dzięki
Porobie zdjęcia i wkleje w wiadomym miejscu
Jeśli chodzi o szkło to na jedno się wczoraj uśmiałam a na jedno nie było mi do śmiechu
Mąż wczoraj wrócił po pracy do domciu(czytaj rodziców)opijali narodziny córeczki kolegi.Chciał wyciągnąć kubek na kawe z szafki mamy i co nagle było słychać wielkie bum.szafka się zerwała i całe szkło,szklanki,kubki,kieliszki potrzaskane.Z tego co wiem to mama parę godzin wcześniej wzieła się za porządki poukładała sobie ładnie wszystko a zięć przyjechał i zepsół szafkę.Oczywiście nie specjalnie,bo jakieś śróby poszły dobrze że nikomu nic się nie stało.Bo szafka cięzka ,pełno szkła.Szkoda tylko mamy.Ale do smiechu mi było bo szafka spadła,a mój dalej szukał tego kubka i gdzie jest jego kubek i gdzie on jest a mama przyszła z pokoju i co...było jej szkoda kwiatków na parapecie i jej cytrynki a nie szkła Teściowa i zięc się dobrali nie ma co
Wczoraj też dzwonili moi teściowie żebysmy w marcu z mała przyjechali do nich na drugi koniec Polski,ale oboje z mężem stwierdziliśmy że na takie podróze jest za wczas dla małej i to jeszcze 9 godizn pociągiem.A wiadomo jak teraz jest w pkp raz pociag przyjedzie raz nie wagony zimne zatłoczone i wogóle jest za wczas.Nie chodzi o to żebyśmy ograniczali Misi kontakt z 2 dziadkami bo jestem jak najbardziej za częstym kontaktem,ale naraie decyzji nie zmienimy .Teściowie poinformowani.
Weszłam tylko na chwilkę
Czas kąpac małą
****************************************************************26.02.2011 r.
Trochę o mojej przychodni.
Wczoraj myślałam że mnie krew zaleje na miejscu,a dlaczego już Wam pisze.
Mała w nocy z czwartku na piątek zaczeła kaszleć nie miała gorączki,rano postanowiłam zadzwonić do Naszej przychodni(przychodnia dla dorosłych i dzieci)Mówie co i jak że przed nami weekedn i lepiej żeby lekarka małą zobaczyła bo do poniedziałku duzo czasu.Co usłyszłam,że Nasza lekarka jest na urlopie do poniedziałku,a druga ma nawał ludzi ok 30 osób i małej nie przyjmnie chyba że jako nagły przypadek ale w przychodni zmierzą ja temp jak nie będzie miała odeśla Nas do domu bez konsultacji z lekarzem.Więc zadzwoniłam do 2 przychodni(dziecięcej)bo tam więcej pediatrów i nie trzeba się zapisywać,wypisałam małą z tamtej przychodni na samym poczatku ale przecież nic nie zaszkodzi zapytać.I co uslyszlam że na rano miejsc nie ma prosze próbowac po południu.Więc przed 15 poszłam do przychodni nr 2 i co usłyszłam,że mogłam z dzieckiem w nocy przyjść do przychodni więc mówie kobitce że przeciez przychodnia zamknieta i gdzie mam z małą po nocy chodzić i pod drzwiami do rana stać, na to ona że rano był pediatra i były wolne miejsca ja jej że dzowniłam i mi powiedzieli że obładowanie,i żeby mnie zapisała na popołudniu bo widze poczekalnia pusta zero dzieci a ona że już pełno jest i nie ma mnie gdzie zapisac.Więc ja do niej co mam robić a ona że po 18 mam jechać na Ligote do szpitala na oddział tam zostaniemy i się nami zajmą lub na pogotowie po 18 nie wczesniej bo będa mieli pretenscje do nich że odsyłaja pacjetów ja zgłupiałam.Jeszcze na początku jak weszłam do przychodni mówie dzien dobry a babka do mnie po chamsku czego.No myślałam że mnie szlak trafi.starałam się być grzeczna ale cierpliwośc mi siadała.Mówie jej że jak nie ma miejsc nie bede jeżdziła po szpitalach bo nie mam zamiaru tam dziecka zostawiac niech mnie prywatnie zapisze na wizyte bo mam do tego prawo a ona na mnie z (pyskiem)że co ja sobie myśle że nie beda zostawać po godzinach.Wnerwiłam się wyszłam i poszłam do przychodni nr 1 tam gdzie przyjmuje Nasza pediatra ta na urlopie i pytam czy przyjmuje jakiś lekarz rodzinny po południu na to usłyszłam że tak ale przyjmuje dzieci tylko od 16 lat i usłyszłam to co w przychodni nr 2 że mam z dzieckiem jechać po 18 na pogotowie ale mam nie mówić że w przychodni Nas nie przyjeli.Taka sytułacja zdarza mi się po raz 2 i powiedziałam dość.W poniedziałęk rano nie bede dzowniła ani szła sama zapytać czy Nas przyjma tylko biore mała i idziemy a potem pójde do rzecznika praw pacjeta i złoże skarge dość tego.traktuja ludzi jak śmieci.Mam blisko wiec to nie problem.Ja rozumie że lekarze to też ludzie,i maja ograniczony czas pracy są zmęczeni ,ale nigdzie indziej tak nie ma że z chorym dzieckiem trzeba się umawaiać tydzien wcześniej na wizyte tylko u mnie a skąd ja mam wiedzieć tydziń wczesniej czy mała bedzie zdrowa czy nie.Śmiech na sali.A potem usłysze czemu Pani tak długo zwlekała.U Nas to robią nie sami lekarze bo moja pediatra zawsze znajdzie dla nas 10 minut tylko kobitki w rejestracji,że ten kto dzowni ma pierwszenstwo a ten co przychodzi osobiscie musi czekać.Przychodnia nie jest prywatna i powinni przyjmować każdego chorego.Tak jak było kiedyś szło się wyciagało kartoteke i było się przyjetym.Przeciez do lekarza rodzinnego nie trzeba tyle czekać.Nie mam w tej notce zamiar obrażać słuzby zdrowia bo wiadomo lekarz lekarzowi nie równy tak samo przychodnie są różne ale u Nas jest tragedia
**********************************************************28.02.2011 r.
Wreszcie słonko.
Dzisiaj już w trochę lepszym nastroju niz ostatnio.Mała przez weekedn miała tylko raz temp podwyższoną, kaszle dalej ale bardziej po nocy i wieczorem w dzien nie .Dziś rano jak zwykle zadzowniłam do przychodni bo Nasza lekarka wróciła z urlopu i co usłyszłam że nie ma miejsc.Ubrałam mała nakarmiłam i przeszłyśmy się do przychodni i mówie kobitce w recepcji że chodze od piatku i nikt mnie nie chce przyjąc i dzisiaj się nie rusze z przychodni dopóki mnie ktoś nie przyjmie.I co się okazało zadzwonila do Naszej lekarki i miejsce odrazu się znalazło.Nie było ludzi pusta przychodni.Pani doktor osłuchała mała zajrzała do gardłą i niby wszedzie czysto a jak zapytałam skad ten kaszle to ma prawo tak sobie kaszlec ciekawa odpowiedz lekarza.Dała małej syrop i krolpe do nosa.Zapytałam teteż o szczepienie i co mi powiedziała że to w niczym nie przeszkadza.Przecież sobie nie wymyśliłam tego kaszlu.No dom wariatów
w drodze powrotnej spotkałam znajoma i też mi opowiedziała o innej Pani doktor tym razem laryngolog z Naszej przychodni i też niezłe numery robi eh
Ta znajoma idzie złozyć skargę też umówiliśmy się na przyszły tydzien tylko ona na konkretną lekarkę a ja na przychodnie.
Narazie to tyle jeśli chodzi o ten temat
Teraz napisze co u małej zaskoczyla mnie wczoraj
Wykąpałam ją po 19 koło 20 dostała butle szybko usneła chyba było gdzieś koło 20.30 i spała uwaga uwaga cala noc do 5.30 bez pobudki byłam w szoku,ale nie budizłam ją na karmienei sama zdecydowała kiedy karmionko widocznie brzuszek potrzebował tyle odpoczynku
Jutro już Nasza lalka kończy pół roczku
Dziś dostałam wiaodmość że mój młodszy szwagier się żeni
Dobra uciekam bo obiad musze zrobic i chce babcie odwiedzić dłuższa notka chyba jutro
*******************************************************1.03.2011 r.
Pół roku.
Witam
Nasza niunia skończyła pół roczku,jak ten czas leci.Tak niedawno staraliśmy się o dzidzie potem czas ciąży ,a potem z niecierpliwością i ze strachem czekałam na poród.Poród- nie taki straszny
A teraz mamy już pól roku-wspaniałe pół roku.Nowe obowiązki ,radości smutki
Magiczny czas
Jutro z Nasza Misia idziemy na dokładne ważenie i mierzenie.Tak więc wymiarów dokałdnych nie znam.W ciuszki w rozmiarze 74 się jeszcze meiści ale nie wszystkie.Kombinezon już jest za ciasny
Waga napewno tez poszła w góre
Jesli chodzi o jedzonko
-banany polubiła,chociaż różnie z tym bywa
-jabłuszka jak najbardziej
-wszystkie deserki dla dzieci w jej wieku,biszkopciki moczone w przegotowanej wodzie
-kaszki też lubi,tylko malinowa jakoś nie za bardzo jej wchodzi
-oczywiście mleczko to nr 1 potrafi się o nie upominać bardzo glośno
-obiadki hmm próbowałam jej dać ze słoiczka szpinak z ziemniaczkami,ale zdecydowanie nie tak samo łosoś z ziemniaczkami
Bardzo lubi ze słoiczkowych obiadków króliczka
A tak gotuje jej sama i bardzo to lubie marchewka gotowana,ziemniaczek,kurczaczek, pietruszka.Oczywiście wszystko w małych ilościach
Bardzo stała się ruchliwa,na brzuchu już długo nie poleży bo przewraca się to na plecy to na lewa lub prawą strone.Tak samo jest jak leży na plecach też się ładnie obraca
Siedzi trzymana w pasie
Fajnie gaworzy;;mama,ema,agaaa,ko,agu
Te nowe umiejetności sprawiają mi dużo radości
Piszczy na widok psa,chce go dotykać głaskać,szarpać
W nocy raz się budzi na karmienie,lub czasami przesypa całą noc
Na razie na tyle,bo mam pełno myśli a obowiązki gonią potem obiadek,spacerek,biblioteka
*******************************************************************2.03.2011 r.
Nie ma szczepienia.
Dziś tak krótko mała waży 7.350kg
Co do szczepienia to nic z tego bo ta sama lekarka która osłuchiwała małą 2 dni temu dziś stwierdziła że coś jej tam furczy.Ale zaszczepić chciała,ja powiedziłam że nie i w poniedziałek mam przyjść z mała do kontroli.Dostała inny syrop tamtego mam nie dawać
A co do mnie poprosiłam ją o sierowanie na krew bo mam raz w miesiącu się kontrolować a w lutym jakoś czasu nie miałam,a zaczeło mi się słabo robić i w głowie krecić ,możliwe że anemia wróciła.Lekarce się też nie podobało że w ciągu 6 mies schudłam ok 17 kilo.Ostatnio jak stanełam na wadze pełny szok 59 kg
Wiec jutro z rana skocze na badania w piątek wyniki
A teraz uciekam
*******************************************************6.03.2011 r.
Tłusty czwartek i Sobotnio urodzinowo.
Tak jak w tytule zaszalałam w tłusty czwartek wpadłam z małą do rodziców i mama zrobiła ok 90 pączków,były pyszne.Skusiłam się na 5 a co sobie będe żałowała raz można.
Teraz dni nam uciekaja na spacerkach pogoda ładna trzeba wykorzystać,mala już nie kaszle.Normalnie okaz zdorwia.W przeciwieństwie do mnie ból gardła masakra już któryś raz w tym roku,tak mam po wizytach z małą w przychodni jakieś wirusy mnie atakuja.Musiałam przełożyć badanie krwi aż trochę podlecze gardło.Ale najprawdopodobniej jutro już udam się do przychodni na 8 a na 10 z mała do kontroli chyba że przyjdzie @ i tak już spózniony.Jakoś po porodzie nie umie mi się unormować
Muszę się pochwalić że mała 3 noc pod rząd przespała całą bez pobudki na jedzenie o 1.Normalnie szok dostaje butle po 20 i śpi do 7 snem kamiennym.Byle tak dalej
Za to wczoraj mój chrzestny robił urodiny które przypdały w tłusty czwartek,mąż pojechał do pracy a ja z małą wpadłam do rodziców po mame i brata i w drogę.Powiem Wam że trochę się wynudziłam
Byłam ja z mała ,brat ,mama,moi chrzestni(bo to małżeństwo),teściowie od mego wujka i siostra z mężem od mej ciotki,byliśmy na miejscu o 15 a o 18 postanowiłam wracać.Atmosfera dretwa,tylko wujek szalał z małą, a reszta towarzystwa zapatrzona w tv normalnie szok
Jedzonko dobre szczególnie ciacho
A tak nic dodać nic ująć
Ehh
Dobra mykam na śniadanie
Jeśli mi się teraz uda w kleje zdjęcie małej ze wczoraj pod notką a jak nie to zapraszam do albumu
***********************************************************9.03.2011 r.
Dzień Kobiet.
Troszkę spóżniona krótka relacja z tego dnia
Więc rano dostałam ptasie mleczko od męża i sok malinowy,Lenka dostała ciasteczka od tatusia.Swojej mamie mąż złożył życzenia eskiem,a moja dostała żubrówkę
Przed obiadem zabraliśmy mała do sklepu po pieluchy i mleko
Potem wpadła moja przyjaciółka mała dostała od niej fajny rózowy komplet,mój brat dał jej takiego malutkiego misia a mi brokatowy lakier do paznokci.Potem posiedzieli przy drinku a ja przy ciepłym soku,bo dorobiłam się masakrycznego kataru.Nos zapchany dziś doszedł kaszel nic dodać nic ująć.Wieczorem wpadła mama młodej tej co ostatnio o niej pisałam i co się okazało jej nastepna 16 letnia córka jest w 3 miesiacu ciąży teraz załatwiają szybki ślub cywilny bo jego rodzice nalegaja..Ona jest w 2 klasie gimnazjum.Wczoraj jeszcze nastapiło małe spiecie bo upierała się że 16 nie musi mieć zgody sądu rodzinnego że tak wyczytała na necie i co się okazało normalnie pisze że taka zgoda jest konieczna i zgoda prawych opiekunów,nawet jesli jest w ciąży.Sąd może tylko przyśpieszyć ślub.Wolałam sprawdzić ,ale ona upierała się przy swoim niech jej będzie potem nastapił wywód jaka to ona jest dorosła i wogóle jaka cacy.Więcej pisać nie bede w tej sprawie.Ja wiem że niektóre osoby w tym wieku są odpowiedzialne i inaczej myślą,ale nie ona.Taki typ że rodzice wszytko załatwia jej nic nie dotyczy
My za nie długo wyjeżdżamy na parę dni bo maż ma urlop
***********************************************************10.03.2011 r.
A jednak po szczepieniu.
Dzisiaj byłam umowiona z małą na 10.30 do jeszcze jednej kontroli i miała wyznaczyć date szczepienia i ja do lekarza bo katar mnie meczy.Pani doktor najpierw mnie zbadała osłuchała,zajrzała w gardło bo bałam się że mi na oskrzela siądzie ale wszytko gra przepisała syrop jakiś robiony jutro do odbioru,potem przyszedł czas na małą.Dokałdnie ją zbadała osłuchała zajrzała w nos gardło,bo jej powiedziałam,że gorączki nie ma nie kaszle można powiedzieć okaz zdrowia.Długo ja badała i stwierdziła że można szczepić .Więc się zgodziłam i tak odwlekałam tak długo jak się dało.Nie jestem przeciwna szczepeinia ale musze mieć pewność że mała jest w 200% zdrowa.Nastepne szczepenie jak mała będzie miała 13 miesiecy ok września na świnkę,różyczkę i odre.Na to wogóle nie chce się zgodzić bo lekarka powiedziała że to najbardziej wredna szczepionka.Wziełam małą na kolana najpierw była kłuta w nogę i tym razem nie moge się pochwalić że mała była wesoła,tak zaczeła płakać i się zaniosła że szok ,tuliłam nosiłam ,lekarka dała małej naklejke i nastapiło nastepne kłucie w reke i to samo cała przychodnia słyszała.Na szczęście tylko 2 kłucia a nie tak jak do tej pory 3.Pielegniarka próbowała mnie przekonać że po co tyle kłuć lepsze te płatne 1,a ja jej poweidziałam że dzieci kiedyś były tak szczepione i jakoś dało się wiec nie wymyślajmy.Jak mała tak zaczeła płakać mnie też aż łzy staneły w oczach tak mi jej było szkoda.Potem poszliśmy z przychodni na zakupy,bo teraz działamy przez 3 dni same bo maż ma 3 dniówki po 12 godzin więc widzimy się wieczorem. Jak narazie mała jest spokojna starłam jej jabłuszko i gruszkę apetyt też dopisuje teraz gotujemy obiadek a chrzesny wpadł i siedzi z małą
Dzisiaj też przeżyłam najdłuższe 5 minut,postanowiłam się przetestować,bo @ jak nie było tak nie ma powinna być 28 lutego a tu cisza.I co testy negatywny,może i dobrze bo ja stwierdziłam że jeszcze za wczas chociaż jak by był pozytywny to bym się cieszyła.Mąż zawiedziony troche bo chciał pozytywny.Narazie dalej czekam jak po weekendzie nie bedzie powtórze.Narazie waczymy z katarem ,możliwe że to przez to ale kto wie
Mykam zajrzeć do gotującego się obiadu
******************************************************11.03.2011 r.
Będę ciocią
Teraz już wiem czemu memu szwagrowi tak spieszno ze ślubem,wczoraj wieczorem dostalam eska że zostane ciocią
Dziewczna szwagra jest w 14 tzg ciaży ale się ciesze
Milenka bedzie miala kuzynke lub kuzyna Termin ma podobny do mojego
Za raz wzbieram się na zakupy.
*********************************************
12.03.2011 r.
Duszności.
Dzisiaj na nogach jestem od 2 w nocy a to za sprawa Naszej małej dostała takiego kaszlu że szok.Dałam jej stropek,zadzwoniłam na numer który dostałam od swojego lekarza .Dyżur całodobowy.Zadzwoniłam powiedziałam co i jak że mała była szczepiona w czwartek,była badania dokładnie a teraz ma kaszel i troszke temp podwyższoną.Kazała obserwować i w razie czego przyjść w niedziele,ale już o 6 postanoiwłam mała ubrać,mąż poszedł do pracy.Nie mógł wziąść wolnego.Ja dzwoniłam po taksi i pojechałyśmy do tej przychodni bo mała jakoś dziwnie oddychała.
Tak pediatra ją zbadała osłuchowo czysto ani oskrzela,ani płuca.Więc co zajrzała do gardła i okazało się że mała ma zapalenie krtani.Dostała zastrzyk na obrzek,przepisała antybiotyki i syrop i mamy ja obserwować dostaliśmy też skierownie do szpitala na oddział laryn.Jak by duszności się powtórzyły.Ale powiedziła też że jak to pierwsze zapalenie krtani to powinien zastrzyk pomóc bo jak by było któreś z koleji odrazu do szpitala decydujace będa godziny do jutra.Mamy dużo wietrzyć mieszkanie i dużo z nia chodzić na powietrze.
Zapytałam się czy to może być po szczepieniu to usłyszałam że w żadnym wypadku,że poprostu jakiś wirus w niej siedział i jak Nasz pediatra ją badał to się jeszcze nie rozwinął
Więc obserwujemy i czekamy podajemy leki i byle do jutra
Na razie uciekam do małej
**********************************************************16.03.2011 r.
Można powiedzieć że już lepiej.
Witam wreszcie wychodzimy na prostą,przez weekend było w miare mała nie miała gorączki ale doszedł masakryczny katar z którym walczymy do dzisiaj.Misia jeszcze kaszle dalej jest na antybiotyku.W poniedziałek musiałam iść z nią do innej przychodni do kontroli bo nasza Pani doktor na urlopie innej brak wrrr
Ale obrzęk krtani znikł.Zobaczymy co powie jutro Nasz lekarz.Więc szpital omineliśmy jak narazie szerokim łukiem.Tyle jeśli chodzi o misie.Dodam że przez chorobe cały plan dnia poszedł w las i musimy zaczynac od początku ,przynajmniej znowu przesypia noce całe.
Teraz co do wesela szwagra na nim bawimy się 16 lipca o godzinie 16
Jesli nic nam planów nie popsuje
Bo z wyjazdu urlopowego męża musieliśmy narazie zrezygnować chyba że w piątek pojedziemy jak będzie z małą dobrze
Uciekam nakarmić głodomorka bo przez chorobe jadła tylko 40ml mleka A teraz powoli wracamy do 220 ml,dodam że odebrałam swoje wyniki z krwi i nie ma anemi wyniki dobre
***************************************************************20.03.2011 r.
Znowu lekarz.
Normalnie mam dość.Jak nie urok to...
Mała cały poprzedni tydzień na atybiotyku i syropkach w piątek skończyła, a dzisiaj wylądowaliśmy znowu u lekarza w całodobowej przychodni.Małej opuchło oko i co się dowiedziałam, bardzo miły i rzeczowy Pan doktor wkońcu
Że mała prawdopodobnie ma to z kataru i znowu krople inne do nosa,i 2 inne opakowania do picia też krople,i nurofen i tak aż do piątku.Ja chce żeby mała była zdrowa ,lekarz powiedział że z małymi dziecmi do roku czasu tak bywa trzeba uważać
Mała przynajmniej przesypia noce usypia juz po 20 czasami wcześniej i nyna do rana
Co u Nas oprócz choroby Misi
Jutro jedziemy do usc załatwić dokumenty szwagrowi do ślubu bo mieszka na drugim końcu Polski nie ma urlopu i nie jest w stanie sam tego załatwić
Mąż w środe wraca do pracy po urlopie,mi wkońcu udało się zrobić badanie krwi wyszło dobre bo nie wiem czy już pisałam
Postanowiłam zaszaleć na wesele i zakupiłam rózowa farbe do włosów na pasemka
Małe szalestwo nikomu nie zaszkodziło
Acha musze pochwalić meża bo normalnie zaskakuje mnie.Coś w niego wstąpiło i ostatnio wział się za wiosenne porządki,wszystko zrobił aż się świeciło.Ja też troszkę pokopałam w swoich starych zapiskach,zeszytach,notatkach,kalendarzach i połowa poszła do zniszczenia a druga połowa czeka na to żeby to przejrzeć i zobaczyć co zostawic na pamiatkę a czego można się pozbyć
Więc działamy na froncie porządkowym skoro wyjazd nie doszedł do skutku przez chorobe Misi
W przyszły miesiącu zaczne się rozglądać za sukienką na wesele szwagra troszkę sprawa utrudniona bo bo uroczystości w kościółku wesele na świerzym powietrzu w domu Pani młodej na wsi.Trzeba znaleść odpowiednią sukienkę a nie chce żeby w szafie leżała i była na jeden raz
Na razie to tyle ide konczyć obiad i uciekam do malej
******************************************************
25.03.2011 r.
Wiosennie.
Wiosennie się u Nas zrobiło.Kalendarzowa wiosna już dotarła na dworze tez się budzi wszystko do życia.Cud miód.Wczoraj jeszcze byłam z mala na spacerku i wyciagłam również chrzestną małej,ale strasznie wiało.Gdyby nie ten wiater spacerek zapowiadał by się dłuższy i milszy.Ale wróciłyśmy do domku po ok 25 minutach bo głowy chciało pourywać chwilami.Mała wkońcu okaz zdrowia żeby nie zapeszać
Plan dnia wrócił na swoje tory,mała znowu przesypia wiekszość nocy
I uwaga uwaga posadzona siedzi sama pare minut i jak np jesteśmy w sklepie i mała leży w wóżku to zaczyna się wiercić żeby ja posadzić i sobie wszystko ogląda.Chociaż jeszcze się chwieje można powiedzieć tak niepewnie siedzi ale jest.Ząbków brak ,lub narazie nie umieja się przebić,bo coś tam czuć jak się dotyka dziąsełka i opuchniete też są
Dziś jak mała usneła wziełam się za porządki wiosenne w kuchni,bo mąż ostatnio posprzatał gruntownie pokój ja jutro okno umyje.A dziś spał po nocce mala z nim więc ja miałam troche czasu i kuchnia aż się świeci tak mnie energia roznosiła.Teraz troszkę gorzej bo bół głowy się odewał ale pogoda się zmienia zachmurzyło się jak nie wiem
Powiem tak że nie uznaje takich gruntownych porządków ale jak mnie energia roznosi to nic mnie nie powstrzyma Nie uznaje dlatego bo wole na bierząco sprzatać ale co tam
Uciekam trochę poczytać bo mała usneła
***********************************************************30.03.2011 r.
Spacerujemy.
Witajcie u Nas piękna wiosenna pogoda ,nareszcie.
Spacerujemy z mała ile się da.
Dzis mąż w pracy od rana do wieczora a ja ok 12 wybrałam się na spacer z mama i Misią, a po obiadku wpada chrzesna i znowu ruszamy w trase.Wykorzystujemy każdą chwile ńa spacery bo i tak już przez pogode i choroby Misi siedzieliśmy długo w domu
U Nas nic nowego się nie dzieje.Chociaż ostatnio krucho finansowo,ale wyjdziemy na prostą taki mały kryzys.
Zdrowie jak narazie dopisuje odpukać żeby nie zapeszyć
Milenka za 2 dni kończy 7 miesięcy i 7 kwietnia mamy ważenie i taka kontrolną wizyte bo już jakis czas nie byłyśmy.Więc wtedy napisze co i jak.Wczoraj spacer skończył się spotkaniem dawnej koleżanki z córeczka ten sam rocznik co Nasza mała tylko że tamta z lutego
Obie panienki patrzyły na siebie a potem starsza zaczeła zaczepiać Naszą ale nie było zbytnio reakcji a potem odwrotnie
A teraz z innej beczki w piątek taka nietypowa data bo prima aprilis ale my znowu idziemy na pogrzeb ciotki od mego taty
Wogóle nie spodziewaliśmy się że tak się to rozegra bo ma ona siostre i to tamta jest na łożu śmierci,a ta tak szybko odeszła.W niedziele jej syn zadzwonił na pogotowie bo zasłabła i zmarła na izbie przyjęć ,nie wiemy jak na razie co się stało.Była ta jedna z dwóch sióstr od mego dziadka tego który zmarł w grudniu.
W sobote moi rodzice robią spóżnione 25 lat po ślubie ale ze wzgledu na okoliczności tylko tory i kawa,miało być inaczej
Czekam też na telefon w sprawie pracy ale jeszce mogę sobie poczekać wszystko rozegra się ok pażdziernika
Chciałam Was dziewczyny zapytać te które mają bloga na blogostopie czy można tam skopiować stare notki??Miałam wybrać inny portal ale ucze się narazie na tamtym i zobaczymy co z tego bedzie
Narazie jestem tu
Uciekam
***************************************************************30.03.2011 r.
7 miesięczny bobas.
Witajcie dzisiaj tak króciótko
Nasza mała kończy 7 miesięcy,taki słodki bobasek z Niej
Najważniejsza nowa umiejętność to siedzenie pare chwil bez trzymania
Bardzo mnie to cieszy
Nie uleży też już w jednym miejscu obraca się w różne strony z brzuszka na boki i na plecy
Dosłownie wszystko ją ciekawi najbardziej oprócz pilotów i telefonów 2 Nasze pieski
Dokładniejszy rapory zdam po wizycie u lekarza,waga ,wzrost
Nawet nie wiem kiedy ten czas mi tak ucieka ,pamietam jak dziś wróciłam do domciu z taka małą kruszynka a teraz to już dość pokaźna kruszynka Łapie się też na tym że coraz cześciej myśle o drugim dzidziusiu,ale zobaczymy jak to będzie
Dziś tak krótko uciekam przebierać pościel
************************************************************3.04.2011 r.
Witajcie normalnie tryskam pozytywna energią .Nie wiem czy to pogoda i slońce,czy ciekawa rozmowa z kimsśbliskim .Normalnie aż chce się żyć
Wczoraj byliśmy u moich rodziców na spóżnionym jubileuszu 25 lat po ślubie mała imprezka w domku.Byliśmy my czyli ja z mała ,mąż dojechał wieczorem po pracy, wpadła też moja przyjaciólka,znajoma moich rodziców,i para znajomych jeszcze i mój brat.Było fajnie
Dzisiaj rano wybrałam się na targ sobie i mężowi kupiłam skarpetki i bielizne ,bo najwyzszy czas odswieżyć troszkę garderobe,najbardziej skorzystała mała,kupiłam jej ładna koszulkę i taka letnią czapeczkę,od dziadków dostała komplet spodenki i kurteczke i buciki.Potem wstąpiłam jeszcze po warzywa i owoce i do domku jeszcze dziś jedziemy z małą na cmentarz do mego dziadka i jutro też bo mija 12 lat od śmierci
W piątek wieczorem też zaszalalam na zakupach i moim łupem padły spodnie i bluzka,od czasu do czasu można.Dziś już tak wstepnie upatrzyłam sobie sukienke na wesele szwagra i będzie też odpowiednia na roczek malej do kościoła
Jak już ją kupie wkleje fotkę
Pogoda u Nas cudna aż nogi same niosa na spacer
Kurcze obiecałam Wam fotki z sesji ale nie mam kiedy ich zgrać z aparatu na komputer , a jest ich coraz wiecej nowych
Trzeba będzie się poświecić za niedlugo
Teraz uciekam
**************************************************************7.04.2011 r.
Kontrolnie.
Tak więc my juz po wizycie kontrolnej u pediatry
Mała waży 7770kg obwó.klatki 45.5
Obw głowy 43 cm
Jest zdrowa jak rybka oprócz wysypki bo zmianie oliwki z bambino na johnsona
Mamy zalecenie żeby mała kłaść na brzuch bardzo czesto,bo protestuje i mala walka trwa
Pokazałam jej też przy okazji moje wyniki z krwi i anemi brak tylko mam normalnie jeść i bedzie dobrze
Najwyższy czas przejść się też do gina po tabletki na zanik pokarmu małej nie karmie już 4 mies a pokarm nadal jest,a nie chce się wiązać bandażami skoro można tabletkami .A mała i tak już nie korzysta na pokarmie
Dzisiaj już jeden spacerek zaliczyłyśmy po obiadku drugi
Teraz uciekam
*************************************************8.04.2011 r.
Prośba.
Dziewczynki a szczególnie jedna która mam zapisana w linkach jako Samotna mama ,bardzo bym prosiła o wysłanie zaproszenia bo tamto wygasło i pisze że trzeba odnowić
Bardzo chciałam Cię odwiedzic i skomentowac ale bez tego nie można
Więc czekam na odzew w komentarzać jeśli nie masz mego meila to napisze
Bardzo dziękuje.
***********************************************************
9.04.2011 r.
Porządkowo.
Dzisiaj postanowiłam się odezwać.Robie porządki na blogu,poprawiam błędy od samego początku bloga,mam już nowa klawiature więc odrazu lepiej.Na razie jestem na roku 2008.Bardzo cieżko mi to idzie bo mała od wczoraj marudna jak nie wiem ,dała popis głosowy wczoraj przez 2 godziny.Ja stawiam na zęby bo dziasła opuchniete.Smarujemy żelem i odrazu lepiej.więc od wczoraj mam mało czasu dla siebie chyba że mała śpi co się teraz żadko zdarza.Z efektów na blogu jestem zadowolona bo w końcu się dobrze czyta bez błedów.Nie ma tego dużo do poprawiania ale jednak czasu potrzeba
Na dworze strasznie wieje więc siedze z mała w domku,miałyśmy dziś odwiedzic wujka i ciotke ale głowe chce urwać więc czekamy na poprawe pogody.Tak wróciwszy do tego poprawiania notek to fajnie się czyta stare notki i wspomina,pełne radość energi
Dziś to chyba na tyle bo mała domaga się uwagi
**************************************************************15.04.2011 r.
Za pasem Święta.
Witam dzisiaj tak na szybko
A więc za pasem mamy święta,pierwsze Wielkanocne Naszej małej
Jeśli chodzi o przygotowania tak więc.Do koszyczka narazie mamy czekoladowego króliczka i baranka z cukrku.Dzisiaj wybieramy się po palme żywą
Porządpki zrobione u Nas sprzątałam wczoraj w mieszkanku
Przedwczoraj byliśmy na spacerku ze znajoma i jej 4 miesięczna córeczką,ale pogoda się popsuła i spacer trzeba było szybciej skończyć
Planujemy mała zabrać do zoo jak się ociepli
U Nas wszystko dobrze.Nie mam kiedy dalej poprawiać na blogu
Podjełam też decyzje dotyczącą bloga poprostu jeśli będe chciała odejść perzeniose blog na płytke i nie wiem czy bede dalej pisała w innym miejscu bo nie mam czasu żeby je stworzyć
Narazie zostaje tutaj nie wiem jak długo,ale zostaje
Tera uciekam ubierać małą i na spacer
**********************************************17.04.2011 r.
Prośba.
Do Mamy Blanki która mam wpisaną w linkach jako samotna mama proszę o zaproszenie bo wygasło i nie potrafię wejść na bloga.
*********************************************************************
22.04.2011 r.
Wesołych Świąt.
Rany wkońcu znalazłam chwile żeby coś napisać.Mała i przygotowania pochłoneły mnie bez reszty.Ładna pogoda więc szkoda siedzieć w domku,codziennie gdzieś z małą wędrujemy.Załatwiamy różne sprawy
Przygotowujemy się do pierwszych Swiąt Wielkanocnych Milenki
Dziś będziemy malować pisanki,piec ciasta.Ok 12 jeszcze ostatnie zakupy na które wybieram się z mała i przyjaciółką,bo mą do wieczora w pracy.Po 12 mam się spotkać z koleżanką z Rybnika
Więc dziś tak krótko bo trzeba się ogarnąć i w drogę
Relacja ze Świąt na pewno będzie
A teraz chciała bym Wam życzyć Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych
******************************************************24.04.2011 r.
Relacja Świąteczna.
Witam i zapraszam na relacje na bierząco ze Świąt.W piątek tak jak pisałam wybrałam się przed 12 na zakupy z przyjaciółką i bratem,wzieliśmy też małą.Pogoda była super mała całą drogę nam spała,zrobiliśmy zakupy i tu się schody zaczeły bo byliśmy obładowani jak nie wiem to co się dało to na dół do wózka a reszte w rękach mała już potem nie chciała spać i na zmiane ją nieśliśmy na rękach.A jeszcze czekała na Nas koleżanka.Dawno jej nie widziałam,Porwaliśmy ją do domu na kawkę,miała być do 16 ale wizyta przeciągła się do 20 normalnie miałam już potem dość.Cały dzień w biegu a potem przeciągająca się wizyta,ale tak czy siak było miło.Nie miała bym nic przeciwko ale mała była marudna czekało mnie jeszcze dużo pracy bo sernik pisanki.Ale dałam rade
Koleżanka zaszalała i przywiozła małej na zajączka pełno ciuszków,dzięki temu musiałam miejsce zrobić w komodzie,Ciuszki jak znalazł na lato są śliczne
Wczoraj sobota na 12 poszliśmy z mężem na święcone,pogoda dopisała
W kościele też ślicznie
Potem z mężem poszliśmy po prezent na zajączka i mała wzbogaciła się o grzechotkę,płyn do kąpieli i ciuszek na ciepłe dni
Potem do domku na obiad,mąż do pracy a my mieliśmy gości.Wpadł brat mego taty i mama mego taty.I wizyta też się przeciągła do póżna jak ja to kocham
A dzisiaj Wielkanocne śnaidanko,msza,i potem my jedziemy w gości,a jutro my mamy gości
Więc czyste szaleństwo ani chwili dla siebie
Mała od jednych dziadków dostała na zajączka pieniążki a od drugich ciuszki, 3 pary skarpetek,spodenki 2 bluzeczki i sukienkę plus majteczki
Więc też zaszaleli
Po świetach dodam do albumiku zdjęcie małej z koszyczkiem
Nastepna notka bedzie o kosmetykach i pieluszkach
************************************************************30.04.2011 r.
8 miesięcy.
Nasza Lenka skończyła 8 miesięcy
Sama siedzi bez pomocy,robi rózne akrobacje.
Z tej okazji 4 maja mamy kontrolne ważenie mierzenie
Wtedy napisze coś więcej
Zmienia się z każdym dniem,uwielbiam na nia patrzeć jak rośnie jak się rozwija
Codziennie wuchodzimy z nią na spacerki spędzamy na dworze po 3 godzinki lub więcej
Dzisiaj byliśmy w parku i blisko zoo,mała pierwszy raz widziała lame i kucyka
Pogoda nam się jednak popsuła i trzeba było wracać do domku
Dziś postanowiłam,że mała spędzi wkońcu noc u siebie w łożeczku,najwyższy czas
Martwię się też ze dalej brak zebów,już jakis czas temu pisałam że coś tam widać,ale nie przebiły się jeszcze za to mała ślini się na potęge,jest marudna
Mnie dzisiaj złapał masakryczny ból głowy i za parę chwil idę się położyć ,mąż przejmie małą
Dzisiaj wybrałam się z mężem rano na zakupy na miasto mała zostawiliśmy z babcią ,spała jak wychodziliśmy ale podobno jak tylko zam-kły się za nami drzwi to zaczął się koncert
W ten oto sposób mąż jest posiadaczem nowych spodni i butów,a ja bluzki i spódniczki
Na dziś to tyle bo nie umie zebrać myśli.
**************************************************************
2.05.2011 r.
Pieluchowe-kosmetycznie.
Postaram się dzisiaj napisać obiecana notke nie wiem co z tego wyjdzie,bo jak zwykle mało czasu mam.Jestem w trakcie gotowania obiadu potem spacer z mała i znajomą.
Więc tak na początek będzie o pieluchach jakich używamy
Dużo wyprobowaliśmy,zaczynając od Hagisa(jakoś tak),ale mała ma na nie uczulenie,potem były gaga i jakoś też nie zabardzo nam podeszły bo przeciekały.
Teraz na zmiane używamy papmersów i babydream i jesteśmy zadowoleni.Cenowo też odpowiada nam.Jedna paczka tych drugich kosztuje 19 zł z groszami a karton 39zł.Nie przeciekaja
Jesli zaś chodzi o kosmetyki jakich używamy dla małej to jest to oliwka,mydeło i krem z bambino i krem sudokrem.Na oliwke z Johnsona jest uczulona
Jest też szampon do włosów
To tak ogólnie,notka miała być bardziej szczegółowa i ciekawsza ale czas mnie goni
Jestem ciekawa jakich kosmetyków i pieluszek używają Wasze maluszki,zapraszam do komentowania
Kurcze mamy już maj ten czas mi tak zasuwa ze szok
Na razie to tyle
***************************************************6.05.011 r.
Majowo.
Pogoda się poprawiła i znowu możemy korzystać ze spacerów
Wczoraj byliśmy na wizycie u lekarza,następna 1 czerwca na 13.30
Mała waży 8.150 i jest zdrowa,mamy jej tylko zrobić w poniedziałek kontrolne badanie moczu
Mała już sama siedziała na wadze a nie tak jak do tej pory leżała,było rozbieranie do pampersika mierzenie,i sprawdzanie co już umie
Przy nastepnej wizycie muszę poprosić żeby P.doktor wpisała mi wymiary do książeczki bo tak się zagadałyśmy że zapomniała
Była troszke zawiedziona że dalej nie widać zebów bo co wizyte słysze że coś się dzieje ale nic dalej nie widać
Mała też bardzo silnie stoi na nogach jak się ją trzyma pod paszkami
Więc wszystko jest dobrze
Mam jej zacząc dawać danonki i budyń ale robiony na jej mleku
Teraz rewelacje łożeczkowe
Więc tak jak pisałam jakiś czas temu(pare dni)Mała na początku przespała 2 godzinki w łożeczku i zacząl się krzyk i potem spała w wózku,jak chcieliśmy ja przenieść włanczał jej się alarm
Nie popuściliśmy i nastepnego wieczorku podjeliśmy kolejną próbe mała wykąpana najedzona ukołysana w wózku no to przenosimy,przeniesliśmy koło 20 i uwaga spała w swoim łóżeczku bez podudki do 5.30 byliśmy zadowoleni i tak miała 2 noce pod rząd,teraz znowu nam się buntuje ale walczymy Mała nie spała z nami w łożku tylko w wózku się nauczyła
I dostaje szału bo w nocy się rokopuje,ale razem z mamą wpadłam na pomysł i moja mama jej uszyła śpiwór z koca i teraz nie ma mocnych
Bo chciałam żeby w nocy jej było ciepło,bo wiadomo jak się rokopie to trochę chłodno jest
Tera usneła więc nadrobie zaleglości na blogu a potem odiadek,posprzątałam wcześniej wiec mam trochę czasu dla siebie
Bardzo dziękuje Wam za komentarze pod poprzednią notka
************************************************************12.05.2011 r.
Brak weny.
Witam
Jak narazie brak takiej konkretnej weny,żeby coś napisać.
Nie wiem co się ze mna porobiło
U Nas wszystko dobrze,pogoda pozwala spędzac dużo czasu na powietrzu
Jak narazie szkoda czasu żeby siedzeić na kompie
Ostatnio zafarbowałam sobie włosy a raczej rozjaśniłam i dodałam pare czerwonych pasemek a jak,żeby nuda nie wiało
Dzisiaj tak bez ładu składu
Mała siedząc w łożeczku łapie się szczebelków i próbuje stać
Napewno za pare dni najdzie mnie wena tylko jakoś teraz daje znać ze żyje i że wszystko dobrze
Jeśli czas pozwala i mała nyna nadrabiam zaległości w czytaniu książek i poprawianiu bloga dalej jestem na 2009 roku idzie mi to opornie
Uciekam porywam córeczke i męża na spacer
********************************************************14.05.2011 r.
Zaproszenie,płeć i kwiaty.
Witam ja jak zwykle na chwilkę, ale musiałam.Wczoraj 13 w piątek dotarło zaproszenie na ślub szwagra i teraz musze pomyśleć,czy brać Misie czy nie
Wczoraj także szwagier poznał płeć dzidzi wiekszość stawiała na chłopca,a tu prosze dziewczynka,Lena będzie miała pierwsza kuzynkę
No i kwiaty,wczoraj obchodziliśmy kolejny miesiąc razem i z tej okazji mąż mnie zaskoczył ładnym bukiecikiem kwiatów
Dziś z małą wybieramy się do jej prababci
A ja jakoś taka nie wyraźna gardło pobolewa.
********************************************************
19.05.2011 r.
Wróciliśmy.
Było super,byliśmy z małą u Nas na 3 dni.Wczoraj przywiózł Nas kolega ok 22 samochodem,bo mieliśmy wracać dzis rano pociągiem ale tacy obładowani byliśmy że szok.chodiziiśmy z mała na spacery,pogoda super była,były wariacje na dywanie w domu,wizyty na balkonie.A jak mała spała mąż doprowadził do porządku łazienke od sufitu aż po podłoge,a ja wziełam się za okna wyprałam firanki i zaslony.Wczoraj rano przyjechała koleżanka z Rybnika o 9 i była do 15,mała została z tatą a my skoczyłysmy na zakupy rosman,targ truskawki i coś na obiad.Mąż potem stwierdził że zrobi z truskawek sorbet zamrozi bo miałam robić ciasto,ale sorbet pycha.Koleżanka nawiozła małej pełno ciuszków,potem o 17 wpadł kolega wypiliśmy cole pojechał do Tychów na rozmowe w sprawie pracy bo zmienia i wrócił po Nas
A jeszcze wczoraj po rannym karmieniu ok 4 jak mała usneła wyszliśmy z mężem na balkon i cudnie pachniało lasem.
Dziś rano wybrałam się z mym wujkiem na targ i kupił małej 2 koszulki i spodenki,ja sobie kupiłam bielizne
Teraz czekam aż mąż wrócił i znowu ruszamy w teren,a co pogoda super więc szalejemuy
Prezent na dzień mamy ja mam kubek z ładnym wierszykiem a mąz będzie wybierał dla swojej
Potem babcia 31 mają kończy 75 lat nie mamy jeszcze prezentu i my mamy 3 rocznice.Potem dzień dziecka też już mamy upatrzony prezent dla małej,albo weżmiemy ja do zoo
A tak swoją drogą nie mam już gdzie upychać ciuszków,powściekali się wszyscy
************************************************************21.05.2011 r.
Pierwszy ząbek.
Witajcie
Gratulacje dla Madzi z okazji narodzin drugiej córeczki
U Nas upał normalnie pogoda jak nie na maj,korzystamy z niej ile wejdzie
Dziś rano mąż znalazł w buzi małej pierwszy ząbek,raczej usłyszał dzwięk jak ją karmił Nareszcie się przebił hura Co u Nas jeszcze słychać za niedługo już 3 rocznica ślubu spędzona oficjalnie we trójkę,bo rok temu 2 rocznica to z małą w brzuszku
Mąż od 30 maja do 4 czerwca ma wolne,Teraz czeka Nas pare malych imprez Mój pierwszy dzień mamy,31 maja rocznica i 75 lat babci i 6 czerwca urodziny mamy,i 16 przyjaciółki
Czujemy się dobrze
Teraz uciekam bo dopóki mała śpi chce popracować troszkę na blogu a potem spacerek
*********************************************************26.05.2011 r.
Mój pierwszy oficjalny Dzień Mamy.
Witam Was kobitki
Dziś wszystkie mamy maja swoje świeto i te aniołkowe i te ziemskie
Dla Wszystkich mam Wszystkiego najlepszego
Ja dziś obudziłam się po 4 na karmienie małej,dałam Lene tacie i poszłam zrobić mleczko a tu słysze za plecami skradają się Misia miała w rączce 2 koprety jedną wiekszą drugą mniejszą
W tej większej było cudne zdjęcie Milenki,a w mniejszej karta z życzeniami,wycałowałam tą moja malutką córeczke.Wiem że jest jeszcze za mała i tatuś się postarał,ale pamiętał Ja swojej mamie też wręczyłam śliczny kubek z życzeniami
Teraz tak na szybko co u Nas mąż od paru dni skarzy się na ból pleców,na dodatek w jednym miejscu mu opuchło
Wyganiam go do lekarza ale narazie oponuje
Ja powtórzyłam badania krwi i moczu wczoraj odebrałam wyniki i są bardzo dobre anemi narazie brak
Dziś tak krótko bo czas coś zjesć i biore małą i jade do banku pozałatwiać pare spraw
*******************************************************29.05.2011 r.
Za pasem Czerwiec.
Czas nam ucieka bardzo szybko,za pasem czerwiec.Nawet nie wiem kiedy to zleciało.Można powiedzieć że moje dni są podobne do siebie
Pobudki różnie to zależy od Lenki godzina 7 lub 8 karmienie,potem spacer,zakupy,obiadek inne obowiązki,znowu spacer jak pogoda dopisze a jak nie to mała śpi w domciu a ja czytam,poprawiam blog zaczynam już rok 2010,prasuje,i wiele innych rzeczy robie,Jest też czas na zabawe.Koło 19 lub 20 Jest kąpiel małej karmiono,Usypianie ostatnio jakoś ok 22 to chyba przez zęby.I mam czas dla siebie
Za dwa dni mała skończy 9 miesięcy dokładnie w Nasza 3 rocznice ślubu.Notka się na pewno pojawi.Wizyta kontrolna małej u lekarza 1 czerwca na 13.30
Misi ostatnio zasmakowały chrupki kukurydziane zajada się też biszkoptami.W ogóle jeśli chodzi o jedzenie to jest to złote dziecko ,żeby nie zapeszać,lubi na razie wszystko,jak była młodsza to bardziej wybredna była Znaczy się je to co dla jej wieku odpowiednie
U Nas wszystko dobrze.Uciekam bo czas kąpieli się zbliża a poczułam potrzebę żeby pojawić się na blogu
********************************************************31.05.2011 r.3 Rocznica Ślubu,9 miesięcy Milenki i 75 lat babci.
Witam
Dziś tak jak w tytule
Właśnie dziś mija Nam 3 lata po ślubie Rano dostałam pare esków z życzeniami miedzy innymi od szwagra(Naszego świadka),moich rodziców,i tęściów,od koleżanek,od przyjaciółki.Mąż też dostał na swój nr tel pare esków.Dostaliśmy też karte od mych rodziców.Mój mąż zaskoczył mnie bukietem z 3 róż czerwonych, ja go lizakiem z napisem(kocham),po południu wpadła przyjaciółka z kwiatami
Wsumie imprezki w tym roku nie robiliśmy,będziemy robić okrągłe,czyli 5 lat
Misia dziś skończyłą 9 miesięcy zmienia się z każdym dniem.Nie raczkuje ale próbuje stawać na nogach
Czas leci niedawno była taka malutka,przywieżliśmy ją ze szpitala a tu prosze bach i 9 miesięcy.Większość twierdzi że jest bardzo do mnie przywiązana na jedno bardzo dobrze a na drugie jest panika jak ma zostać skimś innym ech
No i dziś byliśmy u babci na urodzinkach,było ciacho i procenty.Były kwiaty prezenty i odśpiewane sto lat Dzień Nam zleciał szybko i upalnie niedawno się ochłodziło i rozpadało
Tak dziś po troszku lecę Was poodwiedzać
************************************************************1.06.2011 r.
Dzień Dziecka.
Witam
Dziś mamy taki fajny dzień
Zaczne od tego że byliśmy z mała na wizycie u dr,waży już 8.200
I jest wszystko dobrze,wychodzi jej drugi ząbek górna jedynka.Troszkę marudna jest ale da się przeżyć
Chcieliśmy Misie wziąść z okazji Dnia Dziecka do zoo i co i nic daleko nie zaszliśmy.
Pogoda była ładna ale w połowie zaczeło się błyskać mąż postanowił że dalej nie idziemy.Ale i tak złapała Nas taka burza i deszcz z wózkiem gnaliśmy jak szaleni mała się wystraszyła grzmotów zaczeła tak płakać taka panika
Niestety z oglądania zwierzątek nici
Wpadła po południu chrzesna małej na kawkę i przyniosła małej z okazji Dnia Dziecka fajny komplet różowy bluzkę i spodenki a od chrzesnego dostała misia
Na dziś to tyle mała usneła a ja ide poczytać
***************************************************************8.06.2011 r.
Nowości.
Witajcie jestem żyje
Co u Nas trochę się dzieje,zacznijmy od tego że nie wiemy czy pojedziemy do szwagra na wesele,ze względów finansowych,młodzi zostali poinformowani nie ukrywają że im bardzo zależy żebyśmy jednak byli
Czas pokaże
Szwagier też wczoraj dzownił i coś wspominał,że chcą męża w Listopadzie prosić na chrzesnego,ja jestem przeciwna bo jak my go prosiliśmy to odmówił bo nie dostane wolnego z pracy ale był na chrzcinach
I nie wiem czy mają zamiar jego czy Nas prosić też czas pokaże
Ale zostawiłam decyzje mężowi
6 czerwca moja mama miała urodziny,skończyła 46 lat było troszkę ludzi,dobre jedzonko i słodkości
Mała byłą bardzo towarzyska normalnie z rąk do rąk przechodziła
Muszę się pochwalić że ma już 2 ząbki,górna jedynka zawitała
Oprócz tego wczoraj pierwszy raz stała sama w łożeczku przy chrzestnej Wczoraj mój mąż pierwszy raz od niej usłyszał tata a mój tata coś podobnego do dziadzia
Rozrabia nam strasznie oj rozrabia,nie raczkuje
Dobra mykam na dziś to tyle dodam pare nowych dat
*****************************************************17.06.2011 r.
Nie wiem.
Tak jak w tytule nie wiem o czym mam pisać,totalny brak weny
U Nas czas sobie leci niedawno wróciłam z małą ze spacerku
Pogoda ładna ale strasznie duszno się zrobiło
Mała rośnie nam ,zdrowa ale troszkę ostatnio marudna
Przesypia całe noce i uwaga muszę się pochwalić PRZESYPIA NOCE W ŁOŻECZKU A NIE W WÓŻKU USYPIA NA RĘKACH A POTEM ODKŁADAMY JĄ DO ŁOŻECZKA
Dalej nie wiemy co z weselem szwagra czy jedziemy czy nie.Młodym już powiedzieliśmy co i jak ale powiedzieli że tak czy siak rezerwuja miejsce i pokój dla Nas
Mało teraz czasu spędzam na blogu wole ten czas spędzić z córeczką i mężem na świeżym powietrzu na necie sprawdzam tylko to co trzeba.
Teraz jestem sobie z mała u rodziców mąż w pracy
Dzisiaj miała miejsce ciekawa sytułacja wziełam mała na spacer i brata i po drodze wstapiłam do sklepu po 2 puszki coli bo ciepło i miałam 50 ł i żadnych drobnych,babka nie miała mi jak rozmienić a za mna stał chłopak może w moim wieku i zaproponował że mi zapłaci za te napoje ja zgłupiałam podziękowałam i wysłałam brata do innego sklepu żeby rozmienił a ten chłopak dalej na upartego że mi zapłaci a ja że nie trzeba.Staneło na tym,że grzecznie podziękowałam mimo zaskoczenia mojego brat wrócił z drobnymi i sama zapłaciłam
Normalnie byłam w szoku
Co do planów wakacyjnych to nie mamy na razie żadnych
Uciekam
***************************************************************25.06.2011 r.
Decyzja podjęta.
Witam,miałam napisać już wczoraj.Co do tytułu notki to podjeliśmy decyzje co z weselem szwagra.Mąż wczoraj dostał grafik na lipiec i od 15 do 18 ma wolne.Więc na to wygląda,że jedziemy finansowo pomogą nam rodzice moi troszke po rozmowie.Nie ukrywam bardzo się denerwuje bo mała jedzie z nami.Mam tyle obaw że szok.Wiem że z opieka dam rade,ale podróż taka długa i pierwsza małej.Dziadków ze strony męża widziała jak miała 2 miesiące wiec sporo czasu temu teraz wpada w panike jak kogoś dawno nie widziała więc zapowiada się na niezły meksyk.Ale nie wypada nie jechać
Chciałam małą zostawić ze swoimi rodzicami bo wyrazili taka chęć,ale usiadłam razem z mężem i nimi porozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku że chyba jak mała by została z nimi to ja tak szybko jak pojechałam tak szybko bym wróciła
Więc jedziemy 15 lipca rano a wracamy 17
Trzymajcie kciuki,żeby wyjazd jakoś poszedł i relacje teściową
Ja dalej poprawiam blog z błedów zmierzam do końca roku 2010,fajnie się wraca do starych notek,potem może zmienie wygląd.Myśle że na dniach skończe
Jak tak czytałam stare notki to sobie tak myślałam że przecież ten sam lekarz który olał mnie gdy starciliśmy aniołka potem 2 ciąże prowadził dobrze jak to jest-normalnie szok
We wtorek jade z małą na Ligote na usg nerek ponieważ miała już 2 razy zapalenie pęcherza i lekarka chce sprawdzić czy wszystko wporządku-dam znać co i jak
Dziś żeni się brat mojej przyjaciółki,znaja się jakieś 6 lat,prosili sama rodzine najbliższe 40 osób.Wszystkiego Najlepszego
Uciekam dopóki mała śpi dalej poprawiać
************************************************************30.06.2011 r.
10 miesięcy skończyła Niunia.
Witajcie
Nasza mała smerfetka skończyła 10 miesięcy
Nie wiem kiedy mi to leciało
Jest już taka fajna sama stoi w łóżeczku,pomału wychodzi 4 ząbek
Jeśli chodzi o umiejętności dużo by pisać oj dużo.
Nie raczkuje i coś czuje że nie będzie ja zresztą jak byłam mała też nie raczkowałam Jeśli chodzi o jedzenie to jest to mleko,kaszki.Smakują jej wszystkie
Ze smakiem zjada też obiadki i deserki ze sloiczka.Jogurciki i musy dla niemowląt
Biszkopyt i chrupki kukurydziane
Owoce które jej ścieram,jabłuszko,banana (rozgniatamy),winogrona,brzoskwinie,gruszki
I gotuje jej też obiadki zupki
Np rosołek,warzywna,barszczyku już próbowałai żurku i pomidorowej
Ostatnio ziemniaczkami dodstała cukinie
Co jakiś czas dostaje coś nowego
Nie dostawała jeszcze wędlinki,jajka,truskawek
Można powiedzieć że próbuje to co my jemy
Dzisiaj wiezłam małą na zakupy stroju na wesele
Kupiłam czerwona sukienke z bolerkiem i skarpetki
Sama nie wiem co mam myśleć o tym wyjeżdzie.Wszystko takie pokręcone
Uciekam
******************************************************4.07.2011 r.
Totalna masakra.
Witam
Od paru dni mamy już Lipiec nawet nie wiem kiedy mi to zleciało
Jesli chodzi o tytuł to już wyjaśniam
Od wczoraj mamy w domu masakre,wczoraj po południu mała nie spała bo wpadla do niej chrzestna i sobie szalały nie wygladało na to żeby coś jej było
Koło 19 wykapałam ja dostała kaszkę i tak sobie myśle napewno bedzie zmęczona szybko usnie bo wiadomo po południu nie nynała wieć jest szansa i co i nic
Usneła może na jakieś ok 20 min i zacząl się cykr do północy
Normalnie nic nie pomoagało,noszenie nie,siedzenie nie,sucha była,piciu dostała,nawet dodatkowa butle bo może jednak głodna ale nawet nie tkneła
Temp 37.5 po odjeciu 37 i caly czas myślałam co jej może być,bo ząbkowanie do tej pory znosiła dobrze a co się okazało zaglądam w buzie a tam na raz 4 zeby idą,to już mnie nie zdziwiło czemu taka masakra wysmarowałam dziąsła,dałam troszkę panadolu i mała usneła ale spała tylko do 4 i znowu sajgon temp taka sama
I może to nie zęby bo strasznie moczy pieluchy,jutro zrobie jej badanie moczu i zobaczymy czy zapalenia nie ma
Oby nie,narazie usneła ale nie wiem na jak długo
Trzymajcie się
Jesli chodzi o wesele to jedna wielka czarna magia
*********************************************************************5.07.2011 r.
Zaległy dzień taty.
Normalnie wstyd,dziś mi się przypomniało.Że przecież mój mąż też obchodził pierwszy raz swoje świeto
Misia wręczyła mu czarną koszulkę z napisem"Najlepszy tata na świecie"obdarowała tate uśmiechem
Koszulka zakupiona oczywiście przezemnie
Normalnie wstyd że nic nie wspomniałam o Dniu Ojca
Z mała jak narazie odpukać wszystko wróciło do normy
Jest marudna,ale nie moczy tyle pieluch
Za to mnie od wczoraj bola masakrycznie plecy,to chyba od noszenie małej wiadomo leciutka już nie jest
Zapisałam się na czwartek do lekarza,może jakieś prześwietlenie
A tak szykujemy się do wyjazdu no nie chce być inaczej
Mieliśmy jechać 15 lipca,ale jedziemy 14 w czwartek po 5 rano na miejscu coś po 13 i wracamy w niedziele po 12 z tamtąd wyjazd a na miejscu po 19
Wiadomo na weselu się nie wybawie ale co tam no nie wypada nie jechać
Dla mnie wesele skończy się jak mała uśnie bo mamy tam pokój wynajety a samej jej tam nie zostawie wiec i ja troche odpoczne
I nie będzie problemu z powrotem w niedziele
Potem mąż do pracy
Nie powiem trochę się denerwuje jak wypadnie cała podróż,reakcja Misi na tyle ludzi niektórych będzie widziała pierwszy raz
Mąż przekonuje mnie że finansowo damy rade ale jakoś to widze takoś nie kolorowo
No ale niech mu bedzie
**********************************************************11.07.2011 r.
Nerwówka.
Witam Was dziewczyny
Dziś postanowiłam się odezwać jutro też zajrze na bloga
Co u Nas już opowiadam z mała byłam w piątek u lekarza bo dostała chrypki dostałyśmy syropek i mineło dziś też byłyśmy w przychodni na kontroli i na przeglądzie technicznym małej
Waży już 8.900kg dobrze się rozwija ma 3 ząbki na dole i 4 u góry
Swoją drogą jak nie było zębów tak nie było a teraz się posypały
Oczywiście nie chciała otworzyć buzi żeby Pani doktor zobaczyła ale jakoś poszło
Dostałam zalecenie żeby jej ograniczyć mleko,bo ma wysypkę na brzuchu(swoją droga ja tam żadnej nie widze)Nie wiem jak tak małemu dziecku mam ograniczyc mleko jak je je 3 razy a ona kazała o połowe,jogurtów tez dużo nie je od czasu do czasu takie dla niemowlat
Więc nie wiem o co jej chodzi
Mała wypija o 5 rano kaszkę 180 ml potem ok 9 je śniadanko chlebek z jakimiś dodatkami,ok 13 obiadek zupkę,lub ryż z jabłuszkiem,lub ziemniaczki z gotowanym kurczaczkiem ok 16 mleko 220ml ale czesto zostawia 80 ml no i po kąpaniu mleko zagęczczone 220 ml i w miedzy czasie chrupki,biszkopty,deserki ze słoiczka,lub owoce na deser i co ja mam jej ograniczyć
I nie da się oszukac na mleku domaga się butli i już
Jeśli zaś chodzi o tytuł to u Nas zapanowała nerwówka w czwartek rano wyjeżdzamy jak wiecie
Moje nastawienie koszmarne byle ten cały wyjazd jakoś zleciał,nie będe ukrywać
************************************************************12.07.2011 r.
3 lata {*}
Dziś krótko
To już 3 lata mineły
Kochaliśmy Kochamy i Kochać będziemy
************************************************************19.07.2011 r.
Wspomnienia z wyjazdu i wesela.
Witam wspomnienia z wyjazdu spisałam jeszcze w pociagu w notesie w drodze powrotnej,żeby były świeże.
Więc tak jak wiecie mieliśmy jechać 14 lipca do 17 lipca,ale wyjazd Nam się przedłużył do 18 lipca.Wyjechaliśmy 14 lipca w czwartek o 5.18 o 3 pobudka żeby się dopakować na dworzec pojechaliśmy taksówka razem z mym tatą,żeby pomógł z bagażami.
W pociagu trafił nam się cały przedział wolny,komduktor nakleił kartkę że przedział dla matki z dzieckiem.Więc mieliśmy luksus
Mała spała w pociagu 3 godziny potem urzedowała w pociagu chodziła po przedziale z Miśkiem i usneła ok 11 i obudziła się na krótko przed wysiadką
Podróż mineła Nam więc znosnie a tak się jej bałam,ale przed Nami było jeszcze wyzwanie w postaci ślubu i wesela no i powrotu i tego jak mała zareaguje na dzadków i cała reszte
Na miejscu czekali na Nas teściowie,ciotka i starszy szwagier,odprowadzili Nas do mieszkania ciotki,żebyśmy mogli się rozpakować i do teściów na obiad.Dodam że odległości miedzy mieszkaniem ciotki a tesciów to ok 10 min więc kursowaliśmy czesto między teściami a ciotką
Potem poszliśmy z mężem i mała na spacer i tak minął Nam czwartek
W piątek zwiedzaliśmy Piłe robiliśmy zdjęcia,spacerowalismy.
Dodam że śniadania i kolacje jedliśmy u ciotki a na obiady u teściów
W Pile byłam już 2 raz z mężem wiec już wcześniej jak tam byłam pozwiedzałam to i owo
W piątek pod wieczór też szykowaliśmy się na wesele,prasowanie pakowanie malej
W piatek przyjechała też ciotka z wujkiem i 3 synami w wieku 11-20 lat.Spali u teściów,mieli też tam spać starszy szwagier i jego dziewczyna ale nie dojechała.
A my dostaliśmy miejscówke u ciotki bo spokojniej i cały pokoj dla Nas
Mała na ich widok w płacz ,szok bo na widok moich teściów i szwagra mego nie płakała
W sobote byłam umowiona na 8 u fryzjera z teściowa i właśnie z ta ciotka co przyjechała w piątek
Nakarmiłam mała została z Miśkiem a ja o 7.30 ruszyłam do teściów z dusza na ramieniu,bo nie wiedziałam czego się spodziewać po tesciowej ale mnie miło zaskoczyła bo od samego Naszego przyjazdu odzwyała się jak do czlowieka i nie traktowała mnie jak powietrza tak jak mój starszy szwagier
Zaczekałam tam na teściowa bo była po pieczywo ciotka była w rozsypce
U fryzjera ja byłam pierwsza fryzjerka powiedziała że podetnie mi 1 cm włosów i zaczeła nakręcać na wałki potem pod suszarkę.Patrze na ziemi leża jakieś jasne włosy ale nie wiedzaiłam że to moje bo babka obok też była opcinana i też miała jasne włosy.Dopiero po weselu zorietowałam się że obcieła mi nie 1 cm a 5 cm ale byłam zła,chociaż fryzura wyszła ładna
Można zobaczyć na nk
Zapłaciłam 30 zł
Potem poszłam do ciotki na śnaidanie i już się szykowałam bo na 14 był autobus bo do Pani Mlodej była przeszło godzina jazdy
Ten autobus Nas zaskoczył bo miał być mały minibus tak jak u Nas a tu cud miód szok
Drugie zaskoczenie było takie że mój mlodszy szwagier ubierał się u swej przyszłej żony i tez od niej wychodził do kościoła a jak ja chciałam żeby Misiek ubierał się do Naszego wesela u Mnie ile musialam się wysluchać że nie wypada a tu prosze
Zanim wyjechaliśmy do młodych przyjechała jeszcze jedna ciotka z wujkiem w sumie było 15 osób,mała zniosła podróż autobusem znośnie na koniec dała koncert eh
Podjechaliśmy na błogosławieńswto i kolejny szok domek na wsi fajny,ale byłam z mężem w szoku bo szwagier zdecydowal się na razie tam być on taki światowy nauczony przepychu na wieś szok
Powiecie same zaskoczenia
Potem następne zaskoczenie a mianowicie ,mlody nie ogo na razie tam bylony a Pani mloda ja rozumie że w ciąży dość wysoko ale do kościoła szła w letniej sukience z odkrytymi ramionami.Ale co tam strój ważne że jako czlowiek jest fajna
Ślub mieli w innym kościele niż planowali bo tamten w remoncie
CDN
****************************************************
19.07.2011 r.
Wspomnienia po raz drugi.
Szwagier przy składaniu przysiegi się popłakał,a Nasza mała razem z Nim i musielismy wyjść z koscioła
Po mszy Państwo młodzi zazyczyli sobie,że przed kościołem zyczenia składaja tylko sąsiedzi i znajomi,a rodzina na sali i żadnych kwiatów i bombonier
Wesele było na fajnej sali,kamerzysta i Pan który puszczał muze byli zaprzyjaźnieni z Mloda Panią
Na sali był kącik dla dzieci,Nasza mała też z niego trochę skorzystała bo oprócz niej na sali była 4 letnia córeczka mlodej z poprzedniego związku i 1.5 córeczka siostry młodej
W tej restauracji były wynajete pokoje o niższym snandardzie,ale my i młodzi milismy wynajete 1 km od sali ale nie skorzystaliśmy młodzi tez nie a potem się okazało że było tam jacuzi,nie było sensu tam jechać więc skorzystalismy z pokoju tam gdzie była sala
Mała na sali wariowała do 21 ,mój starszy szwagier z nia tańczył, potem usneła i się w pokoju zminialiśmy,żeby jej pilnować.Ale i tak sie wybawilismy były fajne konkursy,jedzonko dobre.autobus teść zamówił na 2 ale był jakoś 2.20 a po 3 byliśmy już w domu
Mała całą drogę spała
W domciu ją przebrałam i dała Nam pospać do 9 w niedziele,potem sniadanko,obiad u teściów kawa ciacho i wyskoczylismy na piwko mała szalała na wyspie tam przywiezli duzo piasku i chodzia sobie za rączki boso a jaki był krzyk jak mieliśmy wracać,bo trezba było sie pakować.Mąz skoczył jeszcze na pkp po bilety,w niedziele z rana wyjechał starszy szwagier byliśmy go odprowadzić a potem sie okazało że przez przypadek jak się pakował wział Nasza i swoją ładowarkę do aparatu ma odesłać W Poniedziałek powrót mieliśmy po 12 i po 20 u siebie,droga powrotna była koszmarna.Pociag jechał z nad morza napakowany do granic mozliwości,był przedział dla matki z dzieckiem w przedziale było Nas 6 dorosłych i 5 dzieci najmniejsze 5 mies,duszno jak nie wiem.Jeszcze jakas babka się zaczela do mnie rzucac ze mam z mała stać na korytarzu bo ona wykupiła bilet i ma prawo siedzieć a ja jestem młoda i mam stać 7.30 godz chyba się zle czuła zjechalam ją z góry na dół powiedizałam jej że jak jej przeszkadza to mogła sobie wynając samolot.Potem chciałysmy z innymi paniami otworzyć trochę okna na korytarzu i się jej zapytałysmy czy można a ona znowu ze nie bo ona nie chce byc chora że mamy otworzyc w przedziale no żesz kurcze sama nie jechała my do niej grzecznie a ona z pyskiem do Nas poetm zaczeła dzwonic do pkp żeby jej za bilet zwrócili.a my już na nia uwagi nie zwracaliśmy.Mała Nam spała przez cała drogę powrotna tylko godiznkę trzymalismy ją z mężem na zmiane z tym ze maz stał na korytarzu.Była taka marudna że szok
Ale daliśmy rade bo co Nas nie zabije to Nas wzmocni
Teraz tak krótko podsumowując caly wyjazd to tak się go bałam a nie było żle teściowa i szwagier przemówili ludzkim jezykiem.Bo z młodszym ju wcześniej złapałam kontakt więc nie było problemu
Na sali dorwał mnie starszy do zdjęc byłam w szoku że wogóle chce
Dostaliśmy zaproszenie na sierpnień jak misiek będzie mial urlop ale powiedzieliśmy ze nie skorzystamy bo mamy już inne plany i zaproszenie w maju na 2 tyg nam morze nad tym jeszcze pomyślimy to drugie od ciotki(bo jeszcze czas)
Nie taki diabeł straszny.
**************************************************************
21.07.2011 r.
Skończyłam i ochłonęłam.
Witam mogę się pochwalić że właśnie dzisiaj skończyłam poprawiać bloga,i ulżyło mi bo teraz jako tako idzie czytać bez błedów
To jest jedna sprawa
Druga to tata że usłyszałam na weselu,jak teść rozmawia z tata Pani Młodej że chce sprzedać te mieszkanie co Nam zapisali w testamncie
Włosy mi się na głowie zjerzyły,odrazu powiedziałam męzowi co usłyszałam.Ale co się okazało mówił tak po % i być tu czlowieku madry my w panicie bo wyremontowalismy tam jeden pokój szykujemy się z dalszym remontem a tu takie coś
Pod koniec roku moi rodzice wymienia Nam tam jedno okno w pokoju na plastik a teście w 2 pokoju bo w trzecim już mamy wymienione.Chca Nam też wstawić nowe drzwi wejściowe i kupić nowego junkersa.Teście maja przyjechać na roczek małej i pewnie juz mnie zamelduja wreszcie,bo ile można
Koniec zabawy w kotka i myszkę jak ma być dla Nas niech wreszcie będzie
Teraz w Sierpniu czeka Nas dużo imprez 5 sier urodziny 8 Naszego chrzesniaka,10 mego wujka ,14 moje urodiznki i 31 Misi roczek
Na moje urodiznki planujemy taka fajna imprezkę zobaczymy czy wyjdzie bo chcemy malą zostawić z dziadkami
Na dzisiaj tyle uciekam mała kąpać
***********************************************27.07.2011 r.
Dostaje białej gorączki.
Zła jestem jak nie wiem przed chwila napisałam piękna długa notkę
I co i onet mi ją usunał(ku...mać)
Teraz ją skróce,bo nie mam czasu pisać drugi raz
U Nas cały Lipiec pada lubie deszcz ale zaczynam mieć dość
Dzis z rana wziełam mała na zakupy i do biblioteki bo trochę przestało a w domu kręcka idzie dostać
Teraz mała buszuje w łożeczku ,mąż w pracy już 2 dzień ma dniówki do 19 jutro 3 ostatni
Wczoraj mała napędziła Nam niezłego stracha.Mama z bratem jechali do szpitala załatwić bratu termin na jakieś badanie wiec postanowiłam ,że razem z misią zabierzemy sie etż ,bo jechali do innego miasta i była okazja żeby pochodizc po skelach i poszukac prezentu na roczek i co i tylko jeden skel odwiedzilismy a to dlaczego już pisze
Gdy mama z bratem była w szpitalu ja z małą usiadłam na ławce nakarmiłam ja i już usypiała ale jakoś tak się poderwała zaczeła szlochac a potem Nam się zaniosła,było to jak już wyszli z tego szpitala.Dmuchłam małej w buzie 2 razy ale widocznie za słabo bo nie zaskoczyła,już 3 razy mi taki numer wycieła wcześniej i awsze dmuchanie pomogło tak kazała lekarka a tu nic
Więc mama szybko wkroczyła do akcji dmuchła arz drugi mocniej i mała złapała powietzre ale wczesniej zaczeła się robić sina koło ust
byłam w takim szoku że nie wiem potem za pare minut usneła ja wiem że bylismy na terenie szpitala i lekarz był blisko ale zamierzam poinformowac Nasza lekarke bo nawet nie chce wiedziec co by było jak by nie zaskoczyła
i oczywiście z dalszego oglądania nici pojechaliśmy do domu rozpadało się i koniec
We wrześniu czeka Nas powazna rozmowa z moimi teściami bo niby już rozmawialiśmy ale ja czuje że coś jest nie tak
W niedziele czeka Nas wizyta wujostwa męża ech mają przyjechać tak w odwiedziny pozwiedzac a przy okazji przywieść moją sukienkę i garnitur męża bo wzieli Nam samochodem jak wracali żebysmy my nie musieli wieść pociągiem
tyle w skrócie a teraz uciekam pobawić się z mała na kocu
***************************************************************30.07.2011 r.
Pudełeczko wspomnień.
Witajcie Kobitki
Notkę zaczynam dziś drugi raz,bo mi wcieło
Dzisiaj postanowiłam mała wziąść do swojej babci bo przyjechał na tydzień Nasz 8 letni chrześniak,jutro już wraca do siebie,musze przyznać że to ogień nie dziecko.Normalnie wulkan energi
I tak sobie gościmy co 2 dzień u mej babci ,mąż w pracy
Dziś przed wyjazdem upiekłam dwa ciasta na jutro.Pierwsze to biszkopt z budyniem,owocami i galaretką(piekłam cały sama,drugi to sernik z jagodami przepis z gazety(piekłam też sama i na dodatek pierwszy raz)
Teraz oba ciasta czekaja na jutrzejszych gości w lodówce na mnie czeka jeszcze prasowanie ciuszków małej
Ale nie o tym tak do końca miała być dzisiejsza notka
Zainspirowana pomysłem jednej z blogowych koleżanek postanowiłam też taki wcielić w życie
Wczoraj i dzisiaj robiłam też małe porządki a że lubie pamiatki i zbieram różne takie od urodzenia Misi i przechowywałam je w szufladzie postanowiłam załozyc jej takie małe pudełeczko wspomnień
Mamy mężem też takie swoje i znajduje się tam między innymi ,zaproszenie na zareczyny,listy moje do męża i męża do mnie,zaproszenie ślubne,kawałek dekoracji z ślubnego samochodu,jakieś liściki które sobie zostawiamy i wiele innych.
I takim oto sposobem w pudełku małej znalazły się dwa testy ciążowe,wynik bety i zdjęcia z USG,opaski ze szpitala z data urodzenia i godziną,karteczka która była przyczepiona do szpitalnego wózka z danymi małej,pierwszy miś z czekolady Wielkanocny,pierwsza naklejka i patyczek od Pani doktor,obrazki z koledy,pierwszy smoczek,kartka kalendarza data urodzenia i kartka z data kiedy odpadł pępuszek,niestety gdzieś go posiałam a szkoda,mam też dwie zachowane gazety z data 31 sierpnia 2010(dzieło męża),jest tam jeszcze troszke pamiatek
Możecie pomysleć ze zwariowałam ale lubie takie rzeczy
A Wy dziewczynki lubicie pamiątki??Czy Wasze szkraby maja takie pudełeczka??Jutro Nasz złośnik kończy 11 miesiecy napewno notka się pojawi
Coś jeszcze chciałam napisać ale zapomniałam
************************************************************31.07.2011 r.
11 miesięcy skończone.
Tak jak obiecałam pojawi si i dzisiaj nowa notka
Mamy pochmurna niedziele,miała być relacja z wizyty wujostwa meża z dziecmi ale co sie okzało wielka klapa.Napiekłam sie ciast a oni nawet nie raczyli zadzwonić ze nie przyjada.dopiero dzisiaj weszłam na chwile na gg i jeden z synów dosłownie 2 godizny przed ich planowana wizyta u Nas gdy już wszystko było gotowe napisała że jednak nie przyjada bo uwaga pogoda brzydka
Trudno moja sukienke i garnitur męża odbierzemy sami przy najbliższej okazji
Ale liczyłam na ta wizyte
Z dzisiejszego koncertu w parku też nici bo pada
Dzisiaj mała kończy 11 miesiąc wychodzi jej 9 ząb
Marudna jest jak nie wiem temp podwyższona,8 sierpnia idziemy na ważenie.Takie wieksze podsumowanie będzie za miesiąc jak mała skończy Roczek
Mała próbuje sama stać ale jeszcze cieżko jej to wychodzi
Na dzisiaj tak krótko bo czas na kapiel małej
Uciekam
*****************************************************5.08.2011 r.
Smerfowa parada.
Witajcie
Mamy sierpień,wkońcu zaświeciło słoneczko
Jak zwykle korystamy z ładnej pogody ile się da
Dzisiaj o 16 wybieram się z małą na parade smerfów,niestety bez męża bo jest w pracy
Potem na plac zabaw
Co u Nas słychać w sumie nic szczególnego
Dzisiaj 8 lat kończy Nasz chrzesniak, prezent już dostał wczesniej bo aktulanie jest w górach na wakacjach
Moja lista gości na urodzinki 14 sierpnia nabiera kolorów Przygotowania rusża 13 sierpnai,mąż już sobie zalatwił wolne na 14
Przygotowania do roczku też rusza w przyszłym tygodniu mamy narazie zamówiona msze na 4 września na 15,30 kupione taka mała laleczke i świeczkę na tort
Po sukienke na roczek wybiore sie z męem w tygodniu
Dzisiaj chcialam poruszyć inny temat ale dam spokój(narazie)
Teraz uciekam
**************************************************7.08.2011 r.
Klapa.
Witajcie ja tylko na chwilkę
Parada smerfów okazała się totalna klapą,nic dodać nic ująć 3 smerfy ok 3 metry wysokości,1.5 godziny czekania i nic konkretnego
U Nas nic nowego dziś wybraliśmy się na zakupy to rzeka była płytka ale tak się rozpadało że jest równa z mostem przeżyłam szok
Mam dość tego deszczu
co do mych urodizn to lista gości się już potwierdziła,fajnie w sobote pieke ciasta i tory(ciekawe jak wyjdą)
Gratulacje dla Basi z okazji oficjalnych zaręczyn
Dużo miłości i wszystkiego naj najlepszego
Miałam już jakiś czas temu pisać gratulacje ale brakuje czasu
Cały czas jestem w szoku ze rzeka może tak prybrać normalnie jak takie rzeczy dzieją się daleko od nas to jakoś łatwiej a tak to strach podwójny
Mykam karmic mała i usypiać
Dziś tak ogólnikowo
***************************************************9.08.2011 r.
Pierwsze dwa kroczki.
Witajcie
Dzis zabrałam Nasza małą misie do prababci i Uwaga
WŁAŚNIE TAM MILENKA ROBIŁA 2 PIERWSZE KROCZKI SAMA
Wcześnie oczywiście byłyśmy na placu zabaw,ale chmury Nas przegoniły
Z niecierpliwością czekam aż mąz będzie miał urlop koniec sierpnia,bo teraz mało się widujemy
Mała sobie smacznie śpi a ja weszłam na chwilke żeby ogłosić te ważną nowine
Jutro mój wujek ma urodziny,ale przed wizyta u niego mam się spotkać z kolezanka z która widziałam się jakieś 3 lata temu jak urodziła jej się córeczka potem się wyprowadziła.Oczywiście bieremy na to spotkanie Nasze dziewczynki
Potem 14 przyjeżdza nastepna koleżanka z nia się widziałam jakiś miesiąc temu
No i 16 nastepne spotkanie ze znajomą ze szkoły miałysmy się spotkać w Lipcu ale coś jej wypadło
Bardzo się ciesze na te spotkania z dziewczynkami
We wrzesniu My jedziemy w odwiedziny do jednej z nich
Uciekam sie połozyć bo jutro z rana ide powtórzyć morfologie
***********************************************13.08.2011 r.
13 wszystko zdarzyć się może;)
Dziś sobota 13 sierpnia dokłądnie tak jak 6 lat temu
Właśnie 6 lat temu usłyszałam pytanie-Czy zostaniesz moją żoną Usłyszłam je tak oficjalnie przy rodzicach.Bo nie oficjalnie rok wcześniej w 2004 po roku znajomosci
Długo szukałem szczęścia na świecie.
Raniono mnie nie jeden raz.
Poznałem Ciebie, dotknąłem gwiazd...
Wzleciałem wysoko by dotknąć chmur.
Teraz już wiem co znaczy szczęście, co znaczy miłość bez ran.
Uczysz mnie Kochać, uczysz mnie śmiać się.
Zwyczajnie chcesz ze mną być.
Bo i własnie dzisiaj jest też ten dzień 8 lat razem kiedy to zleciało
Nie musze się rozpisywać Ty wiesz najlepiej
Przy Tobie pewny każdy krok,
przy Tobie znika smutku mrok.
Wreszcie wiem, gdzie schować się,
gdzie jest mój Dom.
Chcę dla Ciebie wszystkim być,
tym, kim dla mnie jesteś Ty.
Tak być zawsze przy Tobie, jak nikt.
Dziś zaczne piec 3 ciasta urodizy będa a słodko,zapowiedzeieli się znajoma z Rybnika ,przyjaciel,babcia ,chrzestni,brat,rodzice, a reszta okaze się w praniu.Gdzieś koło 18 mamy wyskoczyć do parku na piwko,mała zostaje z dziadkami.bo już dawno nie wychodzilismy w takim skaldzie
Dobrze teraz uciekam
***********************************************14.08.2011 r.
25.
Zapraszam Was dzisiaj na
Zapraszam tez na
Zapraszam równiez na
***************************************************16.08.2011 r.
Po imprezce.
Witam Was
Mamy wtorek ciepły słoneczny chociaż w nocy była burza
Ja w super nastroju,po wczorajszej wieczornej rozmowie z moim Aniołem Stróżem
W niedziele miałam swoją mała imprezkę znajoma przyjechała wcześniej niż się umawiałyśmy miała być koło 12 a była po 10 a solenizantka jeszcze byłą w rozsypce
Ale jakoś szybko doszłam do siebie ogarnełam się wziełam mała i koleżankę na spacer
Wróciłyśmy na obiad po 14 dojechał Anioł Stróż,potem moja babcia i chrzestny i razem z mężem,Misia bratem i rodzicami byliśmy w komplecie więc na stół wiechał tory ala sernik z cyferką 25 zdmuchłam świeczki,potem wiechały inne ciasta pieczone w sobote,i zimna płyta i procenty
O godzinie 17 umówiłam się ze Misia zostaje z dziadkami a my w piątkę idizemy do parku dalej świetować i tak Nam zeszło do 20 oj działo się działo było wesoło,troszkę naładowałam swoje baterie.Pogoda dopisała
Koleżanka miała pociag po 20 w domciu była po 23
Gdy wrócilismy mała była wykąpana najedzona tylko ją uspałam
Co do prezentów to w większości była to kasa od męza dostałąm bardzo ciekawy prezent bo żel pod prysznic w postaci kroplówki
Reszte opisze potem bo mała się obudziła.
**********************************************************
21.08.2011 r.
Trochę o tym i o tamtym.
Witajcie
Zaczne od tego że u Nas wszystko dobrze,mnie coś chyba rozkłada bo gardło boli a jutro mam zrobić powtórkę badania krwi
słonko ładnie grzeje wiec korystamy z ładnej pogody spacerując rano i wieczorem
Mam problem urodziny misi zbliżają się wielkimi krokami a my jako rodzice nie mamy prezentu chodizmy szukamy i nic(No wstyd)
Teraz inna sprawa poznałam nowa dziewczyne ma 9 miesiecznego syna jest sąsiadką moich rodziców czasami wychodizmy na spacerki ze skrzatami,Jest fajna i idzie pogadac chociaz jest młodsza odemnie o 3 lata
Dzisiaj zostałam ciocią małego Cezarego,kuzynka urodizła o 0.30 mały waży 3.200 i ma 50 cm etraz czekamy na dwie dziewczynki dwie małe Amelki,córki szwagra i mojej nastepnej kuzynki maja się urodizć lada dzień to będzie już 2 dzidzi od mej kuzynki
A teraz tez o dzieciach nie wiem czy pamiętacie jak pisałam o pewnej młodej która w lutym urodizła syna a jej mlodsza siostra 16 latka miała urodzić w pażdzierniku,urodziła już w środe mały wazy 2.400 jest wcześniakiem i co najgorsze siostra młodej wyszła na własne rądanie w niespełna 2 dobie po porodzie i nie chciała widzieć małego teraz bo wielu rozmowach jakimś cudem pojechała do szpitala.ale to nie koniec okazało się że młoda znowu jest w ciąży normalnie szok
Rany nie maja żadnych środków do życia,mam nadzieje ze jakos im się ułozy chociaz bardzo mi ich szkoda
Kurcze notka miała być dłuższa ale własnie zadzwoniła nowa znajoma i idziemy z Naszymi Miskami na spacer
*******************************************************28.08.2011 r.
28 Sierpnia.
Witajcie
Nareszcie u Nas mineły Afrykańskie upały bo szło się rozpuścić
W nocy wkoncu spadl deszcz i zrobiło się chłodniej
Tak dzisiaj spojrzałam na kalendarz i co.. minał dziś rok od mojego terminu porodu(według któregos tam usg) i to własnie 28 zglosiłam się na ktg i juz zostałam i chodizłam sobie 12 godzin z kroplówka po korytarzu,ciekawe wspomnienie
Za 3 dni Nasza Misia kończy rok(środa)i to własnie w ten dzien będzie tory,będa prezenty, i będa goście a w niedziele będzie msza,bedzie kawa i ciacho,beda dziadkowie i chrzestni,będa zdjęcia
Nic takiego wielkiego nie robimy
Teraz co u Nas mąż właśnie dzisiaj zaczyna urlop,ale narazie nigdzie nie jedziemy ponieważ w Lipcu bylismy na weselu i się przedłużyło o pare dni i to był taki Nasz urlopik
Jutro przyjeżdzaja teściowie na pare dni ech zobaczymy jak to będzie
Jutro tez dotrze do Nas płytka z wesela szwagra no i czekamy na narodziny małej Amelki to już na dniach
Wczoraj opuścilismy niuni łożeczko na najniższy poziom
Teraz uciekam na obiad a potem na spacer
Znalazłam ciekawą serie ksiązek
Polecam autor;Mary Higgins Clark
****************************************************30.08.2011 r.
Witamy na świecie.
Dziś zostałam ciocią małej amelki mała urodizła się o 5.50 wazy 3960 i ma 56 cm
Szwagier dołączył do grona rodziców,ciesze się bardzo że kolejny maluszek na świecie
Dziś trwaja ostatnie przygotowania do mini roczku ,wszystkie składniki na tort zakupione,karta do prezentu dokupiona.Więc wieczorem zabieramy się za tworzenie
Za pare minut wybieram się z mała na spacer
Wczoraj dostała swoj pierwszy prezent od narzeczonego buciki i 2 bluzeczki Male bilans roczny pewnie pojawi się jutro wieczorem lub 1 września i napewno pojawia się zdjęcia
Dziś też się wkońcu zmobilizowałam i zrobiłam badanie krwi jutro wyniki
Wczoraj chyba wykrakałam ze mała Amelka zawita na świat ale myśleliśmy że pojawi się 31to miała by urodzinki z Misą termin był na 15 września
Teraz uciekam
***************************************************31.08.2011 r.
To już rok.
To już rok jak Nasza księzniczka jest z Nami
Nasz świat wywrócił się do góry nogami przez ten rok
Mała daje nam mase radości
Jest całym Naszy światem
Wszystkiego Najlepszego Kochana córeczko
Impreza urodzinowa dobiegła końca
Byli goście dziadkowie z obu stron,prababcia,chrzestny,mój chrzestny no i my.
Były prezenty,ciuszki,lalki,laptop,kartki ,pieniązki
Było dmuchanie świeczki był pyszny tort którego Misia rónież skosztowała
Teraz zmęczenie daje się we znaki
Teraz troche rozmiarowo
Nasza Misia nosi już rozmiar 80/86
Jesli chodiz o wage to niestety nie jestem na bierząco dowiem się 12 wrzesnia na szczepieniu
To jest taki Nasz łobuz
Ten czas tak szybko leci
Porządne podsumowanie sie pojawi
Dzis odebrałam wyniki z krwi aneimia wróciła
Ps.była też rozmowa o mieszkaniu wkoncu się wyjaśniło
Ale o tym w weekend albo jak znajde chwilkę ale pozytywnie się wyjasniło
*****************************************************8.09.2011 r.
Wrześniowo.
Witajcie
Wróciłam do blogowego świata
4 Września miał miejsce roczek w kościele Naszej Misi pare fotek będzie można oglądac na nk
Po kościele była kawa i ciacho.
Położyliśmy tez przed Nasza mała różaniec,książeczkę,kieliszek i pieniądze i jak myślicie co wybrała?
Na pierwszym miejscu był rózaniec,potem ksiązeczka,kasa no i kieliszek
W czwartek byliśmy u siebie bo teściowie byli i wróciliśmy w piatek bo mała dostała gorączki 38.5 zaliczyliśmy tam na miejscu lekarza i okazało się że infekcja gardła dzisiaj doszedł kaszel katar,wczoraj byliśmy u lekarza u mych rodziców i Pani doktor stwierdziła że nie widzi nic preciwko żeby w poniedziałek mala szczepić
Ona zwariowała przy zielonym katarze i calej reszcie
Więc wrzesień przywitał Nas chorobowo
Na razie mykam pododawac pare fotek odezwe się za niedługo notka będzie dluższa.
************************************************************
7.09.2011 r.
7 Sekretów.
Witam jakis czas temu Lenka zaprosiła mnie do zabawy ,aby wyjawić 7 rzeczy których być może o mnie nie wiecie
więc zaczynam
1.Jestem niedoszła frzyjerka-przerwałam szkołe mozliwe że kiedys wróce
2.Panicznie boje się os i pajaków
3.Chciałam kiedyś miec swój zakład pogrzebowy
4.chyba juz kiedys wspominałam ale pwena nie ejstem ze swojego męża poznałam przez internet,a nigdy nie wierzyłam w taka miłość
5.Nienawidze praswoac męskich wizytowych koszul
6.Nie umie szyć
7.Mam bzika na punkcie żeli pod prysznici lakierów do paznokci i uwaga kolekcjonuje bielizne a dokałdnie majtki mam ich 73 szt
To by było na tyle-Jesli chodzi o takie sekrety małe
Do zdradzenia paru rzeczy o sobie typuje
Zajętą i Anielską jesli maja ochote i wsztskie dziewczyny które jeszcze nie brały udziału w zabawie
Teraz napisze co u Nas mała powoli dochodiz do siebie temperatury juz nie ma,katar tez na wykonczeniu,ale strasznie się męczyła bidulka moja,został kaszel
Postanowilismy ze nie będziemy jej szczepić szczepienie moze zaczekac az mała całkiem wyzdrowieje
Za raz wybieramy się na spacer ,a potem wpada chrzestna małej i bedzie mi włosy rozjasniac
Więc teraz uciekam
************************************************16.09.2011 r.
Bardzo napięty tydzień.
Witam Was
Rany ten tydzień to był chyba jednym najgorszych- trzy razy byliśmy u lekarz w poniedziałek u Naszej Pani doktor która przepsiała syropy,we wtorek na popgotowiu całodobowym bo mala dostała temp wysokiej zaczeła koszmarnie kaszleć i lekarka przepsiała biseptol,no i dziś na kontroli.dom wariatów w środe znowu kontrola mam dość lekarzy z naszej przychodni co chwile mówią co innego
Szczepiona mała nie była i narazie nie będzie
Temp skacze kaszel narazie ustał chociaż wieczorem jest sajgon,katar tez ustepuje
Za to energia Nasza Misie roznosi ,za to ja padam marze żeby odpocząć
Wyjść gdzieś z mężem tylko we dwoje,ale na razie nie ma na to szans.Mąż pracuje a ja małej nie zostawie musi być zdrowa
Cos czuje ze zmęczenie daje mi się we znaki lub ta nadchodząca jesień
Sama nie wiem co się dzieje
Zaszyła bym się w kubkiem gorącej czekolady i dobra książką w jakims kącie i już
Zaczełam narzekać eh maruda ze mnie,nie chodiz mi o to bo mam wieczorami czas na czytanie ale taka bardziej chwila dla mnie
************************************************************24.09.2011 r.
Jesiennie ale nuda nie wieje.
Witajcie
Mamy już kalendarzowa jesień i wcale nie narzekamy na nude;)
Pogoda jak narazie dopisuje chociaż chłodno się zrobiło troszkę,ale i tak korzystamy ze spacerków dopóki nie pada
Chodzimy z Milenką po parku zbieramy liście,kasztany i różne inne skarby jesieni.Chociaż narazie to ja chyba mam wiekszą frajde z tego niż mała.ale zawsze
Mala już calkiem zdrowa nareszcie,jak narazie szczepienie przełozone
Kurcze no normalnie uwielbiam spedzac czas z moja małą córeczką
Kocham ja nad życie
Jutro mąż robi swoje 31 urodzinki ale obchodzi w poniedziałek,prezent zakupiony,ciasto będe robiła dziś wieczorem
rok temu dostał wyjątkowy prezent w postaci Naszej słodkiej córeczki ,troszkę wcześniej za to Milenka była moim spóznionym prezentem urodzinowym A za dwa dni Nasza kruszynka sama już wręczy tacie prezent
Ja w Listopadzie wracam do pracy a mała zostaje z dziadkiem i z tata na zmiane
Co u Nas orpócz tego wszystkiego mnie coś ostatnio bola nerki badanie moczu wyszlo nie ciekawie gdzies mnie przewialo znowu
Narazie uciekam nastawić obiadek dla misi bo teraz usneła więc ja troszkę korzystam z neta
Miłego weekendu
********************************************
27.09.2011 r.
Wczorajsze święto
Witam
Wczoraj mój kochany mężuś skończył 31 lat.Imprezki nie robiliśmy był serniczek na zimno i prezenty,oprócz tego mąż przeleżał cały dzień w łożku.Chorował od nadmiaru alkoholu w niedziele bo właśnie wtedy się działo
W niedziele wpadła moja przyjaciółka i przyjaciel męża.No i panowie tak sobie procentowali że mężowi się film urwał kolo 21
Ja z moją siwa przy soczku cieście potem spacerek z małą tak bardziej delikatnie Mąż stwierdził że na alkohol przez długi czas nie spojrzy
Wczoraj mała miała być szczepiona ale przełożone na jutro
Wkurzyła się wczoraj na młodszego szwagra bo maja chrzciny w listopadzie małej Amelki i było już mówione że mój mąż chrzestnym nie zostanie i ja mu mówiłam i Misiek(Wiem dziecku się nie odmawia)ale oboja mamy swoje powody pierwszy to taki że Nam zależało żeby On był chrzestnym dla Naszej małej a On odmówił bo niby wtedy pracował a przyjechal na cały tydzień na chrzciny, było jasne że skoro przyjechał to nie chciał być chrzestnym
A drugi to taki że moja szwagierka wymyśliła sobie że tylko mój mąż ma przyjechac na chrzciny.Jak był od nich ślub to mieliśmy jechać razem bo niby rodzine tworzymy a teraz co ma jechac jak kwaler.Nic z tego
Do mego szwagra nie dociera to co ja mówie próbuje mego miśka namówić za moimi plecami,mąż mi powiedział
I tak się wczoraj wkurzyłam
Oprócz tego 9 pazdziernika przyjeżdza do Nas starszy szwagier na jakiś tam bieg maraton czy coś takiego na 3 dni i ma przyjechac z kolegami.Nie dośc ze on traktuje Nasze meiszkanie jak hotel to jeszcze obce chlopy mi po mieszkaniu będa łazić.Tez nic z tego.Mąż mu wczoraj napisał ze on może wpaśc koledzy nie bo to nie hotel i do tej pory cicho.Nie mam zamiaru po nich sprzatac już sam szwagier zostawia taki sajgon ze szok
Normalnie szkoda słow
Dobra rozpisałam się teraz uciekam
Ps.Gratulacje dla Anielskiej
****************************************************28.09.2011 r.
Dylemat.
Cieżką miałam dzisiejsza noc oj ciezka długo myslałam czy małą dzis zaszczepić przeciw śwince,różyczce i odrze
Mała obudizła się po 3 na karmienie i jeszcez pogadałam z moim mężem co o tym sądzi i oboje bylismy zgodni ze narazie nie.
Rano udałam sie do przychodni ,maż do pracy.bo Milenka była ważona i trzeba sie było zgłosić,przed nami był tez chłopczyk na szczepienie,potem weszłysmy my i co-jeden wielki szok
Lekarka nie dała dojść mi do słowa odrazu mała na wage ,rozebrac ja tylko osłucham i już kłujemy.Nic wiecej nie sprawdziła.Były głupie docinki i chamstwo nawet sie nie zapytała czy mala nie gorączkuje,zdarzyłam jej tylko pwoiedzieć ze uzgodniłam z męzem ze nie szczepimy i co usłyszałam.Przeciez to nie grozne szczepienie Pani tez była szczepiona i zyje
Żadnych objawów nie będzie
Szlak mnie trafił. Doszłam do wniosku że chyba czas poszukac innego pediatry bo ta lekarka ma w nosie moje decyzje
Ta lekarka była dobra jak przyszła do nas do przychodni jako nowa a teraz tak obrosła w piórka ze szok
Nie zależnie z jaka choroba sie do niej idzie przepisuje ten sam antybiotyk
Takie mam nerwy teraz tylko martwie sie zeby było wszystko dobrze
Zapytać napewno czemu nie wziełaś małej i nie wyszłas z gabinetu?
To działo się tak szybko,a do tego nie było zadnej reakcji an moja decyzje
Nastepnego razu w tej przychodni nie będzie
Zdecydowałam że albo będziemy chodzić do przyszpitalnej poradni do pediatry tam gdzie mała się urodzia kuzynka tam chodzi z małym i sobie chwali,bo dzis z nia rozmawiałam
Tak wiec jeszcez tylko zostaje rozmowa z mężem jak wróci z pracy i już
Ps. Milenka wazy 9.500
*****************************************************1.10.2011 r.
13 miesięcy.
Dzis tak na szybko Nasza Misia skończyła 13 miesięcy
Waży 9.500 jak dobrze pamietam
Rozmiar ciuszków nosi 86cm
Więcej szczegółów rozwojowych napisze na spokojnie pod koniec tygodnia
Co do szczepienia to mała byla marudna ale cała noc przespała temperatury nie miała w ten dzień co szczepiona była za to na drugi dzień miała 38.1
Na razie jest wszystko dobrze.Tylko mąż przeziebiony i boje sie żeby sie znowu nie zaraziła eh
Trzymajcie się
**********************************************************7.10.2011 r.
Jesiennie się u Nas zrobiło.
Korzystając że mała śpi przed obiadkiem postanowiłam się odezwać
Troszke mnie nie było weny brakło i korzystałam z mała z jak się okazało ostatnich promieni słońca tej jesieni,było ślicznie
Niestety dziś przyszła do Nas taka jesien jakiej nie znosze deszcz szaro buro i wogóle
U Nas czas jakos leci,dzis przyjeżdza szwagier
Przegdałam mu że żadnych obcych facetów jeszcze tylu wielka obraza ale co mi tam niech sie gniewa
My zawitamy tam chyba w niedziele żeby zobaczyc czy nam mieszkania nie rozniósł,bo jak zwykle teście dali mu klucze bez naszej zgody
Nie będe sie juz denerwowała bo wogóle szkoda nerwów
Czekaja Nas zimowe zakupy dla Misi,kurtka buciki bo reszte cieplejszych już jej kupiliśmy wczesniej
Kurcze sama nie wiem co chciałam jeszcze napisać
Mysli mi pouciekały ta pogoda nie nastawia mnie pozytywnie,ale trzeba ja przetrwać
Pozatym u Nas wszystko dobrze brakuje mi tylko czasu spędzonego z męzem.Bo teraz wolnego nie ma
Dobra kończe przynudzac i uciekam Was poodwiedzać
************************************************************12.10.2011 r.
Nie ostrożna jestem-wstyd.
Witajcie kobietki
Zacznijmy może od tytułu notki
Nie ma się co chwalić-Wstyd mi jak nie wiem
Nasza Misia wyleciała wczoraj z łóżeczka.Co ja przezyłam.Misiek miał jej pilnować ale mu się usneło,a ja byłam dosłownie w tym samym pokoju co oni.stałam tyłem do łózeczka bo prasowałam.I wystarczyła chwila nieuwagi i miała znalazła się na podłodze do teraz niew iem jakim cudem
Nic jej sie nie stało,pooglądalismy ja czy nie ma czegos złamanego,i wogóle czy jest cała i całe szczeście na płaczu jej i moim i strachu się skończyło.Obserwowalismy ja cała noc.A doslownie pare dni wczesniej czytałam na necie o takich upadkach
Nie umie sobie tego wybaczyć ze nie dopilnowałam ale to była chwila.Przeciez ma obnizone łożeczko
Bogu dzieki jest cała
Ja wiem ze jeszcze przed nia nie jeden upadek (niekoniecznie z łózeczka),nie jedno potrzaskane kolanko.Ale przecież nie raz juz przy niej prasowałam odwrócona tyłem
Wiem że etarz musze mieć oczy dookoła głowy
Eh dobrze koniec na ten temat bo się znowu porycze
Teraz o wizycie szwagra,mąż się z nim widział ja sobie darowałam bo pogoda w niedziele rano była paskudna
Poradek zachował,mała dostała czekolade a ja bombonierkę(chyba przekupstwo)chociaz ja się tak łatwo nie dam
Szwagier przyjechał specjalnie bo brał udizał a biegu i na 500 uczestników zajal 21 miejsce
Teraz 18 ma przyjechać teść i juz końcowo będziemy działać w sprawie meiszkania my jedziemy 17
Uciekam sie troszkę ogarnac mala spi a my po 16 mamy gościa
*************************************************************15.10.2011 r.
DZIEŃ DZIECKA UTRACONEGO - Świeco brata
To co Nas spotkało 3 lata temu ciagle we mnie jest,nie było nam dane dowiedzieć się czy byłes chlopcem czy dziewczynką
Dzisiaj jakoś wrćóił ponury nastrój i wróciły wpsomnienia ze zdwojoną siłą
KOCHAMY
A że zycie przeplata się ze śmiercia własnie dziś w ten wyjatkowy dzien mój brat ma swoje świeto
Obchodiz urodzinki kończy 24 lata
Wyjątkowa data
*************************************************************
19.10.2011 r.
Chodzenie.
Zastanawoam sie może ta pogoda tak na mnie działa czy to normalne że Nasza Lenka jeszcze sama nie chodzi
Fakt pierwsze 2 kroczki były już ale na tym się skończyło
Misia sama chodzi ale musi miec podpurkę np przy meblach,lub za rączkę
Sama się boi
Ja wiem że każde dziecko ma swój czas,kiedy zaczyna chodzić czy mówić i wiem że na Nasza małą tez taki czas przyjdzie,ale tak czy siak zastanawiam mnie jednak czy 14 mies to nie pózno żeby zacząć chodzić
Podpytałam rodziców ja zaczełam przed 1 urodzinami tak samo mąż
Syn kuzynki w wieku 11 miesiecy.Nie daje mi to spokoju wiem moze jestem przewrazliwiona
Ale od sierpnai i 2 pierwszych samodzielnych kroków to sie nie powtórzyło,jak jest jakaś przestrzeń Misia pokonuje ją na czworakach
Albo chwile sama stoi i bec na pupe
Wiem ze jak zacznie sama chodizc to jeszcze będe narzekała,że za nią nie nadąrzam
To tyle jeśli chodzi o ten temat
Bylismy ostatnio pare dni u siebie,wczoraj przyjechał teść zostaje do poniedziałku
Czekamy na jego decyzje co z mieszkaniem zaproponowaliśmy mu juz notariusza.Nie chcemy czekac kolejnych 3 lat żeby się zdecydował na przepisanie
Mamy swoje plany remontowe i nie tylko i wkońcu chcemy być na swoim
a oni Nas chamują
Więc zobaczymy w sobote tam jedziemy wczesniej nie da rady bo mąz pracuje na rano do 20
Mam nadzieje ze już bedzie wszystko jasne
Narazie to tak troszkę o sprawach które mnie męcza jest jeszcze jedna,ale o tym narazie nie chce pisać
*********************************************************25.10.2011 r.
Plany mieszkaniowe.
Witajcie korzystam z laptopa brata i chwili gdy mała śpi
Dziś idziemy na taką wizyte kontrolną bo miałyśmy iść 19 pażdz ale coś nam wypadło i przełożyłam na dzisiaj na godz 15.10
Mąż w pracy więc idzie z nami chrzestna małej bo po drodze załatwie sobie pare spraw a ona przypilnuje małej
Potem do domku na kawke i farbowanie włosów a dokładnie rozjaśnianie,zapuszczam też pazurki
Jak wiecie w sobote pojechaliśmy się spotkać z teściem bo przejazdem zawitał bo jechał do Lublina na Wszystkich Swietych
Zrobiłąm obiadek poszliśmy z mała na zakupy potem do parku zbierać liście.Potem nadeszła wyczekana rozmowa,bo jak wiecie mamy tam wyremontowany jeden pokój wklejalam zdjecia już dawno,i chcielibyśmy ruszyc z dalszym remontem ale to by nie miało sensu jak by nie przepisali.Bo nie wiem czemu zwlekają
Teść teraz twierdził ze jak wróce do pracy to wtedy przepisza bo będziemy lepiej stać finansowo,ale tak czy siak utrzymalibysmy się
Chcieli też sprzedać wczesniej to mieszkanie i kupic nam w mieście gdzie meiszkająmoi rodzice,aletu sa mieszkania cenowo drozsze a oni chcieli sprzedać za mniejszą kase to co my zaczeliśmy remontować
A prawda jest taka ze była im kasa potrzebna na nowe mieszkanie dla najmłodszego mego szwagra ten co miał slub w lipcu
Ale ja z mężem nie mamy zamiaru zrezygnowac z niego i tak powiedzielismy teściowi i doszedł do wniosku ze będą nam płacić czynsz a my reszte opłat
To co uzyjemy,i mamy remontowac do konca a potem na wiosne przepisza a ja myśle ze to jest takie zwodzenie
Dziwni ludzie my im mówimy czarno na białym jakie mamy plany i czego oczekujemy i jasno pytamy a on nie umieją odpowiedzieć
Na razie chyba dalej stoimy w martwym punkcie
Koncze na razie ten temat bo zaczynam się denerwować jak coś się zmini dam znać
Za raz uciekam na obiad i powoli się szykowac tak łądnie swieciło słonko dziś a etraz się rozpadało.
*************************************************
27.10.2011 r.
Tytułu nie będzie.
Witajcie
Zacznę od tego że ostatnio byłam z mała na kontroli i juz nie musimy co miesiąc przychodzić na ważenie dopiero w lutym jak mala będzie miała ostatnia szczepionke ,pózniej dopiero w szkole
milenka wazy juz 10.300kg P.doktor była zdziwiona bo waga szybko poszła do góry
Ale wiem też że bardzo dobrze się rozwija i zapytałam o chodzenie uspokoiła mnie że na wszystko przyjdzie czas i nie mam sie martwić bo idzie wszystko w dobrym kierunku
ciesze się ze nie musimy przez ten okres jesienno zimowy odwiedzac przychodni jesli nie zajdzie taka potrzeba
Dzisiaj Nasz mały szkrab robi bunt i odkąd wstala o 8 tak do tej pory bez drzemki a zawsze ok 13 po obiedzie szła spac a dzis nie
Może wieczorem usnie wcześniej
zabralismy ją z Miskiem dzis do Nowego smyka jest wiekszy i czego tam nie ma,normalnie poezja ceny też swoją drogą poezja
U Nas pogoda zmienna i dzis zamiast jesienią zapachniało wiosną 15 stopni
Tak wieć Nasz maly wulkan energi szeleje po pokoju,niezmordowana dzisiaj jest
Ja juz po zmainie kolorku włosów,wiem obiecałam foto na nk ale z czasem nie wyrabiam jakoś
Ale obiecuje ze wkrótce się pojawi
Za jakiś czas może przed sylwestrem nie będe już rozjasniała a zafarbuje na ciemniejszy zobaczymy
Dziś miała być mega długa notka ale znowu mysli pouciekały,pare tematów na znajomych blogach mnie zainspirowało
Nastepna notka będzie o młodych rodzicach-czyt nastolatkach
Ps.a jesli chodzi o mieszkanie to nie bede sie wiecej denerwowała
To nie my wymuszamy na tesciach tylko oni sa niezdecydowani raz mówia i robia tak a potem robia inaczej.Jest to bardzo denerwująca sytułacja
***************************************************************28.10.2011 r.
Mała niespodzianka-pamiątka.
Dzisiaj tak króciótko szykuje małej mała pamiatkę
a mianowicie wysłałam jej foto po urodzeniu do Dziennika Zachodniego
Powinien sie ukazac 4 Listopada zobaczymy czy sie uda
A swoją droga wcześnie sie obudizłam po roku czasu ale takie tez mozna wysyłać,ostatnio widziałam
Właśnie wróciłam z małą z zakupów i zabieram się za robienie naleśników
Pozdrawiam
*******************************************************31.10.2011 r.
14 miesięcy.
Witajcie dziewczynki w ten poniedziałkowy piękny dzień
Dzisiaj Nasza Niunia skonczyłą 14 miesiecy i uwaga uwaga wczoraj sprawiła mi niespodziankę,ostatnio narzekałam że ejszcez nie chodiz sama a u prababci wczoraj przeszła sama caly dlugi przedpokój
Bez żadnej pomocy Bardzo się ciesze
Teraz dla upamietnienia Napisze mini słownik Naszej niuni
Mama - tego nie musze tłumaczyć mówi tez na mnie Ada nie wiem czemu
Tata -tez nie wymaga tłumaczenia
Ej-wujek
Diadia-dziadek
Lala-babcia
Nie- nie
Na psy woła w swoim języku
Narazie słownik jest ubogi,pokazuje tez co chce
Kiwie tez głową na tak i na nie i piszczy
Robi się z niej ju taka mądra i rozumną dziewczynka
Tyle narazie o Misi
Zbliża się Dzień Wszystkich Świetych my jutro jak wielu udajemy sie na cmentarze
Znaczy się ja z mama ,Misią,i wujkiem idziemy koło 11 na cmentarz do dziadka.Tata z mym bratem jadą w miedzyczasie na drugi cmentarz do 2 dziadka zmarł rok temu
Mąż będzie w pracy
A wieczoraem idziemy na Nasz parafialny cmentarz do znajomych i do dalszej rodziny
A cała reszta bliskich jest porożrzucana po całej Polsce wiec nie da rady jechac(miedzy innymi pradziadkowie)Musielismy sie podzielić bo jest spora odległośc między jednym cmentarzem a drugim na którym lezy jeden i drugi dziadek,no i niestety psy w domu same długo nie mogą zostać
Znicze zakupione mam 3,jeden zapale za bliskich zmarłych męza,bo tez nie moze ejchać bo praca i daleko,2 u dziadka, a 3 Za Naszego Aniołka
Nie przepadam za Listopadem dla mnie cały ten miesiąc jest tak smutny
Juz Wam nie przynudzam idę się ogarnąc
*************************************************************3.11.2011 r.
No i mamy Listopad.
Witajcie
No i nadszedł Listopad którego tak nie lubie,kojarzy mi się ze smutkiem ,deszczem i ogólnie żle
Ale pogoda Nas rozpieszcza na dworze ciepło jak na wiosne wiec miłe zaskoczenie
Dzień Wszystkich Swiętych minął nam dobrze,ja z mała odwiedziłam Nasz parafialny cmentarz juz o 9 rano tam spotkałam znajomą którą z mama przyjechala na groby z Rybnika
Razem z Nami poszła zapalić znicz do Naszego wspólnego znajomego który zginał na kopalni
Potem poszła Nas odprowadzić kawałek zeby porozmawiac bo na cmentarzu tak nie wypadało dostalismy zaproszenie do niej
Wróciłam do domu rodizców wziełam mleko dopakowałam pare rzeczy i w dalsza drogę do dziadka na cmentarz pojechali ze Mną i Misią,moja mama,mąz i brat
Tata wyszedł wczesniej do 2 dziadka bo nie dali bysmy rady być wszedzie a brat postanowił jechac z Nami i w taki oto sposób podjechalismy pociągiem było szybciej
Z pociągu i tak był spory kawałek drogi na cmentarz
Ale ze pogoda dopisała to mieliśmy udany spacer,Misia całą droge na cmentarz i spowrotem przespała
Moja mama i brat poszli troszkę szybciej a my z wózkiem na około bo podjazdu nie było i wzieli Nasze znicze i mieli zaczekać,bo bardzo mi zalezało zebym to ja zapaliła znicz za Naszego aniołka,ale na cmentarzu czekali już moja babcia i chrzestny i co wujek dorwał się do wszystkich zniczy i hurtem zapalił ale byłam zła
I stwierdził ze on problemu nie widzi,nie będe się kłóciła na cmentarzu
to był jeden taki niemiły incydent reszta dnia zleciała w miłej rodzinnej atmosferze,u babci na obiedzie.Mąz potem poszedł na noc do pracy a my wróciłysmy do domu
A teraz z innej beczki nie wiem czy juz pisałam ale Misia zle zniosła zmiane czasu ostatnio obudizła się koło 1 i szalała do 4
Zawsze się budziła koło 8 a teraz czasami już o 6 nie spi
Może jeszcze sie przestawi
Myslimy ju powoli nad prezentem dla misi na mikołaja
Teraz uciekam
****************************************************9.11.2011 r.
Zabawne sytuacje.
Dzisiaj opisze śmieszne sytuacje,które miały miejsce z udziałem Misi
Pewnego razu Ja z chrzestną Misi i oczywiście Misia poszłyśmy do pewnego centrum handlowego.Oglądałyśmy różne rzeczy,nagle widzimy basen z karpiami.Podeszłysmy tam z Misią żeby jej pokazać rybkę.Nagle Misiapokazuje palcem w strone pływającego karpia i krzyczy"dziadzia" My w smiech,ja do misi z tekstem że to nie dziadziuś
Nastepna zabawna sytuacja
Misia siedzi sobie na kanapie dałam jej wafelka,podszedł do Niej Nasz pise,My patrzymt co ona robi a mała dzieli ciastko na wieksza i mnijeszą cześć,większa dla siebie mniejszą dla pieska,Dawała mu tez okruszki
Oczywiście patrzymy ,żeby jej nic piesek nie zrobił bo wiadomo pies to pies
No i trzecia sytuacja
Mała dostala ostatnio plastikowe garnuszki,patelnie,talerzyki
Pokazałam jej jak się pije z kubka tak na niby,patrze co ona robi a mała wzieła patelnie i daje psu i go karmi
No normalnie zaskakuje mnie
Uciekam bo wybieramy sie jeszcze na zakupy
********************************************************13.11.2011 r.
To co lubię.
Witajcie tak się własnie zastanawiałam o czym by tu napisac notkę
I oto Lenka zaprosiła mnie do napisania o tym co lubie
Wiec zaczne
Lubie czytać kryminały,jesli tylko czas na to pozwala,to każda wolną chwile spedzam z ksiązką w ręku
Lubie to zamało powiedziane uwielbiam blogować,nawet nie sądziłam że to mnie aż tak wciągnie bo pisze pamiętnik ale ten w blogowym świecie był pierwszy i dalej mnie to kręci tak jak na poczatku
Lubie słodycze i gorąca czekolade,codziennie muszę ze tak powiem dorwać cos słodkiegi i wypic kubek gorącej czekolady
Lubie jazde na rolkach i rowerze niestety po ciazy jeszcze nie miałam okazji jezdzić
Lubię spedzac czas z moim mężem i córeczka,to są chwile bezcenne
Teraz jakoś wiecej czasu spedzam z córeczka a z mężem się mijam
Znalazło by się jeszcze pare rzeczy które lubie np.lody,prasowac,rozmawiać przez tel i na gg no i oczywiście rozmawiac tak normalnie w 4 oczy
Uciekam bo mała rozniesie pokój za chwile
Do zabawy zapraszam Zajętą,Madzie mame Kacperka.,Mame Kini i Mame Zuzi i Zosi
**************************************************16.11.2011 r.
Spotkanie.
Witajcie mimo nie ciekawej pogody na dowrze.wybrałam się dziś z Misia do pewnego centrum handlowego na zakupy
I jakoś tak wyszło zgadałam się z dawno nie widziana koleżanka i spotkałyśmy się w mc donaldzie
Kiedys mieszkała blisko moich rodziców i czesto się widuwałyśmy jeszcze jak obie byłyśmy pannami(Można powiedziec śmiało ze się przyjażniłyśmy,wiadomo troszke się ta przyjazn poluzowała)Chodziaz mówi się ze przyjażn jest na całe życie
Potem ona wyprowadziła się z rodzicami.W roku ktrórym My mieliśmy ślub w maju ona w kwietniu urodziiła córeczkę(wspominałam o tym na blogu kiedyś)Mała Dominika to już nie taka mała istotka widziałam ja jak miała 2 dni a dzis ma prawie 4 latka
Potem w roku kiedy ja rodziłam Nasza Misie Ona brała ślub
I tak się umawiałyśmy i zawsze coś wypadlo a dziś spotkanie doszło do skutku.Dziewczynki widziały się pierwszy raz a tak jak by się znały od zawsze.Misia to tak szalała że szkoda gadać.A my po prostu nie mogłyśmy się nagadać(Bo wiadomo telefony czy smsy nie zastapia spotkania na żywo)czas szybko zleicłam i trzeba było wracać do domciu
Chociaz obydwie mamy innych znajomych to kontakt mamy cały czas nie tak silny jak kiedyś ale jest i nie urwiemy go
Fajnie było tak powspominać,Mówi się ze przyjaciół ma się na cale zycie.Ja mam swoją taka grupke osób z którymi znam sie juz nascie lat i to sa zaufane mi osoby i zawsze będą nawet jak się troszke ochłodza kontakty.Zwiezam sie mojej można tak powiedziec obecnej przyjaciółce(chrzestnej malej)Ja też juz znam dawno i caly czas jest moja przyjaciółka wiec nie taka nowa żeby ktos nie pomyslałm ze zajeła miejsce tamtej.Bo w równym czasie sie znamy dziewcznyn też się znaja wiec jest luz
Szkoda ze czas szybko płynioe teraz czekam na kolejne spotkanie
U Nas dobrze Misia zdrowa szaleje
Ja pochłaniam ksiązki jak mała nyna,delektuje sie slodyczami i rozmową z mężem w te jesienne wieczory
********************************************************************22.11.2011 r.
Parę spraw.
Witajcie
Misia śpi ,mąż też więc ja postanoiwłam coś tu stworzyć
Zaczne może od tego ze pare dni temu dopadło mnie chyba przeziębienie,ból głowy,gardła i kości i lekki katar
Ale walczyłam z tym domowymi sposobami i jest lepiej(Zarazki w domu roznosił mąż),bo on też walczył z choróbskiem.Taki okres.Teraz Misie dopadł lekki katar no i też walczymy
Powoli kupujemy już prezenty na świeta eby potem nie latac na ostatnia chwile
Mamy już prezent mikołajowy dla Misi,po mikołaju napisze coż to takiego,za to chyba nie do konca wiemy co kupic na gwiazdkę .Myślelismy na duza kuchnia(taka do zabawy)ale nie wiem czy nie jest a mała.Bo ostatnio jej ulubionym ajeciem jest przekładanie,układanie i wkładanie róznych rzeczy.Upodobała sobie wyciaganie prania z pralki,wyciąganie talerzy i wiele róznych innych rzeczy
Mąż tez juz zakupił prezenty dla swoich rodizców tak bardziej na słodko i dla cioci rownież.Dla jednego brata ksiażkę,dla 2 brata i jego zony tez na slodko,a dla dziewczynek 5 letniej Nicoli książke z bajkami,a dla 3 miesięcznej amelki grzechotki i gryzaczki a wczesnie wysłaliśmy kaplecik ciuszków śpioszki i kaftanik
Za to ja nie mam jeszcze pomyslu dla swoich rodziców i brata
Dla męża juz pomysł jest sam mi go podsunął,więc sprawa ulatwiona
Dobra dosyć juz o prezentach
Teraz z innej beczki 6 grudnia mamy kolęde u siebie a 30 grudnia u moich rodziców
4 grudnia szykuje nam sie impreza barbórkowo -emerytalna mego taty tez się wybieramy
No i musze sie pochwalic na 2 grudnia zapsiałam się do stomatologa
Chciałam jeszcze o czymś napsiac ale mi mysli uciekły mała sie obudzia wiec czas uciekac
Przepraszam za błedy
********************************************************28.11.211 r.
Wizyta.
Witajcie
Dziś wkońcu zaliczyłam wizyte u gina tego co prowadził ciąże jestem mega zadowolona
Wszystko wporządku zrobił usg i cytologie wyniki 9 grudnia do obdioru
Pożartowałam z Panem doktorem poprosił o zdjęcie Misi wziełam 3 i sobie wybrał podpisałam imionami nazwiskiem i datą urodzenia
Tak więc jak widzicie postanowiłam wziąść się za sibie przedemną wizyta u stomatologa mam lekkiego stresa tak jak przed dzisiejszą wizytą
co u Nas czas leci Misia za pare dni konczy 15 miesiecy jest juz taka duza w porównaniu z tym jak ja przywieżlismy ze szpitala
Ale o tym inna notka
Zdowie dopisuje nareszcie
Na dzisiaj tak krótko
Zastanawiam się też co zrobić z moim blogiem
Narazie przepisuje sobie notki na papier jak czas pozwala a potem zobaczymy
Trzymajcie sie
****************************************************30.11.2011 r.
15 miesięcy.
Witajcie
Nie bede psiała ze ten czas leci,mi jakoś za szybko plynie
Mała konczy 15 miesiecy
Stała sie takrze taka mała rozrabiaka wszedzie jej pełno,szybko sie przemieszcza tu sie do niej cos mówi obraca się a jej juz nie ma
Jest strasznie charakterna ciekawe po kim,uparta jak nie wiem
I od najmłodszych miesięcy jej zostało ze jest starsznie muzykalna jak tylko usłyszy muzyke już chce tanczyć,nawet w kościele jak grają organy
Nasza dziewczynka to takie istne tornado,pokój ,kuchnia czy inne pomiesczenie po jej wizycie wygląda strasznie
Wczoraj np rysowałysmy a Misia chciała zjęsć kretkę świecowa co jej się wczesniej nie zdarzało,bo nie bierze wszystkiego do buzi
Narazie tyle o Naszej Niuni
Andrzejek nie było kiedy obchodzić
Impreza barbórkowa miała być w niedziele a jest w sobote,a w niedziele jedziemy juz do siebie z czego się ciesze,moze już nawet ubierzemy choinkę
Wczoraj byłam z moja przyjaciółka u stomatologa tam gdzie ja ide w piatek i jest zadowolona mam nadzieje ze ja też bede
Teraz uciekam sie ogarnać bo siedze jeszcze w piżamie
O Naszej Misi mogła bym pisać i pisać ale czesu brakuje
Dla zainteresowanych nowa fotka w albumie misi zapraszam a moze i dwie
************************************************4.12.2011 r.
Grudniowo.
No i mamy ju Grudzień,tylko sniegu brak na dowrze wiosna
Wczoraj u moich rodzicwó była impreza emerytalna mego taty było fajnie miała być połączona z imprezą barbórkowa,ale dziś zawitaja nastepni goście.Wczoraj pierwszy gośc poszedł o 20 a ostatniego porzegnalismy o 1 w nocy
dzis się juz spakowałam bo jutro rano jedziemy do siebie na dłuższy czas,i mnie tu nie będzie bo nie mamy u siebie neta bo narazie zrezygnowaliśmy.Jutro tez zaczyna sie remont u moich rodziców
w powietrzu powoli unosi sie świateczny nastrój,ulice zdobią ładne choinki ja u siebie juz może w srode ubiore
Pod koniec zaczniemy wypisywac świateczne karty zeby nie na ostatnia chwile i zeby doszly na świeta a nie po nich
Jutro po drodze odbiore wyniki z prolaktyny potrzebne mi są na piątek
Planujemy tez sylwestra powolutku mam nadzieje ze wyjdzie cos z tych planów dokąłdnie będziemy wiedzieć na tydzien przed świetami
Narazie plan mamy taki ze taka malą domówke robimy u siebie a misia zostanie z dziadkami i już 30 po południu mamy się spotkac na miejscu i przygotowac to co potrzebne.Maz dojedzie dopiero 31 grudnia po pracy
Odezwe się jak zawitam za jakis czas do rodziców
Teraz uciekam bo za jakiś czas zawitaja goście
Wszystkiego Najlepszego górnika i Wszystkim Barbara
***************************************************10.12.2011 r.
Melduje się.
To był bardzo intensywny tydzien oj bardzo
Od poniedziałku byliśmy u siebie
Było super nocne rozmowy z mężem,inne powietrze więce lasów i mała usypiała ślicznie
6 grudnia mieliśmy kolede,młody ksiądz i pogadał i ministranci ładnie spiewali,fakt pózno do Nas zawitał bo ok 19
Misia dostała obrazek,pooglądała sobie księdza ze wszystkich stron
Po kolędzie zawitał kolega
W środe odwiedziła Nas moja mama z bratem nawiezli róznych rzeczy,posiedzieli i pojechali
W czwartek było błogie lenistwo,a w piatek przyjechaliśmy do rodziców po reszte rzeczy i odwiedziliśmy moją babcie i zostaliśmy na noc
Wróciliśmy dzisiaj,remont łaienki rodziców przeciaga się
Teraz troszkę o barbórce, 2 dni i sobota i niedziela ,ale z innym zestawem gości.Było ciekawie
******************************************************13.12.2011 r.
Urwanie głowy + Ogonkowi.
Korzystam z chwili jak mala spi
U Nas istny szal cial,totalne urwanie glowy
Pare dni temu ubralismy u siebie swoja pierwsza taka choinke,moze nie taka pierwsza.Ale Nasza nowa,i wszystkie ozdoby.Jest mala ale sliczna
U rodzicow jeszcze choinki brak
Sniegu tez brak na dworze mamy dalej wiosne i moze dlatego tych swiat take czuje
Swiateczne porzadki w toku,dzialamy na bierzaco.W szafach porobione
Okna pomyte,ozdoby pozawieszane
Wczoraj wybralam sie z bratem i przyjaciolka i Misia na zakupy,reszty prezentow.Wiec mam juz wszystko.Jak wzszlismy z domu ok 13 tak ok 17 bylismy z powrotem
Milenka zdrowa rosnie i rozrabia
Jesli chodzi o potrawy to za niedlugo tez zaczniemz dzialac
Musze przyznac ze zmeczona jestem calz czas gdzies biegam cos zalatwiam
Bylam tez wczoraj po wyniki z cytologi ale jeszcze brak
A tak na marginesie nie umie sie dosta na bloga do Ogonkowych,kochana czy haslo jest zmienione Prosze o namiary w komentarzu.
Takie dzis poplatanie z pomieszaniem mialo bzc bardziej skladnie ale jakos nie wyszlo,maz poszedl na poczte nadac paczke
A ja ide zrelaksowac sie przy kawie z kawalkami czekolady
*****************************************************************
15.12.2011 r.
Po strachu.
Witajcie
Dziś czwartek ja już po wizycie u stomatologa muszę przyznac ze przyjaciółka miała racje bardzo miły Pan doktor bardzo rzeczowy
Wizyta trwałą 15 min i jeden zabek z głowy nic a nic n ie bolało i po wejsciu do gabinetu strach gdzies odleciał
Nastepna wizyta 22 grudnia
Już Wam mówie co u Nas tak po krótce
Kart wypsiane i wysłane,paczka do tesciów też.Prezenty już wszystkie zakupione i zapakowane
Porzaki prawie skonczone,dzis tylko zostało umyć na szafie
Uwielbiam swieta,zeby jeszcze spadł snieg to już calkiem bedzie fajnie
19i grudnia kolejna data dla mnie wyjatkowa minie 2 lata od dnia kiedy zobaczyłam 2 piekne kreseczki na teście ciazowym
W planach mamy rodzenstwo dla Misi,ale jeszcez troszkę poczekamy
Młodszy szwagier dostał mieszkanie od tesciów,przemilcze narazie to nie będe sie wypowiadać na ten temat
Ma swoje i już.Więc napewno nie wróci na to co nam obiecane
I sprawa jest taka ze teściowie na wiosne chyba w marcu przyjeżdzają niby zeby nam pomóc w remoncie ,ale jak wtedy sie już nie określą to wynajmujemy cos i koniec tematu
Z mężem dogaduje się świetnie,urlop pomógł i długie rozmowy też
Bo musze przyznac ze jakoś różnie bywalo ostatnio
Uciekam przetrzeć te szafy a potem z niunią na spacer.
***********************************************************
18.12.2011 r.
Święta Świętą-magiczny czas.
Witajcie ta wieczorowa porą
Tak mnie jakoś naszło,żeby napsiac notkę
Narazie nie będe wracała do tematu mieszkania szwagra nie bede się denerwowała
Wiec tak jutro dla mnie pamietna data czas leci i takim sposobem minie 2 lata od zobaczenia 2 pięknych kreseczek na teście.Normalnie aż chciało by sie powiedzieć ja chce jeszcez raz,chciała bym jeszcze raz poczuć to co wtedy jak trzymałam test w ręce jak widziałam wynik.Poczuć pierwsze ruchy eh magiczny czas.Normalnie czuje takie ciepełko na serduszku jak widze kobitki z brzuszkami
Wiem jak urodizłam Misie to mówiłam ze już nie chce,że bolało,ale to szybko mineło tak jak zresztą powiedziała położna ze tak będzie
Normalnie aż się rozczuliłam
Co do świąt to za bardzo ich nie czuje to chyba też przez brak śniegu,chociaż w nocy troszkę popadało.Ale zeby się wprowdzić w ten świateczny nastrój odwiedzimy zywą szopke
Troszkę może coś tu pozmieniam
myslałam nad zamknieciem bloga ale jakos nie potrafie no nie moge
Na dniach rodzice ubierają choinke i to moze tez wprowadzi mnie w nastrój tych świat.
*****************************************************************
19.12.2011 r.
2 lata.
Tak jak pisałam wczoraj dzisiaj dla mnie ejst bardzo wyjątkowa data
Właśnie dzis mineły 2 lata odkąd ujrzałam na teście 2 piękne kreseczki
Nie powiem mimo ze staralismy się to i tak było zaskoczenie
Byłe różne emocje.I musze przyznać szczerze,ze tak jak pisałam już chciałą bym jeszcze raz
To był piękny czas
Dzisiaj wybieramy się z męzem po karpia bo ma wolne,potem jedziemy ja odebrać wyniki z cytologi a mąż wybiera sie po prezent dla mnie
Teraz lece się ogarnąć i pod prysznic
Odezwe się jeszcze
******************************************************23.12.2011 r.
Kolejna rocznica 4 lata blogowania.
Dziś kolejna rocznica już 4 lata jestem tu z Wami i mam nadzieje ze jeszcez troszkę zostane,chociaz różne myśli chodza po głowie a mianowicie o zamknieciu bloga ale jak juz napsiałam narazie cieżko mi się z Wami rozstać
Wiec zostaje i bloguje dalej, chciałam też zmienić miejsce blogowania coś tam tworze ale powoli zobaczymy co z tego bedzie
Narazie mija mi 4 lata na onecie
Teraz tak na szybko co u Nas wczoraj miałam mieć kolejną wizyte u dentysty i co i nic
Dlatego ze cała noc Misia miała gorączkę 38.6 i cały wczorajszy dzień tez plus biegunka,wizyte u dentysty miałam miec na 11.15 ale na 11.30 wyznaczyli mi wizyte u lekarza z misią a ze świeta za pasem nie szło zmienić ani w przód ani w tył wizyty dentysty Pani przełozyła mi na 5 stycznia
A nie miał kto mnie zastapić u lekarza z Misią,mąż w pracy,mama pojechała do babci dac insuline i klapa
Wiec dentysta musi poczekac,niestety bo zalezy mi zeby zaliczyc wszystkie wizyty jak najszybciej-mam swoj ukryty cel
A co się dowiedziałam u pediatry że Misia zdrowa,a skąd taka goraczka skąd biegunka no istny cykr
Dzis goraczka troszkę spadła ale mała marudna jak nie wiem
Dziś krótko uciekam się ogarnąc i gotować
*************************************************************26.12.2011 r.
Poświątecznie.
Witajcie dziś tak na szybko
Więc tak Misi goraczka mineła i biegunki też bardzo się ciesze
Co do świąt to było masa gotowania juz od piątku,ale wszystko wyszło pysznie
Kolacje zjedlismy z moimi rodzicami i bratem troszke wcześniej bo mąż na noc do pracy tak to zawsze ok 18 a etraz juz koło 17,potem były prezenty,Misia wzbogaciła się o klocki drewniane,małe laleczki aż 14,ciuszki,słodkości i duzo innych rzeczy,od chrzestnego już wczesniej dostała lwa na biegunach
A jesli chodzi o Nasze prezenty to tez różnie ale żeby nie było problemu każdy podpytał każdego i wszyscy byli zadowoleni,potem było śpiewanie kolęd,no i na samym początku przed kolecja łamanie się opłatkiem i magiczne zyczenia
Potem mąz musiał po 18 wyjść i stwierdziłam razem z bratem i mama że go podwieziemy i po drodze odwiedzimy babcie i wujka połamiemy sie opłatkiem i damy prezenty.Ta wizyta była niespodzianką,wzieliśmy też Misie
Potem wróciłam razme z mama i bartem do rodizców uspałam mała popatrzyliśmy na film,posłuchalismy kolęd i przed północa tata z bratem poszli na pasterkę,ja musiałam zostać z Lenką
Jak będzie większa i ją zabierzemy
W pierwszy dzień świat pojechałam z mama do dziadka na cmentarz i po babcie i do rodziców na swiąteczny obiad
Musiało mnie cos przewiać bo dzis sprawy kobiece dają mi się we znaki
a dziś zostalismy zaprosznei do babci na obiad,przyjechał mój chrzestny i nastepny wujek ze swoja kobitką
Było bardzo miło
Tak zleciały nam te święta
Przed świetami odebrałam wyniki cytologi i sa dobre
Co do sylwestra to były plany ale chyba ulegna zmianie bo mąż do pracy niestety i nie wiem czy da się coś zmienić.Tak wypadło bo paru się zwolniło i jemu przypdał dyzur
To by było na tyle jeśli chodzi o krótką relacje
Uciekam pod prysznic ,a potem na gorącą czekolade
*********************************************************31.12.2011 r.
16 miesięcy-sylwestrowo.
Dzisiejsza notkę zaczne od zyczeń
Zycze Wam moje kochane
Szcześliwego Nowego Roku 2012,duzo zdrowia,spełnienia małych i tych duzych marzeń
Zeby Nowy rok był jeszcze lepszy niz ten który własnie mija
Dzisiaj Misia kończy 16 miesiecy
Muszę się więc pochwalić kolejnymi zabkami,nawet nie wiem kiedy wyszły,sa to trójeczki górne Misia zabkowanie przechodiz w miare dobrze.Marudna jest.Dziś w nocy dała mi popalić poszła spać jak nigdy o 23.30 tak zawsze po 20 juz spi obudziła sie po 2 i do 5.30 nie chciała spać
Teraz oczywiście szaleje wyspana no jak by inaczej
Sztuke chodzenia już opanowała,gorzej z mówieniem.Cos tam po swojemu mówi ostatnio jej się wyrwało "jogobala"myslałam ze się przesłyszałam
Niestety wagi podać nie mogę bo jej nie znac dopiero w lutym na ostatnim jak narazie szczepieniu się dowiemy ale obstawiam coś koło 11 lub 12 kg
Naszej Misi wszedzie pełno istne tornado jak już psiałam miesiąc temu
Jej gust co do jedzenia też się zminił.Oczywiście numer jeden mleko,kaszki i owoce
Nie lubi gorszku i ryżu wyplówa
Po Nowym Roku napisze jak etraz wygląda jadłospis Misi
Narazie na tyle jesli chodiz o misie mogła bym pisac i pisać ale jak zwykle czas nie pozwala
Dzisiaj mieliśmy w planach sylwestra u 'siebie"ze znajomymi ale męzowi wypadła jutru dniówka więc z planów nici
Spędzimy go w domciu z Milenką
Za dwie godzinki jade z prezentem do chrzesniaka ciekawe jaka bedzie reakcja misi na niego i odwrotnie,bo widzieli się jak nieszcze lezała nie chodziła
Więc moze być ciekawie Nasz Misia charakterna on też
Czas skończyć ostatnia notkę w tym roku
Jeszcze raz dziewczyny Wszystkiegio dobrego i udanej zabawy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz